Jak w temacie, ostatni zdarza się że komputer podczas wyłączania wydaje bardzo głośnie dźwięki, tak jakby wiatraczki działały na najwyższych obrotach. Kilka miesięcy temu miałem podobny problem ale pomogło wyczyszczenie z podzespołów z kurzu, tym razem nie pomogło ;/ Wszystkie śrubki, kabelki itd. sprawdziłem. Temperatury w normie, takie jak zwykle więc to raczej nie jest problemem.
rx 470 sapphite nitro+ 4GB
Jak dla mnie łożysko wiatraka się wyrobiło i podczas zwalniania obrotów wpada w wibracje. Jak długo nie warczy podczas pracy da się żyć.
Ale w trakcie grania gdy wiatraczki się włączając i po gdy się wyłączają to nigdy nie warczy, w stanie spoczynku wiatraczki normalnie się nie kręcą.
Całkowicie się zatrzymują czy tylko zwalniają? Jeżeli zatrzymują to moja teoria upada.
w stanie spoczynku w ogóle nie działają, ten model tak ma.
Zmuś kartę za pomocą np. MSI Afterburner do 100% obrotów i jeśli to taki sam dźwięk jak podczas wyłączania komputera to nie masz się czym martwić. Kiedy system się wyłącza to sterowniki przestają działać na kartę i ta robi to co jej się żywnie podoba. Z GTX 970 mam to samo i jeszcze wcześniej z GTX 560 miałem dokładnie to samo, do czasu zobaczenia pulpitu, wiatraki po prostu działały na 100%. Tak samo było też przed instalacją sterowników. Oczywiście jeśli okaże się, że jest to inny dźwięk, mniej "zdrowy" to znaczy, że coś się poluzowało/pękło/jest zakurzone.