Budżet Detroit: Become Human oraz dobra sprzedaż Heavy Rain
Sam kupilem heavy raina w pakiecie na ps store w ramach zimowej wyprzedazy. Na Detroit czekam ale zagram dopiero jak znajdzie sie w promocji minimum 50%.
Nie ma się co dziwić że Heavy Rain się dobrze sprzedaje skoro jest to naprawdę dobra gra(jak chodzi o mnie to kupiłem ją na PS3, a teraz mam zamiar kupić ją jeszcze na PS4). Pozostaje mieć nadzieje że Detroit również będzie trzymać poziom :)
Zaraz się gimbaza zleci że Heavy Rain to nie gra, tylko film, i czarny h. im w d. Oby Detroid było równie dobre co HR albo i lepsze.
No wlasnie mialem pisac, ze to nie gra, ale juz mnie ubiegles.
Skoro HR nie jest grą, to spróbuj ukończyć ten "film" bez używania pada od konsoli.
A sprobuj uzywac przegladarki do internetu na konsoli bez pada. Nie da sie, kontroler laczacy konsole i uzytkownika musi byc, ale to nie znaczy, ze przegladarka jest grą.
HR to interaktywny film i tyle.
Po pewnie odległym Death Stranding to druga najbardziej wyczekiwana przeze mnie gra, oby była równie emocjonująca i wciągajaca co HR.
U mnie to must-have. Heavy Rain był bardzo dobry, w Beyond nie grałem, a Until Dawn mnie niestety nudził(przez fabułe). Detroit fabularnie zapowiada się świetnie i na pewno zagram.
Tak wgl 38 mln. $ na interaktywną grę to jest nawet duzo.
Z jednej strony fajnie gdyby to była dobra gra, ale po Beyond przestałem się łudzić, że David Cage da radę stworzyć choć jedną dobrą grę, no ale on nawet nie próbuje, on nienawidzi gier i stara się zrobić ze swoich filmy, co byłoby wporządku, (ludzie ewidentnie nie mają nic przeciwko temu, a sam lubie niektóre gry TellTale) gdyby tylko umiał pisać dobre historie. Niestety Cage to naprawde słaby scenarzysta :/
O co chodzi z tym lamentem, że Cage ssie? Fahrenheit i Heavy Rain to solidne a nawet powiedzialbym kultowe gry tylko Beyond niedomaga, a pół internetu bezmyślnie powtarza mantrę jak to już nie umi into gry.
@12dura Fahrenheit mimo świetnego początku rozpada się kompletnie w drugiej połowie dodając idiotyczne wątki i stara się połączyć kosmitów, kultystów i czego by tam jeszcze nie było. Heavy Rain szczęśliwie dali radę uratować ludzie wokół Cage'a wycinając wszystkie jego idiotyzmy z "więzią duchową" co z jednej strony stworzyło kilka dodatkowych dziur fabularnych, ale przynajmniej fabuła jest dzięki temu skupiona. Mimo to fabuła nie trzyma się kupy, jest wypełniona tanimi trikami i wygodnymi idiotyzmami. Postaci to niby ratują (oprócz Madison), ale i one się z czasem sypią (relacja Madison i Ethana to jest żart) W ogólnym rozrachunku HR to nadal słaba gra. Beyond jest beznadziejne bez chyba żadnego dobrego elementu poza grafiką. Poza tym Cage jest jeszcze gorszym reżyserem gier niż scenarzystą, przez co sterowanie w tych grach jest idiotycznie niepraktyczne i w dodatku staje się gorsze z każdą kolejną grą.
Rozumiem zastrzeżenia co do Fahrenheit i Beyond (wg. mnie beyond bylo jednak lepsze) bo pewne rzeczy tam nie do końca zagrały, choc to i tak bardzo dobre gry.. Ale HR? Dla mnie ideolo, dlatego Detroit to moja najbardziej oczekiwana gra 2018 roku, baaardzo podobaja mi sie gry Quantic Dream
Heavy Rain może wydawać się całkiem niezłą grą, i kiedyś sam ją w miarę lubiłem, więc nie zamierzam próbować zmieniać waszego zdania jeśli ją lubicie, ale wg. mnie jest naprawdę nieprzemyślanym bałaganem. Sekwencja w centrum handlowym może i uderza emocjonalnie za pierwszym razem, ale gdy się nad nią zastanowić to jest kompletnie idiotyczna. Jason i Ethan zachowują się jak idioci bo fabuła tego wymaga. Policja jest w tej historii wygodnie niekompetentna i oskarża Ethana mimo iż nie ma to kompletnie sensu, w dodatku ucieczka Ethana z obławy to aburd. Rodzice ofiar jakimś cudem nie oddają dowodów na policję, tylko prywatnemu detektywowi. Na złomowisku ginie funkcjonariusz, ale nikt się tym nie interesuje. Wiele prób nie ma sensu z logistycznego punktu widzenia. Myśli Scotta przez całą grę nas okłamują (nie wiem jak można by to obejść ale mimo wszystko w mojej opinii jest to mały problem) Poza tym reżyseria cutscenek jest czasami naprawdę słaba. Fabuła ma dobre podstawy, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia, co w mojej opinii zabija tego typu grę.
ooooooo Heavy Rain ma DUŻO więcej problemów z fabułą poza tym co wymieniłem. Przechodzenie gry więcej niż jeden raz ujawnia to jak niekonsekwentne i naginane na potrzeby fabuły są plany i motywacje bohaterów. Ale powiem teraz to co mi się podobało bo z tym będzie łatwiej: Scott, gdyby nie twist na końcu byłby świetną postacią (i tak jest, ale nie tak bardzo) Ethan mimo że jest idiotą to jest nieźle napisany, oczywiście poza możliwością związania się z Madison, ten wątek jest jedną z najgłupszych rzeczy w tej grze, Jayden jest absolutnie świetny, i jest chyba jedyną kompetentną osobą w policji. Poza tym kilka scen było dobrych: Ethan oglądający nagranie z początku gry i tak naprawdę cała sekwencja opiekowania się Shaunem, wyzwanie polegające na zabiciu dealera, czy kim on tam był. Niestety niemal cała reszta scen ma w sobie przynajmniej jedną dziurę fabularną lub idiotyzm a to zdecydowanie za dużo aby nazwać scenariusz dobrym. Wielu z tych rzeczy nie widać przy pierwszym przejściu, ale to nie jest wymówka.
Przy grach QD bawiłem się znakomicie, jedyna podobna jakościowo to tylko Until Dawn, poza tym niczego więcej tak solidnego nie ma. Czekam z niecierpliwością na Detroit bo zapowiada się wybitnie dobrze.
Dodałbym Life is Strange, wg. mnie :
1. Heavy Rain
2. Life is Strange
3. Until Dawn
4. Beyond
5. Fahrenheit
Gry od Tellte niby nie są złe, ale tyłka nie urywają. Wysoki poziom trzyma chyba jedynie pierwszy sezon TWD