Coś wspaniałego, piękny dzień w którym zmienia się historia, a katolicka cywilizacja śmierci, w której kobietom w ciąży odmawiano prawa do leczenia (bo lekarze bali się pozwów ze strony oszołomów pokroju Ordo cośtam) odchodzi do lamusa:
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/irlandczycy-za-liberalizacja-przepisow-aborcyjnych/ethj4hl
----
A gdzie niby jest cywilizacja śmierci? W Szwecji, Holandii, Niemczech?
Czy może ultrakatolickim mafijnym południu Włoch, Meksyku, Brazylii, Kolumbii, Salwadorze itp. itd.
Gdzie zatem żyje się bezpieczniej, gdzie szanuje się człowieka bardziej, gdzie lotne oddziały policji NIE dokonują eutanazji na ludziach, gdzie istnieje pogarda dla niepełnosprawnych ze strony członków pro-katockiej partii rządzącej>
I tysiące podobnych przykładów.
Więc gdzie panuje cywilizacja śmierci?
Nie takie głupie jak ci się wydaje - katolicy są zafiksowani na temat śmierci od w sumie zawsze.
A gdzie niby jest cywilizacja śmierci? W Szwecji, Holandii, Niemczech?
Czy może ultrakatolickim mafijnym południu Włoch, Meksyku, Brazylii, Kolumbii, Salwadorze itp. itd.
Gdzie zatem żyje się bezpieczniej, gdzie szanuje się człowieka bardziej, gdzie lotne oddziały policji NIE dokonują eutanazji na ludziach. I tysiące podobnych przykładów.
Więc gdzie panuje cywilizacja śmierci?
Jak najbardziej jest głupie.
Cywilizacja śmierci – termin stosowany w teologii moralnej przez teologów katolickich, po raz pierwszy użyty przez papieża Jana Pawła II w czasie jego pontyfikatu. Termin ten jest przeciwieństwem sformułowanego przez papieża Pawła VI określenia „cywilizacja miłości”.
Zjawiska związane z „cywilizacją śmierci” papież Jan Paweł II wymienił przede wszystkim w encyklikach Veritatis Splendor i Evangelium Vitae.
Według Jana Pawła II pojęcie „cywilizacji śmierci” lub „kultury śmierci” odzwierciedla stosunek ludzi do życia. Kościół katolicki potępia takie działania jak: aborcja, eutanazja, morderstwo, ludobójstwo, antykoncepcja oraz metody zapłodnienia in vitro.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Cywilizacja_śmierci
A wystarczyło napisać, że Irlandia liberalizuje prawo aborcyjne. No ale lepiej robić z siebie kretyna takimi tytułami.
Nie ma żadnego znaczenia co tam wymyślił sobie papcio JP2.
Liczą się fakty. A fakty są takie, że tam gdzie KK sprawował lub sprawuje rządy, panowała lub panuje KATOLICKA cywilizacja śmierci: nieposzanowanie praw drugiego człowieka, przestępczość, eutanazja w postaci szwadronów śmierci, mafie powiązane z kościołem (jak we Włoszech czy Salwadorze) itd. itd..
No właśnie Wojtyła mógł sobie coś tam wymyślić co nie oznacza, że z założenia było mądre albo prawdziwe. Dla JP2 wszystko poczynając na prezerwatywach a kończąc na godnej śmierci było "zue".
Trzeba zadać podstawowe pytanie: a na czym skupia się katolicyzm? Na żywych, na związkach społecznych, na ulepszaniu ludzi i empatii?
Nie kościół skupia się na szatanach i nagrodzie/potępieniu po śmierci.
Nie Danuel, oni się skupiają na każdym aspekcie życia, w tym i śmierci. Dla nich (nie do końca jest mi z założeniami i postulatami kk po drodze) każdy etap jest tak samo ważny, dlatego nauczają też i życiu aby dostąpić życia wiecznego jakie sobie wyobrażają. A ten termin jest używany przez nich, więc ma takie założenia jakie sobie narzucili i mają prawo nakreślić sobie zachowania, które bedą pod ten termin wpadać. Dużo bardziej niż jakiś randomy użytkownik z forum o grach.
No to uznaj, że "cywilizacja śmierci" vs "katolicka cywilizacja śmierci" to 2 odrębne pojęcia.
oni się skupiają na każdym aspekcie życia, w tym i śmierci. Dla nich (nie do końca jest mi z założeniami i postulatami kk po drodze) każdy etap jest tak samo ważny, dlatego nauczają też i życiu aby dostąpić życia wiecznego jakie sobie wyobrażają.
A efektem tego skupiania jest katolicka cywilizacja śmierci panująca chociażby w Ameryce Południowej i Środkowej.
W Ameryce południowej to mordują kartele narkotykowe, a nie księża w sutannach, więc coś zdrowo Ci się pomieszało.
W Brazylii mordowały też szwadrony policji, z polecenia katolickich szefów, wybranych przez katolickie rządy i wszyscy o tym wiedzieli przez lata.
W całej Ameryce Płd. i Środkowej mordowały ludzi junty wojskowe namaszczone przez KK, który uwielbiał zawsze i popierał takich ludzi w każdym rejonie świata: Mussoliniego, Franco, Hitlera, Pinocheta, Batistę itd. itd.
PanWaras ma rację. Pisać może każdy, ale o katolicyzmie niewielu ma jakiekolwiek pojęcie. Wbrew pozorom liberalizacja nie jest wcale aż takim cudowną rzeczą.
Wbrew pozorom liberalizacja nie jest wcale aż takim cudowną rzeczą.
Oczywista oczywistość. Zamordyzm jak w Salwadorze jest lepszy, co widać empirycznie.
Pomijając kwestię dobrze to czy nie dobrze, jedno trzeba powiedzieć: Irlandia to przestroga dla wszystkich konserwatystów w Polsce. Ultrakatolicki kraj sprzed kilku dekad, biedny, zapijaczony i zaściankowy wyrósł na awangardę postępu w europie.
Jest więc jakaś nadzieja dla nas.
No tak, tylko my też już jesteśmy na etapie odbijania sobie tego, co było wcześniej: Ultrakomuszy kraj sprzed kilku dekad, biedny, zapijaczony i zaściankowy
To się cały czas dzieje. Coraz więcej dzieci nieochrzczonych i ze związków pozamałżeńskich. Coraz więcej rozwodów. Coraz mniejsza frekwencja w kościołach. Nasi politycy IMO przeceniają wpływy KK w społeczeństwie. Kwestią czasu jest, kiedy to zrozumieją i pokażą klerowi jego miejsce w szeregu. Pytanie, czy to kwestia lat, czy dekad.
@Matysiak :: Kler doskonale wie, jak wygląda sytuacja w Polsce i w Europie. W pokoleniu obecnych 70-laktów ludzie żyli różnie, ale jakoś utożsamiali się z katolicyzmem i mieli świadomość, że robią coś złego. Pokolenie 40-latków, 50-latków już myślało inaczej, miało poglądy mocno niekatolickie, ale z katolicyzmem się często utożsamiało. Natomiast pokolenie, czy też grupa wiekowa mniej więcej 18-30 to ludzie, którzy wręcz nie chcą być członkami żadnej społeczności religijnej, a Kościoła katolickiego w szczególności. Daleki jestem od obrażania, ale żadnemu społeczeństwu na dłuższą metę nie wyjdzie to na dobre. Po jakimś czasie ludzie sami szukają namiastki duchowości. Niektórzy zostają ekologami, miłośnikami Nocy Kupały lub trenują buddyzm na materacu w bloku na 8 piętrze. Życie nie znosi pustki, a moralność i prawa moralne to nie jest coś, co my możemy ze sobą ustalić jak konsensus i stwierdzić, że coś, co było złe kiedyś, dziś jest dobre. Inna sprawa, że większości ludzi tak się wydaje. No ale większość kiedyś też słuchała Ich Troje, a dzieło sztuki to nie jest.
Obojętne, ja mieszkam w islamskim raju i też aż tak fajnie nie jest.
Dobrze się stało, w końcu będzie można mordować ludzi, bo mamy zaplanowany urlop za 3 miesiące i dlatego, że mamy tylko trzypokojowe mieszkanie
Trudno się opowiadać za i przeciw. Osobiście uważam, że wybór co do aborcji powinno pozostawiać się kobiecie. Sam kościół nie jest dla mnie i nie będzie nigdy sprawiedliwą wyrocznią, wystarczy poczytać pismo święte i ile istnień pochłonęła wiara katolicka, o okresach do XVIII wieku nawet nie wspomnę. Kościół niech nie krzyczy tak głośno mając tyle skandali za plecami i krwi na rękach.
Natomiast nie wiem, czy to dobrze że można teraz w każdej chwili dokonać aborcji, podstawą moralności jest branie odpowiedzialności za swoje czyny. Dziecko w wyniku gwałtu albo upośledzony płód - w pełni rozumiem, ale jakaś kobieta rozkładająca nogi w przypływie chwili może teraz też dokonać aborcji. I to już według mnie nie jest ok, bo co to za świat, gdzie nikt nie bierze odpowiedzialności za własne czyny?
Jak mówiłem, trudno przemawiać "za" i "przeciw", bo aborcja to jeden z najtrudniejszych tematów, ale całkowita liberalizacja w każdym przypadku choćby w Polsce doprowadziłaby do sytuacji, gdzie zrobiłeś dziecko po pijaku i możesz usuwać w sumie nie biorąc żadnej odpowiedzialności. No dla mnie to nie jest świat w jakim bym chciał żyć.
Twoim zdaniem odpowiedzialne jest zmuszanie człowieka do wychowania dziecka wbrew jego woli? Myślisz, że to się dobrze skończy?
Nie no, lepiej przecież owoc swojego czynu abortować chemią, to lepsze rozwiązanie i zero odpowiedzialności. Tak na pewno wychowamy ludzi na ludzi, a nie kreatury bez moralności.
Dziecko nie jest niczemu winne i jego eliminacja, bo ktoś nie umie zapanować nad popędem, jest dla mnie niemoralna. Poza tym to o czym mówisz to są jakieś jednostkowe przypadki "wbrew woli". Widziałem wiele matek, co wpadło, a jednak wychowuje i kocha swoje dziecko. Nie popadajmy w skrajności.
Ale to ty chcesz popadać w skrajności. Zmuszanie do rodzenia powoduje jedynie dramaty. Idę o zakład, że większość wpadek jednak się rodzi, bo ludzie nie podejmują decyzji o aborcji lekkomyślnie.
Czemu to zawsze jest jakieś odwoływanie się do idei, bez patrzenia na fakty?
Są państwa z zakazem aborcji. Wiemy do czego to prowadzi.
http://www.cafebabel.pl/spoeczenstwo/artykul/cakowity-zakaz-aborcji-jak-to-wygladao-w-rumunii.html
Ale gdzie ja napisałem, że kogoś zmuszam? Jeśli to gwałt czy choroba to rozumiem, jeśli jest to aborcja, bo ktoś po pijaku rozkładał nogi to już nie rozumiem. I żadne pitolenia "a bo to zmuszanie do rodzenia" tego nie zmieni.
Chcesz żyć w świecie, gdzie pracownik czy policjant też nie odpowiada za swoje działania? Bo rodzenie też się ogranicza do odpowiedzialności, a seks trzeba uprawiać z głową jak się nie chce później wychowywać. Wyrywanie ludziom kręgosłupa moralnego, bo ktoś zaliczył wpadkę nie jest domeną ludzi.
Jeśli jest zakaz, to jest przymus. Jeśli uważasz, że ktoś, kto urodzi wbrew swej woli będzie dobrym rodzicem, to czasem możesz mieć rację. Ale możesz też być świadkiem wyciągania zwłok dziecka z beczki lub stawu.
No i nie mów mi, że nie popadasz w skrajności, bo te przypadki są całkowicie skrajne.
Dla mnie to co ty gadasz nie ma podstaw moralności, bo na takiej zasadzie to równie dobrze możemy nie skazywać morderców. Oni też mają prawo wyboru przecież. Zakazywanie im morderstw tylko je zwiększy! A każdy lekarz powie ci, że genom w brzuchu matki jest ludzki, aborcja jest eliminacją życia ludzkiego w konkretnej fazie rozwoju. I pytanie nie rozbija się, czy aborcja jest eliminacją życia (bo jest), tylko jakie są przesłanki moralne do jej zastosowania.
A w moim odczuciu nie jest moralne pozwalanie na aborcję w przypadkach, jak ktoś po pijaku trzasnął dziecko, bo to jest totalna samowolka. Tym się różnimy od zwierząt że mamy jakieś wartości moralne i wolną wolę, a nie zabijamy słabsze jednostki.
Oczywiście, że są skrajne. Tylko że się wydarzyły.
Tak samo jak sytuacje z linków powyżej.
Od zwierząt nie róznimy się specjalnie. Może trochę lepiej planujemy. Potrafimy być wiele okrutniejsi od nich.
W końcu do czegoś dochodzimy. Moralność to abstrakt. Konstrukt intelektualny. To jest twoje odczucie. I nic więcej. Moje jest takie, że powinniśmy dać kobiecie decydować, bo to ona ponosi skutki tej decyzji. Piszesz o odpowiedzialności. O jakiej odpowiedzialności możemy mówić, jeśli konsekwencje są narzucone? Karanie morderców ma chronić przed nimi społeczeństwo. Karanie kobiety za nierozważny seks zakazem aborcji chroni jedynie płód. A to już jest konflikt, w którym ja staję po stronie kompletnej, osadzonej w społeczeństwie osoby. Niech ona zdecyduje, czy ten płód donosi. Nam, jako państwu, nic do tego. Bo to są sytuacje indywidualne, a prawo się pisze sztywno. Jeśłi kobieca moralność będzie taka jak twoja, to ciąży nie usunie.
No i jest jeszcze kwestia tego, że nie wystarczy "rozłożyć nogi" żeby dziecko powstało. Potrzebny jest penis, do którego też przyczepiony jest jakiś mózg. Chcesz rozmawiać o odpowiedzialności? To spytajmy o drugą osobę potrzebną do zapłodnienia. Płód nie jest przyczepiony do niej, więc trudniej na niej cokolwiek wymusić. Bo przecież kobieta mogła podjąc decyzję o dziecku rozważnie i z poparciem, a w międzyczasie tzw. ojciec się rozmyślił i zostawił ja na lodzie. To też jest jej odpowiedzialność?
Tak samo się wydarzyły jak morderstwa. To nie zakazujemy morderstw?
Ło boże, ale banał. Różnimy się od zwierząt. Jakoś nie widzę żeby kaczki stworzyły cywilizację żyjącą już tysiące lat.
Karanie kobiety za nierozważny seks zakazem aborcji chroni jedynie płód.
Nie, karanie kobiety za nierozważny seks jest właściwe moralnie. I nie karanie - nie mylmy ponoszenia odpowiedzialności z karą, bo to nie to samo. I o to się rozbija cały problem moralności, a nie o "wybór". Bo ja rozumiem przypadki gwałtu czy upośledzonego płodu. Ale brak odpowiedzialności za zwykłe zrobienie dziecka podczas, nie wiem, jakiejś imprezy ostro zakrapianej? Nie. Kategorycznie nie. Człowiek właśnie różni się od zwierzęcia i powinien brać odpowiedzialność za swoje czyny.
To też jest jej odpowiedzialność?
Nie jest, ale znowu zakładasz najbardziej skrajne przypadki. Co nie zdarza się zbyt często jednak. Masz badania na częstotliwość uciekania mężczyzn od kobiet? Czy na razie to czysta teoria nadal?
Heinrich07
mam takie samo podejście jak ty. Jak ktoś mnie pyta czy popieram czy jestem przeciw aborcji to nie jestem w stanie odpowiedzieć. Kobiety powinny mieć prawo decydować czy chcą to dziecko czy nie, ale żeby to nie powodowało nadużyć właśnie takich jak: a w sobote zrobie sobie dziecko, miesiąc później aborcje, a za dwa miesiące znowu dziecko do usunięcia bo mogę.
Mam nadzieję, że pewnego pięknego dnia zawita to i do nas, że ludzie przestaną zawracać głowę innym swoimi gusłami, przestaną się wpierniczać w ich życie. Komuś przeszkadza aborcja? Nie ma przymusu, a gdy jakaś kobieta chce jej dokonać to jest to JEJ wybór a nie faceta w czarnej sukience.
Racja. Co tam zdanie ojca, przecież tylko "zalał", a nie nosi.
Taka retoryka doprowadziła m.in. do sytuacji, że prawackie sądy przyznają prawa rodzicielskie gwałcicielom:
https://pikio.pl/urodzila-dziecko-z-gwaltu-gwalciciel-dostal-prawa-rodzicielskie/
Jaka "retoryka"? Ojciec nie powinien mieć prawa do współdecydowania? Taki z Ciebie liberał?
Link z pikio, gratuluję. A nawet jeśli to prawda to co chciałeś udowodnić? Ten przypadek jest patologią, a nie normą.
Jeśli między matką i ojcem gra, to współdecyduje. W przeciwnym razie niech spada na drzewo.
A jak nie gra z winy matki to też ma spadać na drzewo?
No jak nie gra z winy matki to powinno się ją oczywiście ubezwłasnowolnić i przymusić jeszcze do małżeństwa.
Dziękuję za dowody na to, że nie jesteście obydwaj warci merytorycznej dyskusji.
Bo rozumiemy, do czego prowadzi przymus?
Bo sprowadzacie konkretne pytania do absurdu i nie odpowiadacie na nie, a jak odpowiadacie to w stylu gimboateisty. Oczywiście, jeżeli jest źle z winy matki to ojciec nie ma prawa walczyć o swoje dziecko w sądzie. Moja macica, moja sprawa, te tematy. Szkoda, że o tym nie myślała przy rozkładaniu nóg, nie? Bawcie się w tej piaskownicy sami. Eot.
Chłopie, ale jak nie chcesz być postawiony w takiej sytuacji, to po prostu nie uprawiaj przygdnego seksu z kim popadnie i stosuj antykoncepcję. W czym problem:
https://zdrowie.radiozet.pl/On-i-Ona/Zastrzyki-hormonalne-dla-mezczyzn.-Nowa-metoda-antykoncepcji-00001172
A jak będziesz legalnym mężem, to ci nikt twoich praw jako ojca nie zabierze tak łatwo.
Natomiast teksty typu: "Co tam zdanie ojca, przecież tylko "zalał" możesz sobie podarować. Trzeba było nie puszczać się, zrobić sobie zastrzyk antykoncepcyjny albo wypić szklankę wody zamiast, to byś teraz nie płakał, że zalałeś a nie masz praw.
Śmieszny tekst do człowieka żonatego ósmy rok.
Tak - jej macica, jej sprawa.
Nie gadamy od rzeczy. Nie jest to też gimbaza. Po prostu nie zgadzamy się z tobą.
A żonaty nie może zdradzać? Może kochanka mu pojechała na Słowację i ma teraz do niej pretensje, że nie miał prawa głosu.
Więc gdzie panuje cywilizacja śmierci?
Cywilizacją śmierci możesz sobie nazywać Nazistowskie Niemcy, które dążył do eksterminacji innych narodów.
Ani Hitler ani Mussolini nie byli wrogami KK, tylko jego wielkimi przyjaciółmi. Dzięki poparciu katolickiej Partii Centrum, kierowanej przez księdza Ludwiga Kaasa Hitler doszedł do władzy. Nazizm narodził się w Bawarii (Monachium) najbardziej katolickim regionie Niemiec. W zamian za poparcie, Hitler podpisał Reichskonkordat z Watykanem w 1933. Wcześniej Niemcy nie miały konkordatu. Po wojnie wielu zbrodniarzy uciekło do Ameryki Południowej dzięki pomocy i paszportom Watykanu.
---
Podobnie było we Włoszech - Mussolini podpisał z Watykanem Traktaty laterańskie, wyodrębniające politycznie i terytorialnie państwo Watykan, uznające jego niezależność i niepodległość. Traktaty uznawały papieża za osobę świętą, zobowiązywały Włochów do płacenia trybutu na rzecz Watykanu. Osoby tam mieszkające zostały uznane za nietykalne. W traktacie uznano tez religię katolicką za panującą w kraju oraz wydał Kościołowi rekompensatę finansową za zajęcie ziem kościelnych w XIX wieku przez liberalny rząd włoski. W zamian za to, KK popierał Mussoliniego i jego politykę.
Autora wątku oraz co bardziej nadgorliwych uczestników dyskusji uprasza się o niestosowanie określeń, które mogą razić wybrane grupy użytkowników. W przeciwnym razie wątek zostanie zamknięty.
Ja proponuje już zamknąć ten wątek bo od samoego początku idzie w kierunku w którym nie powinien iść.
Przecież sam autor założył temat tylko dla gównoburzy, a nie normalnej dyskusji. Gdyby było inaczej to dałby chociaż normalny tytuł.
A jakieś ad rem Danuelu? Do kościoła chodzę wtedy, kiedy jestem zaproszony na jakąś rodzinną uroczystość, czyli rzadko. Jeszcze jakieś fascynujące "argumenty" od czapy masz w zanadrzu?
Bardzo dobra wiadomość. Liczyłem na taki wynik referendum.
Czerwony punkcik na zachód od Wielkiej Brytanii za chwilę zniknie.
Polska Argentyną Europy.
Coś słabo idzie ta rechrystianizacja Europy naszemu rządowi 1000lecia.
AURELIUSZ, stary Wiarusie! Wiesz o tym, że Wojtek Jaruzelski w godzine ZERO, czyli tuż przed zejściem, się nawrócił i poprosił o Księdza i spowiedź świętą ? To samo będzie z Jurkiem Urbanem i to samo bedzie z tobą-tylko kwestia czasu. :D
Jeśli ojciec nie ma prawa głosu w sprawie aborcji to nie powinien tez istnieć temat alimentów
Alimenty nie są związane z prawem głosu, tylko z tym, że prawackie konserwatywne społeczeństwa wiele wiele wiele lat temu uznały (co powinno cię cieszyć), że nie będą płacić za cudze bękarty.
Płacisz zatem nie za możliwości prawa głosu, ale za to że zamoczyłeś.
Irlandczycy podjęli, w moim przekonaniu, decyzję racjonalną.
Chyba emocjonalną...? Młodzi byli na tak, bo są najbardziej zlaicyzowani i nie lubią nad sobą kontroli i przymusu. Akcje proaborcyjne w Irlandii to był majstersztyk. Odwołano się do emocjonalności kobiet. Władza mediów to najlepsza pralnia mózgów.
Odwołano się do emocjonalności kobiet. Władza mediów to najlepsza pralnia mózgów.
A wiesz to, bo właśnie w ten sposób próbujecie przeforsować zakaz w PL?
Aborcja to odwieczny spór. Kwestii spornych jest kilka:
1. Czy życia zaczyna się w chwili poczęcia, czy później?
2. Czy poczęta komórka to już człowiek, czy jeszcze nie człowiek?
3. Czy płód do czwartego miesiąca odczuwa duży ból, czy nie (oczywiście można znieczulić płód, tylko to nie oznacza, że zabijanie przestaje być zabijaniem)?
4. Czy są takie okoliczności obiektywne (mam na myśli życie i zdrowie kobiety oraz uszkodzenie genetyczne płodu), które sprawiają, że aborcja jest moralnie dopuszczalna lub nawet konieczna?
Sam problem "prawa do wyboru" nie jest tu kluczowy. Obie strony, prawa i lewa, religijna i niereligijna, zawsze zderzały się jak dwa Titaniki. W Polsce pierwsza wojna o aborcję była w pierwszej połowie lat 90. Młodsi nawet nie zdają sobie sprawy, jak zajadle kłóciło się wtedy przy byle okazji całe społeczeństwo. Kluczowa zawsze była etyczność, moralność, czyli czy jest to zabijanie, czy nie jest to zabijanie. Obie strony miały i mają swoje argumenty. Sądzę, że wbrew pozorom więcej racji ma strona tradycjonalistyczna (nazwa ogólna bez wymieniania denominacji). Strona lewa, liberalna bardziej bazuje na emocjach, prawie do wyboru, itd. Argumentów pań, że nie mogłyby urodzić dziecka, którego by nie pokochały, ale takie, które już pokochają, już tak, nie biorę poważnie pod uwagę. Z emocjami i dylematami idzie się do psychoterapeuty, a nie do urny wyborczej.
Mnie decyzja Irlandczyków nie zaskakuje. Kilka lat temu pokazano Kościołowi czerwoną kartkę, ponieważ społeczeństwo opowiedziało się za związkami homoseksualnymi i adopcją dzieci przez pary homoseksualne. To ewidentne wypowiedzenie swojego członkostwa w Kościele katolickim. Tylko na Boga, czemu niektórzy usiłują sobie wmawiać, że katolicyzm może zaakceptować praktyki i związki homoseksualne lub aborcję? Bo to wcześniej zrobiły protestanckie związki wyznaniowe, do których i tak już nikt nie należy: ani liberałowie, ani tradycjonaliści?
Sprawcą obecnego stanu rzeczy w Irlandii jest, niestety, Kościół katolicki, który przez 80 lat korzystał z przywileju państwa wyznaniowego i za przyzwoleniem ultraprawicowych i nacjonalistycznych polityków przejmował kontrolę nad wszystkim, co w Irlandii wiązało się z obyczajowością, moralnością, wolnym wyborem, itd. Kościół był instytucją kluczową w szkolnictwie, a sprzeciwienie się duchowieństwu było rzeczą niewyobrażalną. Irlandczycy, głosując za aborcją, tak naprawdę zrzucają ostatnie jarzmo feudalizmu sprzed wieków. Tak to widzę. Na aborcji nie zyska nikt, a już na pewno nie kobiety, które jej dokonają.
Kościół katolicki nie musi akceptować ani aborcji ani homoseksualizmu, bo nikt tego mu nie nakaże. Tu chodzi o tolerancję że inni mają inne poglądy na tę sprawę, a tolerancja nie polega na akceptacji tylko na braku potępiania. Ja jestem katolikiem i uważam że aborcja jest zła, ale nie mnie oceniać i karać innych za to że ją dokonują to jest w rękach Boga. Jeśli ktoś wspina się na wyżyny moralności żeby potępiać innych za grzech sam popełnia grzech pychy. Co innego tłumaczyć i próbować wyjaśnić swoje stanowisko, a co innego grzmieć z ambony albo ustawiać się pod szkołą z obrazkami płodów to drugie to grzech pychy ubrany w piórka autorytetu moralnego. A najgorzej kończą ci którzy udają autorytety moralne a sami są niemoralni vide casus Hiszpanii a teraz Irlandii.
"Ja jestem katolikiem i uważam, że aborcja jest zła, ale nie mnie oceniać i karać innych za to, że ją dokonują. To jest w rękach Boga". To trzeba wydrukować i gdzieś wywiesić. Pozwoliłem sobie dodać dwa przecinki tam, gdzie należy jest postawić. Nowe zdanie zacząłem z dużej litery.
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że pisałem na szybko na telefonie, a wtedy jestem często na bakier z interpunkcją ;)
@Ryokosha
Ja jestem katolikiem i uważam, że aborcja jest zła, ale nie mnie oceniać i karać innych za to, że ją dokonują. To jest w rękach Boga.
Rozumiem, że ocenę i karę za uśmiercanie niemowląt też zostawiasz w rękach Boga?
Mevico ale jakich niemowląt? Mowa o nienarodzonych dzieciach. I tak zostawiam to Bogu, bo to on jest od tego żeby osądzić twoje grzechy w końcu napisane jest: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?" Mt 7,1-3
Moim zdaniem aborcja to zło, ale nikt nikogo do niej nie zmusza, więc to jest decyzja człowieka i także jego grzech.
@Ryokosha
A ja mówię o niemowlętach. Nie wiesz co to niemowlę? Dziecko od urodzenia do pierwszego roku życia.
Zatem rozumiem, że ocenę i karę za uśmiercanie niemowląt też zostawiasz w rękach Boga?
Nie geniuszu, nie zostawiam w rękach Boga, bo to jest karalne, więc tym zajmuje się sąd.
@Ryokosha
Czyli jak będzie całkowity zakaz aborcji to też nie będziesz zostawiał kwestii aborcji w rękach Boga?
No i wiedziałem mevico że dążysz do tego żeby to porównać czyli sprowadzasz dyskusję do absurdu, bo na tej samej zasadzie możesz wszystko każdemu udowodnić. Więc jeszcze raz: jestem człowiekiem praworządnym i staram się przestrzegać prawa i jestem za jego przestrzeganiem, ale to nie oznacza że jestem za penalizacja wszystkiego co wymyśli sobie jakikolwiek rząd, w kwestiach trudnych moralnie i etycznie powinna być ogólna debata i edukacja a potem referendum. I tak w kwestii aborcji nie jestem za penalizacja tylko za edukacją. Większość kobiet które dokonały aborcji same przyznaje że nie chciało ich dokonać tylko sytuacja a dokładniej bezradność je do tego zmusiły. Tu powinno pomagać państwo. Powinna też być państwowa kompleksowa pomoc w utrzymaniu niepełnosprawnych dzieci dzięki czemu byłoby mniej aborcji.
@Ryokosha
Po pierwsze nie wiem o jakim sprowadzaniu do absurdu mówisz, po prostu sprawdzam konsekwencje Twoich poglądów.
Po drugie, z tego co napisałeś wynika, że po prostu, wbrew nauczaniu Boga, uważasz, że płód nie jest człowiekiem takim samym jak ja, Ty czy niemowlak, dlatego jesteś za tym by za pozbywanie się go nie karać ludzi za to odpowiedzialnych. Z jakiegoś powodu tylko uważasz, że to złe, choć Bóg przez swoją prawą rękę czyli papieża wielokrotnie mówił jasno, że jest to grzech bo jest to zabicie człowieka czyli naruszanie przykazania nie zabijaj. Nie dziw się więc katolikom, że oceniają osoby dokonujące aborcji bo w przeciwieństwie do Ciebie uznają, zgodnie z wolą Boga, że człowiek jest człowiekiem od poczęcia i zabicie go jest naruszeniem przykazania nie zabijaj.
yadlin : niezle podsumowanie , dodałbym do tego potezny skandal pedofilski w irlandii i ukrywanie tego latami przez włądze koscielne.
Mozna powiedziec ze Kosciól w Irlandi pozbierał to co uporczywie siał przez paredziesiąt lat.
Na aborcji nie zyska nikt, a już na pewno nie kobiety, które jej dokonają.
coz nasz europejska cywilizacja przeobraza sie w cywlizacje smierci.
Place zabaw bez dzieci , ludzie zyjacy w pojedynke etc.Tak jak w tym wycofanym filmie : stara kobieta siedzi sama w domu opieki i mowi ze nei maila czasu na dzieci i troche jej chyba kurna smutno.
Problem w tym ze jesli spoleczenstwo nie ma dzieci to zaczyna sie starzec a potem zwyczajnie zniknie w masie przybyszow z poludnia bo ktos musi pracowac i utrzymywac to starzejace sie spoleczenstwo bez dzieci.Chyba ze do tego dojdzie ze beda dokonywac eutanazji przed przejsciem na emeryture , to w sumie logiczne stary czlowiek nikomu nie jest potrzebny .Generuje tylko koszta .
.ale to juz nie nasza sprawa.poki co.
Cywilizację śmierci to mieli w Irlandii:
"Była wówczas w 17. tygodniu ciąży i zaczęła już ronić. Poprosiła lekarzy o aborcję, ale ci odmówili. - Powiedzieli nam, że jesteśmy w katolickim kraju, a płód nadal żyje (...) Płód usunięto dopiero po tym, jak zatrzymało się jego serce. Savita zmarła kilka dni później z powodu sepsy."
będzie obejmować możliwość przerwania ciąży do 12 tygodni od poczęcia bez podania powodu – po konsultacji z lekarzem, prawo do aborcji do 24 tygodnia w przypadku poważnego zagrożenia życia lub zdrowia kobiety
Innymi słowy prawo będzie podobnie niekonsekwentne jak w Polsce. Kobieta będąca w 23 tygodniu ciąży będzie mieć prawo do aborcji, innymi słowy będą uznawać, że 23 tygodniowy płód jest człowiekiem... no chyba, że zagraża zdrowiu matki, wtedy już nie jest człowiekiem i można go zabić.
Oho znowu dyskusja o prawach zygoty się szykuje.
@DanuelX
Gdyby to jeszcze jakoś nazwano to byłoby dobrze, ale według prawa zygota nazywana jest zygotą w zależności od... sytuacji.
W Polsce zygota NIE jest zygotą tylko człowiekiem no chyba, że np. jest dzieckiem gwałciciela, wtedy jest tylko zygotą i można usunąć. Absurd.
Nie ma żadnej niekonsekwencji. Ratuje się bardziej rokującą jednostkę. Tak było zawsze w warunkach braku zasobów, środków czy możliwości.
A to czy kobieta chce żyć czy umrzeć to już jej sprawa, a nie twoja.
@Aurelius
A co jest nierokującego w zdrowym dziecku w łonie matki, które zabija się by ratować zdrowie matki?
A ten płód niby sam przeżyje?
@Aurelius
Nie. Niemowlak również sam nie przeżyje, czy zatem należy go zabić i wydłubać oczy jeśli to uratuje komuś wzrok?
@Belert
Prochoice powinno się cieszyć w końcu oni są za prawem do wyboru a nie za zmuszaniem do rodzenia.
Ale autor wątku jest żałosnym kłamcą. W katolickich państwach nikt nie boi się dokonywać aborcji gdy zagrożone jest życie kobiety.
Ale to typowe dla pewnej grupy osób, że naginają fakty by tylko nawrzucać głupim katolom.
To tak pierwszy wynik z googla. Ale masz rację 14latka to w sumie jeszcze nie kobieta.
(Paragwaj Katolicyzm – 86%)
Fascynujący temat!
Tutaj news trochę starszy:
http://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Brazylia-9-latka-ekskomunikowana-za-aborcje,5215,2.html
Kraje Ameryki Południowej nigdy nie były do końca normalne, więc to nietrafiony przykład. Poza tym żyjemy w Europie i tu nikt nie zwalcza medycyny, nawet Polska jako katolicki kraj jest bardzo liberalny pod tym względem.
aaa wyjątki to teraz już mam szukać w EU? No ale poza Maltą żyjemy na normalnym kontynencie gdzie tylko niektórym radykałom mażą się wieki średnie.
https://www.google.com/search?q=chazan+odm%C3%B3wi%C5%82+aborcji
Ja bym nawet powiedział, że kraje ameryki południowej są bardziej katolickie niż Europa. Tam wiedzą, że trzeba się Boga słuchać a nie jakieś tam nauki szatańskie.
kiera2003 jest żałosnym kłamcą. W katolickich państwach wszyscy się boją dokonywać aborcji gdy zagrożone jest życie kobiety. I dlatego m.in. Irlandczycy się wkurzyli:
"Była wówczas w 17. tygodniu ciąży i zaczęła już ronić. Poprosiła lekarzy o aborcję, ale ci odmówili. - Powiedzieli nam, że jesteśmy w katolickim kraju, a płód nadal żyje (...) Płód usunięto dopiero po tym, jak zatrzymało się jego serce. Savita zmarła kilka dni później z powodu sepsy."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14097676,Irlandia__Zmarla__bo_odmowiono_jej_aborcji__Raport.html
Akurat Polska ma jedno z najostrzejszych praw aborcyjnych w Europie. PiS chce je jeszcze bardziej zaostrzyć.
Ale interesuje mnie inna prawidłowość: dziwnym trafem w "obronie życia poczętego" nader często stają dyskutanci, którzy niespecjalnie lubią życie narodzone. ;)
Wykazują w innych dyskusjach postawy rasistowskie, antysemickie, ksenofobiczne, wyrażają niechęć do różnych ludzi ze względu na ich kolor skóry, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientacje seksualną itp.
Jeden z takich dyskutantów jest tutaj przeciwko aborcji, ale jednocześnie kilka miesięcy temu zasugerował, że ostrzeliwanie na Morzu Śródziemnym łodzi pełnych imigrantów z Afryki nie byłoby złym pomysłem.
Specyficzne to, nieprawdaż?
Wytłumaczenie proste - oni nie stoją w niczyjej obronie po prostu nienawidzą kobiet.
Bez obaw. Po tym, co się stało w Irlandii, nikt w Polsce, nawet PiS, nie odważy się na zaostrzenie ustawy aborcyjnej. To byłaby samozagłada polityczna. Panie w czerni nie muszą już szaleć po ulicach. Mogą zabrać 500 plus, wsadzić do więzienia Wałęsę i pół Platformy i nic. Ale gdyby ktokolwiek zaostrzył ustawę aborcyjną, to gmach parlamentu nie przetrwałby do końca głosowania. Posłowie w środku też nie.
PiS nie chce zaostrzac prawa aborcyjnego, to raz.Nie wiem skad macie takie informacje.
jak ktos chce poczytac swietna diagnoze kleski Kosciola w Irlandii :
https://wpolityce.pl/polityka/396019-nie-ma-juz-starej-dobrej-katolickiej-irlandii
kiera2000 - wiesz jak to jest niby jest mozliwosc ale wszyscy sie boja, lepiej sie nie wychylac.
Akurat tu się zgadzam. PiS, czyli Prezes nie chce. Ale ma inkwizytorskie skrzydło w partii i musi udawać.
"jak ktos chce poczytac swietna diagnoze kleski Kosciola w Irlandii :
https://wpolityce.pl/polityka/396019-nie-ma-juz-starej-dobrej-katolickiej-irlandii"
To już potraktuję w kategorii żartu.
Głównym powodem, dla którego amerykański kościół zmienił swoją politykę, było widmo bankructwa. Przypadki pedofilii tuszowano przez lata. Po bostońskiej aferze z arcybiskupem Law i kolejnych przerywanych procesach musiał zastosować "damage control".
Podstawowym problemem pozostaje postawa Watykanu, który bardzo niechętnie, choćby za czasów jedynego, prawdziwego Papieża, potępiał i zwalcza podobne nadużycia.
@Ryokosha
Po pierwsze nie wiem o jakim sprowadzaniu do absurdu mówisz, po prostu sprawdzam konsekwencje Twoich poglądów.
Po drugie, z tego co napisałeś wynika, że po prostu, wbrew nauczaniu Boga, uważasz, że płód nie jest człowiekiem takim samym jak ja, Ty czy niemowlak, dlatego jesteś za tym by za pozbywanie się go nie karać ludzi za to odpowiedzialnych. Z jakiegoś powodu tylko uważasz, że to złe, choć Bóg przez swoją prawą rękę czyli papieża wielokrotnie mówił jasno, że jest to grzech bo jest to zabicie człowieka czyli naruszanie przykazania nie zabijaj. Nie dziw się więc katolikom, że oceniają osoby dokonujące aborcji bo w przeciwieństwie do Ciebie uznają, zgodnie z wolą Boga, że człowiek jest człowiekiem od poczęcia i zabicie go jest naruszeniem przykazania nie zabijaj.
Przez pomyłkę dodałem odpowiedź w złym miejscu :-)
"wbrew nauczaniu Boga"
Nie pamiętam, żeby Jezus miał jakieś kazanie o zygocie, albo dobry pan Bóg umieścił XI przykazanie - "traktuj zygotę jak człowieka".
@DanuelX
Nie musisz o tym pamiętać, wystarczy, że papież, który jest przedstawicielem Boga na ziemi tak mówi.
Papież mówił o przyjmowaniu uchodźców pod swój dach a nie wiedzę, żeby polskich katolików jakoś to obeszło.
@DanuelX
Papież mówił też o tym, że nie można uprawiać seksu przed ślubem ale katolicy mają to gdzieś, ale czy to zmienia fakt, że według wiary katolickiej seks przed ślubem nie jest grzechem?
Świadczy to tylko o jednym, że papieże mówią swoje a wierni (w tym i ty) wybierają sobie to co im się podoba. Nie ma w tym nic ze "słów bożych" tylko pycha katolików.
@DanuelX
Po pierwsze, nie jestem katolikiem, a po drugie, pełna zgoda co do katolików ale co to ma wspólnego z tym, że dla kościoła zygota jest człowiekiem?
No widzisz mevico nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Napisałem jak wół że aborcja to grzech i zło a ty sobie interpretujesz jak chcesz bo wszystkim mierzysz jakąś dziwną miarą. Na dodatek nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem bo najwyraźniej dla ciebie katolik to tylko taki który jest takim samym fanatykiem jak ty. Ale z innej beczki pytanko: jesteś za przywróceniem kary śmierci dla przestępców?
Po pierwsze, napisałem, ze wiem, ze według Ciebie aborcja jest grzechem, ale z tego co napisałeś, wynika według mnie, że nie uważasz, że płód to taki sam człowiek jak Ty (zgodnie z doktryną katolicką). Jeśli jest inaczej, to proszę, oświeć mnie.
Na dodatek nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem bo najwyraźniej dla ciebie katolik to tylko taki który jest takim samym fanatykiem jak ty.
Katolik to dla mnie ktoś taki, kto trzyma się wymagań swojej wiary. Według mnie jak ktoś kradnie, morduje, cudzołoży czy nie uznaje innych zasad boskich itd. niech się nazywa katolikiem jeśli chce, ale moim zdaniem powinien sobie raczej stworzyć własną wiarę skoro katolickie zasady mu nie pasują.
jesteś za przywróceniem kary śmierci dla przestępców?
Nie.
heh zygoita ktora ma raczki i nozki , głowke i wszystkie organy.Tak to nie jest czlowiek. Mozna mu spokojnie urwac glowe i pokawałkowac zygote na raczki i nozki i wywalic do smietnika.
Zawsze starałem się podążać tzw. "drogą środka" i racjonalizmu, także w sprawie aborcji. Całkowity zakaz aborcji uważam za wytwór skrzywionych monoteistycznym bełkotem umysłów, zaś całkowita legalizacja aborcji to zaś wytwór skrzywionych lewacką propagandą umysłów. Dlatego też ustawa w Polsce jest najlepsza. Aczkolwiek mając do wyboru całkowity zakaz lub całkowitą legalizację, gdybym tylko taki wybór miał, z żalem wybrałbym to drugie. Niczym Gowin, który głosował za ale był smutny.
DanuelX : cos zgryzliwy sie zrobiles. Napisałem jakies kłamstwo?
Zywi moga sie w rozny sposob bronic ta...no zygota raczej nie .
Ale wiecie, że na świecie liczba aborcji jest porównywalna z całkowitą ilością innych zgonów?
Z dzisiaj:
prawie 27mln osób zmarło w tym roku oprócz ponad 19mln aborcji. Urodziło się około 65 mln ludzi.
Ludzkość dosłownie morduje 20% swoich dzieci.
Rzygać się chce.
Ciągle za mało, skoro świat jest przeludniony i robi się coraz ciaśniej.
Rzygać to się chce na myśl, jakie środowisko ta populacja zostawi dla swoich potomków.
Swoją drogą ilez tych 20% to leki wczesnoporonne?
I co znowu mamy zacząć "dyskusję", co dla kogo jest dzieckiem?
A może pogadamy ile niechcianych dzieci po urodzeniu ląduje w beczce po kapuście albo na śmietniku?
A może pogadamy ile niechcianych dzieci po urodzeniu ląduje w beczce po kapuście albo na śmietniku?
Sa jakies dane porownawcze? Chetnie bym zobaczyl.
Ale tu nie ma sporu definicyjnego. Kwestia dotyczy tego, kto ma więcej praw. Płód, czy ciężarna.