I ktos sie jeszcze dziwi , ze mamy gry z DLC i pelne mikroplatnosci...
http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2018-01-30/szalenstwo-gracz-kupil-unikalna-skorke-do-csgo-za-ponad-200-tysiecy-zlotych/?ref=kafle_pozostale
Nie zaglądam ludziom do kieszeni na co wydają, bo to ich zarobione, ale to jest chore.
To jest chore w naszych kategoriach, 'szaraków'.
W CS:GO był gość który dla zabicia nudy wysyłał donacje rzędu 10000$ dla popularnych streamerów CSa (motar2k). Łącznie wywalił ponad 100 kafli, bo lubił patrzeć na zszokowane miny ulubionych graczy.
Poza szalonymi darami charakteryzował się tym że ma LaFerrari, P1 i Veyrona w garażu (+ kilka 'przeciętniaków', jakieś tam Rolls Royce i Bentleye). Mogę się założyć że to nie jedyny taki fan CSa, w końcu gra ma ogromny following budowany na wieeeeelu lat.
Taki gość odczuje kupno Dragon Lore w ulubionej grze (i to jeden taki na świecie) w mniejszym stopniu niż ja wypad do kina.
PS. Jak już mówimy o mikropłatnościach to ciężko o bardziej przyjazną implementację niż te z CS:GO. Nie dają żadnej przewagi, skrzynki wypadają za darmo i można je sprzedać (tak jak ja Cobblestone case za skromne 23 euro z turnieju w Atlancie, czy 8 euro za Overpass z któregoś majora w 2015).
Krokers - chciał to kupił, w końcu po to są pieniądze aby je wydawać.
Amadeusz^^ - jakbyś mieszkał na pustyni to też byś się nudzi ;)