Może to i nie jest portal do tego typu tematów, ale tutaj to napisze, bo nie wiem gdzie indziej.
A moim problemem jest zazdrość w związku o moją dziewczyne.. Ostatnio przypałętało się do niej dwóch gości których szczerze nie lubie i niby w tym nic dziwnego że ona lubi kogoś kogo ja nie.. No cóż.. Ale bardziej martwi mnie fakt że jak proponuje jej spotkanie to nie chce się ze mną spotkać a po 10minutach rozmowy oznajmia mi że za kilka dni spotyka się z jednym z tych pajaców... Przez co w mojej głowie odczuwam obawy że oni są lepsi ode mnie i że mój związek zaraz się rozpadnie.
Miewam również myśli iż jestem najgorszy itd. przez co momentami jestem w ciężkim w stanie...
Napiszcie mi co o tym myślicie i dajcie mi jakieś rady bo ja powoli nie daje rady..
Nie udzielam się w takich wątkach, ale posłuchaj.
Kobiety nie lubią facetów co się narzucają i takich, co nie wierzą w siebie. Trochę to wygląda tak, że właśnie jesteś niepewny siebie, chcesz zakazywać dziewczynie widywać się z innymi (raz, że drugiej osoby i tak nie upilnujesz, zrobi co zechce, a dwa, że kobiety robią na przekór i tak czy inaczej się spotka).
Inna kwestia, że Twoja dziewczyna jest najprawdopodobniej niedojrzała (oboje jesteście pewnie dość młodzi) i szuka potwierdzenia u innych. To akurat rodzi spore pole do obaw, bo czasem jeden moment i można spalić cały związek.
Moja rada jest taka, zacznij dbać o siebie, rozwijaj swoje zainteresowania, miej plan na przyszłość i trenuj pewność siebie. Nie opieraj szczęścia na drugiej osobie, bo jak coś złego się stanie to będzie Ci bardzo ciężko. Pamiętaj, że jesteś sporo wart jako człowiek i jak Twoja dziewczyna coś nawyrabia to nie świadczy to o Tobie, tylko o niej.
Jak woli spedzac czas z innymi chlopakami to raczej nie macie wspolnej przyszlosci.
Krótko i w sedno.
Tymbardziej jeśli to początki a nie poważny związek
"Ale bardziej martwi mnie fakt że jak proponuje jej spotkanie to nie chce się ze mną spotkać"
No jakby to powiedziec, trudna sytuacja ;)
Nie udzielam się w takich wątkach, ale posłuchaj.
Kobiety nie lubią facetów co się narzucają i takich, co nie wierzą w siebie. Trochę to wygląda tak, że właśnie jesteś niepewny siebie, chcesz zakazywać dziewczynie widywać się z innymi (raz, że drugiej osoby i tak nie upilnujesz, zrobi co zechce, a dwa, że kobiety robią na przekór i tak czy inaczej się spotka).
Inna kwestia, że Twoja dziewczyna jest najprawdopodobniej niedojrzała (oboje jesteście pewnie dość młodzi) i szuka potwierdzenia u innych. To akurat rodzi spore pole do obaw, bo czasem jeden moment i można spalić cały związek.
Moja rada jest taka, zacznij dbać o siebie, rozwijaj swoje zainteresowania, miej plan na przyszłość i trenuj pewność siebie. Nie opieraj szczęścia na drugiej osobie, bo jak coś złego się stanie to będzie Ci bardzo ciężko. Pamiętaj, że jesteś sporo wart jako człowiek i jak Twoja dziewczyna coś nawyrabia to nie świadczy to o Tobie, tylko o niej.
A ja nie na widzę zazdrości. To nic innego, jak brak zaufania. Poza tym Albanoid napisał to idealnie. +1 ode mnie.
Albanoid
Ja pozwlam się widywać z innymi i nigdy nie miałem z tym problemu jak spotykała się z innymi i do tej pory nie mam z tym problemu.. Ale jednak wyjątkiem są Ci dwaj panowie
Boś głupi.
Jak jesteś od niej starszy i fundujesz jej atrakcje, to masz powód dlaczego tak Cię traktuje.
Bzyka się z młodymi byczkami, a z Tobą łaskawie się umówi jak czegoś potrzebuje.
To się obudź lepiej
będzie tak:
chłopaki co już maja za sobą takie akcje powiedzą ci że masz ja olać bo szkoda nerwów itp. ale ja ci powiem tak: zrobisz jak zrobisz.
na 99% nie posłuchasz tutaj rad, pójdziesz za głosem "serca" , sparzysz się jak cholera, ale wyniesiesz z tego lekcje na całe życie, będziesz już bardziej odporny na takie akcje i później kiedy pojawi się coś poważniejszego i taką ację ci wywinie zlejesz to ciepłym moczem i powiesz sobie: "stop. nie będę dalej brnął w to gówno". odsiejesz przez to te najgorsze aż pojawi sie taka, która będzie ciebie warta i dla której będziesz więcej znaczyć niż spotkania z innymi
co to za związek, w którym dziewczyna nie chce się umówić z własnym chłopakiem tylko z dwoma kolegami?
odpowiedź: urojony
I tak masz szczescie ze nie kreci z jakims twoim dobrym przyjacielem ;) bo sa i takie przypadki
biernest
Znaczy wiesz koleguje się i spotyka się z moimi najlepszymi ziomkami, ale to na mnie nie wpływa aż tak mocno bo mam do nich zaufanie że nie będą zarywać do mojej dziewczyny
Pewnie całe miasto ją miało, a biedak myśli że ona tylko jego. Mam dla Ciebie specjalną pieśń!
https://www.youtube.com/watch?v=DqBuIaa2-_s
Może tylko tobie się wydaje że to jest związek bo jeszcze nie słyszałem żeby być w związku i nagle laska ci mowi: nie spotkamy się bo dzisiaj idę z Sebkiem na miasto xDDDD
W ogóle ile macie lat bo to jest dosyć istotne w tym przypadku, strzelam że po 15-16
Wiesz.. ja słyszalem jak niezdecydowana kobieta chciała mieć dwóch "tatusiów" naraz ;)
Zacznij się spotykać z jej koleżankami i swoimi. A jak zechce z Tobą pójść na spacer, to powiedz nie bo idziesz właśnie z jej kumpelą do kina i obserwuj reakcje.
Kobieta, która woli (nie liczac własnego faceta) spotykać się z kolegami zamiast z koleżankami jest w ogóle niekobieca, czyli nie warta zachodu :)
Z doswiadczenia Ci powiem, ze po prostu miej przyslowiowe wyjebongo. Jak bedzie chciala to sama przyleci, jesli nie to znaczy, ze nie jest tego warta ;)
Najwazniejsze to sie nie przejmowac
Nie przejmowanie się jest strasznie trudne.. w szczególności że poza nią świata nie widze
muj borze, swiata poza nia nie widzisz. jak sie zrobiles takim pieskiem i błagasz o spotkanie się, a ona wyjebongo, bo wie, ze i tak co by nie zrobila, to przylecisz, to .. no teraz nie płacz nam z tego powodu.
trafiłeś na zimną sukę, która lubi twardych łobuzów, a Ciebie ma za takiego pieska, co zawsze przyleci, gdy jest jej potrzebny. i świata poza nią nie widzi. :|
jak tam juz wyzej napisano, pewnie jestescie młodzi. ale no trzeba to powiedziec. krwa chłopie, wez sie za siebie , bo bedziesz woził jej dupe i złapiesz moze za cycka, a inni beda ja dymać.
te dwa chłopaki już ją pewnie dymają, ale nasz Romeo święcie wierzy, że jest mu wierna tak jak on jej :)
Nie jesteś pierwszy i ostatni, część dziewczyn juz tak podchodzi do związku a przynajmniej na poczatku ze ma swoich ,, kolegów ,, i na dobra sprawę cały czas testują ( nie znaczy ze zdradza, ale gdy zobaczy ze ktos jej bardziej wpadł w oko rzuci cie z dnia na dzień bez najmniejszych skrupułów ). Na to nie ma mocnych.
Chcesz mojej rady? Rzuć tą...
... i kup sex robota! To jest przyszłość chłopie..