Nie potrafię dojechać do mety na 1 miejscu w Burnout Paradise. W grze nie ma linii trasy jak w GTA 5, mam słabą pamięć do dróg i nie chcę pauzować gry non-stop, fatalną orientację w terenie, a kompas jest mało czytelny i mało pomocny, przynajmniej w mojej opinii. Ciągle zbaczam z drogi którą jadą przeciwnicy, tracę prowadzenie, a na mecie kończę przegrany. Jak patrzę na mapę to co chwilę mam dzwony, a jak skupiam się na drodze, to zbaczam z trasy. Lecz to nie jest tak, że zawsze przegrywam, raz mi się udaje, raz nie. Jaki jest dobry sposób, żeby nie zbaczać z trasy i być pierwszym na mecie?
Jak masz skręcić, to samochód miga kierunkowskazem. Ale w Burnoucie najlepiej po prostu nauczyć się najszybszych skrótów i tras. Mety są w stałych punktach, więc w wiarę szybko człowiek wie na pamięć, którędy jechać.
Git gut
Burnout Paradise wymaga orientacji w terenie oraz znajomości ułożenia dróg. Jeśli nie zna się miasta to ciężko jest cokolwiek ugrać. Wystarczy trochę pojeździć i z czasem miejscówki staną się coraz bardziej znajome - poza tym meta zawsze kończy się w jednym z kilku z góry ustalonych punktów charakterystycznych (np. stadion, obserwatorium itp.).
wystarczy przecież tylko trochę wysilić szare komórki, żeby wpaść na to, że 1 samochód zawsze trzeba zostawić przed sobą, żeby służył za przewodnika, a pod koniec tylko go wyprzedzić jak została ci ostatnia prosta. czy 13 w twoim nicku wskazuje na twój wiek, że borykasz się z tak banalnymi problemami?
Wpadłem na to już parę godzin temu. A mam 13 w nicku bo założyłem konto na GOL-u mając lat 13, teraz mam lat 17.
Po drugie, wolałem patrzeć na mapę niż na migające ulice nad kompasem. Oczy otworzył mi ten poradnik https://youtu.be/RCCnhvAFI8c
Dodatkowo dowiedziałem się że tryb Party to lokalny multiplayer w stylu podaj pada, minigierki. Akurat drugiego pada nie mam to jest w co pograć ze starszym bratem, niedawno mi wyznał że wyrósł z Wormsów, a ostatni raz pykaliśmy w robale z rok temu, może dwa
Na każdym skrzyżowaniu w mieście jest wyścig czy inny event, ale jest tylko 9 miejsc docelowych z tego co pamiętam, więc szybko nauczysz się skrótów i innych tricków, by jak najszybciej dotrzeć do celu.
Większość wyścigów nie ma jednej najlepszej trasy, szczególnie na początku wyścigu to bez różnicy w którą drogę skręcisz, pod warunkiem, że będziesz kierował się do celu, a te są na wschodzie, zachodzie, północy, południu i pośrednich. Miejsc docelowych jest mało, więc będziesz je odwiedzał często, czyli ostatni kilometr wyścigu będziesz znał na pamięć. To uczucie prędkości i dezorientacji to jedna z ważniejszych zalet gry.
Wypróbuj wszystkie 3 rodzaje samochodów, każdy premiuje inny styl jazdy i niektóre typy wyścigów są nie do przejścia w złym samochodzie. Ja prawie cały czas jeździłem samochodami kaskaderskimi (zielony boost), bo było z tego najwięcej radochy. Ciągnęło się kombosy, by dostać jak najwięcej boostu i jeździło skrótami, gdzie więcej samochodów latał niż jeździł.