14 lat w zjednoczonej Europie, najlepsza rzecz jaka spotkała ten dziwny kraj. Kraj pełen ludzi z zasady niezdolnych do wspólnego działania i wysiłku, ludzi, dla których świat kończy się na czubku własnego nosa, ludzi strachliwych, wszędzie widzących zagrożenia i niebezpieczeństwa, ludzi szczycących się nieprzestrzeganiem jakichkolwiek zasad czy wręcz prawa, kombinatorów i cwaniaczków, którzy rodaka utopiliby w łyżce wody i są najszczęśliwsi wtedy kiedy sąsiad na pewno nie ma lepiej.
To prawdziwy cud, że udało się stać częścią UE.
Nieszczęściem jest to, że pokolenie co te 14 lat temu na chleb mówiło beb, nie pamięta jaka Polska była szarym i do dupy krajem przed EU. Jak było biednie, jaka była korupcja i jak wtedy świat patrzył na Polaka.
Młodzi chcą więcej? No cóż takie prawo egoistycznego milenialsa. Tylko, że ci milenialśi przyzwyczajeni do dobrobytu chcą JUŻ i BEZ WYSIŁKU. Stąd popularność populistów co mówią:
- zlikwidujmy szkoły, emerytury i ubezpieczenia zdrowotne a każdy będzie miał kasy jak lodu
- to nie my mamy niewydajny, rozdrobniony rynek pracy - to EU wysysa z nas pieniądze
- pincet plus dla każdego
Widzę, że sranie do własnego gniazda nadal na tym forum dominuje. Krytyka własnego narodu, hurr durr, do działania wspólnego niezdolni i strachliwi ludzie widzący zagrożenia. Poczytaj sobie gazety londyńskie albo amerykańskie, tam jest non stop o działaniach Rosji albo Chin w kontekście agresji militarnej.
No ale wiadomo, Polacy tacy strachliwi i takie cwaniaczki, kombinatorzy. Wcale angielscy pracodawcy nie korzystają z imigrantów w postaci choćby Polaków :)
"A jak tato bije mamusię, to nie mów nikomu co się dzieje w domu." a "domow brudy pierzemy za zamkniętymi drzwiami".
Każdy normalny naród nie wstydzi się rozmawiać o swoich problemach i ich krytykować.
Każdy zakompleksiony naród będzie się ich wypierał i z agresją reagował na jakąkolwiek krytykę.
Jeśli chcesz budować przyszłość Polski na kłamstwie to taki kraj rozwali się przy byle wstrząsie.
Każdy normalny naród nie wstydzi się rozmawiać o swoich problemach i ich krytykować.
Ciekawe który, jakieś przykłady?
Każdy zakompleksiony naród będzie się ich wypierał i z agresją reagował na jakąkolwiek krytykę.
Jeśli pod problemy rozumiemy "cwaniaków, tchórzy, strachliwy naród", to nie jest to krytyka, a zwykłe sranie na siebie. Krytyka to konkretne i rzeczowo przytoczone argumenty. A nie wyzywanie każdego od cwaniaków i strachliwego narodu, bo takie etykiety można przypiąć każdemu.
Jeśli chcesz budować przyszłość Polski na kłamstwie to taki kraj rozwali się przy byle wstrząsie.
Na jakim kłamstwie? Ja jestem daleki od zwolenników jakiejś Lechii czy CZOŁEM WIELKIEJ POLSCE, ale jest różnica (nadal) na rzeczowej krytyce opartej o fakty, a co innego zwykłe wyzywanki od cwaniaków.
Heinrich07
Ciekawe który, jakieś przykłady?
UK? Czasem poświęcają temu tyle czasu że to się robi nieznośne...
Nieszczęściem jest to, że pokolenie co te 14 lat temu na chleb mówiło beb, nie pamięta jaka Polska była szarym i do dupy krajem przed EU. Jak było biednie, jaka była korupcja i jak wtedy świat patrzył na Polaka.
Młodzi chcą więcej? No cóż takie prawo egoistycznego milenialsa. Tylko, że ci milenialśi przyzwyczajeni do dobrobytu chcą JUŻ i BEZ WYSIŁKU. Stąd popularność populistów co mówią:
- zlikwidujmy szkoły, emerytury i ubezpieczenia zdrowotne a każdy będzie miał kasy jak lodu
- to nie my mamy niewydajny, rozdrobniony rynek pracy - to EU wysysa z nas pieniądze
- pincet plus dla każdego
No niestety, są również tacy, którzy PRL pamiętają, a mimo to widzą w Unii przede wszystkim lewacką zarazę i cywilizację śmierci.
Mamy na forum również takich osobników.
Mam dziwne przeczucie, że ci co najwięcej mówią o lewackim zachodzie za pyryly krzyczeli o "zgniłym zachodzie" i "zaplutych karłach reakcji". To ludzie którzy prędzej czy później (raczej prędzej) zejdą z tego świata. Problemem są młodzi i naiwni co nasłuchają się tych postprlowskich bredni.
Cała unia to dobry zamysł I idea.
Tylko szkoda że u władzy organizacji są osoby o lewackich ideach (sciąganie uchodżców, przeszkadza im nasz patriotyzm itd)
Ale władze da się zmienić.
Jestem przerażony jak słysze od niektórych że bez unii byłoby lepiej, lepszy przemysł itd.
Sciaganie uchodzcow to akurat chrzescijanska idea.
Prawdziwy patriotyzm nikomu we wladzach UE nie przeszkadza.
Brawo za watek. I zgadzam sie z pierwszym zdaniem. Co do reszty... no coz. Polacy sa rozni.
Podoba mi sie jednak obecny bilans:
Onet
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/finansowy-bilans-czlonkostwa-polski-w-ue/41tx0tb
TVN
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/czarno-na-bialym-co-dala-nam-obecnosc-w-unii,727831.html
MF ;)
https://www.mf.gov.pl/ministerstwo-finansow/dzialalnosc/unia-europejska/transfery-finansowe-polska-ue
Szkoda tylko, ze obecny rzad prowadzi wojne z UE. Powinni to poprawic.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/sondaz-cbos-jakie-powinny-byc-glowne-cele-polityki-zagranicznej-polski-infografika/d13ndfz
Oczywiście, że są różni. Dzięki temu jesteśmy właśnie UE. Jednakże od lat mam wrażenie, że powyższe cechy wybijają się na pierwszy plan. A od 2 lat w szczególności ;)
Ciekawa historia o negocjacjach tuz przed wejsciem:
http://www.newsweek.pl/swiat/polska-mogla-nie-wejsc-do-ue-katastrofa-wisiala-w-powietrzu,artykuly,426683,1.html
„Straciliśmy suwerenność wchodząc do UE?
– Proszę spojrzeć na Wielką Brytanię, która właśnie rzekomo odzyskuje swoją suwerenność, a de facto staje się petentem w Unii Europejskiej. Londyn wie, że czeka go wiele ustępstw. Polska wchodząc do UE wzmocniła swoją pozycję i może skuteczniej realizować narodowe interesy, poprzez uczestniczenie w podejmowaniu wielu decyzji o zasięgu światowym. Zyskaliśmy także dostęp do jednolitego rynku gospodarczego, który liczy pół miliarda ludzi. Dziś suwerenność oznacza zdolność do zawierania dobrych porozumień i sojuszy z tymi, którzy coś znaczą na świecie. Suwerenność, która ma prowadzić do samoizolacji, jest zgubną drogą. I to nie może być oferta dla młodego pokolenia Polaków.”
I dla kogoś dla kogo liczy się tylko kasa, na czysto do tej pory dostaliśmy sporo ponad 90 mld euro. To są oficjalne dane, dostępne na stronie ministerstwa finansów. Oczywiście są i trole, których zdaniem więcej wpłacamy niż dostajemy. Co zabawne, te zwiększone wpłaty są nazywane "ukrytymi kosztami", więc w żaden sposób nie są do zweryfikowania. Wygodne:)
to ile dostalismy "na czysto" to naprawde drugorzedna sprawa. Wielokrotnosc tego wpadla do polskiej gospodarki juz z samego faktu dostapu do wspolnego rynku. Kolejnytm kluczowym elementem jest "wymuszona" redystrybucja srodkow w sektory i obszary gdzie naromalnie polska wladzunia nie wylozylaby nawet jednego smierdzacego grosza. Dzieki temu skonczyl nam poziom infrastruktury w calym kraju jak i poziom zycia, nawet na juz mniej smierdzacych, podlaskich wioskach.
Kasa kasą, owszem, jest niezwykle istotna. Ale nie mniej ważne są cztery swobody przepływu, dzięki którym ta machina kroczy naprzód. Co prawda w Polsce jest jeszcze sporo osób, dla których to są nieistotne kwestie, a interesujące jest wyłącznie ich zaszczane podwórko, bowiem tak żył ojciec, dziad i pradziad. Mimo to jednak większość na tym zdecydowanie czynnie korzysta i jest świadoma pozytywów ze swobód płynących.
Jesteśmy od 14 lat w UE, ale normy, zasady i prawa unijne zaczęliśmy wdrażać tak naprawdę od 1989 roku. Od 1994 formalnie rozpoczął się proces akcesyjny, który trwał 10 lat. W ciągu tych 10 lat dostosowywaliśmy się, zaś w 2014 roku byliśmy względnie gotowi by gładko w te europejskie struktury wejść.
Zgadzam się, że to było najlepsze co nas mogło spotkać. Jednak od 2015 u władzy mamy Kaczyńskiego i jego środowisko. Kaczyńskiego, który twierdzi, że będzie prowadzić Polskę w przeciwną stronę niż rządy z lat 1989-2015. Tamte rządy wprowadziły nas do NATO i UE. Gdzie więc chce nas wprowadzić Kaczyński?
Członkostwo w UE to korzyści wielorakie. Dokonaliśmy od 1994 roku postępu iście cywilizacyjnego, co muszą przyznać wszyscy ci, którzy początek lat 90-tych pamiętają. Ale członkostwo w UE to także pewne zobowiązania. I tutaj zgodzę się z autorem postu otwierającego, że Polacy nie zawsze zdają w tej materii egzamin z solidarności, dojrzałości i europejskości.
I tak jesteśmy pod względem kulturowym znacznie wyżej od zachodnich państw, bo Polaków wykształciły się cechy niespotykane w Niemczech czy Francji.
M.in. dlatego jesteśmy w czołówce wszystkich rankingów dotyczących tolerancji, u nas problem szowinizmu nie występuje. W Polsce są też najniższe dysproporcje w zarobkach kobiet i mężczyzn. Zawsze powtarzałem że zaścianek panuje na zachodzie i dalej będę o robił.
Jedyna przewaga zachodu jest taka, że są to państwa bogatsze gospodarczo, ale one nie były tłamszone komunizmem.
:D
Poparcie członkostwa w UE przez przeciwników 500+ pokazuje jasno jakimi hipokrytami są antyPISowcy, jak ktoś głosuje na PIS bo daje kasę to jest zacofaną patologią, a jak ktoś głosuje za partią bo obiecuje dać więcej kasy z UE to jest człowiekiem nowoczesnym i postępowym.
Mam nadzieję, że doczekam się czasów gdy socjalistyczny związek republik europejskich będzie pieśnią przeszłości.
Komuna i roszczeniowość aż się wylewa u zwolenników UE. Niczym się różnią od PiSowców których tak zwalczają :)
Porównywanie prymitywnego rozdawania gotówki do otrzymywania środków, które trzeba przeznaczyć na inwestycje i szeroko pojęty rozwój kraju. Słaba prowokacja, próbuj dalej.
@Command&Control
Faktycznie, kupno pieca do firmy za kasę podatników z Unii i wyjechanie na fiji przez właściciela firmy za zarobioną przez ten piec kasę jest ok, ale już zrobienie tego samego tylko kupienie tego pieca za kasę z 500+ wydaną przez ludzi u tego właściciela jest już złem wcielonym :-D
Próbuj kombinować dalej ;-)
Co to za przedsiębiorca którego nie stać na rozwój własnej działalności? Dzisiaj do biznesu zabierają się miernoty które ciągną forsę z inkubatorów oraz UE, a ich super działalność przynosi 0 złotych zysku.
Innowacyjna gospodarka xd
Postęp cywilizacyjny, jaki dokonał się w naszym kraju od 89-ego roku jest wprost niesamowity.
Nawet Podkarpacie, które było absolutną dupą Świata, dupą co prawda pozostało, ale jędrną i odmłodzoną - z całą kasą wpompowaną przez samorządy chociażby w upiększenie lokalnego krajobrazu.
Postęp dokonał się w tak wielu dziedzinach, że można z powodzeniem powiedzieć, że szczęściem było urodzić się w Polsce w tym czasie.
Zacna rocznica. Cokolwiek robiliśmy od 89-ego roku, robiliśmy RACZEJ dobrze. Z potknięciami, pokracznością, ale generalnie do przodu. Dla niektórych było to za wolno, niektórzy zostali pokrzywdzeni, mimo to, po kilkunastu latach w UE, u Polaków wzrosły aspiracje. Niestety nie zostały one najlepiej ukierunkowane. Sam w 2015 roku podjąłem mało rozsądną decyzję i teraz wszyscy za to ponosimy konsekwencje, ale opamiętanie przyszło i jak zauważam - nie tylko u mnie.
Korekta kierunku, jak najbardziej - bo niestety wiele PRL-owskich zaszłości i przejawów dziadostwa nie udało się u nas wyeliminować, i to na własnym podwórku, natomiast zwrot na Wschód (rakietą z Kazachstanu w stronę Słońca) nie jawi się jako stabilna alternatywa na przyszłość.
Ta sama posel w 87
Podoba mi sie komentarz Sikorskiego z TT: czesto jak poskrobiesz eurofoba, to wychodzi rusofil...
Poglądy Krystyny Pawłowicz są bardzo powszechne wśród miłośników PiS, co zresztą i w tym wątku da się zauważyć.
Dlatego ci ludzie razem z Krystyną powinni utworzyć własne królestwo na wschód od Wisły.
Ci ludzie są za głupi do posiadania jakichkolwiek poglądów politycznych, gdyby ludzie pokroju Tuska nie urządzili rewolucji francuskiej to do dziś oranoby nimi pole
O ironio - narodowa lewica walczy z liberalną lewicą
Jak myślicie gdybyśmy nie weszli do UE to było by gorzej czy lepiej? Jeżeli gorzej to dlaczego tak uważacie?
Rozejrzyj się naokoło, nowy użytkowniku. Porównaj tempo rozwoju państw europejskich, które w 2004 roku weszły do UE, z tempem rozwoju państw, które poza unią (oraz poza Schengen i unią celną) pozostały. I zastanów się, dlaczego niemal wszystkie nieunijne europejskie państwa z dawnego Bloku Wschodniego oraz z Bałkanów cały czas do UE aspirują.
Grecja?
Nasz zaletą jak i wadą jest położenie geograficzne jesteśmy dokładnie w środku Europy i moim zdaniem to głównie decyduje jak wygląda nasza gospodarka, a nie członkostwo w UE.
Ale nie można dokładnie powiedzieć czy było by lepiej czy też gorzej ponieważ tak czy siak weszliśmy do tego UE i nie cofniemy czasu żeby sprawdzić czy było by inaczej, tutaj można rozmyślać nad wieloma czynnikami np. w przypadku nie wejścia do UE jak nasze władze prowadziły by politykę zagraniczną połączoną z gospodarcza z całą Europą itp. itd. ale to dłuższy temat.
Tylko nie rozumiem co po niektórych którzy łączą swoje poglądy polityczne i wypisują głupoty, tutaj bardziej chodzi o gospodarkę niż co po niektórych osób osobiste problemy emocjonalne z tym kto rządzi teraz w naszym kraju.
A jak myślisz wyglądałaby nasza gospodarka, gdybyśmy do Unii nie weszli? Wyobraź sobie, że zamiast relacji ekonomicznych z Niemcami mielibyśmy relacje z Rosją, coś jak Białoruś obecnie, byłoby lepiej?
Wielu mówi, że Unia narzuca nam to czy tamto, ale ja to się nawet z tego cieszę, bo przy tak wielkiej ilości oszołomów, którzy są w naszej polityce to nawet dobrze, że mamy jakiś hamulec z zewnątrz.
Jakby Grecja nie weszła do Unii to dopiero byłaby w dupie.
Grecy sami byli sobie winni, jak się składało sprawozdania gospodarcze-finansowe unii, które nijak miały się do rzeczywistości, nabrało się kredytów ponad stan to później tego są efekty.
Jakby było Polsce bez UE? Wystarczyło być dorosłym na początku lat 90tych i byś wiedział.
Demagogia => #polexit
https://wpolityce.pl/polityka/394389-premier-morawiecki-jestesmy-platnikiem-netto-polska-dostaje-z-ue-25-mld-zl-a-zagraniczny-kapital-czerpie-od-nas-ok-100-mld-zl
Na tej zasadzie to płatnikiem netto UE jest taka Ukraina :D
Dzien powszedni, ranek, zaspany morawiecki przed lustrem po otrzasnieciu malego:
"Czym zrobic z siebie dzis debila, hmmm?"
Heh.
Ja do dziś od kilku lat czekam, aż przeciwnicy Unii podadzą mi jakieś sensowne argumenty przeciwko, za wystąpieniem, składające się na realną, sensowną alternatywę.
I tak sobie czekam i czekam i czekam ;)
A niezłożenie hołdu lennego Panu Prezesowi Kaczyńskiemu Jarosławowi?
To niby nie jest sensowny argument?
A ośmiorniczki?
To pies?
Jprdl. Ze tez były prezes duzego banku opowiada takie dyrdymały. Toc przeciez te dywidendy nie biorą sie z nikad. Miliardowe inwestycje, miliardowe podatki... nie, jakie to ma znaczenie? Jeszcze ktoś stwierdzi, ze Polska zyskuje na współpracy z UE. Oh, wait...
Jaki elektorat, taki przekaz. Założę się, że sam nie wierzy w te brednie ale jak ma się elektorat, który niczego nie czyta i niczym się nie interesuje poza własnym talerzem, to można wciskać każdy kit aby osiągnąć swój cel polityczny.
Pisowiec mode on#
- moze cos tam zyskalismy ale Unia nas okrada . Panie jakby nie ta unia to juz bysmy Niemcy przegonili! Japoonia miala u nas byc to lewakom sie uni zachcialo i Polaki niewolnikami Niemcow sa teraz to tusk nas merkel sprzedal. Trzeba szybko z tej uni wychodzic, jak Anglia, bo tam juz zmadrzali ludzie!.