Frostpunk ze wsparciem do 2019 roku – 11 bit zdradza plany rozwoju gry
Czyli absolutnie wszystko czego tej grze brakuje znajdzie się w niej w najbliższej przyszłości i to za darmo. No oprócz modów, ale może w następnym roku?
Przecież od początku było wiadome że gra otrzyma resztę kontentu później, większość będzie bezpłatna ale jakieś dłuższe scenariusze prawdopodobnie dostaniemy w płatnych DLC.
Na tej ich mapce nie ma nic o tym wspomnianego, możliwe że w następnym roku. Możliwe też że pojawi się razem z większym rozszerzeniem, tak jak było z This War of Mine: The Little Ones.
Dziwię się że zapowiedzieli tylko jeden dodatkowy scenariusz - są one chyba najprostszym elementem do dodania, a grze ich mocno brakuje. No chyba że będą chcieli je sprzedawać jako dlc - to by było strasznie niefajne.
Ciekawi też jak zrealizują tryb nieskończony - gra ma określoną liczbę możliwych badań, a co za tym idzie ulepszeń.
że zapowiedzieli tylko jeden dodatkowy scenariusz
Może na razie tylko jeden dodatkowy scenariusz, ale mam nadzieję, że będzie ciekawy i przemyślany, a nie 10 tanie scenariusze zrobione na siłę.
Po przejściu gry raz nie mam już ochoty do niej wracać i robić 4 raz tego samego.
Główna kampania była łatwa jak opanowało się podstawy i kolejność rozwoju (ukończyłem ją z max zadowolenia po 1 porażce).
Drugi scenariusz też robiło się szybko i łatwo.
Gorzej z trzecim w którym zbyt duża liczba mieszkańców uniemożliwiła mi w pełni pomyślne jego zakończenie i ostatecznie musiałem nie przyjąć części lordów. Był on moim zdaniem najgorzej zbalansowany. W ogóle liczba mieszkańców bardziej szkodzi niż pomaga, bo niby mamy więcej pracowników ale utrzymanie dobrej temperatury jest trudne, więc zaraz trzeba stawiać kolejne szpitale, zatrudniać w nich kolejnych pracowników i tak w kółko. W głównej kampanii wzrost liczby mieszkańców był stopniowy i można było ich ładnie porozdzielać, natomiast 3 epizod to jakaś apokalipsa.
Narzekaj że gra jest za łatwa, po czym jak staje się trudniejsza narzekaj że za trudna XD
Faktycznie można odnieść takie wrażenie. Ja jednak nie narzekam, że jest za trudna, po prostu jest źle zbalansowana. Powinna być umiarkowanie trudna przez cały czas. Jak jest za łatwa lub za trudna to niedobrze bo gracz w żadnym momencie nie czuje się dobrze - albo przysypia z nudów bo łatwo, albo frustruje się bo za trudno.
Gorzej z trzecim w którym zbyt duża liczba mieszkańców uniemożliwiła mi w pełni pomyślne jego zakończenie i ostatecznie musiałem nie przyjąć części lordów.
A ja przyjąłem i uratowałem wszystkich. Ten scenariusz jest najtrudniejszy, ale wykonalny. Tylko trzeba wiedzieć, jak to zrobić.