Wilcze podsumowanie 2017 roku
TAAAK! Wreszcie ktoś to zauważył że to Król Artur był najlepszym filmem tego roku a nie jakieś Spidermany czy inne Logany
Lubię teksty z jakąś puentą. Z Twoją zgadzam się w zupełności, dlatego gdy od ponad dziesięciu lat opłakuję upadek serii mojego życia, Final Fantasy, to potrafię też docenić Demon's Souls, Xenoblade Chronicles czy sposób prowadzenia historii zaproponowany przez Yoko Taro, nie mówiąc już o tym, że Persona jest dla mnie dziś tym, czym kiedyś był cykl Squaresoftu.