Witam wszystkich GOL-owiczów i zwracam się z pytaniem - którą gierkę z promocji na PSN-ie lepiej brać? BioShocka przecenili na 75 zł (chodzi mi tu o BioShock The Collection, "jedynka", "dwójka" i Infinite w jednym pakiecie). Z drugiej strony jest Skyrim za osiem dych oraz Diablo III z dodatkami za stówkę. Jaka okazja jest według was najlepsza?
D3 to popierdolka, ktora jest na konsoli grywalna tylko w coop-couch multi i ktora ci sie znudzi po paru dniach (natomiast jesli masz gust to bedziesz mial ciezko skonczyc fabule, taka jest biedna, infantylna i bzdurna). Do tego Blizzard juz nic do D3 nie dodaje i gra jest raczej martwa (czyli nie ma co liczyc na jakiekolwiek poprawki czy nowe itemki naprzyklad).
Skyrim na konsoli bez (powaznych, bo te konsolowe to smiech na sali) modow to tez troche bieda, do tego pewnie bez DLC, ktore tez swoje wnosza i poprawiaja.
Zostaja Bioshocki, 3 gry w cenie jednej, swietne fabularnie, wspaniale swiaty przedstawione, klimatyczne. Moze nawet dajace do myslenia.
JA bym sie nie zastanawial nawet 5 minut. Chyba ze nie lubisz FPS'ow, wtedy wydalbym kase na cokolwiek byle nie na D3/Skyrim. ;)
Gdybym miał się ograniczać do jednego wyboru to bez wątpienia gry z serii Bioshock. Niesamowity klimat, świetnie wykreowany świat i ogólnie fabuła dla świrów, czyli takie jakie lubię (pozdrowienia dla mojego ulubionego artysty z wąsem w pierwszej odsłonie, najgenialniejsza postać z całej serii). Diablo 3 nudzi już od samego początku, strasznie zmuszałem się do tej gry i w końcu ją całkiem olałem. Jedynie co to ma wspólnego z Diablo, to tylko nazwę. I jeszcze ta ich faza na kolorki z Warcrafta całkowicie dla mnie rozwaliły klimat. Natomiast Skyrim nie jest zły, choć słabszy od Morrowinda i Obliviona. Początkowo potrafi wywołać efekt fascynacji, ale im dalej tym gorzej. Choć to dobry tytuł do którego w każdej chwili można wrócić, bo jest mało zobowiązujący.
Więc 3x tak na Bioshock, 1x na Skyrim i 3x nie na Diablo trzy co ma wszy...