5 rzeczy, które mogą zrujnować Fortnite – jak nie zlamić premiery Battle Royale?
Nie potrafię zrozumieć w jaki sposób totalnie chaotyczny system dobierania graczy do meczu może kogokolwiek cieszyć. Przecież sparowanie pro-graczy z tymi niedzielnymi mija się całkowicie z celem. Ci najlepsi nie czują żadnego wyzwania (co w grach multiplayer często jest równoznaczne z brakiem jakiejkolwiek satysfakcji), a Ci słabsi dostają sromotny oklep, który co najwyżej może zniechęcić.
Pamiętam, że do pewnego momentu casuale w Rainbow Six Siege dobierały graczy całkowicie losowo. No i skutkiem tego były mecze, który bardziej przypominały strzelanie do kaczek niż jakąkolwiek sensowną rywalizację. Dlaczego? Bo tych lepszych graczy zawsze będzie dużo mniej niż przeciętniaków, proste. Zawsze w meczu trafi się zatem najwyżej kilku graczy, którzy wybijają się zdecydowanie umiejętnościami i w efekcie to oni wyłącznie rozdają karty. Tak więc ci słabsi przez większość rozgrywek pozostają tarczami strzelniczymi. Jaki to ma sens? Według mnie nie ma żadnego, dłuższe obcowania z danym tytułem PvP ma tylko sens gdy system dobierania graczy jest choć trochę sprawiedliwy. Oczywiście to tylko moje zdanie, może są tacy co lubią tą losowość.
Ee tam takie pitolenie.
np.
Wyczerpane materiały są jak wyczerpane w każdej innej strzelance granaty/ammo a nikt nie płacze. Dalej, przy losowości strzałów, pierwszy strzał w środek to jedyne sensowne rozwiązanie i calkiem dobre z resztą. A loot ze skrzynek jeśli nie byłby przypadkowy to byłby bez sensowny.
Podsumujac Fortnite jest fajny bo bardzo losowy przez co można sie odprężyć i nie spinać. Ktoś miał lepszy loot i tyle trzeba było go dojechać to miałbym taki sam
Gram w Fortnite od pewnego czasu sporo i z wieloma rzeczami się zgadzam. Losowe strzelanie jest absurdalnie - kucając i nie ruszając się zdarza mi się dość często, że połowa pocisków nie trafi, mimo trzymania celownika idealnie na przeciwniku. Należałoby to jak najszybciej naprawić i wprowadzić strzelanie bez losowości.
Tak samo bzdurne są aktualizacje w tej grze - cotygodniowe, nawet przy szybkim internecie zajmują za długo. Do tego idiotyczne wprowadzanie masę broni. Co z tego, że mamy miniguny, kusze, rewolwery (te są w ogóle słabe i beznadziejne), karabiny myśliwskie i kij wie co jeszcze, jak praktycznie wszyscy i tak grają z wolną strzelbą (lub szybką, ale wolna jest o wiele lepsza), M4 lub SCAR, jednostrzałowa snajpa i ewentualnie RPG. Reszta jest po prostu wyrzucana, bo jest bezużyteczna po pierwszych 2 minutach meczu. A tu dochodzi co aktualizacja jakaś broń, która jest totalnie zlewana przez graczy. Do tego zbyt duży spawn samej amunicji, bez broni. Ile to już razy mieliśmy ze znajomymi, że lądujemy w mieście, a tam po domach sama amunicja i ewentualnie kewik, bandaże i może jakiś pistolecik.
Całą pierwszą stronę rozważań likwiduje ukryty MMR - ludzie nie starają się na siłę podbijać rangi i mecze są bardziej wyrównane.
Mi się wydaje, że to MMR, a raczej jego brak, powinno zostać takie jakie jest. Na tym właśnie polega ta gra, na losowości, może oprócz tego modelu strzelania który rzeczywiście woła o pomstę do nieba. U mnie gry zawsze wyglądają tak, albo zginę zaraz przy wylądowaniu bo nie miałem dobrego dropa, albo zginę jako jeden, z powiedzmy, ostatnich 10 graczy. Umiejętności mogą iść w parze dopiero z dobrym zaopatrzeniem w broń, osłonę i oczywiście amunicję. W tę grę ktoś może być albo dobry albo lepszy, a jeżeli nie ma w niej dokładnie wyznaczonego rankingu nikogo nie powinno obchodzić, czy ktoś zginie od pro-elo gracza czy od nowicjusza, bo nic to nikomu nie szkodzi. Po śmierci za pół minuty odpali się nową grę i to po prostu znika razem ze wspomnieniami.
Dodatkowo jeszcze każdy nowy gracz z każdą kolejną rozgrywką uczy się nowych rzeczy i za każdym razem idzie mu coraz lepiej jeżeli oczywiście RNG mu pozwoli zebrać jakieś dobre wyposażenie. Ja się śmiałem na początku swojej "kariery" w Fortnite za każdym razem kiedy umierałem, naprawdę to jest jedna z bezspinowych gier, dopóki się nie gra z kumplami.
Właśnie losowośći powinno być mniej, powinien zostać dodany MMR(bazowany np. w 70% na zabiciach, 15% na tym jak długo się gra, 5% na zajmowanym miejscu i ewentualnie 10% na szybkości budowania albo procencie trafianych strzałów gdyby dodano brak losowego celowania) bo kiedy nie ma MMR to się kończy że słabsi gracze albo odchodzą od gry bo ciągle giną przez lepszych od siebie albo wolą grać z kumplami na placu zabaw a lepsi graczę tracą sens grania w gre bo nie stanowi dla nich wyzwania, oraz w grze powinien być balans broni(wymagało by to usunięcia RPG i mocnego nerfa granatników) a celowanie powinno bazować na skillu nie tym że mam mniej szczęścia i przez to wystrzelałem cały magazynek i w ogóle nie trafiłem go ani razy kiedy on mnie zabija dwoma headshotami
Jedynie co bym zmienil to audio, ktore jest koszmarne(jestem w budynku z kilkoma pietrami i nie mam pojecia gdzie jest przeciwnik) i strzelanie. Losowosc doboru graczy mi pasuje. Dzieki temu mozna sobie bic rekordy, trafic na noobow, rownych sobie lub prosow. Mnie sie to podoba, bo ta gra nie jest jak cs, gdzie tam system rankingow jest niezbedny.
Po pierwsze doinformujcie się, a nie pleciecie jak serwisy plotkarskie i gazetki, nie każdy ma duży ping, jeśli ktoś ma duży ping to ma przeważnie W10, który mimo wyłączonych aktualizacji łączy się z serwerami Microsoft i Azure, więc to nie wina Epic Games.
Po drugie moim zdaniem największym powodem do zrujnowania gry może być wprowadzenie ogólnie dostępnych customów, wtedy prawdopodobnie by się podziało to co z cs'em, gdzie ludzie przenieśliby się na serwery prywatne kontrolowane przez jakieś boty/pluginy itp. i zarabialiby tylko właściciele prywatnych serwerów.
Po 1. System nie ma tutaj najmniejszego znaczenia, ponieważ problem leży po stronie serwerów Fortnite. To nie od klienta, ani systemu klienta zależy jaki duży tickrate/ping widzisz na ekranie, tylko od usługi. Oczywiście jeżeli akurat masz stabilne łącze. Konsultowałem się z 7 osobami. Kilku z nich nadal siedzi na Win7 i widzi dokładnie to samo co 3 miliony innych ludzi. Ping wzrasta w momencie, w którym na mapie jest więcej niż ~60 graczy i spada w momencie, w którym zostaje ich mniej niż połowa. Serwer po prostu nie jest w stanie (albo nie chce być w stanie) przemielić takiej ilości danych.
Po 2. "łączy się z serwerami Microsoft i Azure". Napisałeś tak jakby Microsoft i Azure były różnymi firmami. Azure to JEST Microsoft. Usługa. Alternatywa dla AWS. Nie ma najmniejszego znaczenia z jakimi innymi usługami łączy się twój komputer. Tu chodzi tylko i wyłącznie o połączenie klient-serwer w Fortnite. Nie wierzysz? Zainstaluj Wireshark (jeżeli umiesz się nim posługiwać), odpal monitor zasobów albo po prostu wejdź do gry i włącz net debug stats .
Po 3. Ping 200 widzisz tylko podczas rozgrzewki. Po rozpoczęciu faktycznego meczu ping spada do około dwa razy większej wartości niż w momencie, w którym na mapie zostaje garstka graczy. To nie są moje wymysły. To są fakty. Nikt w artykule nie napisał, że niewiarygodnie wysoki ping utrzymuje się przez cały mecz.
Po 4. Tego "doinformujcie się" to już nawet nie skomentuję. Nie wypada mi, a szkoda.