To nie jest spam ani kłamliwa reklama - w tym poście podaję działający sposób jak zgarnąć darmowe 80 PLN do wydania w sklepie Google Play. Zaznaczam, że do tego sposobu trzeba mieć kartę płatniczą. To nie jest spam, powtarzam, zbyt długo mam to konto żeby się bawić w śmieciowe reklamy :P
- Ściągamy aplikację Google Pay http://bit.ly/2Ghz2Sx
- Pierwsze 40 PLN zdobywamy podając mój kod polecający podczas rejestracji: GD1DX59Z i wykonując pierwszą płatność przy pomocy Google Pay.
Jeśli już jesteśmy zarejestrowani to wchodzimy w Menu i wybieramy "Wpisz kod promocyjny" i tam wpisujemy mój kod.
Jeśli nie wpiszesz mojego (lub innego) kodu polecającego przed dokonaniem pierwszej transakcji to nie otrzymasz bonusu!
- Drugie 40 PLN zdobywamy korzystając z aplikacji Google Pay i dokonując 5 płatności w 5 różnych dni przy pomocy telefonu (do 29 kwietnia) - płatności mogą być nawet na złotówkę byle były w różne dni.
Osoba polecająca również dostaje 40 PLN w momencie jak osoba polecona je dostaje (żeby nie było).
Sam jestem właśnie w trakcie ogarniania tego systemu - niestety z tego co widzę to nie na wszystkich telefonach działają płatności zbliżeniowe - wtedy wciąż można płacić przy pomocy Google Pay np. na Allegro, Pyszne.pl czy za przejazd Uberem.
niestety z tego co widzę to nie na wszystkich telefonach działają płatności zbliżeniowe
trudno, zeby dzialaly na telefonach bez nfc
trudno, zeby dzialaly na telefonach bez nfc
to oczywiste :) bardziej chodziło mi o to ze nie każdy bank u nas to akceptuje
Próbowałem zapłacić przez Allegro, ale się nie da. Jak wygląda płacenie przez to coś? Albo w Lidlu czy innej Biedronce?
Google Pay
"Ta aplikacja będzie działać prawidłowo dopiero wtedy, gdy zezwolisz Usługom Google Play na dostęp do tych elementów:
Kalendarz
Aparat
Kontakty
Telefon
Czujniki na ciele
SMS"
I tym oto sposobem Google Pay może mnie raz i na zawsze pocałować w ano meo. Jakoś nie wydaje mi się, żeby informacja o moim tętnie oraz szczegółowa analiza moich SMS-ów była niezbędnie potrzebna do wykonania procesu płatności zdalnej.
Jak masz Androida to już Google ma od dawna dostęp do tych danych. Messengera albo Facebooka masz? Albo WhatsApp? To masz to samo.
Nie ma. Google i usługi Google mają u mnie blokadę na wszystko poza lokalizacją na potrzeby nawigacji.
A Facebook nie wie o mnie prawie nic, przez jakieś 6 lat zebrał raptem 50 mega danych, z czego są to głównie jpgi i linki do kawałków na youtubie, które udostępniłem znajomym, IP maszyn, z których się logowałem oraz oczywiście zapis czatów, z czego w pełni zdaje sobie sprawę. Na lipnym koncie zresztą, nie powiązanym z nazwiskiem. Messenger ma natomiast zakaz dostępu do wszystkiego, bez wyjątku i jak dotąd nie wyciągnął z telefonu nic.
O ile oczywiście można wierzyć plikowi historii konta, które można ściągnąć z fejsa, ale nie sądzę, żeby zewnętrzne oprogramowanie telefonu robiło wyjątek na rzecz akurat Facebooka i po cichu udostępniało mu dane, do których dostępu mu zakazałem.
Dziwne bo ja nie musiałem żadnej zgody wyrażać. Ale kolega ma rację, i tak wszystko o nas wiadomo :P a samo Google pay się przydaje czasami, a jak ktoś gra w aplikację i coś kupuje to tym bardziej sposób się przyda
Nie musiałeś wyrażać zgody, bo masz je aktywne, w takiej sytuacji telefon nie pyta ponownie. U mnie apki się plują, bo mam ustawioną blokadę na wszystko jeśli chodzi o Google, Google Play, fejsbuki i inne dziadostwa. I tym samym z miejsca odsiewam różne szpiegowskie gówna, typu np. jakaś tam prognoza pogody, która odmówiła działania, jeśli nie pozwolę jej zaglądać w swoje smsy i kontakty, "bo to jest konieczne". Całe szczęście zawsze można znaleźć jakiś normalny zamiennik niemal każdej apki, dla którego już nie jest konieczne. A jeśli nie można, to nie korzystam i tyle.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nawet bez tych zgód Google mnie dość dokładnie sprofilowało na podstawie samych danych z wyszukiwarki, ale tego już nie przeskoczę, bo akurat bez tego narzędzia ciężko by było korzystać z netu. Niemniej robię, co mogę, żeby ograniczyć ilość zbieranych o mnie danych. Bazując na informacjach z fejsbuka, o których pisałem wyżej oraz na fakcie, że nadal często dostaję reklamy z czapy, które (ku mojej radości) kompletnie mnie nie interesują, nawet z niezłym skutkiem.
Jak masz jakieś tajemnice to spoko, mnie mimo że tyle "szpieguja" mam to szczerze gdzies. Nic się przez tyle lat nie stało :P
Ps. Ktoś użył kodu, mam już 80zl :)
To kwestia podejścia do pewnych zagadnień. Nie podoba mi się idea zbierania spersonalizowanych informacji na mój temat przez kogokolwiek. Przez państwo jestem zmuszony pod groźbą różnych kar do regularnej spowiedzi na temat tego co robię i jak robię. Czyli jestem niewolnikiem państwa, w pełnym znaczeniu tego słowa. Państwo mi każe, a ja muszę to robić, bo w innym przypadku ktoś mi odbierze pieniądze, wsadzi mnie do pierdla, albo ukarze mnie siłą w inny sposób.
Alternatywy w tym wypadku niestety za bardzo nie mam, bo mniej więcej już każdy nadający się do zamieszkania kawałek tej planety został przez jakieś państwo zawłaszczony i gdzie bym nie pojechał, to i tak ktoś będzie wpychał swój wścibski urzędniczy nos w moje życie.
Tutaj nie mam więc większego wyboru, albo muszę się ze swoim niewolnictwem pogodzić, albo zostać wojującym anarchistą.
Jeśli natomiast byle aplikacja od pogody, czy zdalnych płatności chce czytać moje esemesy, wyciągać informacje na temat moich znajomych, czy rodziny, robić sobie bazę moich kontaktów i ogólnie zbierać dane, które w żadnym stopniu nie są potrzebne do wykonania usługi, to jest to przekroczenie granic prywatności, na które jestem skłonny wyrazić zgodę. Przypuszczam, że nie byłbyś zachwycony, gdyby na siłę zrobiono Ci w domu Big Brothera i miałbyś świadomość, że w każdym momencie ktoś może Cię podglądać i podsłuchiwać, bez względu na to, czy akurat leżysz na sofie i dłubiesz w nosie, słuchasz muzyki, uprawiasz seks, czy robisz cokolwiek innego.
Moja tolerancja na taką ingerencję w moje życie prywatne (a przynajmniej te strzępki, które udało mi się zachować) jest mniejsza niż Twoja. Są także ludzie, którzy świadomie odzierają się z wszelkiej prywatności, bo uważają, że jest to fajne (uczestnicy Big Brotherów, spora część użytkowników Fejsbuków, Snapchatów i innych tego rodzaju aplikacji) i relacjonują dobrowolnie wszelkie aspekty swojego życia.
Cóż, to ich decyzja, nic mi do tego. To, że ktoś chce zachować prywatność nie oznacza automatycznie, że ma coś podejrzanego do ukrycia. Może po prostu nie odczuwa potrzeby ogłaszania całemu światu, że na śniadanie zjadł kanapkę z ogórkiem, a jego poranna kupa była czekoladowobrązowa i miała 8 centymetrów długości.
W tym zakresie całe szczęście jeszcze mam jakiś wybór, bo mogę się nie zgodzić na zbieranie takich danych, a jeśli aplikacja to wymusza, mogę ją usunąć i poszukać mniej inwazyjnej alternatywy.
OK, udało się. Niektóre aukcje nie do końca obsługują tą metodę płatności :) Tak czy inaczej powinieneś mieć te 40 zł.
Mam takie pytanko. Za każdą osobę która zarejestruje się z twojego kodu dostajesz 40zł? Czy jest jakaś ograniczona liczba? :D
Wszystkie kody są zużyte dlatego daję swój: GDPB6SZJ
Pierwsze 10 osób !
Świeży kod GDLF6VYD
Albo przez link:
[link]
Zostało jeszcze kilka wolnych miejsc :)
A co mi tam, też wrzucę swój kod. Zmieniłem ostatnio Windows Phone (chlip) na androida i trza by kupić kilka aplikacji ;-)
GD8W7PFW
Ale spamujecie gównem.
Wpisz mój kodzik bo otrzymamy wtedy po 40zl :) kod aktualny i swieży
GDJJ6C6M
Wziąłem kod z góry, może ktoś skorzysta i z mojego - GDERMH5J
Zaczynam testować apke :)
Mój kod na 40zl dla pierwszych 10 osób to GD3EF8F8 :) Z góry dzięki za skorzystanie. Pozdrowiam.