Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Recenzja płyty Illusion - Anhedonia. Jeńców nie biorą!

28.03.2018 09:58
1
1
zcaalock
133
Pretorianin

Bardo mi się podoba ta płyta, trochę jak połączenie slayera, pierwszych płyt korna i st. anger.

28.03.2018 23:38
2
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany930719
83
Senator

Konkretne 32 minuty hard-rocka wymieszanego z alternatywnym metalem. Zresztą ocena "Anhedonii" jako albumu jest zdecydowanie prostsza, niż dokładne określenie jaki gatunek muzyczny Illusion wykonuje.

"Anhedonia" to pierwszy album polskich artystów jaki wysłuchałem w tym roku i muszę przyznać że to przyjemne uczucie obcować z naprawdę solidnym graniem ze swojego podwórka.

Pierwszy kawałek pt. "Kto jest Winien?" jest utrzymany w stylistyce sławnego "Noża", równie dobrych "Kłów", albo "Vendetty". Jednocześnie wyznacza on styl i artystyczny kierunek dla całego albumu; żadnych ballad, żadnego pitolenia.

Każda następna piosenka niesie ze sobą spory ładunek energii i agresji. Jeżeli miałbym określić Illusion jako ciężki rock, to najłatwiej byłoby napisać, że agresja, a właściwie złość jest na tym albumie dominującą emocją i właśnie dzięki niej "Anhedonia" wydaje się albumem szczerym i w dużej mierze stojącym w kontrze do... własnej nazwy. Lipa buntuje się przeciwko apatii, zastanej rzeczywistości, grzebie w tej mniej wesołej stronie ludzkiej duszy, jednocześnie nie popadając w klimaty "cięcia się czerstwą bułką".

Można dyskutować czy osiąga swój cel właściwymi środkami. Nie każdemu jego werbalny przekaz i styl musi pasować. Pewne jest to, że Lipa udowodnił swoje jakieś 26 lata temu i dziś nie musi już nic udowadniać.

Warstwa brzmieniowa jest zdecydowanie trudniejsza do opisania i oceny. Przykładowo "Metamorfoza" brzmi... metalowo. To jakby wspominany "Nóż" na sterydach, nisko strojone gitary w stylu Rossa Robinsona i sekcja rytmiczna ewidentnie przypominają dokonania niezliczonych kapel spod tyle pojemnego, co enigmatycznego hasła - "metal alternatywny". Zresztą wpływów w muzyce Illusion jest tyle, że można by pisać właściwie tylko o nich, co z oczywistych względów nie ma większego sensu.

"Anhedonia" to spójna płyta i co ważniejsze - jakościowo pochodząca z wyższej półki. Ciekawa jest numeracja piosenek, bo dwie - moim zdaniem najlepsze, znajdują się na samym końcu. Track 9., czyli "Dalej" ma dobry, bezpretensjonalny tekst, fachowo wykrzyczany refren i wyrazisty, skoczny, choć ciężki, nisko strojony riff. Powinien się znaleźć na początku płyty, a tu "chlast", prawie na samym końcu mamy prawdziwą perłę.

"Zanurzam się" to mój drugi w kolejności ulubiony numer z "Anhedonii". Zarówno tekst jak i rytmika drapią jakąś partię mojej mózgownicy, która próbuje wyczaić "skąd ja to do cholery znam?!". Tak, podobnie jak 50 - 60% materiału z tej płyty, jest w tym utworze coś szalenie znajomego. Może to kwestia chwytliwości, bo choć "Zanurzam się" nie jest jakoś bezgranicznie melodyjny, to trudno odmówić mu umiejętnego pakowania się do łba bez zaproszenia.

"Anhedonia" to spore i jak najbardziej pozytywne zaskoczenie. Panowie grając gęsto, nie rozmieniając się na drobne, udowadniają zarazem, że różnorodność nie jest najważniejsza. Oczywiście bardzo bym chciał by na tej płycie było więcej numerów takich jak te dwa ostatnie, ale po pierwsze nie można mieć wszystkiego, a po drugie - byłoby to życzenie chyba zbyt... "iluzoryczne";-)

post wyedytowany przez zanonimizowany930719 2018-03-29 00:22:46
29.03.2018 09:30
sekret_mnicha
2.1
1
sekret_mnicha
259
fsm

GRYOnline.plTeam

Załóż bloga i pisz recenzje płyt.

Podpisano: fsm

:)

gameplay.pl Recenzja płyty Illusion - Anhedonia. Jeńców nie biorą!