Tennis World Tour | PC
już od 12 czerwca minęło kilka dni od premiery na pc
kiedy coś napiszecie o recenzji ???
Byle Maria była.
co jest lepsze może ktoś już sprawdzał: World Tennis czy AO Tennis
chętnie bym zakupił i chciałbym dobrze wybrać żeby dwóch nie kupować
Po rozegraniu kilkudziesięciu spotkań mogę stwierdzić że mechanika gry jest skopana na całego - trzeba non stop wciskać jakiś klawisz, nie wolno trzymać, słabo reagujacy palyer. W porównaniu z Tennis Elbow to jest porażka. Zamiast cieszyć się grą, człowiek się wkurza i zastanawia dlaczego jego zawodnik nie wystartował do piłki. Grafikai tryb kariery na poziomie sprzed 5 lat. Żałuję, ze wydałem 160 zł.
Czy grałeś może na PC? Jeśli tak to czy istnieje możliwość sterowania na klawiaturze?
Grafika w tej grze jest tak dobra że musieli dodać rozmycie aby była jeszcze lepsza :)
Miał być tenis wyszedł pinball lub jeszcze coś innego. Niestety nie polecam tej gry a wręcz odradzam gdyż ona nie ma nic wspólnego z rzeczywistą rozgrywką. Gra opiera się na skryptach oraz upakowanych do tej niby rozgrywki kilku schematach na krzyż. Są tu pewne sposoby (tak zwane pewniaki) na zdobywanie punktów. Gdy zorientujemy się jakie to schematy wówczas wygrywamy z każdym jak leci bez żadnego problemu oraz co gorsza wciąż po takich samych identycznych akcjach. Masz wtedy wrażenie że punktów w ten sam sposób co przed chwilą zdobyłeś już tysiące razy. Nie chcę tu wymieniać wszystkich pewniaków na wygrywanie bo jest ich kilka (niech każdy dojdzie sam jakie jeśli ma ochotę) ale nie sposób nie wspomnieć o tym w zasadzie najprostszym i najbardziej banalnym. Zagranie skróta i szybkie dojście do siatki, po odbiciu piłki przez rywala kończymy wolejem bo ten jeśli nawet odbije to tylko raz, góra dwa. Później niestety stoi nieruchomo i patrzy nawet jeśli piłka jest w jego zasięgu i spokojnie mógłby wykonać kolejne zagranie jednak gra uznała że jest już koniec wymiany. To jest kopalnia punktów i po odkryciu tego sposobu (są jeszcze inne) rozgrywka i jakiekolwiek emocje z niej płynące przestają istnieć. Taka sytuacja bardzo obciąża tą produkcję oraz czyni ją w zasadzie niegrywalną.
Jak można takiego crapa puścić na rynek i jeszcze wciskać kit nieświadomym graczom że tak wygląda tenis? Grałem wiele lat wyczynowo w tenisa i znam zarówno samą rozgrywkę jak i fizykę lotu piłki. Tu nie czuć ani rozgrywki ani piłki gdyż ta druga śmiga jak szalona po jakichś chyba ukrytych niewidocznych dla gracza torach. Krótko mówiąc jest to wszystko z góry zaprogramowane i podkreślam wyjątkowo źle zrobione.
Gra nie daje graczowi wolności w sterowaniu i decydowaniu co, gdzie, kiedy i jak tylko z góry narzuca gdzie oraz z jaką siłą poleci piłka. Są 3 przyciski odpowiadające za następujące uderzenia (płaskie,topspin oraz slajs). Daje to w praktyce tyle że gracz zamiast decydować o sile i kierunku uderzenia siedzi jak czapa naciskając wciąż te same przyciski a gra robi za niego resztę. Przy czym tak na prawdę wymiany szybko tracą sens gdyż jak wspomniałem wcześniej wystarczy posługiwać się kilkoma pewnymi sposobami na wygrywanie. Takie coś jest bardzo nudne i w zasadzie dyskwalifikuje tą grę jako chociaż w minimalnym stopniu symulującą rozgrywkę. To jest shit oparty na kilku skryptach na krzyż, koślawych, opóźnionych animacjach często niedopasowanych do sytuacji na korcie oraz okraszony fejkowymi turniejami bo o licencjach można jedynie pomarzyć.
Gra posiada zbyt wiele idiotyzmów żeby na opisanie wszystkich starczyło tu miejsca ale wymienię te według mnie najbardziej warte uwagi:
Czemu skrót zagrany zza linii końcowej zawsze ląduje w siatce?
Czemu żaden z rywali sterowanych przez komputer nigdy nie uderza w siatkę (nawet podczas 3 lub 5 setowego meczu) co jest już szczytem absurdu!
Czemu każdy as serwisowy wygląda identycznie? Czemu punkty przy siatce zdobywa się zawsze tak samo wyglądającym wolejem, tak zwanym "pacnięciem"?
Czemu na turniejach 7 kategorii są porozstawiane kamery? Gdzie tak jest że zapytam? Czemu dzieci do podawania piłek stoją nieruchomo zamiast podawać piłki? Nawet tego (prostej animacji) się nie chciało zrobić panowie partacze? Hm?
Jeśli chodzi o karierę to jak wszystko inne w tej marnej produkcji tak i ona jest źle zrobiona. Żeby wejść do pierwszej 50 na świecie wystarczy rozegrać ja wiem może ze 3 podrzędne turnieje których wygranie nie stanowi żadnego problemu i dzieje się to w 2 godziny czasu rzeczywistego. Natomiast żeby zostać numerem 1 na świecie potrzeba minimum 200 godzin (tak szacuje) oraz końskiej cierpliwości bo jest już w tym momencie piekielnie nudno. Nawet osiągnięcia Steam spaprali. Mianowicie na początku lecą one jedno po drugim w zasadzie nie wiadomo za co. Ale 7 ostatnich które zostają wymaga żmudnej bezproduktywnej gry liczonej chyba to w setkach godzin,,, jeszcze z tym walczę w sumie tylko po to żeby zdobyć wszystkie pucharki ale coraz bardziej dociera do mnie iż to zajęcie dla desperatów - niestety. Ile jeszcze wytrzymam i czy w ogóle? Nie wiem ale nie polecam tego robić komukolwiek:)
Grafika może i byłaby dobra ale w roku 2005 a nie w połowie 2018 kiedy to "dzieło" na nieszczęście graczy zostało wydane. Brak tu prostych i jakże podstawowych animacji jak choćby wyjścia zawodników na kort, podania sobie ręki po skończonym meczu czy dzieci do podawania piłek które zamiast robić co do nich należy stoją jak słupy soli. Mamy za to kilka idiotycznych cieszynek jak podrzucanie rakietą po wygranym punkcie niczym w cyrku. Który z zawodników w rzeczywistych rozgrywkach ATP w ten sposób podrzuca rakietę??? Ech, żenada!!!
ps. zawodnicy na licencjach również niezbyt podobni do siebie oraz niezbyt zgodne z rzeczywistością odwzorowanie ich ruchów i ogólnie rzecz biorąc stylu gry. Powinno się zakazać posługiwania wizerunkami gwiazd światowego tenisa w tak nie zawaham się powiedzieć prymitywnej,debilnej produkcji.
Ja to paskudztwo kupiłem na promocji za 26 zł (ujdzie choć to i tak za dużo bo realna cena za tej klasy crapa to 4,99 zł). Natomiast żądać za takie coś 108 zł a ponad 150 za wersję rozszerzoną mianowicie z jedną licencją na RG to czyste oszustwo i nabijanie klientów w butelkę!!! Oni powinni żeby choć trochę zrekompensować graczom wydane na ustrojstwo pieniądze dać tą jedną licencję na Roland Garros za darmo. A żądać za to dodatkowe 50 zł extra to zwykłe świństwo ze strony tego studia de facto nie mającego pojęcia jak wygląda tenis ziemny, rozgrywka oraz sama fizyka piłki. Z czystym sumieniem stwierdzam iż ten kto to tworzył nie ma zielonego pojęcia o tym sporcie jakim jest tenis. Ba, nie miał nigdy w życiu rakiety w ręku nie mówiąc już o tym żeby sam grał.
Ach, bym zapomniał. Mamy jeszcze archetypy oraz karty umiejętności. Ale czymże one są w obliczu tego że wystarczy posługiwać się kilkoma schematami na krzyż i wygrywamy wówczas wszystko jak leci, zawsze i z każdym praktycznie jednym i tym samym zagraniem (o zgrozo!) po identycznych akcjach. Całość uzupełniona o przestarzałe paskudnie wyglądające menu oraz komentarz meczowy z błędami zawierający kilka nawijek na krzyż średnio dopasowanych do tego co aktualnie dzieje się na korcie. Zalecam wyciszyć (ja tak zrobiłem). Odradzam wszystkim tą grę mimo ponad 100 wygranych w ten szajs godzin jednak nie sugerujcie się czasem.
OCENA 1 / 10
Inna być w tej sytuacji nie może gdyż bym skłamał a ja jak wiadomo zawsze mówię prawdę:) Plusów ta produkcja w zasadzie nie zawiera,,,natomiast minusów znajdzie się i cały ocean tylko wówczas braknie tu miejsca żeby je wszystkie opisać.