To dla tych, ktorzy mysleli, ze program 500+ jest cudowny i fantastyczny.
Teraz pomyslmy sobie, ile osob nigdy nie odda tych pieniedzy. No i dochodzi kolejna sprawa i kolejne koszty. Mianowicie, koszty zwiazane z wyszukiwaniem takich osob i z odzyskaniem naleznosci.
Nie dosc, ze rzad porozdawal pieniadze, to na dodatek ponosi kolejne koszty w zwiazku z ich wykorzystaniem.
I teraz kolejne pytanie: jak mozna wierzyc w takie obietnice? I jak mozna glosowac na taka partie?
Przeciez to doprowadzi do ruiny.
Nazwijmy rzeczy po imieniu. Opisywać program 500+ jako cudowny i fantastyczny mogą osoby o których nie można powiedzieć, że myślą.
Serio to was mierzi? 50 mln zł?
Ja jak widzę kwotę 24 MILIARDÓW zł, to mi się słabo robi.
Dla mnie to bubel prawny i chwyt propagandowy.
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/1011457,program-500-plus-rozwod-opieka-naprzemienna.html
Samo założenie, żeby wspierać rodziny z dziećmi jest jak najbardziej słuszne. Dawanie 500 zł jak leci, w tym również patolom, jest bez sensu. Sens ma jedynie propagandowy, bo trafia do tępaków, którzy uważają, że pis jest super bo dał pińcet.
Zamiast tego powinny być np.
- nieodpłatne (naprawdę nieodpłatne) przedszkola
- więcej przedszkoli, żeby nie było problemu z miejscami
- możliwość odliczenia danej kwoty od podatku (w ten sposób wspiera się pracujących rodziców)
- płatne urlopy macierzyńskie/wychowawcze
- nieodpłatne podręczniki w szkołach
Nie ma nic gorszego, niż danie patolowi pieniędzy do łapy.
Zaraz pojawi sie ktos, kto goraco popiera zakaz handlu w niedziele, i powie ci ze 500+ jest lepsze niz to co wymieniles bo rodzic wie lepiej na co spozytkowac kase :)
Juz przerabialismy kilka razy na forum ten watek ;)
Niestety przygotowanie tego i wprowadzenie w życie wymaga PRACY i WIEDZY, a to towary deficytowe gdy jedynym kryterium przyjmowania na stanowiska i przyznawania awansów jest wierność sitwie partyjnej.
Owszem, rodzić wie, na co spożytkować kasę. I niech spożytkuje tę kasę, która mu zostanie po odliczeniu kasy, której nie musi wydać na przedszkole, podręczniki itp.
No przepraszam, ale artykuł jest o wyłudzeniach 500+. Rozumiem, że popierasz taki proceder?
To, że każdy tego typu program jest narażony na cwaniaków i wyłudzaczy to niestety przede wszystkim efekt naszej mentalności, a nie złej idei. Dokładnie to samo jest z dofinansowaniami.
Rzeczywiście to rodzaj ulg byłby tutaj najlepszy, a nie rozdawnictwo.
Ale pewnie i tak co więksi cebularze obeszliby ten system...
niestety
Ci wyłudzacze i tak pewnie lepiej spożytkowali ten hajs niż patusiarnia, która dostaje socjal legitnie.
Od samego początku wprowadzania 500+ mówiłem wprost; Dajcie ludziom wędkę, a nie rybę ;) Rozdawnictwo nigdy nie przyniesie wystarczających korzyści.