Symmetry | PC
Ktoś grał? Jakie wrażenia? Skończyłem właśnie Subnautic'ę i mam flow na survivale.
Z całym szacunkiem dla Twórców za przygotowanie tego tytułu jednak grając miałem wrażenie, że mechanika jest jednym z elementów mających wydłużyć czas gry i utrudnić zadanie.
1. Brak kolejkowania zadań dla podopiecznych. Mimo wygłaszania przez podopiecznych przemyśleń na temat sytuacji w jakiej się znaleźli, których treść może wywoływać wrażenie posiadania przez nich sensownego poziomu inteligencji to jednak przy pracy sprawiają wrażenie kompletnych bezmózgich pracoholików. Przydzieloną pracę będą wykonywać póki nie padną z głodu lub zmęczenia.
2. Brak sensownego zbiorczego panelu o stanie naszych podopiecznych pracujących w różnych miejscach planszy, który dawałby podgląd na całość aktualnej sytuacji. Niby każdy ma nad głową chmurkę z buźką/emotką odzwierciedlającą ich nastrój/stan jednak aby uzyskać pełną/sensowną informację na temat podopiecznego musimy na każdym maksymalnie zbliżyć widok. Ciągłe przewijanie planszy by sprawdzić w jakim stanie jest nasz podopieczny jest zniechęcające a w przypadku ciężkich warunków pogodowych jest bardzo frustrujące.
3. Brak opcji bezczynność. W sytuacji gdy na zewnątrz panują skrajnie wyczerpujące warunki i mamy zgromadzone wszystkie zapasy dobrze by było zatrzymać wszystkich podopiecznych w schronieniu by niepotrzebnie nie marnowali zdrowia. Niestety pracoholizm jest niezwyciężony i będą wychodzić w poszukiwaniu rychłej śmierci. Jedynym rozwiązaniem by uchronić podopiecznych przed warunkami zewnętrznymi jest ganianie każdego z jednego końca schronienia na drugi koniec wydając odpowiednie polecenia przy większościowym udziale pauzowania gry, średnio co 5s czyli można nabawić się nerwicy :) .
Odbiłem się od produkcji po 1.5h w większości z powodu punktu 2 i 3 w sytuacji gdy stacja meteo wskazywała śmiertelnie niebezpieczne warunki na 3 dni pod rząd a ilość zapasów umożliwiała by przeczekanie całej sytuacji w postaci dupogodzin w schronieniu. Szkoda bo potencjał jest ale niestety został tylko lekko zadrapany.
w jakieś 3h ja przeszłem i 25 dni w grze spedziłem i porócz tego ze krótka to bardzo ciekawa i ma swój klimat taki lekki grozy czy zaszczucia i ogolnie gierka nie jest skomplikowana łatwa i przyjemna w obsłudze :)
Strasznie powtarzalne czynności. Ulepszania rzeczy to taki żart trochę, a żadnego systemu ulepszeń progresu/jakiegoś drzewka nie ma co mogło by trochę urozmaicić rozgrywkę. Ciągle coś się psuje i czas gry się wydłuża. A psucie wpływa na to że trzeba tylko więcej kursów po złom robić. Po 30 minutach gra sprowadza się do ciągłego sprawdzania stanu zdrowia bohaterów i poziomu najedzenia i wysyłania albo po drewno, albo po części, albo do kuchni. Strasznie nudne. Dźwięki są ciekawe przez pierwsze 10 minut, potem powtarzalne i denerwujące. A przez to że bardziej skupiasz się żeby ci gość nie padł ze zmęczenie przegapiasz 'napisy fabuły'.