Hołd czy kalka? Oto Ash of Gods, czyli Banner Saga z Rosji
Dam szanse. Banner Saga mimo iż śliczne i wyjątkowe, to jakoś po jakimś czasie odrzucało mnie od siebie narracją i jeszcze czymś. Tu klimacik taki wiedźmiński bardziej, swojski. Bende grau.
Gdybym nie wiedział powiedziałbym, że to screeny z Banner Saga. Pojechali po bandzie.
Co za ruskie śmieciuchy. Już nawet na olimpiadzie im zlikwidowali narodową reprezentację, a dalej na dopingu lecą. Więc co się dziwić.
Warto dodać, że za muzykę do gry odpowiada między innymi Adam Skorupa, więc jest tu obecny również polski element. Sama gra zapowiada się na świetną produkcję, ale bardzo ciekawi mnie tegoroczny pojedynek Ash of Gods z The Banner Saga 3.
Plagiatowanie, to jest chyba jeden z rosyjskich obyczajów narodowych i Ash of Gods wpisuje się w to.
Na steamie mamy np. Royal Bounty HD - http://store.steampowered.com/app/337210/Royal_Bounty_HD/ grę w stylu Kings Bounty, ale wykorzystującą, a właściwie ordynarnie plagiatującą szatę graficzną z Heroesów. W grze są po prostu wykorzystane różne ikonki, postacie prosto ze starych Heroesów.
Lepiej jest ze znajdującym się w early accesie Deep Sky Derelicts, który podobny jest do Darkest Dungeon, ale tu faktycznie można mówić o inspiracji, bo różnic chyba dałoby się znaleźć całkiem sporo (nie tylko setting przeniesiony do s-f).
Mimo wszystko, gdyby te klony potrafiły choć trochę dorównać oryginałom, to bym je bez oporów łykał. Na ogół jednak jest z tym spory problem, stąd jestem sceptyczny co do Ash of Gods.
Mam nadzieję, że gra będzie ok, bo bardzo lubię Banner Sage i trzy części to będzie dla mnie za mało.
Ale mogli trochę przyhamować z tymi "inspiracjami" bo wygląd gry i bitew ok, rozumiem. Umierający świat i takie tam, znowu nuda ale przeżyje, "motyw ciągłej wędrówki oraz ojciec i córka w roli głównych bohaterów" to już przesada, nawet płci bohaterów nie zamienili.
Ale premiera wkrótce to zobaczymy, czy gra jest warta uwagi czy tylko zostaje czekanie na Banner Sage 3.