Gigantic żegna się z rynkiem - serwery zostaną wyłączone w lipcu
Kolejna gra która szybko kończy swój żywot. Trochę szkoda bo Gigantic nie jest grą złą i spędziłem przy niej masę czasu. Jeszcze dodatkowo zamknięcie serwerów Paragona w którego też się dużo zagrywałem. Krótko mówiąc dzieje się
Ja wiem co zrobić by gra przyciągnęła dużo graczy.
Uwaga, uwaga - zamiast zatrudnienia Bleszynskiego czy innych "gwiazd", zamiast tworzenia gry w popularnym gatunku, zamiast wrzucania wszystkiego co modne (otwarty świat generowany proceduralnie, bohaterowie, moba ze skrzynkami) należy...
Fanfary!
Należy stworzyć produkt oryginalny, taki stworzony od serca! Ot co.
Gra dla kasy nigdy nie wygra, gra od serca trafi w serca graczy. Tyle na temat. Wszystkie upadki tych gier zaczynają się od: gra stworzona niecały rok temu na fali popularności... Właśnie. Jak się robi coś modnego po raz kolejny to na co się liczy?
Twórzcie gry od serca, a traficie w serca graczy.
Ale MOBY dlugo byly na rynku, poprostu ich czas mija, zostana tylko te najpopularniejsze. Kiedys byla masa gier Survival, klocki jak Minecraft, itd. Dzis jest Battle Royale
Co za bzdury wyssane z brudnego palucha, ani produkt oryginalny, ani od serca nie daje żadnej gwarancji niczego, cokolwiek to w ogóle znaczy. Bo jak "od serca" ma znaczyć, że robiona dłużej niż rok na fali popularności to jeszcze większy lol.
Taa, na pewno overwatch była robiona od serca, a nie od podstaw pod zysk... weź nie osłabiaj ludzi.
@kaszanka9
Tak, w Overwatch Blizzard włożył serce. Masa pracy, opracowanie komiksów, animacji, historii itp. Owszem, gra powstała dla zysku ale nie bez powodu jest numerem jeden w swoim gatunku. Zagrałem w Palladins, gram w Overwatch, inne produkty tylko recenzje obejrzałem - Overwatch jest najlepszy. Ma to coś. Czuć że każdy balkon, każdy element jest zrobiony dla zabawy. Wybierasz Symetrę? Zawsze masz jakąś reklamę/światła/podwieszany sufit na turrety. Wybierasz Widowmaker? Zawsze jest miejsce dla snajperki. Dbałość o szczegóły, cała oprawa poza grą - to wszystko składa się na sukces. Bo ktoś w to włożył serce. Kolejne części CoD da dobre i gra w nie miliony, ale nikt nie robi komiksu, filmów czy animacji, nie ma tej otoczki co w Overwatch. Powiesz, że to nadal z premedytacją by zarobić? Hmmm a to dlaczego studio z newsa powyżej nie zrobi takiej otoczki, nie uratuje gry? Kasa? Pewnie. Ale i to, że nie mają serca do swojego produktu. Coś stworzone dla zysku, komercyjne nadal może zawierać w sobie część swoich twórców. Dlatego GTA jest tym czym jest. Może być pełne mikrotransakcji, może mieć swoje wady ale szczegóły jak woda waląca z hydrantu czy telefon przechodnia po policję gdy są świadkami zabójstw - w te szczegóły ktoś włożył część siebie. Rozumiesz? Gry z sercem to nie tylko indyki. Ooo nie
Pierwszy raz słysze o tej grze dopiero gdy jest zamykana. Nic dziwnego, że gra tak mało osób.
Czy 120 osób jednocześnie to tak mało? W ciągu dnia pewnie kilka tysięcy potencjalnych klientów na mikropłatności się uzbiera.
Nie czaje nigdy sensu wyłączania serwerów przez duże firmy. Jak mało osób gra, to wystarczy zredukować moc obliczeniową i tyle. W starych grach można było hostować gry na własnym kompie i działało to bez udziału super komputerów.
Obok Moby to ta gra nawet nie leżała. Z mobami nie ma nic wspólnego, ot kolejny hero brawl z dziwacznymi zasadami rozgrywki. Brak sukcesu to kwestia zerowego marketingu i przekombinowany pomysł na grę.