Premiera Ni no Kuni II: Revenant Kingdom
Nie było mi dane zagrać w jedynkę, ale gra wygląda na tyle zachęcająco, że chyba skuszę się i zacznę ogrywać od dwójeczki. Może kiedyś doczekam się remastera pierwszej części na konsole nowej generacji i przy okazji PC.
No i z tego co widzę w wymaganiach, to postarali się, jeżeli chodzi o optymalizację.
Szczerze nie rozumiem po co wydawać w Polsce tak rozbudowane w kwestie pisane i mówione RPG jak FFXV czy Ni no kuni 2 bez wersji polskiej. Myślę, że Cenega postępuje idiotycznie. Dobra pal licho FFXV. Ale Ni no kuni to tytuł, w którym angielski trzeba znać biegle. To się robi powoli żałosne. W wersji angielskiej można grę kupić w dowolnym sklepie z innego kraju(albo w dystrybucji elektronicznej). I to czasami dużo taniej. Bez polskiej wersji gra u nas będzie niszowa jak pierwsza część. A szkoda bo to fenomenalny tytuł. Zwłaszcza, że to Namco Bandai no i chyba powinni już trochę znać polski rynek. Może mały rynek ale chłonny, a gracze hojni i nie piracą już tak jak kiedyś. To może coś w nagrodę i na zachętę. Chociaż wersja polska, choćby napisy. Żenada. Wstyd Cenega.
dla ludzi bez znajomości języka w którym od jakiś 30 latu wychodzi na zachodzie w sumie wszystko z gier są inne rozrywki - takie z lektorem czy dubingiem.
bait wysokiej jakości ;) prawie się wzruszyłem, na myśl o tych milionach polskich fanów jrpg, którzy ze łzami w oczach muszą sobie odmówić gry z powodu braku polskich napisów ;)
To u Nas dziala odwrotnie. Cenega czy Techland czy ktokolwiek kto wydaje "japonska" gre u Nas liczy sie z tym, ze wydaje produkt niszowy. Persona 5, NieR Automata czy teraz Ni No Kuni 2 - to nie sa produkty skierowane do przecietnego Kowalskiego. Tu nawet polonizacja moglaby nie pomoc, wiec wydawca nie chce ponosic dodatkowych kosztow polonizowania tytulu, ktory ma japonskie korzenie tak mocne.
Kto ma kupic i tak kupi, chocby po angielsku.
Sony potrafi dać napisy do takich tytułów, jak "Monster Hunted World" czy "Shadows of the Colossus", więc brak napisów w RPG to jest, jednak lenistwo dystrybutora.
Sam bije się z myślami, czy kupić, czy nie, bo angielski nie jest moją mocną stroną, a chętnie bym zagrał.