Anthem także dla samotnych graczy. Casey Hudson o misji BioWare
[siwawy mędrzec mówi] Jesteś jedyną nadzieją ludzkości. Wypełnij swoje przeznaczenie i walcz za nas!
[postać sterowana przez gracza odpowiada] Nie mogę już dłużej uciekać. Będę walczyć! Za Was, za siebie, za ludzkość!
[siwawy mędrzec mówi ponownie] Tylko Ty możesz nas ocalić...
I ten oto dialog jest rozgrywany w momencie, gdy obok nas stoi 10 innych osób, z których każdy z nich słyszy dokładnie ten sam dialog.
Pozdrawiam.
Nie wierze, że istnieją osoby które wierzą że ta gra może wyjść dobra po klapie inkwizycji i andromedy
[siwawy mędrzec mówi] Jesteś jedyną nadzieją ludzkości. Wypełnij swoje przeznaczenie i walcz za nas!
[postać sterowana przez gracza odpowiada] Nie mogę już dłużej uciekać. Będę walczyć! Za Was, za siebie, za ludzkość!
[siwawy mędrzec mówi ponownie] Tylko Ty możesz nas ocalić...
I ten oto dialog jest rozgrywany w momencie, gdy obok nas stoi 10 innych osób, z których każdy z nich słyszy dokładnie ten sam dialog.
Pozdrawiam.
Całkiem fajnie, do tego jeszcze zarąbista fabuła i można grać :) trzymam kciuki bo gra wygląda naprawdę bardzo dobrze.
Wszystko pięknie wygląda czyli tak samo jak w ME:A. Za jakiś czas przed premierą będą newsy, że Bioware jest dumne i strasznie zadowolone z Anthem. Prawda wyjdzie po premierze.
Fajnie, ale singiel ME:A jest lepszy niż w 90% produkcji nadal, także ten, raczej nie widzę powodu by nie byli dumni, to ja bym chętnie zobaczył więcej takich "nieudanych" singli w innych grach.
Ja też zadowole się singlem pokroju me:a bo grało mi się fajnie.
Co było nie tak w singlu Andromedy oprócz problemów z animacjami na początku? Grałeś czy opierasz się na filmikach na YT?
Niemożliwe... Gra spod skrzydeł EA z rozbudowanym Singleplayerem oraz ciekawą fabułą? Jeszcze niedawno brzmiało to jak Oksymoron. Anthem będzie prawdopodobnie pierwszą od dawna grą z oznaczeniem EA która zawita na mojej półce...
Andromeda też miała mieć ciekawą fabułę i rozbudowany singleplayer. Dostaliśmy długi singel, wypchany zbieraniem chwastów, ze sztampową fabułą i nudnymi postaciami z jeszcze gorszymi dialogami.
Bioware nie ma już ludzi żeby stworzyć coś na miarę pierwszych DA czy ME, najlepsi ludzie odeszli już dawno bo niepodobała im się atmosfera odwrotnego rasizmu ze strony przełożonych i nastawienie na multi.
Bo to będzie nastawione na multi, ja nie wierzę że w grze MMO zrobią rozbudowany singiel. The Old Republic było spoko, ale teraz jest moim zdaniem niegrywalne. Jak nie potrafią naprawić TORa to nie wierzę żeby im się udało w Anthemie.
Z tego opisu to wypisz wymaluj... KOTOR (MMO). W pojedynkę grać się weń dało (raz lepiej raz gorzej), ale do fantastycznej przygody dla jednego gracza było mu straszne daleko (zwłaszcza że sporo questów było zbyt trudnych do samotnego ukończenia na proporcjonalnym do zadania poziomie i trzeba było albo zebrać grupę, albo znacznie przebić zadanie swoim levelem). Jeżeli Anthem pójdzie w tą samą stronę (a wszystko na to wskazuje), to żaden złotousty (złotoklawiatury?) "elektronik" tego nie zaczaruje i nie sprawi, że Anthem będzie pełnoprawnym cRPGiem na miarę chociażby Mass Effecta. KOTOR MMO wbrew obietnicom NIE BYŁ godnym następcą KOTORa I i II więc i tym razem nie wierzę w ich zapewnienia.
Szczerze to wolałbym tryb SP w stylu GR: Wildlands. Ta gra też została zaprojektowana z myślą o kooperacji i niespecjalnie udaje, że jest inaczej, ale zawarty w niej tryb dla jednego gracza ma wszystko zbalansowane na tyle dobrze, że brak prawdziwych towarzyszy prawie w ogóle nie przeszkadza (tj. nie czuć że gra jest zbyt trudna z powodu braku możliwości taktycznych jakie daje obecność autonomicznych postaci wspierających), co niestety w przypadku gier coopowych udających gry dla jednego gracza nie jest takie oczywiste (patrz: Dead Space 3 czy Resident Evil 5).
Na 90% przeczuwam niewypał.
Nie wiem czy niewypał, ale to będzie po prostu kolejne MMO z trybami fabularnymi jak TOR, z podrasowaną grafą, kilkoma nowymi bajerami i oczywiście mega rozbudowanym sklepem, w którym za jedyne 10$ będziesz mógł kupić tą samą zbroję co ma kolega, ale w kolorze niebiesko-czarnym.
To dobra wiadomość, ale...
Co z tego, że można grać samotnie w środowisku multiplayer, skoro twórcy poziomów i questów mają ograniczone pole do popisu? Tylko w 100% single nie ma ograniczenie w zakresie projekty poziomów i questów. MMO to jednak MMO. Wiem to z doświadczenie.
Zobaczymy, co mają do zaoferowanie w dniu premiery.
Divinity Original Sin 2 i Pillars of Eternity 2 zostawiają Fallout 4, Mass Effect Andromeda i Dragon Age Inkwizycja w daleko tyle. Bo najnowsze produkty BioWare i Bethesda mają za dużo elementy MMO (questy). Niech nowi w BioWare wezmą lekcji od mistrzowie RPG czyli Obsidian, Larian Studios i Chris.
Pewnie masz na mysli SWTOR. 8 roznych linii fabularnych (tak naprawde to 16, bo sporo dialogow jest zaleznych od plci). Ja bawilem sie swietnie, a obecnie poziom trudnosci jest przeskalowany i przejscie ich jest banalnie proste, lacznie z bossami. Polecam zagrac Agentem Imperialnym albo Bounty Hunterka (rzuca autentycznie zabawnymi komentarzami).
Nie wierze, że istnieją osoby które wierzą że ta gra może wyjść dobra po klapie inkwizycji i andromedy
Nom. Dla mnie, BioWare już umarł dawno temu, odkąd trafił do chciwe ręce EA i odeszli kluczowe ludzie. Teraz to już nowy i inny BioWare. To nie samo co kiedyś.
Dragon Age Origins był ostatnia gra, kiedy BioWare był jeszcze w szczytowej formie.
Tyle że Inkwizycja klapa nie była. Zarówno dla recenzentów jak i wydawcy.
Nom. Wątek główny może jest dobry, ale za to walka, questy i lokacji poboczne pozostawiają wiele do życzenia.
@techtrance - dół -> Zgadzam się z Tobą. Mass Effect 2 jest bardzo dobra gra, a Mass Effect 3 też nie jest źle.
@Sir Xan > Oprócz Origin dodałbym jeszcze Mass Effect 2, który był kapitalną, genialną i fabularnie kompletną produkcją choć bardzo pociętą przez DLC przez EA.
@Sir
Walka się zgodzę. Questy są ok, nic specjalnego, ale nic poniżej przeciętnego poziomu. A lokacje akurat są przepiękne, pod względem różnorodności i wyglądu.
I byle nie było, nie chcę by to się przerodziło w dyskusje o jakości samej gry dla każdego subiektywnie. Mówię tylko, że obiektywnie gra była sukcesem dla wydawcy, i recenzentów, dla graczy raczej średnio. I tyle. Ale akurat opinia graczy jest najmniej istotna w tym wszystkim. Najważniejsze, że kupują grę i tyle.
@Sttarki
Gdyby Inkwizycja była pierwszą grą DA którą grałem powiedziałbym, że to po prostu średnia gra i nic więcej. Natomiast po pierwsze części wyszła średnia gra i słaby Dragon Age.
Dlaczego?
Przede wszystkim walka, aktywności i zadania poboczne które były jak wyjęte z MMO. Nie czułem totalnie tego systemu przez co pojedynki stawały się nudnym obowiązkiem(dla przykładu w DA:O czy nawet DA2 bawiłem się nieźle). O animacjach i modelach nie będę wspominał bo to kwestia gustu ale dla mnie były po prostu brzydkie i plastikowe.
Na plus po części lokalizacje, główny wątek czy też część towarzyszy.
I o ile na DAI czekałem z wypiekami na twarzy, na Andromede już bez większego entuzjazmu o tyle na kolejne produkcje Bioware już nie czekam.
@Erlan012 -> O to właśnie mi chodziło!
Kiedy Pillars of Eternity 2 i Divinity Original Sin 2 oferują więcej i lepiej od poprzednie części, Dragon Age 3 to był krok do tyłu w stosunku do Dragon Age 1 (nie wszystkie elementy). Niestety.
SW:TOR 2.0
Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
Albo ta "część" dla jednego gracza to będzie marny dodatek do samej rozgrywki.
bełkot bez konkretów. po andromedzie i inkwizycji nie robie sobie żadnych nadziei.
Po Inkwizycji i Andromedzie (za to co zrobili z ME to im nie daruję) - nie wierzę w ani jedno słowo płynące z tego pr-owego bełkotu. Pożyjemy, zobaczymy. Wszelkie zapowiedzi podbijają hype, żeby skosić jak największe pieniądze z pre-orderów.
Lol, jak ktoś może jeszcze wierzyć w jakiekolwiek zapewnienia developerów/wydawców... Przecież oni zawsze pierniczą jakie to wszystko super, fajne, myślimy o graczach bla bla. A potem wychodzi jak wychodzi bo idioci co wierzą robią pre-order. Ja do Anthema podchodzę tak samo jak do każdej innej gry obecnie- wyjdzie, pooglądam gameplaye, poczytam recenzje, fora i wtedy zobaczymy. Na premirę nie kupuję żadnych gier od czasu fiaska DA: Inkwizycji.
W zapowiedzi i zapewnienia od EA, Bioware itp? Ani trochę :)
W zapowiedzi i zapewnienia od firm pokroju Lariana wierze bo mnie nie zawiedli ani nie okłamali.
Kolejna Andromeda i Inkwizycja. Nie ma co, gra będzie epicka! BioWare idzie dalej w zaparte. Ciekawe, czy nad tym projektem też pracują amatorzy? Chyba tak, bo inaczej powstało by coś lepszego, co nie miało by znamion dwóch crapow spod znaku dragon Age i mass Effect.