Jestem tegorocznym maturzystą i zastanawiam się nad kierunkiem studiów. Chciałem iść na informatykę na Politechnice Gdańskiej, ale rozszerzenie z matmy było strasznie trudne i wątpię, że się dostanę. Jakie na tej uczelni są przyszłościowe kierunki, dla kogoś, kto ogarnia matmę? Myślałem o transporcie, ale podobno słabo z zarobkami po tym.
Automatyka i Robotyka? To pierwsze co mi przychodzi na myśl mówiąc, że jest to kierunek przyszłościowy. Jest sporo matmy, liczenia, przynajmniej z automatyki. U mnie na informatyce na roku było kilku gości którzy naprawdę wymiatali z analizy czy dyskretnej, natomiast się wykruszyli poprzez stricte informatyczne przedmioty. Dlatego zobacz w czym się czujesz najlepiej. Przy tej masówce która teraz idzie na informatykę - BO KASA - lepiej wyjdzie Ci A&R. Mój kolega był w teamie gdzie tworzyli łazika i zajęli drugie miejsce w międzynarodowym konkursie. Pierwsza była Politechnika Wrocławska bodajże. No i wracając do niego, po 3 latach zarabia 25 koła przy drukarkach 3D, tylko on jest jakimś dyrektorem regionalnym, więc na początek mógł mieć około dyszki. Ale to głównie przez jego osiągnięcia na studiach.
Plan zajęć wygląda nawet ciekawie. Jednak progi w poprzednich latach też były dość duże, boję się, że zabraknie mi kilku punktów. Mam nadzieję, że rozszerzenie wszystkim poszło gorzej, a nie tylko mi..
Ja studiowalem Informe na polibudzie lubeskiej i powiem, ze jak masz problemy z matma (logarytmy, ciagi, pochodne, calki nie wspominajac o reszcie), to odpusc sobie ten kierunek. Wybierz to w czym czujesz sie najlepiej. Jak wybierzesz cos elektro/info to spodziewaj sie analizy matematycznej przy, ktorej zadania z matury to rozgrzewka.
Tylko, że ja nie mam problemów z matmą. Wręcz ją uwielbiam, próbne matury szły mi świetnie, tylko na tej właściwej miałem pecha..
Jak jesteś pewien swego, to idź do pracy na rok, powtórz maturę i wybierz interesujący Cię kierunek.
1 rok w plecy kontra całe przyszłe życie to nie jest duży koszt.
Popieram KucharKM. Sam uwaliłem rok na studiach i mimo tego że magistra robiłem 6 lat to zleciało strasznie szybko i zaraz zleci mi 2 rok pracy ...
Ale ja polecam mimo wszytko złożyć papiery bo nigdy nic nie wiadomo lub poszukać innych uczelni. Nie ma sensu iść na byle jakie studia bo będziesz bardziej żałować niż tego straconego roku! Uwierz mi wiem co mówię!!
Właśnie dlatego pytam tutaj, jakie są przyszłościowe kierunki. Chcę mieć jakieś alternatywy. Papiery na pewno złożę, a w razie czego pójdę na UG albo na jakąś prywatną uczelnię.
Każdy jest przyszłościowy jeśli naprawdę to lubisz i będziesz najlepszy w swoim fachu. Idź na to na co chcesz żebyś potem mógł robić to co sprawia Ci przyjemność a nie byle co tylko dla hajsu. Nie zmarnuj sobie życia beznadziejnymi studiami!
A skąd wiesz po których łatwo znaleźć a po których nie?
Ktoś pisze, że tylko ścisłe przyszłościowe. Ja ukończyłem Technologię Chemiczną na polibudzie i napierdzielam na 3 zmiany w fabryce w laboratorium za 2700. A znajomi nie lepiej. Ci co zarabiają więcej zazwyczaj pracują w bardzo stresowych warunkach gdzie ciągle muszą dbać aby słupki i statystyki się zgadzały bo raz coś zawalą i od razu out. W sumie w labie mam też kolegę po robotyce.
A co z humanistycznymi jak specjaliści od HR czy PR?
Podobno w tym roku rozszerzona matma faktycznie była trudna, nie jesteś jedyny.
Dlatego cieszy mnie, że mają wrócić egzaminy wstępne, bo jak nie poszła ci matura a rzeczywiście jesteś dobry to bez problemu się 'gdzieś' dostaniesz. Chociaż boję się, że mój rocznik może się jeszcze nie załapać.
A co do wątku - zrób tak, jak radzili koledzy wyżej. Złóż papiery, a jak cię nie przyjmą tam gdzie chcesz i jesteś zdeterminowany, to pisz jeszcze raz za rok.
Powinieneś wpierw się zdecydować co zamierzasz robić po tych studiach a potem wybrać sobie najlepszą specjalizację pod tym kątem. W przypadku kierunków takich jak infa to raczej miejsce ich ukończenia nie jest problemem. Jeżeli będziesz wystarczająco aktywny to nawet na pwsz-etach nie będziesz stratny. Największy plus polibud i większych uniwerków to jednak kontakty z ciekawymi ludźmi. Automatyka i robotyka też jest ciekawa ale nie każdy w tej branży zarabia kokosy. Wybierz to co cię najbardziej wciąga. Odnosząc się do wypowiedzi dexapini9 to będąc dyrektorem generalnym każdego działu w większej firmie będziesz zarabiać 15-40 tyś. miesięcznie. Stanowiska managerskie zawsze mają najwyższe zarobki. No może oprócz właścicieli, oni mają najwięcej :).
To idź na informatykę gdzie indziej. Obecnie jest takie ssanie na pracowników IT wszelkiej maści, że biorą ludzi nawet bez studiów. Nie musisz skończyć najlepiej uczelni w kraju, żeby dostać fajną pracę.
Wydaje mi się, że lepiej iść na jakieś studia informatyczne. Ostatnio przeglądają ofertę Wyższej Szkoły Bankowej zauważyłam że mają nowy kierunek studiów social media: wsb.pl/gdansk/kandydaci/studia-i-stopnia/kierunki-i-specjalnosci/social-media
Wiele firm całą swoją kampanię marketingową opiera na internecie. Młodzi ludzi więcej czasu spędzają surfując po necie niż oglądając tv. Większość z nas ma konto na facebooku, instagramie i właśnie tam coraz więcej firm właśnie tam szuka swoich przyszłych klientów, a kliencie informacji o produktach. Żeby dobrze przeprowadzić kampanię potrzeba naprawdę bardzo dobrych specjalistów. Coraz więcej firm będzie przenosić swój marketing z pracy i telewizji do sieci, więc pracy będzie przybywać.
Niedawno otwarty kierunek demonologii jest bardzo przyszłościowy, rząd wie jak
dobrze wprowadzić nasz kraj w XXI wiek.
tak, ale to takie samo lanie wody jak np marketing czy zarządzanie.
te drugie są nawet gorsze, bo wielu ludzi naprawdę wierzy, że będzie uczyć się czegoś wartościowego.
Na demonologii to samo, studenciak pomyśli że będzie ,,bohatyrem'', pogromcą zła.