Polskie studio Acram Digital zbanowane na Steamie
Duży może więcej, duzi wydawcy robią dokładnie to samo, oszukują, płacą za dobre oceny i recenzje, pośrednio, za reklamę wielkim branżowym serwisom, które kreują ocenę gry w mediach, a jak będzie za niska to prawda reklamy wycofujemy i nie dostaniecie kasy, czy valve gry dużych wydawców też w takim razie usunie? Oczywiście, że nie, choć pewne jest, że takie gry dostają o wiele więcej opłaconych recenzji niż ta z newsa.
Przynajmniej wziął to na klatę, ale oszustwo i tak pozostanie oszustwem.
Słusznie. Ale zawsze będą gracze-trolle, co zaniżają lub zawyżają oceny gry na siłę.
Czyli balans jest zachowany ;)
Wziął na klatę, ale co mu pozostało skoro sprawa się rypła. Jakby szedł w zaparte to lepiej by sobie nie zrobił. Tak to ze swojego nazwiska robi się szambo. I warto?
Kogo obchodzi, że "wziął to na klatę"? Facet pokazał, że jest skłonny do oszustwa własnych klientów w celu wyciągnięcia od nich kasy.
Żadne wymówki, żadne "przynajmniej wziął to na klatę" nie zmieni faktu, że jest zwyczajnym oszustem, który prawdopodobnie żałuje tylko tego, że się wydało.
@oo44wo - obstawiam, że gdyby nie sypnął się w tak głupi sposób to już by się nie przyznał na zasadzie "gryzie mnie sumienie".
A tak przy okazji czy ktoś się orientuje czy Sean Murray przeprosił, że No Man's Sky było taką padaką w momencie premiery, biegunowo odległą od zapowiedzi?
A gdyby zamieścił tylko własną recenzję? Albo gdyby każdy z teamu wrzuciła swoją reckę to co zrobiłby Steam? Przecież zakupili, ocenili, bo mieli do tego prawo.
No nie jestem do końca pewny na ile deweloper ma prawo recenzować własną grę. Trochę to bez sensu.
@drenz
A Valve ma prawo do usunięcia gier tego, czy jakiegokolwiek innego studia ze swojej platformy, nawet bez podania żadnej przyczyny.
Tu nie chodzi o prawo, tylko o nieetyczne zachowanie, poprzez wprowadzanie klientów w błąd.
Zachowanie przywołanego w tekście dewelopera jest nieetyczne, tu nie ma dyskusji. Tylko zastanawiam się, co w przypadku, gdy recenzuje grę na Steamie osoba, która współtworzyła dany tytuł - niewiele, ale coś tam na umowie np. o dzieło. Ani to pracownik, ani współpracownik (chyba, że grę tworzyło małżeństwo). Jeśli gra byłaby co najmniej przyzwoita, to Valve nie miałoby podstaw do usunięcia tytułu poza własnym "widzi mi się". W ten sposób to w sumie każda grę małego studia można ze Steam usunąć... Cóż, ich firma, ich zasady, ale nie do końca fair.
Jeśli mówimy o względach etycznych, to nikt, kto jest w jakikolwiek sposób związany z twórcą (zawodowo, lub prywatnie) nie powinien nawet zbliżać się do recenzji danego produktu, bo zwyczajnie nie jest w stanie wyrazić bezstronnej opinii na jego temat, a tylko taka opinia jest użyteczna dla innych osób.
W rzeczywistości, to nie wiem, w jaki sposób Valve miałoby się dowiedzieć (i zweryfikować) o tym, który użytkownik Steama maczał palce przy produkcji, lub jest w jakiś inny sposób spowinowacony z twórcami.
Domyślam się, że w przypadku studia Acram Digital steamowy login Grzegorza Kubasa był oznakowany jako deweloper ich gier (czyli mógł np. odpisywać na posty na forum swoich gier jako deweloper), więc nie było problemu z rozpoznaniem oszusta.
Właśnie zdałem sobie sprawę, że jeśli faktycznie tak było, to Kubas próbując oceniać gry własnym, deweloperskim kontem jest nie tylko oszustem, ale i debilem.
"Jeśli gra byłaby co najmniej przyzwoita, to Valve nie miałoby podstaw do usunięcia tytułu poza własnym <<widzi mi się>>."
Przyzwoita według kogo? Valve samo nie podejmuje się oceniania gier, więc w każdym przypadku powinni zareagować podobnie.
"Cóż, ich firma, ich zasady, ale nie do końca fair."
Nie zgadzam się, że to nie fair. To ich podwórko, sami je zbudowali, sami otoczyli płotem, sami sprawili, że to podwórko jest najlepszym miejscem na handel grami na PC, więc i sami też decydują, kto może na tym podwórku robić interesy i wedle jakich zasad. To jest jak najbardziej fair.
Bezstronna czyli w tym przypadku nie mająca jakiegokolwiek powiązania z deweloperem. Ja to tak zrozumiałem
Duży może więcej, duzi wydawcy robią dokładnie to samo, oszukują, płacą za dobre oceny i recenzje, pośrednio, za reklamę wielkim branżowym serwisom, które kreują ocenę gry w mediach, a jak będzie za niska to prawda reklamy wycofujemy i nie dostaniecie kasy, czy valve gry dużych wydawców też w takim razie usunie? Oczywiście, że nie, choć pewne jest, że takie gry dostają o wiele więcej opłaconych recenzji niż ta z newsa.
Dowody na te "opłacane recenzje" poproszę :) Postawienie tezy wymaga argumentacji. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, po prostu poprosiłbym o dowody.
Nie dosłownie "opłacanie" recenzji, ale pośrednie wpływanie na nie: https://www.forbes.com/sites/erikkain/2015/08/24/metal-gear-solid-v-the-phantom-pain-style-review-events-are-part-of-the-problem/#2a61cb592d9b
TLDR: Konami przed premierą MGSV wybrało sobie recenzentów dla kopii przedpremierowych, zgromadziło ich w dobrym hotelu, opłaciło wszystko (w tym jedzenie i transport), narzuciło im warunki jak mają grać i o czym pisać przed premierą.
@Darkowski93m
Przecież była głośna afera z recenzentem IGN. Nie raz też wyłaziło szydło z worka przy okazji "recenzji" na YT.
@oo44wo
Takie pośrednie wpływanie na oceny, to nie to samo, co opłacanie recenzji, czy pisanie recenzji przez deweloperów.
Myślisz, że na jakiej zasadzie działają wszelkie "eksklusiwy"?
Podany przez Ciebie artykuł opisuje event MGSV tylko jako przykład powszechnie stosowanych praktyk i to nie tylko ze świata gier komputerowych.
Takie pośrednie wpływanie na oceny, to nie to samo, co opłacanie recenzji
Nie, wcale, bo przecież to jest ok, liczyłoby się tylko jakby dostali kasę do ręki. A to, że ich serwis ma grę do ogrania przed premierą + oni opłacony hotel i inne rozrywki to tam nic, to nie to samo co dostanie kasy do ręki.
W sensie teoretycznym - owszem, w praktycznym - na jedno wychodzi.
@Marvin13
Przecież właśnie napisałem że pośrednie wpływanie, a nie opłacanie.
I tak, to jest całkiem powszechne, szczególnie wśród tych bardziej zachłannych wydawców. I tak, to negatywnie wpływa na ich rzetelność, i może wpłynąć na podwyższenie ich ocen.
@Heinrich07
To, że różnica jest subtelna nie znaczy, że nie ma jej wcale.
@oo44wo
Całkowicie się zgadzam, że trzeba uważać na recenzje po eventach, ale i nie tylko.
Już dawno zdałem sobie sprawę, że cała "prasa" branżowa nie jest w stanie obiektywnie ocenić dużych produkcji (czyt. dać ocenę niższą, niż 6/10), bo igranie z dużymi wydawcami im się zwyczajnie nie opłaca i są na to ewidentne dowody. W przypadku takiego np. Mass Effect Andromeda prawie żaden z dużych portali o grach (wlicając GOLa) nie ocenił gry negatywnie. Jakimś cudem wszystkim się podobała. Dopiero gracze zauważyli, że gra ma kiepską fabułę, nędzne dialogi (całkowicie pomijam niesławną mimikę twarzy), jest sztucznie rozciągnięta przez nudne sidequesty itd. Jedyne, wiadome mi miejsce, które rzetelnie opisało te i inne problemy, to Rock Paper Shotgun.
I tak jest w przypadku niemalże każdej dużej gry od dużego wydawcy, która jest najwyżej średniakiem (zobacz np. oceny bardzo słabego Need For Speed: Packback na Metacritic, zdecydowana większość to 60/100). Wyjątkiem są tylko gry, których dosłownie nie ma jak pozytywnie ocenić, np. Tony Hawk's Pro Skater 5.
Takie praktyki mają swoją nazwę - korupcja, łapownictwo. Nie ważne jest czy dano żywą gotówkę, czy też zorganizowano wycieczkę z hotelem i pełnymi luksusami, czy zrobiono to pośrednio ( ciekawe dlaczego... no może żeby się zamaskować? ) czy też bezczelnie bezpośrednio, jak cel tego miał być jeden - pozytywna recenzja.
Absolutnie nie ma tu żadnej różnicy, a ktoś kto uważa inaczej jest najzwyczajniej w świecie w błędzie.
I żeby było śmieszniej, dotyczy to wszystkich dziedzin życia, nie tylko gier.
Wielcy wydawcy robią to cały czas i nic im nie jest. Np. Taki far cry 5 sprawdźcie oceny z recenzji jak i same recenzje a następnie oceny graczy i na samą grę. Przecież to wszystko nieoficjalnie opłacane.
Może powinieneś przeczytać treść newsa jeszcze raz, bo ewidentnie się pogubiłeś.
Właśnie się nie pogubił. Powinniśmy krytykować wszystkich, którzy tak robią. Nieważne, czy kupują recenzje na polskich/zagranicznych portalach czy na Steamie. Nie bądźmy hipokrytami.