Recenzja gry Playerunknown’s Battlegrounds – PUBG to fenomen roku, ale nie gra roku
„O ile ciekawsza, zmuszająca do jeszcze większej aktywności byłaby rozgrywka, gdyby gracze rywalizowali w krótkim czasie o liczbę zabójstw czy choćby kilometrów przebytych w pojazdach!”
Tego jeszcze brakowało, żeby mi gra gratulowała, że umiem skręcić 20 razy w lewo jak w The Crew.
„PUBG nie znajdziemy żadnych dziennych bądź tygodniowych wyzwań, które są już przecież standardem w grach sieciowych”
PUBG przyciąga ludzi bo jest prostą i czystą piaskownicą, a nie pseudosandboxowym parkiem rozrywki, dobrze że nie ma takiego sztucznego narkęcania/motywowania do grania… Gram bo gra jest fajna i emocjonująca. W skrócie... Chrzanić branżowe standardy.
P.S Wesołych świąt.
Na MC poki co ocena 91. Od 5 "recenzentow", wiec mam nadzieje ze w miare kolejnych opinii pojdzie w dol, bo nie godzi sie aby tak niedorobiony produkt mial powyzej 80. Polygon dal 100/100. Powalilo ich do cna.
Na MC poki co ocena 91. Od 5 "recenzentow", wiec mam nadzieje ze w miare kolejnych opinii pojdzie w dol, bo nie godzi sie aby tak niedorobiony produkt mial powyzej 80. Polygon dal 100/100. Powalilo ich do cna.
„O ile ciekawsza, zmuszająca do jeszcze większej aktywności byłaby rozgrywka, gdyby gracze rywalizowali w krótkim czasie o liczbę zabójstw czy choćby kilometrów przebytych w pojazdach!”
Tego jeszcze brakowało, żeby mi gra gratulowała, że umiem skręcić 20 razy w lewo jak w The Crew.
„PUBG nie znajdziemy żadnych dziennych bądź tygodniowych wyzwań, które są już przecież standardem w grach sieciowych”
PUBG przyciąga ludzi bo jest prostą i czystą piaskownicą, a nie pseudosandboxowym parkiem rozrywki, dobrze że nie ma takiego sztucznego narkęcania/motywowania do grania… Gram bo gra jest fajna i emocjonująca. W skrócie... Chrzanić branżowe standardy.
P.S Wesołych świąt.
Można grać dla samej piaskownicy, ale jak długo w sumie...
Wyzwania z pojazdami nie mają ci gratulować zakrętów, tylko zmusić tych kamperów wszystkich, by wyleźli z ubikacji i zaczęli walczyć o wolne samochody, na mapach byłby większy ruch, więcej akcji, a nie czekania - o to mi chodzi!
"Można grać dla samej piaskownicy, ale jak długo w sumie..."
W moim przypadku dość długo, bo gram w PUBG od premiery wczesnego dostepu z przerwami i nadal mam fun, patrząc na statsy to takich ludzi jest sporo.
"zmusić tych kamperów..."
Liczeniem kilometrów to chyba nie tędy droga, takie rzeczy twardych kamperów raczej nie zachęcą do dynamicznego grania. Jak ktoś chce kampić w ubikacji to niech kampi, mi to nie przeszkadza, ale rozumiem, pod esport jest to słabe i mało widowiskowe... Problem jest, ale niech go rozwiążą zrzutem napalmu/gazu albo czymś podobnym.
Jak miałbym wymienić największą wadę tej gry to byłby to niski tickrate.
Edit dla topyrza.
@T_bone
Data premiery gry: 20 grudnia 2017
Całe dwa dni grasz i to z przerwami. No to długaśnie strasznie.
Topyrz odstaw gry i wracaj na lekcje bo czytanie ze zrozumieniem u ciebie kuleje...
Zdecydowanie jedna z najciekawszych produkcji tego roku. W grze mam póki co ponad 40 godzin na liczniku, czas na sprawdzenie wersji 1.0 przyjdzie po powrocie ze Świąt. Liczę na to, że też wtedy rozluźni się trochę sytuacja na serwerach, bo podobno przy okazji premiery widać masowe powroty i czasem potrafi się coś wysypać.
Ani to fenomen ani gra roku.
Gra warta tyle co Bitcoin.
spoiler start
Czyli w rzeczywistości nic.
spoiler stop
A to niby konsole spowalniają rozwój gier.
To popatrzcie teraz na swoje niedopracowane, nudne, jedynie modne gry wychodzące z Early Access.
Przecież pieniądze w rzeczywistości też są nic niewarte. Ich wartość jest czysto psychologiczna, bo od dawna nie oddają wartości kruszców.
Chciałeś zabłysnąć - nie wyszło.
Ponad 120h przegrane, bawię się świetnie. Dreszczyk emocji przy dojściu do Top10 jest niesamowity. Nasłuchiwanie kroków i wystrzałów żeby zlokalizować przeciwnika.
Na razie nie mogę się przekonać do nowej mapy, dodatkowo denerwują mnie lagi tuż przy wylądowaniu.
Gra roku? zdecydowanie nie. Ale w moim prywatnym rankingu jest bardzo wysoko.
Pograsz z rok, dwa, może trzy lata i mam nadzieję, że ci przejdzie :-) W dreszczyk emocji wierzę.
Sam przegrałem od niemal pierwszego dnia otwartej bety do końca 2016r. w Mechwarrior Online blisko 3000h. Grałem jak wariat, kompletny nałóg. Ostatecznie stwierdzam, że:
- ta gra, choć free to play, nie posiada krzty p2w
- gra nie ma końca
- dała mi mnóstwo frajdy i jak na kolejnego mechwarriora, nie zawiodła
- szkoda, że jest w systemie MMO i wymaga masy grindu, by mieć już pokaźne zaplecze mechów, albo wydania $$$
- ta gra nie ma końca
- zmarnowałem w niej mnóstwo, mnóstwo czasu
- zależała przede wszystkim od umiejętności, ale nie pojedynczych osób, tylko całej drużyny
- "szczęście" grało mało rolę - przede wszystkim sprowadzało się do wpadnięcia z innymi, silnymi graczami do jednej drużyny (12 vs 12, kiedyś było 8 vs 8, nie wiem jak jest teraz, mieli wrócić do 8 i chwała im za to)
- rozgrywka często mnie frustrowała.
Zauważyłem, że się powtórzyłem pisząc z "ta gra nie ma końca". To dość istotny aspekt gier MMO - przytrzymać gracza jak najdłużej. Wyciągnąć z niego jak najwięcej. Najlepiej robiąc to tak, by "sam" chciał płacić.
Na rynku jest mnóstwo lepszych gier niż PUBG. Choć nie w formie battle royale. Na ten moment na tę grę jest duży popyt, ludzie sami się nakręcają, wychwalają zalety i przyćmiewają wady. Normalna sprawa bycia fanem.
Do czego zmierzam - PUBG to gniot. Działa na tych samych zasadach, co MWO (przyciągnąć/utrzymać poprzez danie rozrywki/wydoić) i posiada kilka wielkich minusów. Mam nadzieję, że szybko je dostrzeżesz i nie zmarnujesz tyle czasu i pieniędzy, co ja z mechwarriorem.
Podpowiedź co do pierwszego minusa: gry nie mają zastępować relacji twarzą w twarz z innymi ludźmi (a to domena gier MMO).
Szczerze, to nie czuję, że marnuję swój czas przy PUBG. Traktuję tę grę jako przerywnik od innych gier w które gram. Ot, mam chęć odpocząć od CoDa, Football Managera 2018 (jakby tam były nie wiadomo jakie emocje :P ) czy też Pillars of Eternity (j.w.) to odpadalam PUBG, zagram parę meczyków i wychodzę. Zauważyłem, że najlepiej gra mi się wieczorami, popijając whisky (a właściwie zabijając jej smak Pepsi ;) )
Nie sądziłem, że spodoba mi się konspekt battle royale (przed zakupem PUBG sporo myślałem czy warto) ale jednak dałem się wciągnąć. Owszem, gra ma sporo minusów ale jednak frajda z gry jest ogromna.
Gdyby pominac bledy i zla optymalizacje, to chcialbym zeby dali jakas mniejsza mape, bo czasem pol godziny biegania i jedna akcja w skladach
W ogole chyba brak glosow ludzi ktorzy zagrali chwilke (czyli niestety kupili tego gniota) i zawiedzeni odeszli. Bo fajnie wszystko w teorii, a w praktyce ladujesz w losowym miejscu, biegniesz do najblizszego domku, zero broni i dostajesz strzala z szotguna w ryj. Moze to i fajne, ale nie dla kogos kto ceni balans w grach.
Matko Bosko... Ty tak serio? To jest cała kwintesencja gry. Szczęście. Nie podoba Ci się? Trudno, nikt nie będzie płakać. Gra jest naprawdę świetna choć niedopracowana. Nie zasługuje na tytuł gry roku w żadnym wypadku, ale zdecydowanie jest to największy fenomen ostatnich lat i jedna z lepszych gier do popykania w wolnej chwili. Rozgrywka jest losowa ale jednocześnie przewidywalna na swój sposób, emocje skondensowane. Cenię sobie balans w grach i dla mnie i tak jest to fajne. To, że Tobie się coś nie podoba nie oznacza, że nagle wszyscy mają się z Tobą zgadzać, bo inaczej jest debilem. Nie, każdy ma swoje zdanie. Ty nie lubisz Gothiców, ja mam prawo. Ty lubisz Skyrima, ja mam prawo go nie trawić. Ani mi ani Tobie nie odbiera to prawa do tytułowania się graczem i ani mi ani Tobie nie daje prawa do oceniania kto może coś mówić a czego nie może. Zluzuj z ego.
Nie wiem o czym piszesz kolego, gdzie napisalem ze ktos musi sie zgadzac z moim zdaniem, bo inaczej jest debilem? Napisalem tylko ze gra jest losowa i przez to niezbalansowana.
Lepszych gier do popykania jest teraz pełno. A już na pewno lepszych, gdzie liczy się jakiś progres, uczucie nagradzania za wygarną itp. a nie tylko nr #1 na liście. Czasy, gdzie liczyła się wygrana w tabelce dawno minęły. A czemu ludzi tyle to kupiło? To właśnie jest PCMR - 3 gry na krzyż do pogrania...
Tobi.
Jedyny progres jaki mnie interesuje w grach FPS to progres mojego skilla... co więcej potrzebujesz? Bo chyba nie chcesz jakiś sztucznych polepszaczy swojego aima itp itd?
To właśnie jest PCMR - 3 gry na krzyż do pogrania...
zrobiłeś mi dzień frustracie
Ke? What? Co? PUBG niezbalansowane? Mwhahahaha... Dawno się tak nie uśmiałem. xD
Generalnie, to ja właśnie postrzegam to wręcz przeciwnie - wszyscy zaczynają z niczym wyskakując z samolotu i tylko od graczy zależy, czy wylądują gdzieś odosobnieni, z mniejszymi szansami na zdobycie lepszego sprzętu, czy może "polecą tam gdzie wszyscy", gdzie może i szybciej znajdą lepsze wyposażenie, ale zaryzykują częstsze spotkania z przeciwnikami.
Jaki jest sens wchodzić do gry, w której każdy napotkany gracz chce mnie zabić?
Nie ma to jak oceniać wczesną Alphę na ocenę 7.5
Ta gra to gniot jakich mało
Gra jest bardzo fajna chodź wydaje mi się że ,fortnite battle royale zaczyna przeganiać PUBGa chociażby dlatego że jest darmowy a ma sporo wspólnego . Dodatkowym plusem dla fortnite jest to że , można grać pc razem z ps4 bądź Xbox poniżej wstawiam link do swojego streama gdzie gramy pc i ps4 razem bardzo ciekawe rozwiązanie ( opóźnienie dźwięku z gry będzie ogarnięte z czasem)
[link]
W którym momencie przegania, bo chyba w alternatywnym świecie! Po za tym Fortnite skłania się bardzie do arkadowego systemu walki a PUBG jest bardziej taktyczny. Jak dla mnie oba tytuły znajdą swoich odbiorców bo pomimo, że prezentują ten sam gatunek to się jednak sporo różnią.
Oczywiście, że jest to gra roku.
Piszcie, która gra waszym zdaniem to gra roku jeżeli nie PUBG?
Pozdrawiam
Każda prócz PUBGa
:*
Dobra prowokacja.
Tak tylko napisze, ze w tym roku wyszly Zelda, Persona, Horizon, Mario.
Każda oprócz Battlefronta II i innego ścierwa z mikrotransakcjami. Już nawet beznadziejna Andromeda jest lepsza.
Gra jest fajna na kilka rozgrywek a potem nuda jak w większości gier bez celu. Na początku byłem w stanie dać nawet 8/10, ostatecznie sam nie wiem, niby fajne ale z drugiej strony grać dla samej gry to nie są już te czasy.
Ja mam już kiło 200h na liczniku i gra się mega. Coraz lepiej. Ale do tego trzeba mieć rozgarniętych ludzi do grania w drużynie.
wiem że bedę musiał w to zagrać kiedyś, mam nadziej ze w nie odległej przyszłości, chcę sie dowiedzieć co ta cała ciemna masa w tym widzi, może faktyczne gra daje fun co jest w grach najważniejsze
to ze jest to zabugowane, średnio wyglądajace wiem
Tylko patrzeć jak czereśniaki dają kciuk w dół, bo wydali ciężko zarobione 70 PLN na dziurawy tytuł, który im przypadł do gustu, bo nie mają hajsu na lepsze alternatywy :) Ocena 7.5 to jak najbardziej słuszna ocena, gdyby nie grywalny tryb, to byłoby 5/10.
a droższe i lepsze alternatywy to? Doradź kolego bo nie chciałbym zostać czereśniakiem co kupuje PUBGa.
No mi się wydaję że era PUBG szybko przeminie jeśli nie zostanie nic zmienione, patche które mają niby coś wnieść nic nie zmienią bez przerwy trzeba będzie aktualizować grę i ciągłe poprawki będą bez sensu, szybko przyszło szybko pójdzie.
Gra jest kiepska w porównaniu do świetnego CS GO!
- Ciężko się gra - często długo trzeba szukać przeciwnika na mapach do którego możną strzelić
- optymalizacja średnia, bo w 2k w takim BATTLEFIELD 1, gdzie grafika jest cudna, to mam na GTX 1080Ti + i7-8700K 150-180 FPS na ultra, a tutaj ledwo 90-100, a grafika wcale nie jest lepsza
- strzelanie z większości broni jest do kitu jak dla mnie
- motyw ze zbieraniem broni, by móc dopiero potem strzelać również do mnie nie przemawia
Recenzja WASZA tej gry jest mocno zawyżona!