Planuję kupić TV do PS4 Pro i czasem jakiegoś tam filmu na Netflixie (kinomanem nie jestem, ale na oglądam też trochę rzeczy na jutube) czy sporadycznie jako monitora - wybór padł na Samsunga: https://www.ceneo.pl/51604957
HDR ma znośny, opóźnienia świetne (rzędu 20ms, jako substytut monitora będzie dawało radę), gamut ponoć też przyzwoity, no i VA mi odpowiada - kąty widzenia mają prawie zerowe znaczenie, a OLEDów w tej cenie nawet nie ma co szukać.
Gdybym się uparł mógłbym naciągnąć budżet do praktycznie do dowolnej czterocyfrowej kwoty, ale myślę że przy mojej częstotliwości używania TV ~4000zł to i tak sporo.
Jedyny problem jest z rozmiarem.
55' kosztuje znośne 3600zł.
65' to już 5500zł w plecy.
Różnią się zasadniczo niewiele, na pierwszy rzut oka wiadomo który jest który, ale nie ma jakiejś horrendalnej przepaści w rozmiarze - oba warianty to już spore krowy.
Jest tu ktoś kto robił upgrade / downgrade 55' -> 65'?
2000zł za 25cm szerokości to dość kosmiczna kwota (ponad połowa kwoty 55' wersji telewizora), jedyne co powoduje że jeszcze go nie kupiłem to myśl wewnątrz głowy - abym po postawieniu go w pokoju nie pomyślał "kurde, jest za mały".
Jakieś sugestie?
No niestety nadal sensowne tv kończą się na 55", ale powoli 65 spadają w dół. Sam mając 55" będę wymieniał na 65-75", ale waham się czy jednak nie iść w projektor, mocno staniały te z możliwością 4K HDR - Optomę widzę już za ~6500zł.
Projektor fajna zabawka, sytuacyjnie powiedziałbym że bije TV na łeb, ale są 2 rzeczy które dla mnie dyskwalifikują taki sprzęcior jako kompletny substytut:
- głośność po dłuższym użytkowaniu,
- im jaśniej w pokoju, tym bardziej wyblakłe kolory,
Może kiedyś jako bajer :)
No tego też się trochę obawiam :) No nic, w tym roku na bank zmieniać nie będę, a w przyszłym może ceny zweryfikują plany..
Używam projektora (nawet pisząc ten post) 5 lat i w ogóle sięz tym nei zgadzam. Zamiast marnych 55 cali, kupię (np, bo powoli wchodzą inne modele) Benq W1700 za jego cenę i mam porządne 100 cali z HDR'em 10 i efekt kina w grach.
Idź od razu w jak największe ekrany.
Dla mnie 55 jest już o wiele za małe.Pozdrawiam.
Mieszkasz w hangarze samolotowym? Bo nie wiem jak wielki trzeba mieć pokój albo popsuty wzrok żeby 55 cali to było za mało.
Wystarczy, że na co dzień masz wiekszy, to nigdy nie zmienisz na mniejszy,bo każdy wyda Ci się za mały. Czyli jeśli masz 60 cali, to pójdziesz do kogoś i takie 55 wyda Ci się malutkie. Ja na co dzień oglądam filmy na projektorze to dla mbie 55 cali to mikro ekran.
Yarpenie@jednemu wystarczy tylko słowo, a drugiemu to i poeamatu mało.
Jeśli jesteś w stanie wydać 6 tyś na TV to warto zainteresować się LG B7.
Jeśli chodzi o rozmiar to zależy w jakiej odległości siedzisz od TV. Ja np lubię siedzieć blisko, więc siedzę metr od ekranu.
Tu masz dobry kalkulator odległości.
https://hdtvpolska.com/kalkulator-odleglosci/
No właśnie.
Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i preferencji. Sam planowałem 60", ale jak to zobaczyłem w odległości przy której siedzę, to zjechałem do 49" i jestem całkowicie zadowolony. Nie ma nic komfortowego w ganianiu oczami po ekranie, którego nie obejmuje się wzrokiem. A te kalkulatory traktowałbym z pewną ostrożnością. Bo jak patrzę na wyniki, które z nich wychodzą, to na samą myśl bolą mnie oczy. Sam musisz popatrzeć i zdecydować, co jest dla ciebie odpowiednie.
WTF z tymi kalkulatorami przy 2.5m wychodzi 60"
Jest jedna zasada: TV nigdy nie jest za duży!
Kupujesz największy na jaki Cię stać. Nie słuchaj pitolenia, że do małego pokoju 32" to i tak za duży itp.
Idąc takim rozumowaniem w kinie powinny być tylko górne rzędy, bo przecież ekran taaaaaki wielki.
Jeśli jesteś w stanie wydać 6 tyś na TV to warto zainteresować się LG B7.
LG C7 jest w tej samej cenie, a różni się tym, że ma lepszy CPU i smartTV jest dużo bardziej responsywny.
Rozmiar TV to kwestia naprawdę indywidualna. Różnica między 55" a 65" oczywiście jest, ale dużo ważniejsza jest jakość obrazu niż rozmiar. Lepiej mieć dobrą 55" niż byle jakie 65-70".
Zdecydowanie wybrałbym 55" OLEDa niż nawet 100" LCD.
Samsung MU7000 to nie jest dobry telewizor. Pod względem parametrów jest gorszy niż KS7000 z 2016 roku. Samsung po prostu nie powtórzył tego samego błędu, wypuszczając TV ze świetnymi parametrami w średniej półce, co zabiło sprzedaż wyższych serii.
Pisałem w innym wątku, że jak ktoś ma 4 tys. zł na TV to i może dorzucić do 6500 zł i brać LG C7. Tu nawet nie ma się nad czym zastanawiać. Żaden LCD do OLEDa nie ma startu.
Jedyne w miarę sensowne LCDki to te z podświetleniem "full array led", gdzie ekran jest podzielony na kilka tysięcy stref, a nie tylko pionowe pasy jak w podświetleniu krawędziowym. Takie TV jednak kosztują dużo więcej niż OLEDy.
Jeśli zaś chodzi o projektory, to jedynymi wartymi uwagi są krótkorzutujące laserówki. Fakt, że cena zaporowa np. 20 tys. zł za DELLa, ale są wygodne, bo stawiasz na szafce zamiast TV, żywotne i ciche. Do tego dzięki zastosowaniu lasera mają zarówno wyższą jasność jak również dużo wyższy kontrast i to nie tylko w porównaniu do projektorów lampowych, ale nawet do TV LCD.
Xioami ma w ofercie za 6 tys. zł taki projektor 1080p z HDR, ale ja do marki Xiaomi nie mam najmniejszego zaufania i mimo dobrych recenzji nie odważyłbym się go kupić.
@Likfidator
Pamiętasz moją niewiedzę na temat TV i nieprzemyślany zakup? Dziś już jestem pełny wiedzy i planuję na jesień zakup kolejnego TV. Tym razem nie odpuszczę OLEDA bo to chyba najpiękniejsze TV na rynku.
Pod koniec roku 2017 taki B7 ( 55' ) kosztował około 11 tyś a teraz jest za 6 tyś!
Oledy tanieją?
Co myślisz o nowej serii LG na rok 2018?
Obecnie zostaję przy chęci zakupu B7 lub C7 jeśli pojawi się w jednym z dwóch sklepów stacjonarnych w moim mieście :)
Ja mam niedługo przeprowadzkę z większego do mniejszego ;/
Mam 48 i się zastanawiam czy nie zmienić go na 32 ale jakiś porządny.
Jak patrzę na ten nowy pokój to sobie nie wyobrażam tych 48 cali tam
Co do tematu wg. Mnie nie ma sensu przepłacać. 55 cali to spory telewizor.
Ghost2P, nie ma dobrych 32" TV. Wyższe serie zaczynają się od 49" czy nawet od 55" w zależności od producenta.
Chcesz dobry 32" ekran, to musisz brać monitor komputerowy, ale zapłacisz za niego więcej niż za 60" TV LCD ze średniej półki. Monitory komputerowe dobrej jakości są absurdalnie drogie z punktu widzenia konsumenta.
No to nie ułatwiliście sprawy :)
Nie zdawałem sobie sprawy że tak konkretne OLEDy można kupić już w okolicach 6 kafli, taka opcja bardzo kusi bo B7 / C7 urywają dupę w kwestii jakości obrazu.
Martwi mnie tylko burn-in, to będzie telewizor między innymi do gier, więc jednak sporo elementów (HUD etc) będzie wyświetlane statycznie na tych samych pikselach.
edit: wygląda na to że moje obawy nie są kompletnie bezpodstawne: https://www.rtings.com/tv/learn/real-life-oled-burn-in-test
A tutaj, na stress teście (scenariusz w 100% nierealny) efekty są dość dramatyczne.
https://www.rtings.com/tv/learn/permanent-image-retention-burn-in-lcd-oled
Jak daleko będziesz siedział od ekranu? Przy obrazie 4K żeby zauważyć korzyści płynące z takiej rozdzielczości trzeba siedzieć bliżej niż 2,3m a optymalnie 2m i mniej przy 55 calach.
Ze swojej perspektywy powiem, że 55 cali z około 2m wygląda już naprawdę dobrze także jak siedzisz w podobnej odległości a chcesz zaoszczędzić to można kupić właśnie taki rozmiar.
Co nie znaczy, że nie może być lepiej. Zasada kupujesz największy na jaki cię stać naprawdę działa. Jak siedzisz dalej niż 2,5m to bym się nie zastanawiał tylko brał 65 cali.
Martwi mnie tylko burn-in, to będzie telewizor między innymi do gier, więc jednak sporo elementów (HUD etc) będzie wyświetlane statycznie na tych samych pikselach.
Telewizora będziesz używał 4-6 lat. Później wejdzie micro-led, HDR podbiją do 3-6 tys. nitów, będzie też 8K i będziesz chciał zmienić. W tym czasie nie ma szans, byś wypalił OLEDa przy standardowym użytkowaniu.
W przypadku OLEDów jedynym problemem jest tylko to, że każdy subpiksel jest niezależnym źródłem światła i niezależnie od materiału piksele będą różnie eksploatowane. Doprowadzi to nie tyle do wypalenia powidoków, a do nierównomiernej bieli. Nie będzie to jednak absolutnie widoczne w normalnym użytkowaniu.
LCD tak naprawdę mają gorzej. Ich podświetlenie jest przecież na diodach organicznych, które cierpią na to samo co TV OLED. Nie ma TV LCD z idealnym podświetleniem, a z biegiem lat podświetlenie się po prostu wypala.
W tym linku z tego długiego testu widać, że choć na LCD nic się nie wypala, to podświetlenie jest tragicznie nierównomierne.
Nadal nie napisałeś jak daleko będziesz od TV siedział, a to chyba najistotniejsza kwestia. W domu mam 51 cali, siedzę ~2,5m od ekranu i na pewno następny zakup to będzie 60". Z telewizorem jak z telefonem, jak kupisz większy to potem niechętnie przesiądziesz się na mniejszy ekran, a do wielkości bardzo szybko się przyzwyczaisz.
Mam Samsunga 65' gram na Xbox X.Urywa łeb każdy kto przychodzi mówi że taki telewizor się ogląda świetnie.Ogladam/gram z odległości 3,6metra
Dam Ci radę im większy tym lepiej.Wezmiesz mniejszy będziesz żałował.
Też mam 65, odległość ok. 3,2 metra - jakbym mógł to bym wymienił na większy ;) Bierz największy na jaki cię stać.
Najlepsza głębia kolorów i jakość obrazu zawsze będzie w Samsungach i Sony. Od psx gram na konsoli i nigdy żadna inna marka telewizorów nie dorównała jakości obrazu Samsunga i Soniacza. Porównując, teraz w 5 letnim samsungu mam większą jakość obrazu niż w rocznym LG. Zawsze najlepiej dobierać sprzęt markami, jak konsola od Sony to i telewizor Sony aczkolwiek Samsung traktuje na równi z Sony jeśli chodzi o TV :-)
Wybrałem B7 (już mam i jestem bardzo zadowolony po pierwszych testach), w planowanym budżecie mieściły się całkiem konkretne Samsungi pod VA, ale jakość obrazu OLEDów po prostu urywa dupę i nie było dla mnie innego wyboru po tym jak przyjrzałem się im obu na raz.
Jadąc do sklepu byłem przekonany że kupię 65' ale po zobaczeniu 55' LG na żywo po prostu nie było innej opcji.
Jeżeli mi się poszczęści i przez 3-4 lata uda mi się jakoś obyć bez wypaleń, nie ma szans żebym nie był piekielnie zadowolony.
Tutaj jest dylemat jakość (oled) czy ilość. (jak najwięcej cali w danej cenie). I to i to równie ważne. Im większy tym lepiej. Ale znów im lepszy obraz tym lepiej.
Najlepiej dołożyć i brać oled 65 i to jako miminum jak już się zastanawiasz nad 55-65. Ja mam 55 i już nic mniejszego mnie nie usatysfakcjonuje jedynie a następny to już minimim 65. I gra się fajnie i ogląda w miarę komfortowo.
Za miesiąc obraz ci sie opatrzy i bedziesz zalowal, ze nie kupiles wiekszego telewizora.
Wyjechałem po Samsunga MU8002 65' ale na miejscu zmieniłem zdanie.
Różnice w jakości obrazu (a szczególnie patrząc pod nawet lekkim kątem) są spore, VA choć wygląda dobrze do OLEDów nawet nie ma startu. Upierdliwym jest też fakt jak szybka jest degradacja kolorów (wiedziałem że zjawisko jest - nie wiedziałem że jest aż tak widoczne), nawet stojąc ~1,5m od telewizora kąt patrzenia był po prostu za duży - musiałem lekko klękać bo mam 185cm wzrostu, a wtedy obraz wygląda trochę lepiej.
Przysunięcie kanapy o pół metra to kompromis który jestem w stanie podjąć dla sporej poprawy QOL i tak ewidentnej różnicy jakości obrazu.
Mimo rezerwacji na Samsunga po przejrzeniu tego samego tech demo na obu telewizorach nie miałem wątpliwości co wybrać. Jasne że wolałbym 65' ale 10k to dla mnie za dużo (ponownie - kinomanem nie jestem), a źle czułbym się zostawiając 6 kafli w sklepie na telewizor który ewidentnie (bezdyskusyjnie) wygląda gorzej.
Może będę żałował, a może kupując Samsunga i przechodząc obok OLEDów myślałbym sobie "o kurde, właściwie te LG są niewiele mniejsze ale obrazem niszczą to co kupiłem" :)
IMO strasznie dziwny wybór pod Twoje wymagania, chyba, że zamierasz grać na podwórku.
Do Netflixa i gier to się kupuje projektor, za 2500 zł masz naprawdę sensowne 100-120", też rozglądałem się za TV rok temu, ale nie dość, że TV wygląda w domu przaśnie i daje -10 do inteligencji domowników, to jeszcze jest po prostu malutki.
Sam pracuję na niedużym Eizo droższym od dobrych 65", ale odkryłem, że do grania czy kina nie liczy się OLED czy 4k, najważniejsza jest wielkość, jak muszę grać w domu rodzinnym na 65" to się czuję tak samo jak trzydzieści lat temu męcząc się na czternastu calach. W np. FIFA to zaczyna być "coś widać" od 90". W RPGach, ścigałkach i całej reszcie po przejściu z +100" na TV immersja = 0, czujesz się jakbyś grał przez lufcik w kiblu :D
Ale co kto lubi, tak czy siak projektory wcale nie są głośne, za 6k masz już całkiem zestaw niezły z fajnym nagłośnieniem, ja sobie ekran odpuściłem, bo mam na tyle idealną ścianę, że prawie nie było różnicy. Rzeczywiście pozostaje problem zaciemnienia pokoju, ale nie jest to aż tak skomplikowana sprawa przecież.
Sprawdź chociaż projektor w jakimś salonie z takimi i oceń sam, bo sam byłem pewien, że nie chę projektora, ale serio, TV to technologia minionej epoki. Już pomijam fakt jakości paneli telewizyjnych, nawet w sprzęcie za naście tysięcy, w porównaniu z monitorami komputerowymi... Ja bym dostał pierdolca wydając 10k i widząc poziom równomierności podświetlenia na przykład.
Jaki troll :)
Kup se projektor, bo TV jest dla plebsu.
Weź się ebnij.
oho! Elita intelektualna ogladajaca SJW serialiki na Netfliksie i grajaca w gry Video (na projektorze!). W dodatku pewnie w denkach od sloika na twarzy (te teksty ze 'zaczyna cos byc widac od 90 cali), do okulisty idz lol.
Szacun.
Czy wy jesteście nienormalni polecając projektory? Ja bym wolał obejrzeć film na telefonie niż projektorze. Co z tego, że jest duży ekran, jak obraz jest tragicznej jakości. Projektory lampowe mają tragiczny kontrast statyczny i są bardzo ciemne. Do tego 4K zaczynają się od 5 tys. zł. Polecasz coś za 2500 zł. Czyli chcesz 1080p rozciągnąć na 200". Trzeba mieć jakąś solidną wadę wzroku, by coś takiego polecać.
1080p to pikseloza już na 55-60", a na 200" to i z 8K byłby użytek.
Jedyne projektory warte polecenia, to krótkorzutujące laserówki. Stawia się na półce metr od ściany i mamy obraz 150".
Laserówki są ciche, długotrwałe oraz mają bardzo wysoką jasność i kontrast, bo piksele są zapalane pojedynczo, a nie poprzez przysłanianie źródła światła.
źle czułbym się zostawiając 6 kafli w sklepie na telewizor który ewidentnie (bezdyskusyjnie) wygląda gorzej.
W sklepie to jeszcze wielkiej różnicy między LCD, a OLEDem nie zobaczysz, bo mocne światło skutecznie ukrywa wady LCD. Prawdziwy pogrom jest przy oglądaniu w ciemności, co tak na marginesie jest zalecanym środowiskiem do oglądania materiałów HDR, są one masterowane do oglądania bez jakichkolwiek zewnętrznych źródeł światła.
OLED to prawdziwa czerń, bo piksele nie emitują światła. Nawet najlepsze LCD są po prostu szare, chyba że mowa "Full array LED", ale i tak efekt jest gorszy od OLEDa, a cenowo kosztują tyle samo.
Pierwsze zdanie: Czy wy jesteście nienormalni polecając projektory?
Wtem: Ja bym wolał obejrzeć film na telefonie niż projektorze.
Aż nie wiem co powiedzieć :D
Na projektorze "pikseloza" wygląda zupełnie inaczej, niż na panelu, obraz z projektora jest miękki, przy 1080p @ 100" piksele widać dopiero z kilkudziesięciu centymetrów, i to LCD a nie DLP. Nie wiem skąd wziąłeś 200", jak ktoś ma w salonie ścianę pod dwieście cali to raczej się nie bawi w budżetowe telewizory czy budżetowe projektory.
Tutaj fajne porównanie jak wypada $500 projektor vs $500 TV w ciągu dnia, na szarej ścianie, akurat 120 vs 55 cali: https://www.youtube.com/watch?v=3SO1B-Ibv1Y . Można sobie wyobrazić jak by to zestawienie wyglądało na ekranie / odpowiedniej ścianie i po ciemku. Niestety nie znalazlem żadnego sensownego zestawienia na YT co pewnie w dużej mierze wynika z małej rozpiętości tonalnej kamer (obraz z projektora jest OK a na TV przepalony).
Paradoksalnie Twoje porównanie z telefonem idealnie oddaje stan rzeczy - każdy film dużo lepiej się ogląda na średniej klasy 55", niż na ekranie najnowszego iPhone'a. Z projektorami jest tak samo, dopóki jakość jest na akceptowalnym/dobrym poziomie to kluczowa jest wielkość ekranu, oczywiście oglądanie na projektorze o fatalnym kontraście z duszkami czy tęczą na ekranie to męka, ale to zamierzchłe czasy.
Od lat gram tylko na projektorze (ew vr) i nie wyobrażam sobie mniejszego ekranu. Nikt, ale to nawet ani jedna osoba nie stwierdzila, że jakość jest średnia, a co dopiero tragiczna. Także Likwidator, bzdurzysz :P
Hydro2, ja mam low costowego EH-TW5300 a już prawie cała rodzina przeszła na projektory po kilku seansach u mnie, nigdy nie powiem, że to jakość OLED czy nawet dobrego LCD, ale też nie narzekam a na co dzień pracuję z grafiką na sprzęcie za naście tysięcy, więc nie jestem Januszem, który ogląda kino akcji na 200" z Acera C120.
Dwa-trzy razy niższa cena i za to masz inną specyfikę obrazu (lub jak kto woli bardziej miękki obraz o gorszym kontraście) + 3x większy ekran. Jak dla mnie to prosta matematyka :)
Ten Epsonik to bardzo dobry projektor. I owszem, prosta matematyka, ale względem znacznej ilości przeważających plusów na niego względem TV (i do gier i do filmów). Tak więc Likwidator "troszku" zabzdurzył :P
Od kiedy mam telewizory z HDR przestałem chodzić do kina. Obraz z projektorów kinowych jest paskudny. Kompletny brak czerni, szare na szarym, a jasność maksymalna to kpina.
Projektory miały jeszcze sens przy telewizorach 40", choć i tak niewielki, ale teraz przy 55-65"? Na pewno nie warte mocno osłabionego kontrastu. Jedynym wyjątkiem są projektory laserowe i gdyby nie zaporowa cena, to bym zastanowił się nad zakupem.
Nie rozumiem waszego nacisku na rozmiar ekranu. Smartfon w odległości 20 cm wypełnia pole widzenia lepiej niż duży TV z odległości 3 metrów. Nie wiem może to kwestia wzroku, jak ktoś ma problemy ze złapaniem ostrości w niewielkiej odległości np. z wiekiem to dla niego projektor faktycznie będzie lepszą opcją.
dobry wybór OLED to zawsze coś lepszego jak LCDki
ja przesiadłem się z LG 42 FHD va na ips 60 TCL cali fakt że kupiłem coś na szybko po przeprowadzce i remoncie za bardzo nie miałem budżetu na coś droższego, z netfixem działa dobrze, podobnie z ps4 pro, fakt ze czerń słaba bo to zawsze podświetlona czerń a nie czerń, jednak na ten budżet ogólnie jestem zadowolony. Wielkość 60 cali moze być, choć czasem wydaje mi się za wielki. Tez ta różnica va a ips na początku żałowałem, jednak tv jest tak usytuowany ze praktycznie cały czas oglądam go pod kontem i w sumie va by nie dał rady, bo to czasem i ten ips nie dawał rady przez co zamontowałem go na uchwycie obrotowym z wysuwanym ramieniem by kąty były mniejsze.
Jednak co do projektora to moze i fajny bayer ale tylko bayer, ja kopiłem jakiś ledowy na ali
i używam go może z 1x w tygodniu głównie u syna w pokoju puszcze mu jakąś bajkę lub grę odpalę z podłączonego laptopa.
Nie wiem skąd ta jazda na projektor, pod niego cza mieć odpowiednio uszykowane miejsce, ścianę wolną lub ekran które też swoje kosztują, wygoda użytkowania znacznie gorsza jak tv do tego hałas.
To zagraj sobie w Crysisa czy w Wieśka na TV i zrób to samo na projektorze. Zobaczymy, gdzie odczujesz większą imersję.
na co dzień pracuję z grafiką na sprzęcie za naście tysięcy, więc nie jestem Januszem, który ogląda kino akcji na 200" z Acera C120.
I jak tam Amadeuszu spisuje się twój B7? Jutro chcę go zamówić, więc dziś ostatnie szlify przed zakupem :)
1. Gdzie zamówiłeś?
2. Jak się spisuję z konsolą?
3. Planujesz/masz profesjonalną kalibrację?
4. Czy poza instrukcją są rzeczy/czynności na, które trzeba zwrócić szczególną uwagę?
5. Czy dalej masz szczękę na podłodze? :D