Assassin's Creed: Origins dostanie tryb New Game +
Pracownik nie ujawnił żadnych szczegółów – nie znamy daty premiery, ani dokładnych zasad powtórnego przechodzenia kampanii.
Podniosą tylko statystyki przeciwników tak aby trzeba było wydać większą ilość realnej gotówki $ aby ich pokonać.
Będziesz miał możliwość kupienia lepszej broni za $$$
Tylko że w Origins większy wpływ na starcia ma lvl postaci niż broń, to po pierwsze. Po drugie jak ktoś już raz przejdzie grę, to otrzymuje dostęp do sklepu z legendarnymi przedmiotami, więc wtedy nawet nie ma sensu płacić i kupować skrzynek. Zresztą wcześniej też nie ma takiej potrzeby.
Żeby tylko było po co. Jednym z minusów nowego Asasyna jest dla mnie niski poziom trudności nawet na Koszmarze, który dodali w patchu.
Gra jest bardzo dobra ale bez przesady. To tytuł na raz i tyle.
Odpaliłem przed chwilą, po 1 h grania to takie 6/10 chyba najgorszy assassin tak naprawdę. Te zmiany w kierunku RPG mi totalnie nie leżą, system walki położyli po całości jakiś taki chimeryczny, dialogi nudne, postacie. No ale grałem godzinę.
Póki co nędza niesamowita
,,dialogi nudne, postacie,,
Zdecydowanie nie znasz się ani na dialogach ani na budowie postaci xd.
xD
Polecam zagrać w Horizon Zero Dawn, zeby zobaczyć o ile produkcja Guerilli Games jest lepsza, niebo a ziemia :P
Rozgrywka w Horizon to sam miód, czego o AC się powiedzieć nie da.
Te animacje to mam wrazenie, ze wygladaja gorzej niz w Black Flag.
Historia nigdy zbyt mocnym punktem AC nie byla, trylogia Ezio i pierwsza część, czym dalej w las tym gorzej :F
Jeśli zostaną zadania poboczne a znajdźki i inne popierdółki znikną (tyle ile ich zebraliśmy za pierwszym razem) to będzie to dobra opcja żeby przejść kiedyś jeszcze raz i nie tracić czasu na te zbędne ubipodobne szukajki, które są w każdej ich grze z otwartym światem...
Nie widzę większego sensu w ponownym przechodzeniu tego tytułu, to nie jest gra z wyborami moralnymi, żeby obranie innej ścieżki, innej odpowiedzi, otwierało przed nami nowe zakończenie, czy wątki poboczne. Owszem, to dobra gra, ale jak wspominam toporną, oblaną rzygogennym patosem fabułkę (w Hidden Once jest nawet gorzej), to mnie skręca. Dla samej bieganiny za znajdźkami i ponownym, żmudnym jak skurczybyk zdobywaniu fortów, to to nie ma sensu.
Jak ktoś wyżej wspomniał: to jest gra na raz.