Assassin's Creed: Odyssey | PC
Ja mam obecnie 21 i zadania z głównej fabuły są na 23 poziom. Więc jednak grind jest potrzebny. I tak cały czas od około10 poziomu główna fabuła coraz bardziej się oddala. No chyba że przechodzisz zadania mając niższy poziom.
Ja mam 40h i nie musiałem grindować. Miałem zawsze wystarczający poziom, dużo misji pobocznych nie robiłem
Assassin's Creed: Odyssey. Ubi chciało zrobić lepszego Wiedźmina III: Dziki Gon z Origins, ale wyszło im Dragona Age: Inkwizycja. Czego tu nie ma? Znaki zapytania, wykrzykniki, kapliczki do odkrycia, "skyrimowe" jaskinie, forty do zdobycia, skrzynie ze skarbami, zapasy wojenne, dowódcy do ubicia, surowce do zbierania, ludzie do werbowania, statek do ulepszania, ekwipunek do craftowania, postać do levelowania, kontrakty do wykonania, itp. Ba.... jest nawet „bieda-system” Nemezis z Shadow of Mordor związany z wykańczaniem wysoko-levelowych najemników. Próg wejścia jest chaotyczny. Ja osobiście czuje sie zasypany tymi wszystkimi "suwenirami" i nie gra mi sie tak przyjemnie jak w Origins, które było bardziej stonowane, poważniejsze... Origins miało klasę. Tutaj czuć ten śródziemnomorski chaos i rozpierdziel. Umyka przez to watek fabularny, który jawi sie jako cos solidnego, ale co z tego, skoro zasypywany jesteś graczu wszelakimi pierdółkami, które bądź, co bądź musisz odhaczyć, bo bez grindu nie pograsz znośnie. Po solidnym Origins, Ubi nie dość, że znowu wróciło do swoich przyzwyczajeń z Unity i Syndicate, to jeszcze dorzuciło więcej rodzynków. Co z tego, ze na mapie wizualnie jest mniej znaków zapytania? Ubi rozciągnęło mapę o 1 rok świetlny i proszę… „jakoś, chyba mniej tego wrzucili c’nie Sebek (nie ten Sebek z Origins ;)). Bullshit. Trochę o technikaliach. Wg mnie gra wygląda gorzej od Origins. Tereny są zróżnicowane i jest wiele pocztówkowych krajobrazów, ale wystarczy przystanąć, zapalić papieroska i skupić wzrok na detalach. Skalne tekstury są rozmazane i na jedno kopyto, efekt wody był o niebo lepszy w Origins, biedna szczegółowość roślinności, a sam bohater porusza sie, jakby narobił w galoty. Sama mimika podczas cutscenek przypomina tą z Mass Effect: Andromeda po patch'ach. Podobnie z pływaniem... dzizas... tutaj tez regres. Muzyka a'la Wiesiek, czyli spoko. System dialogów rodem z cRPG tak chwalonego przez UBI to bieda z nędza. Wszystko odbywa sie na jedna mańkę. Aleksios wchodzi w dialog. Na początku śmieszkuje, później pyta o cho? Znowu śmieszkuje. Po tym dostaje cel. Stawia sie, ale później jednak pyta się „gdzie i kogo?”. Schemat sie powtarza. Nic nie jest zrobione porządnie. SI to tragedia. Można skradać się prosto pod ryj w pełnym rynsztunku, powiedzieć „Hello Motherfucker Areminda” i dźgnąć oponenta w rzęsę… i tak nie skuma, że coś się wydarzyło. Do tego jeszcze, te szczekające wilki. Moim zdaniem i na tym etapie mojego grania (20h) Odyssey jawi sie jako zwykły odpad po Origins. Taaaaaki duży…
P.S .
Zaznaczam, ze jestem fanem AC od pierwszej części. Ograłem wszystkie odsłony głównej serii.
Nie napisałeś na ile oceniłeś tytuł.
Mam problem ze znalezieniem skarbu z "Mapy prowadzącej do zapomnianego skarbu"- jej opis to: "odszukaj kapliczkę Posejdona na wyspie na południe od Chios". Mapę znalazłem gdzieś w Arkadii.
Świetna gra! Jednak warto grać dalej po zakończeniu wątku głównego i zebrać wszystkie 4 artefakty Atlantydy. Ostatnia walka z bossem genialna :). Szkoda, że w Wiedźminie 3 walki z bossami nie były na takim wysokim poziomie jak tu.
Teraz czekamy na Japonie :)
to sobie na nią poczekamy, najpewniej teraz będzie od początku planowany rzym a potem japonia/chiny
Bardzo dobra, ale niestety gorsza od Origins. Graficznie tylko o trochę lepsza. Bohaterzy dają radę, tak samo jak w origins. Natomiast system walki niestety gorszy niż w origins, tak samo rodzaje uzbrojenia ograniczono. Czyli ogólnie walka gorsza niż w origins, a to najważniejszy aspekt gry. Druga sprawa tak jak recenzent napisał in minus czyli sojusze. To jakaś tragedia z tymi sojuszami. W tej samej krainie raz walczysz dla jednych, po tem dla drugich, chore, całkiem popsuło mi grę
Jestem na poziomie 28. I przy poziomie 26 wywalilo mi zadania z poziomu 32. Normalnie masakra z tym grindem w tej grze. Będzie 2 punkty na minus.
Jakie grindowanie? Mam już 50 poziom, a wykonywałem jedynie misje główne, zadania poboczne, walczyłem na arenie, polowałem na czcicieli i na najemników, a jeszcze nawet nie trafiłem do Sparty, nie mówiąc o polowaniu na mitologiczne stworzenia, czy zadaniach z dodatków. No chyba, że lecisz tylko z głównym wątkiem, to się nie dziw, że odstajesz.
Przeszedłem grę, zakończenie, w którym cała rodzina siedzi przy stole, potem rozmowa z Sokratesem i brak napisów końcowych, 99% głównego wątku fabularnego. Jak odblokować 100% i napisy końcowe? Cała mapa odkryta, trofea 1050/1190 XBox One.
Odemnie punkt za grindowca roku. Jednego z wielu oczywiście.
mam pytanie,mialem przerwe w aco na rdr2,mam 48 lvl wykupione dlc i gdzies czytalem ze podniesli lvl do 70 i dali nowe umiejetnosci,umiejetnosci nie widze nowych czy musze pobrac misje z dlc czy cos mnie pominelo,dlc ma zainstalowane tylko musze udac sie chyba do elis i pobrac zadanie
Nie rozumiem dlaczego Odyssey ma niższą ocenę od Originsa. Według mnie nowy Assassin jest lepszy od wcześniejszego pod każdym względem. Ciekawsza fabuła, główny bohater, poboczne postaci bardziej wyraziste oraz "z charakterem", lepsze cutscenki i sceny rozmów i wreszcie dodali system dialogowy i wybory. Nawet system walki został znacznie poprawiony i nie polega już na trzymaniu 1 przycisku oraz posiada więcej zdolności specjalnych. Ekwipunek też na +. Wcześniej zbroja była tylko skinem, a teraz faktycznie poszczególne elementy różnią się statystykami. Nawet gra chodzi lepiej i płynniej niż rok temu. Przynajmniej na mojej karcie graficznej.
Dotychczas pograłem zaledwie kilkanaście godzin, ale w mojej opinii to najlepsza odsłona Assassin's Creed. Twórcy idą coraz bardziej w styl RPG-a niż skradanki, przez co mi osobiście gra się lepiej niż nawet w stare części np Brotherhooda czy Black Flaga.
Dla mnie jedna rzecz dosłownie ZABIJA grę - level scaling. Nie rozumiem po jaką cholerę wrzucili tyle rzeczy RPG-owych (i to naprawdę fajnych), żeby dosłownie zaorać wszystko dopasowywaniem poziomów do naszej postaci. Zabija i niszczy to całe poczucie progresu i frajdy z gry.
Wróciłem więc chwilowo do Origins, czekam na patch który doda możliwość usunięcia level scalingu - Ubisoft ponoć już nad tym pracuje.
Tez na poaczatku myslalem, ze lvl scaling to jakas glupota, ale walka na normalu jest tak prosta, ze gdyby nie lvl scaling to by trzeba bylo grac na najtrudniejszym poziomie, zeby walka miala jakikolwiek sens.
Walka może i jest prosta, ale do pewnego momentu.
Później, koszty ulepszenia sprzętu są tak absurdalne (na miecz potrzeba kilkaset sztuk drewna - trzeba zatopić kilka statków!) że psuje to całą rozgrywkę. A sprzęt będziesz musiał ulepszać, żeby dotrzymać kroku przeciwnikom bo "levelują" razem z tobą. Około 20 poziomu robi się już problem, później jest tylko gorzej.
Nie mówiąc już o najemnikach, bo połączenie takiego systemu + level scaling powoduje, że w pewnym momencie będziesz miał na karku 5-6 przeciwników na twoim poziomie, którym guzik zrobisz a oni będą cię mieli na jeden strzał. Dodatkowo magicznie zawsze wiedzą, gdzie jesteś.
Tak więc o ile sam rdzeń rozgrywki oceniam wysoko (9/10) o tyle mechanizmy poboczne skutecznie zniechęcają mnie do rozgrywki. Po patchu natomiast z pewnością do Grecji wrócę, bo gra sama w sobie jest bardzo, bardzo dobra.
Ukończyłem po 101h,18 min. Wymaksowałem całą mapę ze wszystkiego co było możliwe do zrobienia.
Plusy:
-bardzo ładna grafika
-odwzorowana Grecja robi wrażenie
-detale, świat żyje
-główny wątek jest dosyć ciekawy aczkolwiek jest kilka słabszych motywów
-fajne walki na morzu
-gra na długie godziny
-ulga, że to już koniec bo zrobienie wszystkich "?'' wymaga wiele cierpliwości ale finalnie czuje radość :D
Minusy:
-to co w Origins czyli posterunki kopiuj wklej zapchaj dziura w świecie (niektóre niczym się nie różnią od poprzednich)
-brak jakiś bliskich stosunków z postaciami, z nikim nie da się zżyć (sytuacja gdy byłem na arenie gdzie niby zdobyłem "przyjaciela" w 2 min) śmierć bliskich, przyjaciół nie robiła na mnie żadnego wrażenia. Brakowało mi takich relacji jak w Mass Effect 1,2,3 gdzie miło było spotkać kompana w następnej części
-słaby rozwój statku czyli zwiększamy wytrzymałość i siłę
-brak np kupna nieruchomości gdzie już Wiedzmin 3 w dodatku Krew i Wino otrzymał taki motyw
-nie ma na co wydawać kasy, skończyłem grę mając 800 tyś drachm, surowców po 200 tyś
-zadania miały wpływ np poboczne w Kefalonii z zarazą, a później brakło mi zadań które wpływają znacząco na otaczający nas świat
-levelowanie postaci nie ma sensu, zostało to zrobione tylko po to żebyśmy od początku gry nie mieli możliwości swobodnego podróżowania
-z umiejętności miałem dosłownie jedną co używałem czyli atak 3 bloków adrenaliny z przycisku "R" pozostałe nie robiły na mnie wrażenia po kilku godzinach gry
-walka z meduzą, długo ją tłukłem unikając jej trzech ataków na krzyż, cyklop i minotaur byli OK, szybko padli ale podsumowując Ubisoft słabo rozwiązuje walki z bosami, powtarzalne i nudne
-spadki fpsów czyli chodzi na około 50 i potrafi spaść poniżej 30, deszczyk i ogień mocno obciążają
Neutralne:
-grind
Dlaczego neutralne bo zależy jak kto lubi grać (osobiście lubię maksować świat) jeśli bierzemy zadania za największą liczbę PD i tylko na nich się skupiamy to szybko levele wpadają np za zneutralizowanie twierdzy, walki w podbojach czy eliminacji celów więc nie ma takiego nacisku na grind jak się może wydawać. Jeśli ktoś skupia się tylko na zadaniu głównym nawet bez zadań pobocznych to może mieć problem i musi sięgnąć po mikrotranzakcje.
Podtrzymuję ocenę 9 bo to gra długa i ciekawa która bardziej mnie wciągnęła niż Origins. Ma swoje minusy ale cóż zrobić. Kiedyś przejdę ponownie Kassandrą z dodatkami i z całkowitym spatchowaniem bo tych wychodzi bardzo dużo.
101h to zes gnal ja mam 101h 66% watku glownego do tego co najmniej ponad 1/4 mapy do odkrycia,wiekszosc czccicieli,bosowi i legendarnych storzen do ubicia,a kazda kraine maksuje, tylko zadan z tablic nie robie i tych ala pobocznych,nie grinduje specjalnie
za misjami specjalnie nie latam po swiecie poprostu wejde do jakiegos panstwa to jez czyszcze na maksa a zadania robie przy okazji
Do około 40h bawiłem się, robiłem podboje po X razy, klepałem te same twierdzę zanim poszedłem do wyroczni w Delfach, wbiłem wtedy już 30 lvli. Później jechałem trochę fabuły + mix odkrycia wyspy itp. Jak miałem około 85h to został mi tylko główny wątek + parę questów pobocznych. Te szare przestałem robić bo ciągle się pojawiały więc nie wiem czy dało się je wymaksować a nawet jeśli to i tak nie miałem ochotę ich robić bo były zbyt słabe. Myślałem, że mi zejdzie conajmniej 120-130h no ale niestety sam wątek główny jest krótki, a wymaksowaną postacią przeleciałem to jak burza.
-Czcicieli wszystkich zabiłem (fajnie bo niektórych przypadkiem przy odkrywaniu "?", a bodajże dwóch w samych Atenach przypadkiem)
-statek na złoto
-postać na złoto (wszystkie dostępne ekwipunki zdobyłem)
-wszystkie grobowce zrobiłem
-wszystkie ostrakony zrobiłem
-zadania poboczne wszystkie zrobiłem
Bardzo dobra gierka. Nie siedzę w serii tych gier ale jest dobrze. 8/10.
Co jest gimbusy?... gra tnie i spadają fpsy na słabych komputerach, to trzeba jechać po grze. Bardzo dojrzałe.
Gra jest dobra, ale zbyt wiele elementow mi w grze malo pasuje:
- zbyt mala roznorodnosc architektoniczna, sladowa ilosc budynkow z innych epok poza klasyczna. Wiekszosc ruin jest na jedno kopyto. To co razi najbardziej, to wspomniane ruiny to tez epoka klasyczna. Powodouje to, ze w grze jest ogromna powtarzalnosc i wszedzie widzimy copy-paste. To samo dotyczy grot i grobowcow.
- na moj gust to zbyt malo mitologii, niewykorzystany potencjal.
- niepotrzebne questy typu przynies podaj pozamiataj, ktorych jest zdecydowana wiekszosc. Zbyt malo rozbudowanych fabularnie zadan. Zadania z tablicy to juz kompletna kpina.
- Leveling otaczajacego swiata jest slaby, powoduje szybkie znuzenie gra, przez leveling i powtarzajace sie questy PPP, mozna wymaksowac postac w jednym regionie.
- niewykorzystany potencjal skili, gre mozna przejsc uzywajac kilku tylko. Bardziej zaparci przejda bez zadnego skilla
-nadmiar ekwipunku. Roznice malo istotne aby w ogle kreowac zinteresowanie gracza tym aspektem gry.
- slabo zrobiona mechanika znajdziek.
- obozy to koleny zart tworcow, albo mogli je wyciac albo jakas roznorodnosc wprowadzic.
- slabe wykorzystanie postaci historycznych, juz pomijam bledne umiejscowienie niektorych na osi czasu.
Jeszcze nie skonczylem gry,ale juz sie zmuszam i to w iekszym stopniu niz to bylo w Originie.
W sumie dobrze to ujales. Chociaż najbardziej razi za bardzo powtarzalna rozgrywka (budowle zadania itd) oraz za mało zadań fabularnych a za dużo zapychaczy. I do tego zapychacze trzeba przechodzić bo zadania fabularne wskakuja zazwyczaj od 1-6 poziomów do przodu a to trzeba przygrindowac zapchajdziurami.
Aktualnie można otrzymać Epsilon Blade za friko.
Wystarczy się zalogować na stronie ---> redeem.ubisoft.com/assassins-creed-odyssey/en-GB
wybrać żądaną platformę i wpisać kod ---> ACOD-KASS-FR31-7406
Może komuś się przyda.
A twoim zdaniem która gra jest super?poza AAA
To nie graj. Rób coś co nie jest gownem. Nie idź za gownem. Nic na siłę. I skończ z piractwem wtedy zaczniesz grać w to co Cię interesuje i na co zaslugujesz. Być może nie zaslugujesz na tą grę bo Cię na nią nie stać.
Taaaa....to będzie hit cena w dniu premiery 40 zł śmiać mi się chce zwykła bezmyślna strzelanka współczesne gówno
No co ty rozmawiasz ze mna o grze w ktorej nie przeszedles :)?
Kiedyś to było co nie Janusz ?
Bohaterowie z kwadratowymi głowami ale kiedyś to było.
Cześć, dopiero zaczynam przygodę z AC Odyssey i mam taki pytanie.W drugiej lokacji oslabilem wojska atteńskie tym samym doprowadzając do bitwy wygrała Sparta .Zresztą do niej się przyłączyłem.Czy teraz mogę osłabiać w tym rejonie wojska Sparty i doprowadzić do drugiej bitwy?i czy wpłynie to w jakiś sposób na dalszą fabułę?Czy już do końca gry trzeba wspierać tego samego przeciwnika? Dziękuję za odpowiedż
jak raz wygrales bitwe to za jakis czas pojawi sie nowy przywodca i chyba tez mozliwosc bitwy,nie ma znaczenia w ktorym regionie komu pomagasz nie ma to wplywu na nic, moze na statystki czy osiagniecia,brak systemu reputacji gdzie walczac np dla sparty mial bys u nich jakies profity a u atenczykow minusy,no ale w koncu nasi bohaterowie to najemnicy wiec sluza komu chca:)
Wielkie dzięki
a mi sie gra popsula.
Od poczatku gralo mi sie dosc komfortowo w 30 FPS majac wszystko poustawiane na wysokich lub bardzo wysokich. Spadki ponizej 25 byly naprawde bardzo rzadko.
Odkrylem wiekszosc mapy i pomyslalem, ze pchne do przodu glowna wyatek. W momencie Bitwy o Boethie cos sie pokielbasilo i wydajnosc spadla mi do 7 FPS :0, potem nawet do 20 nie chciala wrocic a srednia byla w okolicach 12.
W innych grach tego problemu nie mam (Origin, Tomb Rider), jak chodzily tak chodza, wiec problemow w karcie bym nie szukal i wyglada na to ze pewne opcje bede musial sobie ujac w ustawieniach aby ukonczyc komfortowo gre.
A ja mam już 40h na ps4 i gra chidzi bezbłędnie. Jestem zaskoczony jak ładnie sobie radzi konsola z grą. Jak i ogólnie grami.
ok, skonczylem, zrobilem wszystko co sie dalo, oprocz wymaksowania kilku Engravings i 2 rzeczy nie daja mi spokoju:
1) watek Atlantydy: skonczylem gdzies tak w polowie gry i w sumie skonczylo sie na tym ,ze muszae dalej poznac historie Kassandry. Ale tu skonczylem gre i juz kolejnego wyjscia do Annimusa nie bylo i nie mam pojecia co dalej. Tak bez sensu Tworcy to zostawili?
2) Czemu po zbroja Kassandra nosi wspolczesne majtki? Bug w annimusie?:p
1) Kup DLC i czekaj aż wyjdzie
2) Przy tylu nieścisłościach i kłamstwach historycznych ty skupiłeś się na najmniej ważnym :)
Ale DLC nie poruszaja teamtu Atlantydy, z przedstawionej historii tak naprawde nic nie wynika.
Majtki sa bardzo istotne, bo podczas nurkowania widze jej dupe caly czas i ten wspolczesny design majtek mnie strasznie irytuje. W tamtych czasach kobiety lbo nie mialy zadnych "majtek" albo nosily lniana tunike po ubraniem. Inna opcja byla tez taka opaska ledzwiowa zwana subligaria.
Takze razie mnie to, ze pewne aspekty gry dotyczace greckiego swiata sa zrobione ok, a inne potraktowane po macoszemu :p
Historia z Atlantydą jest związana z mitycznymi potworami do zabicia. Jak pokonasz wszystkie to otrzymasz zakończenie tego wątku.
Mi tak, mam duże różnice FPS przy miastach i obozach. Uciążliwe więc poczekam z grą aż ulepszę sprzęt pod kątem lepszego procesora...
ja mam ryzen 5 1600
16 gb ram ddr4
grafika gtx 1050Ti 4gb
i zacina dosc czesto niewazne ja jakich ustawieniach graficznych czy na minimum czy maximum tak samo ;/
Cześć
Podpowiedzcie proszę jak włączyć bezpłatny dlc daugters leila .W menu głównym piszą że trzeba wejść do tablicy ogłoszeń w tej lokacji żeby uruchomić tą misję .Tak zrobiłem i wogle niemam takiej misji do zrobienia .Mieliście też coś takiego ?
Cześć
Podpowiedzcie proszę jak włączyć bezpłatny dlc daugters leila .W menu głównym piszą że trzeba wejść do tablicy ogłoszeń w tej lokacji żeby uruchomić tą misję .Tak zrobiłem i wogle niemam takiej misji do zrobienia .Mieliście też coś takiego ?
Fabuła może i nie jest tragiczna, jest odrobinę lepsza niż ta z Origins. Problem tej gry polega na tym, że ogólnie jest nudna. Grind i robienie ciągle tego samego. Jednak największym problemem tej gry jest jej wielkość, nie wiem co to za trend żeby robić jak największe gry, ale dla mnie to głupota, jeszcze jakby fabuła była wciągająca, ale niestety nie jest, a rozciągniecie tego na tak ogromną grę jest jak zaparzenie herbaty z torebki która była parzona wcześniej w 10 innych kubkach. Niestety Odyssey jest pierwszą grą której nie ukończę ze względu na ogrom świata jak i wszechobecną nudę.
dla mnie wielkosc mapy to nie problem, lubie duze przestrzenie. Problemem w takim Odyssey jest skala. Taka Kefalonia w 400 BC miala kilka miast i miasteczek oraz spora liczbe wiosek. A co mamy w grze, jakies malutkie Samis i kilka chatek rozrzuconych po wyspie.
Miłe zaskoczenie bo gra wciągnęła i okazała się być bardzo dobra jednocześnie potwierdziła moją tezę, że nigdy nie wyjdzie rpg (lub nawet gra ogólnie) lepsza od Wiedźmina 3. Prawie wszystko mi się podobało. Grafika, muzyka, mapa, walka, wspinaczka, ekonomia, wszelakie rpgowe mechaniki... praktycznie wszystko, a wymieniać tu kontentu można by długo. Ale cóż skoro fabuła i bohaterowie... hm meh. Opowieść nie jest jakaś mega nudna, postacie no niby nie są złe, ale gdzie im do tych z wiedzmina? Całą grę miałem wylane na to kto umrze i co się stanie ze światem podczas gdy grając w w3 ryczałem na znalezieniu ciri i miałem prawdziwe ciary podczas bitwy o kaer morhen. Delikatnie irytuje też assassins creed w tytule ponieważ gra z bractwem czy tytułowym kredem asasynów nie ma nic wspólnego. Ale myślę, że i tak mało komu to przeszkadza. Grałem na 1920x1080 w full detalach na i5 4440 oraz 1070ti przy 8gb ramu i miałem około 70fps na eksploracji oraz 50 w miastach. Grało się bardzo płynnie aż byłem zaskoczony bo niby rtxy i nowe geny i5 maja problemy xd. Także nie odejmując oceny za optymalizacje stawiam 8/10.
Jedyna nadzieja na powrót dobrych RPG to że m$ w nexg genie zdecyduje się zainwestować w RPG. Bo to drogą sprawa ale chęć pobicia Sony może być wystarczająca motywacją.
Bez kitu dla mnie Rdr 2 jest przejahajpowane i według mnie zasuguje max na ocenę 8/10
Jest super grą, ale zrobiłem porównanie. Assassyn jedynka z 2008 roku, na full ustawieniach (i to nie wszystkich) na Pc wygląda dużo lepiej niż Odyssey na konsoli ps4 :/ Na 1 rzut oka wszystko lepsze, wyrażniejsze i ostrzejsze. W tym tkwi recepta Pc.
50h 42 poziom skończyłem główny wątek. Grindowalem na tyle żeby być zawsze na zalecanym poziomie. Z perspektywy czasu stwierdzam że ten grind to dobry sposób dla takich graczy jak ja którzy nie maxuja gier w przeciwnym wypadku pewnie bym przeszedł główny wątek i trochę pogral w poboczne zadania i do usunięcia pewnie max 30h bym grał a tak wyjdzie ponad 50h.
Jeśli chodzi o rok 2018 to jedna z lepszych gier roku i 9 odemnie. Wersja ps4. W porównaniu ogólnie z grami to dużo powtarzania monotonii ale coś gier wybitnych nie powstaje tak dużo.
Pogram jeszcze trochę myślę max 5h porobie zadania poboczne i do usunięcia.
Czy ktoś może wie, o której godzinie zostanie udostępniona druga część dodatku Ukryte Ostrze? Czekam o rana. :/
Wspaniała odsłona Serii Assassin's Creed.Bardzo ciekawie się gra zwiedza i eksploruje,nudzi się trochę po 110h grania ale tak to najbardziej rozwinięta część cała ta seria o skrytobójcach jest najlepszą na świecie
Pierwsza gra dla której kupiłem Season Passa.
Polecam.
Przekonaleś mnie na pewno kupię też po raz pierwszy season pass
A ta przepustka jest czasowa czy już zawsze masz dodatkową zawartość jak to jest?
Rewelacyjna gra!!!
Wszystko co w Assassin Creed -Origin
było do poprawienia - ZOSTAŁO POPRAWIONE!
i ULEPSZONE.
Niesamowicie Świetna Gra!
Ode mnie - Pełne - 10 / 10
Piękna
Wspaniała
i Ogromna - aż chce się Grać !
Gorąco Polecam tę -WSPANIAŁĄ PRZYGODĘ !
Ehh jaka ta gra jest słaba..
Po pierwsze w ogóle nie czuć tutaj, że gra się w AC. Grałem i o dziwo nawet przeszedłem Origins, wiem że tam już było mało AC w AC, ale tutaj to już totalnie nic
Ciągle wykonywanie randomowych nudnych misji, potem jakaś główna i tak w koło Macieju
Fabuła w ogóle nie wciąga i się rozmywa
Ścieżka audio, cóż jakos wkurza mnie zmiksowany motyw z drugiej części, było minęło, nie wiem po co wrócili do tego motywu, mi się on kojarzy z AC2 i tak powinno zostać
Grafika słabsza niż w Origins przynajmniej na PS4, tekstury raza po oczach
Horizonowi to ta gra może buty czyścić (i to w sumie pod każdym względem)
Za dużo inspiracji Mordorem widzę w tej grze, a to nie jest dobry wzór do naśladowania
Mordoru nie skończyłem, tego też nie skończę, już się zastanawiam czy tego nie sprzedać, bo mnie ta gra zwyczajnie nudzi
Jak ktoś lubi robić w kółko to samo to pewnie mu się spodoba
Oceny nie wystawiam, bo nie ukończyłem
Ale powiedzmy, że to gra z cyklu 'ujdzie', jak komuś się bardzo nudzi i nie ma totalnie co robić, w co grać to pograć można
Nie grałem, ani nie widzialem nowych AC na konsolach, ale na PC w ustawieniach ultra ciezko szukac innych gier z ostrzejszymi teksturami i ogolnie grafika (inne multiplatformy jak nowy Tomb Raider, czy FC5 wygladaja przy AC po prostu slabo). Konsole maja swoje ograniczenia, wiec jest jak jest.
Tez mnie wkurzaja te "podboje" kazdej krainy. Wrecz mnie to irytuje, ze mozna raz pomoc jednym i za chwile robic to samo, aby pomoc drugim na tej samej mapie. Dla mnie to tragedia. Jak na razie mi sie nie nudzi, bo sie siedziałem przy niej kazdego dnia po kilka godzin. Gdyby tak bylo pewnie bym mial juz dawno dosyc.
Z tego co widziałem to na PC tez kiepsko graficznie wyglada - screen z pclaba na najwyszych ustawieniach
Dla mnie Tomb Raider graficznie o klase lepszy
Ale mniejsza o to, grafika to najmniejszy problem, sama gra nie potrafi mnie wciagnac
AC: Odyssey zaczelem zaraz po skonczeniu Tomb Raidera i jak dla mnie wyglada lepiej. Ten screen jakos szalu nie robi w porowaniu do tego jak wlacze gre.
Ghost2P
Powiem ci, że chyba zrobili to samo co z Origins bo na premierę Odyssey wyglądał naprawdę lepiej niż obecnie. Przynajmniej takie mam odczucia. Na pewno był większy LOD czy ogólna jakoś tekstur. Na screen'ach gra wygląda paskudnie ale w grze mam wrażenia, że lepiej. Kompresja jest potężna.
Cześć powiedzcie jak usunąć grawerunek z broni ?chce zamienić na inny a mogę tylko ostatni .Problem w tym że ostatni mi pasuje do mojego stylu walki a inne nie i chce je zastąpić jest jakaś opcja ?
Grę skończyłem dość niedawno i ocenę 8.5 jak najbardziej podtrzymuje.
Co dobre:
-świat starożytnej Grecji i jego rozmach
-ciekawa główna fabuła
-wybory jednak istnieją i działają :)
-Grecja
-bitwy
-rozbijanie sekty jest całkiem przyjemne
-mitologiczne stwory
Co mogłoby być lepsze:
-system walki mógłby być lepszy i mniej oparty na "skrobaniu" wrogów
-mniej grindu mimo iż nie jest aż tak odczuwalny jak w jRPG przy których właśnie przez to odpadam
-bitwy powinny mieć bardziej odczuwalne skutki np. w formie reputacji po obu stronach konfliktu
Podsumowując bardzo dobra gra która przy odpowiednim rozwoju w następnych odsłonach może być perełką.
Po splatynowaniu Origins ( na PS4 ) wraz z oba dodatkami miałem ogromną chrapkę na Odyssey. Niestety po ograniu RDR2 Odyseja po 7h gry trafiła na Allegro.
Grafika - nędza, niektóre tektury dosłownie z ery PS3 lub PS2, fabuła niczym nie zachęca ( nie interesowało mnie co nastąp i jak się rozwinie, a Aleksios jest bez jakiejkolwiek charyzmy totalne drewno ), zadania główne i poboczne to kpina wręcz śmiałem się w głos widząc jakie czynności ( w kółko te same ) mam wykonać. Dialogi są na tak niskim poziomie, że brak mi słów, żeby określić jak są suche.
Na koniec pozostawiam kwestię bugów, których przytrafiło mi się tyle, że po ostatnim z nich ( zwiecha podczas eliminacji wrogów w forcie nad których eliminacją spędziłem dobre 20 min ) natychmiast wybrałem opcję odinstalowania/usunięcia.
Jeżeli ktoś tę grę ukończył to naprawdę musiał na ten czas wyłączyć myślenie lub być w stanie hipnozy. Wydaje mi się, że jakiekolwiek przychylne komentarze dotyczące tej gry to zwykły torlling. Z całego serca przestrzegam przed tym gniotem!
A ja grałem zarówno w RDR2 i Odyssey i lubię obie gry. Mówię przychylne komentarze o ACO i nie czuję się trollem bo mi się podoba B) Nie wiem w ogóle po co porównywanie takie, obie gry celują w inne klimaty i inny typ rozgrywki, lol...
Jak mozna pisac o brzydkiej grafice, w temacie PCMR, grajac na zwyklym PS4 z moca obliczeniowa kalkulatora. Ludzie ogarnijcie się :)
Dodam jeszcze, że RDR2 jak i Odyssey ograłem na PS4 i graficznie dzieli je przepaść. Wygląd niektórych męskich NPC'ów to kopiuj wklej z subtelnymi zmianami typu gość ma brodę, a kolejny nie. Mimika twarzy i ruch warg podczas cut scenek woła o pomstę do nieba o "suchości" dialogów już wspomniałem. Kpiną jest także moment loadingu ( choć nie zawsze ) podczas podejścia do NPC'a by przyjąć od niego zadanie. Tak wiele negatywów tylko po 7h doświadczenia z grą, że aż strach pomyśleć co by było dalej. ODRADZAM!
to zagraj w odyseje na pc a zobaczysz ze rdr2 jest w tyle,w rdr2 ani razu nie stanalem by podziwiac widoki w odyseji co i rusz
Kolego jak dla Ciebie grafika i pewnie też animacja jest lepsza w tym szrocie niż w RDR2 to albo trollujesz albo masz coś ze wzrokiem innego wytłumaczenia nie widzę.
A ja się nie zgodzę z twoją opinią .Wcześniej grałem też w rdr2 i niemożna wszystkich gier porównywać do rdr2 czy wiedzmina.Tą ma swój klimat ma swoją opowieść i jest świetna maksuje każdy zakątek i napewno kupię dlc .Poprostu nietwój klimat i tyle .Mi niepodoba się sporo gier ale nie mówię że są zle są dla graczy z innymi upodobaniami .Tą grę tworzyło setki a może i tysiące ludzi przez kilka lat a ty przestrzegasz nas przed tą grą .Opinią conajmiej dziwna .Gdyby każda gra była podobna do wiedzmina czy rdr2 to już wogle niebylo by w co grać.Troche kreatywności napewno jest dobrym kierunkiem w tej zabawie .Zanim kupisz grę polecam YT a nie komentarze ludzi którzy nawet nie grali a krytykują.
Wymaksowałem grę w 99h i 2 minuty i muszę przyznać, że bawiłem się dobrze z resztą jak w każdym sandoxie Ubisoftu.
Plusy:
- ładna szata graficzna
- system walki, który jest znacznie lepszy od tego w Originsie
- bitwy morskie
- świetnie odwzorowana Grecja
- najemnicy
- postacie, Sokrates czy Alcybiades byli bardzo fajnie wykreowani
- praca kamery podczas cutscenek
Minusy:
- zbyt krótki wątek fabularny na tak dużą mapę
- masa grindowania, która jest spowodowana tylko i wyłącznie zamknięciem nam niektórych krain abyśmy za wcześnie tam nie wyruszyli co jednak ma słabe uzasadnienie fabularne
- powtarzające się lokacje które mogą po jakimś czasie znużyć
Neutralnie:
- wątek fabularny który miał momenty ciekawe jak i przynudzające
- soundtrack
- questy poboczne, niektóre były fajne, ale większość to typowe zapychacze
- łatwy do przewidzenia finał fabularny
- wybory, które miały znaczenie tylko pod koniec jakiegoś wątku
Czy gra jest lepsza od Origins? W ogólnym rozrachunku tak, lecz klimatem wygrywa Origins.
Wydaje mi się że lepsza optymalizacja niż w origins, chociaż nie wiem jak było wcześniej bo kupiłem grę kilka dni temu po obniżce ceny, origins nabyłem miesiąc po premierze i optymalizacja nie była zbyt dobra, potem to naprawili, na razie jestem w drugiej lokacji, pierwsze wyspy wyczyściłem i drugą lokację praktycznie też, nie wiem jaka będzie wydajność w dużych miastach typu ateny, mam natomiast czasami problemy z lagami, gra czasami parę razy pod rząd lubi się zatrzymać na kilka sekund, mogę poruszać kamerą ale wszystko stoi nieruchomo a w lewym dolnym rogu jest ta ikona od zapisywania, nie wiem tak jakby coś zapisywał/doczytywał ale gra się zatrzymuje, wkurza mnie to, da radę to jakoś zlikwidować np jakimiś ustawieniami? idę sobie czasami przez miasto a tu z 3 razy pod rząd gra się zatrzyma na kilka sekund
Chwilę dziś pograłem po raz pierwszy i po raz kolejny Ubisoft robi coś dziwnego ze swoją serią... Origins było świetną grą. Po pierwsze bo rewolucyjną, po drugie bo Egipt świetnie wyszedł, po trzecie bo mechaniki dobrze zrobione. w Odyssey już jest problem, wiedziałem że żadnej rewolucji nie ma i spoko, świata jeszcze nie oceniam bo za daleko nie ruszyłem ale mechaniki zostały upośledzone. Bohater biega jakimś chorym tempem nawet jak ustawimy suwak na najniższym. Śmiesznie to wygląda, psuje imersję. Walka też jest tak przyśpieszona że źle mi się to robi. Jazda koniem też dziwna, cały czas kogoś taranuje. Mechanika okradania zupełnie nie potrzebnie dodana. Meh. Niby drobne rzeczy ale strasznie psują ogólną rozgrywkę i wczucie w grę. W dodatku gram w to zaraz po przejściu RDR2 wiec tym bardziej wydaje mi się to przyśpieszenie irracjonalne.
Witam pytanie do osób które rozwaliły wszystkich czcicieli .Czy wątek główny prowadzi do czcicieli czy trzeba ich szukać po wszystkich obszarach ?
czesc czcicieli masz w watku glownym innych trafialem zupelnie przypadkiem przy okazji czysczenia jakiejs zapytajki,ogolnie trzeba zaliczac wszystko,olac mozna misje z tablic i chyba poboczne ale np jeden czciciel jest w czasie bitwy o jakis region i na dodatek trzeba stanac po wlasciwej stronie,innego spotkac mozna na morzu
gre kupilem przed premiera gralem non stop z przerwa na rdr2 , a wiec 130h 94% watku glownego,jesli chodzi o lokacje to zostala mi czesciowo arkadia z zapytajek do oczyszczenia a tak wszystko zrobione,do zabicia 5 czcicieli i prawie wszyskie mityczne bestje ale juz nie daje rady,gra jest dobra ale za duzo lokacji nic nie wnoszacych do gry z drugiej strony chce sie kazda lokacje wyczyscic z zapytajek co pochlania czas i tak w kolo,jednym slowe gra bardzo rozwleczona zamiat zrobic mniejsza a bardziej tresciwa,moze jak zrobie przerwe to zalicze 100% ale narazie jestem ostro znudzony.
skirim juz nie pamietam ale tez grubo ponad 100h i nigdy nie dolaczylem do zadnej frakcji i nie skonczylem
wiedzmin 3 po odlozeniu na 5 miesiecy udalo sie w koncu skonczyc
rdr2 skonczylem choc nie moge napisdac ze w 100% zaliczylem pod koniec bylo to na sile
no i odyseja j.w. nie zaliczylem 100% moze jeszcze powroce
i tak sie zastanawiam po co dawac zapychacze nic nie wnoszace do gry a tylko jakies tam osiagniecia przez co gra sie wydluza i gdzies ten watek glowny zanika i porostu gra sie nudzi,kiedys gre sie konczylo i gralo 2 czy 3 raz teraz po jednym przejsciu odechciewa sie
Bardzo ciekawa i klimatyczna gra, z piękną grafiką i bardzo ładnym światem. 7.5/10
Kupiłem grę w momencie kiedy potaniała - za 130 PLN. Jest bardzo podobna do AC Origins tyle, że zmieniono krajobrazy. Krajobrazy są przepiękne i mniej cukierkowe niż poprzednio. Mechanika naszej postaci jest tak samo doskonała, trochę różnic jest, ale mało istotnych. Jest to bardzo dobra gra i zupełnie nie rozumiem dlaczego ma tutaj ocenę "6.6". Jakiś zorganizowany hejt? Ja jej daję 8/10 bo jest trochę mniej dopracowana od Origins ale spokojnie zasługuje na 9/10. Weźcie i zmodyfikujcie system ocen bo ten jest do du.
Gra jest GENIALNA. Gra się mega przyjemnie - grafika kolorowa jak Black Flag, fabuła niczego sobie. Origins było mroczne i SMĘTNE, Bayek w depresji i zamulony jakby pracował na 3 zmiany. Aleksios to jest to. Lajtowa postać, słoneczna Grecja, ciekawe zadania, przyjemna eksploracja, nie ma się czego przyczepić. Jestem zachwycony.
Powiem szczerze, ze gra jest całkiem dobra - lepsza od Origins
O ile Origins mnie strasznie wymeczył i wlasciwie nie pamietam z niego nic, to tutaj grało mi się przyjemnie
Wybrałem sobie najłatwiejszy poziom trudnosci i system levelowania az tak nie dobijał (niestety nie pamietam jaki wybralem w Origins ale mozliwe ze sredni)
Grę przeszedłem (glowny watek) majac 36 level
Fabularnie jest troszke lepiej niz poprzednio (ale wciaz slabo), gra natomiast nadrabia mechanika rozgrywki, ktora jest naprawdę dobrze zrobiona (skradanie, lepszy system walki)
Nie wiem po co w ogole zostal zrobiony watek wspolczesnosci, skoro to co bylo wlasciwie bylo bez sensu..
Cała historia nie wciaga za bardzo, ale i tak chciało mi się w to grać.
Dobijały rzecz jasna randomowe misje (bo i tak nawet grajac na easy, trzeba level ponabijac), czesto idziesz do postaci zeby dostac od niej misje polegajaca na zabiciu jakiegos typa, albo nawet i nie, pogadasz i dostanie XP w nagrode
Sa jeszcze misje poboczne od postaci z glownego watku(nie tylko), które maja jakas tam historie i one juz sa zjadliwe, ale kurcze te z tablicy to dramat jest :/
Odbijanie warowni robilem chyba z 15 razy, tez niby ciagle to samo, ale calkiem przyjemne
To jest dobra gra, w która dziennie mozna pograc tak z 1h, bo przy dluzszym posiedzeniu nudzi. W sam raz po ciezkim dniu w pracy
Co do sciezki audio-video, to audio mi sie mniej podobało niz w Origins (tam motyw glowny byl genialny), grafika tez (technicznie wlasciwie to samo, ale widoczki brzydsze IMO)
Szkoda, ze Ubi idzie w levelowanie w swoich grach, taki Spider-Man, misje poboczne mial nieprzymusowe i wyszedl na tym lepiej.
Tam kto chcial to zbieral plecaki itd kto nie to po prostu leciał w głownym watku, który był duuuuzo ciekawszy swoja droga
Ciekawe dlaczego taka słaba ocena.. Ta gra to istne Arcydzieło.. Pomijając, że może nie jest to AC jaki był wcześniej.. ale fabuła ciekawa, soundtrack klimatyczny, oprawa graficzna też jest bardzo ładna, exploracja wybojowa, ulepszanie jak i grawerowanie potrzebuje surówców.. Też na plus! Origins przeszedłem i też mi się podobało. Choć troszkę sztywna w porównaniu do Odyseji.. Nie wiem dlaczego uważacie, że ta gra jest dzika.. ale jak dla mnie jest bardzo dobra i mnie wciągnęła - a jestem dopiero prawie że na początku. :)
P.S Dialogi niekiedy są śmieszne, więc też zasługuje u mnie na plus.
Zastanawiam się ile wam płacą za takie wpisy. Gra maksymalnie 6/10.
Witam ktoś wie kiedy premiera ostatniej części pierwszego DLC ? Nie gram od ukończenia gry na 100 procent wliczając w to pytajniki i wszystkie zadania poboczne jakie były dostępne wtedy co grałem. Chcę przejść DLC jak będzie w całości dostępna pierwsza część a w marcu ma być premiera drugiego DLC dużego pierwszej części ale kiedy w takim razie pojawi się ostatnia część pierwszego DLC ?
Kolejna gra z serii którą udało mi się ukończyć. Właściwie mogłaby się nie nazywać Assassins Creed ale jest ok. Fabuła przyjemna i jak ktoś gra tak jak ja po 2-3h dziennie albo raz na parę dni nie jest ona rozwleczona. Zostało mi jeszcze trochę do zrobienia i to jest fajne. Polecam
Moim zdaniem jedna z najlepszych tego typu gier.
Ogromna mapa, masa questów pobocznych, z czego większość z minifabułą, więc nie tylko machinalne bieganie wte i wewte.
Główna fabuła też w porządku, motyw z polowaniem na czcicieli fajny, tylko zakończenie nijakie.
System walki i rozwoju postaci bardzo fajny, walka nie ogranicza się do bezmyślnego tłuczenia na pałę. Ranking najemników, arena i w końcu bitwy morskie oraz udział w bitwach o miasta - wszystko to daje masę rozrywki.
Lewackie przekłamywanie historii i zmuszanie na każdym kroku homoseksualizmu to największy minus tej gry, dlatego nie dam najwyższej oceny.
Do gry na pewno wrócę, może nawet jakieś DLC zakupię.
Polecam przepustke sezonową naprawdę wypas historia ??plus remaster 3 i liberation
Bardzo dobry AC. W moim rankingu tej serii Odyssey znajduje się na 3 bądź 4 miejscu, bo moim skromnym zdaniem Odyssey i Origins są na równym poziomie
Mam pytanie czy w tej części jest to czego zabrakło w Origins czyli coś na kształt Bazy Danych Animusa? Opisy postaci i miejsce itp?
Po ostatniej aktualizacji zarówno AC:Odyssey jak i Trials Rising stały się grami już typu online -only. Nie ma już możliwości uruchomienia tych produkcji bez stałego połączenia z siecią ! Nie dość że VMprotect, Denuvo to teraz jeszcze wymagania stałego połączenia z serwerem Ubisoft'u.
@bolek2018 nie wiem skąd masz te rewelacje, że Odyseja stała się online-only? Dziś sprawdziłem czy działa w trybie offline i jak najbardziej działa. Jedynie coś skopali po ostatniej aktualizacji, gdyż wcześniej gra mi działała stabilnie na ultra a teraz mam dziwne skoki klatek i mikroprzycięcia, co jest cholernie irytujące. Ma ktoś ten sam problem po ostatniej aktualizacji?
Mimo świetnego wątku fabularnego, karygodne jest to że nie można go pociągnąć dalej tylko trzeba non stop expić i wykonywać tym samym masę pobocznych gówien. Wymusza to na graczu długą i bardzo nuuudną drogę. Ta gra powinna być o połowę krótsza a twórcy tym zabiegiem na siłę ją przedłużają. Ja mam dość, zagrać polecam ale kończyć szkoda czasu.
Poświęciłem się, dobiłem do 40 poziomu i przeszedłem całą fabułę. Musze przyznać, że gram od 15 lat ale tak świetnej fabuły jaką ma ta gra dawno nie doświadczyłem. Dla mnie ta gra pod względem historii i mechaniki mogła by stać na podium blisko Wiedźmina 3.
Ja przy końcu miałem 58 poziom. Dziwne, że miałeś tylko 40.
Sama arena i legendarne potwory potrafią sporo nabić doświadczenia.
Co do fabuły to była w miarę ok. Ale już 85% zadań i czynności w grze to poboczne pierdoły na niskim poziomie. Większość rzeczy była lepszych w AC 2 i Brotherhood dość wyraźnie niż w najnowszym Odyssey, która stawia głównie na walkę i mało różnorodność co staje się męczące i nudne.
Odyssey odkrywa wszystkie atuty w pierwszych 10 godzinach gry, a potem gra już nic nowego nie oferuje.
Origins/Odyssey mają podobną mechanikę gry do W3, ale na tym podobieństwa się kończą. Ubisoft chyba nawet do dziś nie wie, że to nie mechanika stała za sukcesem W3 tylko inne rzeczy.
Grę oceniam na 8/10. Przeszedłem całość w ok 100 godzin bez dodatków. Tak jak wyżej przedmówcy mnie uprzedzili gra ma dużą wadę, że znów 80-85% to poboczne zadanka/czynności, które mają stosunkowo dużą niższą jakość niż główny wątek fabularny. Wszystkie te zadania sprowadzają się do "zabij, zanieś, odszukaj i przynieś/uwolnij" Czyli szorują dno :) Niemniej grało się nawet nieźle.
Piękny projekt świata, ładna graficzka, mega efektowne walki.
Gra miała nawet spore wymagania.
Na GTX 1080, i7 8700 6 rdzeni, 32gb ramu i instalacji na SSD w 2560x1440 na ultra trzymała ledwie 50-60Fps, gdy AC Origins 65-75ps.
Jednakże było zero zawiasów czy wywalenia do pulpitu.
W grze nie zauważyłem żadnych bugów. Zaczynałem rozgrywkę na wersji 1.1.1.
Oczywiście najwyżej w serii stawiam AC II i Brotherhood.
Ze względu przez bardziej charyzmatycznego bohatera, ciekawszą fabułę, bardziej zróżnicowane zadania, więcej skrytobójstwa i skradania, ciekawszą wspinaczkę, lepszy klimat, więcej różnorodności, znacznie większy procent zawartości głównej w stosunku do pobocznych duperel niż w nowszych częściach, dziennik z opisami miejsc, zdarzeń, postaci którego brak w Origins/Odyysey.
Na trzecim miejscu postawiłbym AC IV.
Tuż za podium AC Origins, a dopiero na piątym miejscu AC Odyssey przy którym mamy wtórność, gdy ktoś grał wcześniej w AC Origins.
AC II - 9+
AC Brotherhood - 9
AC IV - 8,5+
AC Origins - 8,5
AC Odyssey - 8
Reszta części dalej.
Natomiast jeśli gra aspiruje do bycia rpg to musiałbym po niej ostrzej pojechać :) Bo wtedy przegrywa bardzo mocno z najlepszymi grami w tym gatunku. Właściwie na każdym polu.
Moim zdaniem to gra zręcznościowa i ma ledwie kilka rzeczy znanych z gier rpg, ale obecnie tego typu rzeczy jakie mamy w AC Odyysey też znajdziemy w grach FPS czy horrorach, a mało kto łączy je z grami rpg.
Mam pytanie do tych, którzy znają się dobrze na hardware.
Kumpel przechodzi grę na GTX 1050 Ti 4gb Vram, i5 7600 i 8gb ram.
Mówi, że ma ściny w grze czasem na 5s niezależnie czy ustawi medium czy high czy very high.
Czy te zamrożenia obrazu ma z powodu procka 4 rdzeniowego czy karty graficznej z małą ilością Vram, że za bardzo zapełnia pamięć graficzną ?
No to ja mam RTX 2070 i7 9700k 16gb 3400MHz cl 14, gra zainstalowana na hdd, gram na full tylko chmury wolumetryczne na wysokie przy 2560x1080. Mam średnio 85 klatek około ale klatkarz lata od 130 do 45, czasem z nikąd mam nagły spadek w losowych momentach nawet do 1fpsa, raz co godzinę raz co pół godziny.. dziwna sprawa, dużo ludzi ma micro stuttering w tej grze z dupy.. nie tylko twój kolega.
Cała seria to gry które mi niepodeszły, w każdą część nie grałem dłużej niż 10 godzin. Natomiast gry z serii Assassin's są bardzo ładne i grywalne. Po prostu mi niepodeszły. Ale na dobrą 8/10 zasługuję.
Cześć czy warto kupic dodatki, w sumie gra jest dobra, podobna do W3 lecz gorsza na tle fabularnym. Moze dodatki troche to zmienią. Czy ktoś przeszedł DPO poleca season pass?
Niby ma byc jeszcze,jakiś DLC o atlandydzie i Ac III. Aha a AC :origins warty zagrania? Akcja dziejie sie po Odyssey więc moze bym kupił.
Dzięki za odpowiedź Pozdro.
Odyssey jest prawie identyczna jak Origins. Taka kalka/kopia.
AC Origins/Odyssey są prawie pod każdym względem słabszymi grami od W3. Na równi jedynie świat, eksploracja, walka, animacje oraz mechaniki, które UBI zapożyczyło z gry CD Project.
Natomiast Odyssey leży i kwiczy w tych najważniejszych punktach dzięki którym W3 stało się tak cenioną grą.
Dwa razy przeszedłem W3 z dodatkami, ale do AC Odyssey nigdy bym nie powrócił. 85% gry to zadania poboczne o słabiutkiej jakości.
Dodatki do Origins oba przeszedłem, ale były nędzne w porównaniu do dodatków do W3.
Dodatków do Odyssey raczej nie będę przechodził, bo zniechęciła mnie podstawka.
Ubisoft chyba nawet do dziś nie wie, że to nie mechanika stała za sukcesem W3 tylko inne rzeczy.
Sczera prawda, ale faktem jest że, jedyne co w Ac Odyssey czy Origins jest lepsze to, walka, wspinanie po budynkach, pływanie statkiem .
A tak to WSZYSTKO!!! jest lepsze w Wiedźminie 3, tez chyba ze 3/4 razy przeszedłem z dodatkami. Tak jak większość gier ograłem i sprzedałem, tej nie pozbede się wcale.
Teraz czekam na MK 11 i Doom Eternal, są to gry które naprawdę mnie zainteresowały, tyle ze do premiery jeszczę trochę wiec myślałem o zakupie dodatków do Odyssey lub zakup Origins, nie wiem co lepsze 8-/.
PS: Dzięki za odpowiedz 8-)
Aha polecasz AC Origins z season pass'em?
Wiesiek 3 nie jest grą idealną. Wspinaczka tam nie istnieje, ale nigdy to nie było potrzebne. W3 ma też inne wady. Kiedyś robiłem szczegółowe porównanie W3 do Morrowinda na 90 modach graficznych, do G2NK z olbrzymim modem Returning 2.0 i do Skyrima+500 modów i wychodziło, że po rozłożeniu na czynniki pierwsze te gry w takich konfiguracjach mają więcej rzeczy lepszych niż słabszych od W3, ale trochę nie fair tak porównywać gry rpg skoro G2NK z R2.0 i Skyrim +500 modów są tak bardzo zmienione na plus we wszystkim właściwie. Czysta wersja gry jedynie Morrowind okazuje się być godnym rywalem do W3, ale bez modów graficznych za bardzo się zestarzała ta gra. Gdy już zobaczę jakieś gry z modami ciężko wrócić do czystych wersji gier, bo za dużo tracą.
Bardziej polecam Tobie zagrać w AC Origins niż dodatki do AC Odyssey. Nie pożałujesz. Na GOL Origins dostał lepszą recenzję od Odyssey. Uważam, że słusznie. Gra była przed Odyssey więc bardziej pozytywnie mnie zaskoczyła. Ac Origins jest bardziej konkretną grą.
Czas wykonania wszystkich zadań w Origins to ok 60 godzin.
Pierwszego dodatku trochę ponad 5 godzin. Drugiego dodatku niecałe 15 godzin. Natomiast wykonanie wszystkich zadań w Odyssey zajęło mi 100 godzin, ale główna opowieść, gdzieś przeszła bokiem, bo za dużo czasu trzeba poświęcać na gówniane zadania. Poszli jeszcze bardziej w ilość kosztem jakości. Jest to bardziej odczuwalne niż w Origins.
Dla mnie Origins > Odyssey, ale różnice nie są duże.
Origins oceniam na 8,5/10, a Odyssey na 8/10
Recenzja na GOL dla Origins to 9/10, gdy dla Odyssey 7,5/10
Także czekam na MK11 i Doom Eternal.
MK 9 bardziej mi podobał się niż MK X, bo był jakby remakiem MK 1-3 więc klimat jak w starych klasykach, a MK X trochę w złą stronę poszedł dla mnie. Wolałbym, żeby MK 11 bardziej przypominał MK9 niż MK X.
Doom 2016 zaskoczył mnie. Gra jest dużo bardziej podobna do pierwszych dwóch części niż Doom 3.
W sumie to są jedyne gry z 2019 na jakie czekam:
Sekiro - 22 marzec
Mortal Kombat 11 - 23 kwiecień
Days Gone - 26 kwiecień
A Plague Tale: Innocence - 14 maj
The Sinking City - 27 czerwiec
Green Hell - sierpień
The Last of Us: Part II - 2019
Chernobylite - jesień 2019
Doom Eternal - 2019
Prawdę pisząc, to od początku odyseja nie wciągneła mnie np tak jak Wiedzmin, nie chciałem nawet kupować tych dodatków.
Teraz cieszę się ze ich nie kupiłem i nie zamierzam kupic. Na początek kupie sobie podstawkę AC Origins, jak się sprawdzi zakupie season pass. Tak wiec dzięki za radę.
Co do serii MK, właśnie to w X mi nie pasowało ze... po co te głupie postacie cassie, jaqui albo nawet Jason, zaś 9 byla fajna ten turniej, postacie super . Do X chcieli dodać głupie postacie , dobrze ale mogli dac stare i lubiane z serii a te z filmów(gościnne) w DLC, ci co by chcieli z pewnościa by kupili.
Dla mnie nie ma lepszej,, bijatyki '' niż seria MK.
Tekken street fighter czy injustice, przecież to głupie i dla dzieci, 1 ruch specjalny.
Dlatego do MK11 juz zamówiłem
Przedpremierową Edycję Premium . I nawet wszystkie DLC dokupię, a to dlatego ze to jedyna ,, mordoklepka'' jaką bede miał, więc niech będzie kompletna.
Na sam koniec Polecasz RDR2?
Interesuje mnie tez AC III remestered, omineła mnie ta cześć jak wiele innychz serii , ale myślę ze warto w 3'kę zagrać. Teraz bedzie poprawiona grafika, mechanika i wszystkie DLC w zestawie, grę zakupie osobno po ograniu Origins, lecz niewiem kiedy znajdę na nią czas przecież niedługo MK11 ma premierę. Szkoda ze nie podali premier gier :DOOM Eternal i M&B Bannerlorda.
Ja jestem takim graczem ze nie każda gra mnie interesuje , bywa ze w całym roku ogtam moze z 10 tytułów. Ale te owszem.
Ty PCMR czy konsola, ja żebym kupił konsolę, na ten moment musiała by mieć 4k60fps, a to nawet next gen nie osiągnie.
Seria MK ma więcej części i jest w czym wybierać.
Mi najbardziej podobała się MK 1, MK2 , MK9, ale też dają radę MK 3 aka MK Trylogy, MK 4, MK X.
Nie podobają się mi części 5-8.
Street Fighter rządził głównie dzięki Street Fighter 2. Jedna z najlepszych bijatyk i najbardziej obleganych gier automatowych w historii i wyszła rok przed MK1. Ale poleciłbym też Street Fighter 2 Turbo rozbudowaną dwójkę oraz także niezła jest Street Fighter IV w wersji rozszerzonej Ultra Street Fighter IV, gdzie masz najwięcej postaci.
Z Tekken oczarowała mnie zdecydowanie najbardziej Tekken 3, a reszta tak sobie.
Jest jeszcze Virtua Fighter czy Dead or Alive.
W Virtua Fighter grałem w 1,2,3. Była to taktyczna bijatyka i wymagała wiele treningów, by opanować ją na poziomie mistrzowskim. Zupełnie inna niż w założeniach Tekkeny.
Dead or Alive nie lubię.
Serię AC tak oceniam:
AC I - 8
AC II - 9+
AC Brotherhood - 9
AC Revelations - 8
AC III - 7,5
AC IV - 8,5+
AC Unity - 8
AC Syndicate - 7
AC Origins- 8,5
AC Odyssey - 8
Najbardziej cenię II i Brotherhood. A dalej IV. Jeszcze dalej Orgins i Odyssey.
Mam Pc oraz Ps4.
Ale też starszego pc na którym mogę odpalić wszystkie gry starsze Pc oraz ulubione z lat 1980-2010 z wszystkich platform emulatorami.
Pozostaje mi podziękować za radę , Origins juz po 1 h grania wciągnął bardziej niż odyssey (dodatki kupię napewno) nawet grafika wydaje się lepsza.
Dzieki wariacie 8-)
Origins ma bardziej konkretną fabułę i moim zdaniem też ciekawszego bohatera niż w Odyssey. Bardziej da się go polubić.
Ten pierwszy dodatek do Origins - "The Hidden Ones" jest bardzo słaby. Nie polecam.
Natomiast drugi dodatek "The Curse of the Pharaohs" trochę lepszy, ale nie oczekuj, że będzie to tak dobry dodatek jak te do Wiedźmina 3.
Zobaczę na YT, ale raczej po prostu ogram podstawkę, kupie Resident Evil 2 Remake, i zaraz MK11 i byc może DooM Eternal mają premierę. I znów będę musiał przejść W3 z dodatkami, jestem po czytaniu sagi, więc wypada.
Ale grafika naprawdę wydaję się lepsza np, ogień, woda, krajobrazy.
Aha nigdy bym nie oczekiwał ze Ubi wyda lepsze dodatki od CDPR, nigdy!!! Wiedzmin to gra z którą się zżyłem, normalnie kaca miałem. A ac odysey w 30%gry tak mnie wynudził. Mimo iz to Fajne miejsce historyczne i okres historyczne/y
Resident evil 2 remake oraz Metro Exodus to świetne gry z 2019. Polecam.
Z całej serii Resident evil najnowszy remake wysoko stawiam:
2 i remake 1 > 1, 4, 7, remake 2 > 3, CV, 0, Revelations 2 > Revelations 1 > 5 i 6
Od razu zaznaczam, że Re 2 remake grałem z Reshade, bo gra bez tego wygląda o połowę gorzej tak jak Re 7 (nijaka szarość) Z reshade masz świetną czerń, zyskuje oświetlenie, cieniowanie, lepsza kolorystyka, kontrast oraz kilka efektów.
https://sfx.thelazy.net/games/preset/10080/
kliknij na obrazki i przejedź w lewo i prawo na każdym, bo zobaczysz o co chodzi z wyglądem.
Remake 2 przeszedłem dwa razy każdą postacią, bo masz tam scenariusz A Claire i scenariusz B Leon. Po przejściu dwoma postaciami masz dopiero ukończoną całą grę tak jak w oryginalnej 2 części. Polecam załączyć soundtrack z pierwowzoru.
Ja chyba najbardziej lubię gry action rpg na modach.
Gothic 1 - 10
Gothic 1 + mody: System pack 1.6, Edycja Rozszerzona, Dx 11, Texture Pack - 10+
Gothic 2 NK - 9,5
Gothic 2 NK+ mody: System pack 1.7, Returning 2.0, spolszczenie, Dx 11 - 10!
Gothic 3 - 8
Gothic 3 + mody: Community patch 1.75 + Quest Pack 4 + Content mod 3.1 - 8,5
Risen 1 - 8,5
Risen 2 - 7,5
Risen 3 - 8
Elex - 8,5+
TES-Morrowind + dodatki - 9,5
TES-Morrowind + dodatki + mody Overhaul 3.0 (ok 90 modów) i inne - 10!
TES-Oblivion + dodatki - 8
TES-Oblivion + dodatki + 80 modów - 8,5
TES-Skyrim + dodatki - 8,5
TES-Skyrim + dodatki + ok 500 modów - 9,5+
Wiedźmin 1 Edycja Rozszerzona- 9,5
Wiedźmin 2 Edycja Rozszerzona- 9+
Wiedźmin 3 Dziki Gon - 10
Wiedźmin 3 Dziki Gon + dodatki + ok 20 modów - 10!!!
Kingdom Come:Deliverance + ok 10 modów - 9,5
Podobnie, tez bardzo lubię RPG na modach, oczywiście także posiadam Wiedzmin 1 i 2 w ed Rozszerzonej, Jak i calą sagę do czytania, to nasze dobro narodowe 8-), n IC tego klimatu nie przebije.
A jakie kody do W3 polecasz? , bo ja grałem bez, a teraz znów zamierzam ograć. Tez słyszałem ze RE2 bez reshade, słabo sie prezentuje, szczęście mam PC.
Moze kiedyś jak konsola bedzie miała mody. Reshade i chociaż 4k60fps to kupię. Choć dla niektórych co chcą pograć jest to dobra i tania opcja, kupić np XoX.
Ja niestety przeczytałem tylko Władcę Pierścieni oraz Pieśń lodu i ognia -Gra o tron, Starcie królów, Nawałnica mieczy, Uczta dla wron, Taniec ze smokami, a czekam na Wichry zimy.
Jaram się też bogatym uniwersum The Elder scrolls jak na gry - wszystkimi opowieściami z książek, dzienników i listów, a jest tego od groma. W każdej części kilkaset książek mających od 10-60 stron.
Nigdy nie czytałem sagi Sapkowskiego. Polecasz ?
W Wieśka 3 zawsze gram od razu z dwoma dodatkami na wersji 1,31. Obowiązkowo z modów polecam wgrać np:
The Witcher 3 HD Reworked Project (znacznie lepsze tekstury dla całej gry)
Beautiful Grass Mod V3 (więcej trawy i lepsze tekstury)
Extended View Distance- Removes Fog - (większy zasięg widzenia)
Wiedzmin Lighting Mod (lepsze oświetlenie)
Super Turbo lighting Mod 3.1.1 (lepsze oświetlenie)
Atmospheric Nights
Fast Travel From Anywhere (teleport z każdego miejsca)
Over 9000 - Weight limit mod - (większy udźwig)
Photorealistic Reshade - to moim zdaniem właśnie najładniejszy preset Reshade do Wieśka 3:
www.youtube.com/watch?v=PGHcvlkRWPM
Polecasz sagę? <<< co to za pytanie, lubisz uniwersum wiedzmina, Grałes w 1,2,3 cześć . Nawet sie nie zastanawiaj, przeczytaj. Ja pierwszy raz przeczytałem po ograniu Wiedzmina 1.
Dzięki za mody, sprawdzę co wnoszą do gry.
PS: AC Origins jest super, bardzo klimatyczna gra, ale nad dodatkami się zastanowię (obejrze na YT). Tak jak wcześniej pisałem, lepsza grafika, woda, ogień, krajobrazy i KLIMAT!!! Wydałem 90 zl i nie żałuję.
W takim razie przeczytam. Wiem co kupię sobie na imieniny.
W AC Origins pamiętam, że robią wrażenie piramidy i Alexandria.
Tak dokładnie, Egipt jest moim zdaniem lepiej dopracowany. Ale jest rzecz która mnie wkur... mianowicie system walki, ten w odyssey zdecydowanie lepszy, nawet w wiedźminie 3 byl dobry, a tutaj masakra.
Bardzo dobry wybór, warto przeczytać a później ponownie ograć trylogię Wiedźmina. Na podstawie tych książek powstała ta fenomenalna, wiec warto przeczytać 8-)
@Kaczmarek35
Bierz się za Wiedźminka :) Najpierw dwa zbiory opowiadań, później saga i na koniec sezon burz - miazga. Według mnie książki dużo lepsze od gry, mimo że Wiedźminek ma specjalne miejsce w moim serduszku. Mało tego książki przeczytałem dopiero po ukończeniu Wiedźmina 3. Warto jak cholera.
Ja słyszałem, że są dobre, ale Sapkowski to nie ten poziom co Martin z PLIO więc się wahałem w przeszłości z zakupem.
Saga Wiedźmin- 7 tomów + bonus Sezon Burz
1. Krew elfów
2. Czas pogardy
3. Chrzest ognia
4. Wieża Jaskółki
5. Pani Jeziora
6. Ostatnie życzenie
7. Miecz przeznaczenia
8. SEZON BURZ
To jest wszystko czy coś jeszcze trzeba zakupić ?
Wszystko.
Z czego tak jak mówiłem, najpierw dwa zbiory: Ostatnie Życzenie, po nim Miecz Przeznaczenia, następnie od numeru 1 do 5 i na deser Sezon Burz.
@Kaczmarek35
Tylko ci pozazdroscić, ze po raz Pierwszy czytasz te wspaniałą sagę. Ja chcialbym wszystko zapomnieć i przeczytać tak jak za piereszym razem. Tak samo z grami W.
Miłego Czytania
Dzięki. Ja czekam na Wichry zimy czyli 6 tom z cyklu "Pieśń lodu i ognia" już blisko 2 lata. Czekam, czekam i nie mogę się doczekać. A tu z sagą o Wiedźminie przynajmniej przeczytam całość od A do Z. Fajnie wiedzieć, że wszystkie książki są prequelem wydanych gier. Miłego grania w AC Origins.
Zakupiłem już cały cykl 8 książek Sapkowskiego o Wiedźminie.
Od siebie polecę z najlepszego fantasy przeczytać 5 serii:
-10 książek z cyklu "Malazańska Księga Poległych" Eriksona
-14 książek z cyklu "Koło Czasu"
-trylogię "Władca Pierścien" + "Silmarillion" Tolkiena
--5 książek z cyklu "Pieśń lodu i ognia" Martina i czekać na 6-tą + "Świat lodu i ognia"
-7 książek z cyklu "Mroczna wieża" Kinga
1 miejsce ma u mnie "Malazańska Księga Poległych" Eriksona. Miażdży system pomysłami i rozmachem.
O 2 miejsce, walczą "Pieśń lodu i ognia" Martina i "Koło czasu" Jordana. Dużo zależeć będzie jaki poziom będzie miał 6-ty tom "Wichry zimy".
4 miejsce "Władca pierścieni" Tolkiena
5 miejsce "Mroczna wieża" Kinga
Jeśli cykl Wiedźmin pokona choćby Mroczną wieżę to mnie zaskoczy.
@Dawko062
Popieram, w moim mniemaniu najlepsza saga na świecie, choć wladca pierścieni też dobre. Nie ma co sie zastanawiac, a wiedza zostaje w glowie, przejść pozniej ponownie np W3 lub wszystkie cześći, cos wspaniałego. Zwłaszcza ze akcja z książek jest przed grą, możemy poznac wczesniejsze dzieje Geralta, Yen, Triss, Ciri i po prostu dowiedzieć się więcej o samym świecie wiedźmina.
Czesc czy ktoś moze sie wypowiedzieć o dodatkach, warto? Pytam sie, poniewaz zależy mi na AC III Remastered (kosztuje ok. 120/130zł oddzielnie ) a ze wchodzi w season pass'a do Odyssey, to moze lepiej kupic przepustkę? (koszt, 169zł). Jak myślicie warto dopłacic te 50zł, zeby miec kompletną wersję odyseji, 1 dodatek byl fajny?
PS: Ostatnio gram w Origins, moim zdaniem gra wygląda znacznie lepiej graficznie od Odyssey np. Woda, Ogień. Gdyby dodać system walki taki jak w Odyssey, wtedy bylo by super. Ale fabula jest tu drętwa mialem kupić dodadki, ale po dłuższym graniu, nie kupie ich. Juz lepiej chyba do odyseji dokupić. Pozdro 8-)
Pierwszy dodatek do AC Odyssey - "Legacy of the First Blade" jest prawie tak słaby jak pierwszy dodatek do Ac Origins - "The Hidden Ones"
Drugi dodatek do AC Origins - "The Curse of the Pharaohs" jest od nich lepszy.
Drugi dodatek do Odyssey - "The Fate of Antantis" powinien być lepszy. Też wychodzi w ratach na trzy razy jak te pierwszy.
Lepiej było przy Origins, gdzie dodatki były wydane w całości, a nie w trzech epizodach.
The Fate of Antantis 1 epizod ukaże się 23 kwietnia.
Pewnie kolejne pod koniec maja i później koniec czerwca.
Jednak twórcy tym razem przesadzili, za duży świat lokacje oprócz miast nie zapadają w pamięć, słabiutkie misje poboczne, monotonia, kiepsko wykorzystany statek, a musimy w niego dużo inwestować tych walk jest tyle co kot napłakał. Grafika, muzyka, niezły system walki, duża ilość przedmiotów, legendarne potwory, odkrywanie i zabijanie tych złych niektóre misje poboczne to wszystko na + zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=S55GDAzIanU&list=0
Gra jest bardzo dobra. Jedna z dłuższych gier w jakie grałem. Gra potrafi wciągnąć na kilka ładnych godzin po czym i tak chce się wracać do niej. Patche do gry zrobiły swoje.
Ocena 9/10
Moim zdaniem gra na 8/10, bo większość zawartości to poboczne powtarzające się duperele niskiej jakości, a przez to główna opowieść, gdzieś przechodzi bokiem.
II i Brotherhood > IV i Origins > Odyssey > I, Revelations, Unity > III > Syndicate
Drugi dodatek "Fate of Antlantis" chyba będzie przypominał trochę to jak musieliśmy się skonfrontować z 4 mitycznymi bestiami w podstawce. Ten dodatek mają też zamiar wypuszczać na raty jak ten pierwszy. Szkoda, że nie wydają całości jak dodatki do Origins. Tam ten drugi dodatek - The Curse of the Pharaohs nie był zły. Natomiast pierwszy - The Hidden Ones był słabiutki. Bida z nędzą.
Z pewnością Odyssey nie jest grą wprowadzającą jakieś nowe, rewolucyjne mechaniki. Zawiera za to rozwiązania sprawdzone w innych tytułach w nieco zmienionej lub usprawnionej postaci. Połączenie to sprawdza się bardzo dobrze. Pierwszym co rzuca się w oczy jest ogromny świat. Mimo, że robi wrażenie to wolałbym nieco mniejszy obszar. Oczywiście przyjemnie jest ruszyć przed siebie i zwiedzać kolejne lokacje ale z czasem staje się to męczące. Jest masa punktów szybkiej podróży ale i tak nieraz trzeba przejechać ładny kawałek. A podróż morska to już czysta monotonia. Dodatkowo do swobodnych podróży zniechęca fakt, że mało się dzieje na otwartej przestrzeni. Jedynie można zostać zaatakowanym przez dzikie zwierzę. Brakuje natomiast czegoś znanego choćby ze Skyrima. Idziesz sobie a tu nagle natykasz się na walkę dwóch oddziałów żołnierzy albo giganta z niedźwiedziem. Jak na obszar na którym toczy się wojna bardzo tu spokojnie. Przez całą grę jedynie kilka razy natknąłem się na walkę ateńczyków ze spartanami a i tak były to walki maksymalnie 2 vs 2. Oczywiście jest masa różnych obozów kultystów, bandytów, jaskiń itd. tylko , że są to mimo wszystko zamknięte lokacje. Przechodząc obok nich nie zostanie się zaatakowanym jeśli nie naruszy się niewidocznej strzeżonej granicy wokół lokacji. Osobiście jestem za tym by w kolejnej odsłonie świat był mniejszy.
Drugą dyskusyjną sprawą jest skalowanie poziomu otoczenia do bohatera. Jest to na szczęście zrobione dużo lepiej niż w Oblivionie. Z jednej strony ma to swoje plusy. Będąc na wysokim poziomie nadal opłaca się robić zadanie, które były dostępne na początku gry gdyż nadal trafi się tam na wymagających przeciwników a nagroda w postaci przedmiotów i punktów doświadczenia nadal będzie satysfakcjonująca. Nie ma więc sytuacji jak choćby w Dzikim Gonie gdzie będąc na 30 poziomie zostało mało zadań pobocznych opłacalnych do wykonania. Z drugiej strony przez to dostosowywanie słabiej czuje się rozwój bohatera. Denerwujące jest to zwłaszcza w wypadku najemników. Pamiętam jak na początku gry ciężko walczyło się z misthiosem stojącym dwa stopnie wyżej ode mnie w hierarchii. Teraz mam pierwsze miejsce i gdy tylko pojawia się za mnie nagroda to polują na mnie pionki z ostatniej grupy a mimo to walka nie jest prosta bo mają poziom taki jak ja lub o jeden-dwa niższy. Na początku walka z najemnikami sprawia radość ale z czasem staje się męcząca. Zwłaszcza w momentach gdy ze względów fabularnych nie da się zapłacić nagrody i co chwilę spotyka się kolejnych przeciwników. Jak dla mnie było by lepiej gdyby skalowanie nie dotyczyło przynajmniej najemników.
Przyczepię się jeszcze do systemu wspinania. Wolałem ten ze starych odsłon. Gdy wspinaliśmy się po budynku czy innym obiekcie to od razu było widać miejsca za które można się złapać. Tutaj wciska się jeden przycisk i bohater leci do góry sam. Teoretycznie można się wspinać po wszystkim ale często trafiałem na miejsca w których nie dało się ruszyć dalej i trzeba było przesunąć się lekko w bok by kontynuować wspinaczkę. Miejsca te nie różniły się niczym od innych w których nie było problemów.
Mimo narzekań oceniam grę na 9. Dlaczego? Bo mimo 100 godzin gry nie czuję znużenia, chcę wykonywać kolejne zadania poboczne i czekam niecierpliwie na nowe wrzucane przez twórców. Jak pisałem na początku nie ma tutaj nowatorskich rozwiązań. Historia jest przyzwoita. Ma swoje lepsze i gorsze momenty. Dla mnie najważniejsze było, że chciałem poznać tożsamość Ducha kosmosa. A to chyba najważniejsze, że największa zagadka intryguje i motywuje do przechodzenia gry. Liczę jedynie, że kolejna odsłona będzie czymś więcej niż Odyssey w nowym otoczeniu.
Poprawka: jedenasta a nie dziesiąta odsłona głównej serii.
Nie podeszło mi to Odyssey.
Co mnie najbardziej odrzuciło to klimat - w porównaniu do nastrojowej opowieści o żądnym zemsty Bayeku, ta opowieść jest jakaś taka... sielankowa, mało Assassyńska.
Mam wrażenie, że Ubi próbuje zrobić coś innego niż Assassyn, ale Assasyny dobrze się sprzedają, więc pod tym właśnie szyldem wydają nowego RPG. Jak dla mnie to kompletnie nie wypala, Origins stanowiło dobry mix, a to już przesada.
Mimo wszystko parę elementów jest na prawdę dobrze wykonane, jak choćby świetny system walki, ale to niestety nie ratuje gry. Po ok. 30 godzinach odpadłem.
Gra w sumie dobra, na budziku ponad 120 godzin że względu że synek lubial trochę pograć, tak czytam poszczególne komentarze to napisze, że do wbicia platyny wcale nie trzeba czyścić gry z wszystkich pytajnikow. Grę oceniam na 8. Tutaj uważam że jest lepiej fabularnie niż w origins a także więcej misji pobocznych jest więcej ciekawszych. Do platyny brakuje mi trochę czcieli do ubicia, ulepszyć wlocznie do poziomu 6, no i lokacje podwodne.
Pisałem że lubię serie. Więc skończyłem tą część i chała straszna. 2/10. Głowa leci z nudów. Assassynów prawdziwych już niema tylko Hajs się liczy teraz. To ciągle ta sama gra tylko czasy się zmieniają wałek na zarabianie. Prawdziwe to te z Eziem reszta to szajs.
AC: Odyssey mnie wymeczyło. Po Syndicate najsłabsza część głównej serii w mojej opinii. Moi znajomi, którzy grają luż przeszli tą grę, tez mają podobne zdanie. Dawno nie mialem tak, że musiałem sobie robić kilkunastodniowe przerwy od grania, żeby nie oci**eć.
Racja, ja grałem w Origins po odyseji i mam tak samo. Egipska wersja o wiele lepsza.
Ta jest bardzo słaba, a zauważyłem to po zagraniu w Origins, lepiej obejrzeć historie na YT niż zagrać, szkoda czasu, to nie Wiedźmin. 8-) moim zdaniem grafika jest brzydka, np.woda, ogień kolorystyka, świata i fizyka jest lepsza w Origins, aha i KLIMAT. Zaś Syndicate uważam za najlepszego asasyna w starej konwencji(nie RPG). To takie dopracowane Unity, zarówno Syndicate i Origins zostawiłem w domu abym mógł do nich wrócić . Origins nie traktuje wcale jako asasyna, dla mnie to,,Historie:Origins''
Mój 8 dzień grania i 35 godzin na liczniku. Gra mi się niezwykle przyjemnie. Jedyne co mnie irytuje to najemnicy, którzy na codzień są w miare ok, ale jeśli atakujemy fort bez skradania się to może się na nas zlecieć nawet 5 i wtedy albo uciekać albo intensywnie próbować bić się z nimi przez wiele minut. Po wprowadzeniu wyboru płci bohatera komplikują się też wątki romansu, przez co Aleksios, lub Kassandra może wpaść w romans z osobą o tej samej płci. Oceny póki co nie wystawiam.
W Syndicate można było grać zarówno facetem i kobietą wedle uznania i preferencji co bardziej pasuje komu. Można było ich zmieniać sobie, kiedy się chciało prócz misji, gdzie było z góry ustalone czy gramy Evie czy Jacobem. Ja preferowałem Evie, bo miała więcej z Asasyna. W Syndicate jednym z nielicznym plusów gry była linka do szybkiego przemieszczenia się po dachach i przypominało to serię Batman.
W Odyssey wybrałem Aleksiosa, bo bardziej mi pasował na spartanina.
Zagraj w Origins, jest lepsze. Ten klimat i świat... i nie ma takiego dziwnego kolorowego świata, jakiś taki mdły do pożygania jest w Odyssey.
Ja grałem po odyseji, łowcy tam tak nie meczą. Odyssey sprzedałem, a Origins zostawiłem sobie na stałe, kiedyś do niego wrócę. Polecam
Po zagraniu w ostatnią, lepszą część Origins, której daję 8,5. Uważam ze ta na więcej niż 5 nie zasługuje, to marna kopia Origins. Gra jest brzydka, taka jakaś mdła, wygrana z klimatu. Juz AC3 Remaster dodawany do Season Paas jest lepszy
Origins ma wszystko lepiej, grafikę klimat, efekty np ogień, woda, dla mnie nawet fabułę. Moja ulubiona gra z serii , Origins. Ze starych Syndicate, dobry parkour optalizacja może być, takie ulepszone Unity.
Nudna fabuła(Najważniejsze w grach dla mnie), generyczne misje, bzdurne znaczniki, nic specjalnego.
Co za ludzie na tym forum są. Mówie o nie wszystkich ale głównie tych dających odpowiedzi innym co oceniają gre. To samo było przy Fallout 76 i Skyrim. Dajesz wysoką ocene grze to ci odpisują że to już nie to samo zagraj w co innego że to słabe co ty gadasz w ogóle. Dajesz za niska ocene to cie wyzywają że jesteś gupi jak mnie albo sie nie znasz. To jaką masz dać ocene żeby cie nikt nie zgnoił??? Może 7 myśle i to bez żadnego komentarza musisz dać. Taki kot albo pies ma więcej inteligencji niż ci co dokuczają bo dajesz inną ocene niż oni chcą usłyszeć.
Odbiłem się od tego syfu po 2 godzinach. Nuda, nuda, nuda, brak ukrytych ostrzy, nuda, BUGGGGGGGGI!!! Po 12GB patchy na ps4 ta gra jest tak żałosna, że masakra. Z projektowaniem konia powinni uczyć się od cd projekt. Dno i porażka. Przeszedłem wszystkie części od pierwszej po rogue, którego również odpuściłem po paru h, lecz tam to głównie przez powtarzalność. Tutaj chciałem dać szansę bo słyszałem że dobra część itd, g prawda, SYF jakich mało...
Trzeba powiedzieć, że dodatek o Atlantydzie ma niesamowity projekt poziomów...
Niech już Ubisoft rzuci tego Assassina i zrobi coś świeżego w klimacie fantasy... Po Odyssey widać, że mocno ich do tego ciągnie i wychodzi to dosyć ciekawie, a gdyby zasady uniwersum ich nie ograniczały to mogłoby powstać coś bardzo ciekawego. Jak walczyłem z minotaurem, cyklopem, czy robiłem misję ze Sfinksem, to naszła mnie wielka ochota na tego typu gierkę, ale już high fantasy. Ale wiadomo... to Ubi. AC to rozpoznawalna marka na którą rzucą się casuale więc nie ma mowy o porzuceniu tej serii.
Też tak uważam, bardzo chętnie bym zagrał w takie mitologiczne RPG akcji, tylko zamiast wielkiego świata i powtarzalnych misji wolałbym dobrą fabułę (coś jak w wieśku 3) i dobrze zrobioną walkę i rozwój postaci. No ale właśnie od Ubisoftu nie ma się czego spodziewać, będą nas dalej zalewać klonami AC, który już tak naprawdę nie jest AC. Mam nadzieje, że ktoś inny stworzy kiedyś dobrego RPG akcji z elementami mitologi (najlepiej greckiej i egipskiej, ewentualnie nordycka).
I nie chodzi mi o takiego God of War ja chciałbym prawdziwego RPG z otwartym światem, dialogami i wyborami moralnymi.
Jaki popyt taka podaż. Oni dostosowują się do konsumentów i wychodzą im naprzeciw.
Ubi idzie na ilość, a nie na jakość.
Produkuje nijakie klony, bo warto je robić, bo jest dobra sprzedaż.
Po co się wysilać i tworzyć zupełnie nowe gry.
Po co się wysilać, by napisać dobrą fabułę, ciekawe i różnorodne zadania, świetne dialogi, wyraziste postacie jak ich gry się dobrze sprzedają mimo, że mają to na średnim poziomie. A ludzie to łykają i jeszcze zachwalają grę, gdzie 90% zadań szoruje dno i jest kopiuj/wklej.
Nie dziwne, że produkują co po chwilę kolejne Asasyny, a nie coś świeżego.
Nie chcę się zagłębiać w szczegóły bo właściwie wszystko na temat tej gry zostało już powiedziane i napisane. Spędziłem z nią prawie 140 godz. z czego myślę że jakieś 50% to stracony czas. Bzdurne misje poboczne które nie wiedzieć czego dalej robiłem. Ukończony oczywiście wątek główny (dobre zakończenie) okryta w 100% mapa, ogłoszenia z tablic myślę że w jakiś 70%, Czciciele 100%. Zostały mi tabliczki zlecenia i dwa pytajniki na morzu ale już po prostu nie dałem rady. To jest po prostu masło maślane ugotowane w maśle i nim polane. Wszystkie te misje główne jak i poboczne można streścić przynieś-zanieś-zabij. Jeśli jeszcze kiedyś będzie mi dane zagrać w assasina to walę wątek główny a pobocznych nawet nie tykam, szkoda życia... Wiem że wyszły jakieś dodatki ale już nie dałbym rady w to zagrać ponownie.
Reasumując:
+ ogromna mapa
+ grafika (może jak na dzisiejsze standardy nic niezwykłego ale też nie odrzuca).
+ duża liczba umiejętności do odblokowania (każdy znajdzie coś dla siebie)
+ ogromna ilość opancerzenia jak również jego ulepszania
+ historyczne bestie
+ dowolność w odkrywaniu i eksploracji świata
- wtórność, grając w tę grę masz niekiedy wrażenie jakby był dzień świstaka, kończysz jedną misje zaczynasz następną i po czasie się orientujesz że zrobiłeś 99 razy to samo
- ogromna mapa ale poszczególne lokacje różnią się tylko detalami
- Najemnicy po cholerę ich tylu, różnią się szczegółami a i tak większość jak nie wszystkich da się zabić z łuku na odległość
Hej, czy może mógłby ktoś mi podpowiedzieć gdzie znajdę zbroje poległych (element zbroi w posiadaniu u jednego z poległych ) w dodatku Los Atlantydy część: 2?
Szukaj na mapie znaku płonącej czaszki. Wcześniej zsynchronizuj kilka punktów widokowych.
Odsłoniłem wszystkie punkty widokowe, a na mapie została mi jedna ikona płonącej czaszki ( Achilles Bohater wojny trojańskiej ), ale od niego nie dostanę ostatniego zestawu tej zbroi ( dodam, że aby do niego się dostać to trzeba posiadać cały zestaw zbroi )
Dla samego zwiedzania Grecji warto kupić grę gdzieś na aukcji? Z recenzji wynika że jak najbardziej, ale od graczy gdzieś słyszałem, ze klimatu antycznej Hellady nie jest za dużo, więc jak jest w końcu?
Dla mnie grę zabiło skalowanie poziomu. Żeby z przeciwnikiem (tak ja wiem, że to najemnik, ale nadal...) o jeden poziom wyżej męczyć się jak z najcięższymi bossami w Dark Souls? Żeby siedzenie w świecie i robienie absolutnie wszystkiego, żeby być jak najsilniejszym, nie miało w ogóle sensu, bo jak przeciwnik ma 5 poziomów w górę, to już w ogóle nie podchodź? Niee, to nie dla mnie.
Do tego jeszcze kochane przez innych, a mnie nużące jak mało co walki morskie. Nie, to nie dla mnie.
Może po prostu nie umiem grać? Raczej tak, ale nawet nie mam zamiaru się nauczyć, ze względu na to, że miałem już kilka sytuacji, że gadając z jakąś postacią od misji pobocznej, pojawił się za mną silniejszy ode mnie najemnik akurat na mnie polujący... Skończyłem dialog, po to żeby umrzeć, yay!
Żałuję, że kupiłem.
Jak masz problem z najemnikami to rozwiń obrażenia assassyna, będzie wtedy bardzo łatwo go pokonać.
Tą część sobie odpuściłem , po RDR 2 i Days Gone mam dość sanboxów.Nie wiem jak ludzie mogą w tej grze spędzić ponad 100 godzin.Mnie po 4 godzinach dopadło znurzenie.Na jakiś czas przerwa od gier Ubisoftu.
Witam!
Dalej gram w tę grę. Już ponad rok z przerwami i powiem że jest super. Chyba nawet lepsza od Wiedźmina 3 gdyż jest dużo, dużo dłuższa i więcej się dzieje. Jedynie jeżeli chodzi o otwartość świata to jest na nim wzorowana.
Fabuła w Wiedźminie III była krótka, a tu gram i gram i końca nie widać. DLC Dziedzictwo pierwszego ostrza ukończyłem już całe.
Ktoś proponuję, żeby ubisoft stworzył zupełnie nową grę fantasy i ja się z tym zgadzam w zupełnie, o ile zostawia AC jako serię jaką była. Nie wszyscy lubią fantasy i mi aktualny kierunek, w którym 2 dodatki toczą się w zaswiatach kompletnie nie przypadł do gustu i sprawił, że grę oceniam aktualnie gorzej niż na początku. Serię lubiłem zawsze za splecenie wątku z prawdziwymi wydarzeniami historycznymi i miejscami. Sądzę, że takich osób jest więcej. Gdybym lubił świat fantasy, to sądzę, że znalazlbym trochę tytułów. AC było jednak trochę inne i za to lubiłem tę grę.
Jedna z ajlepszych gier tej generacji, w przeciwieństwie do średniaka zbagowanego na granicy grywalności Wiedzmina, czy dopracowanego ale nudnego do bulu RDR2.
TOP 3 gier ever.
Najlepsza odsłona w serii i w ogóle jedna z lepszych gier ever, na pewno gier typy TPP, ogólnie:
+ Fabuła,
+ Grafika,
+ Walka,
+ Dlugość (84h), mimo długości nie nudziła,
+ Świetne DLC.
Bardzo polecam ! :)
Jak włączyć same dodatki? Niestety nie mam już zapisów z podstawowej wersji, a kupiłem season pass i chcę zrobić same dodatki.
Jak dla mnie gierka jest prawie tak samo dobra jak AC IV Black Flag którego uwielbiam i nie rozumiem ludzi którzy narzekają bo im sie po prostu chyba nie da dogodzic i pewnie nawet nie grali a ocecniają jak poprzednie czesci bez przejscia nawet tej gry :D
A mi tam fabuła pasuje, bo szczerze mówiąc wisi mi to czym latam, gdzie i po co. Wystarczy mi to mam, czyli cudowną grafikę, fajny system walki, zdolności specjalne (kopniaki są najlepsze) Może jedyny mały minus to dziwne zwiechy i wywalanie do pulpitu niedaleko wschodniej części Aten.
dla mnie po bardzo słabych Black Flag , Rouge , Syndicate czy Unity Origins to było to na co czekałem ,a Odyssey dało mi zabawę na 377 godzin . wymaxowałem całą grę zdobywając platynę ,a co najważniejsze gra w żadnym momencie nie jest ani na chwilę frustrująca jak choćby Spider Man
grę bym ocenił na 96-97 / 100 ptk
cholera źle napisałem po unity jest kropka . stwierdzam wtedy , że Origins już mi się podobało bardzo , a Odyssey jest jeszcze lepsza
po prostu takie rpg mi pasują
nie przeszkadzało mi , że w grze jest słabo zrobione romansiwanie czy , że masz w ps store jakieś rzeczy do kupienia , walka i skradanie zrobione perfekcyjnie i możliwość kastomizacji Kassandry to jest to czego brakuje w grach .. w Elex masz z 12 stroi na całą grę i wyglądasz tak jak połowa osób na mapie a tu możesz dosłownie wyglądać jak wojownicy z For Honor super sprawa .chwilowo to top 3 jeśli chodzi o rpg dla mnie lepsze od Wiedźmina 3 sorry
Jak dla mnie gra jest słaba.
Gra ma fabułę, lecz nie powala z nóg, wątki poboczne są bardzo słabe, powtarzalne tak samo jak lokacje, lecz muszę przyznać, że jednak te lokacje mimo podobieństw są ładne.
System walki jest bardzo przyjemny i wciąga.
Na moim sprzęcie gra działa bardzo słabo: gtx 1060, i7 - 4770k, w mieście procesor nie wyrabia i często na ustawieniach niższych ciężko o 50 FPS.
Dla kogoś kto ma mocny sprzęt gra może być ciekawą pozycją, choćby ze względu na system walki i fabułę, lecz ja nie mogę polecić z czystym sumieniem tej gry.
AntyGimb 6,5 to dla Ciebie ocena dobra? Masz aż tak niskie standardy? 6 to ocena przeciętna. Wskazuje na to chociażby żółty kolor.
Ktoś mi wyjaśni po co to jest? Rzucam w to pochodnie i po chwili wybucha ale nic z tego nie mam...
Przez niszczenie tego zmniejszasz umocnienie danego terenu, gdy zmiejszysz go wystarczająco bedziesz miał możliwość wzięcie udziału w podboju :)
Wybacz, ale wygląda na to, że nie wiesz, jak wygląda ani kurhan ani starożytny spichlerz. W sumie to nic nie szkodzi, ale dla twojej wiadomości te obiekty w które rzucasz pochodniami to właśnie dość wiarygodnie odwzorowane spichlerze ze starożytnej Grecji, w takich strukturach mieszkańcy tamtych ziem przechowywali swoje zapasy żywności. Tak więc z logicznego punktu widzenia, niszczenie czyichś zapasów żywności osłabia atakowaną frakcje i przygotowuje ją na to żeby zostać podbitym.
Głupie to niszczenie ludziom zapasów. Ale na tym gra polega na niszczeniu i zabijaniu raz niebieskich raz czerwonych. Później już nie wiadomo kto dobry, a kto zły. Misje poboczne to też na jedno kopyto ktoś komuś nie pasuje to Kasandro pomóż mi go zabić. Ok już zadzieram kiecę i lecę :)
Bardzo dobra giera przeszedłem ją na 100% i polecam to zrobić każdemu tak jak origins dostaje ode mnie 10/10
Ahhh.. Assassin...
Grę obrywałem bardzo bardzo długo i przekładałem ukończenie kosztem zebrania wszystkich znaków zapytania ?? Ale udało się.
Gra naprawdę przyjemna i dobra.
Jeden z lepszych Assassinow jakie grałem jednak dla fana Wieśka (przynajmniej ja tak miałem) im dłużej grałem w Odyssey tym bardziej tęskniłem za Wieśkiem.
Do tego stopnia, że po ograniu kilkudziesięciu godzin poleciałem do sklepu i zakupiłem Wiedźmina w wersji GOTY by dać upust moim pragnieniom.
Serdecznie polecam ??
Czemu ta gra wygląda gorzej od origins i gorzej działa? Okej, wygląd to kwestia sporna, ale moim zdaniem dalszy, uproszczony plan pustyni tak nie raził w oczy jak tutaj, nawet tekstury skał czy posągu zeusa są jakieś takie biedne. Jeśli chodzi o wydajność to przy każdym zaludnionym miejscu (mogą to być nawet dwie chatki i z czterech npców) klatki lecą z lockowanych 60 do 40-50 i ustawienia graficzne nie mają tutaj żadnego znaczenia. Wyczytałem na reddicie, że można coś zmienić w ustawieniach nvidii oraz ustawić priorytet aplikacji na wysoki i faktycznie różnica jest, ale nie w zaludnionych miejscach xD Zapewne procesor nie radzi sobie w miastach, ale w origins nie miałem takich problemów, a jest to właściwie to samo więc ubi musiało spartolić sprawę. Mieliście podobne problemy? Czy można coś na to poradzić czy jedynym wyjściem jest kupno nowego procka?