Nintendo Switch znalazło już prawie 18 mln nabywców
Ciekawe jak niedawne informacje o złamaniu zabezpieczeń konsoli wpłynie na dalszą sprzedaż.
Czuli bardzo podobnie do PS4 w analogicznym czasie( po roku czasu PS4-ka miała 20 mln z tego co pamiętam). Świetnie, bo to oznacza dużo świetnych gier.
Switch sprzedał się lepiej w pierwszym roku. PS4 miał 13,8 mln sprzedanych konsol, a Switch 15 mln.
Coraz więcej gier na Switcha wychodzi, a każda kolejna jest lepsza.
To naprawdę świetna konsola i samo Mario Oddyssey i Zelda napędzają sprzedaż. Microsoft powinien się uczyć.
Jasssne. Jak na razie tegoroczne exy to średnio udane produkcje. Kirby Star Allies ma średnią na metacritic na poziomie 73, a Labo (którym osobiście jestem zachwycony) które jeszcze nie miało premiery w Europie jak na razie ma średnia rzędu 77 (z 4 recenzji, a sami gracze wyrobili średnią 7,0 ze swoich 105 ocen). Nie ma co się czarować. Pierwszy kwartał tego roku nie zachwyca.
Firma Nintendo nie takie już projekty kładła na łopatki = mają goście w sobie jakiś gen zniszczenia. Janusze biznesu. ;-)
Początek zawsze jest taki sam: kilka genialnych tytułów startowych, a potem już równia pochyła...
O e-shopie nawet nie wspomnę - dziadostwo, a na dodatek cholernie drogo (promocje są, ale tych człowiek przeważnie za darmo by nie wziął).
Może warto by wymienić pół zarządu firmy, coby wszystko ruszyło do przodu? Bo potencjał w firmie ''N'' jest ogromny.
Mam nadzieje, ze to 18 to dzieci, bo takie duze chlopy by graly w dzieciece gierki? :D
No i?
Zresztą co to znaczy gra dla dzieci, dla mnie bardziej dziecinne są gry próbujące udawać, że są niby dla dorosłych, ale skonstruowane są tak, że ich targetem są stricte nastolatki.
Te "dziecięce gierki" mają świetny stosunek ceny do grywalności. W Xenoblade mam na liczniku 200 godzin i chociaż fabułę już ukończyłem, to wciąż mam masę rzeczy do zrobienia.
W Zeldę pograłem chyba 20 godzin - i jestem na samiutkim początku, niczego jeszcze chyba nie widziałem.
Więc jeżeli tak mają wyglądać "dziecięce gry" - to ja w to wchodzę.
Właśnie przechodzę Super Mario Odyssey :) genialny sprzęt do grania, mój numer 1 (mam jeszcze PC, PS4 i PS3).
Już kilka dni po premierze Switch był złamany lol:)
Crackerzy sami przyznają że do stworzenia emulatora i pirackich gier daleka droga, a ludzie stale cieszą się że złamania konsoli.
Martwi mnie, co innego. Nie chce mi się grać od dluzszego czasu, z wyjątkiem grania na łóżku.
Muszę zrobić przemeblowanie i kupić telewizor, bo na krześle nie chce mi się siedzieć.
Starość??
18 milionów w rok.... a tymczasem Xbox One po prawie 5 latach dalej męczy się z jakimiś 35 milionami na karku. To wręcz niesamowite. Warto też przypomnieć, że Switcha w ciągu roku sprzedało się o jakieś 5 milionów sztuk więcej niż Wii U... w całym okresie produkcji.
Na początku hejciłem te konsolę, bo nie spodziewałem się ze będą wychodzić gry znane ze steama.