Myśliwy amator kontra Monster Hunter: World
Poziom trudności był zapewne mocno obniżony, żeby nie odstraszyć od zakupu casuali. Ekwipunek mieliśmy wypakowany po brzegi w różnego rodzaju amunicję i przedmioty leczące/pułapki. Ja swoje wrażenia z gry mogłem porównać do Monster Hunter 4G, gdzie bawiłem się ponad 80h. I od pewnego momentu, gierka przestawała wybaczać jakiekolwiek błędy. Ogromne obrażenia potworów, duża mobilność, ciekawe rozwiązanie taktyczne. I ten miodny grind, który dawał sporo satysfakcji. Ja swój pre-order na World już złożyłem i nie mogę się doczekać końca stycznia.
hmm 80h w grze nastawionej na grind... to imo dość mało, więc albo grind się kończy, albo po 80h Ci się przejadło.
Piszę z perspektywy gracza, który uwielbia grind i 80h się pod to nie kwalifikuje
Jestem w tej samej sytuacji. Łowca-amator, którego Capcom skusił na polowanie w ramach bety. Początkowo przytłoczony ilością informacji, średnio ogarniający sterowanie, ale też od pierwszych chwil zachwycony stylistyką, projektami map i ogromem możliwości, które zdają się czekać tuż za rogiem. Przyznam, że skusiłbym się na pełną wersję, by polować w kooperacji, ale ostatecznie się chyba powstrzymam, bo już w ogóle nie miałby na nic innego wolnego czasu. ;)
Po drugie – i to już konkretniejszy zarzut – jakoś ani razu nie poczułem tej słynnej trudności Monster Huntera. Nieuważny i nieprzygotowany gracz miał zostać zrównany z ziemią, tymczasem mój myśliwy potrafił kontynuować walkę nawet po tym, jak potwór porozgniatał go o wszystkie okoliczne skały i jeszcze potraktował ogniem z pyska na deser.
Nie poczułeś tego, bo to demo. W takim Freedom Unite potwory mogą wytrzeć graczem podłogę, wystarczą 3-4 ciosy i jesteś wieziony do punktu startowego przez "koty" (mówię tutaj o 5-cio gwiazdkowych questach).
Odnośnie systemu walki - każdy cios trzeba przemyśleć, nie można atakować kiedy się chce i jak popadnie, bo to nic nie da. Ataki da się przerwać (przynajmniej w Freedom Unite), wystarczy zrobić przewrót w którymś kierunku. Też na początku miałem problem z tym systemem, ale nauka broni i ogólnie systemu walki dużo dają.