Jak to z tym jest? Podobno teraz od maja miały wejść jakieś zmiany przepisów, ale wszędzie widzę sprzeczne informację. Podobno większość ze zmian została odwołana, a to co ma się zmienić, to i tak dopiero po upływie 3 miesięcy od daty ogłoszenia (czyli teoretycznie od 20 maja).
Dobrze rozumiem w takim razie, że od zeszłorocznego badania nie zmieniło się nic, po prostu teraz się płaci z góry i ma się 2 tygodnie na naprawę usterek albo potem ponownie się buli na stacji diagnostycznej?