W winyle nigdy wcześniej się nie bawiłem, dlatego też na początek nie chcę szaleć. Z drugiej strony jednak szukam czegoś porządnego, z jak najlepszą w tej cenie jakością dźwięku (powiedzmy, że budżet tak do 2000 zł). Zna się ktoś tutaj?
W jednym ze sklepów polecili mi ten model, nada się? :
https://audio.com.pl/testy/stereo/gramofony/2812-rega-planar-1
Kupując Regę raczej źle nie trafisz. Ja od roku posiadam gramofon ProJecta i jestem bardzo zadowolony, bo w zasadzie mi nie-audiofilowi wszystko odpowiada. Jedyny mały minus, to przy delikatnym nawet przesunięciu gramofonu (który gra), igła również przechodzi w inne miejsce na płycie. Ale ogólnie dostajesz solidny sprzęt, jeśli nie jesteś audiofilem to w zasadzie nie zauważysz różnicy między Regą a tym ProJectem. W zasadzie najważniejsza jest wkładka z igłą, bo tam chyba siedzą te całe przetworniki, no i wiadomo - system audio do jakiego jest podpięty jest nawet ważniejszy.
mój:
https://www.q21.pl/pro-ject-essential-iii.html
do czego chcesz to podpiąć?
i co będziesz słuchać?
ja polecam pro-ject'a ale rega też niezła. wszystko zależy od tego co i na czym chcesz słuchać
Z przedwzmacniaczy ten wpadł mi w oko:
https://www.q21.pl/cambridge-audio-cp1.html
A jak idzie o słuchanie, to raczej klimaty rockowe, może czasem elektroniczne. Jakieś Marillion, Metallica, The Cure, Depeche Mode...
Na początek polecam audiotechnica lp120.
Jest zbudowany jak czołg. Napęd DD. Obroty 33/45/78 ( 78 wymagają zmiany wkładki/ igły bo szelak ma inne rowki). Kwarcowa stabilizacja obrotów i możliwość regulacji w zakresie do +/- 20% ( jeśli lubisz się pobawić). Ciekawostką są obroty wsteczne przydatne przy naprawie przeskoków.
Na start dostajesz wkładkę at95.
Ma wbudowany preamp który da się wyłączyć.
Dodatkowo konieczny jest zakup myjki do płyt (knosti/analogis). Nawet nowe płyty potrafia być bardzo brudne (np. Nowy bladerunner).
Jak Cię temat wciągnie to zaczniesz zmieniać wkładki maty preampy... powodzenia.
Tu jest jego opis.
https://audio.com.pl/testy/stereo/gramofony/599-audio-technica-at-lp120-usb
Fotka wersji czarnej z matą zmienioną na korkową. (W prawym górnym rogu dodatkowy headshell z antyczną wkładką MF-100 ;) ).
różnica to kwestia odłuchowa nie do opowiedzenia. przy płytach ważnym jest by nie starać się testować na płytach z biedry czy podobnych, bo to szajs na którym nic nie usłyszysz
Dzięki wam wszystkim za odpowiedzi. Zdecydowałem się jednak na tę Regę, najbardziej do mnie przemawiała. Postaram się wrzucić swojego pierwszego winyla - jak tylko przyjdzie - w jakimś wątku muzycznym :)
Nie uziemione ramię... Ładunki statyczne zgromadzone na płycie bedą waliły bezpośrednio w tor audio (Charakterystyczne trzaski zwane smażeniem). W tym przypadku myjka to konieczność. Chyba że masz pistolet antystatyczny...
Inaczej wszystkie płyty będą ci trzeszczeć.
Inaczej wszystkie płyty będą ci trzeszczeć
No nie wiem, jak dla mnie to jest urok gramofonu i o to właśnie chodzi, żeby trzeszczały. A tak swoją drogą:
Pracujesz w Audiotechnice? xD
Niestety nie. Pracuję w zupełnie innej branży. Po czym to wnosisz? Bo zaproponowałem ich sprzęt? To teraz rozwale ci system. Zabawę z gramofonami zacząłem od Unitry Artur stero, nastepnie przesiadłem się na Emanuela. Następny był Philips Fp 650 ( full automat, dołączam foto). Po nim przesiadłem sie na Bernarda 630 a treaz męczę audiotechnice.
Brenard jest przezemnie bardzo zmodyfikowany...(foto) poprawliem mu elektronike (stabilizacje obrotów), zasilanie oraz okablowanie by pozbawić go przesłuchów.
A teraz dodatkowy gwóźdź do trumny twojego domusłu. W at120 uzywam starej polskiej wkładki Mf- 100 z igłą do Goldringa. Bo tak wg mnie lepiej brzmi...
Ponadto nie uzywam wbudowanego Pre AT tylko Art dj pre2.
No chyba że chciałeś zapuścić mi trola to mam odpowiedź na foto...
Na dobrym gramiaku poprawnie skalibrowanym z dobrą wkładką winyle brzmią blepiej niż CD. Wcale a wcale nie muszą trzeszczeć. Trzaski to oznaki brudnej lub zniszczonej płyty.
Edit: zapomniałem dopisac. Nie zapomnij o szczoteczce do czyszczenia igły... też się przydaje.
Ok, faktycznie się znasz. Zwracam honor ;)
Trzaski to oznaki brudnej lub zniszczonej płyty
To prawda, że im bardziej zużyta płyta, tym więcej trzasków. Co nie oznacza, że same w sobie w niewielkiej ilości pomiędzy utworami to złe zjawisko. Po to się moim zdaniem kupuje gramofon, żeby było inaczej niż w przypadku CD. Ale wypowiem się więcej na ten temat jak już będę po pierwszym odsłuchu. Dzisiaj już przyszedł Oxygene, także w ten weekend na pewno się za to wezmę.
Trochę się znam. Ale audiovoodoo nie wyznaje. Jestem raczej po drugiej stronie barykady.
Które wydanie oxygene? Ja mam dwa.
https://www.discogs.com/user/MaLLy_R/collection?header=1
Te nowsze (które było też w biedronce) jest po remasteringu. Jest głośniejsze ale podobno ma gorszą dynamikę.
Edit: chyba nie ogarniam sortowania na discogs...
Wydania które ja mam:
https://www.discogs.com/Jean-Michel-Jarre-Oxygene/release/551300
I to zremasterowane:
https://www.discogs.com/Jean-Michel-Jarre-Oxygene/release/7597701
Wydaje mi się, że to zremasterowane (kupowałem w empiku). Udało mi się już dzisiaj przesłuchać całej - brzmiało świetnie!
A tak na przyszłość - jak to jest z tymi zremasterowanymi edycjami? Bo w przypadku winyla nie wydaje mi się, by kompresja dźwięku miała większy sens. Czy więc lepiej jednak szukać oryginalnych wydań?
Moim zdaniem edycję oryginalne lepsze. Pisze o współczesnych vinylach.
Tu niestety nie ma reguły.
Wydania bywają lepsze i gorsze. Casem najlepszy jest first press czasem reedycja a czasem remaster.
Są strony gdzie są opisane wydania.
Np.: http://dr.loudness-war.info/album/
Ja osobiście kupuje wg własnego widzimisie. Te empikowe to raczej to nowe. Dla mnie brzmi ok. Wg mnie kompresja jest niezuważalna.
Off top
Coś się zapytam. Vinyle gramofonowe są takie same jak te współczesne co można puszczać na konsolach didzejskich? I czy gramofon może obsłużyć współczesny vinyl jak i na odwrót?
Płyty w zasadzie są takie same. DJskie maja czesto trochę głębsze rowki. Płyty i gramofony są w zasadzie zamienne. Różnią się wkładki, zazwyczaj szlifem i naciskiem igieł. Dj'eje używają sferyków (zazwyczaj concordy) z dużym naciskiem, wyższym niż na zwykłych wkładkach, co owocuje szybszym zużyciem płyty.
Ok. Dzięki za odpowiedź.