Koniec twórców LawBreakers i Radical Heights
Cliff zna się na swojej robocie (tj. projektowaniu i produkowaniu gier), ale jak widać nie potrafił zadbać o studio od strony biznesowej, najwyraźniej olewając zupełnie badania rynku (czyli coś, czym zazwyczaj zajmują się mityczni, znienawidzeni przez graczy "panowie w drogich garniturach").
Bleszynski popełnił ten sam głupi błąd... 2 razy, próbując się wcisnąć na mocno zatłoczony rynek (najpierw hero shooterów / arena FPSów, potem battle royale). Czyżby zapomniał jak wyglądało to kilka lat temu w okresie szału na MOBy? Wielu próbowało, ale niewielu osiągnęło sukces. Blizzard chyba jako jedyny zdołał przetrwać, mimo że dołączył do stawki ze swoim HOTSem stosunkowo późno, tyle że oni obracają miliardami dolarów i mają miliony fanów na całym świecie, a Cliff nie.
Lepiej jakby zrobił coś na wzór pierwszego Unreala i Gears of War. Ma do tego talent. A nie, pcha sie tam gdzie ewidentnie nie jest jego miejsce.
Najlepiej jak by zrobił unreala gdzie jednym z trybów będzie battle royale ale też inne tryby i do tego frytki znaczy się każdy bohater ma jakieś moce rzuca wyzwanie nowemu quakowi.
Unreal Tournament miał już taki tryb - Last Man Standing. Z kombinacją niektórych co bardziej rozbudowanych modów dawał niezłe rezultaty.
Bleszinski skończył sie na mapie do starego UTa
I widzicie co zrobiliscie? Wszystko przez was bo w to nie graliscie. Zalozenie bylo proste, wypuszczamy gniota po dwoch tygodniach produkcji i jak nie osiagnie minimum 200k ogladalnosci na twitchu to zwijamy interes....no i stalo sie, kto by przypuszczal...hehe ale zrobi gre o zombi na dzikim zachodzie...bo RDR2...i bedzie git
No jakby sie za to teraz wzieli, to zdaza jeszcze wypuscic pre alfa alfa jeszcze w tym miesiacu ;)
O ile LawBreakers miało trochę pecha, o tyle RH jawiło się jako tani cashgrab i boleśnie oczywista reakcyjna decyzja.
RIP Cliff.
Jaki tani cash grab, to był projekt zrobiony na tyle ile czas pozwalał, a mieli go bardzo mało, po za tym jest we wczesnym dostępie.
Nie wiem na ile rynek się przesycił, a na ile gra jest marna, choć nie wygląda z recenzji tak źle, to jednak pojawia się dużo głosów, że byłą by dużo lepsza gdyby zainwestowali w anti cheata, może to zraziło ludzi, ten jeden błąd i nara.
Z tego co czytałem nie raczył nawet poinformować innych pracowników o zamknięciu studia.
Pozdro.
+1. Pracownicy (a przynajmniej ich część) o zamknięciu dowiedziała się dopiero z publicznego oświadczenia.
To dosyć śmieszne bo jeszcze tydzień temu robił jakiś turniej do Radical Heights z pulą nagród 60 tys $.
Niech zgadne, tylko Cliff sie zglosil do turnieju a minimalna ilosc graczy byla dwa?
Gdyby mu lepiej poszedł Marketing pewnie by nawet byłby jakiś Sukces, no ale Radical Heights nie było jakoś mocno najlepsze pomimo Alphy. No ale cóż R.I.P
Myślę, że dostał sporą nauczkę, że w dzisiejszych czasach sławne nazwisko to nie wszystko i potrzeba czegoś więcej żeby gra odniosła sukces.