Wizard of Legend | PC
Daje sporo frajdy ;) Jest cała masa czarów i artefaktów, które pozwalają na ogromną ilość kombinacji.
słabo, że po zginięciu zostają itemki kupione tylko za kryształy. Gdyby jeszcze można było wybrać kilka tych rzeczy za kryształy, a jeden przedmiot spośród 42x3 to bardzo mało. Żeby przejść grę za jednym razem trzeba się sporo namęczyć, w taki nieprzyjemny sposób.
Zdecydowanie jeden z lepszych przedstawicieli roguelikeów. Główne założenia gry są świetne, ilość arcan (czarów) jest wręcz przytłaczająca, a możliwości budowania postaci są pewnie miliony. Dynamika walki zachwyca, a brak niewrażliwości po dostaniu ciosu wymaga na nas dostosowanie się do ruchów przeciwnika i wyuczenie się ataków na pamięć. Latające po ekranie cyferki obrażeń dają jeszcze więcej satysfakcji.
Gra jeszcze kilka aktualizacji temu cierpiała z powodu niewielu możliwości leczenia, a także małymi możliwościami zmiany czarów podczas każdego podejścia. Teraz arcany potrafią polecieć z przeciwników i z częściej występujących skrzynek. Leczenia jest więcej, co nie zmienia faktu, że gra cały czas jest wyzwaniem.
Granie samemu daje mega dużo frajdy nie wspominając u multi, kiedy to przyjemny clusterfuck na ekranie sprawia mega frajdę. Gra kosztuje około 50 zł, a dostarcza zabawy na długie, długie godziny. Występuje przy niej syndrom jeszcze jednego podejścia.
Jeden malutki minus: bossy są wyjątkowo łatwe do wyuczenia się już po pierwszych kilku podejściach, jednak z każdym pokonanym przez nas poziomem bossowie stają się ociupinkę trudniejsi.
Na Switchu gra cierpiała kiedyś na częste freezy trwające około 1 sekundy. Teraz ten problem nie istnieje. Spady FPSów (na Switchu) są bardzo rzadkie.
Z czystym serduszkiem polecam.