Nadchodzi powoli ta chwila, po 6 latach związku (sic!) czuje, że to jest ten moment. Złożenie pewnej deklaracji. Oświadczyny. No i część główna - pierścionek.
Jak to u was panowie wyglądało i za ile? Pytam z czystej ciekawości.
Za tyle na ile cie stac.
A naprawdę to nie za ile ale jaki. Jesli mowisz i pierścionku z brylantem to cena nie będzie miala wiekszego znaczenia jak spojrzysz pod lupe i zrozumiesz czystosc. Nagle kolor bedzie inny golym okiem w kazdy inny pierścionku.
Chyba srednio bedziesz sie czul widzac diament zolty.
Ale co do ceny... Przykladowo znajomy zgubil slubny pierscionek i nie moglismy znalezc. Wkurzal sie niesamowicie. W koncu zapytalem to ile dales za niego. No kurde nie malo bo 600 dolcow.
Ja patrzę na niego czy mowi serio czy jaja sobie robi kiedy to ja sam zareczynowy kupilem za 2tysiace dolcow. Lecz to tez dla tego ze byl najpiekniejszy diament. Czysciutki jasniutki nie jakies zolte które wprawiaja mnie w oslabienie.
Wez moze partnerke do sklepu i razem wybierzcie
#nowsumie
Taki z automatów dla dzieciaków za piątaka myślę że styknie. Jak kocha faceta zamiast jego portfel to się uda, a jak się obrazi to będzie znak! Taki znak, aby poważnie zastanowić się czy warto niszczyć sobie resztę lat życia.
WTF z tą ceną pierścionka? To aż takie istotne?
Ja mam taki za 500zł /wiem, bo z ciekawości zrobiłam research :>/ i jestem niezwykle zadowolona, bo zawsze marzyłam o pierścionku z motywem wstęgi Mobiusa. Białe złoto z diamencikami, po 1,5 roku noszenia wygląda lepiej niż obrączka za gruby hajs noszona pół roku.
To aż takie istotne?
500zł /wiem, bo z ciekawości zrobiłam research
Nie ma to jak logika.
Jest w tym logika, bo znam trend - "za mniej niż 1000zyla to nawet nie pokazuj bo obciach". Szczęściem mój mąż nie poszedł za owczym pędem.
Dobrze że dla Ciebie cena była na tyle nieistotna, że postanowiłaś szukać ceny swojego.
Och tak, bo specjalnie szukałam ceny żeby się przekonać, jak nisko jestem ceniona! Szukałam pierścionków z określonym podobnym motywem, ceny się wyświetlały, tak ciężko to pojąć takiemu internetowemu kozakowi?
Och tak, bo specjalnie szukałam ceny żeby się przekonać, jak nisko jestem ceniona!
Gdzie tak napisałem?
Szukałam pierścionków z określonym podobnym motywem, ceny się wyświetlały, tak ciężko to pojąć takiemu internetowemu kozakowi?
Szukałaś, bo cena nie jest istotna przecież.
Nic się Martusiu nie zmieniłaś, pozdrawiam serdecznie i zezwalam na dalszy gwałt logicznego rozumowania, keep going ;-)
Cena mi zwisa, ale jakbym dostała najbrzydszy z możliwych, to bym się wkurzyła. :)
Megera
Najpierw piszesz, ze zrobilas research, pozniej, ze cena sama wyskoczyla bo przypadkek. Ustal moze jedna sersje i sie jej trzymaj, co?
WTF?! Co wy mi chcecie w sumie udowodnić?
Robiłam research wymarzonych pierścionków jeszcze zanim jeden z nich dostałam /tak, baby tak działają, grzebią po stronach i sobie wyobrażają jaki pierścionek by chciały/, a że moja pula była ograniczona i takich pierścionków osiągalnych jest w porywach do 10, to nietrudno się doszukać. Stąd wiem, ile kosztował mój.
Ale jeśli wam się to lepiej komponuje, to ok, przyjmijcie bezpieczną wersję, że ja, tak samo jak cała reszta tych przebrzydłych bab materialistek, pierwsze co robimy, to sprawdzamy cenę.
W zasadzie dla bezpieczeństwa polecam przyjąć też inną wersję - niezależnie, ile wydacie, to i tak będzie mało w oczach wybranki. :))))
prawda jest taka, ze wartosc pierscionka wyznacza otoczenie, w ktorym sie porusza narzeczona
musisz sie dopasowac do standardow kolezanek narzeczonej i podbic stawke o 20%
ps. nie zen sie, naprawde, ja ostatnio ozenilem wielu kumpli i zaden nie wydaje sie szczesliwy
To nie wina ślubu, tylko wyboru żony.
Po 6 latach jakieś pojęcie na ten temat się ma.
Przeważnie najmniej szczęśliwi są ci, co wybierali opakowanie zamiast mózgu. Czy jak kto woli myśleli dwoma kulkami zamiast mózgiem. Oczywiście są wyjątki od reguły, ale lepiej mieć mniej urodziwą kobietę z jakimiś wartościami i taką na której będzie można polegać niż lalę do pokazania, która wyssie całą krew z człowieka.
Nie wiem czy to zwykły przypadek, ale w większości sytuacji goście co źle wyglądają mimo młodego wieku mają tzw. "lachony", a oni łysieją, siwieją, mają depresję i boją się własnego cienia. Natomiast inni co wybrali coś pomiędzy dobrze się trzymają. Oczywiście to tylko moje przypuszczenia i obserwacje, które mogą być tylko zbiegiem okoliczności.
Gdybym odkryła, że mój pierścionek kosztował 500zł to trochę przykro by mi się zrobiło
Dlaczego?
ok. 1400
spoiler start
-> inna sprawa, że do ślubu nie doszło.
spoiler stop
xD
Współczuję , ale treść spoilera mnie jednak rozbawiła.
Za kilkaset złotych (500-999 :P) spokojnie wystarczy. Musisz tylko trafić w gust a skoro tyle lat jesteś ze swoją wybranką, to powinieneś go poznać. Nie mów komukolwiek gdzie kupiłeś, ile kosztował itp. Bez podstawowych informacji kobieta nie dowie się jaki to jest pierścionek, gdzie zakupiłeś itp. Z drugiej strony ta, która darzy Cię naprawdę uczuciem i widzi w Tobie odpowiedniego partnera na życie nie zapyta o te rzeczy :) W każdym razie życzę powodzenia i dużo zdrowia, radości i wytrwałości zarówno Tobie i wybrance :)
Z tego co mi dziewczyna mówiła to nie interesuje jej cena za pierścionek, będzie zadowolona nawet z takiego za stówę.
spoiler start
Taa, jasne :)
spoiler stop
Nawyki to chyba po starym przejąłeś.
A bez pierscionka sie nie mozecie zareczyc?
A jak juz cie bardzo cisnie na ten pierscionek a kasy brak to kup taki za 100 a w przyszlosci kupisz jej lepsza bizuterie. Jesli zna sytuacje i kocha to zrozumie ;)
Pierścionek trochę ponad 1000 PLN ale robiony u jubilera, więc wyglądał i jakość miał jak ten z sieciówki za 2000 albo więcej ;) jak już masz kupować to poszukaj i wybierz z głową. Sieciówki potrafią mieć niższe próby złota + zawyżone ceny, ale z drugiej strony uważaj, żeby jubiler Cię nie oszukał.
Pf, ja kupiłem swój za 300 zł, bodaj w Aparcie. Co ma za znaczenie kasa ? A zaręczyłem się po 5 latach, więc podobnie :) Ślub bierzemy w tym roku, dwa dni po 8 (!!!) rocznicy związku.
ja dałem prawie 2k (nie z z sieciówki)
jeszcze w tamtym czasie byłem na stażu i dostawałem miesięcznie coś koło 400zł
wiec trochę się poświęciłem
Pytanie skierował bym raczej do kobiet, być może prześcigają sie w swoim gronie która ma droższy ?
Oooo sąsiad sie żeni... To współczuję :)
Ja to prędzej zaczne czytać Sapkowskiego niz stane przed ołtarzem..
Co do pierścionka to uwierz mi, że dla tych materialistek jest to jedna z najważniejszych rzeczy w życiu. Zazdrość koleżanek musi być, choć zdarzaja się wyjątki jak ze wszystkim w życiu.
Ja polecam pierścień Hircyna ;)
Radzę zacząć czytać Sapka :)
Pierścionek to by chciały, ale się zrewanżować, jakąś nową konsolą, albo choćby nowym tytułem do pogrania, to już dupa cicho. Takie ich wasza mać, równouprawnienie.
Nie przesadzaj. On powiedział tylko konsola. Ja bym bez minimum Pimaxa8k nawet nie podchodził na ich miejscu do jakiegokolwiek układu :p
7 lat temu dałem 350zl z maleńkim kamieniem (nie pamiętam jaki kruszec) i podobał się. Bez przesady ludzie, nie dajecie z paragonem, cena nie jest aż tak ważna.
To nie taka prosta sprawa :D sam do zaręczyn mam kupę czasu :P ale jak się zaręczać to z przytupem! Jedyne co wiem co mojej wybrance by podeszło z pierścionków to na pewno nie złoty. Złota biżuteria po prostu jej się nie podoba. Ewentualnie złoto ale białe. Ostatnio jak kręciliśmy się po galerii zaszliśmy do dwóch jubilerskich sklepów z ciekawości żeby mi pokazała co mniej więcej jej się podoba ale nic jej nie wpadło w oko, i sama stwierdziła, że nie będę miał łatwego zadania z wyborem, żeby jej się spodobał :D ale po paru miesiącach znajomości zakupiony przeze mnie łańcuszek na urodziny jej się bardzo spodobał więc mam nadzieję, że dam radę :D
Jedyne co mi pozostaje to życzyć Ci powodzenia :)
Moja żona, a ówczesna dziewczyna z góry mi zapowiedziała, że jeśli kupię jakiś drogi pierścionek zaręczynowy, to mnie zabije. Jako, że własne życie cenię, pierścionek kupiony został za ~400zł i była z niego bardzo szczęśliwa.
O ile dobrze kojarzę, to jest "tradycja", że pierścionek zaręczynowy powinien mieć wartość Twojej (oświadczającego się) trzymiesięcznej pensji. Jest to jednorazowy zakup dla kobiety którą kochasz - nie można na tym skąpić.
Jest jeszcze motyw, że kobieta nie chce drogiego pierścionka, bo mając świadomość jego wysokiej ceny, będzie się tylko martwić, że go zgubi.
Wszystko zależy od przypadku - jeśli kobieta zdejmuje pierścionek poza domem - np w pracy, gdzie jest ryzyko, że się zawieruszy albo miła koleżanka z pracy go podp*****li, wgl nie będzie go nosiła - bo np jej palce puchną, albo w drugą stronę - nosi "tysiące" pierścionków na rękach - gdzie ten zaręczynowy by się gubił - to nie ma co przesadzać z ceną.
Większość kobiet mówi, że nie chce drogiego pierścionka - ale już o wielu przypadkach słyszałem, że jak dostała taniochę, gdy wiedziała, że faceta stać było na o wiele więcej, to była rozczarowana i chłop został "skąpiradłem", a jeszcze nie słyszałem o takim przypadku, żeby kobieta która nalegała na tani pierścionek i dostała drogi, była faktycznie zdenerwowana - zwykle kończy się na "ale głupi jesteś" lub "nie trzeba było" czy "przesadziłeś" - z wielkim bananem na twarzy.
600 zl w WKRUK. Białe złoto z malutkim brylanten. Certyfikat wskazywał, że są jeszcze gorsze jakościwo brylanty więc nie jest źle. Hahaha
Narzeczona, a obecnie żona była bardzo zadowolona z pierścionka :)
Trzeba się żenić z feministką, mam nadzieje ze one w ramach równouprawnienia same sobie kupują.
Ja lubię feministki :p