Nowy rok, nowy wątek! Postarajmy się tym razem poszerezyć nasze muzyczne horyzonty i choć gitary, perkusje oraz darcie japy nadal będzie daniem głównym, to dzielmy się także innymi brzmieniami. Bo dobra muzyka jest dobra, niezależnie od gatunku. Oto wydawnictwa i wydarzenia, na które czekamy!
--------------------------
Albumy - pewniaki:
Watain - Trident Wolf Eclipse (5.01)
Joe Satriani - What Happens Next (12.01)
White Wizzard - Infernal Overdrive (12.01)
Black Rebel Motorcycle Club - Wrong Creatures (12.01)
Corrosion of Conformity - No Cross No Crown (12.01)
Jonny Greenwood - Phantom Thread OST (12.01)
Black Label Society - Grimmest Hits (19.01)
Marmozets - Knowing What You Know Now (26.01)
Therion - Beloved Antichrist (26.01)
Machine Head - Catharsis (26.01)
Zalewski śpiewa Niemena (26.01)
Phil Campbell and the Bastard Sons - The Age Of Absurdity (26.01)
Orphaned Land - Unsung Prophets & Dead Messiahs (26.01)
Saxon - Thunderbolt (2.02)
Franz Ferdinand - Always Ascending (9.02)
Fischerspooner - SIR (16.02)
Ektomorf - Fury (16.02)
Moby - Everything Was Beautiful, and Nothing Hurt (2.03)
Illusion - Anhedonia (9.03)
Ministry - AmeriKKKant (9.03)
Jimi Hendrix - Both Sides of the Sky (9.03)
Myles Kennedy - Year of the Tiger (9.03)
Black Foxxes - reiđi (16.03)
Monster Magnet - Mindfucker (23.03)
Jack White - Boarding House Reach (23.03)
Judas Priest - Firepower (marzec)
A Perfect Circle - Eat the Elephant (20.04)
TesseracT - Sonder (20.04)
Godsmack - When Legends Rise (27.04)
Iron Angel - Hellbound (4.05)
Sevendust - All I See Is War (11.05)
Chvrches - Love Is Dead (25.05)
Uriah Heep - Living the Dream (jesień)
Cypress Hill - Elephants on Acid (w tym roku, bez konkretnej daty)
--------------------------------
Albumy - mało wiadomo, ale mają być:
trzecia EPka Nine Inch Nails
solowy album Jonathana Davisa (czyli frontmana Korna)
My Bloody Valentine
Muse
The Prodigy
Arctic Monkeys
MGMT - Little Dark Age
Megadeth
The Offspring
Exodus
Architects
+ nowy album Tool (ale tym razem już na pewno, serio, no bo jak...)
-----------------------
Koncerty:
Wolf Alice (Warszawa, 17.01)
Depeche Mode (Kraków, Łodź, Gdańsk - 7.02, 9.02, 11.02)
Steven Wilson (Zabrze, Poznań - 17.02, 18.02)
Toto (Kraków, 28.02)
Therion (Wroc, Wwa, Gdańsk - 16.03, 17.03, 18.03)
Black Label Society (Krk, Waw - 20.03, 21.03)
Editors (Wwa, Krk - 4.04, 5.04)
Metalmania (Katowice, 7.04)
30 Seonds to Mars (Łódź, 18.04)
The Australian Pink Floyd Show (Katowice, Poznań - 26.04, 27.04)
Metallica (Kraków, 28.04)
Bobby McFerrin (Wroc, Wwa - 12.05, 13.05)
Orange Warsaw Festival (Wwa, 1-2.06)
Camel (Wwa, Zabrze - 2.06, 3.06)
Lenny Kravitz (Krk, 9.06)
Marilyn Manson + Stone Sour (Wwa, 13.06)
Judas Priest + Megadeth (Kato, 13.06)
Impact Festival (Krk, 26.06)
Deep Purple (Krk, 1.07)
Pearl Jam (Krk, 3.07)
Open'er (Gdynia, 4-7.07)
Guns'n'Roses (Chorzów, 9.07)
Iron Maiden (Krk, 27.07, 28.07)
Przystanek Woodstock (Kostrzyn, 2-4.08)
Roger Waters (Kraków, Gdańsk - 3.08, 5.08)
Ed Sheeran :) (Warszawa - 11.08, 12.08)
Within Temptation (Poz, Wwa - 26.10, 27.10)
Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14347640&N=1
Jak czegoś zabrakło, piszcie - dodam!
APC zapowiada się po mistrzowsku. Logo w wątku rewelacyjne! :)
Trudno jeszcze coś o tym przyszłym roku powiedzieć. 2017 był niezły (...wciąż jestem na etapie odsłuchów niektórych albumów). Do 2018 roku dodałbym jeszcze następujące pewniaki:
White Wizzard "Infernal Overdrive" (12.01)
Phil Campbell and the Bastard Sons (26.01)
Orphaned Land "Unsung Prophets & Dead Messiahs" (26.01)
Saxon "Thunderbolt" (02.02)
Ektomorf "Fury" (16.02)
Iron Angel "Hellbound" (04.02)
Czekam szczególnie na album Phila Campbella.
Jakoś na dniach ma też ukazać się nowy album Joe Satrianiego zatytułowanego "What Happens Next". Jest okładka, tracklista, kawałki w sieci, wszystko co chcesz...
01. Energy ---> https://www.youtube.com/watch?v=TBAN7ngKe2w
02. Catbot
03. Thunder High On The Mountain
04. Cherry Blossoms
05. Righteous
06. Smooth Soul
07. Headrush
08. Looper
09. What Happens Next ---> https://www.youtube.com/watch?v=wwcxPMLqRPg
10. Super Funky Badass
11. Invisible
12. Forever And Ever
Na płycie zagrali m.in. Chad Smith i Glenn Hughes, których przedstawiać chyba nie trzeba.
Od siebie dodam jeszcze Watain - "Trident Wolf Eclipse", które to wychodzi na dniach
https://www.youtube.com/watch?v=sSLWQXwyn-k
Zalatuje dokonaniami pokroju "Lawless Darkness", a sama końcówka wróciła mnie do czasów gdy namiętnie prawie każdego wieczoru odsłuchiwałem "In the Nightside Eclipse" Emperora ; ] Ze styczniowych premier czekam jeszcze na nowe Corrosion of Conformity, Therion (!), Summoning (!!!!!!!!!!!!!!!) oraz w mniejszym stopniu na Machine Head i Of Mice & Men
To ja jeszcze dodam
Płyta:
URIAH HEEP - “Living The Dream" (jesień 2018)
Koncerty:
CAMEL - 2 i 3 czerwca Warszawa i Zabrze
DEEP PURPLE - 1 lipca Kraków
Nowy Satriani I Judasi do sprawdzenia. W Summoning od Dol Guldur cokolwiek się zmieniło? Megadeth od czasu The System Has Failed coś ciekawego dokonał? Bo przyznam, że też przestałem śledzić karierę Rudego.
Wlejcie jakąś nadzieję w człowieka.
Rudy całkiem dobrze przywalił w "ENDGAME" z 2009 r. Nowszych płyt niż ta albo nie znam, albo nie są warte wspomnienia.
https://www.youtube.com/watch?v=7JHJNzUYM6M
[EDIT]: FSM, propsy za fotę we wstępniaku! Dobrze wykorzystana licencja Photoshopa:-)
Ostatni album Rudego i spółki (Dystopia) to według mnie jeden z lepszych albumów w ich dorobku - warto sprawdzić.
https://www.youtube.com/watch?v=4DJFr5qk1R0
A jeśli chodzi o Summoning to "popełnili" mnóstwo dobrego stuffu ;)
https://www.youtube.com/watch?v=mtFfskf2h9c - mój ulubiony kawałek wszech czasów.... słucham go tylko przy specjalnych okazjach, parę razy do roku - za bardzo go kocham i przeżywam bo wprowadza we mnie dziwne uczucie melancholii... pewnej pustki, ale zarazem nadziei - dobra już przestaję pseudopoetyzować :P
https://www.youtube.com/watch?v=dcZjVX9snHA
https://www.youtube.com/watch?v=-Y9TsxeWGt0
A jak już mowa o Dol Guldur... ach jak ja to kurde kocham - https://www.youtube.com/watch?v=dcZjVX9snHA
@adam11$13
Thx za "Dystopię", poleci do przesłuchania.
Kurdę, tyle lat i nadal mam problem z przyzwyczajeniem się do słuchania wokalu Rudego.
Już jutro (obok nowego Wataina) premiera nowego albumu Summoning "With Doom We Come"
https://www.youtube.com/watch?v=4FVHzOI1qWg&t=5s
Z pewnością będzie świetnie współgrał z długimi, zimowymi (a raczej stricte jesiennymi ze względu na nasz klimat) wieczorami ;)
Żaden z was, sierściuchów, nie wrzucił jeszcze nowego kawałka Judas Priest? Mi oni totalnie powiewają, ale na pewno docenicie brzmienie takie samo, jak zawsze :) https://youtu.be/KzFJesR29ss
Czy ja wiem... Judas Priest to klasyka, którą wielbię... ale równie generycznego heavy-metalowego kawałka to ja chyba nie słyszałem od czasów nowego Accept ;) Kuce będą się jarać, ale ja już raczej wysłałbym Judasów na zasłużoną emeryturę.
Mi pasuje. Nie jest to nic odkrywczego, ale w sumie to co oni mogą odkrywać.
I od razu post numer dwa, z totalną przeciwwagą dla powyższego utworu. Justin Timberlake wrzucił do internetów nowy singiel i jest on zaskakująco przyjemny. Elektroniczno-funkowy. No i zajebisty klip. Jestem miło zaskoczony.
Doceniam przekorę.
No ale żeby grać dobry funk, trzeba go mieć we krwi. Dlatego jak mam sobie posłuchać funku, to pojedzie to:
https://www.youtube.com/watch?v=_bpS-cOBK6Q
...albo Parliament-Funkadelic, Ohio Players etc.
Klip lepszy niż sama muzyka, z całym szacunkiem:-)
U mnie 2018 już zapowiada się ciekawie:
23.01 - Cradle of Filth + Moonspell - Kraków
31.01 - Rotting Christ - Katowice
20.03 - Black Label Society - Kraków
07.04 - Metalmania - Katowice
13.06 - Judas Priest - Katowice
27.07 - Iron Maiden - Kraków
Cieszy mnie fakt, że dużo wydarzeń odbędzie się na Śląsku. Oprócz Mega Clubu i Spodka doszedł Stadion Śląski na którym zagoszczą Gunsi i oby na tym nie zaprzestali. Trzeba też pamiętać, że chyba w tym roku skończą budowę hali w Gliwicach i zrobi się porządna konkurencja dla krakowskiej Tauron Areny.
Niestety nie załapałem się na Metalice i to jedyny minus, poza tym ten rok szykuje się naprawdę rewelacyjnie.
Akurat tego singla posłuchałem więcej niż raz. Bardzo solidny, dobry pop. I nikt mi nie powie, że Timberlake jest słaby. On robi coś, czego można nie lubić i nie słuchać (i ja nie słucham), ale zdolny bez dwóch zdań jest. I ten singielek jest na tyle ciekawy, że podzieliłem się. Zero wstydu. Poza tym zgodnie z prośbą kolegi Lemura teraz w wątku będzie więcej rzeczy, które nie są rockiem, metalem, industrialem. I ja nie mam nic przewicko temu - Ed Sheeran został wrzucony w koncerty dla jaj, ale juz takie MGMT czy Chvrches (vide: premiery płyt) mają fanów również wśród wyznawców szatana. Tak mi się przynajmniej wydaje :)
Okay, okay... kojarzyłem Cię raczej z rockiem, ale niech będzie, kto co lubi :)
Słusznie kojarzyłeś. Rock i metal - w to mi graj. Ale nie można się zamykać w jednym klimacie. Wycieczki muzyczne mile widziane i wskazane :)
Teraz zobaczyłem, że z tytułu zniknęło kultowe "rocku" :( Ej to znaczy, że można się też pokusić o newsy związane z muzyką elektroniczną i pop? :P
A sam kawałek Timberlejka to zaprawdę miła niespodzianka - cholernie fajnie się tego słucha.
Jeśli nowe MGMT będzie w całości utrzymane w takim bauhausowo-depechowym stylu to ja jestem kupiony https://www.youtube.com/watch?v=rtL5oMyBHPs
Ale nie można się zamykać w jednym klimacie. Wycieczki muzyczne mile widziane i wskazane :)
Czyli żegnamy kuców? :)
Uderz w stół....
"Poza tym zgodnie z prośbą kolegi Lemura teraz w wątku będzie więcej rzeczy, które nie są rockiem, metalem, industrialem"
Bardzo słusznie, tylko może ustalmy jakieś ramy, co?:-) Chociaż dobra, niech leci wszystko...
Pytanie tylko co to jest na przykład "dobry pop"? Bo dla mnie to:
https://www.youtube.com/watch?v=g93mz_eZ5N4
https://www.youtube.com/watch?v=Qt87bLX7m_o
... ale dla kogoś innego Nicki Minaj, czy coś równie udanego.
Ustalmy chociaż, że jak będziemy wrzucać coś żenującego, to niech będzie to chociaż żenujące świadomie:-)
[EDIT]:
Mam jeszcze inny pomysł. Może by przemianować nazwę wątku na coś w stylu: "Muzyka - Nowości, premiery i starocie". Numerację wątków by się zachowało, bo w końcu meritum byłoby rozszerzone, a nie zupełnie zmienione. W propozycji nazwy wątku napisałem "starocie", bo to chyba jedyny wątek który tak naprawdę żyje, więc jakby ktoś chciał się pochwalić czymś starszym, to bardzo proszę. Przykładowo wątek tygryska to spamowanie linkami, których chyba nie słucha nikt prócz samych wrzucających.
Dla mnie coś takiego... o ile w kilku przypadkach można to w ogóle nazwać popem ;)
https://www.youtube.com/watch?v=wFrth4NFogc
https://www.youtube.com/watch?v=8I1B4n_8Cto
https://www.youtube.com/watch?v=Hr9GJUcP1-g
https://www.youtube.com/watch?v=M7zxAI3GW2o (chociaż szufladkowanie CC nawet jako zwykłe electro, a co dopiero jakaś odmiana popu jest dosyć krzywdzące bo w sumie żaden gatunek nie potrafi odzwierciedlić ich geniuszu)
Mam jeszcze inny pomysł. Może by przemianować nazwę wątku na coś w stylu: "Muzyka - Nowości, premiery i starocie". Numerację wątków by się zachowało, bo w końcu meritum byłoby rozszerzone, a nie zupełnie zmienione. W propozycji nazwy wątku napisałem "starocie", bo to chyba jedyny wątek który tak naprawdę żyje, więc jakby ktoś chciał się pochwalić czymś starszym, to bardzo proszę. Przykładowo wątek tygryska to spamowanie linkami, których chyba nie słucha nikt prócz samych wrzucających.
Jestem za chociaż myślę, że warto jakoś zaznaczyć (w tytule, opisie, whatever), iż nasz wątek jest wątkiem DYSKUSYJNYM - zwykłe nabijanie linków to nuda.
Tak, myślę że celnie. Jest tu i pop-rock, electro-pop i witch-house.
Ja pewnie popłynę z noir-jazzem, death industrialem, breakami, big-beatem, cyber-dubem i turntablismem spod znaku DJ Krusha:
https://www.youtube.com/watch?v=aVjgRlto8PI
https://www.youtube.com/watch?v=o5M9pe3wJuo&list=PLE1B8C5473D75436C&index=6
https://www.youtube.com/watch?v=fp_mHAYS_80
https://www.youtube.com/watch?v=HAxHz-lmCA4
"Jestem za chociaż myślę, że warto jakoś zaznaczyć (w tytule, opisie, whatever), iż nasz wątek jest wątkiem DYSKUSYJNYM - zwykłe nabijanie linków to nuda."
Dokładnie, spamowanie muzyką bez kontekstu to zwykły flood.
EDIT: Dopiero teraz skojarzyłem, że DJ Krush wygląda trochę jak nowy Lo Wang:-D
Absolutnie zgadzam się z tym, żeby rozszerzyć trochę ramy tego wątku. Metalu osobiście nie słucham w ogóle, rocka jak najbardziej, ale częściej alternatywnego, indie albo lata 70,80. Pomijam już, że ten wątek i tak ma na to potencjał, bo osoby wypowiadające się tutaj są bardziej otwarte na inne gatunku niż na przykład w instniejącym niegdyś wątku hip-hopowym (piszę obiektywnie, bo sam kiedyś byłem bardzo zamknięty w Hip-hopie).
A tak pomijając tą konwersację, czy słuchał ktoś "Pure Comedy" Father John Misty, czyli Josha Tillmana - niegdyś perkusistę Fleet Foxes? Ja ostatnio zacząłem i, o ile co nieco irytuje mnie markotność Tillmana (bo sam mam kompletnie odwrotny charakter i ciężko mi się z tym utożsamić), to ewidentnie zrodzona jest z empatii do świata jako takiego. Warstwa techniczna i brzmienie jest świetne, choć bardzo minimalistyczne. Album jest dosyć wymagającym odsłuchem, ale zdecydowanie przy tym zajmującym i, dla niektórych, może nawet zmieniającym światopogląd. Coś ktoś?
Aaaaa, dzisiaj kończą się/skończyły "Zacieralia"* 2018. Nie byłem i żałuję:-)
https://www.youtube.com/watch?v=eNx6RpefL24
spoiler start
* Festiwal sztuki żenującej.
spoiler stop
EDIT:
W zamierzeniu pewnie miało być zabawne:
https://www.youtube.com/watch?v=eHpV08wI-bw
Może i nawet jest, ale muzycznie to na pewno nie moje kap of ti.
No właśnie FJM ma to do siebie, że często jest bardzo niesmaczny i satyryczny dzięki czemu dzieli słuchaczy na pół - na tych, którzy go nienawidzą oraz na tych, którzy go ubóstwiają. Ja jestem gdzieś pomiędzy, bo jego muzyka stanowi fajny balans dla popowej i trapowej muzyki, której słuchają moi rówieśnicy z rocznika 98.
A Josh Tillman jest dla mnie Markiem Kozelekiem obecnej dekady - jego tezy są kontrowersyjne, pełne satyry i w ten sam sposób dzielą słuchaczy. Jedyna rzecz, która ich odróżnia w tym kontekście to minimalizm, którego u Kozeleka jest jeszcze więcej. Poza tym jest dużo mniej mainstrimowy, a jego muzykę traktuję raczej w kontekście sztuki, a nie muzyki per se. Kozelek uratował mi dupę na egzaminie maturalnym z rozszerzonego polskiego, więc mam u niego dług wdzięczności.
^UP - [*] dla Bartka z Zacieralii, który skakał na trampolinie w święta i złamał mostek
To skoro otwieramy się na różne gatunki to może kogoś zainteresuje ostatni album King Gizzard & The Lizard Wizard?
https://www.youtube.com/watch?v=nMs1GhEL3zo&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=3Onl1XnUa1w
Wydany nagle, łączy w sobie elementy funku, nowoczesnego popu oraz psychodelicznego rocka - bardzo ciekawy projekt, który śledzę od jakiegoś czasu.''
up^ Już się bałem, że poleci jakiś Nocny Kochanek ;)
Przez dłuuugi czas próbowałem podejść do tego zespołu, bo mój idol, Anthony Fantano, cały czas o nich buczy. Pierwsze spostrzeżenie: świetna, barwna perkusja. Dokładnia taka jaką lubię. Na pewno będę eksplorował ich dyskografię.
Te dwa utwory, które wysłałeś są singlami z nowej płyty? Nie mogę ich znaleźć na Tidalu, a The Wheel wyjątkowo mi siedzi :(
EDIT: Dobra, już mam. 5 albumów w rok, sheeeeeesh. Ale szanuję, że to albumy koncepcyjne, a nie siekiera jaką niektórzy raperzy wydają w ciągu tego samego okresu (patrz: Future).
Polecam zwłaszcza ten album Flying Microtonal Banana:
https://www.youtube.com/watch?v=D0BsgJxw208&t=35s
Jedna z moich ulubionych płyt 2017 roku
Też nie do końca rozumiem czemu służy "odrockowienie" wątku, gdy przez czternaście części udzielają tu się głównie fani tego gatunku. Cóż, może idzie nowe?
Nikt nie "odrockowia" wątku, a jedynie do tego rocka dodajemy nowe gatunki, o których warto porozmawiać ;) Czasy się zmieniają - w dobie powszechnego dostępu do przeogromnej bazy utworów za pomocą usług streamingowych chyba mało komu chce się już ograniczać tylko do jednego typu muzyki.
gdy przez czternaście części udzielają tu się głównie fani tego gatunku
Może gdyby cała stopka nie była skupiona na rocku to byłoby inaczej? Ja jestem fanem muzyki, a nie rocka jako takiego i mimo wszystko wypowiadam się tutaj od czasu do czasu. Wiadomo, łatwiej jest się skupić na jednym gatunku muzycznym - czego przykładem jest 15 edycji tego wątku - i absolutnie to rozumiem ale fakt, że ktoś celuje w poszerzenie ram dyskusji nie czyni z tego działania "odrockowiania".
Przy okazji zajawka albumu Marca Rizzo, cenionego w środowisku gitarzysty, powiązanego z braćmi Cavalera:
https://www.youtube.com/watch?v=T4pU91aaGeY
Dobrze to brzmi.
Jeszcze w tym roku ukaże się zestaw płyt poświęconych pamięci Warrela Dane'a pt. The Complete Collection. Będzie to w zasadzie pełna dyskografia Nevermore plus rarytasy. Dla mnie jeden z obowiązkowych zakupów roku. Nawet pomimo, że posiadam większą część dyskografii Nevermore.
Tym bardziej, że o Warrelu Dane zapomniało choćby "jedyne rockowe pismo w Polsce", które w swoim aktualnym wydaniu nawet nie wspomniało o jego odejściu. To był ostatni numer tego czasopisma, który kupiłem.
Może numer był wysłany do druku przed śmiercią?
Nevermore nevermorem, ale jednak Sanctuary to było dopiero to :(
https://www.youtube.com/watch?v=BExMRGMfG1o
Jeśli kogoś to interesuje - w tym roku nasi kochani blackmetalowi komedianci wydadzą nowy album ;)
http://heavyrock.pl/immortal-nowy-album-gotowy-premiera-jeszcze-w-tym-roku/
https://www.youtube.com/watch?v=SvmS7zDw-9Q&t=1s - zawsze śmieszy
Jack White oficjalnie zapowiedział nowy album - Boarding House Reach. Na razie bez daty.
https://pitchfork.com/news/jack-white-announces-new-album-boarding-house-reach
https://www.youtube.com/watch?v=WyWqEFeKX2E (trochę nuda)
https://www.youtube.com/watch?v=yQxm-dFp0Og (w większości instrumentalny - dziwny, ale spoko)
Ja to tylko tu zostawię...
https://www.youtube.com/watch?v=28Ig3RGdVMY
spoiler start
Fani Nickelback będą wniebowzięci :)
spoiler stop
Jak czytałem komentarze, że nowy kawałek jest równie mocny co dokonania Blink-182 to trochę nie mogłem uwierzyć, później posłuchałem... i tiaaaaa... To nie jest zły utwór, ale jakiś taki bez polotu - może się przekonam bo w końcu chyba jako jeden z nielicznych polubiłem nowe brzmienie Trivium i In Flames więc może i przy Machine Head będzie tak samo.
Ależ kupa.
To nie o to chodzi czy jest mocny, ale o to czy jest fajny. Chociaż fakt, że po MH ludzie spodziewają się minimum powera...
Robb zrobił kołysankę dla synów, zagrana trzy razy mocniej może by brzmiała nawet jak Dropkick Murphy's. Problem tego kawałka to brak konkretnego "punktu zaczepienia" i wysokie, patriotyczne nuty a la Bruce Springsteen..
Tutaj Robb wypowiada się na temat oczekiwań ludzi i płyty "Burn My Eyes":
To spór muzyk vs zawiedzeni fani, czyli nierozwiązywalny ze względu na krańcowo różne punkty widzenia.
[EDIT]: FSM, cały czas masz możliwość edytowania wstępniaka?
W tym roku Cypress Hill wyda nową płytę (po 7 latach od "Rise Up"). Jej tytuł to... "Elephants on Acid", okładka też jest nietypowa, nawet jak na nich...
http://www.xxlmag.com/news/2018/01/cypress-hills-elephants-on-acid-album-on-the-way/
Dodane. Jstem ciekawy, posłucham "sajpresów", why not? Romansowali sporo z dobrym, żywym graniem, więc poproszę nowe.
"Romansowali sporo z dobrym, żywym graniem, więc poproszę nowe."
Jestem zdania, że takie rozwiązanie zawsze dobrze wychodzi temu gatunkowi, nawet jeżeli nie ma nic wspólnego z ogólnie pojętą muzyką gitarową.
Nie wiem czy ta płyta nie będzie miała jakiegoś związku z tą książką o_O:
https://www.amazon.com/Elephants-Acid-Bizarre-Experiments-Original/dp/0156031353
A ja po cichu mam nadzieję (choć wiem, że nie powinienem), na coś w stylu mojej ulubionej płyty CH:
https://www.youtube.com/watch?v=zLoHHSs2XrU
https://www.youtube.com/watch?v=3NPATRzaF00&feature=youtu.be
Car Seat Headrest - Nervous Young Inhumans
Epileptycy uwaga na klip video. Kocham ich ostatni album "Teens of Denial", kocham singiel "War is coming (If you want it)" i kocham ten utwór również, mimo że sonicznie jest trochę odtwórczy i banalny jak na ich standardy. Jakość produkcyjna idzie w góre z każdą rzeczą, jaką wydają. Bardzo dziwni, ale mają ogromną charyzmę. Polecam obadać.
Przesłuchane. Gość ma głos jak zakatarzony Beck (takie skojarzenie pierwsze :P). Nie zażarło za pierwszym razem, bardziej muzyka tła dla mnie...
Nie będę się znęcać:-)
46713 znaków, 15 stron napisanych 12 Times New Roman. To chyba mój najdłuższy tekst na GOLu.
W każdym razie jeżeli ktoś chciałby się zapoznać, to zapraszam do wątku FSMa z muzycznym podsumowaniem 2017 r:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14468279#post0-14469893
---
Szkoda Dolores...
---
A karawana jedzie dalej. Clutch wchodzi do studia, nowa płyta będzie prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
Poprzednia, pt. "Psychic Warfare" ukazała się w 2015 r:
https://www.youtube.com/watch?v=X8cmbmwFAl8
https://www.youtube.com/watch?v=fxhbEqj57BU
Ja to dopiero jestem na etapie odsłuchiwania zaległych rzeczy z 2017 ;)
Jeśli chodzi o mój ulubiony album zeszłego roku to u mnie absolutnie nic się nie zmieniło - Zeal & Ardor - Devil Is Fine to mój numer jeden... https://www.youtube.com/watch?v=ggE3OwlPIYc
...i za razem to jeden z moich ulubionych projektów ever - mam nadzieję, że Manuel postanowi jeszcze wydać jakieś wydawnictwo pod tym szyldem.
Ostatni Ulver i Algiers to również miód dla mych uszu - mógłbym słuchać tych albumów codziennie...
Z ciekawostek odsłuchałem też ostatni album Kreatora - bardzo fajny melodic-coś-thrashowy album ;)
Na pewno chcę jeszcze odsłuchać ostatnie Idles, Paramore, Mastodona, Offa Rex, King Krule (naprawdę nie wiem jakim cudem pominąłem jego nowy album https://www.youtube.com/watch?v=K5-f1Bnltu8)... a lista ciągnie się dalej ;) Z nieco mniej gitarowych rzeczy przydałoby się ogarnąć ostatniego Kendricka Lamara, Jay'a - Z (mam nadzieję, że nie jest dostępny tylko na Tindalu :>) i Jlina. Tak w ogóle jak już jesteśmy przy rapsach... mój kochany Bones wypuścił nowy, zajawkowy kawałek https://www.youtube.com/watch?v=X2-uqqMdk70 - czekam na więcej perełek pokroju https://www.youtube.com/watch?v=dPGxYXWhCzM
Poprzednia, pt. "Psychic Warfare" ukazała się w 2015 r:
Odsłuchałem tych dwóch kawałków... i cholercia - dobre to! Naprawdę mocny wokal.
Tool wrzucił na fb nowy kawałek Glacy z nadchodzącego solowego albumu. W singlu na basie zagrał Justin Chancellor. Takiego shitstormu w komentarzach chyba nikt się nie spodziewał.
Widziałem dzisiaj rano, bardzo wesołe reakcje, nie ma co.
Glaca jest raczej słabym wokalistą i raperem (?), ale muzyką zazwyczaj otaczał się dobrą. Nie inaczej jest tym razem. Utwór spoko. Wokal nie.
This is so fucking terrible, I feel like I've somehow been trolled.
XD komentarz z reddita toolband.
sekret_mnicha--> O to to. Muzycznie dobrze, wokalnie i tekstowo mocno średnio.
Jeżeli shitstorm może być jakikolwiek sposób usprawiedliwiony, to ten jest. W ogóle to ciekawe, bo na YT widziałem koło południa większość pozytywów, a na FB... no sami widzicie:-)
Nie mam nic do Glacy, jednak fajnie by było gdyby, Justin i pozostali pomyśleli nad rozszerzeniem grupy polskich przyjaciół na przykład o:
https://www.youtube.com/watch?v=YUOHMIi4-HU
https://www.youtube.com/watch?v=vj5voJuCjp0
Jakościowo to byłaby różnica między kałem, a kosmosem.
---
@adam11$13
"Odsłuchałem tych dwóch kawałków... i cholercia - dobre to! Naprawdę mocny wokal."
Rock and Roll Hall of Fame powinno wprowadzić coś jak wzorce z Sevres. Jeżeli ktoś przykładowo nie jest pewien jak grać rocka, to powinien posłuchać tego:
https://www.youtube.com/watch?v=zPjkQKfmVI8
[EDIT]:
@kali93
"O to to. Muzycznie dobrze, wokalnie i tekstowo mocno średnio. "
Tylko że wokal Glacy jest tak na wierzchu, że warunkuje cały kawałek i zarazem totalnie go niszczy. Zresztą do miksu też można się przyczepić, bo selektywny to on nie jest.
Lemur--> Miks słabiutki. Ale wskaż mi polskie zespoły robiące dobre miksy;)
Właśnie słucham jakiegoś wywiadu Glacy, gdzie to opowiada jaki ten bas od Chancellor'a jest mięsisty po czym w miksie go "nie słychać" xD
"Lemur--> Miks słabiutki. Ale wskaż mi polskie zespoły robiące dobre miksy;)"
Bez przesady, miksowanie materiału muzycznego, to nie to samo co udźwiękowianie filmu;-) Polskiego filmu rzecz jasna;-)
Podpieram, że instrumental całkiem spoko, ale wokalnie... eeee... nie wiem czy w przypadku Glacy można w ogóle mówić o jakimkolwiek wokalu ;)
Lemur80 - czy ja wiem... Takie southernowe granie nie każdemu przypadnie do gustu. Dla mnie synonimem takiego "dobrego, współczesnego rocka" jest chociażby - już nawet szukając w "majnstrimie" - Royal Blood https://www.youtube.com/watch?v=ZSznpyG9CHY czy nawet Foo Fighters (przed którym się zaciekle broniłem dopóki nie usłyszałem tego kawałka https://www.youtube.com/watch?v=ifwc5xgI3QM)
"Podpieram, że instrumental całkiem spoko, ale wokalnie... eeee... nie wiem czy w przypadku Glacy można w ogóle mówić o jakimkolwiek wokalu ;)"
Tylko, że wersji instrumentalnej nie zauważyłem, a to pierwsza rzecz która w tym przypadku powinna się pojawić:-)
"Lemur80 - czy ja wiem... Takie southernowe granie nie każdemu przypadnie do gustu."
To akurat prawda. Tylko, że...
"Dla mnie synonimem takiego "dobrego, współczesnego rocka" jest chociażby - już nawet szukając w "majnstrimie" - Royal Blood "
Indie rock, który jest de facto rockiem mainstreamowym? Ok, niech będzie, tylko w takim wypadku ważna jest jakościowa powtarzalność danej kapeli, a tej Royal Blood nie ma.
"czy nawet Foo Fighters (przed którym się zaciekle broniłem dopóki nie usłyszałem tego kawałka "
"Run", to jedyny taki kawałek na "Concrete and Gold", a samo Foo Fighters zbyt często kręci się wokół popeliny.
Jeżeli już naprawdę na poważnie miałbym coś wybrać, to byłoby to Therapy?:
https://www.youtube.com/watch?v=5Bcpj-q0Snc
Choć wydali tylko dwa albumy, które są doskonałe od początku do końca.
Reasumując, kapela o której mówimy nie istnieje:-) Proponuję więc moją wypowiedź o "rockowym wzorcu z Sevres" wziąć w duży nawias:-)
W dzisiejszych czasach pojęcie "indie rock" ma już tyle znaczeń, że nawet się w to nie zagłębiałem ;)
A na Foo Fighters to akurat zawsze miałem wywalone - dopiero po premierze tego kawałka postanowiłem się nimi zainteresować i o dziwo miło się zaskoczyłem. Fakt - sporo popeliny, ale często trafiają się świetne numery.
"W dzisiejszych czasach pojęcie "indie rock" ma już tyle znaczeń, że nawet się w to nie zagłębiałem ;) "
W większości wypadków (prócz The Pixies i Julliette and the Licks) ma jedno, a jest nim "kupa" i wszystkie możliwe synonimy tego słowa:-)
"A na Foo Fighters to akurat zawsze miałem wywalone - dopiero po premierze tego kawałka postanowiłem się nimi zainteresować i o dziwo miło się zaskoczyłem. Fakt - sporo popeliny, ale często trafiają się świetne numery."
Foo Fighters to jedna z tych wielu kapel, z których dyskografii robi się składankę:-)
A tam Panie brednie wygadujesz ;P
https://www.youtube.com/watch?v=T6rVJYmQFiY&list=PL9-Wyl46I6KW6rNdwIBC9tvDw-q5QPEwR&index=2323
https://www.youtube.com/watch?v=afqeBydhpQU
https://www.youtube.com/watch?v=aN5s9N_pTUs
Dla mnie padaką można to co najwyżej nazwać 99% dzisiejszego neo-kataniartskiego traszu i nowej fali hewi metalu :D Na szczęście i na tym poletku są takie dobra jak chociażby Power Trip.
Co pierwsze dwa linki mają wspólnego z indie-rockiem? Pierwszy to jakiś neo-pop-folk, a drugi nie stał nawet obok czegokolwiek co można nazwać "rockiem". Trzeci link potwierdza moją opinię: pianinko, gitarka akustyczna i "lalalala". Świetnie nadaje się jako elevator music, albo jako OST do Starbucksów.
"Dla mnie padaką można to co najwyżej nazwać 99% dzisiejszego neo-kataniartskiego traszu i nowej fali hewi metalu :D Na szczęście i na tym poletku są takie dobra jak chociażby Power Trip."
Słusznie, ale złej muzyki jest więcej niż tej dobrej i to się nie ogranicza tylko do tego o czym piszesz. Tak było zawsze i tak jest nadal.
Nie będę się kłócił bo to nie ma sensu widzę : D Idę posłuchać sobie undergroudnowego speedcore, które przecież też można określić jako indie : D https://www.youtube.com/watch?v=pBhnsFAhGx4
A kłóć się, nie kłóć się, łotewer:-)
Widzę, że masz baaardzo szeroką definicję "indie rocka", bo przecież chyba o tym cały czas rozmawiamy:-D
Wolałbym już do końca życia słuchać The Andrzejs i doszczętnie oszaleć, niż słuchać "indie rocka" i zakładać sobie na łeb torbę marki IKEA celem popełnienia rytualnego hipsterskiego samobójstwa:
https://www.youtube.com/watch?v=bxFE1h3yzMY
Chociaż ja w sumie też jestem hipsterem, takim nawet proto-hipsterem, bo skoro nie słucham hipsterskiej muzyki, która jest teraz mainstreamem, to sam muszę być jakimś uber-hipsterem:-D
I tak wszystko jest lepsze od potworków takiego pokroju :P https://www.youtube.com/watch?v=XUH8l1IWQaA
Ja bym powiedział, że są pierdylion razy gorsze rzeczy od Municipal Waste.
Jeśli chodzi o utwór Glacy to hejt wynika z tego, że numer trafił na kanał Tool, gdzie udzielają się ludzie o bardzo konkretnych oczekiwaniach. Glaca to z pewnością nie ich bajka. Tym bardziej, że muzyk utworem "Oni Przyszli" nawiązuje do czasów płyty "Czas Ludzi Cienia", która była małą rewolucją w dyskografii Sweet Noise. Mnie się to podoba. Trochę za mało wulkanu jak na Glacę, ale kompozycja dobra, bez rewelacji, ale na solidnym poziomie wspomnianego albumu.
Dzisiaj premiera nowego Black Label Society. Bardzo fajna płyta po jednym przesłuchaniu.
Na zachętę pierwszy singiel sprzed kilku miesięcy (wesoły teledysk jest): https://youtu.be/SRYh4o1pVDM
Glaca ma w klipie ładną azjatkę, a teledysk BLS jest śmiszny i to byłoby na tyle:-) Ech, no dobra, BLS nieporównywalnie lepsze:-)
PS. Płyty nie przesłuchałem, bo byłem święcie przekonany, że to składanka "the best of", a te dwa nowe kawałki to taka "wrzuta", po to, żeby ludzie się nie pultali:-)
Przepraszam, to 'i koncerty Eda Sheerana!' w tytule to żart albo jakaś prowokacja? Bo że na poważnie to tak ciężko mi uwierzyć :/
Przepraszam, czy ten komentarz i widniejąca w nim ocena to jakiś żart czy prowokacja? Bo że na poważnie, to tak ciężko mi uwierzyć :P
Akurat Ed Sheeran jest tu trochę dla beki, ale skoro otworzyliśmy wątek na nowe gatunki to czemu by go tu nie umieścić w sumie :P Może ktoś lubi - sam sobie często z własnej woli odpalałem "I See Fire".
Meanwhile... https://www.youtube.com/watch?v=LmqMvT9E4ME
No powiedzmy, że jest jest lepiej chociaż pełną rehabilitacją bym tego nie nazwał. Takie... meh/10
Ja sobie właśnie nadrabiam ten ostatni album Depechów - podoba mi się :P
Ja sobie właśnie nadrabiam ten ostatni album Depechów - podoba mi się :P
Zajebisty jest. I tematyka tekstów (ogólnie spójnych) także mi pasuje.
"Takie... meh/10"
Dokładnie, to już polski Mech ciekawszy;-)
Odnoszę wrażenie, że Machine Head to jedna z najbardziej pogubionych kapel ever.
Mech kojarzę tylko z tego, że ich winyle chodzą po śmiesznie niskich cenach i ogólnie jest ich wszędzie pełno :P Dopiero teraz widzę, że to jakiś kultowy band.
https://www.youtube.com/watch?v=eFHcRujsxBY
Jak widać muszę nadrobić zaległości nie tylko z 2017.
Dosłownie parę dni temu mówiłem, że mam nadzieję, że Manuel postanowi jeszcze wydać jakieś wydawnictwo pod tym szyldem.
I o to jest - nowy kawałek Zeal & Ardor!
https://soundcloud.com/adultswimsingles/zeal-and-ardor
Instrumentalnie dużo mocniej i bardziej mięsiście niż w dotychczasowych utworach - mniej blacku na rzecz ostrego, mechanicznego pierdzielnięcia a'la Fear Factory. Podoba mi się :)
Chyba całkiem spoko, faktycznie to jest takie "Gospel Factory";-)
Carbon Based Lifeforms z 2017 r. ("Derelicts"), to fajny ambient/chillout, można nieco odpocząć od codziennego gruchotania kości:
https://www.youtube.com/watch?v=nRnEMnaBFxE
W czerwcu będzie też King Crimson na pięciu koncertach - w Poznaniu i Krakowie. Niestety, chyba wszystkie bilety są już wyprzedane.
Z tego co widzę to na rockserwisie (organizatora koncertu) bilety nadal można kupić.
Mike Shinoda wydał dziś osobistą EPkę z trzema krótkimi utworami - Post Traumatic EP. Wszystko w ramach radzenia sobie z emocjami po utracie kumpla. Dla tych, co lubią sytetyczne bity, trochę rapu, trochę przesamplowanych żywych instrumentów. Ani to Fort Minor, ani Linkin Park. Może kogoś zainteresuje.
Watching as I Fall jest spoko.
https://www.youtube.com/watch?v=zW52pp_qKeM
https://www.youtube.com/user/OfficialMikeShinoda/videos
Dzień premier!
1. Zalewski śpiewa Niemena - mistrza w zasadzie nie znam i nie słucham, ale ten album bardzo smaczny, fajnie zaaranżowany, spójny. Dajcie mu szansę.
2. Marmoztes - Knowing What You Know Now. Właśnie leci, single bardzo fajne, album też wydaje się spoko, zapierdzielają szybko [EDIT - super płytka, mała energetyczna bombka]
3. Machine Head - Catharsis. Wow, 15 utworów, 1:15 czasu trwania. Jeszcze nie było słuchane.
A ja właśnie kończę słuchać nowe Machine Head i mogę się podzielić kilkoma uwagami.
Podstawowy problem - ta płyta jest za długa przez co w ogólnym rozrachunku bardzo szybko staje się nudna i monotonna.
Znajdzie się tu klika całkiem dobrych utworów, do których nawet bym wrócił (tytułowe Catharsis, Beyond the Pale, Heavy Lies The Crown), lecz niestety pozostałe kawałki to takie triviumowe popierdółki, których fakt - słucha się całkiem przyjemnie (choć to też nie zawsze jest regułą), ale wylatują z głowy zaraz po tym gdy przeminą ostatnie nutki danego utworu.
Nie uwzględniam warstwy lirycznej bo ta mnie w tym przypadku mało interesuje choć słyszałem bardzo negatywne opinie o tym jako, że ten album bezproblemowo mógłby stać się narzędziem propagandowym Hilary Clinton - podziękowałem ;)
Ogólnie? Jest nudno i generycznie, ale skłamałbym gdybym stwierdził, że źle się tego słucha. Jest sporo fajnych momentów - a to jakieś fajne melodyjne przejścia, a to jakieś skrzypki... Takie solidne 5/10 - nigdy już do tego albumu nie wrócę :)
Parę nowości:
Suicidal Tendencies - "Nothing To Lose":
https://www.youtube.com/watch?v=BaK8JTbuCQA
---
Ektomorf - "The Prophet Of Doom", ktoś się w Maksia zapatrzył, aż do prawie-oślepnięcia:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=38&v=Qc0yQtINPf8
---
- Zajawka Skindred i albumu "Big Things", fajnie się zapowiada:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=65&v=WxAL3oN2j0Y
---
Philip H. Anselmo & The Illegals -" Choosing Mental Illness". Dość mocne i chaotyczne:
https://www.youtube.com/watch?v=yHR5gJFp03Q
---
Jonathan Davis z solowego longpleja, okropne:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=140&v=pSABKRTtJM8
---
Monster Magnet i kawałek "Mindfucker":
http://www.blabbermouth.net/news/listen-to-title-track-of-monster-magnets-new-album-mindfker/
---
Setny antywojenny numer Ministry, tak pomysłowy jak można by się tego spodziewać (mimo Burtona C. Bella i jego "spoken word"):
https://www.youtube.com/watch?time_continue=252&v=uJSrQQMbp2k
---
Nowość od dawno niesłyszanego Skinlab:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=65&v=LUM95w4vlOs
---
[EDIT]: Bonus, okazuje się, że według Spotify'a polska kapela Houk (Darek Malejonek), to prawdziwi mesjasze rocka, gdyż ich album pt. "Extra Pan", jest prawdopodobnie pierwszym "rock'n'rollowym" wydawnictwem ever, wyprzedzającym Elvisa o bez mała 50 lat --->
W środę, 21/03 w Hybrydach zagra doom-jazzowe trio - Bohren & der Club of Gore:
https://www.biletomat.pl/koncerty/bohren-der-club-of-gore-6240/
https://www.youtube.com/watch?v=1vxl0Yd7TOY
Z tegorocznych płyt, które dotąd słyszałem na razie tylko warty uwagi nowy album Galahad. Jutro powinienem dostać Orphaned Land.
Ale słaby ten singiel Davisa. Klęska. Liczyłem na coś w stylu "Forsaken" czy "Slept So Long", czyli kawałki, które pisał na soundtrack "Królowej Potępionych". A to? Przeciętność taka, którą w ostatnich latach wielokrotnie prezentował Korn.
Nic to.
Z dniem dzisiejszym wszystkie sprawy i zagadnienia schodzą na plan dalszy. Całe nasze życie publiczne i prywatne przestawiamy na specjalne tory. Weszliśmy w okres wojny. Wysiłek wszystkich słuchaczy musi iść w jednym kierunku. Wszyscy jesteśmy metalami. Musimy myśleć tylko o jednym: nowy album Dimmu Borgir zapowiedziany!
Wszyscy jesteśmy metalami. Musimy myśleć tylko o jednym: nowy album Dimmu Borgir zapowiedziany!
Nie jestem metalem i wali mnie nowy album Dimmu Burgera :P Szach-mat.
...chociaż to uwielbiam.
https://www.youtube.com/watch?v=4O33vpC6Xfs
Na nagranym przez Nergala video znajduje się całe ~15 sekund nowego utworu T00L
https://www.youtube.com/watch?v=c3OF7grjIPI&lc=z23vjv0xxn3jeqr1m2hd0ti1pxrggprviafgoz3aej00u00c2.1517314636665626
News stary, ale dopiero nań trafiłem. Carpenter Brut w tym roku jedzie w trasę i wyda nowy album. Jest teaser z nowymi dźwiękami. Poproszę! https://www.youtube.com/watch?v=SCrED7a0-QA
"Zalewski śpiewa Niemena" ależ to jest smaczne. Świetne aranże, dobrze zaśpiewane. Myślę że sam Niemen by się nie obraził na tą płytę :)
W zupełnie innym wątku pojawiło się info, że nowy album Carpenter Brut będzie w lutym. Czyli super.
A teraz chcę zwrócić Waszą uwagę na zespół Long Distance Calling - fajny, niemiecki post-rock. Mają jedną płytę z wokalem, ale reszta to instrumentale. Dzisiaj pojawił się nowy album "Boundless". Brzmi dobrze.
https://www.youtube.com/watch?v=PU7WE1XejEk
Całkiem niezłe.
A tak w ogóle, to jest weekend, bawić się (no może nie tak ostro;-))!:
Dub Pistols - Mucky Weekend feat. Rodney P & FKA Twigs
https://www.youtube.com/watch?v=3jgUfIKsu9M
Nowy singiel od "kościołów" albo "duchownych"
https://www.youtube.com/watch?v=LHUKKrcXfJs
Moim zdaniem za bardzo pop... Dwa poprzednie albumy były raczej bardziej electro-popem, a tutaj (gdyby nie głos Lauren) to pomyślałbym że kolejny utwór jakiejś popowej gwiazdorzyny. Mam nadzieję, że dla takich hardcore fanów (chociaż w tym przypadku śmiesznie to brzmi ;) ) reszta płyty będzie w ich stylu, mniej komercyjnym.
O święta Anielo, ile czasu mnie tu nie było. :) Człowiek tak zabiegany, że nawet nie ma czasu się zastanowić, gdzie tak pędzi. Tyle mojego, co sobie na kibelku posiedzę i poczytam, a i tak ktoś od razu do kabiny stuka. :)
Nawet nie będę próbował odkopywać i prezentować wszystkich moich muzycznych znalezisk od ostatniego razu, bo nie to sensu, więc po prostu wrzucę kawałek, który mnie wczoraj porobił.
Swoją drogą australijskie kapele z tego gatunku mają wspólną cechę, Z ich twórczości przebija jakiś taki optymizm i pogoda ducha i bardzo mi się to podoba. Co prawda moje przemyślenia oparte są na znajomości repertuaru raptem 3 zespołów, ale wniosek jest całkiem logiczny, bo chyba trudno być tak do końca złym i ciągle groźnie marszczyć brwi jak się przez większość życia biega w szortach.
Tak czy inaczej kawałek do fajnego poskakania.
https://www.youtube.com/watch?v=kmma1RBFqY8
A, i jeszcze fajna sprawa. Moi koledzy postanowili zostawić na chwilkę macierzyste kapele i nagrać coś wspólnie i prawdę mówiąc nieco zaskoczyli mnie materiałem. Co prawda w tym premierowym kawałku może tego aż tak nie słychać, ale to dość eksplodujący acz dziwny miks britpopu z szeroko rozumianym *core w pikantnym sosie, którego nie powstydziliby się panowie z Ministry za najlepszych czasów. :)
Płyta niedługo.
Muzycznie bardzo fajne. Tylko jakoś ten angielski trochę mi odstaje. Zbyt polsko brzmi (do samego wokalu uwag nie mam). Napisz, jak już będzie płytka. Nastąpi tzw. obczajka :) EDIT - obejrzałem do końca i wiem, kiedy będzie płytka. Doceniam okładkę bardzo!
Toczka w toczkę bym powiedział to samo co sekret_mnicha, więc za dużo do powiedzenia nie mam:-)
Jest w tym szmoc, chociaż nie zaszkodziłoby żeby łupali mocniej. No a ciężki słowiański akcent to jak zawsze odwieczny problem polskich wokalistów śpiewających po angielsku.
O Dżizas! A Perfect Circle - Eat the Elephant. 20 kwietnia. Nowy singiel. Chyba najlepszy. Mmmm!
https://www.youtube.com/watch?v=-aOyAvbj2Fg
Też mi się wydaje że jak na razie najlepszy. Jarać się nie jaram, bo nie pojawił się jeszcze kawałek, który jakościowo można by porównać do "3 Libras", albo "Judith". Może to zbyt wyżyłowane oczekiwania, ale od Maynarda najwyższą jakość oczekiwać po prostu wypada.
kurde jakie to jest dobre
Co ten Maynard ma za obsesję z tymi włosami...
Trochę hejtu poszło za wygląd okładki.
"Trochę" hejtu. hah. Zagraniczny internet w stosunku do Maynarda jest zaskakująco krytyczny, szczególnie w odniesieniu do muzycznych powrotów po latach. Okładka jest dziwaczna, ale w sumie spoko. Singiel jest super. No i Maynard zawsze miał długowłosą perukę na głowie, gdy grał z APC. Taki styl.
Mi się bardziej wideo i okładka podoba, niż ten utwór. Poprzedni bardziej mną zakręcił.
Pierwsza płyta od dawna po którą polecę w okolicach premiery nie przesłuchując na Spotifyju.
To ja jeszcze pospamuję:
Trzeci singiel z wydanej w styczniu b.r. dziesiątej płyty Corrosion of Conformity pt. "No Cross No Crown". "The Luddite" poziomem dorównuje "Cast the First Stone" i jest zarazem jednym z lepszych numerów na tej płycie:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=TusKotRru_c
---
Dom Zły - "Psy": polska kapela z tekstami w końcu po polsku (chociaż równie dobrze mogłyby być w Suahili, bo nie należą ani do specjalnie lotnych, ani oryginalnych). Taki blackujący (sludge)core, może komuś się spodoba:
https://www.youtube.com/watch?v=x8zDuFUD4wY
---
The Sixpounder - "Time To Kill" - znowu polska kapela, tym razem najwyraźniej zaangażowana w tworzeniu OST do polskiej komedii pt. "Gotowi na wszystko: Exterminator":
https://www.youtube.com/watch?v=rP5tW0HaltQ
Filmu nie oglądałem, ale zamierzam to nadrobić. Tak, kojarzę że na GOL-u pojawiła się recenzja tego filmu, ale nie pamiętam czy ten numer był w nią wklejony, więc zapodaję.
Oto wypowiedź kogoś tam z Sixpoundera na temat OST do "(...) Exterminatora":
„Nigdy nie przypuszczaliśmy, że znajdziemy się na jednej ścieżce dźwiękowej z Bajmem, Piaskiem czy Papa Dance. Życie bywa przewrotne."
---
Chyba nie było, niegłupi fiński stoner - Deep Water Acolytes:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=229&v=XUxaUNMYNQc
---
Ukraińcy z Haydamaky wraz z Andrzejem Stasiukiem uczynili długogrający zamach na wieszcza narodowego, tu "Stepy Akermańskie":
https://www.youtube.com/watch?v=YZtbQSgbL9g
---
[EDIT]: Coś się popieprzyło przy edycji i jako wideo w podglądzie wyświetla się Dom Zły, a nie C.O.C.
[EDIT] #2: Nowy LP od Stone Temple Pilots ukaże się w marcu. Singiel "Meadow"....
https://www.youtube.com/watch?time_continue=31&v=dqItSgDZpR0
...który ukazało się jeszcze w zeszłym roku, brzmiał jakby wyciągnięto trupa Weilanda z przytulnej kwatery, przywiązano do statywu i kazano śpiewać.
Drugi, niedawno wydany singiel pt. "Roll Me Under" nie brzmi już jak nekrofilia:
https://www.youtube.com/watch?v=oCiBTmG8WJ4
Polska black metalem stoi. To zadziwiające, ile mamy muzycznych perełek w tym gatunku i ile z nich jest znanych w zasadzie tylko garstce wyznawców. Nigdy nie przepadałem za takim graniem i niespecjalnie interesowałem się tematem, ale ostatnio gust mi się nieco zmienił i na stare lata z coraz większym entuzjazmem odkrywam dotąd niezbadane przeze mnie rejony black metalu czy deathcore (wiem, zestawienie obok siebie tych dwóch gatunków czyni ze mnie swoistego "Janusza metalu", ale pal licho)
Tutaj cholernie charyzmatyczny wokalista i robiące klimat dźwięki.
https://www.youtube.com/watch?v=a9fBA5uM1pw
O jak kopie - aż naszła mnie ochota na powrót do słuchania Mgły...
...choć dużo bardziej preferuję oldschoolową i atmosferyczną szkołę robienia bleku w wykonaniu Polaków
https://www.youtube.com/watch?v=wXQ26D_XbIM
https://www.youtube.com/watch?v=Pum2Aq84JBY
Śmieszne jest to, że Evilfeast to taki straszny kvlt wśród black metalowców, a ja nawet nie wiedziałem, że ten projekt pochodzi z mojego miasta ;)
Nie dla mnie black metale. Ja wolę to - progresywne metale. TesseracT to fajny zespół, który na 20 kwietnia zaplanował wydanie nowego albumu - Sonder. Dzisiaj pojawił się krótki singiel: https://www.youtube.com/watch?v=jJKsmaGtrjo
Singiel ciekawy. Na tyle że odpaliłem płytę Polaris na Tidalu. Posłucham z chęcią :)
Dziwne, że jeszcze nikt tu o tym nie wspomniał, ale jesienią ma ukazać się nowy studyjny album grupy Riverside. Mariusz Duda zdradził, że płyta będzie bardziej metalowa. Może więc wyjdzie z tego coś w stylu ADHD:)
Powtórzę się z trzecim singlem Corrosion of Conformity. "The Luddite" to czyste złoto, szkoda by kogoś to ominęło:-)
Z wczorajszych premier:
1. Black Map - Trace the Path EP (niespodziankowe wydawnictwo od zespołu, który był w moim podsumowaniu roku) - https://www.youtube.com/watch?v=91OrCt4Iqpw
2. The Legend of teh Seagullmen - cała płyta panów z Mastodona, Toola i skądś tam jeszcze - https://www.youtube.com/watch?v=qiIyCeZpqvk
3. Black Foxxes wrzucili nowy, lajtowy singiel - https://www.youtube.com/watch?v=l1cCvY0hZzY
4. grandson - solo-koleś, co wydaje od ponad roku pojedyncze utwory, wszystkie fajne (hip-hop- rock, alternatywa) - https://www.youtube.com/watch?v=P7pge-llkKU
Czy ja dobrze widzę że nikt nie wrzucił Judasów nowych?
Nowy singiel Muse. Piosenka meh, teledysk, standardowo, nawet spoko. Ja chyba już straciłem umiejętność zachwycania się nową muzyką tego zespołu. Przeszło mi. https://www.youtube.com/watch?v=QQ_3S-IQm38
sekret_mnicha--> Black Map ląduje na Tidalu... Masz jakiegoś last.fm'a żebym mógł Cię prześladować i patrzeć co aktualnie męczysz? :> Bo to już kolejna propozycja która mi się podoba, czyli gdzieś nasze gusta są podobne.
Drogi Sekrecie dzięki za Long Distance Calling - cudne.
A mi cały dzień dzisiaj towarzyszy twórczość Chrisa Ojeda. Z tymi dzieciakami nestor nieźle wymiata, a kolejne riffy po prostu same wpadają do ucha rozkręcając pogo wokół trąbki Eustachiusza. :)
Byzantine "Justinian Code"
https://www.youtube.com/watch?v=Lxr6qfSYKLo
Czas na trochę plotek z subreddita Toolband.
W marcu zespół zacznie sesję nagraniową.
Artysta odpowiedzialny za efekty w Obcym:Przymierze pracuje nad video dla nowe wersji Opiate które ma mieć premierę jeszcze w tym roku.
Będzie nowy Puscifer.
Zdecydowanie nie mogę wchodzić do tego wątku. Co rusz wpada coś ciekawego do słuchanie. Tak jak NajPhil podłapałem Long Distance Calling. Mniam.
Takie pytanie z ciekawości.
Na czym na co dzień słuchacie swoich ukochanych utworów?:) (jak najbardziej jestem za tym żeby się chwalić, może wypatrzę jakieś fajne cuda u Was)
#DlaRelaksu
Nevermind Nirvany - cały album! - w wyluzowanej, instrumentalnej, lekko brazylijskiej wersji. Zaskakująco przyjemne. Dostępne na YT, Spotify i może innych platformach też?
https://www.youtube.com/watch?v=K-gZFsNAfkg
Chwilami rozpoznawalne, chwilami nie, ale da się tego słuchać.
Carpenter Muthafukin' Brut - Leather Teeth. Od dzisiaj wszędzie. Właśnie leci. Jest spoko :)
https://www.youtube.com/watch?v=0CVqlEwHJrk
Ostatni zaliczony koncert - czyli bardzo przyjemny gig Moonspell z Kredkami - potwierdził niestety prawdę z tego mema. A w sumie miałem nawet ostry początek, skacząc niczym amfetaminowy kangur , dużo pracując łokciami, z hardo uniesioną głową i okrzykiem "Ognia" na ustach, ale w miarę upływu czasu sił było coraz mniej, a jak dotarliśmy do biletowej bramki to już w ogóle oddychałem rękawami. :D
Nowy kawałek Skindred zwie się "Machine". Wcześniej linkowałem zajawkę, teraz jest cały utwór. BTW, po cholerę bójka w barze? Nie lepiej było zrobić to a la "Are You In?" Incubusa? Tak czy inaczej "Machine" ma świetny drive:
https://www.youtube.com/watch?v=3g2klHg9_bg
---
Z tego co pamiętam, BLS wydało jak dotąd dwa single do "Grimmest Hits", a ten jest trzeci i IMO najlepszy:
https://www.youtube.com/watch?v=R98MHlsbUeU
---
Nowy Superjoint (drzewiej Superjoint Ritual), wyszedł w zeszłym roku. Tu tytułowy kawałek "Caught Up In The Gears of Application":
https://www.youtube.com/watch?v=I9Wpxvp-3EQ
Klipem się nie przejmujta, trochę głupi, trochę śmieszny, ale muzycznie jest ok.
---
Na koniec akcent niezamierzenie humorystyczny. Jeżeli seria Uniwersum Metra 2033 trzyma taki poziom jak ten numer, to chyba dobrze że przestałem ją czytać:
https://www.youtube.com/watch?v=j2lLjE80jFQ
[EDIT]:
Z mroków zapleśniałych katakumb wylazł też nowy album Atrium Carceri - "Ur Djupan Dal":
https://www.youtube.com/watch?v=Pep1uhF0QJs
---
Black Stone Cherry wypuściło klip do singla "Burnin' ":
https://www.youtube.com/watch?v=zOryfVbQEY0
Kto jedzie do Wawy na The Rolling Stones? 8 lipca na Narodowym. Najtańsze bilety za 395 zł.
Drogo jak na możliwość popatrzenia na Stoensów na telebimach ;) O słuchaniu muzyki celowo nic nie piszę, bo na Narodowym akustyka jest kompletnie do bani i tam w ogóle nie powinno się organizować koncertów. A strefa GC to już jest na 3/4 płyty :/
Dwa newsy z mainstreamu.
Godsmack zapowiedzieli nowy album - When Legends Rise. Premiera 27 kwietnia. Od dzisiaj jest też dostępny singiel, ale jakieś matoły uznały, że w obecnych czasach muzykę trzeba blokować regionalnie i ani YT, ani Spotify nie pozwalają posłuchać piosenki. Inna sprawa, że podobno słaba :P // EDIT: na oficjalnej stronie jest player Vevo, gdzie działą odtwarzanie. Faktycznie słabiutki singiel. Nadzieja na poprawne godsmackowe granie spadła do 10%... > http://godsmack.com/
Sevendust też zapowiedzieli nowy album - All I See Is War. Premiera 11 maja. Na razie bez singla, ale czekam, bo chłopaków bardzo lubię.
Dla mnie Godsmack to przede wszystkim Faceless. Perfekcyjny album, gdzie każdy utwór uwielbiam. A poza tym dobrze się ogląda ich koncertowe DVD, bo Sully to sceniczny zwierz z mnóstwem charyzmy. Datę premiery nowego albumu wpisują oczywiście do notesika. :)
A to mi ostatnio wyświetlił facebook w ramach opłaconej reklamy. Z reguły nie klikam, ale tutaj się skusiłem i z miejsca dałem zaczarować tym poznańskim słowikom. :) Naprawdę przyjemne granie.
CHyba się przeję na Austrlian Pink Floyd do Spodka. Oryginału już nie zobaczymy a Ci robią to całkiem pożądnie z tego co sie na jutubie zorientowałem.
Ten rok jest i będzie cudowny. Nie żałuję żadnej wydanej złotówki i oby tak pozostało.
Myślał ktoś może o Prog In Park II? Anathema na żywo (i to jeszcze w Parku Sowińskiego) brzmi kusząco, ale u pozostałych zespołów ciężko dopatruję się prog rocka. Jakiś Ihsahn, Sons of Apollo... Poza Anathemą podobał mi się chyba tylko Leprous.
https://www.knockoutprod.net/pl/concert/detail/82
Minniva to jedna z youtubowych wokalistek, których poczynania sobie śledzę. Dziewczę ma w głosie specyficzny i kojący aksamit, który zawsze robi na mnie wrażenie, w przeciwieństwie do jej muzycznego gustu. :)
Dzisiaj mnie jednak zaskoczyła, bo wzięcie na tapetę "The Sound of Silence" wydawało się równie odważnym co z góry skazanym na porażkę wyborem -
przecież Disturbed udało się już wyczerpać temat.
Nie wiem, jak to ocenicie, ale według mnie pięknie się obroniła z własną interpretacją.
Bardziej do patrzenia, mniej do słuchania.
Ludzie! zaczeło się! Tool nagrywa https://www.instagram.com/p/Bf-DyGrnt74/?taken-by=adamjones_tv
Widziałem newsy. Fajnie, cieszę się. Ale w tym momencie jestem dużo bardziej podekscytowany szybką premierą APC, niż mitycznym nowym Toolem. Oczywiście jak płyta się pojawi np. jesienią, będę pierwszy w kolejce po CD :P
Zanim jutro będziemy pisać o Illusion i Judasach, miła niespodzianka sprzed tygodnia. Moby od pewnego czasu mało kogo obchodzi (takie mam wrażenie) i chyba tego potrzebował, by nagrać fajny album. Bardzo UNKLE'owski w klimacie, co mnie niezmiernie cieszy. Ledwo zacząłem poznawać ten album, ale będę kontynuował. Fajny! https://www.youtube.com/watch?v=BZcBjjfR-10
Trochę newsów:
- Madball skończył nagrywać płytę pt. "For the Cause". Nad produkcją czuwał Tue Madsen (SOiA, Meshuggah), a gościnnie, w utworze tytułowym pojawi się ICE-T.
- Pewnie wszyscy wiedzą, ale producentem nowego Toola jest ten sam gość, który był odpowiedzialny za "10,000 Days". Joe Barresi trzymał pieczę nad brzmieniem płyt m.in. Slipknota, Volbeat i Avenged Sevenfold.
---
Ministry wypuściło 3 singiel do "AmeriKKKant". "Twilight Zone" jest trzeci i jak dotąd najlepszy (ma się szczęście do tych "trójek" ostatnio, co?). Utwór Al uposażył w wiolonczelę, skrecze (!) i chyba dość dawno nieobecną harmonijkę ustną. Zresztą melodia wygrywana na tej ostatniej jako żywo przypomina tą z "Lavy" (płyta "Filth Pig"). Trochę szkoda, że "Twilight Zone" nie ma startu do tego wzorcowego już, potężnego industrialno - metalowego wałka z 1996 r. Jedyne co jest stałe, to niezmienna fiksacja na temat republikańskich prezydentów.
https://www.youtube.com/watch?v=kjEC49hTitI
https://www.youtube.com/watch?v=ghIUhfBYFgw
[EDIT]:
---
Kolaboracja 3TEETH i Ho99o9:
https://www.youtube.com/watch?v=i0DDdcp5yFY
Hmm, wery najs (?) ;-)
---
Pojawiła się składanka ze sludge'owymi coverami Black Flag, z płyty "My War". Na składance obecne są m.in. moje ulubione "szesnastki". Płytka jest do pobrania za friko:
https://cvltnation.bandcamp.com/album/black-flag-my-war-the-cvlt-nation-sessions
https://www.dropbox.com/s/dc5htbr943komg8/Black Flag My War (CVLT Nation Sessions).zip?dl=0
---
Napalm Death zapodało kawałek pt. "Call That an Option?". Wydanie nowej płyty jest planowane na 30/03 b.r.:
https://www.youtube.com/watch?v=qugUJQUzma0
spoiler start
O awruk!
spoiler stop
---
Cutthroat L.A., czyli rap-core spod znaku Billy'ego Graziadiei (Biohazard):
https://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=0THpcbNLkuA
---
To 3TEETH i Ho99o9 brzmi jak coś, co chętnie bym posłuchał w wersji całopłytowej. Ale takiej krótkiej, maks 30-40 min. Bo w przeciwnym razie można zwariować... :)
Ja nawet przesłuchałem płytę "Shutdown.exe" 3Teeth żeby sprawdzić z czym to się je. To było spore zaskoczenie i jak najbardziej pozytywne. Wszystko tam jest: Marilyn Manson, NIN, Ministry i mocne wpływy EBM (za którym akurat nie przepadam). Oryginalne to może nie jest, ale jakościowo to raczej wysoka półka. No i nie męczy tak jak ewentualny split, lub kolaboracja obu wspominanych kapel, bo szaleństwa jest o połowę mniej:-)
https://www.youtube.com/watch?v=cVu7lLgoNsA
Ciąg dalszy newsów, na początek stary suchar:
Co mówią chłopaki spoza stolycy na temat dziewczyn z Warszawy?
- Jest Wola i Ochota, ale jest też Brudno i są Włochy.
Hłe-hłe.
Okazuje się że Wola też jest "zła", oto Zła Wola (tak, to nazwa warszawskiej kapeli):
https://www.youtube.com/watch?v=N-g9fAT9brg
Instrumentalnie mają goście spory potencjał, ale ten Billy Corgan na wokalu...
W ramach dalszej demonizacji tej dzielni, nieistniejący już budynek FOTONu --->
---
Iron Reagan przypierniczyło z klipem do "Take the Fall":
https://www.youtube.com/watch?time_continue=23&v=PN4BPqhqxu8
---
Fireburn (ex-Bad Brains, ex-Danzig) zastreamowało swoją pierwszą EP-kę:
https://www.youtube.com/watch?v=A9E58lw4ZCE
https://www.youtube.com/watch?v=RvRKKwGM5BU&list=RDRvRKKwGM5BU
---
God Is an Astrounaut proponuje melancholijne "Epitaph":
https://www.youtube.com/watch?time_continue=327&v=fm5gNUYFPs8
---
cRPG-metal, czyli Nekrogoblikon, rzuciło kosteczkami i wypuściło "The Skin Thief", podobno brzmi to jak wczesne The Black Dahlia Murder:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=99&v=YEEXE2GZRlI
---
"Heavy Trip", to fińska zajawka "metalowej" komedii, może będzie lepsza niż kupiaste "Deathgasm" z Nowej Zelandii:
Spamu ciąg dalszy i zarazem jego ostateczny (na dziś) koniec.
Kerrang wypuścił sobie taką oto mapkę z ich zdaniem najlepszymi kapelami z każdego z 50 stanów --->
Zgadzacie się? Dla mnie styka, bo Karolina Północna to Corrosion Of Conformity;-) Tylko gdzie jest Portoryko się pytam i dlaczego Egipt jest tak daleko od Nilu?
Jeden mały nius ode mnie. Black Peaks to dosyć fajny zespół, gdzie ciężkie riffy i darcie mordy stoją obok ładnych melodii. Panowie zapowiedzieli nowy album i jest singielek: https://www.youtube.com/watch?v=GNjxir3LzIQ
Dobre.
Inny pokój, inna szafa, inna półka:
Nowy kawałek od Morcheeby - "Never Undo":
https://open.spotify.com/track/19w9ukChGy1sDoSa31WUss?si=NcT4OLKLSGGz3v6ZG4K-rg
Faaajny:-)
---
Takoż od Submotion Orchestra - "Kites":
https://www.youtube.com/watch?v=Oun-tJQbcLo
---
Nowa EP-ka od Infected Mushroom, Jezu jak jak dawno nie słuchałem takiego goa/psytrance i... nie wiem czy tak nie powinno zostać:-D:
https://www.youtube.com/watch?v=9MM51qs2KiE
---
Klip do świeżego "Brothers Karamazov Gonna Work It Out" od Igora Boxxa:
https://www.youtube.com/watch?v=gzDi67JIy44
---
Na koniec powrót na stare śmiecie, interesująca mapka --->
Spóźnione odkrycie z 2017. Sleep Token. Kolesie w maskach, co to wygadują rożne rzeczy nie z tego świata http://teamrock.com/feature/2017-05-19/who-and-what-the-hell-are-sleep-token.
Muzycznie - melodyjny głos, sporo przestrzeni i djentowe końcówki. Podoba mi się :) Mają dwie EPki na razie.
https://www.youtube.com/watch?v=Bxy1hHLtyHo
Dwa newsy.
1. Trzecia EPka NIN powinna pojawić się w czerwcu: https://www.theprp.com/2018/03/15/news/nine-inch-nails-reveal-tentative-release-plans-new-ep-schedule-royal-albert-hall-show/
2. Sevendust sprezentowali światu nowy singiel: Dirty. https://www.youtube.com/watch?v=8avjkSoRSbk
3. TessaracT też dał coś nowego: https://www.youtube.com/watch?v=nwW1d_KtkJw
Jakoś nie żałuję że zatrzymałem się z Sevendustem na tym:
https://www.youtube.com/watch?v=eFaXaJHGpFY
---
Newsów dziś nie będzie, ale przypomnę kawałek, jaki NajPhil wrzucił w którymś z wątków muzycznych. Thrice i ich "Black Honey" to kawał świetnego rocka. Proste środki, a ciary stwierdzono:
https://www.youtube.com/watch?v=C9GTEsNf_GU
Tutaj cover w wykonaniu Seethera:
https://www.youtube.com/watch?v=C5V86BhMvqU
[EDIT]:
Należy się parę słów na temat Przystanku Woodstock (teraz z przyczyn prawnych - Pol'and'Rock). Zestawienie części kapel, które będą grały na tegorocznej edycji festiwalu wywołało u mnie oczopląs. Oczy w pięć złotych nie były skutkiem szoku wywołanego sławą zaproszonych artystów, ale potencjalnymi różnicami "ideologicznymi". Skoro na jednej scenie mogą współistnieć (i nie pourywać sobie łbów) tacy dżentelmeni z fantazyjnymi fryzurami jak Booze & Glory - kwiat brytyjskiej młodzieży wywodzącej się z klasy robotniczej:
https://www.youtube.com/watch?v=aY4pZlP6YtE
...i duet antyglobalistycznych francuskich aktywistów tworzących kapelę o nazwie The Inspector Cluzo:
https://www.youtube.com/watch?v=H71NkztxCcA
...to znaczy że świat jest odrobinę lepszy niż można by sądzić:-). Brawo dla Jurka za otwarty umysł i serce. Banał, ale zupełnie nie do przecenienia.
@up Thrice leciało dziś w robocie. Dobre
---
News. Jonathan Davis - Black Labyrinth. 25.05.2018. https://youtu.be/6NuIdKZZhv8
WTF? Wątek zdechł. Co zrobiliśmy źle?
Ja piszę. To Wy nie piszecie. Więc ja pytam - co do wuja? :)
Z nowych rzeczy - Monster Magnet "Mindfucker" po jednym słuchaniu jakiś taki nijaki. Więce radochy daje mi owa płyta nowozelandzkiego I am Giant. Grają chłopaki fajnego rocka, mają nawet kilka radiowych hitów, a teraz nagrali ostatni album. "Life in Captivity". Wstawiłbym najlepszym numer z tej płyty (pierwszy), ale nie ma go na YT, więc musicie wskoczyć na Spotify :)
"Ja piszę. To Wy nie piszecie. Więc ja pytam - co do wuja? :)"
Dokładnie to samo jest abarot. Ja piszę, to Wy nie piszecie:-))
Jeżeli mnie coś nie interesuje, to po co mam komentować, rajt?:-) W drugą mańkę to samo, jeżeli kogoś nie interesują moje linki, to też je zleje i to jest naturalne. Wydaje mi się że oferujemy jednak na tyle dużo że jakieś zainteresowanie powinno być, a tu lipa.
Mam wrażenie że każdy pisze bardziej do samego siebie, niż do innych. Inną sprawą jest to że ludzie żyją w takim pierdolniku codzienności, są tak przespeedowani i przebodźcowani że albo nie mają czasu kliknąć i ewentualnie skomentować, albo mają na to wszystko kompletnie wyklepane.
I am Giant sobie sprawdzę, thx. Tak, "Mindfucker" miał być, albo nie miał być następnym "Spacelordem", ale na pewno jest "meh".
No dobra. Nowy post. Zespół Bad Wolves. Debiutanci, którzy wybrali dosyć oczywistą drogę do promowania się - nagrajmy cover! Zaczęli od Zombie i nie jest źle. Wydali w piątek EPkę, która zapowiada długogrający album z premierą 11.05. Pozostałe piosenki dużo agresywniejsze, koleś ma dobry głos. Może komuś podejdzie?
https://www.youtube.com/watch?v=9XaS93WMRQQ
Mi się bardziej to podoba:
https://www.youtube.com/watch?v=5HIv3mA5aoM
Bad Wolves jutjub proponował mi dość długo, potem wreszcie kliknąłem i... nic nie zostało;-)
---
"Teledysk tekstowy" do drugiego singla z "Machine" od Skindred:
https://www.youtube.com/watch?v=Ig3OWHHdmPY
----
QotSA nie spieszyła się z wydaniem klipu do "Head Like a Haunted House":
https://www.youtube.com/watch?v=e9byydi6cns
---
TesseracT, mi to tak średnio pasuje, ale chyba może się spodobać:
https://www.youtube.com/watch?v=nwW1d_KtkJw
---
Przesłuchałem sobie "AmeriKKKant" Ministry. Myślałem że będzie gorzej. Co prawda to jest Ministry potrójnie przefiltrowane przez ekstrakt z samej siebie i dwie pary brudnych gaci, ale koniec końców da się słuchać. Płyta nie jest tak mocna jak dwie poprzednie, ale to nadal thrashujący metal z elementami industrialu, a nie na odwrót. Mimo trzech singli, które spodobały mi się "średnio na jeża", odbiór nowego LP w całości jest lepszy niż się spodziewałem. Co wcale nie oznacza że ma ona jakikolwiek start do najlepszych dokonań Jourgensena.
TesseracT mi wchodzi. Nowej płyty wyczekuję.
Teledysk QotSA cudownie durnowaty.
Cover Zombie - spoko, zespołu nie znam, ale niczego nie urwało. Żeby nie było - Bad Wolves też mi nie urywa :P Ciekawe cz wolisz to w wykonaniu dziewczyny, bo śpiewała to Dolores?
Tyle w tym temacie :)
"Teledysk QotSA cudownie durnowaty."
Ja bym dodał że może i durnowaty, ale lepszy niż sama piosenka:-D
"Cover Zombie - spoko, zespołu nie znam, ale niczego nie urwało. Żeby nie było - Bad Wolves też mi nie urywa :P Ciekawe cz wolisz to w wykonaniu dziewczyny, bo śpiewała to Dolores?"
Oczywiście, po pierwsze zawsze miło popatrzeć i posłuchać, po drugie ten cover, mimo że mało odkrywczy - jest szczery. Bad Wolves zrobiło to trochę w wystudiowanym, "teatralnym" stylu, co mi zupełnie nie pasuje. Potem jak kliknąłem na ich inny kawałek okazało się, że grają metalcore'a, co w żadnym wypadku niczego nie poprawiło;-)
"Tyle w tym temacie :)"
Szanowny Panie Filipie, niezmiernie dziękuję Panu za okazaną przez Pana łaskawość w postaci - niczym rzecz jasna niewymuszonej - odpowiedzi na mojego posta;->>>
W piątek pojawiła się też EPka The Fever 333. Pamiętam, że ktoś tu się podjarał singlami :)
https://www.youtube.com/watch?v=4HePQdRtQtY
"W piątek pojawiła się też EPka The Fever 333. Pamiętam, że ktoś tu się podjarał singlami :)"
Przepraszam, gdzie tu jest kubełek na wymiociny?:-D
Ja z kolei wpadłem na ciekawy cover Beastie Boysów. Pewnie część z Was kojarzy ich "Sabotage" i klip w stylu policyjnych seriali z lat 70. Mam świadomość, że większości cover tego numer w wykonaniu Cancer Bats się nie spodoba, bo zbyt wrzaskliwe i zbyt hardcore-punkowe (czyli hałaśliwe). Osobiście uważam, że nie udało im się tego kawałka (prócz klipu) zepsuć, więc wklejam:
https://www.youtube.com/watch?v=QrlPuveLAAw
Tutaj oryginał:
https://www.youtube.com/watch?v=z5rRZdiu1UE
Wracając do Fever-coś-tam-coś-tam, skoro komuś się to spodobało (żebym to nie był ja!:-D), to zaproponuję (tfu!):
DED:
https://www.youtube.com/watch?v=un7QcJHRh58
i Hollywood Undead:
https://www.youtube.com/watch?v=jjjaU5kQV8k
Okropny, tendencyjny i wtórny, ale zdaje się nadal popularny (kolejno 10k i 100k odsłon!), nu-metal wyjęty żywcem z lat 90. No ale może ktoś gustuje...
[EDIT] ---> Amerykanie to jednak mają te festiwale... ->
Cancer Bats smakowałem trochę na Spotify. Bez przekonania, ale na pewno żadna kupa. Z potencjałem. A cover fajny. Teledysk też fajny.
---
Hehe, no i sprawdziłem sprawdziłem. To NajPhil był tym kimś, kogo The Fever interesuje. Może "podjarał" to za duże słowo, ale jednak :)
"Cancer Bats smakowałem trochę na Spotify. Bez przekonania, ale na pewno żadna kupa"
Pełna zgoda, ale kaczucha w tym coverze tak mnie w końcu wzięła:
"łła-łła-łła-łłłłłłaaaałłłłaaaa" :-)
... że postanowiłem poszukać innych wersji "Sabotage". Wiedziałem, że ten kawałek jest popularny i lubiany, ale nie sądziłem, że aż tak. To co znalazłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania, bo prócz wykonawców z Europy, są tam oczywiście Amerykanie, ale też Japonia, czy dość trudny do dokładnego zlokalizowania, band ze zdaje się Filipin...
Wklejone przeze mnie covery mają nie tylko rozstrzał geograficzny, ale reprezentują całkiem szeroki wachlarz gatunkowy (łącznie z mashupami). Są tu wykonania złe, dobre, zabawne, spokojne, agresywne i... dziwne. Warto też wspomnieć, że całkiem spora ilość pań także nie unika repertuaru Beastie Boysów:
https://www.youtube.com/watch?v=g-IZJC15lQg
https://www.youtube.com/watch?v=bZtFRZY843Q
https://www.youtube.com/watch?v=xvS1gT3i30Q
https://www.youtube.com/watch?v=YaDrO5bMglg
https://www.youtube.com/watch?v=aSeBVDQVdc0
https://www.youtube.com/watch?v=mHDjvwwQaKQ
https://www.youtube.com/watch?v=eN70NdJSFbY
https://www.youtube.com/watch?v=Da8fiI4-d9w
https://www.youtube.com/watch?v=-7_1I0MdXCs
https://www.youtube.com/watch?v=T4steCLwhlk
https://www.youtube.com/watch?v=MYabUT4TypE (Ed Sheeran! Najlepszy!)
https://www.youtube.com/watch?v=-FTpVxaCK_s)
https://www.youtube.com/watch?v=G3P59Opg8Wc
https://www.youtube.com/watch?v=fUCLl4BZjaE
https://www.youtube.com/watch?v=Gane3xMjtog
https://www.youtube.com/watch?v=ZpyKyHw0NHw
https://www.youtube.com/watch?v=qgBnhVeXosM
https://www.youtube.com/watch?v=6X2I11PXpLw
https://www.youtube.com/watch?v=8CcX9UK_hRE
https://www.youtube.com/watch?v=ryxY4bYfCqE
https://www.youtube.com/watch?v=eQDfc6r9l1c
https://www.youtube.com/watch?v=TWL6HmT7T3c
Tutaj brazylijski kawałek o ewidentnym wydźwięku politycznym, ale niezwiązany z Beastie Boysami. Jak się tego słucha:
https://www.youtube.com/watch?v=_JG-HnMXi_o
Na koniec jeszcze Beastie Boysi u Lettermana i jakiś koncert, w którym początkowo wyglądają jak łysi Beatlesi:
https://www.youtube.com/watch?v=YZ5yKJlhbiA
https://www.youtube.com/watch?v=Z6xsKsJqVyg
Aha, warto wspomnieć, że rzecz raz kliknięta nie da się odkliknąć i po takim zestawie będziecie ich mieli dość na następne 5 lat:-)
Słaby odzew i brak reakcji to coś, z czym się od wielu lat zmaga każde forum. Moderował kilka i to zawsze stanowiło przedmiot zakulisowych dyskusji i rozważań. Zawsze wniosek był podobny - wina facebooka.
Przy czym większość podnosi tu problem rozleniwienia ludzi uproszczoną, nie wymagającą wysiłku oraz w sumie anonimową formą reakcji za pomocą kciuka w górę. Natomiast mi się wydaje, że bardziej chodzi o możliwość kontrolowania środowiska. Mając profil to my decydujemy kogo tam zaprosimy, kto będzie widział nasze posty, które komentarze usuniemy itp. To trochę taka mydlana bańka, w której nasze wpisy nie muszą trafiać pod obstrzał i ocenę niepatyczkującego się świata, a tylko do znajomych i rodziny, którzy podtrzymują nasz błogostan i samoocenę przemiłymi komentarzami. ;)
Dobra, popłynąłem trochę, a tu czas na muzykę, bo te gołowąsy mnie zaskoczyły. Normalnie nieco przedwczesna reinkarnacja Zeppelinów. :)
PS. A co do fever i mojego zamiłowania do szeroko rozumianego *-core. Tam po po prostu wciąż mieszkają smoki. Metal stał się skostniałym i pociętym granicami podgatunków tworem, w którym coraz ciężej o zaskoczenie czy świeżość.
DED to dopiero brzmieniem przypomina francuską sceną lat 90. :)
Pytanie czy ludzie słuchający podobnej muzyki jak my, powinni mieć mniej problemów z wyjściem ze swojej fejsbukowej "strefy komfortu", czy też opisany przez Ciebie mechanizm dotyczy absolutnie wszystkich?
Greta Van Fleet ewidentnie posiada ukryty gdzieś za sceną wehikuł czasu.
Ja też bardzo lubię rzeczy core'owe, ale paradoksalnie (?) mam do nich stosunek zachowawczy, ostrożny i jednak dość konserwatywny. Być może jest to spowodowane złością na dość długi okres czasu jaki poświęciłem (będąc szczylem), na słuchanie nu-metalu.
A jeszcze oczekiwanie na Godsmacka miał umilić ten trailer, a tylko jeszcze bardziej podkopał moją wiarę, że może coś z tego będzie. Chyba dotknęła ich ta sama potrzeba zamanifestowania swojej niezależności, jaką pokazał niedawno Corey z teledyskiem Stone Souer.
https://www.youtube.com/watch?v=gn3KAvOiIDA
Singiel jest na 3/10, ale ten teaserek już tak na 5/10. Płyty posłucham na pewno, ale nastawiam się na zawód. I Sully zaczyna wyglądać jak Burt Reynolds. Coś napuchnięty i naciągnięty jakiś...
"łen aj fil de snejk bajt enter maj wejns"
:-)
"Voodoo" spoko, "Moon Baby" jeszcze bardziej spoko. Tylko że... to właściwie tyle:-) Nigdy jakoś specjalnie się nimi nie jarałem, nawet w latach 90. Dlatego jeżeli "Bulletproof", to takie;-):
https://www.youtube.com/watch?v=MykY6OzENWQ
BTW, jak ktoś lubi filmy blaxploitation, to ten dziki tekst z początku utworu jest z filmu pt. "Dolemite" (1975 r.).
Nawet gdyby Manuelowi Gagneux nie wyszło z jakiegoś niezrozumiałego powodu z muzyką, to zawsze ma zaklepaną robotę pastora:-)
Tylko kali i inni prawdziwi raperzy. Polski rap to jest prawdziwa muzyka. Cały czas nr 1 na czasie na YT.
Jakoś umknął nam nowy kawałek Pearl Jam, a jest spoko: https://www.youtube.com/watch?v=Fecw2m0PDDI
Poza tym Jonathan Davis tez wrzucił nowe, tez spoko, jestem coraz chętniejszy na cały album: https://youtu.be/lf60tllaLIQ
Wow, nieprzynudzający Eddie, da się słuchać:-)
Zapomniałem wrzucić premierowy klip Dante News. A jestem bardzo ciekaw Waszych uwag i opinii, bo będąc blisko tematu nieco już zatraciłem umiejętność obiektywnego spojrzenia. :)
https://www.youtube.com/watch?v=eR3wE74Pjho
Mogę napisać w zasadzie to samo, co przy okazji poprzedniego singla. Muzycznie bardzo porządnie, dobry rockowy parowóz mi się tu przetoczył. Wokal - techicznie i brzmieniowo dobrze, ale nadal słyszę polski angielski. Inna sprawa, że niewielu znam rodzimych śpiewaków, których akcent podcza śpiewania akceptuję w 100% (na myśl przychodzą Podsiadło i może Lipa). Tak czy siak - nie ma wstydu. Puściłbym znajomym z zagranicy :P
Pytanie czy istnieje coś takiego jak obiektywizm przy ocenianiu muzyki?:-)
Sekret był pierwszy, więc co ja mogę dodać? To jest IMO naprawdę maszyna! Wszystko tu lata na światowym poziomie. Oczywiście pojawia się problem z wokalem. Nie chodzi rzecz jasna o jego moc, czy brzmienie, ale o ten ciężkawy akcent, który jest pewnie znakiem rozpoznawczym większości kapel z tej szerokości geograficznej. Jeżeli miałbym zaś wybrać najlepszy element tego utworu, to bez dwóch zdań byłby to nie riff, a riffy, mega!
Polscy wokaliści śpiewający po angielsku bez poczucia żeny? Z mojej strony byłby to chyba Guzik, w jego wypadku nawet rap wypada dobrze:
https://www.youtube.com/watch?v=FSl6J5Rq4x4
https://www.youtube.com/watch?v=1ydr4LIkk9Q
Titus też nie musi się wstydzić:
https://www.youtube.com/watch?v=OyIeeFjctbI
Narzekaliście że nic się nie dzieje, a tu proszę kolejny wyciek ze studia nagraniowego T000000La!
https://www.youtube.com/watch?v=NvCkLyHSPhM
W sumie tak to się może skończyć. Cały hype i tyle czekania, że chyba nagrać by musieli płytę chodnikową, by nie połamała się pod naporem rozczarowania.
Hehe, sądziłem, że nieźle znam twórczość Billa Hicksa, ale nie wiedziałem, że gość rickrollował jeszcze przed internetami. Prawdziwy geniusz i wizjoner:-)
GODSMACK
No dobra, muszę odszczekać swoje marudzenie, bo akurat teledysk im wyszedł bardzo zabawny. Sully jest cudny w swojej roli, a i kilka smaczków ładnie zagrało. JEdnak problem z teledyskami posiadającymi fabułę jest taki, że odwraca on uwagę od muzyki. Więc musiałem drugi raz włączyć już bez podglądu, żeby móc wysnuć te jakże głębokie i celne spostrzeżenia:
"no miłe to... taka sympatyczna piosenka... wpada w ucho i łatwo wypada wraz z wybrzmieniem ostatniej nuty... i niezła do radia i w ogóle"
https://www.youtube.com/watch?v=6AY19BPipyo
:-)
Tak od czapy:
https://www.youtube.com/watch?v=SDea7laHD4E
https://www.youtube.com/watch?v=LI328pQaHoI
Zanim kliknąłem w Batmana, miałem przygotowaną odpowiedż: fajne, ale LEGO Batman lepszy. Tymczasem this is fuckin' cool. Muzyka jako-tako, ale animacja pierwsza klasa!
Nom, pod względem ilości smaczków ten numer na pewno przebija pierwszy Batmetal jaki się pojawił.
A to znacie? Rabbit Junk. Według wiki: Digital hardcore, industrial metal, industrial black metal, punk rock, electropunk :)
Nowa płyta ze stycznia jest, po 8 latach przerwy. Wchodzi mi nawet.
Zapomniałeś o popie:-)
I znowu ja. Z dzisiejszych premier - nowa płyta Mustasch dobrze kopie.
Z zapowiedzi - kogoś pewnie to lekko zwliży :) Arctic Monkeys - Tranquility Base Hotel & Casino, 11 maja
Lel - nikt nie wrzucił nawet dla beki nowego Taconfide? Kawałek 7+/10, ale sam szum jaki ten utwór wokół siebie wytworzył jest wręcz ewenementem ;-) Płaczliwie kuce robią piękne show. "Rap to tylko jakaś melo-recytacja do gotowego podkładu - metal to praaaawdziwie słuszna muzyka, która wymaga praaaawdziwego (słusznego) talentu". Btw. 2 miliony wyświetleń w ciągu 3 dni? This is... huh... wow...
https://www.youtube.com/watch?v=LI328pQaHoI
A teraz tak bardziej na serio - wczoraj miała miejsce premiera nowego albumu jednej z moich ulubionych atmospheric black metalowych grup ever - Winterfylleth - The Hallowing of Heirdom - tutaj jednak w bardziej folkowych klimatach.
https://www.youtube.com/watch?v=ny5WbhRu_-8
Wrzucił, post #106, link drugi.
"A to nawet nie zauważyłem - zwracam honor."
"Okryłeś mnie hańbą, rzuciłeś na mnie swój cień!"
;-)
https://www.youtube.com/watch?v=BDEhEXTTzv0
Wątek zdechł i jedzie trupem.
Staram się nie powtarzać w propozycjach do odsłuchania, ale Uratsakidogi (nazwa pochodzi od standardowo popieprzonej japońskiej mangi), jest tak zajebiste, że chyba warto przypomnieć. Zresztą będę to robić w każdym następnym wątku (jak dożyjemy). Dlaczego? Bo tak:
"Jebasz! Black-Hop na rejonie!"
https://www.youtube.com/watch?v=vr3HwydF6p0
[EDIT: Aa, jak nie znacie rosyjskiego (ja nie znam), to koniecznie włączcie sobie napisy, wtedy następuje pełna synteza stylów Onyx/Black Moon z Mayhem, czy tam innym Darkthrone'em:-)]
Ja po dłuższej przerwie wróciłem do słuchania tej kapeli. Tak niezobowiązująco, bo ten ich styl na dłuższą metę bywa męczący, ale nie da się ukryć, że chłopaki bywają dość kreatywni w tym co robią.
https://www.youtube.com/watch?v=-ST85Sui43Q
Dzielę się nowościami. BONES to takie dwie lasku z UK. Na stronie mają napisane, że są "Trent Reznor-level of cool". Odważne stwierdzenie, ale przesluchaniu czterech dostępnych na Spotify utworów stwierdzam, że coś w tyum jest. Klimat NIN da się wyłapać w stynetycznych rytmach i tym, jak pracuje gitara. Podoba mi się, chętnie posłucham całej płyty, jeśli kiedyś wyjdzie. https://www.youtube.com/watch?v=gmygm_3gHpE (to jest numer z 2017, ale chyba najlepszy)
Nowe Perfect Circle, bardzo inne
https://www.youtube.com/watch?v=r03V9OEJlgg&feature=push-u-sub&attr_tag=jIrrriFCwaJQl-Ti-6
Sporo ostatnio zachwycam się amatorami i pewnie już przeginam z udostępnianiem kolejnych filmików, no ale grzechem byłoby nie zareagować na występ takiego gościa. Pozamiatał!
Swoją drogą twarz Will.I.Am w trakcie całego występu idealnie pasuje do określenia "siedzieć jak na tureckim kazaniu". :)
https://www.youtube.com/watch?v=7KFFpyP2QiU&feature=youtu.be
...Ale wodę podał :) A pan amator spoko gościu. Będzie znany, jeśli nikt mu nie zrobi krzywdy.
Nie podoba mi się. Drze się jak stary metalowiec z lat osiemdziesiątych :)
Wolę Karen O w tej wersji - https://www.youtube.com/watch?v=xQtXsp4tIbw
edit - Kylie urocza :)
Tak po prawdzie to Kylie kocham głównie za ten udział towarzyski. Nikt tak pięknie nie ogarniał pijaka (tu mam na myśli lidera The Pogues). Nick był już wtedy chyba po odwyku.
https://www.youtube.com/watch?v=Ao0lyPjYQw0
Kto jutro pędzi do sklepu po nowe APC? Ja sie wybieram koło południa.
Ja pędzę. Ale nie wiem kiedy. Z prostej przyczyny. Saturn i MM nie mają płyty w ofercie (póki co), a Empik sobie za nią życzy aż 75 zł (69 przy zamówieniu na stronie)! Dla porównania - fan.pl chce 62 zł. Niby niewielka różnica ale jednak. Na razie musi wystarczyć Spotify. Właśnie trwa premierowy odsłuch :)
Ja bardzo czekam na nowy album Death Grips - Year of the Snitch. Ze sfery marzeń i pobożnych życzeń - ogłoszenie nowego składu i być może nowy album.
Ludzie, co to za czasy żeby w dniu TAKIEJ premiery nie było płyt na sklepie. Ani MM ani EMPIK nie mają. Nie mówiąc juz o cenie w Empiku.
Zamówiłem w Rockserwiesie i trudno. Poczekam.
Patrz mój posty w odpowiedzi na Twój poprzedni post :) Na szczęście na empik.com możesz sprawdzić dostępność, nie trzeba latać w ciemno. W Poznaniu tylko jeden Empik nie ma nowej płyty APC. Ale cena odstrasza :/
EDIT - najniższą cenę na album ma... SMYK :D https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/351350/
Tak, czytałem twoją odpowiedź.
Że też akurat do smyka po pieluchy nie musiałem lecieć hyhy.
Nic to, przyjdzie kurierem i tyle, choć domówiłem sobie jeszcze PRINCA i debiut DISTURBED więc pewnie troche poczekam aż skompletują zamówienie.
Szkoda jednak że sklepy w płytami ....hmmm...zanikają. Osobiście zawsze lubiłem kupowanie płyt w ten sposób. A ile mi wpadło do koszyka przez przypadek, przy okazji.
A na sobotę piękny Monte, choć gość się sprawdza także w każdy inny dzień tygodnia... :)
Po weekendzie z A Perfect Circle jestem zadowolony. Mimo kilku nie do końca udanych momentów, całość jest bardzo na plus. Recka na Gameplaya wleci najprawdopodobniej wieczorem. A sam krążek kupię chyba dopiero na koncercie. Może będzie tak samo drogo, ale przynajmniej kasa pójdzie do chłopaków :)
--
Nowy TesseracT też na plus, za kilka tytanicznych riffów. No i jeszcze jest ten zespół Cancer Bats, co tam powyżej się przewijał. Wydali album-niespodziankę w piątek. Strasznie hałaśliwy :)
Eee, na jakim koncercie? APC daje koncert w Polsce?
Berlin, 17.06. Też wolałbym PL... :)
EDIT: recenzja do przeczytania https://gameplay.pl/news.asp?ID=108946
Haha, no i proszę. APC w Polsce! Kraków, grudzień. Bilety od jutra.
Do grudnia dużo czasu, więc ciesze się, że zobaczę ich szybciej. Ale kto będzie miał blisko... :)
https://www.facebook.com/events/351508715358887/
http://www.cgm.pl/news/a-perfect-circle-pierwszy-polsce/
Kurde, te ceny biletów potrafia zabić aktualnie. I miej tu jeszcze człowieku pewnośc że w grudniu będziesz w ogóle w stanie tam pojechać. A przecież kupić trzeba by szybko bo za chwile biletów może nie być.
Tak się wszyscy jarają tym Circlem, a o biednym Daronie Malakianie już nikt nie pamięta. Jego z lekka już zakurzony projekt - Scars on Broadway wrócił w dobrym stylu i jestem ciekaw co ów Pan zaprezentuje na nowym albumie. Skoro na razie nie ma co liczyć na nowy krążek od System of a Down to trzeba się zadowolić tym co mamy.
Przyznam, że nowy singiel bardzo mi się podoba:
https://www.youtube.com/watch?v=wsmmQ1EqSIc
Ja pamiętam. Posłuchałem wczoraj singla. Może być. Ale jeśli chodzi o frontmanów SOAD, to Serj >>>> Daron.
Z tym się zgadzam dlatego tym bardziej szkoda, że Serj jak na razie nie przewiduje żadnego nowego materiału.
Właśnie miałem wrzucać. :)
No bo niby rozum podpowiada, że: cały ten utwór jest bardziej SOADowy od samego SOADa, niczym przesadzona ilość cukru w cukrze.
Sam Daron z wąsikiem i tymi uwodzicielskimi spojrzeniami rzucanymi do kamery przypomina nawiedzonego proroka lub Salvadora Dali po nieświeżym LSD. A choć moje sympatie zawsze były po stronie Wschodniego Krzyża, to jednak całe to patriotyczne zaangażowanie i propagandowy wymiar nowego albumu, w którym przemycany jest obraz Ormian jako męczenników niczym nieuzasadnionej agresji ze strony Azerów czy Turków, jest ciężki do przełknięcia dla każdego kto choć liznął temat historii Zakaukazia czy Anatolii, nie zmienia to faktu, że kawałek złoił mi przyjemnie dupsko. Przy trzecim odsłuchiwaniu to już tak łbem kiwałem, że o mały włos a zafundowałbym sobie blowjoba.
Nie wiem, czy to reakcja oparta tylko na sentymencie za brzmieniem Systemowym, czy też ten kawałek ma w sobie coś więcej, niźli na pierwszy rzut oka się wydaje, ale nie zamierzam niczego analizować, a tylko z otwartymi ramionami czekać na całą płytę
O, fajne i bardzo melodyjne. Te wschodnie klimaty troche przypominają Orphaned Land.
Chętnie posłucham całośći.
Posłuchałem. Boli wszystko.
Obaj panowie są tak nudni i przewidywalni, ze chyba sobie posłucham jakiegoś amatorskiego doomu.
Tak zupełnie na marginesie. Przypadkowo trafiłem na temat NSBM. Choć gdzieś tam miałem świadomość istnienia takiej muzy i nawet zdarzyło mi się kiedyś włączyć Peste Noire czy M8l8th, to jednak muzyczna jakość z miejsca mnie zniechęciła do dalszych kontaktów. Jednak teraz, napędzany nieco perwersyjną ciekawością zerknąłem na polską scenę i muszę przyznać, że to już inny kaliber - bo choć cała ideologia narodowego socjalizmu wywołuje u mnie wymioty niczym zimny rosół w roli popitki, to wyrobiona od dziecka umiejętność olewania warstwy lirycznej pozwoliła docenić aranżację i moc brzmienia. Szarpany ambiwalencją z przykrością połączoną z dumą i owiniętą wstydem przyznaje, że już na pierwszy rzut oka mamy kilka kapel robiących robotę.
https://www.youtube.com/watch?v=favHsflr9fQ
ło matko,wymiękam.
Natomiast podoba mi sie perkusista. To jak gra wizualnie (jakby delikatnie) zupełnie nie przekłada sie na to co słuchać. Fajne.
Kocham black metal całym swoim serduszkiem, ale NSBM to nurt, z które nawet ja cisnę mega bekę. Mimo, że parę takich zespołów wpisuje się w moje gusta (głównie ze względu na samą muzykę i klimat) to tak warstwa liryczna jak i sama ideologia mało mnie obchodzi.
https://www.youtube.com/watch?v=NLa86JC9WXg
https://www.youtube.com/watch?v=PybPbWCj7V4
https://www.youtube.com/watch?v=_gB8I6Oi8MQ
Ja już mam bilety a płytę przesłuchuję od wczoraj. Im więcej słucham tym bardziej doceniam smaczki.
'TalkTalk' rulez!
Nowy Godsmack bardzo strawny. Wszyscy mówią, że to jest butt-rock, ale co mi tam. Singiel, choć chwytliwy, jest raczej wśród tych gorszych numerów.
Nowy album Skindred też dzisiaj wyszedł. I też jakiś taki lepszy niż single. Posłuchany raz, mało uważnie, ale wrażenie całkiem pozytywne.
Z innej beczki - Nosowska mnie pozytywnie ucieszyła wczoraj :) https://www.youtube.com/watch?v=nW43cYdk7AU
Rzucamy wszystko i klikamy! 3,5 minuty nowego Toola. Oficjalny, studyjny fragment z okazji tego ich Music Cilnic za 500$. Bez wokalu i surowo, ale i tak petarda.
https://youtu.be/4hT7UQ60qCU
https://www.facebook.com/ToolMusic/videos/1728192380574557/
Triple post. No cóż... Bardzo fajny cover. Naprawdę. Wchodzi mi mocno, strasznie lubię taką konstrukcję utworu. YT nieoficjalne, więc może zniknie, ale na Spotify etc. też jest - Nothing But Thieves "Crazy".
https://www.youtube.com/watch?v=NJUok3xwCPo
A tam toole... Zeal & Ardor dał nowy utwór, który dopiero teraz przesłuchałem. Cholernie mnie cieszy powrót do ciężkiego i surowego black metalowego brzmienia. Świetnie się to komponuje z czystym wokalem, a te riffy... to absolutny miód.
Z drugiej strony jednak trochę brakuje mi tych typowo zeal and ardorowo-gospelowych elementów, które przecież tak bardzo wyróżniały brzmienie tego projektu.
https://www.youtube.com/watch?v=sbMoTdr1k1Y
W sumie tak kontynuując wątek black metalu...
To co odpierdala Batushka na scenie jest wręcz nie do opisania. To nie tyle koncert co wręcz przeżycie... doświadczenie... Serio, całość ich występu można przyrównać do godzinnego spektaklu teatralnego. Już w pełni rozumiem ich fenomen. Nie można też zapomnieć o Obscure Sphinx, które grało jako support - ich wokalistka to po prostu bestia.( szach mat dla przeciwników kobiet w metalu). Nie chcę brzmieć jak jakiś psychofan, ale jeśli macie okazję zobaczyć któryś z tych zespołów na żywo to naprawdę polecam ich sprawdzić - nie zawiedziecie się.
Taki przedsmak tego jak to wygląda https://www.youtube.com/watch?v=B7av_o99Pwg
Jako że właśnie obejrzałem filmik, na którym prezenter TVGRY jedną z odsłon gry Prince of Persia określił mianem krwawej siekaniny w akompaniamencie "numetalowych" utworów zespołu Godsmack, to mnie jakoś natchnęło do poruszenia zjawiska, którego też nie bardzo ogarniam.
Niby wiadomo, że ciężkie brzmienia mają różną barwę i odcienie, struktury i faktury i mnóstwo podgatunków, dla fanów określonego stylu, ale niektóre z nich są dość karkołomnie ekstremalne.
Mówię tu choćby o gatunku Vixencore, i kapelach takich jak Enter Shikari, Atack Atack, czy poniższy Bunny the Bear
https://www.youtube.com/watch?v=8T7EDhrvt0M
Albo swoistego stylu dance-metal, jaki prezentuje np.The Browning
Nie neguję ani nie zamierzam jakoś wyśmiewać tak stawianych dźwięków, tylko po prostu wprawiają mnie one w niezłe zakłopotanie. Szczególnie w kontekście ogromnej popularności mierzonej ilością wyświetleń na YT.
Z Enter Shikari zapoznał mnie mój młodszy syn zamieszkujący za granicą od dziecięcia. Podobno skejci słuchają :) Początkowy sceptycyzm minął mi jakiś tydzień później, kiedy przytupywałem sobie nóżką przy ich kawałkach. Potem pomyślałem i stwierdziłem, że skoro ja miałem swoje Velvet Underground czy Throbbing Gristle to czemu mam mu odmawiać frajdy ze swojego odkrywania dźwięków. Sławomir to nie jest ;P
No właśnie ja też kiedyś popełniłem błąd wyciągając wnioski na podstawie pierwszego wrażenia lub pozamuzycznych przesłanek - zgodnie z zasadami tru metalu 1&only - więc teraz już dużo ostrożniej i z większą pokorą podchodzę do kwestii słuchowych wrażeń.
Natomiast zdziwił mnie fakt tak dużej popularności tej muzy, bo w dzisiejszych czasach nawet największym metalowym gwiazdom niełatwo osiągać siedmiocyfrowe wyniki na liczniku wyświetleń YT.
adam11$13--> Za Batushkę niech Ci rogaty wynagrodzi w czym tylko zechcesz. Wchodzi jak dobrze zmrożona wóda.
"Do usług" ;) Raczej nie bez powodu jest to jeden z najlepiej ocenianych i najpopularniejszych rodzimych projektów. Szkoda tylko, że ich katalog jest taki malutki...
Katalog malutki ale dobry. A to chyba najważniejsze? Może coś nagrają w tym roku, w końcu mija prawie 3 lata od pierwszego LP.
adam11$13 --> Z dość dużym prawdopodobieństwem wiem kto u nich odpowiada za realizację dźwięku... Taki paradoks, zespół dopiero poznałem a już taki rzeczy wiem :D
Dzień dobry! Jak się macie? Bo Alice in Chains ma się dobrze! :)
https://www.youtube.com/watch?v=352RBWh6ViU
A co sądzisie onowym Guns N Roses? Dla mnie bomba. I juz myślałem że to now utwór i nadziej sobie zrobiłem na nwą płytę w takim klimacie, a to tylko nieopublikowany wcześniej utwór z 1986. Ehhhh, to se nie wrati.
BUM! http://www.nin.com/nine-inch-nails-bad-witch/
Ostatnia EPka Nine Inch Nails - Bad Witch pojawi się 22 czerwca. OSOM! :)
1. Nowy album Sevendust taki sam, jak wszystkie poprzednie. Oni nagrywają 6/10 co trzy lata i jest spoko :)
2. Cały album Bad Wolves to solidna łupanka dla miłośników nieco cięższych, ale nadal melodyjnych brzmień.
3. Nowy utwór Jonathana Davisa jest spoko i ma fajny orientalny motyw w drugiej połowie. Chętnie posłucham całości, mam ogromną słabość do jego głosu. https://www.youtube.com/watch?v=pUt4kwtqS48
4. Arctic Monkeys też wyszło, ale zupełnie nie chce mi się tego słuchać. Ktoś się wypowie? :)
Ja pierdziu, ten z rożnych powodów kultowy numer ma już na karku 20 lat - aż trudno uwierzyć.
Ale chłopaki wciąż w formie, i wciąż z tym zabawnie brzmiącym: "DO DUPY, DO DUPY!" skandowanym w finale. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=bH5eh4t3wTI
Nine Inch Nails - God Break Down The Door. Eeeeee... :) https://www.youtube.com/watch?v=eeJ_DzRJUI4
David Bowie + Lost Highway + WTF?
Arctic Monkeys olewałem, bo zawsze to było dla mnie kolejne indie pitu pitu, ale nową płytę przesłuchałem w ramach przygotowań do Open'era i jestem mocno zaskoczony. Pierwsze skojarzenie to David Bowie. Kompozycje są dużo spokojniejsze bardziej rozbudowane i wokal prowadzony momentami identycznie jak robił to właśnie Bowie. Do płyty na pewno wrócę, bo słucha się niespodziewanie przyjemnie ;)
Nowe znalezisko promujące mający się ukazać już 1 czerwca album.
Całkiem przyjemne w formie i aranżacji, ale przede wszystkim przywołujące ciekawy temat budowania metalowej muzycznej tożsamości w oparciu o regionalne wzorce kulturowe.
Pod względem marketingowym Ci młodzieńcy z NZ podążają ścieżką przetartą niegdyś przez Sepulturę, Melechesh, Eluveitie, czy francuzów z Arkana i mam wrażenie, że mogą równie mocno skorzystać na tym patencie, co poprzednicy.
No bo co jak co, ale akurat potencjał maoryskich tradycji z ich archetypem i kultem wojownika, rolą tatuaży jako wizualnego nośnika społecznego statusu, czy w końcu sposoby zastraszania wrogów za pomocą przepełnionego groźbami Haka są "metal as f*ck". Aż dziw, że do metalowego mainstreamu nikt się dotąd nie przebił z tym tematem.
I choć od strony czysto technicznej jest tu co najwyżej poprawnie, a same riffy jakoś nie uwodzą oryginalnością, to jednak otoczka i ten cały wizerunkowy puder z dobrym wideoklipem i warczenie do mikrofonu używając egzotycznie brzmiącego języka Maorysów mają swoją siłę i w końcowym rozrachunku potrafią nieźle podbić pozytywne wrażenie. :D
https://www.youtube.com/watch?v=5kwIkF6LFDc
Nowe małpy naprawdę mi się podobają! Po świetnej płycie AM, chłopaki zamiast iść za ciosem sukcesu, postanowili iść w zupełnie innym kierunku i chwała im za to! Nowe brzmienie może nie każdemu pasować, ale do mnie najnowsza płyta trafiła. Nie mogę się doczekać koncertu na openerze!
Jack White w PL na czterech koncertach w październiku.
6.10 - Gdynia, Arena
7.10 - Poznań, Hala nr 2 MTP
9.10 - Warszawa, Torwar
10.10 - Kraków, Tauron Arena
http://muzyka.interia.pl/koncerty/news-jack-white-na-czterech-koncertach-w-polsce,nId,2584273
Kupiłem właśnie bilety na Jacka White I bardzo ciekawa i fajna informacja jest przyjście nich:
UWAGA! Podczas koncertu obowiązuje zakaz używania telefonów komórkowych oraz wszelkich urządzeń z funkcją rejestrowania audio lub wideo oraz robiących zdjęcia. Jesteśmy przekonani że skorzystacie na oderwaniu się na krótką chwilę od swoich gadżetów na krótką chwilę i doświadczeniu muzyki. Po pojawieniu się w miejscu koncertu, wszelkie telefony oraz pozostałe urządzenia robiące zdjęcia i rejestrujące wideo zostaną zabezpieczone w specjalnym futerale Yondr, który zostanie otwarty dopiero po zakończeniu koncertu. Telefon zabezpieczony w futerale Yondr będzie cały czas przy tobie. W każdej chwili będziesz mógł otworzyć swój futerał w specjalnej strefie Yondr Phone Zone znajdującej się w lobby lub kuluarach miejsca koncertu. Nasz oficjalny fotograf będzie zamieszczał zdjęcia oraz wideo po każdym koncercie z trasy na stronie http://jackwhiteiii.com/ oraz na nowym koncie instagramowym Jack White Live (@officialjackwhitelive). Repostujcie zdjęcia i filmiki do woli i czerpcie przyjemność z całkowicie wolnego od telefonów, w 100% osobistego doświadczenia.
Sporo dobra dzisiaj.
1. Jonathan Davis - Black Labirynth. Brzmi dobrze, różnorodnie, będzie osłuchane i zrecenzowane.
2. Lunatic Soul - Under the Fragmented Sky. Duda na spokojnie, brzmi - jak zawsze - dobrze.
3. Nowa EPka Failure. Jeszcze nie słuchana.
4. Nowy utwór Mike'a Shinody - w duchu tego, co ostatnio pokazywało LP, ale IMO lepsze https://www.youtube.com/watch?v=4KtBBzHWmTI
Lunatic Soul przesłuchany. Fractured to nie jest, ale ma to potencjał. Przygarnę.
Ciekawe co otrzymamy na nowym Riverside.
Dobry, czarny rap-rock. Hyro the Hero. Brzmi trochę jak młody Zack de la Rocha. Cały album za miesiąc.
PS Nowy wątek zrobię w weekend, bo już trochę się nazbierało postów, to można zresetować :)
Zaryzykujesz umieszczenie Toola w opisie i na grafice czy jeszcze za wcześnie xDDD?
Zakochałem się, :) Ależ ładnie się chłopaki potrafią rozbujać.
https://www.youtube.com/watch?v=i4FqGPRQWFM
Nowy wątek! https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14600770&N=1
A to powyżej bardzo spoko. Strasznie lubię orientalne motywy i gitarowe naparzanie.