Ukryte zakończenie Pillars of Eternity 2: Deadfire pozwala przejść grę w niecały kwadrans
Tak samo było w Far Cry 5. Mała ciekawostka, ale zawsze to coś. ;)
I to samo było w FC 4. Nic nowego, jakaś moda się zrobiła na te "ukryte" zakończenia
Co za jakaś głupia moda na to nastała.Nie po to ludzie płacą cieżko zarobione pieniadze ,zeby gre konczyć w 10 minutach,serio kogoś to racjuje...,idioctwo i moda ,ale moda ma to do siebie ze przemija.
A co to ma do rzeczy. Nikt tego przecież nie traktuje poważnie, jest to zwykły żart, o którym się za chwilę zapomina i przystępuje się do normalnej gry.
Dobra, to może mi ktoś powiedzieć jaki sens ma takie alternatywne i krótkie zakończenie? Bo dla mnie to bardzo psuję fabułę danej gry i jest totalnie z dupy
Zaskoczenie gracza? Możliwość wyboru? Utwierdzenie gracza w przekonaniu, że jego wybory nie są iluzoryczne?
A nie uważasz, że to powinno być np po 5H, a nie 3 minutach ?
To źle, że daje gracz wyboru jak na prawdziwy RPG przystało?
Dokładnie hydro trafił w punkt
Chodzi mi o to, że gdy bohater przeżywa jakąś historię, to ona powinna być tak pisana, żeby gracz miał poczucie że jest zmuszony bohater gry do przeżycia tej historii, a nie że to gracz wybiera, bo wtedy historia zyskuję na wiarygodności
Choćby taki Baldur's Gate 1, i zabicie
spoiler start
Gordona i brak możliwości powrotu do twierdzy candlekeep
spoiler stop
co wymuszało praktycznie granie, bo nie mogliśmy wrócić spokojnie do
spoiler start
candlekeep
spoiler stop
i sobie dalej mieszkać
Tak samo taki half life1, gordon jest zmuszony do przemieszania się black mesy i zabijania wrogów, cel bohatera jest zgodny z naszym graniem
A teraz wyobraźmy sobie sytuację z far cry 4, przychodzi jakiś dzieciak do kolesia, po 10 minutach odlatujemy z nim, po co matka bohatera nas wysłała do głównego antagonisty
A więc bohater ma wybór, aby nie narażając życia swojego ukończyć cel jaki miał gdy do niego leciał, więc cały wątek główny idzie w łeb, bo to gracz, a nie bohater wybiera kontynuowanie wątku głównego
Nie wiem jak to wygląda w PoE2, ale właśnie dlatego nie lubię takich wyborów alternatywnych, bo immersja idzie w łeb
Zapominacie o najważniejszej rzeczy. PoE2 kontynuuje historie z pierwszej części i dla osoby, która została przytłoczona lub wymęczona psychicznie przygodą widzącego - w pewnym sensie sama ją przeżyła - taki wybór moim zdaniem wydaje się logiczny. Nie chcemy kontynuować ponownie naszej tułaczki(CN zostało zniszczone), pragniemy wrócić do cyklu.
Hehe :)
Fajny patent :). Podobnie (oprócz gier wymienionych w wiadomości) było w Torment:ToN. Grę można było skończyć ekspresowo, jeszcze podczas sekwencji spadania
spoiler start
, tak kierując bohaterem, żeby roztrzaskał się o ziemię
spoiler stop
. Dostawało się nawet za to osiągnięcie :).
Bedzie za to aczik!? Biere w ciemno...
Dook8 - bo gra jest b. duża poza tym jakie embargo wiadomo że oceny to 9 i w górę. Nic poniżej 9/10 raczej nie będziesz widział.