Trzy lata Wiedźmina 3 – jak Dziki Gon odmienił branżę gier
Jeszcze do niedawna Niemcy wręcz słynęli z nieciekawych „fillerów”, stawiających przed graczem tak ambitne cele jak „przynieś mi 10 wilczych skór” albo „zbierz 15 marchewek z mojego pola”.
Nie, nie słynęli. Coś wam się pomyliło. Wilcze skóry w Gothicu 2 zbierało się dla Bospera i nie był to quest. Questowe zbieranie było dopiero w Gothicu 3, ale obecność w jednej grze nie świadczy o tym, że całe studio z tego słynie. Marchewek się nie zbierało, była rzepa. I był to świetny quest. Miał uzasadnienie fabularne, logicznie istniał w świecie, a do tego rzepy nie były porozwalane po całej mapie gry, tylko rosły na jednym polu. Ich wyrwanie nie zajmowało więc nawet dwóch minut.
@Zdzichsiu Wiesz Piranie zrobili więcej gier niż G1 i G2, wspomniany przez Ciebie G3, Riseny i ostatnio Elex, we wszystkich pięciu były misje zbierackie. Ilość gier, od nich, z misją typu "idz, przynieś, pozamiataj" jest większa, więc i kwalifikują się jako przykład takich misji.
Tak, bo Wiedźmin 3 zrewolucjonizował branżę gier swoimi questami:
>Pojedź do jakiegoś wieśniaka albo znajdź zlecenie na tablicy ogłoszeń
>Pojedź do miejsca wspomnianego w queście
>O kurna.jpg
>Zauważasz że niezła rzeźnia się tu odbyła
>Włącz instynkt, znajdź ślady krwi i za nimi podążaj
>Dotrzyj do bandyty/potwora i go zabij
>Wróć do zleceniodawcy i koniec questa
I tak wygląda ponad połowa questów pobocznych.
Zaraz pewnie zlecą się obrońcy ortalionu i będą mnie obrażać i wmawiać mi że jestem hejterem. Uprzedzę was, uważam że Wiedźmin 3 jest bardzo dobrą grą ale nie jestem przykładem typowego fanboya Wiedźmina który nie widzi żadnych wad gry, dla którego ta gra jest najlepszą grą milenium i który od razu wyzywa osobę która chodź w małym stopniu skrytykowała Wieśka. Dostrzegam wady gry która ma na prawdę dużo i nie raz grając w Wieśka klnąłem bo Geralt zawiesił się na jakiejś teksturze albo wpadł pod tekstury i umarł.
Może wiele questy w Wiedźmin 3 nie należą do najlepsze, ale za to nadrabiają dobre scenki i dialogi. Ale nie zaprzeczam, że questy mogłoby być lepiej i wymagające. Nie istnieją gry bez wady. Wiedźmin 3 nie jest wyjątek od reguły.
@Sir Xan
Ale nie zaprzeczam, że questy mogłoby być lepiej i wymagające.
Eee? Pod względem questów pobocznych wiedźmin 3 zmasakrował wszystkie dotychczasowe tytuły
Jedynie wiedźmin3 ustępuję miejsca baldurowi 2, który ma najlepsze questy poboczne, jakie dotąd mogą być
@boy3 -> Z drugiej strony, przykładowy tryb "detektywa" jest dla graczy zbyt duże ułatwienie. W grze Gothic 1-2 i Divinity musiałem sam szukać cele na własne siły, ale za to daje niemało satysfakcji.
@Kik0zTV16
Zapominasz o zadaniach pobocznych dla ważnych dla głównego wątku postaci np. misje dla Triss, Yenn, Jaskta, Keiry Metz, Hjalmara, Cerys i innych, te questy były po prostu olbrzymie, miały zwroty akcji, świetnie napisane dialogi i ciekawe postacie. Ciężko znaleźć drugą grę z tak ogromnymi questami pobocznymi ale fakt trafiały się też mniejsze prostsze zadania poboczne no i pytajniki oczywiście.
@Kik0zTV
Miło zobaczyć, że ludzie przejrzeli na oczy.
Przypomniał mi się pewien akuratny temat -->
12dura
Coś takiego kontra standardowa gra ''panie bohaterze córkę porwali jest tam w wielki obozie proszę uwolnij jom'', to jednak wole wiedźmina bo nawet głupie zadanie z polowaniem na potwory może mieć jakieś cięższą historię niejednoznaczną moralnie i jest odrobinkę bardziej rozbudowane ale co ja tam wiem jestem tylko zaślepionym fanbojem.
Szkoda, że za tą cięższą historią nie kryje się cieższa mechanika, bo wiesz, to jest gra, ja pograć chciałem. Niestety każdy aspekt mechaniki był zwyczajnie słaby, tani i niesatysfakcjonujący co odebrało mi praktycznie całą radość z gry, szczerze mówiąc miałem jej nawet nie kończyć, ale nie mam w zwyczaju zostawiać gier w połowie.
Nieironicznie taka niby Inkwizycja była lepsza pod względem rozwoju postaci, walki, craftingu, zbieractwa i mimo że historią i wykonaniem nie grzeszyła to wróciłem do niej po latach potestować sobie nowe buildy i taktyki, do wiedźmina wiem że nie wrócę
12dura
To po prostu mogłeś sobie odpuścić wieśka skoro bardziej zależy innych aspektach gry. Nie lubię gier sportowych bo mnie nudzą więc je kompletnie omijam szerokim łukiem.
Ten tym gry jest kierowany do konkretnego odbiorcy i jest grą prawie idealną bo na steamie W3 jest na podium najwyżej ocenianych gier. Jak inaczej określić jakość gry jak nie przez pryzmat ocen i tego czy gra tyle lat po premierze jest nadal bardzo popularna?
No wywalając całą warstwę fabularną takiego zadania, czy jakieś tam wybory, które często ze sobą niesie, można je tak uprościć.
Zresztą silniejsze oparcie projektu gry na ekwipunku, umiejętnościach i poziomach trudno uznać za największą zasługę Wiedźmina 3 – bo też nie tym elementom Wiedźmin 3 zawdzięcza swój wielki sukces. Ba, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że CD Projekt RED popełnił trochę błędów w tych aspektach i opracował je co najwyżej poprawnie. Ale to nie im przypatrywał się cały świat, gdy wystawiał Dzikiemu Gonowi najwyższe możliwe oceny i przyznawał nagrody w plebiscytach.
Muszę pochwalić autora za ten fragment. Słuszne spostrzeżenia.
Ale już z tym co zapożyczył Ubisoft zgodzić się nie mogę, moim zdaniem jest wręcz odwrotnie niż twierdzi autor.
Po AC:O sięgnąłem właśnie z powodu całego szumu, że niby bardziej przypomina Wiedźmina 3 niż inne gry z serii. Tyle, że odbiłem się od niego jak od ściany, bo na Wiedźminie wzorowano się właśnie w tych elementach, które wcale nie były jego mocną stroną(rozwój postaci, levelowanie przeciwników, znaczniki na mapie, system walki itp).
A te elementy, które w Wiedźminie wykonano fenomenalnie (narracja, immersja, budowa i "moralny ciężar" questów, kreacja charakterów i świata) zostawiono na tym samym, dla mnie bezpłciowym poziomie starych Asasynów.
Zgadzam się w 100% z tym co napisałeś, ale W3 też zarzucano, że wiele questów jest spłyconych do tego co było w W1/W2. Poza tym nawet W3 ma wady.
Przy tak wielkim świecie nie był wypełniony tak atrakcyjnie jak mógłby być, gdyby gra tworzona była jeszcze dłużej.
Porównaj sobie immersje w mieście Novigrad do tej z Khorinis w Gothic 2 NK i wypada gorzej W3. A teraz porównaj sobie Khorinis z G2NK+Returning 2.0 do Novigradu z W3.
Przepaść na niekorzyść W3, jeśli chodzi o interakcje z Npc. Do tego ilość innowacji, możliwości.
Przykładowo, by stworzyć strzały rąbiesz drzewa, piłujesz deski, tworzysz na kowadle z prętu stalowego groty i dopiero na stole Bospera tworzysz strzały.
By tworzyć pierścienie musisz nauczyć się wydobywać złoto, wytapiać złoto w sztabki, a następnie nauczyć się jubilerstwa.
Mieć odpowiednie umiejętności wyuczone i narzędzia do pracy. Nawet upieczenie ciasta danego wymaga nauki, towarów, przedmiotu do pieczenia i dopiero w piecu możesz piec. Porównajmy sobie banalne złodziejstwo w Wieśkach, gdzie nikt nie reaguje, gdy w Gothic trzeba mieć wysoką zręczność, trzeba się skradać, używać zwoju snu czy nawet eliksiru niewidzialności w miejscach, gdzie zawsze czuwają Npc. Oczywiście Wiedźminy 1,2,3 były tworzone przez CD PROJECT bazując na tym, że wzorowali się na Gothic 1 i 2.
Przerośli mistrza złwaszcza jak porównamy Wiedźminy do nowych gier Piranha bytes. ale najlepsze ich to dwie pierwsze czyli Gothic 1/2. A świetni modderzy jeszcze bardziej je rozbudowali i dopracowali. Nie sądzisz, że W3 jest nazbyt uproszczony ? G2 NK ma 180 questów. Z Returning 2.0 blisko 600. W3 z tak wielkim światem z dwoma dodatkami ma chociaż 600 ? Wątpię :) Żeby nie było W3 z dodatkami oceniam na 10/10, ale gra też ma wady i nie jest idealna.
Nigdy i nigdzie nie napisałem, że Wiedźmin 3 to gra bez wad. Tak jak zaznaczyłem w pierwszym poście, moim zdaniem autor artykułu dokładnie wskazał słabsze strony gry.
Co do porównań z Gothic, to nie wiem czemu ty niezależnie od tematu niemal zawsze wyciągasz te gry jako przykłady.
Ilości questów nigdy nie liczę, bo w grach "więcej" wcale nie oznacza dla mnie "lepiej". Nie wiem czemu te z Wiedźmina 3 uważasz za spłycone, ale dla mnie znaczna część z nich stała na wyższym poziomie niż w poprzednikach i miała dokładnie to co powinna: świetną narrację, porządne osadzenie w wykreowanym świecie, odpowiednią otoczkę fabularną i zrozumiałe motywacje postaci. To wystarczy, nie trzeba wymyślać koła na nowo i za każdym rogiem szukać bursztynowej komnaty/gigantycznej intrygi.
Jeśli chodzi o rzemiosło, to mnie dużo bardziej przekonuje przekazanie materiałów/zlecenie pracy specjaliście niż historia zabijaki, który machając w wolnych chwilach kilkadziesiąt razy młotkiem zostaje ekspertem od wydobywania, przetapiania i obróbki metalu.
Reszty nie skomentuję, bo w jakieś Returningi czy inne mody nie grałem. Nie chcę sobie psuć dobrego wrażenia sprzed 16 lat wracając teraz do pierwszych Gothiców, pod względem mechaniki czy konstrukcji mocno trącących myszką. Mieszając na dodatek oryginalny voice acting z jakimiś nagraniami rosyjskich moderów. Raczej bym tego nie strawił.
Wiedźmin 3 z dwoma dodatkami oczywiście są zajebiste i zrobiło na mnie przeogromne wrażenie.
Sądziłem,że nie prędko coś może zrobić na mnie równie mocne wrażenie. G2 NK+ Returning 2.0+ Dx11 nic nie jest słabsze. Masę rzeczy ma lepiej zrobionych. Po prostu masę.
Progres od zwykłego G2 NK jest gigantyczny z tym modem.
Dubbing Rosyjski w Returningu przecież jest na bardzo wysokim poziomie i nic nie przegrywa z kultowym polskim dubbingiem, a klimat wylewa się z ekranu. Angielski dubbing z Wieśków czy dubbing z Skyrim są o wiele gorsze moim zdaniem.
A te elementy, które w Wiedźminie wykonano fenomenalnie (narracja, immersja, budowa i "moralny ciężar" questów, kreacja charakterów i świata) zostawiono na tym samym, dla mnie bezpłciowym poziomie starych Asasynów.
Nie mogę się zgodzić, dla mnie akurat stare asasyny (o Ezio) miały wspaniały świat, narracje, immersje czy bohaterów. Renesansowe Włochy to był szczyt Ubisoftu, genialna postać Ezio oraz poboczne (Wujek, ogólnie cała rodzina, Da Vinci, La Volpe, długo by wymieniać) czarne charaktery także bardzo dobre, szczególnie rodzina Borgiów. Bardzo dobrze opowiedziana historia od szczeniaka do mistrza, ze wspaniałym zakończeniem w Embers.
Ale co do ogółu wypowiedzi to zgodzę się. Origins zapożyczył z W3, akurat te elementy które nie były najlepsze. Ale wydaje mi sie, że łatwiej pożyczyć takie elementy niż silić się na wybitną narracje czy ogólną "ciężkość" questów. Ubistoft znany jest z tego, że zawsze idzie po najmniejszej linii oporu.
Zgadzam się. AC 2 jest bezdyskusyjnie najlepszą odsłoną AC.
AC 2 > AC Origins
AC 2 przede wszystkim w tym co dla mnie najważniejsze bije na łeb AC Origins.
AC 1, AC 4 i AC Origins nie są złe, ale AC 2 to najlepsza część i widać było, że w tej odsłonie wyczerpali najlepsze pomysły.
Jak Ubiszaft chciał zrzynać z Wiedźmina 3 to trzeba było zrobić to dobrze bo to co im wyszło to można co najwyżej nazwać nieudolną, popsutą podróbą, która jest dużo bardziej toporna (i ogólnie dużo grosza) niż jakakolwiek gra Piranha Bytes.
A będzie tekst czego CDP może się nauczyć od PB bo Elex pod paroma względami był lepszy niż W3?
A będzie tekst czego CDP może się nauczyć od PB bo Elex pod paroma względami był lepszy niż W3?
XD w niby w czym, w ilości błędów, idiotycznych postaci, głupich dialogów, czy kiepskiemu systemowi walki?
To chyba w jakąś inną grę grałeś bo Elex w dniu premiery miał mniej bugów niż Wiedźmin 3 po 30 łatkach.
A dobra, jak uważasz, według mnie ta gra to badziewie, a ostatni AC to słodka gierka, a ty na odwrót więc wolę zakończyć, miłego. Dodam tylko, że w Melexie trafiłem na buga który uniemożliwił mi ukończenie gry.
Dzień bez newsa na temat Wiedźmina 3 dniem straconym.
A może tak napiszecie artykuł o tym co Wiedźmin 3 zerżnął z innych gier co? Np. cała ta żenada z Płotką to przecież totalna zrzynka z Red Dead Redemption a wy macie czelność pisać, że Horion: Zero Dawn zerżnął ten element z Wiedźmina 3 buhaha niezłe jaja. Tak samo fragment walki z wilkami Ciri - ewidentna zrzynka z The Last of Us ale co tam Wiedźmin 3 grą przełomową zrewolucjonizował branżę - nie róbcie z ludzi idiotów.
@Hellblast, masz rację jednak z RDR było dużo więcej, od płotki aż po podobną ale dużo słabszą responsywność poruszania się postaci. Więc nie, Wiedźmin 3 nie był rewolucyjny, spartaczono w nim nawet rozwój postaci i ogólnie levelowanie.
cała ta żenada z Płotką to przecież totalna zrzynka z Red Dead Redemption a wy macie czelność pisać, że Horion: Zero Dawn zerżnął ten element z Wiedźmina 3 buhaha niezłe jaja
Zarzuć no, waszmość, cytatem, bo nie wiem, o czym mówisz.
ale co tam Wiedźmin 3 grą przełomową zrewolucjonizował branżę - nie róbcie z ludzi idiotów
Nie doczytałeś nawet do trzeciego akapitu na pierwszej stronie? O rany...
Tyle czasu minęło od premiery wiedźmina3, a ludzie wciąż nie mogą dostrzec jak ta gra jest wybitna
Tyle czasu minęło od premiery wiedźmina3, a ludzie wciąż nie mogą dostrzec że ta gra nie jest wybitna
Zgubiłeś, znalazłem, nie dziękuj.
a ludzie wciąż nie mogą dostrzec że ta gra nie jest wybitna
Pod względem warstwy fabularnej i grywalności wiedźmin 3 aktualnie miażdży większość tytułów, no tak, ale pewnie kolega nie może zrozumieć bo za słaby komp, typowe
I dlatego GOL musi to tym głupim, mającym własne zdanie ludziom uświadamiać wiedźmińskim artykułem co 3 dni.
Trzy lata Wiedźmina 3 – jak Dziki Gon odmienił branżę gier
Niestety nie odmienił, chciałbym żeby tak było jednak żadni inni twórcy nie poszli tą prawdziwą wiedźmińska drogą, którą pokazał nam CDPR.
Owszem HZD i ACO czerpią garściami z formułki wypracowanej przez twórców Wiedźmina, która sama niespecjalnie była jakaś innowacyjna po prostu wykonanie wszystkich elementów gry było na bardzo wysokim poziomie i to był klucz do sukcesu.
Te zapożyczenia to drobnostki typu zabawa w detektywa, motyw konika czy jak to słodko ujął autor tekstu połączenie "sandboksowych gier akcji i sandboksowych RPG" czy inne drobne rzeczy jednak zabrakło najważniejszego ekstremistyczne ogromnych zadań pobocznych dla ważnych fabularnie postaci czy pomniejszych wątków pobocznych, które są choć trochę czymś bardziej rozbudowanym pod względem projektu jak i fabuły niż standardowe wkradnij się do obozu ukradnij/zabij/uwolnij. Zabrakło w tych małych misjach jakiegoś ciężaru moralnego czy większego rozbudowania fabularnego.
Do tego uczciwe podejście CDPR mocno przyczyniło się do sukcesu, brak zabezpieczeń, darmowe pancerze i bronie w formie DLC itd. Tymczasem w nowym Asasynie zbroje można kupować za 5 euro a co do zabezpieczeń to Ubisoft stawał na głowie żeby była to kosmiczna technologia, która najmocniej uderzy w uczciwych graczy.
Tak więc uważam, że jeszcze na grę którą będzie można nazwać nowym Wiedźminem przyjdzie nam długo poczekać, w tej branży rządzi pieniądz a jak coś prostego się dobrze sprzedaje to nie ma sensu się zbyt mocno starać.
W sedno. Problemem jest to, że inni developerzy zaczęli naśladować formę, jakby nie dostrzegając, że to treść była najmocniejszą zaletą Wiedźmina.
z formułki wypracowanej przez twórców Wiedźmina, która sama niespecjalnie była jakaś innowacyjna po prostu wykonanie wszystkich elementów gry było na bardzo wysokim poziomie i to był klucz do sukcesu
My thought exactly ;)
Bedzie trzeba troche jeszcze poczekac... cyberpunk juz niedlugo :)
Na pewno pokazał jak nie należy robić gier czyli wydawać niedopracowanego bubla i później łatać go przez kilka lat.
Nie, nie słynęli. Coś wam się pomyliło. Wilcze skóry w Gothicu 2 zbierało się dla Bospera i nie był to quest. Questowe zbieranie było dopiero w Gothicu 3, ale obecność w jednej grze nie świadczy o tym, że całe studio z tego słynie. Marchewek się nie zbierało, była rzepa. I był to świetny quest. Miał uzasadnienie fabularne, logicznie istniał w świecie, a do tego rzepy nie były porozwalane po całej mapie gry, tylko rosły na jednym polu. Ich wyrwanie nie zajmowało więc nawet dwóch minut.
Cóż, cały pierwszy akt pierwszego Gothica i te wszystkie zadania na zasadzie rozdawania ziela/wody/czegoś innego, szukania grup zbieraczy bagiennego ziela na bagnach o powierzchni 10 metrów kwadratowych, kupowanie mieczy, zbieranie grzybów/mięsa chrząszcza, szukania kolegi z innego obozu i wiele innych, o których już zapomniałem, zdają się potwierdzać to o "nieciekawych wypełniaczach". czy tam fillerach, jak kto woli.
Uprzedzam, tak, tak, to było dla klymatu, bo jesteśmy śmieciem...
Od momentu, kiedy nasza postać już coś znaczy w kolonii (czyli od początku drugiego rozdziału) nie było już ani jednego takiego zadania. Dla mnie to dobry kompromis.
Tak, takie zadania w początkowym etapie gry były dla budowania klimatu. Wolę to, niż dowiadywanie się o tym, że jesteśmy wybrańcem, chwilę po rozpoczęciu gry (patrz Skyrim). Takie zagrywki ze strony twórców zwyczajnie psują klimat i immersję.
Bo wtedy już praktycznie nie ma zadań pobocznych...
nie było już ani jednego takiego zadania.
6. Lecznicze zioła dla Y`Beriona
Opis:
Po powrocie z Cmentarzyska Orków porozmawiaj z Cor Angarem. Zleci ci przyniesienie 5 roślin leczniczego ziela dla Y`Beriona [tych najmocniejszych, dziewięciolistnych, wygląd: liście naprzemian pomarańczowe i zielone].
http://www.gothic.phx.pl/gothic/rozdzial3.php
Faktycznie było jedno, wypadło mi z głowy.
"Bo wtedy już praktycznie nie ma zadań pobocznych..."
Było ich mało, ale chyba sam przyznasz, że lepszy jest intensywny i bardzo dobrze wykonany wątek główny, niż średni lub słaby wątek główny z zadaniami pobocznymi.
Powiem tak. Wiedzmin 3 był jedyna grą w przeciągu paru lat która była wstanie mnie wciągnać na całego, przebił nawet niesmiertenego gothica.
A ja myślałem, że tryb detektywistyczny w grach zapoczątkowany został przez grę Batman Arkham City.
Kolejny, który nie rozumie o czym się tu mówi. Nikt nie twierdzi, że wiedźmin jest innowacyjny we wszystkim co robi, wręcz przeciwnie ta gra wcale nie jest innowacyjna. Chodzi to raczej o wysoką jakość zaimplementowanych grze mechanik i zestawienie ze sobą różnych elementów, które znajdują się w tej grze i są kombinacją do tej pory niespotykaną. Do tego świetna fabuła, która nie skupia się na oklepanej walce dobra ze złem i mamy produkcję ponadczasową a świadczą o tym oceny, Wiedźmin 3 Dziki Gon jest drugą najlepiej ocenianą grą w historii Steama! I czy ci się to podoba czy nie tak to działa, liczba sprzedanych kopii i ocena decydują o tym czy coś jest dobre czy nie.
Prawdopodobnie dobrze myślałeś - but that's not the point.
Słuchaj Lorda, on przeczytał ze zrozumieniem ;)
I czy ci się to podoba czy nie tak to działa, liczba sprzedanych kopii i ocena decydują o tym czy coś jest dobre czy nie.
Widzę, że kolega jeszcze nie zaznajomił się ze starym powiedzeniem "jedzmy gówno, miliardy much nie mogą się mylić".
@ Lord . A czy ja coś pisałem, że Wiedźmin 3 to słaba gra, czytaj ze zrozumieniem. Pisałem tylko, że z tego co kojarzę, to tzw. tryb detektywistyczny, dużo gier zaczęło wykorzystywać po sukcesie Batman Arkham City, pamiętam choćby jak wyszedł Hitman Rozgrzeszenie, który tryb instynktu wzorował właśnie na Batmanie. A w artykule odniosłem wrażenie, jakoby przełomowy tryb detektywistyczny jako pierwsi wymyślili "Redzi", a od nich zaczęli dopiero czerpać inspiracje inni.
@planeswalker
Widzę, że kolega jeszcze nie zaznajomił się ze starym powiedzeniem "jedzmy gówno, miliardy much nie mogą się mylić".
Czy to nie ty broniłeś Far Cry 5 że niby jest taki swietny, bo popularny i dobrze się sprzedał? :)
Nie.
On bronił FC5, bo uważa go za genialną grę.
Lata mijają, a najbardziej utytułowana gra w historii dalej świetnie wygląda.
planeswalker
Tak jak napisał boy3 sam broniłeś gry, która dla wielu jest średniakiem, FC5 sprzedał się świetnie i zbiera wysokie oceny więc na pewno jest grą dobrą jednak nie wszystkim się podobał i tak jest z tobą i wiedźminem nie podoba ci się Dziki Gon druga najwyżej ocenia gra na Steam.
Z tym, że ja nie powołuje się na debilne oceny graczy które nie mają żadnego znaczenia i ilość sprzedanych egzemplarzy która też nic nie mówi o jakości gry.
planeswalker
To może jeszcze wytłumaczysz dlaczego oceny graczy są debilne i nie mają żadnego znaczenia i dlaczego ilość sprzedanych egzemplarzy nic nie mówi o jakości gry?
Bo mogą być wystawione przez każdego kto nawet nie miał styczności z grą, a do tego są narzędziem do walki między fanbojami i hejterami wystawiających odpowiednio 10/10 i 1/10. A co do ilości sprzedanych egzemplarzy to chyba nie muszę tłumaczyć. W jej przypadku nie liczy się jakość produktu tylko marketing. Im bardziej coś jest popularne tym lepiej się sprzedaje. Jakość jest mało istotna.
planeswalker
Na steamie trzeba grę posiadać żeby oceniać a fanboje nie mają wielkiego znaczenia bo ich ocena będzie zaledwie setną procenta pośród wszystkich ocen.
To w takim razie co będzie wyznacznikiem? Liczba otrzymanych nagród? W3 pobił wszelakie rekordy jeśli idzie o ilość zdobytych nagród i tytułów gry roku.
Dlaczego w każdy temat starasz się wciskać tego Wiedźmina? W ogóle nie dyskutowaliśmy o tej grze.
Z tym, że ja nie powołuje się na debilne oceny graczy które nie mają żadnego znaczenia i ilość sprzedanych egzemplarzy która też nic nie mówi o jakości gry
To niby co jest wyznacznikiem czy gra jest dobra? Ilość opcji romansowych z postaciami? Ilość transów i homo wciśniętych do gier? Czy ilość microplatnosci w grze? Czy może grafika? A może cycki w grze? :)
Wiedzmin 3 to świetna gra, ale nic nie zrewocjunizowała, wszystko to co mamy w W3 było winnych grach.
,,Gdy czytaliście słowa „zmienił oblicze naszej branży”, pewnie od razu przyszedł Wam na myśl termin „rewolucja”. Otóż nie, wyjaśnijmy to sobie od razu – Wiedźmin 3 nie rozpętał żadnej rewolucji." Zanim wezmiesz sie za pisanie komentarza przeczytaj artykul ;)
Proszę skończcie już temat Wiedźmina 3. Gra jest super i wszystko już na ten temat zostało powiedziane. Ile można.
Kiedy CD Project skończy w końcu finansować gry-online?
Ktoś Ci przyłożył pistolet do głowy, kazał tutaj wejść, czytać i napisać komentarz?
Tekst stworzony dla sebogothica.
Znowu ten wiedźmin, ileż można, "dzień bez newsa o wiedźminie, dniem straconym" - to już nawet nie jest zabawne, to jest żałosne :P .
Dzień bez hejty i płacze na temat o Wiedźminie to dzień straconym.
Jak Ci nie pasuje, to po prostu omiń newsy na temat o Wiedźminie. To takie trudne dla Ciebie?
W którym miejscu według ciebie zhejtowałem wiedźmina? Jeśli chcesz sobie fapać do newsów o tej grze to proszę bardzo ale minęły już kurde 3 lata od premiery a artykuły o tej grze wciąż wyrastają jak grzyby po deszczu, za rok też będziemy obchodzić kolejną rocznicę? Po to jest sekcja komentarzy aby móc wyrazić swoją opinię, jak ci nie pasują te "hejtujące" to nie czytaj, takie trudne?
Właśnie gram w "Serce z kamienia" i rzucam ***, bo okazuje się, że Redzi nie poprawili jednego glicza, który tkwi w pewnej misji od czasu wydania DLC. Internet pęka w szwach od ludzi skarżących się ten błąd i na zachowanie Redów, którzy nawet nie raczą odpowiadać graczom na zadawane pytania.
Jaki to jest glicz? Przeszedłem całe Serce z Kamienia i nie trafiłem na żadnego.
Na wschód od Oxenfurtu jest dorobiona nowa część mapy, której nie ma w wersji podstawowej. Tam trzeba znaleźć cztery rękopisy ze schematami ofirskiego rynsztunku. Trzeba wejść do podziemnej kryjówki bandytów i pokonać kilku przeciwników. Pod drewnianym rusztowaniem jest skrzynia. Jedni gracze twierdzą, że zabrali schemat, ale nie ma go w jukach, inni twierdzą, że w skrzyni nic nie było. Ten błąd pojawiał się w różnych wersjach gry na całym świecie oraz na rożnych platformach i nie zniknął pomimo kilku dużych aktualizacji. Opis błędu znalazł się nawet na stronie serwisu Redów. Jednak nikt z firmy nie zareagował. Ten glicz uniemożliwia ukończenie tej misji. Wiele razy podchodziłem po aktualizacjach, ale ciągle jest to samo.
Dziki Gon to świetna historia, Dialogi, questy poboczne, klimat, muzyka. Dziki Goń to poprapoprawna mechanika i średnia eksploracja świata. CP2077 najbardziej musi popracować na d exploracją bo odhaczanie setek białych pytajników jest nudne i nie umywa się do odkrywania terenów z gier Bethesdy czy Botw. Widać że to pierwsza gra open world redów ale przy następnej grze nie będzie taryfu ulgowej. Mimo przewinień i błędów to wciąż gra na 9+ z dodatkami. No jeżeli CP będzie miał taką eksplorację świata to nie wytrzyma porównania z RDR II.
A wyjaśnisz mi czym różni się odhaczanie pytajników, które jest tylko jednym z elementów eksploracji, od biegania od lochu, do lochu, lubod świątyni, do świątyni z Zeldy, czy zbierania setek coroców?
Bo szczerze mówiąc, wolałem szukać kolejnych zadań i NPCów w wiedźminie, niż jakiejś świątyni z orbem w Zeldzie... ale co kto lubi.
A wyjaśnisz mi czym różni się odhaczanie pytajników, które jest tylko jednym z elementów eksploracji, od biegania od lochu, do lochu, lubod świątyni, do świątyni z Zeldy, czy zbierania setek coroców?
Niczym, po prostu ktoś tutaj jest nieobiektywny
Dzień bez hejty i płacze na temat o Wiedźminie to dzień straconym.
Jak Wam nie pasuje, to po prostu omińcie newsy na temat o Wiedźminie i grajcie w inne gry. To takie trudne dla Was? No tak, EA i inne firmy płacili Wam za napisanie takie komentarzy? Jeśli tak, to mało chwalebna praca.
Czyli od dzisiaj komentarze są zarezerwowane tylko dla przychylnych opinii? Czyli ci co chcą napisać coś negatywnego to nie mogą, bo jest zabronione? Normalnie totalitaryzm...
Czytaj posty ze zrozumieniem. Mało osób pisali konstruktywne krytyki, a tylko więcej narzekanie i spamy na większości newsy o Wiedźmin 3. Co zabawne, nie czytali artykuły ze zrozumieniem i jak tylko widzą tylko tytuł newsa, to od razu piszą na forum takie teksty jak "Dzień bez newsa na temat Wiedźmina 3 dniem straconym" albo "W3 to dno". Niektórzy celowo ominęli zalety W3 i tylko wymieniali wady na forum. Myślisz, że ja tego nie zauważę? Oczywiście, pozytywne recenzji bez wymienione wady tez nie są mile widziane, bo gardzę "fanatyki". Tyle w temacie. Pozdrawiam.
@Sir Xan, po co wyjeżdżasz tu z jakimś EA czy płaceniem za komentarze, brzmisz tak jakby ci dupa pękała w każdej chwili kiedy ktoś napisze negatywny komentarz nie tyle o samej grze co o ciągłym wałkowaniu newsów o wiedźminie.
Wiedźmin nie odmienił branży gier, modele biznesowe to coraz większy skok na kasę, gry robione bez polotu. Zadania poboczne wciąż nudne jak flaki z olejem i co gorsza ich grindowanie jest coraz częściej wymagane do ukończenia gry (ACO, FC5). Jednym słowem, zrobiona świetną grę, kompletną, która nie służyła do wyciągnięcia pieniędzy z mikrotranzakcji, ale to właściwie tyle. Nikt za tym nie poszedł, nikt nie powiela dobrych pomysłów, wiedźmin wyszedł, pograli, odinstalowali i świat toczy się dalej.
Według mnie Wiedźmin 3 w pewnym stopniu odmienił branże gier. Stwierdzenie że zadania poboczne w trzecim Wiedźminie są nudne i powtarzalne to błędne stwierdzenie. Owszem, większość zadań polega na tym samym, czyli wytropieniu jakiegoś potwora i ubiciu go, ale każde zadanie niesie za sobą jakąś ciekawą historię. Niech nikt nie mówił ze tak nie jest. To co Dziki Gon może dać innym twórcom do myślenia, to zdecydowanie budowa świata i jego wypełnienie. Nie mam na myśli słynnych znaków zapytania, mogą być, ale nie tak powtarzalne. Chodzi mi o to, że ten świat żyje. W Wiedźminie aż od groma jest licznych podspiewek mieszkańców, do chwila słyszy się ich rozmowy, kupcy zachęcając do sprawdzenia ich towaru itp. Wiedźmin 3 zachwyca również ukrytymi zadaniami, niektóre można odkryć dopiero w miejscach do których nikt nawet by nie podróżował. Oprocz tego klimat, dialogi, zadania, świat no i główny wątek - to mocne aspekty Wiedźmina 3. Także moim zdaniem Dziki Gon w jakimś tam stopniu zrewolucjonizował aktualną branże gier, może nie wymienilem wszystkich mocnych aspektów, ale te przychodzą mi do głowy na początku. Mnie sama gra wciągła ma tyle, że po tych 3 latach dalej chętnie gram w Wiedźmina 3. Gra jest po prostu świetna.
Popieram. Wiedźmin 3 jest bardzo dobra gra, ale tytuł "najlepszy RPG" niekoniecznie, bo niektóre aspekty są odczuwalne słabsze od poprzednie części, a inne gry RPG są lepsze np. fabuła i dialogi w Planescape Torment, potwory i wyzwanie walki w Dark Souls itd. Wiedźmin 2 jest zdecydowanie lepszy, jeśli chodzi o wątek główny, walki, wybory i konsekwencji (mają duże wpływy na akt II i III na tyle, że trzeba zagrać dwa razy), a Wiedźmin 1 wymiata, jeśli chodzi o klimat i rozwój postaci. ;)
Nie zmienia to faktu, że trylogia Wiedźmin jest wyjątkowa dobra i warta czasu, a każdy część z nich ma swoje zalety i braki. Kocham te gry! :D
Ja pierdziele... poważnie? Aż takie mamy wielkie ego, żeby teraz wszystko do W3 porównywać? Autor chyba zapomniał o... God of War! Przecież dziennik Atreusa wzorowany jest na dzienniku Jaskiera! Ciekawe czy np. Francuzi porównują swoje gry (no bo wiecie, my Polacy porównujemy...) gry do innych gier...
A Wiedźmin 3 jest wzorowany na Gothic dzięki żywy świat i dbałość o szczegóły, a z kolei Gothic jest wzorowany na stare gry RPG i tak dalej.
Nic nowego. Większości gry zawsze pożyczają coś od inne gry w pewnym stopniu. Wszystko ma swój początek i korzenie. ;)
TobiAlex
Jak pisałem wcześniej, CDPR wypracował formułkę, która składa się wielu elementów i mechanik z innych gier w sumie nic innowacyjnego jednak wysokie wykonanie i m.in fakt, że takiej kombinacji jeszcze wcześniej nie było odpowiada za ogromny sukces Dzikiego Gonu.
Formułka się przyjęła to inni twórcy próbują ją zaimplementować do swoich gier i nic w tym nadzwyczajnego, taki proces ciągle się powtarza w tej branży w zasadzie od początku jej istnienia. A czy inni porównują swoje gry? Owszem internety są pełne takich porównań.
Autor chyba zapomniał o... God of War! Przecież dziennik Atreusa wzorowany jest na dzienniku Jaskiera!
No ba! A relacja Kratosa z Atreusem to jawna zrzynka z relacji Geralta z Ciri. I zdobywanie punktów doświadczenia. I zbieranie ekwipunku. No wykapany Wiedźmin!
PS "Jaskiera"?
3 lata bólu czterech liter cebulaków... Ach, jak ten czas mija... :3
Jaki czas leci, a historia lubi się powtarzać. XD
Dokładnie za rok na GOLu:
"Cztery lata Wiedźmina 3 – jak Dziki Gon odmienił branżę gier"
Szanuję tych którym gra się nie podoba i rozumiem ludzi dla których Wiedźmin 3 to gra wybitna.
Parę dni temu zacząłem grać od początku i wciągnęła mnie tak samo jak za pierwszym razem. Zwykły spacer przez las, wiejskimi dróżkami czy odwiedzanie różnych wsi sprawia, że gra jest cholernie klimatyczna. Cieszę się, że inne studia starają się brać od Wiedźmina to co najlepsze, a jeszcze lepiej by było gdyby fabularnie wzorowali się na na dodatkach "Serca z Kamienia" i "Krew i Wino", które przebiły podstawową wersję gry ;)
Wiedźmin 3 to gra komputerowa.
Gra komputerowa będzie miała zbiór ludzi, których dane mechaniki, questy, czy fabuła będą nudzić, nie podobać się, a możliwe że wręcz odrażać.
Ta sama gra komputerowa będzie miała ludzi którzy będą w niej kochać, mechaniki, questy i fabułę.
Tak po prostu jest, ile ludziów, tyle opinii. Mam dla przykładu przyjaciela, który nie ograł nigdy Wiedźminów 1 i 2 z powodu przestarzałej grafiki, a gdy mu poleciłem Dragon Age'a Inq. to po połowie go zostawił, bo go nie wciągnął.
Inny znajomy na przykład, wielki fan dobrej fabuły, nigdy nie ograł żadnych SP gier oprócz Assassin's Creedów, bo jeżeli gra, w którą ma zagrać, nie ma wciagających mechanik do go od LoLa nie odciagniesz.
I ja ich za to nie oceniam, oni tacy są, trzeba to uszanować. A tutaj na forum fajnie, że dochodzi do przeróżnych dyskusji, czy nawet jak chcecie sie kłócić się o pierdoły, to też jest ok.
Tylko przestańcie w końcu generalizować. Bo dzielenie się na hejterów i fanboyów jest bezsensowne i głupie.
Uwielbiam Wiedzmina całą serie ale już chyba trochę przesadzacie zaraz będziecie pisać jak by nie wiesiek nie powstał by w ogóle rynek gier, a najlepiej zrobicie z niego religie
zaraz będziecie pisać jak by nie wiesiek nie powstał by w ogóle rynek gier
Nie no, bez przesady... Najwyżej Ubisoft by upadł ;P
Nie można upaść z najniższego poziomu
@Draugnimir :: Zaraz napiszesz, że tylko członkowie GOL Team i redaktorzy to jedyne osoby wydające miarodajne i obiektywne opinie, a reszta to już według waszego uznania. Oczywiście żartuję (wersja dla redakcji).
Konstrukcja świata... pomijając czysto techniczną kwestię braku ekranów wczytywania pomiędzy lokacjami, która łączy obie produkcje, podobieństw nie widać.
Wcale. Biały Sad - Velen - Vyzima - Kaer Morhen - Skellige - Toussaint. Zero ekranów wczytywania. Ja się pod tym aspektem zawiodłem, że sami nie odkrywamy drogi przy użyciu jakichś map do tych obszarów tylko się przenosimy od razu.
Chcesz mi powiedzieć, że twórcy powinni stworzyć tysiące razy większą dodatkową lokację tylko po to żebyś mógł sobie przejechać płynnie z jednej do drugiej lokacji?
Tak. Chciałbym jeden, spójny świat. Poza tym cytat jest błędny, gdyż są ekrany wczytywania pomiędzy lokacjami w Wiedźminie 3.
Zorientowałem się że chodzi o ekrany ładowania w wiedźminie, jednak te ekrany mają sens ponieważ pomiędzy tym obszarami znajdują się obszary tysiące razy większe niż obszary dostępne w całym wiedźminie 3, więc nie sądzę żeby stworzenie takiej mapy było możliwe i miało sens bo gracz zanudziłby się na śmierć gdyby musiał przejechać na koniu 500 kilometrów.
Daj spokój, przecież można by cudownie świat wypełnić. Wyobraźni CDPR nie brakuje.
Okej, może wyraziłem się nieprecyzyjnie. Fakt, mamy tu kilka dużych "hubów", między którymi przenosimy się z ekranem wczytywania. Ale już w obrębie każdej z tych map - a w przypadku Velen i Novigradu mowa tu o obszarze dorównującym całkowitej powierzchni otwartego świata z niejednej innej sandboksowej gry - nie uświadczysz żadnego "loadingu", np. przy wchodzeniu do miast, budynków czy jaskiń. Co innego w seriach The Elder Scrolls czy Fallout. O to mi chodziło.
@Executioner -> Ale znasz powiedzenia "co za dużo, to niezdrowo". Niektórzy już narzekali, że Wiedźmin 3 jest za długi i już poczuli zmęczenie.
Więc pół sandbox plus rozwiązanie od Baldur's Gate 2 to najlepsza rozwiązania.
Dla mnie byłoby idealnie gdyby świat był cały tak jak w Skyrimie ale bez loadingów pomiędzy jaskiniami i budynkami (czyli tak jak w wiedźminie).
@Executioner -> Ale wtedy wątek główny trochę traci na logiczność, jeżeli Vizima stoi zbyt blisko do Novigrad, bo są na samego mapka? Powiększyć odległość i uzupełnić puste lokacji? Przecież nie da się stworzyć tak OGROMNY świat! A to daje za dużo ilości GB na dysku... Czy usuniemy Pillars of Eternity 2 i Baldur's Gate 2 do kosza, bo mają częste loadingi?
Idź kupić dysku SSD, skoro tak Cię przeszkadza. Ja grałem Kingdom Come na dysku HDD, a potem na dysku SSD. To jak niebo a ziemia.
Mam dysk SSD. Tu chodzi o sam fakt że się magicznie przenosimy.
Executioner ale w Skyrimie masz masę loadingów, nie tylko przy wejściach do miast i budynków, ale choćby do obszarów z dodatków.
Co gorsza takie rozwiązanie ma tą wadę, że burzy autentyzm świata, bo trzeba go zmniejszyć, przez co świat w Skyrimie wygląda dość komicznie. Miasta po kilkunastu NPC + kilkunastu strażników (czasem trochę więcej) i tysiące bandytów są wyżywiane przed może 20 rolników. 200 metrów za miastem dysponującym liczną i całkiem silną strażą mamy już obozy bandytów itd.
Wersja z hubami jest jedynym logicznym rozwiązaniem.
No a co ja napisałem?
Dla mnie byłoby idealnie gdyby świat był cały tak jak w Skyrimie ale bez loadingów pomiędzy jaskiniami i budynkami (czyli tak jak w wiedźminie).
A z tym zmniejszaniem świata to uważam, że duża część osób po prostu stara się bronić na siłę CDPR. Wszystko da się zrobić. Trzeba by trochę podwyższyć wymagania systemowe, obniżyć jakość grafiki na niskich ustawieniach i więcej popracować nad grą. Nie mówię że nie podobał mi się Wiedźmin 3 ale sporo rodaków broni jak świętość CDPR. Hejtowanie a pokazywanie co mogłoby być lepsze to dwie różne rzeczy.
Tylko co to da? Co mają dać gigantyczne puste obszary w grze? Bo zapełnienie ich wiązałoby się z zwiększeniem rozmiaru gry kilkukrotnie, a co z tym idzie i ceny. Kto normalny kupi grę SP za 1000zł?
Rozwiązanie o którym mówisz zadowoliło kilka osób na świecie a resztę tylko wkurzyło.
Za jakie 1000zł człowieku. Wzrosła by co najwyżej do 350 zł Napisałem wcześniej, że te obszary można by zapełnić. Tak, to pochłania czas i pieniądze ale wszystko jest do zrobienia. Po prostu pokazuję co można w przyszłości lepiej zrobić.
Mówisz o potrzebie stworzenia zawartości co najmniej kilkukrotnie, a być może kilkunastokrotnie większej niż cały wiedźmin 3 (patrząc o ile urosnąć by musiała mapa). Skąd założenie, że byłoby to tanie? Albo całkowite rozwalenie immersji poprzez ścieśnianie świata gry.
Tak czy siak, słabo.
Albo rozwiązanie trzecie, generyk jak Dagerfall, ale to byłoby już totalnie beznadziejne rozwiązanie.
Nie powiedziałem że to było by tanie.
Jak słabo? Wszystko da się zrobić tylko trzeba być kreatywnym i mieć wyobraźnię. CDPR tego nie brakuje. Wszyscy od razu o kompresji świata mówią, że tak się nie da bo Wiedźmin 3 najlepszy i już.
Wiedźmin 3 to najlepszy sandbox jaki wyszedł w ogóle w historii gier i dla mnie osobiście jest to gra w top 5 najlepszych gier w jakie miałem okazję zagrać od 1990. Nie tylko urzekł mnie swoją historią, ale również tym, w jaki sposób został przedstawiony świat z książek Sapkowskiego - dla mnie świat Wiedźmina wydawał się bardziej realny niż światy w grach, które zostały osadzone w realiach historycznych albo postapo. Nie chodzi tylko o tekstury czy efekty graficzne, bo jest wiele gier które dorównują W3, ale o to jak pięknie została przedstawiona słowiańska kultura, która jest ogromnym powiewem świeżości w świecie gier.
Mam tu na myśli znane nam krajobrazy, średniowieczne słowiańskie style architektoniczne (z domieszką architektury wikingów i włoskiej renesansowej w DLC), przepiękne ubrania, tętniące życiem miasta i wsie - tam się smażą ryby, tam praczka rozwiesza pranie, tam w bramie kogoś kroją bandyci a w okół tłumy krzątających się wokół swoich codziennych prac mieszkańców. Jak po przejściu W3 odpaliłem sobie Fallouta 4 to patrzyłem z politowaniem na tych kilkunastu NPCów w "miastach" którzy siedzą/stoją cały dzień w tym samym miejscu i czekają aż gracz do nich zagada. W Wiedźminie 3 wjeżdżając do Novigradu na koniu czujemy się obywatelem świata - rzadko ktoś zwraca na nas uwagę, czasem usłyszymy za plecami wyzwiska ("odmieniec!" xD), natomiast miasto sprawia wrażenie, że żyje 24h z nami lub bez nas, wręcz zatrzymywałem się czasami, żeby podziwiać widoki lub przyjrzeć się pracy ludzi i zapominając na chwilę, że jest to gra, miałem wrażenie, że jestem tam naprawdę.
Wiedźmin 3 śmiało się nadaje nawet na pracę magisterską, ta gra to fenomen, ale pokolenie gimazjum raczej tego nie ogarnie, bo oni patrzą tylko czy jest pierdylion itemków albo perków, albo czy walka jest efektowna, podczas gdy takie rzeczy zostały wykonane w W3 po prostu poprawnie albo co najwyżej dobrze.
Porównywanie "dzieł" z fabryki gier UBISOFTU do W3 to herezja. Po pierwsze UBI nie tworzy gier - oni je produkują na podstawie tego co jest sprawdzone w którejkolwiek z ich własnych gier (lubią np. wyciąć coś z AC i dodać do Far Cry), co w tej chwili popularne, albo co im się wydaje że będzie fajne, a co okazuje się totalną klapą w oczach starszych graczy. UBI kieruje swoje gry do gimbazy i graczy którzy nie szukają zbyt wyrafinowanej rozgrywki.
Wiedźmin 3 nie może być najlepszym sandboxem ever, bo nawet nim gatunkowo nie jest. To gra z otwartym światem (mniejsza czy gra akcji z elementami RPG, czy action RPG), ale nie sandbox.
Wiedźmin 3 nie jest sanboxem? :D
- otwarty świat [X]
- nieliniowość rozgrywki [X]
- możliwość wpływania na otoczenie [X]
@Jango Kane
Sandbox=/=Gra z otwartym światem
,, Sandbox i piaskownica to jedno i to samo. Przykłady takich gier to GTA, czy Asassin Creed, albo Far Cry od ubisoftu
Sandboxy oferują 100% otwarty świat, w którym możesz odwiedzać całą mapę bez żadnych ograniczeń, wykonując fabułę albo zawartości poboczne, które są bardzo płytkie
Gry z otwartym światem to prawie zawsze RPG które mają mniejszą swobodę, przez takie rzeczy jak zablokowanie lokacji przez fabułę, rozwój postaci, zdobywanie ekwipunku który ogranicza w jakimś stopniu zwiedzanie świata ale takie gry mają zawsze zawartość poboczną lepszą od sandboxu, stalker właśnie to gra z otwartym światem, dlatego jest taka świetna
Nie licząc gier typu GTA czy wyścigowych gier, to sandboxy nie mają racji bytu i tylko niszczą daną grę
Są oczywiście wyjątki świetnych sandboxów, jak asassin creed brootherhood, czy far cry 3 i marnych otwartych gier jak skyrim, ale to są jedynie wyjątki ''
@boy3
I tu też nie do końca prawda, bo gry z serii Far Cry lub Assassin's Creed sandboksami nie są. Fakt, wydawcy reklamują je jako takie, ale to zwyczajne puste słowa. I wiele osób się na nie łapie, nie znając różnic pomiędzy grami z otwartym światem, a sandboksami.
Sandboxy, jak sama nazwa wskazuje, to piaskownice. Jak w prawdziwej piaskownicy, w tego typu grach liczy się kreatywność odbiorcy. To rozgrywka jest stawiana ponad historię. Oczywiście w sandboxach może się trafić fabuła, ale to nie jest obowiązkowy element. Głównym celem gracza jest zabawa mechaniką. Najlepszym przykładem i moim zdaniem przedstawicielem tego nurtu jest Minecraft. Sandbox jak najbardziej może mieć otwarty świat, ale nie jest to rzecz decydująca. Garry's Mod nie ma nawet jako takiego świata.
Więc czym różnią się gry z otwartym światem od sandboxów? Cóż, na pewno silnym zarysowaniem fabularnym, które jest trzonem rozgrywki (Wiedźmin 3, Assassin's Creedy mają ciąg fabuły, który przechodzi się od A do Z), ubogi wpływ gracza na zmiany w świecie (w Far Cry'u głównie strzelamy, nie ma mechaniki napędzającej kreatywność, jaką były np. kotwiczki w Just Cause), a także to, że to twórca gry decyduje za ciebie, w jaki sposób masz grać.
Niektórzy wyodrębniają jeszcze trzecie pojęcie free roamingu (Far Cry 5 jest takowym), ale to raczej podgatunek open worldów.
Minecraft ma też fabułę
Asassin creed i far cry to też sandboxy, i to bez znaczenia czy te gry miałyby wątek główny
Głównym celem gracza jest zabawa mechaniką.
A to Far Cry i Asassin Creed tego niby nie robi? A no właśnie robi
@boy3
Przecież napisałem, że sandbox może mieć jakąś fabułę. Minecraft ją ma, ale to nie fabuła jest tym, co stanowi główny trzon rozgrywki. Nie ma w tej grze dialogów, zarysowanych bohaterów, a cała historia skupia się na zabiciu smoka. To dodatkowa aktywność.
Asasyny i Far Craje sanboxami nie są, bo nijak nie łapią się w jego definicję. To freeroamingowe gry z otwartym światem.
Oczywiście nie ma idealnego rozdziału na open worldy i sandboxy. Ciężko sklasyfikować jest np. takiego Just Causa, który ma wiele elementów sandboxów (większość rozgrywki dla kreatywnych graczy opiera się na zabawie mechaniką), ale ma też liniową fabułę, która dla innej grupy osób będzie motorem napędowym.
A to Far Cry i Asassin Creed tego niby nie robi? A no właśnie robi
Czym robi? Jak w kreatywny sposób możesz modyfikować świat w tych grach? Inne podejście do wykonania misji (czy się skradać, czy rozstrzelać cały garnizon) się nie liczy.
Ale bzdury wypisujecie. Sandbox stawia kreatywność ponad historię? Przecież może mieć jedno i drugie, czego właśnie dowiódł Wiedźmin!!! Sandbox to gra która pozwala na nieskrępowaną eksplorację świata, , wpływanie na niego przez nasze działania oraz cechuje się swobodą w jej przechodzeniu, tzn. pozwala graczowi wybrać które zadania chce wykonywać i w jakiej kolejności i właśnie tym się różni od korytarzówek. Otwartość świata jest jedną z podstawowych cech definiujących sandboxa, więc tak - sandbox = otwarty świat, ale otwarty świat nie równa się sandboxowi.
Otwartość świata jest jedną z podstawowych cech definiujących sandboxa
Nie jest. Istnieje wiele sandboxów, w których nie ma otwartego świata. Garry's Mod najlepszym przykładem.
Przecież może mieć jedno i drugie, czego właśnie dowiódł Wiedźmin!!!
Gdzie w Wiedźminie 3 jest miejsce na kreatywność zabawy mechanikami?
Sandbox to gra która pozwala na nieskrępowaną eksplorację świata, , wpływanie na niego przez nasze działania oraz cechuje się swobodą w jej przechodzeniu
Nie, to definicja free-roamingowej gry z otwartym światem.
Człowieku, sandbox to nie oddzielny gatunek gier tylko zbiór cech uzupełniających definicję gatunku danej gry, które po prostu zostały ubrane w jedno słowo. Jakie są to trzy główne cechy które są wymagane aby nazwać grę sandboxem to napisałem ci już wyżej i każde z tych wymagań spełnia Garry's Mod. Wszystko sprowadza się do tego, że w sandboxie gracz może robić co chce, bo gra nie wymusza na nim żadnych decyzji.
W Wiedźminie możesz robić główny wątek fabularny, ale nie musisz - możesz zająć się zleceniami, złodziejstwem, tropieniem potworów, walką na pięści czy wyścigami konnymi. Gra sugeruje ci co masz zrobić, ale decyzja należy do ciebie.
W Garry's Mod ty sam tworzysz świat bez barier czy ograniczeń według swojego widzimisię . Gra nie nakazuje ci zbudować najpierw tego a potem tamtego.
Sandboxem może być zarówno gra RPG, symulator kosmiczny albo strzelanka. Mało tego - gra może być sandboxowym, survivalowym symulatorem kosmicznym MMO RPG z elementami strategii ekonomicznej. Natomiast nie ma czegoś takiego jak "gra free roamingowa". Free roam po angielsku oznacza swobodne włóczenie się, czyli w tym przypadku eksplorację świata gry. Próba zrobienia z tego oddzielnego gatunku gier, albo nawet podgatunku jest po prostu śmieszna.
Ech... pojęcie free roamingu nie jest konkretne i raczej dotyczy kwestii designerskich, ale w skrócie jest to ten typ gry, który zrywa z liniowością. Możesz wykonywać misje w różnej kolejności itd.
Open world to po prostu otwarty świat, jak mówi sama angielska nazwa. Zwykle idzie w parze z free roamingiem, więc w skrótach myślowych można pomijać to pojęcie. Ty właśnie podajesz definicję takiej gry.
Ale sandboxa... nie. Otwarty świat nie jest tożsamy z sandboksem. Jak bardzo będzie to upraszczane i wmawiane przez wydawców, tak nie jest i już. Sandboxem jest Minecraft, jest Terraria, jest Garry's Mod. Nawet No Man's Sky lub Sea of Thieves. Wiedźmin 3, Far Cry, czy Assassin's Creed – nie.
Przecież pisałem już, że każdy sandbox ma otwarty świat, ale nie każda gra z otwartym światem jest sandboxem. Gra w której po prostu będziemy chodzić po jakiejś krainie i podziwiać widoki sandboxem nie będzie. Natomiast jeżeli będziemy mogli wykonywać inne czynności np. ściąć drzewo, wybudować sobie szałas, zatłuc jakiegoś potwora a następnie pójść na ryby kiedy będziemy mieli ochotę, to już jak najbardziej będzie sandbox. W Wiedźminie nie zmieniamy świata w edytorze, natomiast zmieniamy go przez nasze czyny i decyzje w wątkach fabularnych. Wystarczy jedna nasza decyzja, by odwrócić losy wojny albo zamienić radosną wioskę w nawiedzone ruiny. W DLC można też mieć posiadłość, którą da się rozbudować. Takich smaczków jest cała masa i to jest właśnie piękne w W3.
@Jango Kane
Przecież pisałem już, że każdy sandbox ma otwarty świat, ale nie każda gra z otwartym światem jest sandboxem.
Przecież właśnie to napisałem wyżej ...........
wpływanie na niego przez nasze działania oraz cechuje się swobodą w jej przechodzeniu
Dobra geniuszu, to zdradź w jaki sposób nasze działanie wpływa w takich grach jak asassin creed czy GTA, czy Far Cry? Bo ten element jedynie w RPG jest pokazany
Chyba sam nie wiesz co piszesz
Dobra geniuszu, to zdradź w jaki sposób nasze działanie wpływa w takich grach jak asassin creed czy GTA? Bo ten element jedynie w RPG jest pokazany
Ten element w każdej grze będzie mniejszy lub większy, w zależności od gatunku i możliwości silnika gry.
Dam ci przykłady:
1. W Assasynach poruszamy się po otwartym świecie w którym można zdobywać forty, rozbudować okręt albo siedzibę, polować, tworzyć przedmioty, zabijać npców itd.
2. W GTA mamy do dyspozycji otwarty świat w którym można kupować domy, mieszkania, samochody, otwierać biznesy, chodzić na siłownię albo do fryzjera, przejmować terytoria innych gangów, demolować miasto itd.
3. W Zaginięciu Ethana Cartera natomiast chodzimy po otwartym świecie, zbieramy dowody i rozwiązujemy na ich podstawie zagadki.
4. W Eurotruck simulator jeździmy ciężarówką po otwartym świecie europejskich autostrad i rozwozimy towar.
Czy dostrzegasz różnicę między dwoma pierwszymi a trzecią i czwartą grą?
1. W Assasynach można zdobywać forty, rozbudować okręt albo siedzibę, polować, tworzyć przedmioty, zabijać npców itd.
2. W GTA można kupować domy, mieszkania, samochody, otwierać biznesy, chodzić na siłownię albo do fryzjera, przejmować terytoria innych gangów itd.
Przypomnij sobie jak wyglądały pierwsze części GTA i AC, czyli AC1 i GTA3 ;)
I czego ma to dowodzić? Gry ewoluują, jeżeli uważasz, że AC się niesamowicie rozwinął to popatrz na Fallouta - najpierw upgrade do cRPG w 3d a później downgrade do strzelanki. W przyszłości większość gier będzie sandboxami, tak samo jak większość aut będzie SUV'ami albo crossoverami.
I czego ma to dowodzić?
No nie wiem, niech pomyślę hmmmm
spoiler start
Może tego, że to sandboxy
spoiler stop
Wiedźmin III to była gra która dawała niesamowite możliwości jej wizualnego poprawienia + była / jest grą kompletną z jednym z najlepszych dodatków serce z kamienia. Niemniej to Wiedźmin II jest tutaj prawdziwą gwiazdą jeśli chodzi o układ questów czy opowiedzenie historii, do dzisiaj uważam że wśród gier cRPG nie ma takiej jak W2 z tak mocny naciskiem na wybory. Idealna gra cRPG to wielki świat jak w W3 i grach TES + questy jak w BG2/PoE/W2 (złożoność wyborów).
Największą wady W3 :
- spory świat zapchany znajdźkami nic niewnoszącymi do gry
- mechanika walki (dało się to poprawić modami)
- główna linia fabularna podstawki
Poza tym arcydzieło.
- mechanika walki (dało się to poprawić modami)
O jakich modach mowa? Ja grałem z nowymi animacjami + kamera ale to raczej wizualne rzeczy.
Wiedźmin 3 najbardziej odmienił GOL-a, ileż mniej artykułów powstałoby gdyby nie ta jedna gra.
Action RPG i gry takie jak wiedźmin są słabe i nudne.
Melancholijny klimat, muzyka a przede wszystkim główny bohater błyskawicznie przyprawiają o ból głowy. 2x podchodziłem do wiedźmina i to była katorga.
Wiedźmin 3 jeszcze raz, gry-wiedzmin-3-hyped-online.pl. A zaraz CD Projekt RED pokaże shootera a'la Deus ex i będzie lament, oj będzie... xD
W Wiedźmina 3 zagrałem dwa razy (pierwszy raz bez sejwów z poprzednich części, drugi raz z sejwami z poprzednich części - jednym ciągiem, od części pierwszej do części trzeciej; za każdym razem z obydwoma dodatkami). I choć Wiedźmin 3 ma znakomicie napisane zadania poboczne, to jednak... wolę zbierać rzepę w Gothic II.
Cóż, niestety Wiedźmin 3 - jako całość (mimo wcześniej wspomnianych zadań pobocznych, a także przepięknego świata) - okazał się dla mnie największym rozczarowaniem w historii gier. I zagranie w tę grę drugi raz, tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziło.
Jeżeli inni twórcy pójdą śladem CDP Red/Wiedźmina 3 w kwestii robienia zadań pobocznych, to świetnie. Jednak sam Wiedźmin 3 to dla mnie już zamknięta historia, do której - w przeciwieństwie do Wiedźmina i Wiedźmina 2 - już raczej nigdy nie powrócę.