Assassin's Creed: Odyssey | PC
1. O ile pamiętam, wszystko jest ustawione na maksa.
2. Zrzuty w tym wątku są robione za pomocą silnika gry, czyli (jak pisałeś) "gra->uplay, uplay->gol". Niestety, GOL bardzo kompresuje JPG. To, co mam na ekranie, wygląda znacznie lepiej niż to, co jest na forum.
Mam cienie i chmury na średnie reszta wysokie lub bardzo wysokie... i wygląda (w porównaniu do twoich) tragicznie...
ach, może to głębia ostrości którą zmniejszyłem (jak zalecane prze gf experience) na niskie... lub, co bardziej prawdopodobne, taka jest różnica pomiędzy wysokimi a ultra...
PS tak mam zgrzyty i to niemiłosierne, bo mój procek biedny jest za słaby i nie wyrabia (jakby się ktoś czepiał, że to nie możliwe na mojej konfiguracji)
PS.2 ta gra jest "ciekawie" zoptymalizowana... po zmniejszeniu ustawień antyaliasing na średnie, chmury niskie, szczegóły wysokie (z.bdb)... gra chodziła gorzej niż przedtem... (z czym to może być związane?) i musiałem przywrócić ustawienia...
i jak to ktoś wcześniej pisał, gra wyraźnie lepiej chodziła tak gdzieś do patcha 1.0.4 (może 1.0.5) od 1.0.6 jest gorzej... w międzyczasie nie zmieniałem sterów do najnowszych, bo ponoć też coś mieszają z wydajnością (in minus) z tego co ktoś pisał...
PS.3 Trzeba by zmienić procka na i7, tylko że: poszły w górę, a ostatnio wszystkie pieniądze ładuję w "nowe" (powiedzmy) 4-kółka doprowadzając je do stanu używalności (czyt.bez wkładu własnego na najbliższe 5-6 lat)... :(
AI (skrypty??) w tej grze czasem wołają o pomstę do nieba* a czasem potrafią nieźle zaskoczyć...
...walczę sobie Aleksem (26lv) z najemnikiem poziom wyżej ode mnie... przyjechał sobie z pobliska najemnik 20lv wyżej ode mnie i... zaczął się przyglądać walce... nic nie robił po prostu się przyglądał... chwilę później przypałętał się łowca głów... zrobiło się trochę gorąco... ale dałem radę pokonać łowcę (mój poziom albo 1 niżej)...i w tym momencie najemnika +20lv coś zirytowało i mnie zaatakował... zdążyłem jeszcze tylko pokonać tego pierwszego(+1lv) i praktycznie w tym samym czasie trafił mnie serią z łuku...chcesz wczytać wcześniejszy zapis czy wyjść do menu tytułowego... ;)
* - te wołające o pomstę, uwolniłem cywila z rąk żołnierzy, żołnierze mnie zaatakowali a cywili zamiast wiać albo pomóc to, pomógł... ale żołnierzom.. (i żeby to było tylko raz... ;( )
żołnierze mnie zaatakowali a cywili zamiast wiać albo pomóc to, pomógł... ale żołnierzom..
Te sytuacje w różnych odmianach są bardzo częste. Typowe są te w obronie bezpośredniej w małych questach i pod questach ;) Bronimy kogoś i wystarczy chwila nieuwagi (jakieś zamachowe uderzenie, odprysk ognia czy trucizny) aby mieć na głowie atakujących i bronionego, wraz z okoliczną ludnością..
Stosuję zasadę odciągnięcia atakujących na bok, jak najdalej od bronionego i świadków..
Fly w tym rzecz, że cywila nie trafiłem, uciekając zobaczył że zabiłem żołnierza, stał się świadkiem (Jeh..y ;) morderstwa o_O, podpierdzie... znaczy zabrał poległemu broń i mnie zaatakował, wespół z drugim żołnierzem...
To już Stitch, rzeczywiście "insza inszość", przynajmniej przy twoim opisie ;) .. Zauważ że w grze przy scenkach przydrożnych jest także obecny czynnik "informacyjny".
On nie jest stały ale w tych bójkach przydrożnych, osoba która padła często ma przy sobie wiadomość o małej misji czy skarbie ;) Czyli powinna oddać ducha na drodze, abyśmy mogli wiadomość znaleźć. Jak padnie w towarzystwie, to jeszcze lepiej bo zabawniej ;)
Dlatego jeżdżąc konno Kasandrą po drogach (świetny model jazdy konnej) lubię się zatrzymać przy takich scenkach i poczekać, bez interwencji. Potem zbieram to co przy zwłokach i często jest miła niespodzianka..
Bo niby dlaczego Kasandra ma się wdawać w jakieś "uliczne" rozróby? Mało ma kłopotów z nieśmiertelnym Marcosem i jego winnymi interesami? (Kos)
Najlepsze podsumowanie tej gry:
Czy wilki mają pchły?
To było oswojenie z przypadku, co widać. ;) Najpierw dostał od Kasandry w łeb z pięści i padł..szkoda było go dobijać..
Majom pcheły jak oreły, nawet jeden już Ci siadł na ramieniu Kass.
PS.
Dziś Kass mnie nieźle rozśmieszyła... wzięła questa z tablicy na "złotego" pirata, wypłynęła podczas sztormu i wywiązała się mniej więcej taka rozmowa:
Kass: <mocno zmęczony ;-P głos> To chyba nie była najlepsza decyzja wypływać właśnie teraz... </mocno zmęczony ;-P głos>
Barnaba: <mocno zaaferowany głos> Dokładnie, nie złożyliśmy ofiary za dobrą podróż Posejdonowi! </mocno zaaferowany głos>
Kass: <bardzo, ale to bardzo mocno zmęczony ;-P głos> Już nie trzeba. Właśnie ją składam. Bleeeeeeh... </bardzo, ale to bardzo mocno zmęczony ;-P głos>
Czego jak czego ale w Odyssey nie można Ubisoftowi odmówić, że nie zamieszczają żartów (chociaż czasem obleśnych).
I znowu Denuvo + VMprotect pokazuje swój negatywny wpływ na gry.
https://www.youtube.com/watch?v=0D1jn5_Q9XA
No faktycznie, straaaszny i ogrooooomny ten zły wpływ. Takie spadki dla zwykłego gracza są nawet nie odczuwalne.Ale dzieciaki zawsze płaczą.Rodzice pieniędzy nie dali to Denuvo złe :(
6 fps to bardzo dużo bo to wzrost 10%.
Dodam jeszcze, że na starownikach 399 miałem 4 fps więcej niż na 416 które teoretycznie powinny działać lepiej. Nie trzeba być ekspertem żeby stwierdzić, że nvidia osłabia pascale. Szybko wróciłem do sterów 399.
@up po ustawieniach widać, że wszystko ma na full po obu stronach od minuty 1.30 są chmury.
Kasandra dostarczyła zatrute ciastka politykowi.. ;) Hmm, niestety - nie chciał zjeść od razu ;(
To te "wypełniacze" questowe - biorąc pod uwagę ich ilość, można współczuć tym co kombinowali aby były ciekawe chociaż pod względem treści..
Trucie, tym czy tamtym, w taki czy inny sposób - zawsze było w użyciu ;)
Bo to ciastka od Kassandry. Chłop się zastanawia czemu taka śliczna dziewuszka daje akurat jemu ciastka i nie zjada :) Nie wierz nigdy kobiecie ....
Może i masz rację, Kayac..
spoiler start
Otóż Kasandra w jednym z questów z Marcusem - wypiła dla dobra sprawy zatrute wino wraz z obdarowanym. Oboje się pochorowali - źle na takim podarunku wyszła Kasandra, jeszcze gorzej jej rozwścieczony biesiadnik a najlepiej, jak zwykle manipulant i opiekun Kasandry, Marcus..
spoiler stop
Taak..
Hmm posiadam i5 8600k gtx 2080 ram 16 gb cl14 3200 Mhz porządna płytę, gra chodzi w 60 fps ale spadki do 50 są masakryczne w niektórych lokacjach wierzyć mi się nie chce że karta za 4 tys złotych nie dałabym rady takiej grze dodam że gram w rozdzielczości Full hd ;) ta gra jest porażka co do optymalizacji pozdrawiam twórców:)
Norma we wszystkich asasynach po przejściu na anvil next. Nie ważne jaki pc, stabilnych klatek nie będzie.
Nie wiem na co narzekasz. Sam posiadam i7 7700k+gtx1080ti 16gb 3000 mhz i gram w 2k. Fpsy bardzo rzadko spadają poniżej 60 klatek. Nie spotkałem żadnych problemów z optymalizymalizacją ;). I jak już coś miałoby nie dawać rady to prędzej procesor niż karta graficzna.
A tak nawiasem, kupować taką kartę do full hd nie było zbyt mądrym pomysłem xd.
jak może procesor i5 8600k nie dawać rady , no nie sądzę skoro i7 7700k porównaj testy z i5 8600k to wypada identycznie. poza tym te procesory czy z serii 7 czy 8 nie są stare żeby smiesznego assasina uciagnac w 60 klatkach bez jaj, widziałem po za tym testy na tym twoim i7 i gtx 1080ti to spadki widziałem na 55 fps oczywiście na ultra wszystko więc może grasz na średnich. ale okey może masz inny i7 7700 k niż i7 7700k heh ale pozdrawiam !: )
aha najlepsze jest to jak dasz na niskie czy srednie zużycie miejscami jest 100 % przez procesor , zaleznie od widzimisię gry :) także no jako jedyny kolega został obsypany złotym assassinem XD
Mając i7 8700 i 1060 6gb bottleneckiem jest procesor xD jak oni to zrobili to ja nie wiem. Jeszcze w żadnej innej grze nie miałem na tym procku więcej niż 70%, a tu łapie 100 co chwilę.
śmieszne to wszystko . jak mogę zostawić postać bez zadnego ruchu i fps skaczą 55-60-75 i tak w kółko więc nie piszcie ludzie że gra nie ma problemu z optymalizacja bo ma i to cholerny. jak można tak procesor obciążać raz 60 % raz 100% bez przesady tutaj grafika powinna robić robote.
Gram na zwykłym ps4. Gra działa płynnie. Póki co trochę ponad 20h mam za sobą. Czytałem parę recenzji gry i nie rozumiem czemu ludzie mają problem z brakiem wpływu na losy świata. To, że mamy do wyboru kwestie jakie wymawiamy wpływa na utożsamienie się z bohaterem, a co za tym idzie, możemy lepiej wczuć się w klimat gry.
To, że Odyssey jest dużo bardziej rozwinięty od Origins, to nie ma wątpliwości. Nie uważam, że są to zmiany tylko kosmetyczne. Fabuła rozkręca się stopniowo, fakt, ale zaczyna nabierać tempa i chociaż wykonuję po drodze mnóstwo misji pobocznych, to wcale mnie to nie nudzi. Pewnie dlatego, że nie wszystko robię jednym schematem.
Jak dla mnie 9+/10.
Czyli można sobie powalczyć do 70 poziomu.
Ciekawy ten nowy patch.
Lecz nie wiem na razie jak ustawiać ulubiony ekwipunek, co by nie tracił na wartościach ochronnych..
Patch 1.0.7 wyszedł:
poziom rozwoju wzrósł do 70lv, możliwość customizacji pancerzy/broni (Fly się pewnikiem bardzo ucieszy... w sumie ja już zmieniłem Kass zbroję w moją ulubioną gladiatorów), samo ulepszenie (znowu) mojego okrętu do "złotego" kosztowało mnie coś koło 200.000 drachm + parę tysięcy surowców (i znów z milionera Kass stała się tysiączerką... jest w ogóle takie słowo?)... i nowa zaginiona opowieść w Koryncie
Moja najnowsza wersja Adrestii
Pewnie że się cieszę, Stitch ;) W statek czy tam okręt, już wpakowałem majątek, prawie wszystkie pola są ulepszone na maksa.. Przydałoby się więcej pierdółek na wyposażeniu statku, pierdółek ozdobnych i funkcjonalnych ;)
Natomiast jak zwykle, nie potrafię znaleźć opcji owej "customizacji" (gram padem Steama) Ślepię w interfejs i nic. Ech, pewnie całkiem oślepnę ;(
wersja PC? najeżdżasz na okno danej części pancerza i LPM to zmiana na inny pancerza, a PPM to właśnie customizacja (na padzie to pewnie lewy triger prawy triger??, albo coś przeciwstawnego do tego co zmienia przedmioty)
Na padzie xboxa przycisk X, no i oczywiście może Ci Fly nie działać, bo już na forum ubi ludzie piszą, że u niektórych jest zabugowane i nie działa (ludzie mogą wejść w opcję customizacji, ale wszystkie opcje są wyszarzone-niewybieralne).
Heh, jak w poście poniżej napisałem, całe ubi... w jednej łacie naprawią coś, a innego coś zepsują, w następnej naprawią co zepsuli, a spieprz... a zepsują coś innego...
Witam, zamierzam kupic gre ale nie wiem jak z optymalizacja, bo w przypadku origins tragedia...
Niech odpowiedzią będzie post 330w tym wątku (powyżej)...
Znawcą nie jestem i moja ocena jest jak najbardziej subiektywna..., ale optymalizacja w odysei jest jak w innych grach od ubi... tragiczna, może nie jakoś tam strasznie tragiczna, ale przynajmniej trochę tragiczna ;)... mój sprzęt do najlepszych nie należy (grafa raczej dobra, ale procek do bani...jak dla tej gry) ale pierwszy raz mi się tutaj zdarzyło, że po zmniejszeniu ustawień gra chodziła mi (moje odczucie) gorzej i przywróciłem wcześniejsze ustawienia (plus co jakiś czas chrupnięcie, tudzież w równym sekwencjach czasowych gubienie fpsów).
Jak Ci się nie śpieszy poczekaj aż gra potanieje, czy lepiej będzie chodzić, nie wiem, bo (się powtórzę) jak to Ubi, co drugi patch im wychodzi ;-]
Zazwyczaj po iluś tam łatkach jest już lepiej, no ale potrafią też w którejś łacie zepsuć coś nadzwyczaj koncertowo.
W ciągu ostatnich 8 dni przegrałem około 50h, więc gra mnie naprawdę wciągnęła. Wymienię plusy i minusy które zauważyłem:
+ przepiękna grafika
+ Kasandra :D
+ ogromny i dopracowany świat, każda wyspa wygląda inaczej, nie ma nudy (jak dla mnie), uwielbiam się na chwilę zatrzymać i podziwiać widoki... coś pięknego. Chyba najpiękniejszy świat jaki widziałem w grze
+ jak na assassin's creed - dość ciekawy wątek główny
+ miodna walka, zwłaszcza z łowcami nagród, na wysokim poziomie trudności trzeba się naprawdę wygimnastykować by ubić takiego co jest 2-3 levele wyżej od nas, ogólnie walka to bardzo duży plus tej gry, wiele razy miałem sytuacje gdzie walczyłem z kilkoma przeciwnikami mając 1% hp, unikajac strzał albo rozgrywając walkę taktycznie... lub po prostu biegając po forcie i lootując rzeczy, podczas gdy 15 strażników (w tym najemnicy i łowcy nagród) siedzi mi na ogonie albo mnie szuka... niezła dawka adrenaliny ;)
+ grawerunki i ulepszanie sprzętu
+ bitwy morskie, aczkolwiek po dłuższym czasie zaczynają nużyć
+ bitwy o teren, fajnie to wygląda i są sporym wyzwaniem, zwłaszcza gdy bronimy ;)
+ niektóre dialogi są naprawdę fajne, tak jak dialog Kasandry z jednym kowalem który miał nam dać miecz jeśli pomożemy mu naprawić jego 'włócznie'... xD (ok, już bez spoilerów :P)
Czas na to co mi się nie podobało:
- optymalizacja
- większość zadań pobocznych jest z generatora, mało atrakcyjne fabularnie jak i nagrody za nie. Ogólnie najbardziej opłaca się robić te z wykrzyknikiem - one są jeszcze znośne.
- optymalizacja
- kiepski balans jeśli chodzi o zasoby - złota mam ponad 200k, drewna, żelaza i innych po 1000+... a ciągle brak mi skór. Zabijam zwierzęta, rozmontowywuję opancerzenie itp itd, ale koszt w skórze przy ulepszaniu statku albo wyposażenia to słaby żart, zwłaszcza gdy mamy poziom 20 lub wyższy. Zamiast skupić się na fabule i ekslopracji to muszę farmić ciągle te same miejsca ze zwierzętami by nabić te 500-1000 skór i poulepszać wyposażenie. Wbiję 2 levele a potem znów potrzebuje kilkaset skór na ulepszenia. To naprawdę spowalnia rozgrywkę i robi się monotonnie.
- wspomniałem już o słabej optymalizacji? :P
To tyle, pewnie cośtam zapomniałem dopisać ale trudno. Wg mnie mocne 9/10, gra bardzo dobra pomimo kilku upierdliwych wad, póki co bardzo dobrze się przy niej bawię i mam zamiar spędzić przy niej kolejne kilkadziesiąt godzin. Uważam że świat, walka i ogólna rozgrywka rekompensują powyższe wady, no, może poza optymalizacją bo czasem naprawdę potrafi zamulić.
Gram na Ryzenie 1600, GTX 1060 6gb i 8gb ram, detale bardzo wysokie w 1080p, średnio mam około 50-55 fps, są momenty gdzie podskakują do 70 ale większość czasu gra działa w 40-60, no i w losowych momentach czasem spadnie do 30. Grywalnie, ale optymalizacja leży i kwiczy. Tak jak AC: Origins w sumie...
W temacie skór, to ciekawe. Nie mam tego problemu. Coś musisz robić nie tak. ;)
Moje aktualne surowce: http://prntscr.com/ljvqjt
Żelazo, drewno, kamienie itp wszystkiego mam w bród ale skóry ledwie 200... 200 to starczy na update jednego itemu o 2-3 levele :P
Gram na GTX970 60 fps. Czasem coś chrupnie, ale bez przesady... 8GB RAMu? Serio?
16GB to miałem jak 970-ka wchodziła na rynek. To nie problem z optymalizacją tylko z Twoim sprzętem.
Narzekacie, mam 8GB RAMu wraz z GTX970 i mam w tym benchmarku 50 fps na bardzo wysokich 1080p. Procek i5-8400.
Ja w Benchmarku mam 61, ale w grze potrafi chrupnąć i fps skaczą. Taki silnik.
Nie narzekamy tylko ubi spaprało opymalizację. Na niektórych nawet słabszych sprzętach chodzi całkiem ok i trzyma klatki a na innych nawet tych highendowych potrafi bardzo ostro chrupać. W sumie wydajność nie zależy od tego jak mocny masz sprzęt (do pewnej granicy) tylko jak trafisz w loterii ubisoftu.
Tego się nie spodziewałem
Dzisiaj grę kupiłem, pograłem kilka godzin i na razie jest bardzo dobrze, oby tak dalej.
Skończyłem właśnie kolejną z dodanych ostatnio misji (w Kuźni Hefajstosa) i spaceruję sobie po argolidzkich lasach. ACO nie przestaje zadziwiać atmosferą...
A jeleń przemykający w nocnej mgle między drzewami tylko tej atmosferze wyjątkowo służy...
Matko jakie ta gra potrafi robić momentami wrażenie... są momenty, kiedy odpuszczam sobie ubijanie przeciwników tylko włóczę się bez celu... to jest niesamowite... w wirtualnym świecie odróżniać gatunki roślin... odlot.
Jeśli komuś zależy na wysokich ustawieniach graficznych a nie dysponuje odpowiednio dobrym sprzętem to polecam ustawienie wolumetrycznych chmur na minimalne. Niebo i tak wygląda dobrze a FPS, w moim przypadku podskoczyły średnio o 10-15.
Bitwy morskie niby ważny aspekt, a trochę słabo zrobiony abordaż mianowicie walka ja (bohater) + pomocnicy vs reszta, a załoga z mojego statku mi kibicuje. Trochę to śmiesznie wygląda bo żeby tak łukiem albo włócznią pomogli chyba, że odpoczywali po ostrzale wrogiego statku. Trochę się wkurzyłem bo miałem ciężką bitwę i wróciłem na swój statek podreperować życie to mnie przeciwnik z łuku ustrzelił, a moja ekipa dalej kibicuje.
Podczas abordażu moja Kasandra z mostku kosi z łuku przeciwników, przy dużych falach wskakuje na poręcz dla lepszej widoczności a na pokładzie wroga walczy jej załoga i to nieźle. Dopiero potem skacze na obcy pokład pozbierać strzały, opróżnić skrzynie..Zdarzyło się że podniosła ogłuszonego Ateńczyka i wcieliła go do swojej załogi. To był całkiem niezły nabytek, specjalista od tarana..
Przy większej ilości obcych statków, polecam użycie tarana. Przepołowienie wrogiego statku daje punkty, materiały i zdobycz, można zaoszczędzić na czasie.
Abordaż to przede wszystkim powrót naszego statku do "pełni sił", no i świetna zabawa ;)
Ugrałem już dziesiątki godzin i jest epicko.Gra potrafi wciągnąć na kilka godzin.I zabrać cię z tego świata he.Im dłużej w nią gram tym więcej rzeczy widzę i odkrywam.Grafika potrafi w pewnych momentach powalić na kolana.Wiadomo gramy wtedy na tv minimum 40 cali w ustawieniach przynajmniej średnich w 1920/1080p.Widoki potrafią być oszałamiające w kwesti generowania odległości obiektów.
Co do fabuły są wątki niepotrzebne przeciągające gre ,ale to tez ma dobre strony.2 miesiące z głowy minimum grając tylko w główne misje. Podejrzewam,że jak byśmy chcieli przejść wszystko grał bym z rok he.Gra jest o wiele większa i dłuższa od Origin.Bogatsza w detale i fabułę.W origin większość terenu to pustynie.Tu krajobraz jest pokryty szczegółami jak w realu.
Co do optymalizacji.Niestety gra nie tyle ,ze jest skopana co po prostu potrzebuje mocnego sprzętu.To co widzimy na ekranie musi być odtworzone na dobrych jednostkach.I myślę ,że to co ja mam to minimum by grać w miarę komfortowo.Ostatnia poprawka path 1.07 poprawił działanie gry znacznie.W niektórych momentach miałem nawet 60fps.A to już sukces.Wiadomo poza miastem w lasach górach ,ale jak na mój sprzęt to super.
Gram na gtx1060 3gb/8gb ram/i3 6100.Ust.Średnie na 1920/1080p.W czasie walk fps około 30 fps więc wystarczająco jak dla mnie.Poza miastem góry itp 45-60.To i tak dobrze bo na początku było gorzej.A widzę ,że twórcy starają się ja poprawiać.I są efekty.
Podsumowując jest to dla mnie jako fan wszystkich serii najlepsza odsłona.I ma najładniejszą grafikę jaką do tej pory widziałem w grach.Fabularnie też nie ma co się czepiać.
Pamiętajmy ,że to tylko gra i nie bierzmy wszystkiego na serio.Technologia idzie do przodu ale teksty typu jak to można się przeturlać ze stu metrów i się nie zabić.Rozpierd...mnie na części.Przecież jeśli byśmy przenieśli realizm do gry,co to by było za granie.Głupi upadek z konia by nas mógł połamać na 2 miesiące he.
Polecam grę wszystkim co są fanami tej serii.Ci co ją krytykują albo mają gówno nie sprzęt i im się tnie.Dla tego narzekają.Albo wymagają cudów od gry.Przypomnicie sobie jak gry wyglądały jeszcze 6-7 lat temu.Jest postęp zajeb...pod każdym względem. Więc nie narzekać i grać .A tym co coś nie pasuje niech nie kupuje i nie krytykuje.Zanim wydam 200 zł na grę 100 razy się zastanawiam.Przeglądam demo, fora i kupuje.Pozdrawiam,
Z assassynami u mnie to było tak, że jak wyszła jedynka to zafascynowałem się tym tytułem, pózniej okazało się, że tylko pierwszą częścią. Dwójki nigdy nie ukończyłem bo zawsze w pewenym momencie mnie zanudzała. I tak odpuściłem sobie ten tytuł na długi czas. Długo po premierze Black flag ograłem ten tytuł ale też nigdy go nie skończyłem. Podobnie jak dwójka, po pewnym czasie strasznie mnie nudził. Origins odpaliłem dopiero jakoś w kwietniu tego roku, tak od niechcenia, z nudów bo nie miałem w co grać. Nastawiony byłem zdecydowanie pesymistycznie ale jak pograłem chwilę to szczena mi opadła pod wpływem tego jaką przemianę pod każdym względem przeszła ta gra. Niesamowita przygoda i świetna zabawa. A Odyssey to już wogóle wymiata. :):):)
Żeby nie było tak słodko powiem wam, że jest parę irytujących rzeczy. Widać, że fabularnie (chodzi o sposób budowy historii) inspirowali się Wiedźminem 3, ale miejscami nie wyszło im to najlepiej. I chyba wiem dlaczego. Ogromna większość zadań wygląda tak. Idziesz do NPC'a zaczynasz rozmowę. NPC mówi, że ma problem i że możesz pomóc. Nie mówi Ci jak możesz pomóc od razu mówisz: TAK ZROBIĘ TO DLA CIEBIE i tu dopiero pada pytanie ale co mam zrobić. Następnie gość mówi gdzie mas zubić jegomościów. W gruncie rzeczy to to samo przynieś zanieś pozamiataj co w poprzedniej części. Na dłuższą metę trochę mnie to wku***, bo to bardzo dla mnie ważny aspekt (jakość opowieści). W Wiedźminie często było tak: oooooo napadli mnie zbuje... co Ci zrobili? ooooo ograbili mnie. A gdzie zbiegli? ooooo tam w tamtym kierunku. I tu dopiero zapada decyzja pomóc / nie pomóc. Jeśli pomóc to idziesz w "tamtym kierunku" i natrafiasz na ślady, tam dowiadujesz się gdzie byli złoczyńcy itd.
Chodzi mi o stopień złożoności zleceń. Inspiracja Wiedźminem 3 jest, ale wyszło to miernie (choć są perełki). Zbyt mało rozbudowane są te mikrohistorie, a to mi sie w wieśku straaaaaaaaaaaszliwie podobało.
Jest też trochę bardzo irytujących błędów. Zdarza się czasem, że gra całkowicie nagle zupełnie bez powodu zjeżdża z 40 klatek do 19 i na nich pozostaje. I to nie chodzi o konkretną lokację. Wygląda to tak jakby ni z tego ni z owego odpalał się jakiś wymagający proces. Chol*** wie o co chodzi. Nie pomaga wyjście do menu, ani wczytanie gry, jedynie restart całej aplikacji.
Bywa czasem, że jestem w jakiejś lokacji ubijam jegomościów, zabijają mnie następuje wczytanie i w miejscu, w którym przed chwilą był obóz nie ma nic poza pustym placem.
Strasznie wkurza to, że są tzw. specjalne lokacje z mitycznymi potworami, w których ściany są w ch** pofałdowane a nie da się po nich wspiąć. Gdzie indziej po niemal idealnie gładkich śmigamy aż miło.
Bardzo razi niemal całkowity brak dialogów na ulicach. Praktycznie brak reakcji na naszego bohatera jakbyśmy byli duchem i inni reagowali dopiero jak ich popchniemy lub zaatakujemy. W Wiedźminie 3 ludzie często komentowali obecność Wiedźmina co sprawiało, że postać była jakby bardziej rzeczywista.
DEBIL*** rozwiązaniem jest skalowanie zwierząt do regionu. W jednym miejscu Jeleń 10 poziomów wyżej ode mnie. Wpakowałem mu w głowę 20 strzał i nic. 500 metrów dalej jeleń mojego poziomu (inny region) ubity jednym strzałem. To jest po prostu głupie. Rozumiem by niedźwiedź był w ch*** silny, ale to co opisałem to absurd.
Czasem chciałbym chodzić wolniej i irytuje mnie to, że MOŻNA zwolnić, ale masz wybór: albo kłus w mieście / galop poza miastem albo tak wolny chód że lepiej go nie używać. Powinna być możliwość pośrednia tak dla konia jak i postaci. Nie bieg, nie spacerek tylko normalny żwawy chód. Często bym z tego korzystał podziwiając widoku i brak tej opcji mocno dokucza.
Co do wydajności średnio mam około 55 fps ale jak zobaczyłem w opcjach klatki to zauważyłem spadki do około 30 fpsów, w grze nie uświadczyłem ścinek itp ale po wykresie widziałem, że gra mocno szaleje. Ma wzloty i upadki po 20-30 fpsów. Ubisoft już trochę "zmniejszył" szczegółowość terenu bo gra zrobiła się lekko brzydsza, podobnie było z Origins. No ale po co wywalać denuvo, lepiej robić cięcia na grafice.
U mnie na presecie 'very high' działa w 50-60 fpsach ale czasem bywa że użycie CPU podskakuje do 90% i fpsy spadają do 30-40... gdzieś tak na 2 sekundy co 15-20 sekund zależnie od lokacji, no i widać taki mini lag. Dlatego optymalizacja to dno...
Aha i jeszcze jedno. Romanse w tej grze to jest nieporozumienie. Dałem kosza Odessie i kazałem jej spitalać do domu do rodziny. Spotykam ją tam i już w pierwszej wymianie zdań mam wątek miłosny: "Już zapomniałem jaka jesteś piękna". Co ja jestem? Jakiś prymityw z technoparty? Kurde... gdzie tu choćby minimum gracji, wyczucia.
Generalnie fabuła jest super jako całość, ale w detalach naprawdę jest źle. ZNACZNIE lepiej niż w ORIGINS, ale daleeeeeeeeeeeko w tyle za książkowością tych historii.
ludzie co wy pier....za głupoty! aż nie wierze cytuje:
stopień złożoności zleceń?
książkowością tych histori?
Romanse w tej grze?
Przecież to tylko gra.I stopień intelektu bohaterów w tych czasach w grach nie istnieje.Za dużo się filmów naoglądaliście?Przecież te dialogi narzucane sa przez twórców gry.A wy wymagacie żeby w grze była jakaś sztuczna inteligiencja czy co.?Każde posunięcie decyzja jest napisana przez program który z góry przedstawia dialog scenę.I tak wielki szacunek,że można tak dopracować grę .Może za 10 lat to co piszecie będzie w grach a nie teraz.Na razie jedyne co z roku na rok jest coraz lepsze,szczegółowe to grafika.I tyle.Kużwa jak ja bym patrzył na takie szczegóły to bym nie grał w żadne gry.Wyluzujcie i dajcie czas twórcą jeszcze nie raz nas zaskoczą.Poczytajcie sobie ile czasu zajmuje stworzenie takiej gry.1000 ludzi robi projekt i podwaliny.Studia są na całym świecie.Odpowiedzialne za każdy aspekt gry.Gram w assasiny o samego początku.Każda seria ukończona i ograna.I widzę co się dzieje z serią.To co widziałem w 1-2-3 części to w porównaniu do 2 ostatnich przeskok gigantyczny.A przecież pamiętam do dziś jak grałem w jedynkę.To tyle pozdrawiam
Wiesz :) mam takie poczucie, że straszliwie szwankuje u Ciebie czytanie ze zrozumienie oraz znajomość ortografii i zasad języka polskiego. Nie "Dajdzie twórćą" tylko TWÓRCOM :)
A poważniej :) Ja wiem, że to tylko gra :) ale widzisz... jeśli jakiś producent ewidentnie inspiruje się Wiedźminem 3, mam prawo wytykać mu to, co mu się skopiować nie udało właściwie.
Poza tym nie pisałem nic o sztucznej inteligencji, bo ta jest w tej grze nawet niezła :) jak w pewnym momencie zobaczyłem, że pod ostrzałem strzał wrogowie chowają się lekko za osłonami, a duży jegomość po tym jak w trakcie walki oddaliłem się od niego na odległość paru metrów zamiast mnie gonić wyjął łuk i zaczął mnie napierniczać strzałami ogniowymi byłem pod sporym wrażeniem :) Zauważyłem też, że kiedy w dużym obozie zabijam jakiegoś łebka po paru chwilach jego miejsce zajmuje ktoś inny. To jest bardzo fajny patent, bo w wielu innych grach wyglądało to tak, że mogłeś wybić dokładnie 50% obozu i pozostali przy życiu wojacy bronili tylko miejsc, do których zostali przydzieleni. Tutaj tak nie jest. Jeśli zorientują się, że kogoś brakuje rozpraszają się i starają się obsadzić cały obóz dostępnymi siłami. Z kolei najemnicy, którzy nas ścigają też są świetnie zrobieni. Odnoszę wrażenie, że symulują podążanie naszym tropem. Zdarzyło mi się być w jakimś miasteczku, gdzie coś ukradłem, potem poszedłem do jaskini, zabrałem skrzynię, wyszedłem z jaskini i będąc już nad jaskinią (na wzgórzu) zobaczyłem jak najemnik z miasteczka jedzie w kierunku jaskini i zaczyna się tam kręcić jakby szukał tropów. To rozwiązanie mnie wprost zachwyciło, bo człowiek faktycznie czuje się tropiony. Jeśli chodzi o sztuczną inteligencję jest naprawdę nieźle :) przynajmniej jeśli chodzi o komfort zabawy.
Ja generalnie tą grą jestem totalnie zachwycony, ale to nie oznacza, że będę do niej podchodził bezkrytycznie. Jestem programistą i coś o programowaniu wiem. Tak się składa, że nie masz racji. Najwięcej czasu nie zajmuje fabuła tylko projektowanie gameplayu, mechaniki, modeli 3D, interakcji z otoczeniem. Jak już to wszystko masz samo pisanie dialogów i nagrywanie ścieżek nie jest aż tak czasochłonne. To jest najmniej problematyczne.
Problem jest jeden :) żeby mieć naprawdę dobrą fabułę trzeba znaleźć kogoś kto Ci ją napisze. To wymaga zatrudnienia najzwyczajniej w świecie dobrego pisarza. To nie ma ŻADNEGO związku ze sztuczną inteligencją i tutaj całkowicie pomyliłeś pojęcia. Ja nie mówię o sztucznej inteligencji, a o dialogach, które są trochę zbyt płytkie i zmuszają do podejmowania się zlecenia jeszcze zanim wiesz dokładnie co masz zrobić.
Strzelam w ciemno, że po premierze RDR2 która zawojowała świat, a w której ta interakcyjność jest jeszcze większa niż w Wiedźminie Ubi nie będzie miało wyjścia i następna produkcja z serii Assassins zamiecie pod tym kątem :) :) aktualny postęp względem Origins jest potężny :) mają już świetne zaplecze techniczne do zrobienia genialnej produkcji i trzymam za nich kciuki :)
I jeszcze jedno :) mówisz o tym, że może za 10 lat to będzie w grach :) to już jest :) W Wiedźminie 3 dialogi są lepiej skonstruowane niż w Odyssey i są bardziej rozbudowane. Romanse nie rozgyrwają się na parę zdań, a na całe wspólne historie :) AC Odyssey EWIDENTNIE czerpał inspiracje z wieśka :) I to dobrze :) mechnika w Odyssey jest moim zdaniem lepsza, wygląd, świat itd. wszystko zrobili lepiej niż w Wieśku :) tylko fabuły nie i ja to śmiałem zauważyć :)
Witam z moją ortografią w porządku.:)Piszę szybko więc błędy się zdarzają...
Może i masz racje ale wymagasz od gier zbyt wiele.Gram w gry od dzieciaka i widzę jak technologia idzie do przodu.Graficznie to co zrobili w Odysey przebija wszystkie gry jakie powstały i nie zaprzeczysz.?Ci co nie grają i zobaczą po raz pierwszy taką produkcje nie wierzą ,że to jeszcze gra a film animowany:)
Faktycznie może pomyliłem pojęcia co nie znaczy,że nie miałem racji.Trzeba brać poprawkę ,że to nie przekład książkowy czy gra powstała na podstawie jakiegoś filmu.Naprawdę zwracasz uwagę na takie rzeczy.Jak dialogi ich złożoność wypowiedzi itd.?Liczy się sens i ja go rozumiem w tej grze w 100%..Jest motyw zemsta wybory.Przecież masz wybór co masz zrobić i to sukces.Czy zabić czy oszczędzić.I faktycznie twój wybór ma znaczenie w grze.Jeśli by tak było słabo finał rozmowy za każdym razem kończył by się tak samo.Jednak ty decydujesz.Fakt gra z góry narzuca pewne rzeczy.Ale ludzie przestańcie się czepiać takich szczegółów.Dialogi są może płytkie ale mi to kompletnie nie przeszkadza.I pewnie dla 80% graczy też.Skoro ci to przeszkadza napisz do Ubisoft i ich naucz.Pewnie cię oleją he.Jak by było tak żle gra nie była by tak popularna i nie przynosiła by zysków liczonych w milionach dolarów.
Dla mnie liczy się przedewszystkim grafika,walka która z odsłony na odsłone jest coraz lepsza.Czas grania ilość misji.Wydajesz 200zł i grasz kilka miesięcy.Samych dodatków w samym roku jest kilka.Więć na dobrą sprawę możesz grać cały rok.A to się dla mnie liczy.Jeszcze jedno.Spotkałem się z grami typu RPG które sa zachwalane.Światowe produkcje .A jak odpalam widze misje typu przynieś młotek ja wbije gwóżdż.Przynosisz go a koleś mówi już nie trzeba.Nie wspominająć ,że po ten młotek idziesz z pół godziny przez całą mapę.Nie będę mówił tytułu tych gier bo mne zaraz pojadą.he.
Pozdrawiam fanów Asssasins i życzę miłego grania.Gra roku dla mnie i tyle.I będę jej bronił bo jest zaj.....a:)
Ok koniec dyskusji bo ona do niczego nie prowadzi.POZDRO
Za dużo wymagam od gier? :) Skoro Wiedźmin 3 dał sobie radę z problemami, o których mówię tzn. że nie wymagam za dużo :) Skoro Baldurs Gate II, czy nawet Divinity 2 poradziło sobie z jakością fabuły to znaczy, że się da i to nie są jedyne przykłady dobrze zbudowanej fabuły w grach.
Spójrz na to z innej strony :) gdybym nie miał styczności z grami, w których fabuły znacznie lepiej była zrobiona nie miałbym tak wysokich oczekiwań :) to nie ja postawiłem tę poprzeczkę tak wysoko, a niektórzy deweloperzy :)
To, że ja spośród wszystkich książek nie czytuję tandetnych romansideł tylko dobrze napisane powieście jest jakimś tam problemem na zasadzie: ooo panie pan to za dużo od pisarzy oczekujesz. No nie tak :) To jest głupota dyskutować w ten sposób.
Oczywiście kazdy deweloper ma prawo tworzyć gry takie jakie chce, ale nie zmienia to faktu, że ja mam prawo wytykać mu niedociągnięcia, tym bardziej, że ostatnie części AC były tak miałkie i liniowe fabularnie, że bolało patrzeć.
Wiesz to jest jak z samochodami. Możesz jeździć starym fiatem uznając, że też się da, ale nie możesz mówić, że ktoś kto wytyka temu samochodowi błędy konstrukcyjne na podstawie INNEGO ISTNIEJĄCEGO SAMOCHODU robi coś złego :) nie tędy droga :)
DOBRY PISARZ to podstawa dobrej fabuły. Wiesz co jest największym paradoksem? Dobry pisarz to znikomy koszt biorąc pod uwagę cały koszt produkcji gdy i co najciekawsze ludzie z IT dopiero ZACZYNAJĄ zdawać sobie sprawę z tego jak niesamowicie wielką wartością dla gier jest właśnie dobra historia, zwłaszcza w otwartym świecie.
Mam pytanie co do zadań. One są generowane czy da się wymaksować? bo mam wrażenie, że ciągle się pojawiają, szczególnie te z szarymi ikonami.
Najnowsza odsłona serii Assassin’s Creed opierała się grupom crackierskim przez całe 99 dni, ale ostatecznie jedna z nich podołała wyzwaniu.
Wszystko zaczęło się od obejścia zabezpieczeń Denuvo 4.8 w grze Sonic Forces. Wprawdzie zaraz po tym firma poinformowała swoich klientów o nowej wersji, ale wygląda na to, że Ubisoft nie zdążył (a może bał się?) ją uaktualnić. Tak czy inaczej, grupa CPY poradziła sobie z zabezpieczeniami DRM w Assassin’s Creed: Origins, a jej osiągnięcie wypłynęło w jednej z dyskusji na reddicie.
W niej komentatorzy skupiali się głównie na narzekaniu na dwustopniowe zabezpieczenie w postaci Denuvo 4.8 oraz VMProtect, które w domniemaniu wpływa na wydajność podczas rozgrywki. Chciałbym Wam odpowiedzieć, czy to prawda, ale zwyczajnie nie ma dowodów, które jednoznacznie wskazywałyby rację jednej ze stron konfliktu.
Te jednak mogą wkrótce się pojawić, o ile Ubisoft zdecyduje się na całkowite wyłączenie zabezpieczeń w oryginalnych wersjach gry. Wtedy porównania płynności przed i po aktualizacji będą najbardziej wiarygodne. Nie możemy się ich spodziewać nawet ze spiraconymi edycjami Assassin’s Creed: Origins, ze względu na działanie cracka. Ten nie wyłącza algorytmów Denuvo oraz VMProtect, a po prostu wprowadza je w błąd.
Rumcykcyk
Komentowanie na tym portalu jest ograniczone dla tego tu doklejam odp.
FCKDRM to stosunkowo świeża grupa, która za cel postawiła sobie łamanie kolejnych wersji zabezpieczenia Denuvo. Trzeba przyznać, że na razie idzie im to całkiem nieźle, bowiem najnowsza wersja oprogramowania o numerze 5.3 została już przez nich złamana w nadchodzącej grze Hitman 2. Pewnym zaskoczeniem jest tutaj fakt, że produkcja nie miała jeszcze swojej premiery. Tak więc w tym przypadku mamy do czynienia z bardzo szybkim obejściem nowych zabezpieczeń, przez co kompletna gra z działającym crackiem hula już sobie po sieci. Ponadto kolejne trzy grosze do historii po raz kolejny wnosi także znana już doskonale grupa CPY, bowiem po ponad miesiącu od oficjalnej premiery, opublikowali oni w pełni działający crack do gry Assassin's Creed: Odyssey.
Ale to już każdy wie. A ty myślisz, że on to serio napisał? XD
deathcoder napisał o czymś niezmiernie ważnym i chwała mu za to:
żeby mieć naprawdę dobrą fabułę trzeba znaleźć kogoś kto Ci ją napisze. To wymaga zatrudnienia najzwyczajniej w świecie dobrego pisarza.
Ot, stara prawda, pomijana jak nudne lektury ;)
Chyba że fabuły pisze życie i na odwrót. Tak czy owak, to też wymaga fachowców piszących ;)
Dzięki :) zdaje się, że w branży gier osoby decyzyjne powolutku zaczynają zdawać sobie sprawę z tego jak niebywale istotnym w dzisiejszych czasach jest ogromna interaktywność gier.
W grafice zrobiono już na tyle dużo, że prawda jest taka, iż dzisiejsze gdy będą bardzo ładnie wyglądały nawet za 10 lat. Może nie będą wówczas postrzegane jako hiperrealistyczne, ale nie sądzę by zestarzały się tak szybko jak np. taki Wiedźmin 1, czy AC 1, czy też inne starsze produkcje.
W związku z tym sam postęp graficzny nie będzie już wywoływał takiego WOW. Zobaczmy choćby na RDR2, AC Odyssey, niebawem przybywający Cyberpunk, najnowszym Tomb Rider. Jeśli patrzeć na wizualia to są gry, które nawet po tym jak się zestarzeją nadal będą potrafiły cieszyć oko. I teraz to na czym deweloperzy mogą się teraz zawiesić jest właśnie interaktywność świata. Lepsza gra to już nie będzie gra lepiej wyglądająca, ale gra oferująca bardziej rozbudowaną / naturalną mechanikę rozgrywki.
RDR2 podniósł tu poprzeczkę bardzo bardzo wysoko. I tu nie chodzi o wielkie rzeczy. Zwykła PIERDOŁA w postaci tego, że ludzie zwracają uwagę na to czy jesteśmy we krwi, że możemy im powiedzieć dzień dobry. To są detale, ale niewyobrażalnie podnoszą poziom immersji. Nawet jeśli pewne rzeczy są tam umowne i powtarzalne to stopień skomplikowania całości jest tak wielki, że niemal nie do wychwycenia przez przeciętnego gracza.
I tu właśnie pojawia się fabuła, ale nie tylko w formie samej opowieści (pomysłów na zwroty akcji itp.) ale o naturalność dialogów. To jest paradoksalnie mój jedyny zarzut do Odyssey. Zadanie MOGŁOBY zostać niemal takie jakim jest, ale trzeba by tylko napisać od nowa ścieżkę dialogową. Dać kilka więcej wymian zdań, możliwości dopytania o informacje, pozwolić podjąć decyzję PO TYM jak dowiemy się o co chodzi w zleceniu, albo choćby zobaczyć konsekwencje swoich czynów w świecie gry. Przykładowo rozwalasz obóz wroga, godzinę później trafiasz na jakąś kobietę, która Ci dziękuję, bo choć nie dla niej ich wybiłeś, to jednak jej poniekąd pomogłeś, bo na przykład jeden z wojaków zamordował jej męża. Takie pierdoły. 2-3 linijki dialogowe, które znaczą więcej niż hektolitry tekstu.
zaczynają zdawać sobie sprawę z tego jak niebywale istotnym w dzisiejszych czasach jest ogromna interaktywność gier.
Właśnie, wciąż marzę o takich grach i w nich widzę przyszłość gier. Tylko czy dożyję takiej przyszłości gier, ech ;) Lecz są zajawki ;)
Ja myślę, że Odyssey się po trochu do tego zbliżyło. Złożoność reakcji świata na nas jest już dość duża.
Pisałem o tym zresztą wcześniej. Zobacz. Wchodzisz do obozu wroga. Kiedyś było tak, że każdy npc miał swój posterunek. W Oddysey zaczynasz ich wybijać, w pewnym momencie orientują się, że kogoś brakuje lub kogoś zabito. Przegrupowują się. To coś czego mi bardzo brakowało np. w Far Cry'iach. Zabijasz kolejnych, a inni nawet nie drgną, możesz wybić 50% obozu, a reszta i tak będzie łaziła po ustalonych ścieżkach. Tu jest to znacznie bardziej skomplikowane.
Sama walka też. Oddalasz się od gościa, ten Cię nie goni, bo "wie", że nie dogoni, więc zaczyna Cię nawalać strzałami. W kilku starszych produkcjach nie tylko z serii AC, ale nawet w samym Wiedźminie 3, można było spokojnie wypracować sobie technikę eliminowania wrogów. Przykładowo poznawałeś kombinację klawiszy i bach eliminujesz jednego po drugim, a oni podchodzą jak owieczki na rzeź. Tutaj już tak nie jest. Próbowałem na różne sposoby. Przykład: umiejętność kopniaka. Wpadłem na genialny pomysł. Wejdę sobie na dach, sprowokuję ich do wchodzenia tam i będę sobie kolejno jednego po drugim zrzucał w dół. Nawet mocarze tracili przy tym 50% życia. I gówno :) tak łatwo to nie ma :) jednego / dwóch zrzuciłem, ale w tym samym czasie 3 innych trafiło mnie strzałami z budynku obok. To sprawia, że sama walka staje się bardzo dynamiczna i zróżnicowana, bo nie ma możliwości wypracowania sobie jednej metody eliminacji wrogów. Coś na zasadzie chowasz się w krzakach gwiżdżesz i eliminujesz cichaczem cały obóz. Tu się tak praktycznie nie da, bo część w rogów w ogóle ma w dupie Twoje gwizdanie, a wielu chodzi parami, więc ich wyeliminowanie pojedynczo jest prawie niemożliwe. Zaatakuj jednego, a cały obóz zaalarmują.
I takich argumentów można mnożyć. Jeśli chodzi o mechanikę rozgrywki jest naprawdę miodnie. Zaalarmowałeś obóz i myślisz sobie aaa tam strzelę wszystkim w głowę (masz wyłączony tryb wspomaganego celowania, co zwiększa realizm sytuacyjny) i dupa :D skurczybyki ruszają się tak jakby "wiedzieli", że to zwiększa szansę przeżycia.
Generalnie rozgrywka w tej grze mi się strasznie podoba, bo nie pozwala graczowi na wpadnięcie w rutynę.
Jedyne co razi to te problemy fabularne, ALE! :D :) porównując Origins do Odyssey :) no powiem Ci, że skok jest fenomenalny. Mimika twarzy, cutcenki gdzie postaci się ruszają, same dialogi, historia o charakterze prywatnym a nie : JESTEŚ OBROŃCĄ ŚWIATA itd. :) jest dobrze i myślę, że będzie lepiej, bo ta gra jest bardzo chwalona. Nie wierzę, by UBI nie dostrzegł w tym potencjału.
Generalnie rozgrywka w tej grze mi się strasznie podoba, bo nie pozwala graczowi na wpadnięcie w rutynę.
Też trafne. Zresztą, dzięki temu jest stała możliwość kombinacji naszych umiejętności - ma wtedy sens.
Od siebie mogę napisać o tym co mnie drażni - najemnicy mają swoja pozytywną rolę w grze ale już ich "Arena", tak jak inne "areny" - nie. Po prostu "aren" unikam. Wyszukiwanie sposobu na skuteczność swojej gry przy całej masie sztucznych ograniczeń - mnie po prostu wkurza.. Jak przypadkiem zepchnie cię akcja walki na teren (często trudny do zauważenia) poza "areną" - na nic cały dorobek w niszczeniu przeciwnika. Rozumiem gdybym miał do czynienia z klasyczną "areną" - taka symulowana, skryptowa, to nie dla mnie..
Do aren jeszcze nie dotarłem :) zachłysnąłem się póki co widokami i powolnym eliminowaniem przeciwników :) mam powyłączaną większość wspomagaczy, więc bazuję na własnej orientacji w terenie. Odpalam mapę patrzę, co gdzie jest ewentualnie orzełkiem się rozglądam, a cała podróż do celu to już jak za dawnych czasów, gdzie po Sudetach się łaziło z papierową mapą kartograficzną w łapach :)
W ogóle ta możliwość wyłączenia wspomagaczy to jest odlot po całości :) wówczas gra naprawdę pokazuje niesamowity potencjał. Przestajesz lecieć za minimapą, zaczynasz się zachłystywać światem przedstawionym :)
A najemnicy nie raz już mi za skórę zaleźli :) ileż to już razy zdarzało się, że miałem niemal zdobyty obóz i nagle dwóch jegomościów zepsuło mi plan :), a że ja nie patrzę na wskaźniki poszukiwań celowo potrafią zaskoczyć :) i to też jest bardzo fajne. Nagle ni stąd ni z owąd się orientujesz, że 50 metrów od Ciebie jest złodupiec :)
Mam 20 level i gra sie przyjemnie.Duzy swiat wiekszy chyba niz w Origins albo podobny!!--Jest jakies Zastepstwo lekkie na Wiedzmina 3 bo z takich gier z otwartym swiatem to szalu nie ma ciagle!!--Szacun dla UBISOFT ze wrocil do korzeni i sie rozwija laczy stare z nowym Gitara.Jakby zrobili mocniejsze scenki milosno erotyczne kilka kombosow wiecej jakies Tawerny z go go Domy Rozpusty to Gra by sie Zrownala z Wieskiem 2 i 3.--I to bie chodzi o papugowanie kopiowanie czegos z innych Gier od innych tworcow tylko Kopiowanie tego co jest w realnym zyciu proste!!--Mam nadzieje ze w nastepnym Assassin w klimacie Samurajskim nie zapomna Ubisofciaki !!-Gra Wporzo warta zagrania Piekna Grafa.Duzy Duzy plus dla Odyssey i Origins tez !!--
Zamach na tron Wiedzmina ze strony Assassin Odyssey i nawet Origins uwarzam za mocno udany!!--Oby tak dalej i zostanie przebity i pojdzie w zapomnienie nasz Wiedzmin prze glupote wiadomo kogo hehe!!
To może coś o poszukiwaniu zatopionych skarbów? Jakie miejsca były najtrudniejsze do nurkowania?
Moja Kasandra już drugi dzień sterczy nad jakimś miastem leżakującym na dnie głębin. Fale pod niebo, rekiny, ledwo dotrze do celu a już musi wracać.. ech współczuję amatorskim poławiaczom pereł ;)
Trójząb Posejdona jest twym przyjacielem.
Flyby -> W grze jest możliwość zdobycia legendarnej włóczni, która zezwala nurkować bez zastanawiania się czy Ci oddechu zabraknie.
możliwość zdobycia legendarnej włóczni, która zezwala nurkować bez zastanawiania się czy Ci oddechu zabraknie.
Gdzie?! Gdzie?! Dlaczego nic o tym nie wiem? To ja morduję Kasandrę na bezdechu a tu takie niespodzianki ;(
Przecież ja już tam byłem! Czy istnieje możliwość że go sprzedałem?! Tyle tych ostro zakończonych śmieci ;(
To Kasandra ma przerąbane..
Dobra - wcale tam nie byłem choć wysepkę widziałem z daleka.
Jest widelec ;) Jeszcze jak by świecił pod wodą to Kasandra mogłaby zamieszkać w morzu jako Syrena. Z ogonem urwanym rekinowi.
Ale tam, myślicie że znalazłem wszystkie skarby? Pływałem aż się zdrzemnąłem ;)
W nagrodach klubu pojawił się Topór Sam, niestety żeby go dostać trzeba instalować jakąś aplikacje na telefon.
Zastanawia mnie jak możliwość zagrania w ACO na Switchu udostępniona została w oparciu o technologię streamingu jak konsola praktycznie nie ma zasięgu wifi lub łapie go z odległości 1-2metra a czasami i to nie. Rozumiem więc, że trzeba usiąść d..ą na router, opłacić abonament w jenach i wtedy można próbować uruchomić ten tytuł...
Mam 21h na liczniku, prawie 20 lvl, statek prawie cały ulepszony i dopiero zrobiłem Fokide. Jak patrzę na całą mapę to myślę, że całość to tak na 100-120h.
Mam już prawie 100 godzin na liczniku 80% ukończonej kampanii i do odkrycia zostały mi chyba 4 obszary ale nie zdobywam każdego fortu itd.
A z jakiej odległości korzystasz i na jaką odległość od routera max masz połączenie ? :-)
Proponuje aby Ubisoft kolejną odsłonę zrobiło o Vikingach to chyba będzie najlepsze rozwiązanie bo jakoś te Originsy i Odyseje wam nie wychodzą a tak pozatym to chyba mieli robić serie w japonii albo Chinach jeśli się nie mylę.
Niby taki spartański kozaczek, a padł jak kłoda. W pojedynkę nie potrafią nic zrobić nieudacznicy...
ciekawe czy w realu byś go nazwał nieudacznikiem. Pozdrawiam.
A tu drugi cwaniaczek z Koryntu po tym jak oberwał strzała w ucho. Samym spojrzeniem w moją stronę wydał na siebie wyrok śmierci plebs.
A tutaj Mortal Kombat. Nie wiem czy można wrzucać takie zdjęcia, ale skoro gra 18+ więc chyba można...
Gra robiona na szybko, ma się wrażenie że to taki FarCry tylko na miecze. Po kilku godzinach nudzi i ma się wrażenie że to już wszystko było. System likwidowania najemników żywcem wzięty z Cień Mordoru.
Plusy:
+grafika
+system walki
Minusy
- nudne questy
- drętwe dialogi
- ogromny świat w którym biegasz od znacznika do znacznika
- gra prowadzi Cię za rękę jak dziecko
- brak frajdy z eksploracji i zbierania loot'u
Co jak co, ale ułożenie do strzału chłop ma książkowe. Ostatnie foto sorry za spam.
Po 105 godzinach ukończyłem kampanię ale zostało mi jeszcze trochę do zrobienia.
Grało się bardzo przyjemnie szkoda, że to tylko kalka poprzedniej części wybiedzona o kilka ważnych rzeczy tj. możliwość jeżdżenia wozami, blokowania czy zatruwania ciał co było ważnym taktycznym elementem podczas skradania.
Z drugiej strony mamy lepiej zaprojektowanie misje poboczne często w obrębie jednej lokacji łączą się w jeden wspólny wątek i zazębiają z główną historią. Wiedźmin 3 byłby dumny jednak do poziomu Wiesława troszeczkę zabrakło.
Plusy:
-Muzyka, słoń nadepnął mi na ucho jednak skoro nawet ja doceniam soundtrack to musi być dobry :)
-Walka, zdecydowanie najlepszy system walki w całej serii AC tylko szkoda że nie walka nie wygląda bardziej realistyczne, te komiksowe przesadzone efekty są strasznie męczące.
-Widoczki
-Eksploracja
-Długachna gra na ponad 100 godzin, co bardzo mi pasuje bo gier krótkich nie lubię.
-Podboje fortów i bitwy
-Projekt misji pobocznych
-Gra oparta na systemach
Minusy:
-Optymalizacja, można by pomyśleć, że skoro gra wygląda praktycznie identycznie jak zeszłoroczna odsłona i wykorzystuje te same asety to przynajmniej będzie działać dobrze a jest podobnie jak poprzednio czyli średnio.
-Krótki zasięg rysowania trawy i niska jakość odległych tekstur.
-Przerysowane postacie w stylu marvela, zachowują się głupkowato i sarkastycznie praktycznie przez cały czas więc trudno kogokolwiek tu polubić.
-Przywódczyni kultystów, niestety ale gdzieś w połowie kampanii gra nam dosadnie sugeruje kim jest ta postać więc nie ma zaskoczenia w momencie gdy oficjalnie zobaczymy kto to jest ;/
-Brak fajnych bajerów, które były w Originsie.
-Słabo zaakcentowany upływ czasu akcja gry dzieje się na przestrzeni kilkunastu lat jednak w ogóle tego nie czuć, niestety to standard w serii AC.
-Nieścisłości historyczne.
Szkoda, że Ubisoft nie poszedł drogą Originska czyli i nie zrobił gry brutalnej, mrocznej i dojrzałej tylko na wyższym poziomie, dostaliśmy produkt bardzo fajny jednak w wielu aspektach gorszy od poprzedniej odsłony.
https://youtu.be/irKtQv3q9KI?t=50
Dodam tylko, że niektóre elementy gry w porównaniu do RDR 2 wpoadają po prostu śmiesznie słabo np. takie zwierzęta w RDR2 zachowują się bardzo realistyczne a po trafieniu uciekają kulejąc i rycząc potem gdy padną wierzgają realistycznie nogami i wygląda to makabrycznie w ACO jeden strzał w łagodne zwierze to jeden trup z paskudnym ragdollem.
Lord - zgadza się. Pomimo, że Odyssey mimo wszystko ma pewien klimat, to widać te niedociągniecia, ale...zwróć uwagę jak długo powstawał Odyssey (rok?) vs RDR2 7 lat. Gdyby odyssey dać twórcom spokój i wolność,a nie róbcie grę aby zaraz można było wypuścić, to zupełnie inaczej mogłoby to wszystko wyglądać. Poza tym Odyssey jest dla młodszej publiczności- Origins bardziej był mroczny i krwawy.
.zwróć uwagę jak długo powstawał Odyssey (rok?)
Odyssey powstawało równolegle z Origins co daje ok. 3-4 lat produkcji. Czy naprawdę wierzysz, że tak monstrualna gra powstała by w rok? Przecież to niemożliwe nawet dla Ubisoftu.
Cord - racja zagalopowałem się ,ale realnie patrzać i sprawdziłem w necie, to koncept powstał po Syndicate, czy dokładnie 3 lata temu listopad 2015, wiec tak na prawde to ze 2 lata z malym hakiem to klepali, bo gra jest od prawie 2 miesiecy po premierze. Tak wiec, to bardzo krótki czas, na świat jaki stworzyli i 3x krócej niż RDR2. Poza tym ile w tym czasie wydał gier UBI a ile Rockstar.
Holercia nigdy nie byłem fanem tej serii ale to nie zmienia faktu żadnego, bo gry z serii Assassin's są bardzo dobre. Ja każdej części daję 8/10. Bo grywałem krótko ale piękna grafika, ładne widoki i muzyka było dobrze. Więc Grałem w każdą część ale nie więcej jak 3-4 godzinki więc tak oceniam całą serie tych gier.
hej,
jak i gdzie na PC (klawiatura + mysz) po tej niedawnej aktualizacji gry włączyć "boost xp" i jak korzystać z "Transmog'a" (konfigurowania wyglądu pancerzy i uzbrojenia) ?
Krok w tył w stosunku do Origins. Ogólnie wszystko to samo tylko dużo gorzej. Przede wszystkim, irytujący, kiepski voice acting. O mój boże, każda postać w tej grze jest irytująca, a oglądanie cut scenek to męczarnia. Chyba nawet budżetowe RPGi od studia Spiders nie mają aż tak słabego. Gra szybko robi się nudna. Fabuła jest nieciekawa, długa i rozwleczona, do tego wymusza ogromny grind żeby przejść wątek główny. Który też ma pełno zapychaczy i jeszcze nudniejszych wątków pobocznych. Nudne, wkurzające postacie, nie znalazłem ani jednej którą da się polubić, włącznie z głównym bohaterem. Durne zakończenie z którego nic nie wynika.
Co zrobiono lepiej? Walka i Customizacja postaci. Świetnie zaprojektowane zbroje i jej kolekcjonowanie to jedyne co przyciąga do dalszego grania. Gameplay też po jakimś czasie staje się nużący, a misje są banalne i powtarzalne nawet jak na standardy AC.
AC Origins za to jest świetny i polecam tylko w tą część zagrać a tą sobie odpuścić. Szkoda, że jeszcze jedna cześć czeka nas w tym stylu, bo mi samo Origins starczy, trzy razy przechodzenie tego samego nie jest dla mnie.
W ogóle nie zgadzam się z twoim komentarzem i opisem gry. Według mnie Odyssey dużo lepsza niż Origin... Wątek Grecji bardziej do mnie przemawia niż Egipt. Poza tym ogromna mapa i dużo ciekawych historycznych miejsc do odkrycia. Bohaterowie gry ciekawi i z historia także nie wie wiem dlaczego uważasz ze wszyscy są nudni itp. Sam osobiście grałem coś ok 100 godzin i doszedłem do poziomu 61. Broń, zbroje genialne :) misje różne od najładniejszych po trudne co daje duże możliwości :) według mnie jedna z najlepszych części jak nie najlepsza :) a sam
przez lata byłem fanem Black Flag i myślałem ze tak już pozostanie, jednak Odyssey jest dużo lepsze :)
Wreszcie cały statek na słoto :)
Po 120 godzinach odkryłem że jednak warto mieć chmury ustawione na najwyższe bo wtedy gra działa lepiej.
Można go kupić u kupca za specjalną walutę, którą się zdobywa za misje oznaczone na niebiesko.
Jak się ogarnia tę złotą załogę? Mam kilka fioletowych, gra już praktycznie ogarnięta w całości, ale złotej załogi żadnej nie widziałem. Przybocznych mam trzech: matkę (brata zabiłem), Bayeka z Origins (do pobrania w klubie Ubisoft) i jakąś jednooką piratkę jakiejś tam misji. Szukam czwartego złotego. Poza tym samo złoto.
Szukaj złotych przeciwników, Ikarusem z góry możesz takiego wypatrzeć a potem ogłuszaj i rekrutuj, ogłuszać możesz specjalnymi strzałami.
@Bezi2598
Akurat zależy jakie kto ma podejście. Mi się np Origins słabo podobał ale już Odyssey bardziej mi leży. Podoba mi się każdy element świata od zbroi, po bronie kończąc na wyglądzie miast. Akurat w tym AC bardzo lubię grindować, robię tą samą warownie po 2-3 razy, robię te same bitwy po 2-3 razy (zawsze wybieram te trudne), z miłą chęcią poluje na najemników i czyścicieli. Dla mnie to najlepszy AC jaki się pojawił ale to tylko moje osobiste zdanie bo wiadomo, że gra nie jest dla każdego.
Czy to krok w tył chyba nie bo akurat niedawno przeszedłem Originsa i wydawał mi się taki prosty w konstrukcji świata i pełno było zapychaczy mało ciekawych nawet zajęcie posterunku nie dawało mi takiej frajdy jak w nowym AC. Mam wrażenie, że Odyssey jest bardziej rozbudowany pod każdym względem.
Mam 25 godzin i dopiero wyszedłem z Fokidy którą wygrindowałem do bólu i nawet nie czuje że gra mnie męczy i mam ochotę na więcej a jak widzę ogromną mapę to chce poznać każde miejsce. Nawet w nowym AC robię misję z tabliczkami, a w Originsie nie zrobiłem żadnej z takiej misji. Dla mnie takie mocne 9/10. Minusem trochę jest optymalizacja ale po kilku patchach jest lepiej aczkolwiek mam wrażenie, że Ubisoft ucina tekstury żeby wycisnąć lepszą wydajność.
Zacznę od minusów
marna imitacja Wiedźmina 3.....
nudna fabuła
nudne beznadziejne poboczne questy
marna imitacja rpga
żaden assasyn z tego....
Plusy
piekna grafika
dopracowany świat bogaty w detale
niezła walka
Origins dałem więcej czasu - ale tak samo był to zmarnowany MÓJ CZAS
tu się nie dam oszukać po godzinie gry odinstalowałem bo ŻAL w to GRAĆ.
Żal wydać na to pienidze.....
Takie gry to kiedyś leżały w koszu w biedronce,auchanie czy innym lidlu a nie reklamowaine jako Super Wyśmienita gra!
nie wiem jak recenzenci moga jej dawać 8/10 czy nawet7
nie zasługuje na więcej jak 3/10 i te 3 to tylko za grafikę bo reszta to szit
Łada grafika, otwarty świat, widoczki, muzyka i marka Assassin's Creed. Tyle wystarczy na dzisiejsze standardy (niestety) aby dostać wysoką ocenę.
marna imitacja Wiedźmina 3.....
Sam ten punkt sprawia, że ciężko mi brać Twoją opinie na poważnie. Grałem w obie gry i przy każdej bardzo dobrze się bawiłem(jasne przy Wiedźminie lepiej) aczkolwiek nazywanie tej gry "marną imitacją" jest przykładem szukania minusów na siłę, na dobrą sprawę można również powiedzieć iż Wiedźmin 3 to marna imitacja Skyrima.
nudna fabuła
Kwestia gustu.
nudne beznadziejne poboczne questy
Jeżeli brałeś ogłoszenia z tablic itp to tak gratuluje wybierania nudnej części gry totalnie nie wymaganej do jej skończenia czy też wbicia maksymalnego poziomu. Natomiast same zadania poboczne poza tymi aktywnościami w większości posiadają ciekawy zarys fabularny, a nawet w kilku miejscach zaskakują.
marna imitacja rpga
Częsty zarzut względem gier Action RPG tyle, że znowu szukanie "prawdziwego" rpg w grach akcji kiedy masz produkcje pokroju Divinity Orginal Sin, Pillars Of Eternity itd jest co najmniej śmieszne.
Origins dałem więcej czasu - ale tak samo był to zmarnowany MÓJ CZAS
tu się nie dam oszukać po godzinie gry odinstalowałem bo ŻAL w to GRAĆ.
Poprzednia cześć nie przypadła Ci do gustu, a wręcz po komentarzu można stwierdzić, że była dla Ciebie słaba ale i tak sięgnąłeś po następną część która szlifuje i rozwija systemy poprzedniczki.
Żal wydać na to pienidze.....
Takie gry to kiedyś leżały w koszu w biedronce,auchanie czy innym lidlu a nie reklamowaine jako Super Wyśmienita gra!
Wiem wiem, gra Ci nie pasuje więc jest beznadziejna i powinna być za 10 zł tyle, że świat nie dostosuje się do Twojej opinii która jak wiemy jest wyznacznikiem jakości i całe szczęście bo stracilibyśmy wiele zacnych produkcji :)
nie wiem jak recenzenci moga jej dawać 8/10 czy nawet7
nie zasługuje na więcej jak 3/10 i te 3 to tylko za grafikę bo reszta to szit
Ależ oczywiście, że zasługuje bo to jak najbardziej bardzo dobra gra. Parę rzeczy wymaga polepszenia ale dalej to kawał świetnej gry. Po prostu zamiast męczyć się grami które są dla Ciebie słabe czy też nie trafiają w Twoje gusta może odpuścisz granie w takie produkcje? Ponieważ skrajna ocena 3/10 przy takim nakładzie pracy i jakości produkcji nawet przy elementach które Ci nie odpowiadają jest pokazem braku umiejętności sensownego oceniania, a zamiast tego ukazuje uprzedzenia które grają większą role w ocenie niż elementy danej gry.
Jakoś nie mogę pokonać dzika erymantejskiego. Oba Cyklopy nawet mnie nie drasnęły, zagadki Sfinksa za pierwszym razem, Meduza dostała wpieprz za piątym razem, Minotaur za trzecim. Większość tych mitycznych zwierząt też raczej bez trudu ogarnąłem, ale ten dzik erymantejski to jakiś koszmar. Zawsze rozwali jakieś naczynia z trucizną, więc mi niebawem zostaje praktycznie zero życia i wystarczy, że mnie raz draśnie i koniec. Nie dość, że w ogóle ziomek jest szybki jak skurczysyn, to jeszcze te naczynia. Niby mam tę umiejętność z uzdrawianiem, ale zanim ona się naładuje, to trucizna mi odbiera praktycznie całe życie. Jeszcze nie miałem w tej grze takiej walki, że ktoś mnie walnie raz i po mnie. Poziom mam wysoki, tylko te naczynia z trucizną mocno przeszkadzają. Tak już bym dawno to ogarnął.
Z tego co zauważyłem w tej grze dziki są silniejsze od niedźwiedzi, czy lwów. Może nie to, że silniejsze ale cięższe do ubicia. Przynajmniej ja tak mam. Najłatwiejszy z tych agresywnych zwierząt jest dla mnie niedźwiedź. Wystarczy po prostu uderzać go od tylu. Zawsze jak bije jakiegoś niedźwiedzia w ten sposób to nie tracę w ogole HP.
Czyli chcesz nam powiedzieć że lubisz zachodzić niedźwiedzie od tyłu i je lać?
Też się z nim namęczyłem. Trudność jest taka że dzik oszukuje. Na bezczelnego widać jak jestem metr albo i dalej od niego ale jako iż nacisnąłem unik w innym momencie niż gra wymagała to i tak zaliczyło mi hita. Ja to goniłem i odskakiwałem jak posrany i starałem się walić w niego z łuku, najlepiej tą naładowaną strzałą co wywołuje eksplozje (tyle że tutaj znowu trzeba naładować adrenalinę).
Spróbuj przejrzeć filmiki na YT, przykładowo pierwszy z brzegu:
https://www.youtube.com/watch?v=z1mvXVU3uBw
Ja za 1 razem zabiłem go robiąc 2 strzały i odskok(tym łukiem co strzały ma zatrute)
Najlepsze połączenie to łuk co robi zwy) e strzały na zatrute i grawer 100% do obrażeń co ma jedna włócznia ale odejmuje zdrowie.
Po dzisiejszej aktualizacji gra wysypuje się na pulpit. Nie da się jej odpalić. Dzieje się to zaraz po tym jak pokazuje się plansza z napisem "naciśnij dowolny klawisz", z tym, że napis ten jest olbrzymi i widnieje na środku ekranu, dodatkowo jest ucięty - napis nie mieści się w ekranie (jakby nagle rozdzielczość zmieniła się na najniższą).
Czy ktoś ma podobny problem po dzisiejszej aktualizacji i udało mu się go rozwiązać?
Mam wrażenie że nowy patch zamulił trochę grę ale to i tak już nieistotnie bo postanowiłem odinstalować.
Assassin's Creed Odyssey to jest najlepsza gra w jaką grałem w ostatnich latach na PC. Piękna grafika i otarty świat a na koszmarze gra jest mega trudna :)
Właśnie tak powinien wyglądać Skyrim VI, chyba że Bethesda spartoli tą grą tak jak pogrzebała Fallouta 76.
Ja się wycwaniłem tak że jak walczyłem w dzikiem to miałem na głowie najemnika i dzik też musiał skupić na nim swoją uwagę i tak łatwiej go zabiłem a jak walczyłem z lwem to nawet 3 najemników próbowało go zabić i mnie, więc szybko po zabiciu lwa pobiegłem na skały i z łuku ich wszystkich zabiłem :)
Do wiedźmina bym tej gry nie porównywał bo Odyssey to nie jest typowy RPG :)
Poza tym ja pograłem chwilę w Wieśka (ze 2 godziny) i zupełnie mnie nie wciągnął.
Widocznie nie mój klimat. Tutaj są pewne elementy RPG ale dużo bardziej uproszczone i takie gry właśnie preferuje.
Assassins Creed Odyssey jest dla mnie super i o niebo lepszy od Wieśka :) Przypomina mi trochę Skyrima z przemierzaniem świata i zbieraniem nowych broni itp tylko że grafika w Odyssey zabija Skyrima jak i grywalność i wiele innych rzeczy.
Tak właśnie powinien wyglądać nowy Skyrim o ile Bethesda nie spartoli jak z Falloutem 76.
A ja mam problem z bosem wilkiem :) Ciekawa sytuacja, skupiłem sie tylko na nim nawalam go ile sie da, on przywołuje pomniejsze wilki, naparzam cały czas, zostało mu 1/5 życia i nagle życie mu wwbija do połowy i tak w kółko i nie do zabicia. Zobaczyłem ile było mniejszych wilków to szok, od razu wyskoczyłem na skały, i policzyłem ile ich było... zrespiło sie ponad 60 wilków :D :D Fajnie to wyglądało jak sobie wszystkie wilki siedziały w jednym miejscu xD miałem zrobic screena ale dopadła mnie wtedy jedna grupka u góry na skałach :)
Jest to idealny przykład dlaczego nigdy nie kupię AC Odyssey. W grze z otwartym światem bez skalowania poziomów wróciłbyś do tego bossa później, jak dobiłbyś kilka lvl'i postaci. Tu jak wrócisz za 5 lvli to boss wilk też będzie na poziomie naszej postaci. Jak można robić grę rpg z otwartym światem i dodać skalowanie poziomów które zabija poczucie progresu naszej postaci?? Tego nie zrozumiem nigdy ....
Kayac
Wraz z poziomami rośniesz w siłę, wilk i tak wyda się dużo słabszy gdy się do niego wróci później, ja tak miałem z pierwszym dzikiem, który wydawał mi się nieśmiertelny a jak wróciłem do niego po 50 godzinach to po kilku ciosach padł.
@Lord No ok :) Lepiej zrobię jak przestanę już zrzędzić na skalowanie poziomów w Odysei. Grałem tylko trochę u znajomego , i zdaje się,że nie połapałem się o co chodzi w tej mechanice :)
Grafika mnie troszkę odrzuca. Dla mnie brzydota, a optymalizacja tragiczna. Wiedźmin 3 miażdży graficznie tą grę, a potrzebuje znacznie słabszego kompa.
Wiedźmin III nawet po maksymalnej modyfikacji plików cfg + wgraniu pełnych paczek tekstur ledwo może w niektórych miejscach wyglądem dorównuje do Odyssey, która prezentuje się kapitalnie. Jak twój blaszak to kalkulator to graj na PS4. Kwestie HDR pomijam bo Wiedźmin 3 na PC jej nie ma a na PS4/XOX to nędzna dokładka która nic z HDR prawdziwym nie ma wspólnego, za to Odysseya w HDR wygląda fenomenalnie.
Aha i skończ z tym HDR bo dobrze wiesz, że na TV z dobrym HDR mogą sobie pozwolić nieliczni. Już nie mówiąc o monitorze z dobrym HDR. Postacie wykonane są słabo. Stroje jeszcze gorzej, a najbardziej "przycięli" drzewa, które już z niewielkiej odległości wyglądają tragicznie. Jak ktoś z recenzentów na youtube powiedział - drzewa w 2D ;).
Masz rację Wiedźmin 3 wygląda lepiej od Odyssey na ultra w 1920-1080p . Ukończyłem Odyssey na ustawieniach ultra i w dzień nie za dobrze ta gra wygląda ale w trybie nocnym już o wiele lepiej szczególnie roślinność bardzo słabo się prezentuje i słońce razi tak że wkurwiało mnie to jak zbierałem przedmioty takie śmieciowe bo mimo tej umiejętności co pokazuje gdzie są skarby różne i pierdółki to ciężko się było doszukać dlatego przeważnie grałem w trybie nocnym szybciej szło wyczyścić posterunek z całej zawartości.
Nasz postać w tej grze ma lepsze umiejętności niż Spiderman. Wszędzie potrafi się wspiąć. Do tego te rozmowy jak z najtańszych seriali... Akcent też tragiczny. Nie wiem czy zdołam ukończyć tę grę.
Śmieszne jest też to jak ta gra udaje, że świat w niej żyje :D. W jednym miejscu trafiłem na 2 kolesi co się biją. Wracam po długim czasie, a oni nadal się biją. Pewnie jak wrócę za X godzin to będzie to samo. Buahahahahahahahahaha.
AntyGimb nie jest to gra dla Ciebie najwidoczniej. Nie ma sensu się denerwować. Zainstaluj sobie W3 i graj dalej.
Gram do końca. Jest to na razie niezła gra ale niedopracowana. Tak na 6,5/10. Origins jak dla mnie ciut lepsze. Ze względu na miejsce akcji. Mimo wszystko mając taki budżet powinni zrobić znacznie lepszą grę. Największy minus to fabuła (nuda jak na razie) i te dialogi... Walka to chyba najwiekszy plus tej gry.
AntyGimb jak tylko dostał dostęp do pirata to postanowił przyjść do tego wątku i postękać ;) jakby ktoś się zastanawiał czemu ma taką ksywkę ;P
Weź się lepiej w ogóle nie wypowiadaj. Ty oceniłeś tę grę na 9.8/10. To mówi wszystko o twoim guście. Nara.
@AntyGimb ty się akurat do ocen nie przyczepiaj, bo twoje to dopiero komedia i "to mówi wszystko o twoim guście" XD
Chodzi ci o moją ocenę 5,5? Przecież to gra na OK z +. No ale że dla gimbazy 7 to już ocena słaba to nie moja wina :D
Nie, nie o tą ocenę mi chodzi :)
God of War 1/10
Uncharted 4 0/10
South Park Fractured but Whole 0/10
Diviniti Original Sin II 1/10
Overwatch 1/10
A przy nich
Hitman Krwawa Forsa 10/10
Civilization VI 10/10
The Evil Within 2 10/10
Skyrim 9,5/10
Także sam nie wiesz za bardzo jak oceniać, a innych od gimbazy wyzywasz :) Atakujesz Alexa, że ma słaby gust i ocenia wszystko na 9+, a twoje oceny wskazują, że wcale lepszego gustu nie masz xD
To nie moje oceny. Pisałem recenzje. God Of War - 9/10, Uncharted 4 - 10/10 i TOP 5 w historii. Original Sin 2 oceniana przed wydaniem spolszczenia.
Civilization i EW to błędy. Nie moja wina, że nie można poprawiać na tej stronie.
"To nie moje oceny."
Jak nie twoje, jak z twojego profilu wzięte? XD
"Original Sin 2 oceniana przed wydaniem spolszczenia."
Czyli ocena 1/10 wynika z braku spolszczenia? Czyli to już dyskwalifikuje twoją jakąkolwiek ocenę skoro potrafisz ją zniżyć za "brak spolszczenia"
Oczywiście to są twoje oceny, mogę się z nimi zgadzać lub nie, jednak to w pewien sposób twoje subiektywne odczucia, ale doczepiasz się kogoś kto wystawia wysoki oceny, ale samemu wystawiasz oceny niesprawiedliwe dla danego tytułu.
Jeszcze raz zrozumcie. Ocena 6-6,5 to ocena niezła. Ja nie ALEX, że 99% gier oceniam na 8+.
Gadacie o brzydkiej grafice... To sobie zeskalujcie gre na najwyższy poziom to wtedy zobczycie jak wygląda pięknie. Żyleta.
i mnie nie mogę zaliczyć Grobowiec Agamemnona.
Znajduję go i i wchodzę i interakcje i LIPA :-(
Help me. Jestem prawie w połowie gry, a nie mam obuchowych strzał. Jak je zdobyć ? Strzały te trochę się przydają ( szczególnie w dużych miastach). Jak coś mam fioletowy kołczan .
Musisz inwestować punkty w drzewko łowcy
OCENA: 5,5/10
Gra się nawet ok, ale do czołówki im daleko.
PLUSY:
- piękna, choć bardzo nierówna grafika (fatalna roślinność i postacie)
- muzyka
- świetna walka
- fabuła troszkę wciąga, choć jest co najwyżej niezła
MINUSY:
- optymalizacja
- nudna, niedająca za wiele eksploracja
- kiepskie dialogi
- fatalny voice acting (akcent to jakiś kabaret)
- powtarzające się misje
- powtarzające się miejscówki (skarby ukryte w tych samych budynkach co w poprzednich fortyfikacjach - kopiuj/wklej :D
- totalny brak realizmu (na koniu czy bez konia możemy skakać na oko z ponad 50m i nie zginiemy, a wspiąć się możemy dosłownie wszędzie jak Spiderman)
Postacie wygladaja jak z PS3, tu sie jak najbardziej zgodze
"Postacie wygladaja jak z PS3, tu sie jak najbardziej zgodze"
Co to za bullshit? XD Chyba graliśmy w dwie różne gry :)
Oczywiście co do oceny AntyGimba nic nie mam, to jego opinia z którą się może nie zgadzam i wiele minusów jest tutaj mocno naciągnięta, ale to jego zdanie.
Czy można przenieść save gry z pirackie wersji na oryginalną pogralem trochę a szkoda mi czasu . I tak bym kupił A chciałem się upewnić czy gra jest warta kupienia A po samych filmach nie da się ocenić.
Już na starcie dostrzegam ten standardowy problem serii ac od czasów unity. Fajna gra na długie godziny ale finalnie i tak ciężko będzie ją ocenić na więcej niż 6-7/10. No ale pogramy zobaczymy.
Tragedia, jak ludzie moga grac przez cale zycie w te samom gre.
Ciekawe czemu Ubisoft cannot into laptop...
(Tak dokładnie to ostatnie dwie odsłony Assassin's Creed cannot into laptop)
Genialna gra. Wciągnęła mnie jak bagno. Aż żal ze wystawilem 5,5 jak bylem narabany. Gra zasluguje na min. 8/10.
To ty oceny wystawiasz jak jesteś narąbany? To dopiero mówi wiele o twoim guście...
A co ma gust do narąbania??? :) Myślę, i nie mogę znaleźć związku ;)
AntyGimb w pełnym wydaniu Gimb :) najpierw ocenia grę oglądając youtube, a potem jak już sam gra zwala na to że był % zapominając że gra od momenty złamania ;) GZ
Odpalcie tę grę na chociaż bardzo wysokich, a po godzinie odpalcie Wiedźmina 3. Gra UBISOFTU graficznie masakruje Wiecha... Co to musi być w 4k i HDR...
Pogralem około 10 godzin więc jakiś wyobrażenie mam. Po pierwsze dużo hejtu bo to ubisoft ale jak na razid uwaga zaskoczenie... Top 5 2018 znowu ubisoft mnie zaskoczył jak rok temu originem. Oczywiście to dopiero 10h więc ocenę kiedyś jak skończę wystawie. Gram na ps4.
Na razie jedna wada to jakieś kombinacje przy poziomach bohatera i ogólnie wszystkich postaci w grze. A więc jak wskakujemy na pozom wyższy to wszystko wskakuje jakimś cudem razem z nami. Nawet jak mieliśmy zadanie z poziomem 1 a nie skończyliśmy go to mając poziom 20 to zadanie i wszystko w grze będzie miało minimum 20 poziom. Oczywiście w drugą stronę to już nie działa a nawet zauważyłem kombinacje polegające na tym że zadania główne dostają z automatu +1-2 punkty więcej niż my mamy a więc gra sobie dodaje punkty do naszego poziomu a. Wątku głównym daje + xx punktow. Chyba chodzi o grind albo przy okazji jakieś mikrotramsakcje.
Na razie mimo tego oszusywa jest ok bo mimo że wątki główne miały 1-2 punkty więcej da się to przechodzić.
Kiedy są napisy końcowe? Ukończyłem cały wątek fabularny i nic :)
Gdzie znajde cały set gladiatora?
Mam pytanie dotyczące osiągnięcia "Sługa Hermesa", które otrzymuje się za odkrycie wszystkich regionów Grecji. Rozumiem, że wystarczy postawić nogę w każdy regionie w taki sposób, że już żaden fragment lądu nie będzie szary. Czy jeśli jakaś mała wysepka przy większej lub przy jakimś lądzie też zrobi się kolorowa, to będzie oznaczało, że tam nie muszę specjalnie wylądować? Bo jeśli jakaś będzie szara czyli nieodkryta, to rozumiem, że muszę się tam pojawić.Na Łowcach trofeów tak dziwnie to napisali, że tak jakby muszę pojawić się na każdej wyspie. No, ale na pewno muszę się pojawić na każdej maleńkiej wysepce? Nie wystarczy, że wraz z jakimś regionem ona przestanie być szara, czyli już odkryta?
I drugie pytanie: A co z wodą? Każda skrawek mórz musi być odkryty tak, żeby nie było widać tej starej mapy z rysunkami? Czy tylko liczą się lądy?
Powyżej 10 godzin wychodzi kolejna wada. Trzeba grindowac.
Mam 28 poziom i jeszcze nie miałem sytuacji żebym nie mógł ruszyć głównej fabuły z powodu braku poziomu, więc nie sądze żeby się to później nagle zmieniło. A zadań z tablic zrobiłem może 4.