Sprzedaż Kingdom Come Deliverance przekroczyła 500 tys. egzemplarzy
Nie ma co sie dziwić. Gra jest boska.
-jedyny problem to jakieś tam bugi - ale to jest do poprawy. Widać że włozono tam dużo serca.
Mnie wciągnęła szybciej niż Wiedźmin 3 :D
-jedyny problem to jakieś tam bugi
Ta, jakieś tam bugi w ogromnej ilości i skopana optymalizacja. Takie tam małe problemy.
Chcę takie komentarze zobaczyć pod grami Bethesdy, bo zawsze przy okazji premiery jest ból dupy o bugi czy optymalizację, a wychodzi taka gra dla jakiegoś określonego kręgu odbiorców, która ma te same problemy, i jest "jakieś tam małe bugi".
Oj gracze, gracze...
Bugi koniec końców można załatać, a podstaw gry raczej twórcy już nie zmienią jeżeli takowe są słabe. Wyjątkiem są bugi które uniemożliwiają skończenie gry lub kiedy twórcy nie wspierają swojego dzieła.
Bugi da sie załatać, a drewnianej i nędznej fabuły z chociażby skyrima nie załatasz
Szczerze mówiąc zastanawia mnie o co chodzi ludziom ze słabą optymalizacją. Ustawiłem średnio-wysokie i gra wygląda fenomenalnie. Jeżeli się do czegoś można przyczepić to słabe animacje i przeciętny podkład głosów angielskich.
Wycofać ze sprzedaży, skończyć i wypuścić ponownie.
Po co wycofać tak dobrą grę się pytam? Napotkałem raptem kilka błędów, w życiu grałem w o wiele gorsze gry pod z wglądem tech.
Mam na myśli, żeby załatali bugi. Myśl coś. Chociaż nie, bo ci to słabo wychodzi.
Ja grałem ok 10h - nie wywaliło ani razu, ani jednego glitcha, niekiedy sie tekstury źle ładowały i irytują długie loadingi.
Tyle odemnie. Gra zostanie napewno poprawiona więc nie ma co sie martwić.
Po napisaniu mojego posta stwierdził, że gra 10 h i nie ma żadnego glitcha ani nie wywaliło go od razu. Stąd.
TO nie jest przypadkiem tak, że na GOL-u panuje syndrom małego studia? W sensie to samo było z Elexem - bugi, drewno, a forumowi wojownicy bronili tej gry jadąc po Ubi czy Bethesdzie, a robią to i tak pod newsami o danych grach.
stwierdził, że gra 10 h i nie ma żadnego glitcha ani nie wywaliło go od razu. Stąd.
To chyba źle zrozumiałeś to, co napisał.
On tylko stwierdził, że w czasie jego gry nie spotkał poważnych błędów.
Przecież nawet potwierdził że są problemy-
-niekiedy sie tekstury źle ładowały i irytują długie loadingi.
- Gra zostanie napewno poprawiona
Więc pytam raz jeszcze. Gdzie on napisał że 'problem nie istnieje'?
To dwa zdania i już takie problemy ze zrozumieniem?
Potwierdził dopiero po moim poście, kilka postów i już masz problemy z liczeniem?
Ja zrozumiałem to po swojemu i nie mam wcale obowiązku doszukiwać się co autor miał na myśli, a jak tacy natarczywi ludzie jak ty mają z tym problem to tym lepiej. Mnie śmieszy twoja doczepka do mnie zwyczajnie, a ty się możesz produkować dalej i zarzucać mi te swoje truizmy o czytanie ze zrozumieniem, mnie naprawdę takie frazesy śmieszą tylko.
@Heinrich07
Tak forumowy świat kręci się wokół Ciebie. Autor przyznał, że są błędy i będą poprawione, a swoim odczuciem wspomniał, że sam takowych nie ma.
Pierwszy i drugi post jest tak głupi, że szkoda tego komentować. Heinrich07 ma rację.
Prawie 30 godzin za mną na ten moment znalazłem tylko jednego buga, nie załadowała się raz scenka (musiałem powtórzyć). Wczoraj wyszedł już drugi patch (obecna wersja gry to 1.2.1)
Sama gra niesamowita !
Mialem mozliwosc zagrania chwile w pierwszej lokacji i zrobic pierwszy quest. Chociaz chwile powinno byc jednak z cudzyslow wsadzone.
System sejwow faktycznie do poprawy, nie chcac powtarzac 20 minut gry musialem ciagnac gre dalej mimo ze nie chcialem tylko po to zeby gra zapisala stan.
Koniec koncow poszla godzina zanim czulem sie bezpiecznie i bez obawy o utrate tego co juz zrobilem.
Optymalizacja dziwna, w budynku mialem 40fps na zewnatrz 60 na GTX770.
Jest to tez jedna z tych gier gdzie trzeba zaakceptowac jej ostre krawedzie w wykonczeniu. Wtedy jest szansa ze gra oczaruje, bo zapowiada sie ciekawe. Godzina to jednak za malo zeby jakakolwiek gre rpg ocenic.
Gra mimo sporej ilości błędów wciąga jak bagno i z pewnością sprzeda się jeszcze lepiej. Nie sądziłem iż takie średniowieczne realia mi się spodobają ale jak widać i bez fantasy się da, prawdopodobnie już lekkie znudzenie tymi potworami i magią mnie ogarnęło. Oczywiście jeśli grać to tylko z modem na save'a w dowolnym momencie bo gra potrafi się wysypać, czasami też trzeba odejść na dłużej, a sznapsa trochę szkoda za każdym razem. System walki mimo, że mało widowiskowy i nieco ociężały sprawia satysfakcję. Jeśli chodzi o grafikę to jest bardzo nierówna, takie lasy potrafią wyglądać niesamowicie i oczarowywać ale już same obszary zamieszkane przez ludzi wydają się bardzo sztuczne. Osobiście uważam, że gra odniesie spory sukces jak na tak niszowy produkt i liczę na wsparcie tego tytułu przez twórców
Wow, ładny wynik. Jeszcze jak to wszystko połatają to będzie absolutny hit, zresztą już jest.
Bardzo się cieszę.
Z innej beczki - pamiętam, ze oryginalnie (na etapie zbiórki na KS) gra miała być podzielona na akty, z czego na premierę miał byc dostępny tylko pierwszy a pozostałe 2 wypuszczane potem jako płatne dodatki. Tak to zostało, czy koniec końców całość wyszła 1 rzutem?
Tak, to wyszła całość.
Kto kupuje dzisiaj gry przy premierze? Za pół roku - rok wszystko będzie połatane, tańsze i pewnie dokończone kilkoma DLC.
KCD to póki co jedyny większy tytuł, który mnie interesuje i nie kupiłem gierki na premierę. Obawa przed błędami na PS4. Czekam aż połatają.
Osoby które grą się interesowały długo przed premierą i na nią czekały.
Według Twojego rozumowania wiele producentów dobrych gier z mniejszymi budżetami szybko by padła i zostały same molochy typu EA.
Jak konsument mam głęboko w dupsku kto sobie upadnie a kto nie upadnie. Nie będę kupował niedokończonego pociętego produktu, żeby tylko ktoś tam mógł sobie istnieć.
Kto? Ludzie. Nawet już nie na premierę, bo PUBG w wersji alfa kupiło około 20mln na pc
Jako konsument potrafię docenić dobry pomysł i dobre jego wykonanie nawet jeżeli posiada wady w formie bugów bo raz i tylko raz jestem w stanie zaufać twórcy który stworzył dobry produkt, że będzie do wspierał i załata. Plus do tego chce aby zarobił za dobrą prace i mógł dalej tworzyć. Jeżeli mnie zawiedzie to następnym razem poczekam.
Jeśli masz takie standardy to twoja decyzja. Ja nie nagradzam sprzedającego swoimi pieniędzmi za pół-produkty.
Widzisz grę lekko zabugowaną nie nazwałbym pół-produktem na to miano zasługuje prędzej early access. Natomiast nie mam problemu nagradzać twórców za ciekawą grę w którą dobrze mi się grało.
Obecnie w dniu premiery kupuję jedynie od garstki której ufam. Tytuły które mnie interesują śledzę jakiś czas przed premierą, a później czekam chwile na recenzje i opinie pierwszy miesiąc czy dwa zanim zdecyduje czy warto kupić. Jeżeli gra jest dobra i świetnie się przy niej bawię to czemu nie miałbym zapłacić za nią pełnej kwoty? Niech twórca dalej tworzy :)
Przy takim sposobie rzadko żałuje wydanej kasy, może 1 przypadek na 15-20.
To pokazuje, jak Aco zostanie zgnieciony. (3 dni po premierze zrownalo z trzema miesiacami z ACO) Ty popatrz, bez denuvo. I w tym momencie teoria pseudouczciwcňw idzie w p...u. :/
To po raz kolejny pokazuje że dobra gra sprzeda się sama, a to ze ktoś pobierze grę z torrentów twórców raczej nie interesuje bo sprzedasz wysoka. Raz pokazał to Wiedźmin 3 (tak trzeba wspomnieć o Wiedźminie bo jak by inaczej) teraz pokazuje to KCD, to ze DENUVO podnosi sprzedaż to tylko wymysł chciwych developerów, którzy nie potrafią dobrze sprzedawać swojej gry.
Że co? Skąd wiesz ile sprzedało się ACO?
Ani denuvo, anie jego brak nie ma wpływu na sprzedaż. Oczywiście jestem za jego implementowaniem, żeby złodzieje nie grali. Jednak sprzedaż gry zależy tylko i wyłącznie od marketingu. Czyt. CoD, SW, AC, W3.
Gdyby nie było crackerów, to nie mógłbym dzisiaj zagrać w swojego Bulletstorma kupionego ładnych parę lat temu. Zamiast tego musiałbym drugi raz zapłacić za to samo, co całkowicie mija się z celem.
U.V. Impaler Jest sporo gier które sprzedały sie dobrze bez denuvo czy innego ustrojstwa. Dobra gra z ciekawą fabułą z ciekawymi misjami i ciekawym światem sprzeda się sama bez ''wspomagaczy'' typu Denuvo. Pirat i tak gry nie kupi tylko poczeka na pirata, który zostanie nie tylko połatany ale i kompletny, czyli dostanie działającą i całą grę za free. Takie informacje dla naczelnego redaktora powinny być jasne.
Następną rzeczą jest to że ACO wyszedł w Październiku natomiast KCD ma dopiero 3 dni, więc nie bardzo je można pod jakimkolwiek wglądam porównać co do sprzedaży.
"DENUVO podnosi sprzedaż to tylko wymysł chciwych developerów, którzy nie potrafią dobrze sprzedawać swojej gry."
Mała poprawka "chciwych wydawców", programiści itp nie mają tutaj za dużego prawa głosu.
Przecież chyba nawet sami pisaliście, że bodajże w 644 tys w wersji cyfrowej, Albo Wy, albo PCLab, albo i Wy i oni :P
U.V. Impaler - AC sprzedał się w ponad 600 tyś kopii a KCD w milion przez ponad dwa tyg. takie info. jest na steamie więc co to za gadanie, redaktorze naczelny? I macie swoje Denuvo, które tak pomaga w sprzedaży.
Bardzo to mnie cieszy. Takie gry są rzadkości.
bez komentarza