Dynasty Warriors 9 – premiera i pierwsze oceny
w tym tytule wciąż najlepiej odnajdą się ci, którzy polubili wcześniejsze części serii.
Jako wieloletni fan serii(grałem od "dwójki") nie mogę się bardziej nie zgodzić. DW9 to policzek...wróć siarczysty strzał w ryj dla fanów serii.
Gram w wersję na Prosiaka i nawet w trybie "performance" gra zalicza spadki poniżej 30klatek/s. Graficznie powiedziałbym, że gra wygląda deczko gorzej od DW8 na ps4, zwłaszcza odległy teren(drzewa budynki) i bardzo widać efekt "szumienia" obiektów(tzw. shimmering). Jazda konna jest trochę dziwna, koń zachowuje się jakby nie miał wagi, po prostu nie czuć jego ciężaru.
Świat jest niesamowicie pusty, a npc zazwyczaj stoją w miejscu, czasami biegną w mur czy inny obiekt. Natomiast najgorszą rzeczą w DW9 jest system walki. Jest taka święta zasada jeśli coś działa to tego nie ruszaj. Tutaj natomiast zastąpiono system walki z DW8 gdzie łączyło się kombosy za pomocą dwóch przycisków(np. 1-1-2-2 czy 1-1-1-1-2-2) oraz łączyło się to ze zmiana broni atakami specjalnymi i atakami musou, systemem gdzie ataki specjalne wykonuje się kombinacją przycisków R1+inny guzik pada, a samo chainkombo przypomina to z dw6 gdzie praktycznie mashowało się jeden przycisk bez końca. Zapominałem jeszcze o kontrach zerżniętych z serii Arkham. Dosłownie.
Natomiast sztuczna inteligencja po prostu nie istnieje, to są prostackie skrypty które o ile w poprzednich częściach dawały rade, tak przy otwartym świecie po prostu głupieją. Sama gra jest na obecną chwilę dość zabugowana. Zdarzyło mi się nawet utkwić na ekranie wczytywania i byłem zmuszony zrestartować konsolę.
Uwielbiam tą serię, ale na tą chwilę Dynasty Warriors 9 czy jak kto woli Shin Sengoku Musou 8 to najgorsza odsłona serii i na obecna chwile oceniłbym ją na jakieś 4.5/10.
Przecież ta gra to kompletne zaprzeczenie tego, o czym jest ta seria.
Seria, w której sieczemy tysiące przeciwników absurdalnymi brońmy? Dajmy każdemu miecz lub hak! I każmy mu jechać na koniu przez kilometr, by pokonać dziesięciu przeciwników. Na konia i znowu kilometr!
To tylko pokazuje, jakim idiotycznym trendem jest otwarty świat w każdej grze. Dynasty Warriors- gra, która w definicję ma wpisanie walkę z setkami wrogów w wąskich korytarzach! Teraz musisz biec przez 5 minut, by powalczyć 3 minuty... Plus ten hak... I polowanie...
Three Kingdoms: Total War będzie lepszym Dynasty Warriors niż to...