Policja zabiera się za sprzedających szemrane klucze na Allegro?
Sytuacja z pierwszej ręki:
Ja wszystko wiem, bo mnie przesłuchali dwa dni temu w tejże sprawie. Sprawa wygląda tak, że pan prokurator w zasadzie nie miał co robić (słowa policjanta, który mnie przesłuchiwał) i z automatu władował 47 tysięcy ludzi, którzy kupili jeden lub więcej dóbr materialnych z nieznanego/nielegalnego źródła. Policja nawet nie dostała wymogu zapytania wprost kim była dana osoba, od której kupiło się towar, jedynie jaki był numer aukcji, ile kosztowało, w jaki sposób zostało zapłacone i czy wysyłka odbyła się bez problemu + czy wymagana była interwencja pisania do sprzedawcy. Tu nie chodzi o to czy towar był nielegalny, bo POLICJA TEGO NIE WIE, a o przesłuchiwanie w sprawie świadka czy towar został rzeczywiście kupiony. Nie dostałem nawet wezwania na piśmie i byłem wielce zdziwiony, że pan dzielnicowy czegoś ode mnie chce bez żadnego papieru. Artykuł na niebezpieczniku jest tylko w połowie prawdą i niepotrzebnie dmuchanym balonem, bo na wszystkie moje pytania otrzymałem na komisariacie odpowiedź, że nie ma się czym przejmować, nic mi nie grozi, że jest to niepotrzebne ciąganie ludzi na posterunki/komisariaty i zawracanie porządnym ludziom gitary. Poza tym ten osobnik, którzy sprzedawał klucze Steam/Origin/uPlay NIE ZOSTAŁ złapany, ba, na me słowa, że owy sprzedawca ma zarejestrowaną działalność na Seszelach zrobił takie oczy jakby dostał zawału. Nic nie wiedzą, po prostu go szukają, ktoś go ... i zrobili aferę. Nikomu kto kupił taki klucz nic nie grozi i nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Nie wiadomo też czy klucze były nielegalne czy sprzedawca po prostu nie odprowadzał podatku. Także nie ma się czego obawiać.
@Tychus
Nie mają prawa tego zrobić, gdy udowodnisz, że nie rozpowszechniasz tych danych. Co do windowsa... no cóż :P
@Rabbitss
Te klucze były w pełni sprawne. Nawet, gdy klucz steam pochodzi z nielegalnej dystrybucji, wcześniej czy później Gabe cofnie Tobie licencję na ową grę.
A sprawa dotyczy Allegro. Nie serwisów pokroju G2A czy Kinguin.
Będzie okazja poznać swojego dzielnicowego (bo to głownie oni dostaną tą czynność do realizacji). Ja już byłem na KP. Przesłuchanie dotyczyło zakupu klucza do WOW za kwotę 89 PLN z roku 2014. Przesłuchanie nie trwało długo ;)
Nie, ty nie masz obowiązku weryfikować nic np. czy sprzedawca jest firmą, to nie twoja sprawa, nie musisz się na niczym znać, po za tym to allegro powinno eliminować oferty nielegalne, a niekoniecznie te klucze były nielegalne.
To on musi się tłumaczyć skąd miał klucze, z komentarzy dziwnym przypadkiem gry blizza, także pewno oni zgłosili.
Z tym, że steam kluczy nie sprzedaje, tak więc musiałby być to inne lub pozyskane nie na steam.
Ale GOL jak zwykle ma zapłon, to już ze 2 miesiące wiadomo o sprawie.
@kaszanka
Nie do końca tak to działa. W kodeksie wykroczeń masz informacje ze masz obowiązek by nie brać udziału w transakcji która budzi uzasadnione obawy co do jej uczciwości. Np. Gdyby ktoś ci sprzedał telewizor z ciężarówki za 100 zł...pytanie tylko na ile ten przepis tutaj ma zastosowanie.
W ten sposób musieliby karać za oglądanie filmów na cda, bo nie oszukujmy się, dużo osób co tam wchodzi doskonale wie, że strona nie ma praw do tych filmów.
Po za tym nie wiem co masz na myśli pisząc "uczciwości", chyba chodziło o legalność. Kto ci niby na allegro powie skąd ma klucze, i tak nie zweryfikujesz tego.
A z tego co ja wiem, to raczej chodzi o produkcje blizza głównie, steam jak pisałem kluczy nie sprzedaje, a pozyskać je można z bundli, z tym odsprzedaż takich kluczy to nie wygląda mi na nielegalną. Po za tym klucze może wygenerować wydawca.
Nikt też na allegro nie napisze, że "klucze z ciężarówki" i nie są aż tak wiele tańsze, hipotetyczny tv za 100 zł to też bardzo trudno udowodnić komukolwiek, że taki kupił, bo nie masz obowiązku mieć dowodu zakupu, a jedyne urządzenia elektroniczne dobrze zabezpieczone na taką ewentualność gdzie udowodnić się da, to telefony komórkowe.
Za ogladanie filmow w cda karac? Przeciez to legalne jest.
Natomiast kupno podejrzanego klucza to paserstwo - nieznajomosc prawa nie zwalnia z odpowiedzialnosci.
snopek9 -> zdefiniuj odejzany klucz :P
Mogli by podać chociaż, który to sprzedawca.
Który to sprzedawca? Klucze? A co z tymi wszystkim, co "udostępniają" swoje konta za 150 zł na miesiąc? Już pomijam fakt, że debili, którzy to kupują to powinni zamykać w psychiatryku.
Też u mnie Panowie policjanci byli ostatnio, sprawa tyczyła zakupu dodatku do Diablo III
Sprzedawca to prawdopodobnie KupGraj i tyczy się sprzedaży jego produktów z 2014 roku.
I tak mu nic nie zrobią. W Polsce jest przyzwolenie na kradzież. Za 100 zł masz przesrane ale jak ukradniesz milion to jesteś bezpieczny.
To oddajesz do końca życia
Zwłaszcza takie przyzwolenie mają niektórzy politycy, którzy kradną miliony, a do więzienia może pójść koleś chory psychicznie, który ukradł batonika za kilkanaście groszy.
Aj no tak politycy to najwięksi złodzieje, przyznają sobie 'premię' w wysokości nowego porządnego samochodu, ot jak się da to się da.
Zawsze było i będzie tak, ze ten ktory jest na samym dole ma najgorzej, a jak już popełni jakiś błąd to finito, piękne demokratyczne czasy nie ma co
Dostałem telefon z wezwaniem na komendę w sprawie gry którą zakupiłem w 2014 r. i zdziwiłem się mocno
Policja nigdy nie dzwoni,zawsze przyjezdza do pacjenta-bajkopisarzu.
Zadzwonic do Ciebie, to moze kolega albo dziewczyna-jesli oczywiscie takowa masz.
Co? Nie wiem w jakim miejscu żyjesz, że panowie policjanci z byle jaką pierdołą wbijają komuś do domu, ale u mnie policja nie musi się specjalnie fatygować żeby wezwać kogoś na przesłuchanie na komendę, typie XD Zresztą w jakim celu miałbym zmyślać coś takiego? Policja nie ma prawa wbić ci do domu jeśli nie mają podstaw
Ano wbijaja,wbijaja...A Ty przyznaj,ze chciales blysnac na forum zes taki bystrzacha,ze gliny koluja numer do Ciebie i dzwonia pytac grzecznie, czy skroiles gre w 2012 z jakiegos torrentu.Takie opowiesci z krypty,to
pociskaj panienkom na przednowku.
Słuchasz ty siebie w ogóle, internetowy napinaczu? Tak, policja potrafi operować telefonem i robi to jeśli chodzi o przesłuchanie świadków, a skoro i tak nie wierzysz mi, to poczytaj na internecie o takich sytuacjach skoro jesteś tak bardzo przekonany swoich racji. Wgl. policja nie musiała się napocić żeby zdobyć mój numer, bo jest przypisany do konta Allegro z którego został zakupiony ten klucz (albo torrent, jak wolisz ;y). A tak swoją drogą, błyśnięcie na forum to był mój najdoskonalszy plan, który miał mi zapewnić lata fejmu i rozgłosu, aż cała społeczność gry-online wspominała by mnie przy każdym odwiedzeniu tej strony i wszystko by mi się udało gdyby nie ten wścibski sevenup i jego oparte na wyłącznie swoich przekonaniach argumenty. (BTW. Po znakach interpunkcyjnych stawia się spacje).
Oczywiście, że dzwonią a nie przyjeżdżają do domu jeśli jesteś świadkiem w sprawie. Jeśli się nie dodzwonią to wysyłają wezwanie na komendę. Chyba że jesteś o coś oskarżony to wtedy mogą przyjechać jak będą akurat mieli po drodze :-) Jeśli nie pojawisz się w wyznaczonym terminie wezwania to wysyłąją kolejne i dopiero wtedy jak zignorujesz to mogą przyjechać do domu. sevenup naoglądałeś się chyba za dużo filmów...
Pozdrawiam
Nie bardzo rozumiem ludzi którzy napychają kabzy miszczom biznesu z cebulandii sprzedającym 'dożywotni dostęp do konta z grami za 15zł', nie prościej po prostu ściągnąć pirata?
Moralnie nie jest to żadne uzasadnienie (twórcy gry nie zarabiają ani złotówki), multiplayera często i tak nie ma, jedyna różnica jest taka że wzbogaca się jakaś pijawka z Allegro.
Sam nie jestem święty i w przeszłości gdy chodziłem do szkoły i nie zarabiałem ściągałem sporo gier, ale chociaż nie boję się przyznać że byłem złodziejem. Ci którzy kupują dostępy do konta tylko napędzają machinę żerowania na twórcach. No kurde po co?
Bredzisz jak kolezka Dew350,policja nigdy nie dzwoni,oni po prostu przyjezdzaja.
Wkrecasz suchara,byleby jakies piec groszy wypocic na forum i tyle.
To chyba tylko u ciebie policjanci specjalnie się fatygują i marnują czas na takie pierdoły jak wezwanie na przesłuchanie, nie nauczyli ich tam korzystać z telefonów? Policja nie ma prawa wbić do domu jeśli nie mają podstaw
Oczywiście, że dzwonią a nie przyjeżdżają do domu jeśli jesteś świadkiem w sprawie. Jeśli się nie dodzwonią to wysyłają wezwanie na komendę. Chyba że jesteś o coś oskarżony to wtedy mogą przyjechać jak będą akurat mieli po drodze :-) Jeśli nie pojawisz się w wyznaczonym terminie wezwania to wysyłąją kolejne i dopiero wtedy jak zignorujesz to mogą przyjechać do domu. sevenup naoglądałeś się chyba za dużo filmów...
Pozdrawiam
Ciekawiłoby mnie orzeczenie sądu w sprawie zarówno handlu kontami steam jak i zakupu takiego konta.
Nielegalny obrót własnością intelektualną - pod to się to podpina.
@up
Bzdura. Sprzedając konto nie robisz nic niezgodnego z prawem.
Łamiesz jedynie regulamin Steam, ale to nie jest prawo obowiązujące w Polsce i za nieprzestrzeganie go nikt Ci nic nie zrobi.
KucharKM no nie byłbym tego taki pewny, gdyż nie o konto chodzi tylko o gry które na nim są. Konto jest tylko nośnikiem gier, których sprzedający nie ma prawa odpłatnie udostępniać...
Też byłem jakiś miesiąc temu.
Dodatek do Wowa, potwierdzam, że sprzedawcą był KupGraj.
Ja kilka miechów temu również dostałem i byłem na przesłuchaniu.
Chodziło o 2014 r. i zakup Dragon Age, nie żadne tam cebule tylko pełna kwota ok. 140 zł. Znajomi również byli za np. zakup FIFY też za normalną cenę.
Jak mnie pamięć nie myli sprzedający miał tysiące pozytywnych komentarzy i nic nie wskazywało na jakieś przekręty.
Na policji również nie wiedzieli o co chodzi tylko mieli przygotowany zestaw pytań.
Były one oczywiście tak skonstruowane, że jedyne co po takim czasie mogłem odpowiedzieć to nie lub nie pamiętam, co wcale nie dziwiło policjanta.
Dziwne, ścigają takie aukcje, a multum wypożyczanych kont wala się na allegro w najlepsze.
Dziwne, ścigają takie aukcje, a multum wypożyczanych kont wala się na allegro w najlepsze.
Bo ta sprawa dotyczy przede wszystkim tego, że sprzedawca nie odprowadzał podatków, więc jest to w interesie państwa aby go złapać. To, że jacyś dystrybutorzy albo użytkownicy tracą na takich transakcjach nie ma na policji znaczenia dopóki nie zostanie to zgłoszone przez zainteresowane strony.
Przynajmniej wiesz o jaką grę chodziło, ja dostałam wezwanie w sprawie "rozpowszechniania na allegro Win7 / Win8 / gier na Xboxa", więc bardzo konkretnie. Dodatkowo w wezwaniu prosili o samodzielne przygotowanie dokumentacji aukcji i przyniesienie jej na przesłuchanie, nie podając jakichkolwiek informacji o sprzedawcy, produkcie, dacie zakupu, CZYMKOLWIEK. W momencie kiedy na komendzie dowiedziałam się jeszcze, że chodzi o zakup sprzed 4 lat, to nieelegancko parsknęłam im śmiechem w twarz... Policjant na szczęście okazał zrozumienie i tylko zapłakał mi w rękaw, że takich rzeczowych przesłuchań ma dzisiaj jeszcze kilkanaście.
Dobrze prawicie - pomoce prawne na tym polegają - setki, albo tysiące osób do przesłuchania i zestaw pytań, które mają na celu wyjaśnić okoliczności zakupu. Właśnie również jestem na liście do przesłuchania o prawa autorskie Xbox/Playstation, bo w 2015 roku kupiłem jeden jedyny raz klucz xbox life - i pal licho, że taki sprzedający ma 5000 pozytywnych komentarzy, a klucz działał i został poprawnie wykorzystany. Też nic nie pamiętam, oprócz tego, że takiego zakupu dokonałem - i tyle :)
Raczej nic nikomu nie grozi - z tych, którzy są przesłuchiwani w charakterze świadków, bo jak to miałoby być - 47 tys. osób do więzienia? No bez jaj - handel internetowy istnieje i istnieć będzie - wielu po prostu wchodzi i kupuje, widząc znaczną przewagę pozytywnych komentarzy. Ciężko mieć ciągle świadomość, że dana rzecz jest nielegalna, chociaż powinno się z tym liczyć.
też dostałem wezwanie, ale to olałem, później dzwonili i zadawali pytanie też chodziło o zakup w 2014 ale innej gry, zresztą klucz działał, kwota była normalna jak na innych aukcjach, wszystko w porządku, okazuje się że "policja rządowa", niestety już nie obywatelska, szuka pieniedzy
Niech się wezmą za Januszy sprzedających klucze czy
pudełkowe kopie oryginałów za 20-30zł.
U mnie byli ale akurat w robocie byłem. Starszy dał mi ich do telefonu i babka mi wytłumaczyła że chodzi o Inkwizycje chodzi którą kypiłem w 2015. Pytała czy mam dowody wpłaty ale kto po 3 latach takie papierzyska trzyma. Czekam obecnie na telefon z zaproszeniem na komendę ;)
Niech się skończy jawne dyskryminowanie graczy i rżnięcie na kasę ze względu na kraj zamieszkania i problem sam się ukróci.
A nie tak jak teraz, w jednym kraju gra kosztuje tyle a w drugim kraju (czasem nawet zaraz obok) ta sama gra kosztuje 75% tamiej bo jeden graj został w jakiejś tabelce przypisany jako "bogaty" (pod względem niewiadomo jakich kryteriów) a drugi jako "biedny" co jakimś dziwnym sposobem przyzwala na rżnięcie tego pierwszego na kasę "bo ich stać".
Jak firmom opłaca sprzedawać się gry w jednym kraju po 25% "ich wartości" niech wszędzie takie ceny wprowadzą a jeżeli nie to jak to jest, że jeden kraj "finansuje" gry innemu?
Wszystkiemu winne DRM'y. Gdyby nie one, Janusze na Allegro by zniknęli, bo każdy by wolał kupić grę z oficjalnej dystrybucji lub wersję pudełkową. Co mają do tego DRM'y ? Np takie denuvo jest mimo wszystko drogą "technologią", która szybko jest łamana. Gdyby się pozbyć DRM'ów, ceny również by drastycznie spadły. Wystarczy spojrzeć na premierowe ceny gier bez DRM'ów.
Gdyby się pozbyć DRM'ów, ceny również by drastycznie spadły.
Ty tak na powaznie?
Juz raz jakis prorok sie znalazl co to wieszczyl spadek cen wraz z ze wzrostem dystrybucji cyfrowej i elemininacja fizycznych elementow sprzedazy gier.
Co ma cyfrowa dystrybucja do DRM'ów ?
@Hydro2
Ty tak poważnie? Wtedy sprzedawali by po prostu całe gry nagrane na płytach itp.
Co ma cyfrowa dystrybucja do DRM'ów ?
Gdzie ja napisalem ze cokolwiek ma.
To przyklad tego ze ceny nie spadna nawet jakby DRM jutro przestaly istniec.
TobiAlex - a co ma usunięcie DRM'ów do konieczności sprzedawania gry w pudełkach ? To to już w ogóle bezsens. Nawet jeśli nie wpłynęłoby to na ceny (a wpłynęło), to przynajmniej nie było by Januszy na Allegro, a to jest teraz najważniejsze, bo o tym jest temat i na tym powinniście się skupić. W tej kwestii nikt z Was nie udowodni, że jest inaczej.
Też wiele razy słyszałem, że wersje cyfrowe gier będą tańsze od pudełkowych, ponieważ odejdzie koszt płyty, opakowania, instrukcji oraz transportu do sklepów. Jak jest każdy widzi. Tak samo usunięcie różnych zabezpieczeń takich jak denuvo nie obniży cen gier.
Ja byłem w zeszłym roku na komendzie na przesłuchaniu, bo dostałem wezwanie. Okazało się, że kilka lat temu kupiłem klucz od gościa na allegro, który ma sprawę o właśnie takie klucze
przydaloby sie zrobic porzadek z "dostepem do konta" i VPN bo to stasznie irytuje gdy czlowiek szuka normalnego (w teorii z legalnego zrodla) klucza czy gry na allegro.
Bardzo opłacalna akcja policji zgadnijcie ile pieniędzy Polaków zmarnowali właściwie po nic by przesłuchać, przechować dokumentację przesłuchań itp. tych 47 tys osób. Potem jeszcze będziemy handlarza utrzymywać w więzieniu :)
Zamknąć działalność, zagonić do prac przymusowych za karę to jeszcze bym zrozumiał ale takie cyrki i marnotrawstwo porażka.
Też dzisiaj byłem, to samo klucz z 2014 jakiś dodatek do Borderlands za 15zł
Macie nauczkę ludzie, że kupujecie na allegro
No argument trafił w płot. Bo nie o to tu chodzi.
HaN1138 - nie wprowadzaj ludzi w błąd - od kiedy to dzielnicowy zajmuje się skomplikowanymi sprawami przestępstw gospodarczych? xD
Chyba, że w jednostce policji, w twoim miejscu zamieszkania, jest tylko 3 dzielnicowych i dyżurny.....
Taa, a tu na forum polecają te lewe klucze, a później płacz i wielkie zdziwienie gdy gierki zostaną zablokowane przez producenta.
Od zawsze powtarzam że produkty kupuje się wyłącznie w oficjalnej dystrubucji, a jak ktoś jest pazerny to traci dwa razy.
A teraz jeszcze musicie latać po komendach i tracić cenny czas.
I warto było dla tych kilku złotych?
Jak to dobrze, że ja zawsze unikałem takich zakupów. Przeważnie kupowałem wersje pudełkowe lub bezpośrednio na danej platformie.
Wersje pudełkowe są najlepsze, szkoda że dzisiaj się od niej od odchodzi na rzecz niepewnej dystrybucji cyfrowej.
Wersje pudełkowe są najlepsze, szkoda że dzisiaj się od niej od odchodzi
Odchodzi bo firmy dystrybucyjne zagraly po bandzie, a gracze przyklasneli. I teraz masz licencje na wypozyczenie gry, a nie wlasnosc z ktora mozesz zrobic co zechcesz.
@up
Polecam się douczyć. Gry nigdy nie były własnością kupującego. Zawsze kupowaliśmy TYLKO I WYŁĄCZNIE licencję na użytkowanie tytułu. NIGDY gry nie były NASZĄ własnością. Owszem, można było odsprzedać nośnik, ale razem z licencją na użytkowanie.
@Piotrek.K -> teraz masz licencje na wypozyczenie gry, a nie wlasnosc z ktora mozesz zrobic co zechcesz
To polecam Ci kupić gry tylko na GOG. Jak pobierasz gry na dysku, to nikt nie odbierze Ci. :)
Za tych co kupili klucze się bierze, ale z a tych co ściągają nielegalnie to już nie.
Czyli niby, ze koleś ukradł w cholerę kluczy? Ciekawe skąd
Robią to za pomocą kradzionych kart kredytowych. Już było setki takich afer a do ludzi jeszcze nic nie dotarło.
a cchoćby z tąd ta strona to jedna wielka kradzież www.gamivo.com
No nie, news dnia! xD Żeście mi humor poprawili :D Ciekawi mnie tylko czy jak zawsze w Polsce to ostatni w łańcuchu dostanie po łbie w imie zasady że tylko tego najłatwiej udupić? xD Bo pragnę nieśmiało przypomnieć że pośrednikiem w tym wszystkim były (i są) banki.... to przecież handel elektroniczny.... sprzedaż nie odbywała się na klatce schodowej miedzy pryszczatym Matim i łysym Sebą po lekcjach.
większej bzdury dawno nie czytałem. banki realizują przelew na zlecenie klienta, nie pośredniczą w przekazaniu towaru, a za co jest płatność niewiele je obchodzi o ile nie zahacza o finansowanie terroryzmu lub pranie brudnych pieniędzy.
Co mają banki do tego?
Co to banki mają sprawdzać czy przelew był za dobra legalne czy kradzione? Prowadzić śledztwa, przychodzić do typowego Kowalskiego przy każdym mikro przelewie i pytać go za co był przelew i niech pokaże dowody na legalność?
Banki mogą co najwyżej mniej czy bardziej chętnie współpracować z policją jeśli jest podejrzenie popełnienia przestępstwa.
Banki oczywiście nie są święte i wielu rzeczy można się doczepić ale bez przesady. Myślcie czasem ludzie choć trochę samodzielnie zamiast bezwolnie poddawać się populistycznej propagandzie.
Wytępić całe piractwo w naszym kraju.
Tam zaraz tępić... Wystarczy pozbyć się Denuvo. Nikt nie będzie piracil bo gry będą po 10 złotych, co ja piszę, po 5. Ha, wydawcy będą nam dopłacać, żebyśmy tylko zagrali w ich grę, a wszelkie zyski przeznaczą na walkę z głodem na świecie...
I to będzie takie &$%?#@ piękne!
Najpierw niech twórcy będą uczciwi wobec graczy, nie będą serwować gniotów i zaczną wydawać dema :)
@boy3 no, ale kiedy były dema, to był okres świetności piractwa, kiedy wychodziły niepocięte gry bez dlc to był okres świetności piractwa. Więc co to ma do rzeczy?
internetowy handlarz, który nie odprowadzał podatków od swoich zysków.
czyli jak zwykle, rząd ma w d^pie łamanie praw autorskich, tylko chodzi o okradanie państwa
możesz zabijać i gwałcić ale z fiskusem się nie pie#doli w tańcu
Jak debile dali już żydostwu ponad 20 mln buxów to teraz zrobiła im się otchłań budżetowa i może na 500+ nie starczyć więc trzeba pieniędzy poszukać.
przecież nie ma tu pewności czy jakiekolwiek prawa autorskie zostały złamane. w tego typu sprawach, o ile nie są ewidentne, sprawca jest "ścigany" na wniosek pokrzywdzonego.
I ja też byłem już dwa razy na KP. Nawet nie pamiętałem co tak naprawdę kupiłem w tym 2014 roku
Za piratów też się biorą. Mojemu znajomemu wpadła policja i zabrała komputer za ściąganie torrentów. Przeszukali dysk i musi zapłacić za każdego pirata którego posiadał, do tego piracki system i uzbierała się kwota kilku tysięcy złotych.
Uffff jak dobrze że ściągam ze stron hostingowych a nie z torrentów :D Trzeba się zabrać w końcu za tych złodziei!
szczerzę? nie wierzę. komu miał zapłacić za każdego pirata? policji? urzędowi skarbowemu? bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że przy każdym pliku ustalano właściciela praw autorskich.
Logiczne :D Ściągając i rozpowszechniając mając z tego jakieś korzyści majątkowe okradasz państwo i dlatego cie ścigają. Ale ściągając by sobie zagrać i potem wywalić z dysku "okradasz" producenta danej gry. By doszło do jakiejś sprawy sądowej to właśnie on musiałby Cie pozwać. Już widzę jak Ubisoft pozywa takiego 14 letniego Sebixa bo sobie pograł w Assassyna ściągniętego z neta za free :D:D:D
Nie no ja ogólnie jestem w szoku że w ogóle ktoś się na to nabiera i to kupuję.
Sytuacja z pierwszej ręki:
Ja wszystko wiem, bo mnie przesłuchali dwa dni temu w tejże sprawie. Sprawa wygląda tak, że pan prokurator w zasadzie nie miał co robić (słowa policjanta, który mnie przesłuchiwał) i z automatu władował 47 tysięcy ludzi, którzy kupili jeden lub więcej dóbr materialnych z nieznanego/nielegalnego źródła. Policja nawet nie dostała wymogu zapytania wprost kim była dana osoba, od której kupiło się towar, jedynie jaki był numer aukcji, ile kosztowało, w jaki sposób zostało zapłacone i czy wysyłka odbyła się bez problemu + czy wymagana była interwencja pisania do sprzedawcy. Tu nie chodzi o to czy towar był nielegalny, bo POLICJA TEGO NIE WIE, a o przesłuchiwanie w sprawie świadka czy towar został rzeczywiście kupiony. Nie dostałem nawet wezwania na piśmie i byłem wielce zdziwiony, że pan dzielnicowy czegoś ode mnie chce bez żadnego papieru. Artykuł na niebezpieczniku jest tylko w połowie prawdą i niepotrzebnie dmuchanym balonem, bo na wszystkie moje pytania otrzymałem na komisariacie odpowiedź, że nie ma się czym przejmować, nic mi nie grozi, że jest to niepotrzebne ciąganie ludzi na posterunki/komisariaty i zawracanie porządnym ludziom gitary. Poza tym ten osobnik, którzy sprzedawał klucze Steam/Origin/uPlay NIE ZOSTAŁ złapany, ba, na me słowa, że owy sprzedawca ma zarejestrowaną działalność na Seszelach zrobił takie oczy jakby dostał zawału. Nic nie wiedzą, po prostu go szukają, ktoś go ... i zrobili aferę. Nikomu kto kupił taki klucz nic nie grozi i nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Nie wiadomo też czy klucze były nielegalne czy sprzedawca po prostu nie odprowadzał podatku. Także nie ma się czego obawiać.
@Tychus
Nie mają prawa tego zrobić, gdy udowodnisz, że nie rozpowszechniasz tych danych. Co do windowsa... no cóż :P
@Rabbitss
Te klucze były w pełni sprawne. Nawet, gdy klucz steam pochodzi z nielegalnej dystrybucji, wcześniej czy później Gabe cofnie Tobie licencję na ową grę.
A sprawa dotyczy Allegro. Nie serwisów pokroju G2A czy Kinguin.
Na własny użytek wolno posiadać tylko filmy i muzykę. Za gry i programy można odpowiedzieć.
To to tak, jasne, nie dopowiedziałem, moja wina.
Ale wiesz kolego chyba że Tychus wspomniał o torrentach? Taka ich mechanika że pobierasz jednocześnie udostępniasz dalej więc to mogą udowodnić. A swoją drogę powinien ktoś wziąć za dupy tych co sprzedają na Allegro klucze z VPN, oraz dostępy do konta. To jest mega irytujące jak wśród ofert przebieram i co druga to "dostęp do konta z grą" i jeszcze tak małą czcionką wtopioną w obszerny opis jaka to zaje!@$^%$^ sprawa kupić właśnie u tego sprzedawcy.
"od której kupiło się towar, jedynie jaki był numer aukcji, ile kosztowało, w jaki sposób zostało zapłacone i czy wysyłka odbyła się bez problemu + czy wymagana była interwencja pisania do sprzedawcy. Tu nie chodzi o to czy towar był nielegalny, bo POLICJA TEGO NIE WIE, a o przesłuchiwanie w sprawie świadka czy towar został rzeczywiście kupiony."
skoro potwierdzałeś czy faktycznie nabyłeś towar to pewnie nie chodzi o sprzedaż nielegalnych kluczy tylko o to, że koleś nie zapłacił podatku od przychodu, a skarbówka się nie pie$$$$
Dobraliby się w końcu do dupsk tych śmieci co "sprzedają" dostęp do konta z daną grą. To jest cholerne złodziejstwo i strasznie mi szkoda producentów i wydawców danej gry. Piraci przynajmniej nie biorą kasy za samo piracenie, a te śmieci zarabiają na tym...
i teraz wyobraźcie sobie sprawę sadowa z 47 tys świadków,50 tys podejrzanymi ,całymi serwisami allegro ,oraz g2a .ku.. mega akcja ,ps niech lepiej sobie odpuszcza bo jak nas wkurza to znowu zesrają się jak przy acta .plus włam na serwery rządowe policyjne ,już to kiedyś przezywali mało im,(to jest tylko hipoteza bez świadków i dowodów)heheheehe
To samo było z dużymi akcjami, gdy ścigali tych, którzy ściągali polskie filmy "Drogówka" i "Wkręceni" Chodzili po domach, rekwirowali komputery, by sprawdzać dyski,
wzywali na komendę.
Kumpel czekał na zwrot kompa i doczekał się po roku.
Filmu nie miał na dysku.
Gorzej mają osoby, które mają pirackiego windowsa lub pirackie oprogramowanie, bo wtedy mogą stracić sprzęt bezpowrotnie.
Nie no jak taka liczba osób do przesłuchania to nasza polska policja, śledztwo zakończy za jakieś 50 lat, więc kolesia moze na swiecie już wtedy nie być.
Chociaż z drugiej strony.. Sprawa nagłośniona to może za jakieś 20 xD
Nic dziwnego, że policja z tego powodu są załamani i wzruszają ramionami. Nie mogą mieć spokoju. Są ważniejsze sprawy jak złodzieje w Warszawy (czytałem o sporo kradzieży), handlarze narkotyków, mordercy i takie tam, a muszą tracić czasu na takie rzeczy, którzy niewiele dają.
47 tys. świadków, sporo roboty i papiery do wypełnianie. Współczuję policja. XD
Zamkną kilku Januszy i pojawią się w ich miejsce nowi.
Natura nie lubi próżni :)
Madzia nie odzywaj się w temacie, o którym nie masz pojęcia.
Państwo polskie jest bezwzględne w sprawach błahych i bezradne w sprawach poważnych.
Standardzik.
Z drugiej strony przynajmniej cięć kadrowych nie będzie, bo Paaaaaanie tyle roboty mamy...
@Tychus
Policja ci na chatę nie wpadnie jeśli nie mają podstaw. Jeśli kolega by sprzedawał i ktoś by go sypnął to wtedy mają prawo. Co do mp3 i filmów dokształciłem się więc edit.
słodki boże a ja myślałem, że już wszyscy mają to zakodowane. Spod jakiego kamienia żeś wyszedł?
mp3 i filmy jak najbardziej można mieć na dysku spiracone.
Spoko dokształciłem się.
Dopóki pobieranie muzyki, filmów, książek itp. odbywa się bez ich rozpowszechniania, nic nam nie grozi.
...
Zapomniałeś, że jesteś w kraju, gdzie mamy takie prawo? Nie każdy wie, że prawo nie traktuje gier, filmów czy mp3 jako jeden rodzaj utworów. Samo ściąganie utworów audiowizualnych nie jest uznawane za przestępstwo, ale pobieranie gier jest już traktowane na równi z kradzieżą. :P
O tym że policja wbiła na chatę bo ściągano polskie filmy z torrent nie słyszeliście? :)
"Sytuacja może być znacznie bardziej skomplikowana, gdy na celowniku policji znajdą się handlarze szemranymi kontami i kluczami do gier. Choć w przeszłości służby na ogół traktowały klientów jak świadków, to jednak w praktyce, przy odrobinie determinacji ze strony prokuratury, nabycie konta Steam może zostać potraktowane jak przestępstwo – naruszenie np. art. 118 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, którymi mówi m.in. o nabywaniu, przyjmowaniu i pomaganiu w zdobyciu przedmiotu będącego nośnikiem utworu. Udowodnienie winy w takich przypadkach może co prawda nastręczać pewnych trudności, jednak z drugiej strony, podobnie trudne może okazać się przekonanie służb, że działaliśmy w niewiedzy – wszystkie informacje są przecież dostępne na wyciągnięcie ręki w stosownych regulaminach (tak, dokładnie tych, które w 99% przypadków akceptujemy bez przeczytania)."
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że powsadzają za to tysiące osób które kupiły taki dostęp do konta. Raz, że polskie więzienia są przepełnione a dwa, że są ważniejsi do złapania przestępcy. Skończy się na przesłuchaniu, najwyżej grzywnie, jeżeli w ogóle coś z tego będzie. Znam masę osób, które kupują dostęp do takich kont.
Witam. Też byłem na komisariacie, po wcześniejszym telefonie. Sprawa dotyczy klucza zakupionego na allegro 3 lata wcześniej. Nie jest prawdą, że sprawa dotyczy tylko gier po 10-30 zł. Na tej liście jest ponad 40k. kluczy. Wśród nich jak zdążyłem zauważyć były gry premierowe, w takich samych cenach jak na rynku, w tamtym czasie. Moja sprawa dotyczyła gry Mad Max za ok. 90 zł. Po wypełnieniu oświadczenia, podpisaniu, czekam co dalej.
Jeżeli trzeba do uruchomienia tytułu używać vpn czy coś to po co kupować? Bo klucz z Brazylii tańszy? To przeprowadź się jeden z drugim do Brazylii czy Rosji - najlepiej slumsy. Źle w Polsce, za drogo to przecież cały świat jest otwarty dla was.
@afro79
Serio? Może jakieś argumenty?
Ja mieszkam w UK i kupuje gry w UK płacąc podatki w UK. A w Polsce ludzie robią na zlecenie, kasa pod stołem, gry z Rosji - żeby było lepiej trzeba zacząć od siebie, bo nie będzie pracy dla hydraulika, stolarza czy mechanika jeśli ludzie sami sobie robią naprawy, meble czy wymieniają olej w garażu. Tak się składa, że aby zarabiać trzeba mieć na kim.
Ciekawe, że jest kasa na ściganie "przestępców" szkodzących szemranym firmom z branży IT, które nie płacą tu nawet podatków (bo płacą je w Irlandii/Holandii/Kajmanach), a nie ma kasy, sił i środków na ściganie złodziei samochodów itd.
Jakoś 2-3 miesiące temu miałem przesłuchanie na Policji w sprawie zakupu klucza Fifa 15.
Naturalnie gra działa do dziś, klucz oryginalny origin nie protestował podczas instalacji :).
A co z stronami Cdkeys czy kinguin ? Oni mają też pełno kluczy, po czasami tak niskich cenach że się w pale nie mieści ;D
wiesz skąd mają jest taki magiczny przycisk zmień region sklepu na steam podam ci przykład gra Sword Art Online Fatal Bulet w za pln warta 160 zł w rosji jest warta tylko 109 zł i to klucz global i stąd mają.
@radekplug no dobra, ale nie wszystkie takie są, i kodów jest sporo. Chociaż tych najlepszych gier w sumie mało, bo często już wykupione są. No ale ogólnie jest to legalne czy nie? (pytam po kupieniu Ghosta...;D za 25 złoty..)
jakby nie przeczytał wypowiedzi pod tekstem to bym nie uwierzył że chce im się dla VATu przesłuchiwać kilkadziesiąt tysięcy użytkowników którzy kupili klucze do gry na allegro - jak to śmiesznie brzmi to ja ...
z drugiej strony po to macie origin, steam czy nawet wspomniany gog aby kupowanie gier na pc było łatwe jak budowa cepu, a jak już ktoś chce koniecznie zaoszczędzić ten parę procent to może kupić klucz na golu, ultimie, gram, cdp itc. a nie bawić się w jakieś allegro bzdury
śmieszne że aż straszne czym zajmuje się policja, dodatkowo wzywani do złożenia zeznań za zakup klucza za 100 PLNów - kosmos w czystej formie, abstrakcja.
23zł x 47 000 = ponad milion zł VATu, ktorego zostało w kieszeni tego typa.
ludzie czy wy macie mozg? typ mial calkowicie legitne klucze, chodzi o to ze nie odprowadzal podatku, i kazdy swiadek musi potwierdzic ze przelal mu pieniadze. zeby prokuratura mogla podac w oskarzeniu dokladna liczbe sprzedanych produktow. sprawa wogole nie dotyczy legitnosci kluczy! ludzie myslcie czasem!
a pieniądze jak miał księgowane na koncie ? czy może wysyłali mu je osoby w kopertach gołębiami pocztowymi ;) i skąd policja ma dane osobowe osób kupujących. Co mają kupujący potwierdzić ? Toż to jest kabaret w czystej formie.
Oryginalny.
i skąd policja ma dane osobowe osób kupujących.
Taki zdziwiony że policja ma swoje źródła, co ;-)
i skąd policja ma dane osobowe osób kupujących.
Eeee - z poczty sprzedawcy ? Przecież każdy, kto kupuje towar na allegro, ma automatyczne przekazane dane osobowe na poczcie sprzedawcy. Wystarczy przejrzeć pocztę by wszystko wiedzieć.
przecież to było pytanie w formie odpowiedzi, eh widzę że niektórzy nie załapali ;) dokonując płatności jest znana suma, czas transakcji oraz dane kupujący / sprzedawca oraz czego dotyczyła transakcja / więc napisałem do LuisPro że w związku z tym że policja ma te dane od razu po co przesłuchiwać świadków, czyżby szukali osób którzy posługują się podrobionymi dokumentami tożsamości aby kupić klucz za 100 PLN - przecież to co robi policja to praca na pusto.
Ja czegoś nie rozumiem, od kiedy to ze sprzedaży allegro trzeba odprowadzać podatek?
Nie wystarczy opłacać allegro? Ja sprzedaje co prawda jakies pojedyncze sztuki, ostatnio nawet nie musze prowizji placic bo mam znizke, ale o zadnym odprowadzaniu podatku mowy nie ma.
skąd policja ma dane osobowe osób kupujących
wystarczy wejść na konto kupującego i wszystko jest
Natomiast co te 47 tysiecy ludzi ma potwierdzic to nie mam bladego pojecia.
BLADEGO, kuźwa przecież to chyba logiczne, ze o niczym nie mieli bladego pojęcia.
Cała ta sprawa to jakis cyrk, chyba nasi policjanci nie maja co robic
@Trzynaście od kiedy to ze sprzedaży allegro trzeba odprowadzać podatek?
Jak sobie "raz na ruski rok" sprzedasz coś na allegro, nawet o znacznej wartości, to nie. Jeżeli jednak zaczynasz mieć stały dochód, przekraczający jakąś tam sumę (od 2000zł/miesiąc skarbówka się chyba zaczyna interesować)to oznacza to, że jesteś handlarzem i okradasz państwo poprzez nie odprowadzanie podatku jak każdy uczciwy obywatel.
Raczej bym to nazwał okradaniem osoby fizycznej przez panstwo, ale dzisiejszy swiat jest chory ;)
Ale mam znajomego co to pakietów office miesięcznie po plus minus 10k sprzedawał i skarbówka się do niego nie przywaliła. Chyba przez rok sprzedawał
I pewnie się nie przyczepi, bo oni mają wywalone na takie rzeczy.
Nikt nie siedzi na allegro i nie sprawdza kto, co ile sprzedaje.
Chyba, ze ktos zlozy donos to wtedy jest lipa.
Z przesłuchiwaniem 47 tysiecy osób to paranoja
Następny : ja czasem tracę wiarę w ludzie IQ poważnie ;) może jesteście niewyspani albo nie wiem, chyba trzeba pisać "kawa na ławę" w poście 49.5 mam nadzieję że wyjaśniłem dokładnie. Oczywiste jest że policja od razu miała wszystkie dane -> więc wzywanie światków jest całkowicie zbyteczne aby udowodnić sprzedaż, wystarczy mieć wyciąg z konta oraz dane sprzedażowe.
Trzynaście - sprzedaż okazjonalna rzeczy prywatnych to coś zupełnie innego niż handel zarobkowy (coś co jest powtarzalne w czasie i przynosi zysk wymaga formy opodatkowania, aczkolwiek to nie jedyny wyjątek)
Miałem przesłuchanie 16.02 w sprawie zakupu kluczy na allegro. Prokuratura z Rzeszowa poprosiła komendę we Wrocku o pomoc.
Najśmieszniejsze było to, że policjantka prowadząca przesłuchanie na dzień dobry powiedziała, że chodzi o handel nielegalnym softem firm Microsoft i Sony, po czym zapytała czy kupiłem na Allegro w 2014 klucze do Diablo III :D
Jestem po zabiegu, pytania generalnie z gatunku "czy wiedział pan że gra jest lewa" ," czy były z grą jakieś problemy?" i najlepsze "czy miał pan możliwość sprawdzania oryginalności gry".
na koniec zapytałem panią przesłuchującą czy może mi coś powiedzieć, to usłyszałem tylko że chodzi o "sprzedaż nielegalnych gier".
W sumie nie wiem ile w tym prawdy bo gdyby gra była lewa to zostałaby zablokowana przez origin ( w moim przypadku), a jak na razie konto sobie jest i gra sobie jest .
Bo tu chyba nie chodzi o 'sprzedaz nielegalnych gier', tylko raczej o 'nielegalna sprzedaz gier'. Moim zdaniem spora roznica.
Mila, przesluchujaca cie pani pewnie sama nie ma pojecia o co chodzi.
Już dawno chodziły ploty , że się za to wezmą i jakoś nikt się jeszcze nie doczekał :)
Jestem ciekaw, ilu młodym rekinom biznesu na allegro zrobiło się gorąco, gdy przeczytali artykuł :D
Pracuje w Manchesterze i w sumie tez jest troche ofert po 400-500 funtow dziennie, wystarczy strony typu totaljobs przegladac.
A Allegro, które uprawia w związku z tym procederem paserstwo pozostanie bezkarne, bo gdzie wielka kasa tam temida wyjątkowo ślepa i bezradna