Przepraszamy, już zamknięte – legendarne studia, które zakończyły działalność
Ile w tym zestawieniu jest ofiar przejęcia przez EA...
Najbardziej brakuje mi troika którzy wydali Arcanum, i Vampire Maskarada :(
Początkujące studio, które zostało założone przez byłych pracowników studia black isle, arcanum nie mogło być lepszym startem
Niestety, później wydali takiego dungon crawlera jak świątynia pierwotnego zła, co było gwoździem do ich trumny
Nie, to Vampir Maskarada Bloodlines był powodem zamknięcia studia.
Kolejna zabugowana gra wydana w okresie premiery przereklamowanego HL2 była gwoździem do trumny.
Całe szczęście jest społeczność fanów dbająca o gry Troiki:
Arcanum (Multiverse Edition + patche)
Temple of Elemental Evil (Circle of 8, Temple+)
VtM Bloodlines (łatki od Wesp5)
tymczasem HL2 nie ma nawet garści dobrych modów w porównaniu do pierwszej części, do której wyszło multum tego
"przereklamowanego HL2"
Nie grałem w Half-Life 2 w dniu premiery, oprócz Counter-Strike'a, w którego się zagrywałem, nie miałem styczności z serią HF.
Jakoś w 2014 zagrałem w HF2, nie wiedziałem o niej nic, słyszałem tylko, że bardzo dobra, ale nie wiedziałem czemu.
Ograwszy tytuł zgadzam się z ocenami, które dają najwyższe noty tej grze. Więc nie uważam tego tytułu za przereklamowany.
A HL2 dlatego nie ma tyle modów, bo Garry's Mod przejął pałeczke, silnik ten sam, modów od groma.
Hl2 nie nazwałbym przereklamowanym, ta gra jest genialna.
Ale tak samo gry Troiki, a zwłaszcza Arcanum. Gdy ta gra nie była kończona w pośpiechu, gdyby twórcy zrealizowali wszystko co chcieli (widać w grze masę niewykończonych elementów) i uniknęli tej zatrważającej ilości bugów (zwłaszcza w końcówce gry) to mielibyśmy RPG który ustępowałby tylko Tormentowi. A tak mamy "tylko" jeden z 5 najlepszych cRPG w historii. Mówiąc szczerze stawiam go na równi z BG2 czy Falloutem2.
przereklamowanego HL2
niektórzy bardzo chcą iść pod prąd.
ta gra pozamiatała mną w 2014 roku, a dwa dodatki tylko wzmocniły doznania. W 2004 to był niesamowity skok jakościowy w grach akcji.
Współczuję tym co tylko wydali jedną grę i papa niech tutaj Team Bondi będzie takim przykładem.
Black Isle i ich Fallout oraz Icewind Dale na zawsze w moim serduszku <3 a w Tormenta do tej pory nie zagrałem :P
Tormenta do tej pory nie zagrałem :P
Żałuj, najlepszy rpg jaki do tej pory powstał pod względem fabuły
Czy ja wiem, to akurat kwestia gustu.
Nie to, żeby był zły, w swoich czasach wyróżniał się pod tym względem, ale ta jego fabuła wcale tak znowu w fotel nie wgniata.
Grałem w kilka rpgów, które fabularnie podobały mi się dużo bardziej od Planescepa.
Tak można powiedzieć o każdej grze, że kwestia gustu, ale jednak chyba się go nie ma, jak się neguję genialność Planescape Torment.
Nie wiem co ty tam sobie negujesz i w sumie mnie to nie obchodzi. Planescape ma bardzo dobrą warstwę fabularną, ale akurat mnie historie z kilku innych gier wciągnęły bardziej niż ta o Bezimiennym.
Wiem, że znajdzie się pokaźna grupa fanbojów, która z uporem lepszej sprawy będzie gardłować, że nic lepszego już nigdy nie powstanie i powstać nie ma prawa. Ale prawda jest taka, że świat idzie sobie do przodu i za nic ma takie buńczuczne pohukiwania.
gier wciągnęły bardziej niż ta o Bezimiennym.
Ty, ale wiesz ze jak coś ci się nie spodobało to nie znaczy że to jest lepsze?
ale ta jego fabuła wcale tak znowu w fotel nie wgniata.
A jaka niby to robi? Podaj kilka tytułów
Ty, ale wiesz że jak coś ci się podobało to nie znaczy że jest najlepsze?
Torment faktycznie pod względem fabuły jest najlepszy, ale inne jego aspekty ssą, więc ogólnie spadł u mnie na miejsce 6, bo Pillars of Eternity i Maska Zdrajcy mają fabułę lepszą i inne aspekty lepsze, zaś VI i VII Might and Magic jak i Vampire the Masquarade Bloodlines biją go pod innymi aspektami o kilka długości i dlatego też są lepsze (mimo że fabularnie słabsze).
@Iselor (Łódź)
Ile to juz lat mineło a nastepcow tych genialnych erpegoów chodzi mi tu o poziom jak nie było tak ne ma...bo ostanim był własnie Vampire Bloodlines można powiedziec ze wraz z Troika Rpg umarły....Bo Pillars Eternity dobre ale daleko im do tej najwyzszej pólki.......
Iselor, jak nei wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, czyli w tym wypadu budżet gry który nie starczył
Vampire bloodlines też nie ustrzegł się tego, bo ostatni etap to tylko zabijanie wrogów
Vamike-----> jakiej najwyższej półki? Uważam Pillarsy za tytuł na równi z drugim Baldurem, minimalnie lepszy od Tormenta. Fabuła jest na takim samym dobrym poziomie, towarzysze słabsi ale wciąż bardzo dobrzy, mechanika zdecydowanie lepsza, setting w porządku, lokacje równie klimatyczne. To jest najwyższa półka przecież.
boy3---> tak, ale jednak mało kto neguje fakt że gra jest już kultowa a jakościowo to arcydzieło lub conajmniej rzecz wybitna.
> tak, ale jednak mało kto neguje fakt że gra jest już kultowa a jakościowo to arcydzieło lub conajmniej rzecz wybitna.
No pewnie, smuci mnie tylko że wciąż się znajdują osobniki które nie widzą nic wybitnego w tej grze
A także torment miał przede wszystkim świetne wytłumaczenie fabularne wszystkiego, co dotyczyło naszego bohatera
spoiler start
Zarówno my jako gracz, jak i bohater nie pamięta swojej przyszłości
spoiler stop
spoiler start
Bohater nie może umrzeć, więc dla nas jest to ciągłość fabularna gdy umiera i się znów odradza, więc nie jesteśmy odrywani od historii
spoiler stop
spoiler start
A także wszystkie poboczne rzeczy były fabularnie związane z naszymi poprzednimi wcieleniami, a więc z nami także a więc wszystkie poboczne rzeczy uzupełniały fabułę główną
spoiler stop
Żaden rpg nie potrafił tak dobrze rozrysować fabuły
Tak, ale dużo rzeczy mnie w Tormencie irytowało, dlatego nie będzie u mnie na podium :)
No tak, zapomniałem że ty ubóstwiasz świątynie pierwotnego zła która wygląda jak jakaś kopia niedopracowana i niedorobiona neverwinter nights 1 podstawki, a nawet jeszcze gorzej
Ile w tym zestawieniu jest ofiar przejęcia przez EA...
Mi brakuje Ascaron. Może ma tylko jeden hit. Ale Sacred jest naprawdę wartę zapamiętania.
Napisze złośliwie ale dopisał bym Bioware po wydaniu Anthem który prawdopodobnie podzieli los Andromedy.
Dlaczego niestety? Niech się rozpadają. Ile można jechać na nazwie i nostalgii względem starych gier. Dzisiejsze Bioware nie ma nic wspólnego z tym starym, więc niech idą w piach, sami do tego doprowadzili. Na pewno jest tam kilku zdolnych twórców, może pójdą w świat bez tego jarzma i zaskoczą go jeszcze jakąś wspaniałą grą.
Nie ma roku, żebym nie odpalił sobie któregoś starego UFO, albo Fallouta, lub innej klasyki.
"Poza tym działający w Austin zespół stworzył też Deus Ex: Invisible War i Thiefa: Deadly Shadows, całkiem udane kontynuacje klasycznych marek.".
Invisible War raczej nie było udaną kontynuacją. Poza tym daliście jej ocenę 6.5 :P
Jak to co? Zasilają szeregi branżowych molochów takich jak Ubisoft i EA.
Grają w swoje gry, tak jak ja gram w stare gry przeważnie i nadrabiam niektóre zaległości.
Z tego wiem
Richard Garriot aka Lord British dalej idzie w rynek gier i jego gra Shroud of the Avatar: Forsaken Virtues ma być następcą serii Ultima.
Małżeństwo Williams odeszło od branży gier i razem podróżują Trawler,em Blogują. Do tego Ken jest autorem oprogramowania Talkspot dla firm.
Sporo osób z branży jest w obsidian, czyli dawnym Black isle
Tak samo ludzie z troiki są w obsidian
Tyle studiów od EA aż żal patrzeć. Nie to co Acti które trzyma zombie-studia (Raven Soft. na przykład) by robili śmieci-dlc do ich flagowego tytułu - CoD.
Czy gram w stare gry? Głupie pytanie - jasne że tak!
Jest więcej ciekawych starych gier niż tych nowych klonów trzymających za rączkę. Gatunki dawno wymarłe (taktyczne, RPGi jak Wizardry), ciekawa zawartość bez zapychaczy... czasami z nowości coś pogram ale jak już to coś indie a to i tak znalezione cudem bo nawet pies z kulawą nogą się nie zainteresuje ze świata indie (Underrail, Age of Decadence etc.)
Raven wydało świetnego singularity
A potem ci sami ludzie pomagali przy jednym z najgorszych single cod, czyli ghost
czasami z nowości coś pogram ale jak już to coś indie a to i tak znalezione cudem bo nawet pies z kulawą nogą się nie zainteresuje ze świata indie (Underrail, Age of Decadence etc.)
Żałuj. Bo jest sporo świetnych gier do zagranie np. Hollow Knight, Shovel Knight, Darkwood, Owlboy, SteamWorld Dig 2, This War of Mine (plus Frostpunk), Papers, Please! , Don't Starve i duuuuużoooo tytułów do wymienianie. Szkoda jest nie spróbować w te gry. :D
Polecam to, jeśli chodzi o tematyka gier Indie:
https://www.youtube.com/channel/UCylVqS5Hk_i175AyCeYKT2w
No super, same platformówki 2d.
I to jest dla mnie największa przywara segmentu indie. Platformówki platformówkami poganiane. Zgoda, są wśród nich naprawdę dobre pozycje nawet dla kogoś jak ja, kto nie jest fanem platformówek 2d.
Tyle że bardzo chciałbym pograć w pewne typy gier, myślałem że jak segment indie rozkwitnie to będzą jacyś chętni na ich tworzenie ale nie, lepiej trzaskać miliard platformówek 2d.
bleh
W gry Sierra, Black Isle i Looking Glass grało się.
A studio Team 17 nie upadło czasem ?
Pamiętam, że wydali sporo ciekawych gier w swoim czasie np:
Scorched Earth, Worms, Alien Bred, Super Frog.
Team17 ciągle się trzyma.
Wydane ostatnio bardziej znane tytuły:
The Escapists (2014)
Overcooked (2016)
Worms W.M.D (2016)
Yooka-Laylee (2017)
The Escapists 2 (2017)
Way to the Woods (TBA)
Mi najbardziej szkoda irrational games
Wstyd że nie ma ich na liście.
Seria RPGów Wizardry, Jagged Alliance 2 (do dzisiaj nie ma tak dobrej gry taktycznej, jedynie słabsze imitacje)...
No i niedawno wyszła gra od jednego z ich pracowników - Grimoire.
Fajny artykuł. Fajny temat na 1 listopada, ale widać nie mogliście się doczekać xD
Brakuje mi tu Acclaim Entertainment. Wiele wydało fajnych gier, np. Re-Volt.
A tak poza tym to były dobre czasy. Nie to, co dziś.
Były, ale niestety się skończyły. Teraz większość tytułów robionych jest bez pasji. Gry są łatwe aby przyciągnąć "niedzielnych" graczy. Kiedyś to były czasy....
Raczej za późno odpowidam, lecz w Acclaim wchodziło wiele mniejszych (równie utalentowanych) studiów, które upadały wraz z ich właścicielem, np. Probe Entertainment (Re-Volt), Iguana Entertainment (seria Turok).
Pyro Studios - wiem, ze nie upadli bo dzisiaj robia gry na telefony ,ale seria Commandos upadla.
A co z Core Design? Jeden z najbardziej przegranych na scenie, wydawca - Eidos odebrał im ich grę i przekazał innemu studiu - Crystal Dynamics do kontynuacji.
za szóstym ją zepsuło
Bo nie dali twórcy wystarczające dużo czasu i pieniędzy?
Przy MicroProse łza mi się aż zakręciła. Nie tylko strategie, ale także ich "symulatory", jak choćby F-117A...
Do tego Gunship! i 2000 oraz M1 Tank Platoon 2.
Tą ostatnią próbowałem ostatnio odpalić na lapku z XP i nie dało rady ;( Trzeba złożyć kompa na starych komponentach pod win 95/98.
Ej no, przez was mam ochotę odświeżyć sobie te klasyki ;P
Jak to dobrze, że nie ma problemu odpalić ich na Dos boxie.
MicroProse oraz SSI - to była dobra ekipa.
O Pandemic Studio - producenta zresztą fajnej gry, Full Spectrum Warrior, napisaliście:
"Australijskie studio dziś jest najbardziej znane z dwóch części Star Wars: Battlefront (które – w przeciwieństwie do najnowszych odsłon – nie zawierały inwazyjnych mikrotransakcji, posiadały za to solidną kampanię dla jednego gracza)"
Przecież single player w Battlefrontach od Pandemic to było multi z botami jak dobrze pamiętam, kampania to był zbiór map do przechodzenia jedna po drugiej. No chyba, że coś mi umknęło?
No chyba, że coś mi umknęło?
nic ci nie umknęło, po prostu ktoś chciał być cool i załapać parę plusów za schemat „hejt na współczesne patologie (tu-lootboxy) i wspominanie jak to stare było lepsze" a ta lepsza kampania SP to chyba efekt bałaganu w czyiś notatkach do kopiuj-wklej :)
Jeśli małe lub średnie studio nie zrobi gry, która pozwoli mu wejść do wyższej ligi, a to nie przełoży się na większe zyski, żeby zrobić następnie triple A, to studio może przestać istnieć.
Aż dziw, że przy wzmiance o Sierra nie wspomnieliście o PAPYRUS Racing. Ich seria NASCAR Racing czy też Grand Prix Legends na zawsze zmieniły gatunek symulacyjnych gier wyścigowych. Być może gdyby nie oni, nie mielibysmy takich gier jak rFactor, Project Cars czy Assetto Corsa.
Jeśli dobrze pamiętam, część ludzi z PAPYRUS Racing pracuje w SIM Bin, które to stworzyło serię GTR. Jedna z lepszych na rynku.
Aż się łezka w oku kręci na samą myśl, że przy dzisiejszych możliwościach technologicznych moglibyśmy dostać fenomenalną grę NASCAR.
Nie wiem czy ktoś przeszedł do SIM Bin, ale faktem jest to, że engine Grand Prix Legeneds był tak doskonały, że żyje do dziś w iRacing. David Kaemmer w porę zapewnił sobie prawa do niego i przeniósł całą spuściznę GPL i Nascra do iRacing - nic lepszego w temacie simów wyścigów na PC nie powstało :)
W 2003 roku online mogło się ścigać 40 osób z netem 56-112 kbs i to razem z funkcjonującym samochodem bezpieczeństwa - coś, co dziś jest niemożliwe do osiągnięcia ;)
A pamiętacie Acclaim? Fajne gry od nich wychodziły np. Re-Volt, Shadow Man, Turok 2
Re-Volt było świetne. Wyścigi zdalnie sterowanych samochodów - zabawek, specjalne moce na przeciwników. Było sporo modeli autek, fajne mapy. Bardzo miło ją wspominam.
Wiecie co?
Nie bronię EA, ale te wasze studia co takie super są też mają w d..e graczy, liczy się tylko kasa.
Skoro wy wiecie jakie jest EA, to i inni wiedzą. Mimo to dali się wykupić, dali się podporządkować. Bo wiecie co? Ci ludzie mają pasję, ale i rodziny, dzieci i wolą przyjść po pracy w korpo o stałej godzinie, a nie grzebać w garażu nad Gothic czy inną grą.
Więc jeśli już mówicie, że dla EA liczy się tylko kasa to nie zapominajcie, że dla Visceral i innych też liczyła się kasa.
Valve zakończyło działalność, bo od kilku lat nie wydali żadnej gry. Teraz Valve jest niczym więcej jak zwykłym sklepem internetowym...
Ja grywam głównie w stare gry nie dlatego, że mam wiekowy komputer, ale dlatego, że lepiej się przy nich bawię. Przynajmniej wiem, że mam kompletną podstawkę, a nie jakieś pocięte na kawałeczki dziadostwo. Wyjątkiem jest Firewatch.
Tyle studiów od EA...
Visceral Games, które największy sukces odniosło z cyklem Dead Space, skupiającym się przede wszystkim na samotnej kampanii, nie chciało czynić ze swojego kolejnego projektu sandboksa. EA zdecydowało więc, że zamknie studio na dobre, a gwiezdnowojenny tytuł trafił w ręce wewnętrznych oddziałów firmy.
Dranie EA...
Życzę upadek EA jak najszybciej. Ale niestety to nie nastąpi, bo fanatycy będą się bronić EA aż do ostatniego grosza na skrzynki i mini-DLC.
Ale z drugiej strony...
Spójrzmy na dobre strony. Do powstanie niektórych gier wymagają ofiary. Oto przykład:
Studio miało w planach nieźle wyglądającą strzelankę They, ale zanim prace nad nią zdążyły się na dobre rozkręcić, zespół został rozwiązany, a jego pracownicy zasilili ekipę tworzącą kontynuację Wiedźmina.
Coś za coś. Wszystko ma swoją cenę. Licencja do tytułów to już zupełnie inna sprawa. Niech EA odda licencje Star Wars dla kogoś lepszego.
Pandemic Studios było australijsko amerykańskim studiem. Główna siedziba była w LA a w Brisbane w Australi było drugie ich studio.
Warto też wspomnieć o Psygnosis. Autorem loga był Roger Dean co też rysował okładki do wielu gier tego studia. Niestety w 2000 zostali przemianowani na Team Liverpool i piękna sowa z logotypu przestała mieć na znaczeniu.
Team Liverpool działał do 2012r
https://www.youtube.com/watch?v=YWmd9ae3enE
a no tak sie dzieje jak wiele graczy woli grafe niz gameplay i bardziej lubi ogladac gre niz grac i potem sie dziwimy ze studia ktore robily gry pod gameplay a nie grafe a inne studia robia gre pod grafe a nie gameplay i przetrwaly. i dzieki temu w dzisiejszych grach grafa dominuje nad gameplay. a najlepsze jest to ze wg mnie wiele dzisiejszych gier ma grafike na naprawde wysokim poziomie a i tak sa mocno hejtowane przez graczy ogladajacych grafe i jednoczesnie przez zwyklych graczy ktorzy nie dostali porzadnego gameplaya :P
A Risen i Elex? :D
Zabawne (albo i nie) że większość stajni z tego zestawienia parało się strategiami bądź (klasycznym) RPG, a wraz z ich zniknięciem zniknęły wspomniane gatunki.
Wniosek jest jeden: EA jest odpowiedzialne za upadek i ograniczanie wizji twórców. Gdyby nie EA to nie byłoby wtedy kompromisów i dostalibyśmy prawdopodobnie jeszcze wiele niesamowitych tytułów. Ale z drugiej trony niestety tak działa biznes