Chodzi mi konkretnie o analogi. Lewy analog nie działa poprawnie, tzn. Gdy wychylam gałkę w górę, by poruszyć się do przodu, postać zaczyna biec po skosie, ściąga mnie raz na lewo, raz na prawo. Z wychyleniem gałki na dół sytuacja jest hmm... analogiczna ( masło maślane ;)) I tu się rodzi pytanie, mianowicie czy wymiana samych tych gumowych gałek zda rezultaty i problem zniknie, czy tu się zepsuło coś innego?
Gałka z gumy nie ma tu nic do rzeczy, a raczej to co znajduje się pod nią. Spróbuj go wyczyścić, może jakieś śmieci się tam dostały choć obawiam się że bez wymiany tego analogowego bączka się nie obejdzie.
Mógłbyś podesłać jakiś link, co konkretnie trzeba kupić zeby wymienić w tym analogu?
Choćby tutaj, pierwsza lepsza strona z Google -> https://konsolowo.pl/shop/pl/192-dualshock-4
Oczywiście chodzi o pozycję Analog 3D ALPS, bo na 99% jest to przyczyna źle działającego grzyba.
Albo śmieci w srodku tak jak pisze WolfDale, albo grasz silnie machajac tym analogiem, że aż uszkodziłeś coś w elektronice.
Nie gram jakoś zbyt namiętnie, żeby coś w nim pourywać. Dwa czy trzy razy zsunął się z kanapy i upadł na podłogę, ale po tych upadkach nie było od razu czuć różnicy, tylko to z czasem się stało. Na początku działał prawie dobrze, tylko przy wychyleniu gałki do tyłu postać zamiast biec do tyłu, biegła po skosie w prawo. Teraz juz nie da sie normalnie ani w przód ani w tył. W takim razie muszę rozkrecic i sprawdzic czy nie ma syfu.
Rozkręć i poprzeczyszczaj.
Rozkręciłem i syfu nie ma, oba analogi wygladaja w srodku tak samo. Czyli co, pad do wymiany?
Możliwe, że gumka się zużyła.