Assassin's Creed: Odyssey | PC
Historia z Atlantydą jest związana z mitycznymi potworami do zabicia. Jak pokonasz wszystkie to otrzymasz zakończenie tego wątku.
Witam Czy wam też przycina na PC pomimo dobrych specyfikacji?
Mi tak, mam duże różnice FPS przy miastach i obozach. Uciążliwe więc poczekam z grą aż ulepszę sprzęt pod kątem lepszego procesora...
ja mam ryzen 5 1600
16 gb ram ddr4
grafika gtx 1050Ti 4gb
i zacina dosc czesto niewazne ja jakich ustawieniach graficznych czy na minimum czy maximum tak samo ;/
Cześć
Podpowiedzcie proszę jak włączyć bezpłatny dlc daugters leila .W menu głównym piszą że trzeba wejść do tablicy ogłoszeń w tej lokacji żeby uruchomić tą misję .Tak zrobiłem i wogle niemam takiej misji do zrobienia .Mieliście też coś takiego ?
Fabuła może i nie jest tragiczna, jest odrobinę lepsza niż ta z Origins. Problem tej gry polega na tym, że ogólnie jest nudna. Grind i robienie ciągle tego samego. Jednak największym problemem tej gry jest jej wielkość, nie wiem co to za trend żeby robić jak największe gry, ale dla mnie to głupota, jeszcze jakby fabuła była wciągająca, ale niestety nie jest, a rozciągniecie tego na tak ogromną grę jest jak zaparzenie herbaty z torebki która była parzona wcześniej w 10 innych kubkach. Niestety Odyssey jest pierwszą grą której nie ukończę ze względu na ogrom świata jak i wszechobecną nudę.
dla mnie wielkosc mapy to nie problem, lubie duze przestrzenie. Problemem w takim Odyssey jest skala. Taka Kefalonia w 400 BC miala kilka miast i miasteczek oraz spora liczbe wiosek. A co mamy w grze, jakies malutkie Samis i kilka chatek rozrzuconych po wyspie.
Miłe zaskoczenie bo gra wciągnęła i okazała się być bardzo dobra jednocześnie potwierdziła moją tezę, że nigdy nie wyjdzie rpg (lub nawet gra ogólnie) lepsza od Wiedźmina 3. Prawie wszystko mi się podobało. Grafika, muzyka, mapa, walka, wspinaczka, ekonomia, wszelakie rpgowe mechaniki... praktycznie wszystko, a wymieniać tu kontentu można by długo. Ale cóż skoro fabuła i bohaterowie... hm meh. Opowieść nie jest jakaś mega nudna, postacie no niby nie są złe, ale gdzie im do tych z wiedzmina? Całą grę miałem wylane na to kto umrze i co się stanie ze światem podczas gdy grając w w3 ryczałem na znalezieniu ciri i miałem prawdziwe ciary podczas bitwy o kaer morhen. Delikatnie irytuje też assassins creed w tytule ponieważ gra z bractwem czy tytułowym kredem asasynów nie ma nic wspólnego. Ale myślę, że i tak mało komu to przeszkadza. Grałem na 1920x1080 w full detalach na i5 4440 oraz 1070ti przy 8gb ramu i miałem około 70fps na eksploracji oraz 50 w miastach. Grało się bardzo płynnie aż byłem zaskoczony bo niby rtxy i nowe geny i5 maja problemy xd. Także nie odejmując oceny za optymalizacje stawiam 8/10.
Jedyna nadzieja na powrót dobrych RPG to że m$ w nexg genie zdecyduje się zainwestować w RPG. Bo to drogą sprawa ale chęć pobicia Sony może być wystarczająca motywacją.
Jest super grą, ale zrobiłem porównanie. Assassyn jedynka z 2008 roku, na full ustawieniach (i to nie wszystkich) na Pc wygląda dużo lepiej niż Odyssey na konsoli ps4 :/ Na 1 rzut oka wszystko lepsze, wyrażniejsze i ostrzejsze. W tym tkwi recepta Pc.
50h 42 poziom skończyłem główny wątek. Grindowalem na tyle żeby być zawsze na zalecanym poziomie. Z perspektywy czasu stwierdzam że ten grind to dobry sposób dla takich graczy jak ja którzy nie maxuja gier w przeciwnym wypadku pewnie bym przeszedł główny wątek i trochę pogral w poboczne zadania i do usunięcia pewnie max 30h bym grał a tak wyjdzie ponad 50h.
Jeśli chodzi o rok 2018 to jedna z lepszych gier roku i 9 odemnie. Wersja ps4. W porównaniu ogólnie z grami to dużo powtarzania monotonii ale coś gier wybitnych nie powstaje tak dużo.
Pogram jeszcze trochę myślę max 5h porobie zadania poboczne i do usunięcia.
Czy ktoś może wie, o której godzinie zostanie udostępniona druga część dodatku Ukryte Ostrze? Czekam o rana. :/
Rewelacyjna gra!!!
Wszystko co w Assassin Creed -Origin
było do poprawienia - ZOSTAŁO POPRAWIONE!
i ULEPSZONE.
Niesamowicie Świetna Gra!
Ode mnie - Pełne - 10 / 10
Piękna
Wspaniała
i Ogromna - aż chce się Grać !
Gorąco Polecam tę -WSPANIAŁĄ PRZYGODĘ !
Ehh jaka ta gra jest słaba..
Po pierwsze w ogóle nie czuć tutaj, że gra się w AC. Grałem i o dziwo nawet przeszedłem Origins, wiem że tam już było mało AC w AC, ale tutaj to już totalnie nic
Ciągle wykonywanie randomowych nudnych misji, potem jakaś główna i tak w koło Macieju
Fabuła w ogóle nie wciąga i się rozmywa
Ścieżka audio, cóż jakos wkurza mnie zmiksowany motyw z drugiej części, było minęło, nie wiem po co wrócili do tego motywu, mi się on kojarzy z AC2 i tak powinno zostać
Grafika słabsza niż w Origins przynajmniej na PS4, tekstury raza po oczach
Horizonowi to ta gra może buty czyścić (i to w sumie pod każdym względem)
Za dużo inspiracji Mordorem widzę w tej grze, a to nie jest dobry wzór do naśladowania
Mordoru nie skończyłem, tego też nie skończę, już się zastanawiam czy tego nie sprzedać, bo mnie ta gra zwyczajnie nudzi
Jak ktoś lubi robić w kółko to samo to pewnie mu się spodoba
Oceny nie wystawiam, bo nie ukończyłem
Ale powiedzmy, że to gra z cyklu 'ujdzie', jak komuś się bardzo nudzi i nie ma totalnie co robić, w co grać to pograć można
Nie grałem, ani nie widzialem nowych AC na konsolach, ale na PC w ustawieniach ultra ciezko szukac innych gier z ostrzejszymi teksturami i ogolnie grafika (inne multiplatformy jak nowy Tomb Raider, czy FC5 wygladaja przy AC po prostu slabo). Konsole maja swoje ograniczenia, wiec jest jak jest.
Tez mnie wkurzaja te "podboje" kazdej krainy. Wrecz mnie to irytuje, ze mozna raz pomoc jednym i za chwile robic to samo, aby pomoc drugim na tej samej mapie. Dla mnie to tragedia. Jak na razie mi sie nie nudzi, bo sie siedziałem przy niej kazdego dnia po kilka godzin. Gdyby tak bylo pewnie bym mial juz dawno dosyc.
Z tego co widziałem to na PC tez kiepsko graficznie wyglada - screen z pclaba na najwyszych ustawieniach
Dla mnie Tomb Raider graficznie o klase lepszy
Ale mniejsza o to, grafika to najmniejszy problem, sama gra nie potrafi mnie wciagnac
AC: Odyssey zaczelem zaraz po skonczeniu Tomb Raidera i jak dla mnie wyglada lepiej. Ten screen jakos szalu nie robi w porowaniu do tego jak wlacze gre.
Ghost2P
Powiem ci, że chyba zrobili to samo co z Origins bo na premierę Odyssey wyglądał naprawdę lepiej niż obecnie. Przynajmniej takie mam odczucia. Na pewno był większy LOD czy ogólna jakoś tekstur. Na screen'ach gra wygląda paskudnie ale w grze mam wrażenia, że lepiej. Kompresja jest potężna.
Grę skończyłem dość niedawno i ocenę 8.5 jak najbardziej podtrzymuje.
Co dobre:
-świat starożytnej Grecji i jego rozmach
-ciekawa główna fabuła
-wybory jednak istnieją i działają :)
-Grecja
-bitwy
-rozbijanie sekty jest całkiem przyjemne
-mitologiczne stwory
Co mogłoby być lepsze:
-system walki mógłby być lepszy i mniej oparty na "skrobaniu" wrogów
-mniej grindu mimo iż nie jest aż tak odczuwalny jak w jRPG przy których właśnie przez to odpadam
-bitwy powinny mieć bardziej odczuwalne skutki np. w formie reputacji po obu stronach konfliktu
Podsumowując bardzo dobra gra która przy odpowiednim rozwoju w następnych odsłonach może być perełką.
Po splatynowaniu Origins ( na PS4 ) wraz z oba dodatkami miałem ogromną chrapkę na Odyssey. Niestety po ograniu RDR2 Odyseja po 7h gry trafiła na Allegro.
Grafika - nędza, niektóre tektury dosłownie z ery PS3 lub PS2, fabuła niczym nie zachęca ( nie interesowało mnie co nastąp i jak się rozwinie, a Aleksios jest bez jakiejkolwiek charyzmy totalne drewno ), zadania główne i poboczne to kpina wręcz śmiałem się w głos widząc jakie czynności ( w kółko te same ) mam wykonać. Dialogi są na tak niskim poziomie, że brak mi słów, żeby określić jak są suche.
Na koniec pozostawiam kwestię bugów, których przytrafiło mi się tyle, że po ostatnim z nich ( zwiecha podczas eliminacji wrogów w forcie nad których eliminacją spędziłem dobre 20 min ) natychmiast wybrałem opcję odinstalowania/usunięcia.
Jeżeli ktoś tę grę ukończył to naprawdę musiał na ten czas wyłączyć myślenie lub być w stanie hipnozy. Wydaje mi się, że jakiekolwiek przychylne komentarze dotyczące tej gry to zwykły torlling. Z całego serca przestrzegam przed tym gniotem!
A ja grałem zarówno w RDR2 i Odyssey i lubię obie gry. Mówię przychylne komentarze o ACO i nie czuję się trollem bo mi się podoba B) Nie wiem w ogóle po co porównywanie takie, obie gry celują w inne klimaty i inny typ rozgrywki, lol...
Jak mozna pisac o brzydkiej grafice, w temacie PCMR, grajac na zwyklym PS4 z moca obliczeniowa kalkulatora. Ludzie ogarnijcie się :)
Dodam jeszcze, że RDR2 jak i Odyssey ograłem na PS4 i graficznie dzieli je przepaść. Wygląd niektórych męskich NPC'ów to kopiuj wklej z subtelnymi zmianami typu gość ma brodę, a kolejny nie. Mimika twarzy i ruch warg podczas cut scenek woła o pomstę do nieba o "suchości" dialogów już wspomniałem. Kpiną jest także moment loadingu ( choć nie zawsze ) podczas podejścia do NPC'a by przyjąć od niego zadanie. Tak wiele negatywów tylko po 7h doświadczenia z grą, że aż strach pomyśleć co by było dalej. ODRADZAM!
to zagraj w odyseje na pc a zobaczysz ze rdr2 jest w tyle,w rdr2 ani razu nie stanalem by podziwiac widoki w odyseji co i rusz
Kolego jak dla Ciebie grafika i pewnie też animacja jest lepsza w tym szrocie niż w RDR2 to albo trollujesz albo masz coś ze wzrokiem innego wytłumaczenia nie widzę.
A ja się nie zgodzę z twoją opinią .Wcześniej grałem też w rdr2 i niemożna wszystkich gier porównywać do rdr2 czy wiedzmina.Tą ma swój klimat ma swoją opowieść i jest świetna maksuje każdy zakątek i napewno kupię dlc .Poprostu nietwój klimat i tyle .Mi niepodoba się sporo gier ale nie mówię że są zle są dla graczy z innymi upodobaniami .Tą grę tworzyło setki a może i tysiące ludzi przez kilka lat a ty przestrzegasz nas przed tą grą .Opinią conajmiej dziwna .Gdyby każda gra była podobna do wiedzmina czy rdr2 to już wogle niebylo by w co grać.Troche kreatywności napewno jest dobrym kierunkiem w tej zabawie .Zanim kupisz grę polecam YT a nie komentarze ludzi którzy nawet nie grali a krytykują.
Wymaksowałem grę w 99h i 2 minuty i muszę przyznać, że bawiłem się dobrze z resztą jak w każdym sandoxie Ubisoftu.
Plusy:
- ładna szata graficzna
- system walki, który jest znacznie lepszy od tego w Originsie
- bitwy morskie
- świetnie odwzorowana Grecja
- najemnicy
- postacie, Sokrates czy Alcybiades byli bardzo fajnie wykreowani
- praca kamery podczas cutscenek
Minusy:
- zbyt krótki wątek fabularny na tak dużą mapę
- masa grindowania, która jest spowodowana tylko i wyłącznie zamknięciem nam niektórych krain abyśmy za wcześnie tam nie wyruszyli co jednak ma słabe uzasadnienie fabularne
- powtarzające się lokacje które mogą po jakimś czasie znużyć
Neutralnie:
- wątek fabularny który miał momenty ciekawe jak i przynudzające
- soundtrack
- questy poboczne, niektóre były fajne, ale większość to typowe zapychacze
- łatwy do przewidzenia finał fabularny
- wybory, które miały znaczenie tylko pod koniec jakiegoś wątku
Czy gra jest lepsza od Origins? W ogólnym rozrachunku tak, lecz klimatem wygrywa Origins.
Wydaje mi się że lepsza optymalizacja niż w origins, chociaż nie wiem jak było wcześniej bo kupiłem grę kilka dni temu po obniżce ceny, origins nabyłem miesiąc po premierze i optymalizacja nie była zbyt dobra, potem to naprawili, na razie jestem w drugiej lokacji, pierwsze wyspy wyczyściłem i drugą lokację praktycznie też, nie wiem jaka będzie wydajność w dużych miastach typu ateny, mam natomiast czasami problemy z lagami, gra czasami parę razy pod rząd lubi się zatrzymać na kilka sekund, mogę poruszać kamerą ale wszystko stoi nieruchomo a w lewym dolnym rogu jest ta ikona od zapisywania, nie wiem tak jakby coś zapisywał/doczytywał ale gra się zatrzymuje, wkurza mnie to, da radę to jakoś zlikwidować np jakimiś ustawieniami? idę sobie czasami przez miasto a tu z 3 razy pod rząd gra się zatrzyma na kilka sekund
Chwilę dziś pograłem po raz pierwszy i po raz kolejny Ubisoft robi coś dziwnego ze swoją serią... Origins było świetną grą. Po pierwsze bo rewolucyjną, po drugie bo Egipt świetnie wyszedł, po trzecie bo mechaniki dobrze zrobione. w Odyssey już jest problem, wiedziałem że żadnej rewolucji nie ma i spoko, świata jeszcze nie oceniam bo za daleko nie ruszyłem ale mechaniki zostały upośledzone. Bohater biega jakimś chorym tempem nawet jak ustawimy suwak na najniższym. Śmiesznie to wygląda, psuje imersję. Walka też jest tak przyśpieszona że źle mi się to robi. Jazda koniem też dziwna, cały czas kogoś taranuje. Mechanika okradania zupełnie nie potrzebnie dodana. Meh. Niby drobne rzeczy ale strasznie psują ogólną rozgrywkę i wczucie w grę. W dodatku gram w to zaraz po przejściu RDR2 wiec tym bardziej wydaje mi się to przyśpieszenie irracjonalne.
Witam pytanie do osób które rozwaliły wszystkich czcicieli .Czy wątek główny prowadzi do czcicieli czy trzeba ich szukać po wszystkich obszarach ?
czesc czcicieli masz w watku glownym innych trafialem zupelnie przypadkiem przy okazji czysczenia jakiejs zapytajki,ogolnie trzeba zaliczac wszystko,olac mozna misje z tablic i chyba poboczne ale np jeden czciciel jest w czasie bitwy o jakis region i na dodatek trzeba stanac po wlasciwej stronie,innego spotkac mozna na morzu
gre kupilem przed premiera gralem non stop z przerwa na rdr2 , a wiec 130h 94% watku glownego,jesli chodzi o lokacje to zostala mi czesciowo arkadia z zapytajek do oczyszczenia a tak wszystko zrobione,do zabicia 5 czcicieli i prawie wszyskie mityczne bestje ale juz nie daje rady,gra jest dobra ale za duzo lokacji nic nie wnoszacych do gry z drugiej strony chce sie kazda lokacje wyczyscic z zapytajek co pochlania czas i tak w kolo,jednym slowe gra bardzo rozwleczona zamiat zrobic mniejsza a bardziej tresciwa,moze jak zrobie przerwe to zalicze 100% ale narazie jestem ostro znudzony.
skirim juz nie pamietam ale tez grubo ponad 100h i nigdy nie dolaczylem do zadnej frakcji i nie skonczylem
wiedzmin 3 po odlozeniu na 5 miesiecy udalo sie w koncu skonczyc
rdr2 skonczylem choc nie moge napisdac ze w 100% zaliczylem pod koniec bylo to na sile
no i odyseja j.w. nie zaliczylem 100% moze jeszcze powroce
i tak sie zastanawiam po co dawac zapychacze nic nie wnoszace do gry a tylko jakies tam osiagniecia przez co gra sie wydluza i gdzies ten watek glowny zanika i porostu gra sie nudzi,kiedys gre sie konczylo i gralo 2 czy 3 raz teraz po jednym przejsciu odechciewa sie
Bardzo ciekawa i klimatyczna gra, z piękną grafiką i bardzo ładnym światem. 7.5/10
Kupiłem grę w momencie kiedy potaniała - za 130 PLN. Jest bardzo podobna do AC Origins tyle, że zmieniono krajobrazy. Krajobrazy są przepiękne i mniej cukierkowe niż poprzednio. Mechanika naszej postaci jest tak samo doskonała, trochę różnic jest, ale mało istotnych. Jest to bardzo dobra gra i zupełnie nie rozumiem dlaczego ma tutaj ocenę "6.6". Jakiś zorganizowany hejt? Ja jej daję 8/10 bo jest trochę mniej dopracowana od Origins ale spokojnie zasługuje na 9/10. Weźcie i zmodyfikujcie system ocen bo ten jest do du.
Gra jest GENIALNA. Gra się mega przyjemnie - grafika kolorowa jak Black Flag, fabuła niczego sobie. Origins było mroczne i SMĘTNE, Bayek w depresji i zamulony jakby pracował na 3 zmiany. Aleksios to jest to. Lajtowa postać, słoneczna Grecja, ciekawe zadania, przyjemna eksploracja, nie ma się czego przyczepić. Jestem zachwycony.
Powiem szczerze, ze gra jest całkiem dobra - lepsza od Origins
O ile Origins mnie strasznie wymeczył i wlasciwie nie pamietam z niego nic, to tutaj grało mi się przyjemnie
Wybrałem sobie najłatwiejszy poziom trudnosci i system levelowania az tak nie dobijał (niestety nie pamietam jaki wybralem w Origins ale mozliwe ze sredni)
Grę przeszedłem (glowny watek) majac 36 level
Fabularnie jest troszke lepiej niz poprzednio (ale wciaz slabo), gra natomiast nadrabia mechanika rozgrywki, ktora jest naprawdę dobrze zrobiona (skradanie, lepszy system walki)
Nie wiem po co w ogole zostal zrobiony watek wspolczesnosci, skoro to co bylo wlasciwie bylo bez sensu..
Cała historia nie wciaga za bardzo, ale i tak chciało mi się w to grać.
Dobijały rzecz jasna randomowe misje (bo i tak nawet grajac na easy, trzeba level ponabijac), czesto idziesz do postaci zeby dostac od niej misje polegajaca na zabiciu jakiegos typa, albo nawet i nie, pogadasz i dostanie XP w nagrode
Sa jeszcze misje poboczne od postaci z glownego watku(nie tylko), które maja jakas tam historie i one juz sa zjadliwe, ale kurcze te z tablicy to dramat jest :/
Odbijanie warowni robilem chyba z 15 razy, tez niby ciagle to samo, ale calkiem przyjemne
To jest dobra gra, w która dziennie mozna pograc tak z 1h, bo przy dluzszym posiedzeniu nudzi. W sam raz po ciezkim dniu w pracy
Co do sciezki audio-video, to audio mi sie mniej podobało niz w Origins (tam motyw glowny byl genialny), grafika tez (technicznie wlasciwie to samo, ale widoczki brzydsze IMO)
Szkoda, ze Ubi idzie w levelowanie w swoich grach, taki Spider-Man, misje poboczne mial nieprzymusowe i wyszedl na tym lepiej.
Tam kto chcial to zbieral plecaki itd kto nie to po prostu leciał w głownym watku, który był duuuuzo ciekawszy swoja droga
Ciekawe dlaczego taka słaba ocena.. Ta gra to istne Arcydzieło.. Pomijając, że może nie jest to AC jaki był wcześniej.. ale fabuła ciekawa, soundtrack klimatyczny, oprawa graficzna też jest bardzo ładna, exploracja wybojowa, ulepszanie jak i grawerowanie potrzebuje surówców.. Też na plus! Origins przeszedłem i też mi się podobało. Choć troszkę sztywna w porównaniu do Odyseji.. Nie wiem dlaczego uważacie, że ta gra jest dzika.. ale jak dla mnie jest bardzo dobra i mnie wciągnęła - a jestem dopiero prawie że na początku. :)
P.S Dialogi niekiedy są śmieszne, więc też zasługuje u mnie na plus.
Witam ktoś wie kiedy premiera ostatniej części pierwszego DLC ? Nie gram od ukończenia gry na 100 procent wliczając w to pytajniki i wszystkie zadania poboczne jakie były dostępne wtedy co grałem. Chcę przejść DLC jak będzie w całości dostępna pierwsza część a w marcu ma być premiera drugiego DLC dużego pierwszej części ale kiedy w takim razie pojawi się ostatnia część pierwszego DLC ?
Kolejna gra z serii którą udało mi się ukończyć. Właściwie mogłaby się nie nazywać Assassins Creed ale jest ok. Fabuła przyjemna i jak ktoś gra tak jak ja po 2-3h dziennie albo raz na parę dni nie jest ona rozwleczona. Zostało mi jeszcze trochę do zrobienia i to jest fajne. Polecam
Moim zdaniem jedna z najlepszych tego typu gier.
Ogromna mapa, masa questów pobocznych, z czego większość z minifabułą, więc nie tylko machinalne bieganie wte i wewte.
Główna fabuła też w porządku, motyw z polowaniem na czcicieli fajny, tylko zakończenie nijakie.
System walki i rozwoju postaci bardzo fajny, walka nie ogranicza się do bezmyślnego tłuczenia na pałę. Ranking najemników, arena i w końcu bitwy morskie oraz udział w bitwach o miasta - wszystko to daje masę rozrywki.
Lewackie przekłamywanie historii i zmuszanie na każdym kroku homoseksualizmu to największy minus tej gry, dlatego nie dam najwyższej oceny.
Do gry na pewno wrócę, może nawet jakieś DLC zakupię.
Polecam przepustke sezonową naprawdę wypas historia ??plus remaster 3 i liberation
Bardzo dobry AC. W moim rankingu tej serii Odyssey znajduje się na 3 bądź 4 miejscu, bo moim skromnym zdaniem Odyssey i Origins są na równym poziomie
Mam pytanie czy w tej części jest to czego zabrakło w Origins czyli coś na kształt Bazy Danych Animusa? Opisy postaci i miejsce itp?
Po ostatniej aktualizacji zarówno AC:Odyssey jak i Trials Rising stały się grami już typu online -only. Nie ma już możliwości uruchomienia tych produkcji bez stałego połączenia z siecią ! Nie dość że VMprotect, Denuvo to teraz jeszcze wymagania stałego połączenia z serwerem Ubisoft'u. Zbierają się ciemne chmury na Ubi...
@bolek2018 nie wiem skąd masz te rewelacje, że Odyseja stała się online-only? Dziś sprawdziłem czy działa w trybie offline i jak najbardziej działa. Jedynie coś skopali po ostatniej aktualizacji, gdyż wcześniej gra mi działała stabilnie na ultra a teraz mam dziwne skoki klatek i mikroprzycięcia, co jest cholernie irytujące. Ma ktoś ten sam problem po ostatniej aktualizacji?
Mimo świetnego wątku fabularnego, karygodne jest to że nie można go pociągnąć dalej tylko trzeba non stop expić i wykonywać tym samym masę pobocznych gówien. Wymusza to na graczu długą i bardzo nuuudną drogę. Ta gra powinna być o połowę krótsza a twórcy tym zabiegiem na siłę ją przedłużają. Ja mam dość, zagrać polecam ale kończyć szkoda czasu.
Poświęciłem się, dobiłem do 40 poziomu i przeszedłem całą fabułę. Musze przyznać, że gram od 15 lat ale tak świetnej fabuły jaką ma ta gra dawno nie doświadczyłem. Dla mnie ta gra pod względem historii i mechaniki mogła by stać na podium blisko Wiedźmina 3.
Ja przy końcu miałem 58 poziom. Dziwne, że miałeś tylko 40.
Sama arena i legendarne potwory potrafią sporo nabić doświadczenia.
Co do fabuły to była w miarę ok. Ale już 85% zadań i czynności w grze to poboczne pierdoły na niskim poziomie. Większość rzeczy była lepszych w AC 2 i Brotherhood dość wyraźnie niż w najnowszym Odyssey, która stawia głównie na walkę i mało różnorodność co staje się męczące i nudne.
Odyssey odkrywa wszystkie atuty w pierwszych 10 godzinach gry, a potem gra już nic nowego nie oferuje.
Origins/Odyssey mają podobną mechanikę gry do W3, ale na tym podobieństwa się kończą. Ubisoft chyba nawet do dziś nie wie, że to nie mechanika stała za sukcesem W3 tylko inne rzeczy.
Grę oceniam na 8/10. Przeszedłem całość w ok 100 godzin bez dodatków. Tak jak wyżej przedmówcy mnie uprzedzili gra ma dużą wadę, że znów 80-85% to poboczne zadanka/czynności, które mają stosunkowo dużą niższą jakość niż główny wątek fabularny. Wszystkie te zadania sprowadzają się do "zabij, zanieś, odszukaj i przynieś/uwolnij" Czyli szorują dno :) Niemniej grało się nawet nieźle.
Piękny projekt świata, ładna graficzka, mega efektowne walki.
Gra miała nawet spore wymagania.
Na GTX 1080, i7 8700 6 rdzeni, 32gb ramu i instalacji na SSD w 2560x1440 na ultra trzymała ledwie 50-60Fps, gdy AC Origins 65-75ps.
Jednakże było zero zawiasów czy wywalenia do pulpitu.
W grze nie zauważyłem żadnych bugów. Zaczynałem rozgrywkę na wersji 1.1.1.
Oczywiście najwyżej w serii stawiam AC II i Brotherhood.
Ze względu przez bardziej charyzmatycznego bohatera, ciekawszą fabułę, bardziej zróżnicowane zadania, więcej skrytobójstwa i skradania, ciekawszą wspinaczkę, lepszy klimat, więcej różnorodności, znacznie większy procent zawartości głównej w stosunku do pobocznych duperel niż w nowszych częściach, dziennik z opisami miejsc, zdarzeń, postaci którego brak w Origins/Odyysey.
Na trzecim miejscu postawiłbym AC IV.
Tuż za podium AC Origins, a dopiero na piątym miejscu AC Odyssey przy którym mamy wtórność, gdy ktoś grał wcześniej w AC Origins.
AC II - 9+
AC Brotherhood - 9
AC IV - 8,5+
AC Origins - 8,5
AC Odyssey - 8
Reszta części dalej.
Natomiast jeśli gra aspiruje do bycia rpg to musiałbym po niej ostrzej pojechać :) Bo wtedy przegrywa bardzo mocno z najlepszymi grami w tym gatunku. Właściwie na każdym polu.
Moim zdaniem to gra zręcznościowa i ma ledwie kilka rzeczy znanych z gier rpg, ale obecnie tego typu rzeczy jakie mamy w AC Odyysey też znajdziemy w grach FPS czy horrorach, a mało kto łączy je z grami rpg.
Mam pytanie do tych, którzy znają się dobrze na hardware.
Kumpel przechodzi grę na GTX 1050 Ti 4gb Vram, i5 7600 i 8gb ram.
Mówi, że ma ściny w grze czasem na 5s niezależnie czy ustawi medium czy high czy very high.
Czy te zamrożenia obrazu ma z powodu procka 4 rdzeniowego czy karty graficznej z małą ilością Vram, że za bardzo zapełnia pamięć graficzną ?
No to ja mam RTX 2070 i7 9700k 16gb 3400MHz cl 14, gra zainstalowana na hdd, gram na full tylko chmury wolumetryczne na wysokie przy 2560x1080. Mam średnio 85 klatek około ale klatkarz lata od 130 do 45, czasem z nikąd mam nagły spadek w losowych momentach nawet do 1fpsa, raz co godzinę raz co pół godziny.. dziwna sprawa, dużo ludzi ma micro stuttering w tej grze z dupy.. nie tylko twój kolega.
Cała seria to gry które mi niepodeszły, w każdą część nie grałem dłużej niż 10 godzin. Natomiast gry z serii Assassin's są bardzo ładne i grywalne. Po prostu mi niepodeszły. Ale na dobrą 8/10 zasługuję.
Cześć czy warto kupic dodatki, w sumie gra jest dobra, podobna do W3 lecz gorsza na tle fabularnym. Moze dodatki troche to zmienią. Czy ktoś przeszedł DPO poleca season pass?
Niby ma byc jeszcze,jakiś DLC o atlandydzie i Ac III. Aha a AC :origins warty zagrania? Akcja dziejie sie po Odyssey więc moze bym kupił.
Dzięki za odpowiedź Pozdro.
Odyssey jest prawie identyczna jak Origins. Taka kalka/kopia.
AC Origins/Odyssey są prawie pod każdym względem słabszymi grami od W3. Na równi jedynie świat, eksploracja, walka, animacje oraz mechaniki, które UBI zapożyczyło z gry CD Project.
Natomiast Odyssey leży i kwiczy w tych najważniejszych punktach dzięki którym W3 stało się tak cenioną grą.
Dwa razy przeszedłem W3 z dodatkami, ale do AC Odyssey nigdy bym nie powrócił. 85% gry to zadania poboczne o słabiutkiej jakości.
Dodatki do Origins oba przeszedłem, ale były nędzne w porównaniu do dodatków do W3.
Dodatków do Odyssey raczej nie będę przechodził, bo zniechęciła mnie podstawka.
Ubisoft chyba nawet do dziś nie wie, że to nie mechanika stała za sukcesem W3 tylko inne rzeczy.
Sczera prawda, ale faktem jest że, jedyne co w Ac Odyssey czy Origins jest lepsze to, walka, wspinanie po budynkach, pływanie statkiem .
A tak to WSZYSTKO!!! jest lepsze w Wiedźminie 3, tez chyba ze 3/4 razy przeszedłem z dodatkami. Tak jak większość gier ograłem i sprzedałem, tej nie pozbede się wcale.
Teraz czekam na MK 11 i Doom Eternal, są to gry które naprawdę mnie zainteresowały, tyle ze do premiery jeszczę trochę wiec myślałem o zakupie dodatków do Odyssey lub zakup Origins, nie wiem co lepsze 8-/.
PS: Dzięki za odpowiedz 8-)
Aha polecasz AC Origins z season pass'em?
Wiesiek 3 nie jest grą idealną. Wspinaczka tam nie istnieje, ale nigdy to nie było potrzebne. W3 ma też inne wady. Kiedyś robiłem szczegółowe porównanie W3 do Morrowinda na 90 modach graficznych, do G2NK z olbrzymim modem Returning 2.0 i do Skyrima+500 modów i wychodziło, że po rozłożeniu na czynniki pierwsze te gry w takich konfiguracjach mają więcej rzeczy lepszych niż słabszych od W3, ale trochę nie fair tak porównywać gry rpg skoro G2NK z R2.0 i Skyrim +500 modów są tak bardzo zmienione na plus we wszystkim właściwie. Czysta wersja gry jedynie Morrowind okazuje się być godnym rywalem do W3, ale bez modów graficznych za bardzo się zestarzała ta gra. Gdy już zobaczę jakieś gry z modami ciężko wrócić do czystych wersji gier, bo za dużo tracą.
Bardziej polecam Tobie zagrać w AC Origins niż dodatki do AC Odyssey. Nie pożałujesz. Na GOL Origins dostał lepszą recenzję od Odyssey. Uważam, że słusznie. Gra była przed Odyssey więc bardziej pozytywnie mnie zaskoczyła. Ac Origins jest bardziej konkretną grą.
Czas wykonania wszystkich zadań w Origins to ok 60 godzin.
Pierwszego dodatku trochę ponad 5 godzin. Drugiego dodatku niecałe 15 godzin. Natomiast wykonanie wszystkich zadań w Odyssey zajęło mi 100 godzin, ale główna opowieść, gdzieś przeszła bokiem, bo za dużo czasu trzeba poświęcać na gówniane zadania. Poszli jeszcze bardziej w ilość kosztem jakości. Jest to bardziej odczuwalne niż w Origins.
Dla mnie Origins > Odyssey, ale różnice nie są duże.
Origins oceniam na 8,5/10, a Odyssey na 8/10
Recenzja na GOL dla Origins to 9/10, gdy dla Odyssey 7,5/10
Także czekam na MK11 i Doom Eternal.
MK 9 bardziej mi podobał się niż MK X, bo był jakby remakiem MK 1-3 więc klimat jak w starych klasykach, a MK X trochę w złą stronę poszedł dla mnie. Wolałbym, żeby MK 11 bardziej przypominał MK9 niż MK X.
Doom 2016 zaskoczył mnie. Gra jest dużo bardziej podobna do pierwszych dwóch części niż Doom 3.
W sumie to są jedyne gry z 2019 na jakie czekam:
Sekiro - 22 marzec
Mortal Kombat 11 - 23 kwiecień
Days Gone - 26 kwiecień
A Plague Tale: Innocence - 14 maj
The Sinking City - 27 czerwiec
Green Hell - sierpień
The Last of Us: Part II - 2019
Chernobylite - jesień 2019
Doom Eternal - 2019
Prawdę pisząc, to od początku odyseja nie wciągneła mnie np tak jak Wiedzmin, nie chciałem nawet kupować tych dodatków.
Teraz cieszę się ze ich nie kupiłem i nie zamierzam kupic. Na początek kupie sobie podstawkę AC Origins, jak się sprawdzi zakupie season pass. Tak wiec dzięki za radę.
Co do serii MK, właśnie to w X mi nie pasowało ze... po co te głupie postacie cassie, jaqui albo nawet Jason, zaś 9 byla fajna ten turniej, postacie super . Do X chcieli dodać głupie postacie , dobrze ale mogli dac stare i lubiane z serii a te z filmów(gościnne) w DLC, ci co by chcieli z pewnościa by kupili.
Dla mnie nie ma lepszej,, bijatyki '' niż seria MK.
Tekken street fighter czy injustice, przecież to głupie i dla dzieci, 1 ruch specjalny.
Dlatego do MK11 juz zamówiłem
Przedpremierową Edycję Premium . I nawet wszystkie DLC dokupię, a to dlatego ze to jedyna ,, mordoklepka'' jaką bede miał, więc niech będzie kompletna.
Na sam koniec Polecasz RDR2?
Interesuje mnie tez AC III remestered, omineła mnie ta cześć jak wiele innychz serii , ale myślę ze warto w 3'kę zagrać. Teraz bedzie poprawiona grafika, mechanika i wszystkie DLC w zestawie, grę zakupie osobno po ograniu Origins, lecz niewiem kiedy znajdę na nią czas przecież niedługo MK11 ma premierę. Szkoda ze nie podali premier gier :DOOM Eternal i M&B Bannerlorda.
Ja jestem takim graczem ze nie każda gra mnie interesuje , bywa ze w całym roku ogtam moze z 10 tytułów. Ale te owszem.
Ty PCMR czy konsola, ja żebym kupił konsolę, na ten moment musiała by mieć 4k60fps, a to nawet next gen nie osiągnie.
Seria MK ma więcej części i jest w czym wybierać.
Mi najbardziej podobała się MK 1, MK2 , MK9, ale też dają radę MK 3 aka MK Trylogy, MK 4, MK X.
Nie podobają się mi części 5-8.
Street Fighter rządził głównie dzięki Street Fighter 2. Jedna z najlepszych bijatyk i najbardziej obleganych gier automatowych w historii i wyszła rok przed MK1. Ale poleciłbym też Street Fighter 2 Turbo rozbudowaną dwójkę oraz także niezła jest Street Fighter IV w wersji rozszerzonej Ultra Street Fighter IV, gdzie masz najwięcej postaci.
Z Tekken oczarowała mnie zdecydowanie najbardziej Tekken 3, a reszta tak sobie.
Jest jeszcze Virtua Fighter czy Dead or Alive.
W Virtua Fighter grałem w 1,2,3. Była to taktyczna bijatyka i wymagała wiele treningów, by opanować ją na poziomie mistrzowskim. Zupełnie inna niż w założeniach Tekkeny.
Dead or Alive nie lubię.
Serię AC tak oceniam:
AC I - 8
AC II - 9+
AC Brotherhood - 9
AC Revelations - 8
AC III - 7,5
AC IV - 8,5+
AC Unity - 8
AC Syndicate - 7
AC Origins- 8,5
AC Odyssey - 8
Najbardziej cenię II i Brotherhood. A dalej IV. Jeszcze dalej Orgins i Odyssey.
Mam Pc oraz Ps4.
Ale też starszego pc na którym mogę odpalić wszystkie gry starsze Pc oraz ulubione z lat 1980-2010 z wszystkich platform emulatorami.
Pozostaje mi podziękować za radę , Origins juz po 1 h grania wciągnął bardziej niż odyssey (dodatki kupię napewno) nawet grafika wydaje się lepsza.
Dzieki wariacie 8-)
Origins ma bardziej konkretną fabułę i moim zdaniem też ciekawszego bohatera niż w Odyssey. Bardziej da się go polubić.
Ten pierwszy dodatek do Origins - "The Hidden Ones" jest bardzo słaby. Nie polecam.
Natomiast drugi dodatek "The Curse of the Pharaohs" trochę lepszy, ale nie oczekuj, że będzie to tak dobry dodatek jak te do Wiedźmina 3.
Zobaczę na YT, ale raczej po prostu ogram podstawkę, kupie Resident Evil 2 Remake, i zaraz MK11 i byc może DooM Eternal mają premierę. I znów będę musiał przejść W3 z dodatkami, jestem po czytaniu sagi, więc wypada.
Ale grafika naprawdę wydaję się lepsza np, ogień, woda, krajobrazy.
Aha nigdy bym nie oczekiwał ze Ubi wyda lepsze dodatki od CDPR, nigdy!!! Wiedzmin to gra z którą się zżyłem, normalnie kaca miałem. A ac odysey w 30%gry tak mnie wynudził. Mimo iz to Fajne miejsce historyczne i okres historyczne/y
Resident evil 2 remake oraz Metro Exodus to świetne gry z 2019. Polecam.
Z całej serii Resident evil najnowszy remake wysoko stawiam:
2 i remake 1 > 1, 4, 7, remake 2 > 3, CV, 0, Revelations 2 > Revelations 1 > 5 i 6
Od razu zaznaczam, że Re 2 remake grałem z Reshade, bo gra bez tego wygląda o połowę gorzej tak jak Re 7 (nijaka szarość) Z reshade masz świetną czerń, zyskuje oświetlenie, cieniowanie, lepsza kolorystyka, kontrast oraz kilka efektów.
https://sfx.thelazy.net/games/preset/10080/
kliknij na obrazki i przejedź w lewo i prawo na każdym, bo zobaczysz o co chodzi z wyglądem.
Remake 2 przeszedłem dwa razy każdą postacią, bo masz tam scenariusz A Claire i scenariusz B Leon. Po przejściu dwoma postaciami masz dopiero ukończoną całą grę tak jak w oryginalnej 2 części. Polecam załączyć soundtrack z pierwowzoru.
Ja chyba najbardziej lubię gry action rpg na modach.
Gothic 1 - 10
Gothic 1 + mody: System pack 1.6, Edycja Rozszerzona, Dx 11, Texture Pack - 10+
Gothic 2 NK - 9,5
Gothic 2 NK+ mody: System pack 1.7, Returning 2.0, spolszczenie, Dx 11 - 10!
Gothic 3 - 8
Gothic 3 + mody: Community patch 1.75 + Quest Pack 4 + Content mod 3.1 - 8,5
Risen 1 - 8,5
Risen 2 - 7,5
Risen 3 - 8
Elex - 8,5+
TES-Morrowind + dodatki - 9,5
TES-Morrowind + dodatki + mody Overhaul 3.0 (ok 90 modów) i inne - 10!
TES-Oblivion + dodatki - 8
TES-Oblivion + dodatki + 80 modów - 8,5
TES-Skyrim + dodatki - 8,5
TES-Skyrim + dodatki + ok 500 modów - 9,5+
Wiedźmin 1 Edycja Rozszerzona- 9,5
Wiedźmin 2 Edycja Rozszerzona- 9+
Wiedźmin 3 Dziki Gon - 10
Wiedźmin 3 Dziki Gon + dodatki + ok 20 modów - 10!!!
Kingdom Come:Deliverance + ok 10 modów - 9,5
Podobnie, tez bardzo lubię RPG na modach, oczywiście także posiadam Wiedzmin 1 i 2 w ed Rozszerzonej, Jak i calą sagę do czytania, to nasze dobro narodowe 8-), n IC tego klimatu nie przebije.
A jakie kody do W3 polecasz? , bo ja grałem bez, a teraz znów zamierzam ograć. Tez słyszałem ze RE2 bez reshade, słabo sie prezentuje, szczęście mam PC.
Moze kiedyś jak konsola bedzie miała mody. Reshade i chociaż 4k60fps to kupię. Choć dla niektórych co chcą pograć jest to dobra i tania opcja, kupić np XoX.
Ja niestety przeczytałem tylko Władcę Pierścieni oraz Pieśń lodu i ognia -Gra o tron, Starcie królów, Nawałnica mieczy, Uczta dla wron, Taniec ze smokami, a czekam na Wichry zimy.
Jaram się też bogatym uniwersum The Elder scrolls jak na gry - wszystkimi opowieściami z książek, dzienników i listów, a jest tego od groma. W każdej części kilkaset książek mających od 10-60 stron.
Nigdy nie czytałem sagi Sapkowskiego. Polecasz ?
W Wieśka 3 zawsze gram od razu z dwoma dodatkami na wersji 1,31. Obowiązkowo z modów polecam wgrać np:
The Witcher 3 HD Reworked Project (znacznie lepsze tekstury dla całej gry)
Beautiful Grass Mod V3 (więcej trawy i lepsze tekstury)
Extended View Distance- Removes Fog - (większy zasięg widzenia)
Wiedzmin Lighting Mod (lepsze oświetlenie)
Super Turbo lighting Mod 3.1.1 (lepsze oświetlenie)
Atmospheric Nights
Fast Travel From Anywhere (teleport z każdego miejsca)
Over 9000 - Weight limit mod - (większy udźwig)
Photorealistic Reshade - to moim zdaniem właśnie najładniejszy preset Reshade do Wieśka 3:
www.youtube.com/watch?v=PGHcvlkRWPM
Polecasz sagę? <<< co to za pytanie, lubisz uniwersum wiedzmina, Grałes w 1,2,3 cześć . Nawet sie nie zastanawiaj, przeczytaj. Ja pierwszy raz przeczytałem po ograniu Wiedzmina 1.
Dzięki za mody, sprawdzę co wnoszą do gry.
PS: AC Origins jest super, bardzo klimatyczna gra, ale nad dodatkami się zastanowię (obejrze na YT). Tak jak wcześniej pisałem, lepsza grafika, woda, ogień, krajobrazy i KLIMAT!!! Wydałem 90 zl i nie żałuję.
W takim razie przeczytam. Wiem co kupię sobie na imieniny.
W AC Origins pamiętam, że robią wrażenie piramidy i Alexandria.
Tak dokładnie, Egipt jest moim zdaniem lepiej dopracowany. Ale jest rzecz która mnie wkur... mianowicie system walki, ten w odyssey zdecydowanie lepszy, nawet w wiedźminie 3 byl dobry, a tutaj masakra.
Bardzo dobry wybór, warto przeczytać a później ponownie ograć trylogię Wiedźmina. Na podstawie tych książek powstała ta fenomenalna, wiec warto przeczytać 8-)
@Kaczmarek35
Bierz się za Wiedźminka :) Najpierw dwa zbiory opowiadań, później saga i na koniec sezon burz - miazga. Według mnie książki dużo lepsze od gry, mimo że Wiedźminek ma specjalne miejsce w moim serduszku. Mało tego książki przeczytałem dopiero po ukończeniu Wiedźmina 3. Warto jak cholera.
Ja słyszałem, że są dobre, ale Sapkowski to nie ten poziom co Martin z PLIO więc się wahałem w przeszłości z zakupem.
Saga Wiedźmin- 7 tomów + bonus Sezon Burz
1. Krew elfów
2. Czas pogardy
3. Chrzest ognia
4. Wieża Jaskółki
5. Pani Jeziora
6. Ostatnie życzenie
7. Miecz przeznaczenia
8. SEZON BURZ
To jest wszystko czy coś jeszcze trzeba zakupić ?
Wszystko.
Z czego tak jak mówiłem, najpierw dwa zbiory: Ostatnie Życzenie, po nim Miecz Przeznaczenia, następnie od numeru 1 do 5 i na deser Sezon Burz.
@Kaczmarek35
Tylko ci pozazdroscić, ze po raz Pierwszy czytasz te wspaniałą sagę. Ja chcialbym wszystko zapomnieć i przeczytać tak jak za piereszym razem. Tak samo z grami W.
Miłego Czytania
Dzięki. Ja czekam na Wichry zimy czyli 6 tom z cyklu "Pieśń lodu i ognia" już blisko 2 lata. Czekam, czekam i nie mogę się doczekać. A tu z sagą o Wiedźminie przynajmniej przeczytam całość od A do Z. Fajnie wiedzieć, że wszystkie książki są prequelem wydanych gier. Miłego grania w AC Origins.
Zakupiłem już cały cykl 8 książek Sapkowskiego o Wiedźminie.
Od siebie polecę z najlepszego fantasy przeczytać 5 serii:
-10 książek z cyklu "Malazańska Księga Poległych" Eriksona
-14 książek z cyklu "Koło Czasu"
-trylogię "Władca Pierścien" + "Silmarillion" Tolkiena
--5 książek z cyklu "Pieśń lodu i ognia" Martina i czekać na 6-tą + "Świat lodu i ognia"
-7 książek z cyklu "Mroczna wieża" Kinga
1 miejsce ma u mnie "Malazańska Księga Poległych" Eriksona. Miażdży system pomysłami i rozmachem.
O 2 miejsce, walczą "Pieśń lodu i ognia" Martina i "Koło czasu" Jordana. Dużo zależeć będzie jaki poziom będzie miał 6-ty tom "Wichry zimy".
4 miejsce "Władca pierścieni" Tolkiena
5 miejsce "Mroczna wieża" Kinga
Jeśli cykl Wiedźmin pokona choćby Mroczną wieżę to mnie zaskoczy.
@Dawko062
Popieram, w moim mniemaniu najlepsza saga na świecie, choć wladca pierścieni też dobre. Nie ma co sie zastanawiac, a wiedza zostaje w glowie, przejść pozniej ponownie np W3 lub wszystkie cześći, cos wspaniałego. Zwłaszcza ze akcja z książek jest przed grą, możemy poznac wczesniejsze dzieje Geralta, Yen, Triss, Ciri i po prostu dowiedzieć się więcej o samym świecie wiedźmina.
Czesc czy ktoś moze sie wypowiedzieć o dodatkach, warto? Pytam sie, poniewaz zależy mi na AC III Remastered (kosztuje ok. 120/130zł oddzielnie ) a ze wchodzi w season pass'a do Odyssey, to moze lepiej kupic przepustkę? (koszt, 169zł). Jak myślicie warto dopłacic te 50zł, zeby miec kompletną wersję odyseji, 1 dodatek byl fajny?
PS: Ostatnio gram w Origins, moim zdaniem gra wygląda znacznie lepiej graficznie od Odyssey np. Woda, Ogień. Gdyby dodać system walki taki jak w Odyssey, wtedy bylo by super. Ale fabula jest tu drętwa mialem kupić dodadki, ale po dłuższym graniu, nie kupie ich. Juz lepiej chyba do odyseji dokupić. Pozdro 8-)
Pierwszy dodatek do AC Odyssey - "Legacy of the First Blade" jest prawie tak słaby jak pierwszy dodatek do Ac Origins - "The Hidden Ones"
Drugi dodatek do AC Origins - "The Curse of the Pharaohs" jest od nich lepszy.
Drugi dodatek do Odyssey - "The Fate of Antantis" powinien być lepszy. Też wychodzi w ratach na trzy razy jak te pierwszy.
Lepiej było przy Origins, gdzie dodatki były wydane w całości, a nie w trzech epizodach.
The Fate of Antantis 1 epizod ukaże się 23 kwietnia.
Pewnie kolejne pod koniec maja i później koniec czerwca.
Jednak twórcy tym razem przesadzili, za duży świat lokacje oprócz miast nie zapadają w pamięć, słabiutkie misje poboczne, monotonia, kiepsko wykorzystany statek, a musimy w niego dużo inwestować tych walk jest tyle co kot napłakał. Grafika, muzyka, niezły system walki, duża ilość przedmiotów, legendarne potwory, odkrywanie i zabijanie tych złych niektóre misje poboczne to wszystko na + zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=S55GDAzIanU&list=0
Gra jest bardzo dobra. Jedna z dłuższych gier w jakie grałem. Gra potrafi wciągnąć na kilka ładnych godzin po czym i tak chce się wracać do niej. Patche do gry zrobiły swoje.
Ocena 9/10
Moim zdaniem gra na 8/10, bo większość zawartości to poboczne powtarzające się duperele niskiej jakości, a przez to główna opowieść, gdzieś przechodzi bokiem.
II i Brotherhood > IV i Origins > Odyssey > I, Revelations, Unity > III > Syndicate
Drugi dodatek "Fate of Antlantis" chyba będzie przypominał trochę to jak musieliśmy się skonfrontować z 4 mitycznymi bestiami w podstawce. Ten dodatek mają też zamiar wypuszczać na raty jak ten pierwszy. Szkoda, że nie wydają całości jak dodatki do Origins. Tam ten drugi dodatek - The Curse of the Pharaohs nie był zły. Natomiast pierwszy - The Hidden Ones był słabiutki. Bida z nędzą.
Z pewnością Odyssey nie jest grą wprowadzającą jakieś nowe, rewolucyjne mechaniki. Zawiera za to rozwiązania sprawdzone w innych tytułach w nieco zmienionej lub usprawnionej postaci. Połączenie to sprawdza się bardzo dobrze. Pierwszym co rzuca się w oczy jest ogromny świat. Mimo, że robi wrażenie to wolałbym nieco mniejszy obszar. Oczywiście przyjemnie jest ruszyć przed siebie i zwiedzać kolejne lokacje ale z czasem staje się to męczące. Jest masa punktów szybkiej podróży ale i tak nieraz trzeba przejechać ładny kawałek. A podróż morska to już czysta monotonia. Dodatkowo do swobodnych podróży zniechęca fakt, że mało się dzieje na otwartej przestrzeni. Jedynie można zostać zaatakowanym przez dzikie zwierzę. Brakuje natomiast czegoś znanego choćby ze Skyrima. Idziesz sobie a tu nagle natykasz się na walkę dwóch oddziałów żołnierzy albo giganta z niedźwiedziem. Jak na obszar na którym toczy się wojna bardzo tu spokojnie. Przez całą grę jedynie kilka razy natknąłem się na walkę ateńczyków ze spartanami a i tak były to walki maksymalnie 2 vs 2. Oczywiście jest masa różnych obozów kultystów, bandytów, jaskiń itd. tylko , że są to mimo wszystko zamknięte lokacje. Przechodząc obok nich nie zostanie się zaatakowanym jeśli nie naruszy się niewidocznej strzeżonej granicy wokół lokacji. Osobiście jestem za tym by w kolejnej odsłonie świat był mniejszy.
Drugą dyskusyjną sprawą jest skalowanie poziomu otoczenia do bohatera. Jest to na szczęście zrobione dużo lepiej niż w Oblivionie. Z jednej strony ma to swoje plusy. Będąc na wysokim poziomie nadal opłaca się robić zadanie, które były dostępne na początku gry gdyż nadal trafi się tam na wymagających przeciwników a nagroda w postaci przedmiotów i punktów doświadczenia nadal będzie satysfakcjonująca. Nie ma więc sytuacji jak choćby w Dzikim Gonie gdzie będąc na 30 poziomie zostało mało zadań pobocznych opłacalnych do wykonania. Z drugiej strony przez to dostosowywanie słabiej czuje się rozwój bohatera. Denerwujące jest to zwłaszcza w wypadku najemników. Pamiętam jak na początku gry ciężko walczyło się z misthiosem stojącym dwa stopnie wyżej ode mnie w hierarchii. Teraz mam pierwsze miejsce i gdy tylko pojawia się za mnie nagroda to polują na mnie pionki z ostatniej grupy a mimo to walka nie jest prosta bo mają poziom taki jak ja lub o jeden-dwa niższy. Na początku walka z najemnikami sprawia radość ale z czasem staje się męcząca. Zwłaszcza w momentach gdy ze względów fabularnych nie da się zapłacić nagrody i co chwilę spotyka się kolejnych przeciwników. Jak dla mnie było by lepiej gdyby skalowanie nie dotyczyło przynajmniej najemników.
Przyczepię się jeszcze do systemu wspinania. Wolałem ten ze starych odsłon. Gdy wspinaliśmy się po budynku czy innym obiekcie to od razu było widać miejsca za które można się złapać. Tutaj wciska się jeden przycisk i bohater leci do góry sam. Teoretycznie można się wspinać po wszystkim ale często trafiałem na miejsca w których nie dało się ruszyć dalej i trzeba było przesunąć się lekko w bok by kontynuować wspinaczkę. Miejsca te nie różniły się niczym od innych w których nie było problemów.
Mimo narzekań oceniam grę na 9. Dlaczego? Bo mimo 100 godzin gry nie czuję znużenia, chcę wykonywać kolejne zadania poboczne i czekam niecierpliwie na nowe wrzucane przez twórców. Jak pisałem na początku nie ma tutaj nowatorskich rozwiązań. Historia jest przyzwoita. Ma swoje lepsze i gorsze momenty. Dla mnie najważniejsze było, że chciałem poznać tożsamość Ducha kosmosa. A to chyba najważniejsze, że największa zagadka intryguje i motywuje do przechodzenia gry. Liczę jedynie, że kolejna odsłona będzie czymś więcej niż Odyssey w nowym otoczeniu.
Poprawka: jedenasta a nie dziesiąta odsłona głównej serii.
Nie podeszło mi to Odyssey.
Co mnie najbardziej odrzuciło to klimat - w porównaniu do nastrojowej opowieści o żądnym zemsty Bayeku, ta opowieść jest jakaś taka... sielankowa, mało Assassyńska.
Mam wrażenie, że Ubi próbuje zrobić coś innego niż Assassyn, ale Assasyny dobrze się sprzedają, więc pod tym właśnie szyldem wydają nowego RPG. Jak dla mnie to kompletnie nie wypala, Origins stanowiło dobry mix, a to już przesada.
Mimo wszystko parę elementów jest na prawdę dobrze wykonane, jak choćby świetny system walki, ale to niestety nie ratuje gry. Po ok. 30 godzinach odpadłem.
Pisałem że lubię serie. Więc skończyłem tą część i chała straszna. 2/10. Głowa leci z nudów. Assassynów prawdziwych już niema tylko Hajs się liczy teraz. To ciągle ta sama gra tylko czasy się zmieniają wałek na zarabianie. Prawdziwe to te z Eziem reszta to szajs.
AC: Odyssey mnie wymeczyło. Po Syndicate najsłabsza część głównej serii w mojej opinii. Moi znajomi, którzy grają luż przeszli tą grę, tez mają podobne zdanie. Dawno nie mialem tak, że musiałem sobie robić kilkunastodniowe przerwy od grania, żeby nie oci**eć.
Racja, ja grałem w Origins po odyseji i mam tak samo. Egipska wersja o wiele lepsza.
Ta jest bardzo słaba, a zauważyłem to po zagraniu w Origins, lepiej obejrzeć historie na YT niż zagrać, szkoda czasu, to nie Wiedźmin. 8-) moim zdaniem grafika jest brzydka, np.woda, ogień kolorystyka, świata i fizyka jest lepsza w Origins, aha i KLIMAT. Zaś Syndicate uważam za najlepszego asasyna w starej konwencji(nie RPG). To takie dopracowane Unity, zarówno Syndicate i Origins zostawiłem w domu abym mógł do nich wrócić . Origins nie traktuje wcale jako asasyna, dla mnie to,,Historie:Origins''
Mój 8 dzień grania i 35 godzin na liczniku. Gra mi się niezwykle przyjemnie. Jedyne co mnie irytuje to najemnicy, którzy na codzień są w miare ok, ale jeśli atakujemy fort bez skradania się to może się na nas zlecieć nawet 5 i wtedy albo uciekać albo intensywnie próbować bić się z nimi przez wiele minut. Po wprowadzeniu wyboru płci bohatera komplikują się też wątki romansu, przez co Aleksios, lub Kassandra może wpaść w romans z osobą o tej samej płci. Oceny póki co nie wystawiam.
W Syndicate można było grać zarówno facetem i kobietą wedle uznania i preferencji co bardziej pasuje komu. Można było ich zmieniać sobie, kiedy się chciało prócz misji, gdzie było z góry ustalone czy gramy Evie czy Jacobem. Ja preferowałem Evie, bo miała więcej z Asasyna. W Syndicate jednym z nielicznym plusów gry była linka do szybkiego przemieszczenia się po dachach i przypominało to serię Batman.
W Odyssey wybrałem Aleksiosa, bo bardziej mi pasował na spartanina.
Zagraj w Origins, jest lepsze. Ten klimat i świat... i nie ma takiego dziwnego kolorowego świata, jakiś taki mdły do pożygania jest w Odyssey.
Ja grałem po odyseji, łowcy tam tak nie meczą. Odyssey sprzedałem, a Origins zostawiłem sobie na stałe, kiedyś do niego wrócę. Polecam
Po zagraniu w ostatnią, lepszą część Origins, której daję 8,5. Uważam ze ta na więcej niż 5 nie zasługuje, to marna kopia Origins. Gra jest brzydka, taka jakaś mdła, wygrana z klimatu. Juz AC3 Remaster dodawany do Season Paas jest lepszy
Origins ma wszystko lepiej, grafikę klimat, efekty np ogień, woda, dla mnie nawet fabułę. Moja ulubiona gra z serii , Origins. Ze starych Syndicate, dobry parkour optalizacja może być, takie ulepszone Unity.
Nudna fabuła(Najważniejsze w grach dla mnie), generyczne misje, bzdurne znaczniki, nic specjalnego.
Co za ludzie na tym forum są. Mówie o nie wszystkich ale głównie tych dających odpowiedzi innym co oceniają gre. To samo było przy Fallout 76 i Skyrim. Dajesz wysoką ocene grze to ci odpisują że to już nie to samo zagraj w co innego że to słabe co ty gadasz w ogóle. Dajesz za niska ocene to cie wyzywają że jesteś gupi jak mnie albo sie nie znasz. To jaką masz dać ocene żeby cie nikt nie zgnoił??? Może 7 myśle i to bez żadnego komentarza musisz dać. Taki kot albo pies ma więcej inteligencji niż ci co dokuczają bo dajesz inną ocene niż oni chcą usłyszeć.
Odbiłem się od tego syfu po 2 godzinach. Nuda, nuda, nuda, brak ukrytych ostrzy, nuda, BUGGGGGGGGI!!! Po 12GB patchy na ps4 ta gra jest tak żałosna, że masakra. Z projektowaniem konia powinni uczyć się od cd projekt. Dno i porażka. Przeszedłem wszystkie części od pierwszej po rogue, którego również odpuściłem po paru h, lecz tam to głównie przez powtarzalność. Tutaj chciałem dać szansę bo słyszałem że dobra część itd, g prawda, SYF jakich mało...
Niech już Ubisoft rzuci tego Assassina i zrobi coś świeżego w klimacie fantasy... Po Odyssey widać, że mocno ich do tego ciągnie i wychodzi to dosyć ciekawie, a gdyby zasady uniwersum ich nie ograniczały to mogłoby powstać coś bardzo ciekawego. Jak walczyłem z minotaurem, cyklopem, czy robiłem misję ze Sfinksem, to naszła mnie wielka ochota na tego typu gierkę, ale już high fantasy. Ale wiadomo... to Ubi. AC to rozpoznawalna marka na którą rzucą się casuale więc nie ma mowy o porzuceniu tej serii.
Też tak uważam, bardzo chętnie bym zagrał w takie mitologiczne RPG akcji, tylko zamiast wielkiego świata i powtarzalnych misji wolałbym dobrą fabułę (coś jak w wieśku 3) i dobrze zrobioną walkę i rozwój postaci. No ale właśnie od Ubisoftu nie ma się czego spodziewać, będą nas dalej zalewać klonami AC, który już tak naprawdę nie jest AC. Mam nadzieje, że ktoś inny stworzy kiedyś dobrego RPG akcji z elementami mitologi (najlepiej greckiej i egipskiej, ewentualnie nordycka).
I nie chodzi mi o takiego God of War ja chciałbym prawdziwego RPG z otwartym światem, dialogami i wyborami moralnymi.
Jaki popyt taka podaż. Oni dostosowują się do konsumentów i wychodzą im naprzeciw.
Ubi idzie na ilość, a nie na jakość.
Produkuje nijakie klony, bo warto je robić, bo jest dobra sprzedaż.
Po co się wysilać i tworzyć zupełnie nowe gry.
Po co się wysilać, by napisać dobrą fabułę, ciekawe i różnorodne zadania, świetne dialogi, wyraziste postacie jak ich gry się dobrze sprzedają mimo, że mają to na średnim poziomie. A ludzie to łykają i jeszcze zachwalają grę, gdzie 90% zadań szoruje dno i jest kopiuj/wklej.
Nie dziwne, że produkują co po chwilę kolejne Asasyny, a nie coś świeżego.
Nie chcę się zagłębiać w szczegóły bo właściwie wszystko na temat tej gry zostało już powiedziane i napisane. Spędziłem z nią prawie 140 godz. z czego myślę że jakieś 50% to stracony czas. Bzdurne misje poboczne które nie wiedzieć czego dalej robiłem. Ukończony oczywiście wątek główny (dobre zakończenie) okryta w 100% mapa, ogłoszenia z tablic myślę że w jakiś 70%, Czciciele 100%. Zostały mi tabliczki zlecenia i dwa pytajniki na morzu ale już po prostu nie dałem rady. To jest po prostu masło maślane ugotowane w maśle i nim polane. Wszystkie te misje główne jak i poboczne można streścić przynieś-zanieś-zabij. Jeśli jeszcze kiedyś będzie mi dane zagrać w assasina to walę wątek główny a pobocznych nawet nie tykam, szkoda życia... Wiem że wyszły jakieś dodatki ale już nie dałbym rady w to zagrać ponownie.
Reasumując:
+ ogromna mapa
+ grafika (może jak na dzisiejsze standardy nic niezwykłego ale też nie odrzuca).
+ duża liczba umiejętności do odblokowania (każdy znajdzie coś dla siebie)
+ ogromna ilość opancerzenia jak również jego ulepszania
+ historyczne bestie
+ dowolność w odkrywaniu i eksploracji świata
- wtórność, grając w tę grę masz niekiedy wrażenie jakby był dzień świstaka, kończysz jedną misje zaczynasz następną i po czasie się orientujesz że zrobiłeś 99 razy to samo
- ogromna mapa ale poszczególne lokacje różnią się tylko detalami
- Najemnicy po cholerę ich tylu, różnią się szczegółami a i tak większość jak nie wszystkich da się zabić z łuku na odległość
Hej, czy może mógłby ktoś mi podpowiedzieć gdzie znajdę zbroje poległych (element zbroi w posiadaniu u jednego z poległych ) w dodatku Los Atlantydy część: 2?
Szukaj na mapie znaku płonącej czaszki. Wcześniej zsynchronizuj kilka punktów widokowych.
Odsłoniłem wszystkie punkty widokowe, a na mapie została mi jedna ikona płonącej czaszki ( Achilles Bohater wojny trojańskiej ), ale od niego nie dostanę ostatniego zestawu tej zbroi ( dodam, że aby do niego się dostać to trzeba posiadać cały zestaw zbroi )
Dla samego zwiedzania Grecji warto kupić grę gdzieś na aukcji? Z recenzji wynika że jak najbardziej, ale od graczy gdzieś słyszałem, ze klimatu antycznej Hellady nie jest za dużo, więc jak jest w końcu?
Witam!
Dalej gram w tę grę. Już ponad rok z przerwami i powiem że jest super. Chyba nawet lepsza od Wiedźmina 3 gdyż jest dużo, dużo dłuższa i więcej się dzieje. Jedynie jeżeli chodzi o otwartość świata to jest na nim wzorowana.
Fabuła w Wiedźminie III była krótka, a tu gram i gram i końca nie widać. DLC Dziedzictwo pierwszego ostrza ukończyłem już całe.
Ktoś proponuję, żeby ubisoft stworzył zupełnie nową grę fantasy i ja się z tym zgadzam w zupełnie, o ile zostawia AC jako serię jaką była. Nie wszyscy lubią fantasy i mi aktualny kierunek, w którym 2 dodatki toczą się w zaswiatach kompletnie nie przypadł do gustu i sprawił, że grę oceniam aktualnie gorzej niż na początku. Serię lubiłem zawsze za splecenie wątku z prawdziwymi wydarzeniami historycznymi i miejscami. Sądzę, że takich osób jest więcej. Gdybym lubił świat fantasy, to sądzę, że znalazlbym trochę tytułów. AC było jednak trochę inne i za to lubiłem tę grę.
Jak włączyć same dodatki? Niestety nie mam już zapisów z podstawowej wersji, a kupiłem season pass i chcę zrobić same dodatki.
Jak dla mnie gierka jest prawie tak samo dobra jak AC IV Black Flag którego uwielbiam i nie rozumiem ludzi którzy narzekają bo im sie po prostu chyba nie da dogodzic i pewnie nawet nie grali a ocecniają jak poprzednie czesci bez przejscia nawet tej gry :D
A mi tam fabuła pasuje, bo szczerze mówiąc wisi mi to czym latam, gdzie i po co. Wystarczy mi to mam, czyli cudowną grafikę, fajny system walki, zdolności specjalne (kopniaki są najlepsze) Może jedyny mały minus to dziwne zwiechy i wywalanie do pulpitu niedaleko wschodniej części Aten.
dla mnie po bardzo słabych Black Flag , Rouge , Syndicate czy Unity Origins to było to na co czekałem ,a Odyssey dało mi zabawę na 377 godzin . wymaxowałem całą grę zdobywając platynę ,a co najważniejsze gra w żadnym momencie nie jest ani na chwilę frustrująca jak choćby Spider Man
grę bym ocenił na 96-97 / 100 ptk
cholera źle napisałem po unity jest kropka . stwierdzam wtedy , że Origins już mi się podobało bardzo , a Odyssey jest jeszcze lepsza
Jak dla mnie gra jest słaba.
Gra ma fabułę, lecz nie powala z nóg, wątki poboczne są bardzo słabe, powtarzalne tak samo jak lokacje, lecz muszę przyznać, że jednak te lokacje mimo podobieństw są ładne.
System walki jest bardzo przyjemny i wciąga.
Na moim sprzęcie gra działa bardzo słabo: gtx 1060, i7 - 4770k, w mieście procesor nie wyrabia i często na ustawieniach niższych ciężko o 50 FPS.
Dla kogoś kto ma mocny sprzęt gra może być ciekawą pozycją, choćby ze względu na system walki i fabułę, lecz ja nie mogę polecić z czystym sumieniem tej gry.
Ktoś mi wyjaśni po co to jest? Rzucam w to pochodnie i po chwili wybucha ale nic z tego nie mam...
Przez niszczenie tego zmniejszasz umocnienie danego terenu, gdy zmiejszysz go wystarczająco bedziesz miał możliwość wzięcie udziału w podboju :)
Wybacz, ale wygląda na to, że nie wiesz, jak wygląda ani kurhan ani starożytny spichlerz. W sumie to nic nie szkodzi, ale dla twojej wiadomości te obiekty w które rzucasz pochodniami to właśnie dość wiarygodnie odwzorowane spichlerze ze starożytnej Grecji, w takich strukturach mieszkańcy tamtych ziem przechowywali swoje zapasy żywności. Tak więc z logicznego punktu widzenia, niszczenie czyichś zapasów żywności osłabia atakowaną frakcje i przygotowuje ją na to żeby zostać podbitym.
Głupie to niszczenie ludziom zapasów. Ale na tym gra polega na niszczeniu i zabijaniu raz niebieskich raz czerwonych. Później już nie wiadomo kto dobry, a kto zły. Misje poboczne to też na jedno kopyto ktoś komuś nie pasuje to Kasandro pomóż mi go zabić. Ok już zadzieram kiecę i lecę :)
Ahhh.. Assassin...
Grę obrywałem bardzo bardzo długo i przekładałem ukończenie kosztem zebrania wszystkich znaków zapytania ?? Ale udało się.
Gra naprawdę przyjemna i dobra.
Jeden z lepszych Assassinow jakie grałem jednak dla fana Wieśka (przynajmniej ja tak miałem) im dłużej grałem w Odyssey tym bardziej tęskniłem za Wieśkiem.
Do tego stopnia, że po ograniu kilkudziesięciu godzin poleciałem do sklepu i zakupiłem Wiedźmina w wersji GOTY by dać upust moim pragnieniom.
Serdecznie polecam ??
Czemu ta gra wygląda gorzej od origins i gorzej działa? Okej, wygląd to kwestia sporna, ale moim zdaniem dalszy, uproszczony plan pustyni tak nie raził w oczy jak tutaj, nawet tekstury skał czy posągu zeusa są jakieś takie biedne. Jeśli chodzi o wydajność to przy każdym zaludnionym miejscu (mogą to być nawet dwie chatki i z czterech npców) klatki lecą z lockowanych 60 do 40-50 i ustawienia graficzne nie mają tutaj żadnego znaczenia. Wyczytałem na reddicie, że można coś zmienić w ustawieniach nvidii oraz ustawić priorytet aplikacji na wysoki i faktycznie różnica jest, ale nie w zaludnionych miejscach xD Zapewne procesor nie radzi sobie w miastach, ale w origins nie miałem takich problemów, a jest to właściwie to samo więc ubi musiało spartolić sprawę. Mieliście podobne problemy? Czy można coś na to poradzić czy jedynym wyjściem jest kupno nowego procka?
Jest gorzej z wyglądem i optymalizacją w Odyssey. Też to zauważyłem, jeszcze na starym sprzęcie udało mi się przejśc Origins w 45fps ze spadkami, ale tutaj...Pierwsza wyspa i pierwsza osada i sprzęt wymiękł. A jak zobaczyłem większe miasta to już kompletnie klapa. Grałem na I5 4570k, 4,4Ghz. 4 rdzenie i wątki za słabe do tych gier. Brata i5, 6 rdzeni i 12 wątków dawał radę znacznie lepiej. W Origins w najbardziej zaludnionych miejscach nie spadało poniżej 55.
Co do zasięgu renderowania to słabej jakości tekstury podłoża, cienie i zasięg renderowania trawy oraz roślinności bije po gałach dużo bardziej niż w Origins zapewne z tego względu że tam było mniej roślinności. Ta która była, była renderowana dalej, zwłaszcza jeśli chodzi o rzucanie własnych cieni i jakość obiektów. Sprawdzałem to z kolegą w weekend i to widać. W Odyssey słabej jakości drzewa bez cieni nieraz widać aż za bardzo, dodaj do tego zmniejszony zasięg trawy po którejś aktualizacji i masz grę, w której grafika jest bardzo ładna, ale widoków nie będziesz podziwiał.
Chociaż pomimo tego zdarzają się takie miejsca.
I jeszcze woda ma gorszą fizykę i mniej efektów niż w Origins, ogień wygląda gorzej, pajęczyny są statyczne, brak fizyki. Tych uproszczeń w Odyssey jest znaczna ilość w porównaniu do Origins.
Widzę, że nie tylko ja sądzę, że Origins wyglądało o wiele lepiej graficznie od Odyssey. Ładnie to wyglądały miasta, a jeżeli spojrzeć w stronę jakiegoś "zalesionego" terenu to tak ładnie już nie było, choć grałem na sprzęcie GTX1080 + I77700K czyli sprzęt dosyć mocny na ustawieniach ultra. Owszem można było znaleźć ładne miejsca, ale te tekstury jak jakieś przedpotopowe... Mam nadzieje, że ten sprzęt, który mam jeszcze starczy na najnowszego Assassin's Creed, żeby pograć na wysokich ustawieniach. Wiem może jestem jakiś dziwny, ale nie lubię grać w gry na niskich ustawieniach graficznych, bo nie widać wtedy całego potencjału gry.
Dzięki za odpowiedź, ostatecznie padło na lock 30fps, nie trawię dropów klatek i jakoś to idzie prawie na ultra. Niestety mój procek jest za słaby na ten tytuł i się dławi. Jest to pierwsza gra od dawna w której włączyłem głębie pola, dalszy plan już tak nie razi w oczy. Naprawdę rzadko narzekam na grafikę w grach, bo bardziej liczy się gameplay, ale jak tytuł zbudowany z tych samych klocków co poprzednia część wygląda gorzej i działa gorzej to coś musiało pójść nie tak :D
To jest to samo studio (Ubisoft Quebec), które robiło AC: Syndicate, który swoją drogą wyglądał o wiele gorzej niż wydane rok wcześniej Unity. Odyssey też wygląda gorzej od Originsa, przede wszystkim zasięg rysowania i tekstury w dalszej perspektywie wyglądają o wiele słabiej (wersje z PS4 fat). W ogóle to mam sporo zastrzeżeń do ich stylu w grach. Wszystko jest jak na cheatach, rozgrywka ma być maksymalnie uproszczona i bezstresowa, animacje walki są nienaturalnie szybkie (to samo w Syndicate, jak i Odyssey), a zwierzęta zachowują się nienaturalnie dziwnie (w Odyssey - skaczą po skałach, teleportują się i odskakują jak gumisie po soku z gumijagód).
Też tak uważam, ale jest jeden duży plus!... Origins potrafiło od czasu do czasu wczytać teren, przez co był mocny lag... w Odysssey tego nie uśwadczyłem.
0/10 Serio podoba wam się ta gra? Czy gracze przez ten czas kiedy deweloperzy dawali nam odgrzewane kotlety, mikropłatności, survivale, battleroyale, niedokończone alphy, wymagania graczy spadły do tak tragicznie słabego poziomu? Dawno nie grałem w AC bo zatrzymałem się na brotherhood ale to co zobaczyłem, to coś okropnego.
A MIANOWICIE:
Level cap który nie pozwala ci przechodzić misji głównej która jest jedyną ciekawą częścią tej gry i zmusza do robienia misji pobocznych które są poprostu tragiczne. Nie będe sie rozwodził ale misje wyglądają tak, aby zebrać dwie rzeczy w dwoch różnych miejscach i wrócić. Tak. To cała misja poboczna. Zabrakło tylko "idź i zabij 30 wilków" jak w syfiastych mmorpg.
Walka jest na poczatku fajna. na początku ponieważ po czasie jest tak nudna ze czasami chcialo mi sie az zasnąć. Przeciwnicy mają mnóstwo hp a naszym zadaniem jest jedynie kontrowanie i wyprowadzanie ciosów które się ciagle powtarzają, i tak przez powiedzmy 3 minuty, non stop.
AC zszedł do tak niskiego poziomu ze bez odpowiedniego lvla nie zabijemy po cichu przeciwnika co psuje moim zdaniem podstawowy aspekt tej gry.
Grę chciałem przejsc tylko i wylacznie dla fabuly, ale nie zrobie tego poniewaz lvl cap mi nie pozwala :)
Ah, zapomnialbym. Zapomnijcie o ekonomii czy kupowaniu itemów. sklep jest całkowicie bezuzyteczny bo wszystko dostajemy za samo granie.
Niestety, ale odysey jest o wiele gorszy od origins. Takie aspekty jak fabuła, grafika, dźwięk, świat gry nie powiem są na bardzo wysokim poziomie. Tylko, że w AC najważniejszeszym aspektem jest walka a tutaj odysey kuleje. Jeszcze rozwój postaci jest ok, ale sama walka jest dosyć nudna i różni się od origins. Począwszy od specjali broni, to samo jeśli chodzi o power hit (przytrzymanie) skończywszy na różnorodności broni. Walka w origins sprawia 2 razy więcej frajdy, jeszcze dochodzą strasznie mierne podboje ( bitwy) okropne, niedopracowane. Trzeba wspomnieć jeszcze o o wiele gorszym systemie najemników którzy się nie kończą, a przyjemności z ich zabijania nie ma wcale. Niestety gra ma wiele takich wad, a szkoda bo miała potencjał by być genialną
Litania porównania XD
Ac odyssey to gierka bardzo przyjemna. Świetny ten świat, troche zadań też mi sie podobało. Grafa pierwsza klasa i wiele fajnych broni. Niezła walka w szczególności jak sie naparza z samego łuku xd no ale... do tego powiedzmy 50 poziomu jest elegancko ale jak juz postac jest tak wymaksowana a fabuła jest słaba to rodzi sie pytanie po co w to grać? Nic mnie tu nie trzyma. A dla podziwiania widoczków to sobie do takiej Grecji lepiej polecieć i niż marnować czas przed pc. Mimo wszystko ta gierka powoli "wącha" pięty Wieśka.
PS. Dodatki są słabe jak sr.nie :( i po co te boskie zestawy?? Totalnie beznadziejne. Np. Przechodzisz etap 1 atlantydy zbierasz zbroje świecącą sie jak psikut, która ni siak ni owak jest niepotrzebna na drugim etapie a w hadesie zbierasz zestaw który jest bezsensu w trzecim. No sorry ale popatrzcie jak z takim szajsem oddalacie sie od Wieśka.
Tam w W3 jest wszystko po coś i sie przydaje z czasem a tutaj jest poprostu wjeba.e żeby chyba powiedzieć łał i grać dalej na starym ustawieniu. Gra zresztą jakbyś sie nie uzbroił to kładziesz Herkulesa na mientko. Zresztą po 100h tej gry mam dosyć i mówie dziękuję, nigdy więcej. A po W3 "płakałam:)" że to już koniec. I to chyba jest najdobitniejsza różnica jeśli chodzi o porównanie. Mimo wszystko polecam ac odyssey bo warto, tym bardziej ze na rynku teraz za bardzo "no nie ma w co grać" ale są gusta i guściki
Grałem na początkowych patchach, a teraz wróciłem na 1.51 sporo zmian na plus ale co mi się rzuciło w oczy to to, że gra chodzi mega kiepsko. FPS skacze od 60 do 20 w różnych miejscach (nawet nie w Atenach tylko gdzieś na otwartym terenie) gdzie tego nie było wcześniej. Średnio trzyma stałe około 45-50 ale spadki do 15-20 są niewybaczalne, a gdy sprawdzę w opcjach na wykres bo normalnie jakby gra miała zaraz zaliczyć zgon tak kreski wirowały góra duł. Gra się spoko, lubię po cichu czyścić warownię czy inne obozy, oglądać widoki i siepać w bitwach. Podtrzymuję ocenę 9 ale te spadki to porażka.
Nie piszcie, że wyłącz chmury, wyłącz wodę, wyłącz mgły, wyłącz cienie itp bo próbowałem różne konfiguracje i fps dalej spadał. Chyba, że dziadostwo robią sterowniki bo kiedyś grałem bodajże na wersji około 390, teraz mam 430.
P. S Jutro mam sesje na akropolu :P
A ja bawię się całkiem dobrze. Od czasów Wiedźmina nie grałem tak długo w rpga. Mam już 40h i 50% wątku fabularnego. Będę przedłużał uplaya tak długo aż skończę :) no a potem sprawdzę Origins!
Witam zapraszam na serię gdzie pokazuje cały ogrom gry https://www.youtube.com/watch?v=S55GDAzIanU&list=PLI2HRQC_mAWTNYI48sEb1-mhG4M5NPs3B
Napiszę wrażenia po drugim przejściu już na patchu 1.51 z DLC. Wszystko zajeło mi 112h poziom trudności normal level 86, wszystkie pytajniki, ostrakony itp. Czuje mieszane uczucia bo przed wszystkimi zmianami (czyli na premierę) grało mi się zdecydowanie lepiej, nie podobało mi się, że ciągle wpada lvl oraz skalowanie przeciwników takie masło maślane.
Nie korzystałem z zakładek zmiany ekwipunku, jedynie ustawiłem stały wygląd itemów które ulepszałem całą grę czyli fioletowy. Co ciekawe był lepszy od legendarnych czyli złotych. Jedynie złote miały lepszy armor czy zwiększone obrażenia ale brakowało 1 slota z ulepszeń, a w późniejszym etapie nawet były takie dodatki jak obrażenia od krytyków +80%.
DLC Dziedzictwo pierwszego ostrza
W sumie to zrobiłem gdzieś w połowie głównej kampanii czyli od razu jak pojawiła się taka możliwość. Nie powiem WOW bo w sumie potraktowałem to jako główną kampanie czyli dodatkowe misje. Fabuła średnio mi się podobała, nie będę spojlerował ale wiele absurdów szczególnie jak gramy główną kampanie i wmieszamy w trakcie DLC takie 6/10.
DLC Atlantyda
Zrobiłem zaraz po DLC pierwszym ostrzu i co mi się od razu rzuciło w oczy to ciekawy pierwszy świat czyli Elizjum, mega klimatyczne miejsce w którym spędziłem sporo czasu. Następnie Hades już linia pochyła, nie podobał mi się (misja z Brazydasem na spory minus), a dodatkowo jakby fps spadł w tym regionie. Kolejna Atlantyda wydawała mi się mała ale wysoka czyli sporo wspinania po mostach i budynkach co mnie najbardziej wymęczyło. Fabuła DLC jest dosyć krótka z kiepskimi zadaniami pobocznymi. Za nowe miejsca 8/10.
Co do głównej kampanii to ustawiłem fps na stałe 50 w 3440x1440 ale jako jedyna z gier które grałem uważam, że optymalizacja Odyssey jest fatalna. Bez powodu gra ma nagłe skoki i upadki czyli z 50 spada na 30 albo podnosi się w górę mimo zablokowania po czym wraca do 50. Zużycie procesora około 40%, a grafiki na 70-80% po zmniejszeniu cieni.
Gierka poleciała już z dysku robiąc miejsce na SSD i mało prawdopodobne, że do niej wrócę ze względu na to, że ma sporo zapychaczy które są mało ciekawe. Kiedyś oceniłem na 9 ale dzisiaj śmiało zmniejszyłbym na 7 ze względu na to, że najnowsza wersja wprowadziła kilka mało ciekawych zmian które większość pominąłem podczas 112 godzinnej przygody.
Sory że spóźnione, ale może innym pomoże.
Dotyczy spadkó płynności głównie chyba w Windows 10
Mi pomogło:
https://gameranx.com/features/id/162898/article/assassins-creed-odyssey-pc-performance-guide-fps-stuttering-fix/
Opłaca się za 160zł brać wersję Gold?
Tak czytam Wasze komentarze i jestem rozdarty :D
Najlepiej obejrzyj jakiś gameplay z tej gry na YouTube, będziesz mniej-więcej wiedzieć czy gra ci się spodoba. Wiadomo oglądać to nie to samo co grać, ale poznasz trochę fabuły, mechaniki i zdecydujesz czy to tytuł dla ciebie(czy warty 160zł) . Ja właśnie tak zrobiłem swego czasu. 8-)
Juz od pół roku nie gram W AC Odyssey, liczę że jeszcze kiedy zaskoczą dobrym settingiem, historią, i mechaniką walki oraz parkour'u. Chyba origins jest lepszy, tutaj te "boskie" umiejętności psują klimat starożytnej grecji, a wspinaczka (parkour) jest tragiczny. Szkoda bo zawsze lubiłem to w tej serii.
Gra Ciekawa z Poczatku, po jakims 25 lvl nudna i monotonna. Ogolnie dobra gra na max 5 godzin, potem robienie calej fabuly to nuda. Daleko jej do takich gier jak Wiedzmin czy Dragons Age
Super asasyn, jeden z najlepszych gdyby nie masa zapychaczy byłby na prawdę solidnym kawałkiem kodu. Dobra optymalizacja, odwzorowanie grecji, wątek fabularny całkiem dobry ale wymieszany z grindem. Polecam z DLC mam nabite 160h.
Dobra, jestem na świeżo po ukończeniu (nareszcie uwolniłem się od tej klątwy, z milion godzin mi to chyba zajęło). Nie wierzę, że to mówię, ale to najlepszy Assassyn od czasów dwójki. W przeciwieństwie do takiego Origins któremu nie podołałem i poddałem się po jakichś 15 godzinach (tak mnie wymęczył) w tę część grało mi się bardzo przyjemnie.
Zanim sięgnąłem po grę miałem obawy co do pływania statkiem, ale całe szczęście nie jest to tak upierdliwe jak w Black Flag'u i mało jest tu zadań fabularnych w których musimy toczyć bitwy morskie uprzednio ulepszając statek. Podobnie nie zachęcały mnie te wszystkie zdolności Kassandry (bo to właśnie nią ukończyłem przygodę), ale jak już chwilę pograłem to doszedłem do wniosku, że jest to bardzo fajne urozmaicenie i dzięki temu drzewko zdolności jest zrobione o wiele ciekawiej niż w poprzedniej części.
Na plus: fabuła, która wciągnęła mnie od początku, walka - może nie wygląda za dobrze, ale jeśli już się gra to feeling jest całkiem niezły, animacje - wreszcie jest tu o wiele więcej finisherów niż w Origins gdzie mieliśmy po dwa wykończenia na każdą broń i tyle. Dobrym pomysłem są też opcje dialogowe (dzięki czemu same rozmowy są ciekawsze) i wybory, które pewnie nie zmieniają za wiele, ale przynajmniej tworzą iluzję, że mamy jakiś wpływ na ten świat. No i muzyczka! Jak mogłem zapomnieć o muzyczce -_-.
Na minus: Ubisoftowe zapychacze jak to w każdej ich grze. Zadania poboczne z początku wydają się całkiem ciekawe, ale im dalej w las tym gorzej, po pewnym czasie zauważyłem pewne schematy, którymi kieruje się gra i zaczęło mnie to wszystko nudzić (po ok. 70 godzinach dałem sobie z nimi spokój i cisnąłem tylko fabułę). Strasznie skopane są też hitboxy bosów - walki same w sobie są spoko, wyglądają dobrze, ale co z tego skoro kiedy próbuję wypuścić mocną strzałę z łuku ta przenika przez przeciwnika i uderza w ścianę, bo gra jakimś cudem tego nie wychwyciła. Odyssey ma też pełno bugów, nie są to jakieś istotne błędy przeszkadzające w jego ukończeniu, ot od czasu do czasu ludki lewitują nad ziemią czy nasz miecz nie wejdzie we wroga tylko obok, ale jednak zdarzają się często więc warto to nadmienić.
Jeśli kogoś to interesuje to grafika jest bardzo kiepska, widoczki niby są spoko i czasami trafimy do jakieś ładniejszej lokacji, ale od strony technicznej straszna lipa: tekstury słabej jakości, zasięg renderowania i roślinność do kitu.
Całość oceniam na plus, o dziwo bawiłem się bardzo dobrze. Grę ukończyłem na najwyższym poziomie trudności z powyłączanym (w większości) HUD'em i bez szybkich podróży.
Zastanawiam sie nad kupnem season pasa
Assasins creed origins lub ac odysey jest dla mnie najlepszą odsłoną jednak grecje też lubie jednak troche mi sie przejadła
Nie wiem które dlc są lepsze najbardziej interesuje mnie długość dlc oraz fabuła całych dlc oraz lokacji nie obchodzi mnie assasins creed 3 remastered no cóż trudny wybór
Jak coś gry ogrywam na xboxie one
Ja kupiłem passa do Odysey jest długi bo są dwa dodatki fabularne składające się z trzech części .Jestem bardzo zadowolony gra świetna dużo nowych zdolności wnoszących nieco inny styl walki , no i nowe mapy w Atlantydzie
Polecam z czystym sumieniem
Witam> Czy ktoś moze mi pomóc. gram w gre i nagle stalo sie tak że nie moge uzywac zdolnosci w grze. Zdolności mam przepisane ale nie pala się na żółto, tylko tak jakby były uzyte. nie wiem o co chodzi
O ile dobrze pamiętam to miałem też tak dwa może trzy razy .Ogólnie to nic z tym nie zrobisz błąd w grze.Wylacz i włącz grę powinno się naprawić
Witam czy z systeme win 10 64b
intel i5 2500 3.300 x4
12 gb ramu
amd radeon rx 550 4 gb
ta gra bedzie mi chodzic na 30 fps
nie no stary prosze Cie masz naprawde solidny sprzet, 30 FPS to na wysokich bedziesz wyciagal, na srednich pewnie 40-50, cienie zawsze dawaj na najnizsze bo nic nie daja, a ciagna fpsy w dół
Ztestowalem grałem na średnich miałem 40-60fps mogłem grać na wysokich ale nie widziałem potrzeby, gdy grafika i tak jest bardzo dobra
Włączyłem gre z 20 razy. i dalej nie moge używac zdolności. dziwna sprawa.
Rojo nie umiescil tej czesci nawet Top 13 w tym roku , to najlepiej swiadczy jak fabularnie ta gra lezy i kwiczy po chwilowej zwyzce formy w Origins.
Kek a kogo obchodzi jego zdanie?
Dodaj że jakieś 1.2mln to martwe suby. Zobacz sobie na jego oglądalność - na poziomie kanału który ma 600-700k subów.
To raz a dwa, to że ma tyle subskrybcji nie robi z niego żadnego wyznacznika. Jeśli ty oceniasz gry na podstawie zdania tego kolesia to współczuję.
porąbaly mi sie daty to gra z 2018, jezu jak ten czas coraz szybciej leci, Rojo dal to na 3 miejscu w podsumowaniu, co nie zmienia faktu ze gra ma masakryczne wymagania sprzetowe dlatego tyle ludzi kupuje konsole bo nie stac ich na tak wypasiony sprzet PC, a na konsoli wsadzajom gre do czytnika i graja tylko
UP Facet skończ ten trolling, a podpieranie się opłaconym rojem to już szczyt trollingu xD, już chyba rock ma większą wiedzę na temat gier niż ten drący papę dorosły dzieciak. BTW Odyssey chodzi lepiej niż Unity a gry dzieli 4 lata i nawet na GTX 680 się go odpali w 30 klatkach na średnich, przynajmniej tak niektóre filmiki pokazują. Po za tym kto dziś ogląda roja? Błagam, gość ma prawie 1mln czy nawet ponad 1mln subów a oglądalność na poziomie 10-20k, nawet tivolt się wypala i robi niektóre filmiki na odpierdziel.
Tak jak napisał Yarpen jeśli ktoś kategoryzuje gry na podstawie zdania tego jegomościa to pozostaje współczuć, ja jak już oglądam to takiego sarge'a chocby bo wiem a przynajmniej tak mi się zdaję że nie jest opłacony i faktycznie gra w gry które mu się podobają i są warte zagrania a nie w każdy badziew jak leci.
Co polecacie na DLC ? A może obydwa są warte zakupu ?
Przeszedłem w 3dni,jest bardziej wymagająca od origins, więcej trzeba podróżować niż w poprzedniej, chciałbym jeszcze tylko przejść fate of Atlantis, ale ogólnie grać jest dosyć dobra, myślę że to najlepszy assassin, bawią mnie ludzie którzy piszą, że ezio był najlepszy, a nie grali w żadną z gier 8 generacji, tylko stanęli na 2,ezio dla mnie było seria przeciętna, jedynie fabuła znosny, choć 3 cześć była strasznie nudna
Największy minus tej gry to że jest to RPG. Zbyt duży nacisk na to jaki level ma nasza postać.
Damage - damydz , Knowledge - nolydz. Are you dzouking me? Ten akcent jest tak kuriozalny, ze pierwszy raz mam ochote pograc po niemiecku albo nie wiem hiszpansku nawet.
Gram puki co 5 godzin, i walka miodzio, ale niestety brakuje tej grze jakiegoś klimatu, nie wiem czemu ale starożytna Grecja nie pasuje mi do gry RPG, widoki w grze mimo że są ładne, to jednak ciągle wyglądają tak samo, ponadto ze względów, że seria AC generalnie jest obsadzana w realiach udających historię, brak tutaj potworów, przez co walczymy głównie z ludźmi i ewentualnie jakieś zwierzęta, a również co logiczne brak tutaj magii, no i niestety na tym dla Mnie gra traci. Jest to co najwyżej solidna, ale mało klimatyczna gra, brakuje jej czegoś co przykuło by mnie do monitora na kilka godzin jak np. Wiedzmin 3 czy Skyrim.
A no i minus za to, że na mapie świata od początku widzimy, jaki lvl potrzebny jest na dany rejon, w dodatku zauważyłem tutaj absolutnie beznadziejny lvl scalling... tragiczny wręcz, oczyściłem lokacje na 3 lvlu z 3 lvlowymi postaciami, by godzinę później po wbiciu 6 lvl ta sama lokacja ponownie wypełniła się wrogami, tym razem na 6 lvl... Trochę psuje to rozwijanie postaci, bo od początku wiemy kiedy gdzie możemy wkroczyć, nie tak jak w (tak tak, znowu, co poradzę że redzi wydali arcydzieło) Wieśku 3, gdzie lecimy ślepo przez świat, a nagle wyskakuje nam wiwerna na 20 poziomie i zabija nas na hita.
Jeśli mam być szczery gra fajna pod względem fabuły i walki taki Wiedźmin 3 tylko że w rzymie i trochę dialogi nudne ale to na początku ale każdy może mieć inne zdanie.
Tylko mam taki mały problem co do gry... chodzi o to że Animus odtwarza wspomnienia a w grze normalnie my podejmujemy decyzje.
Twórcy tłumaczą się tym że plik genetyczny jest przestarzały więc animus nawet nie pamięta płci gracza i jego wyborów.
Według mnie można było to po prostu ominąć że animus odtwarza to wszystko a my po prostu gramy i nie powinno to wpłynąć jakoś poważnie na całą historie assasinów . Ale gra bardzo wciągająca polecam
Prawde mowiac nie widzialem jeszcze sandboxa ktory bylby wciagajacy, gdzie fabula szla by w parze z exploaracją swiata, no może po za Gun, FC 3.
Jak rozdzielac talenty w tej grze ,żeby grało sie bezproblemowo ?
Pójdzie mi?
Karta: Radeon(TM) RX 550
procesor: AMD Ryzen 3 2200G with Radeon Vega Graphics
RAM: 6gb
techpowerup.com/gpu-specs/grid-rtx-t10-16.c3502
Przy 9700k i rtx2070 też mam takie piękne lagi. 100 fps a nagle bam! 1, dopiero ograniczenie fps do 60 powoduje płyną rozgrywkę bez wahań. Ten silnik ma duże problemy bo zużywa 100% procesora (8 rdzeniowego sick) i pewnie jak coś innego chce użyć procka następują duże wachania, o dziwo w division 2 działa już ok.
ehhh, i znowu wiedźmin 3 - przed chwilą wywaliłam z dysku a tu znowu to samo... Przeszłam dawno temu całą sagę Ezio - liczyłam na coś równie ciekawego, zaczynam tracić wiarę, że pogram w coś dobrego, serio? nie da rady wymyślić czegoś? może ktoś coś poleci? Nuda to wszystko, albo szarpacze nerwów - chyba zmienię hobby, a komp do pracy tak czy siak się przyda.
ps. z ostatnich tytułów najlepiej wspominam Kingdom Come i Plague Tale.
Wszystko by było pięknie i byłby to zdecydowanie najlepszy Assassin's Creed, w jakiego grałem, ale jest jedno ALE (pomijam zupełnie niepotrzebny wątek współczesny, bo on i tak jest w każdej odsłonie). Ale chyba w tej części nie ma tak ważnej dla tej serii opcji, jak zwiśnięcie z krawędzi. Albo ja jej jeszcze nie odkryłem, mimo siedzenia kilkanaście minut w opcjach sterowania. Brak tej opcji jest strasznie irytujący, niezrozumiały i psuje frajdę z gry. A w poprzednich częściach (włącznie z częścią pierwszą) była.
Dobra, po kilku metodach prób i błędów, odkryłem jak to zrobić. Może wynika to z tego, że gram bez samouczka. Jeżeli ktoś by miał podobny problem to: trzeba oczywiście stanąć nad krawędzią, nacisnąć klawisz schodzenia w dół i - trzymając go - nacisnąć ruch do przodu [domyślnie W].
Wydawało mi się, że w poprzednich częściach było to bardziej intuicyjne.
Levelowanie postaci do wątku głównego niepotrzebnie to tak stworzyli trzeba dużo grindować.
Testuję darmowy weekend i chyba wykupie wersję podstawową we wtorek. Gra się przyjemnie. Pamiętam, że odbiłem się totalnie od Syndicate - nie wiedziałem o co tam chodzi, tutaj jest inaczej.
Minusy (gram na przemiennie w RDRII, więc mam wygórowane wymagania):
- znaczniki, znaczniki, znaczniki
- lekko powtarzalne misje poboczne ale po 8h jeszcze nie przeszkadzają (podobnie było w Days Gone ale tam świat bardziej mnie wchłonął)
- grind
- skalowanie poziomów