Samo życie - recenzja filmu Atak Paniki
W recenzjach zbiera same dobre noty, a ludzie jak mówią o tym filmie, to z reguły mieszają go z błotem. I komu tu wierzyć :D
To zależy, czy według Ciebie autorzy recenzji to też ludzie, czy już tylko krytycy :P Ja recenzję napisałem jako ludź, jako widz, jako potencjalny odbiorca tego typu produkcji. Trafiło. Atak paniki nie odkrywa niczego nowego, nie próbuje Cię nauczać lub oświecać. To jest obrazek, fragment współczesnej rzeczywistości, bez kolorowania, ot ludzie wokół ludzi. Ale zrobione jest to tak dobrze i nowocześnie, że nie sposób (moim zdaniem) przejść obok tego filmu obojętnie.
reklama jest dla "szerokiego grona odbiorców" a w filmie są dobre smaczki.
nie tematycznie tylko narracyjnie film jest podobny do "Przekrętu" czy "Pulp Fiction", jak na debiut reżyserski bardzo dobry.
I dobra gra młodych aktorów.
A motyw gracza przyprawił mnie o łzy z radości.
Idź nie będziesz żałował.
Największym problem tego filmu jest marketing, który przynajmniej moim zdaniem jest wręcz nieziemsko skopany. Po zwiastunach można odnieść wrażenie, że to kolejna komedia z cyklu "film z białym plakatem i Karolakiem", a nie naprawdę zabawna komedia, którą ogląda się z przyjemnością, a nie bólem głowy.
Zresztą trzeba sobie przyznać, że chyba powoli zaczynamy wychodzić z totalnego filmowego dołka i za sprawą niezłych, młodych reżyserów dostajemy coraz więcej, coraz lepszych filmów.