Dlaczego wyborcy PiSu zakładają, że oglądam TVN?
Na screenie wklejam załącznik z rozmowy. Zarzuty, że na pewno oglądam TVN i wyzwiska, to już etatowe cechy wyborców jedynej słusznej partii?
Czerwone - to ja. Czarne - wyborca PiSu.
Wszystko zaczęło się od tego, że skomentowałem zdjęcie, na ktorym wyśmiewał on Lecha Wałęsę.
Lituję się i zamazuję nazwiska.
Kiedy dyskutujesz z fanatycznym wyborcą PiS maksymalnie obniż poprzeczkę swoich oczekiwań... i dołóż jeszcze drugie tyle, dla bezpieczeństwa. To pozwoli uniknąć rozczarowania i uodporni na obelgi, które taki pislamista niewątpliwie będzie miotal.
Spokojnie, zaraz wyświetlą to jakiś lord czy predi i pojawią się jeszcze ciekawsze epitety.
To.
edit: Zaraz przyjdzie kamilowy i powie że TVP i TVN kłamią, po czym wrzuci link do TVP Info.
Jedni warci drugich, jak coś krytykujesz na PIS to będą Ciebie wyzywać od POpapranców i że oglądasz TVN.
A jak krytykujesz PO to masz 500 plus.
To są mali ludzie którzy myślą skrótowo i jest tylko czarno białe.
Na FB to czytam i jesten w szoku że dorosłe osoby, ba matki dorosłych chłopów publicznie pod swoim nazwiskiem piszą rzeczy na zasadzie jesteś z nami albo przeciw nam.
Społeczeństwo jest tak zdurniałe że boję się o losy kraju.
Szkoda się silić na tłumaczenie, tutaj lubują się w krytyce tylko jednej strony.
Bass, nie wiem czy zauważyłeś ale na forum jest to samo tylko że w drugą stronę.
Na FB to czytam i jesten w szoku że dorosłe osoby, ba matki dorosłych chłopów publicznie pod swoim nazwiskiem piszą rzeczy na zasadzie jesteś z nami albo przeciw nam.
Społeczeństwo jest tak zdurniałe że boję się o losy kraju.
Zgadzam się.
Szkoda się silić na tłumaczenie, tutaj lubują się w krytyce tylko jednej strony.
Bass, nie wiem czy zauważyłeś ale na forum jest to samo tylko że w drugą stronę.
Ta, i kto to pisze...
Jak zwykle opinia oparta na wlasnych przezyciach, ah ty niepoprawny ;)
Mnie się tam zawsze wydaje, że to właśnie miłośnicy PiSu oglądają TVN i czytają Michnika. Zawsze najlepiej poinformowani co tam żydo-komuna nakłamie na władzę. No ale to pewnie nie ich zasługa ale przekazu dnia który płynie z Nowogrodzkiej.
Myślenie zero-jedynkowe jest najprostsze. Jeśli nie jesteś z PiS-em, to jesteś zdrajcą. Jeśli nie jesteś fanatycznym katolikiem, to jesteś ubekiem (nawet mając np. 25 lat). Jeśli ośmielasz się podważać decyzje Najjaśniejszego Prezesa, to jesteś gorszym sortem, nieprawdziwym Polakiem. A jeśli nie oglądasz TVPiS, to na pewno jesteś wielbicielem TVNu. Świat wg "suwerena" jest czarno-biały, nie ma środka, nie ma odcieni szarości.
Ale przecież Jarek mówił, że nikt im nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne :-/
Jak tak można? :-/
A tak przy okazji - starsi ode mnie mówią że komuna w Polsce to się sama obaliła... To jak to było?
W sklepach został ocet i sznurek do snopowiązałki to nawet Janusze i Grażyny się oburzyły. No ale nawet wtedy część społeczeństwa wierzyła, że to wszystko wina opozycyjnych wichrzycieli.
nie chciał bym odmawiać Wałęsie odwagi, ale nazywanie go bohaterem narodowym, legendą Solidarności zwykle ma za zadanie zamknąć usta tym wszystkim którzy zarzucają mu agenturalną przeszłość i te wszystkie machloje po 90 roku. - to bynajmniej nie jest jedno wymiarowa postać.
Natomiast ci, którzy mu to wyciągają nie chcą uznać zasług. I znowu czarno-białe. A dla mnie jest co najmniej prawdopodobne, że kwity podpisał, a jego dokonań to nie umniejsza.
Matysiak G -> widzisz problem z walesa jest taki ze ze wzgledu na dokonania zdecydowana wiekszosc wybaczylaby mu ze kwity podpisal, bo przecierz mogl zostac do tego zmuszony. Jednak jego proby ukrywania prawdy + parasol ochronny dla komuchow odpowiedzialnych za zbrodnie, wyraznie pokazuja ze bardzo prawdopodobne jest ze byl agentem z wyboru zapewne zaprzedal sie za cebulary i przyszla wladze :P a tego sporo ludzi mu nie wybaczy. Bo co to za bohater ktory na rozkaz przelozonych obala tak komune zeby komunisci spadli na 4 lapy mimo tych wszystkich ofiar ktore zostaly przez nich zakatowane :P
Ty serio uważasz, że komuniści, którzy bali się za bardzo wygrać wybory w 1989 roku (tak, oni myśleli, że mają wyższe poparcie niż solidarność) kupili jednego kolesia i w ten sposób zmienili ustrój kraju (i przy okazji oddali władzę, a potem usunęli się w cień)? Jeśli tak, to pieprzyć III RP. Trzeba było zostać w PRL, skoro miała takich przebiegłych i przewidujących szefów.
Gorbaczow też był szpiegem PRL?
A parasol ochronny był niezbędny. Nikt nie będzie ustalał warunków przekazania władzy z ludźmi, którzy gdy tylko ją dostaną, to go powieszą, rozstrzelają, tudzież posadzą (patrz: Ceausescu). Zwłaszcza, jeśli ma pod sobą cały aparat siłowy, w tym wojko. Popatrz co się działo na Litwie, czy na Ukrainie po 1989 roku, a może zrozumiesz, że bezkarność dla Jaruzelskiego i Kiszczaka była niską ceną za brak czołgów i ofiar z cywili na ulicach.
Zasługą generałów, wyrazem ich odpowiedzialności, było zaufanie opozycji. Nie musieli tego robić. Mogli zrobić drugi stan wojenny i załatwić nam okres terroru, przy którym 1980-83 to był pikuś. Ale nie chcieli więcej ofiar. Woleli zrezygnować.
Wałęsę trudno lubić, coraz trudniej też mu wierzyć, ale kiedy obecne władze robią z niego zdrajcę, będę go bronił. Zwłaszcza, że na czele obozu, który to robi stoi człowiek z osobistą urazą do Lecha, i który jako jedyny w historii padł ofiarą fałszerstwa esbeckiej lojalki, zaś sam atak służy podważeniu całego dorobku ostatniego 30-lecia, który całościowo jest zdecydowanie na +.
Nie wiem ile masz lat, sam byłem szczawiem, kiedy te wydarzenia się działy, ale patrząc na naszych sąsiadów, którzy w tym samym czasie zrzucali z siebie radzieckie jarzmo i których sporą część odwiedziłem, wiem, że upiekło nam się niskim kosztem i mieliśmy naprawdę fajny start w demokrację. I chcemy tego, czy nie, oddanie władzy przez Jaruzelskiego i resztę miało w tym swój udział.
Matysiak G -> pamietam dobrze te czasy przelomu 89, nie ma co grybac, bo prawdy i tak sie nie dowiemy. Jedno co mozna powiedziec o bezpiece tamtych czasow, to ze idiotow tam nie brano na wysokie stanowiska, a bylo wiadome od jakiegos czasu ze w ten nasz z 89' czy inny sposob komuna upadnie. Wcale nie dziwi mnie to ze sie zabezpieczyli, bo wiadomo bylo jedno jakby nastapil krwawy przewrot oni wszyscy marnie by skonczyli.
Ja nie gdybam. Ja cie pytam, czy twoim zdaniem krwawy przewrót był lepszym rozwiązaniem.
Jako narod jestesmy silni kiedy mamy wspolnego wroga, ladnie to historia pokazuje, wiec jesli bylby przewrot zamiast oddania wladzy, to bylyby spore szanse na stanie sie dobra demokracja z narodem nie zbyt podzielonym. Historia pokazuje tez ze w czasie kiedy wroga nie ma rzadzic nie potrafimy, wychodzi ta cala polaczkowatosc, dbanie o wlasna kieszen itp poprostu my nie potrafimy sie uczyc na bledach. Wynik ladnie widac wojna polsko-polska gdzie wszystkie chwyty dozwolone :P
Bo taka linie propagandy obrala partia. A propaganda trafia tylko do najglupszej części wyborców. Reszta w to nie wierzy.
Fakty sa takie że jada z propagandą dla głupiego lidu a sami.... "Przejadaja" czy bardziej faktycznie przewalaja nasze ciężko zarobione pieniądze. Jak dla mnie przeciętna partia jest gorsza mafii. Nikt normalny tam nie idzie bo to praca dla ludzi bez jakichkolwiek wwartości moralnych.
To jest raczej pisowski trolling. I nie wiem w zasadzie do kogo on trafia w XXI wieku. Prymitywna propaganda powinna trafiać wyłącznie do prymitywnych ludzi, ale skądinąd wiadomo, że również osoby wykształcone potrafią bredzić coś o służalczości wobec Niemiec, ukrytych opcjach, ośmiorniczkach, Michniku i o Gazecie Wyborczej. A więc to, o zgrozo, działa. Nie jestem psychologiem, tudzież psychiatrą i naprawdę nie wiem, jak zbudowane trzeba mieć synapsy w mózgu, neuroprzekaźniki i inne międzymózgowia, by te pisowskie nonsensy powielać.
Fakt - W całym świecie wzrasta procent ludzi z antynaukowymi przekonaniami.
Może to jest spowodowane postępującą ciemnotą, może zbytnią złożonością nauki i współczesności?
Może pora już na zmniejszenie populacji o dwa-trzy miliardy ludzi?
Ludzie najczęściej myślą magicznie, teraz w Polsce stało się to nie tylko możliwe, ale i pożądane.
Zatem logika straciła moc, białe jest czarne bo tak i tyle.
Basshunters
Kiedyś ktoś powiedział z debilami się nie dyskutuje bo sprowadzą cię do własnego poziomu i pokonają doświadczenie. Czego ty się spodziewasz po ludziach którym nie przeszkadzają newsy z TVP/info przecież każdy normalny człowiek nie ważne na kogo by głosował nie chce żyć w kraju w którym serwuje się wiadomości na wzór kimowych i do tego nic się z tym nie robi, a "raczej" ma się przyzwolenie władzy na to. Manipuluje się przy faktach historycznych, więc czego ty się spodziewasz jeszcze dwie kadencje i wałęsa będzie wrogiem polski, Jezus polakiem, itc.
„Świadome i inteligentne manipulowanie masowymi nawykami i opiniami mas, jest ważnym elementem demokratycznego społeczeństwa. Ci, którzy manipulują tym niewidocznym, społecznym mechanizmem, stanowią niewidzialny rząd, który jest prawdziwą siłą rządzącą w naszym kraju. Jesteśmy rządzeni, nasze umysły kształtowane, nasze gusta formowane, nasze idee sugerowane, w dużej mierze przez ludzi o których nikt nigdy nie słyszał. Jest to logiczny efekt tego, w jaki sposób społeczeństwa demokratyczne są zorganizowane. Olbrzymia liczba ludzi musi współpracować w ten sposób, jeśli chcą żyć razem jako sprawnie funkcjonujące społeczeństwo.” – Edward Beranys, „Propaganda”. Rok 1928.
We wspolczesnym swiecie mainstremowe media przejely role "gebelsow/urbanow", nie tak dawno jakis ciolek z cnn oburzyl sie podczas rozmowy o fake newsach i powiedzial "przecierz to my media mamy wplywac na ludzi i pokazywac im co jest dobre a co zle" Dlatego teraz sporo "bialych" teraz na zachodzi musi sie codziennie bic w piers i przepraszac za to ze snieg jest bialy :P
Jedno pytanie. Dlaczego zakładasz, że to wyborcy pisu zakładają, że oglądasz TVN.
żelazna logika i myślenie 0-1
, jesteś pisowskim fanatykiem i co zgroza katolikiem
zapomniałeś o prawackim kucu :)
Sugeruje że jeśli przeszkadza Ci obłuda TVN-u to zapewne , jesteś pisowskim fanatykiem i co zgroza katolikiem.
W Polsce mamy jeden straszny problem - wszystko jest albo czarne albo białe. Nie akceptujesz PiSu? Jesteś za PO.
Póki to się nie zmieni, to ludzie ciągle będą podchodzić do wszystkiego z debilną, upartą logiką.
Dzielenie Polaków to element wojny propagandowej PiS. Wyborcza TVN biznes prywatny UE itp to wrogowie wg. propagandy PiS. Propaganda celuje w grupy najglupszych obywateli i tych którym się nie wiedzie. W myśl zasady większość jest głupia. To najnowsza linia pisu.
a ciebie kto podzielił? dlaczego nie masz takiego samego zdania jak ja? czyżby przemożny wpływ platformy i nowoczesnej?
coś ci wyjaśnię, przekonanie że PIS dzieli znaczy tyle, że osoba która je wypowiada wierzy że jest mądrzejsza od wyborców partii której nie lubi i uważa, że ci potrzebują pisu żeby mieć własne zdanie - nie , nie potrzebujemy pisu, platformy czy tego debila petru żeby siebie nie lubić, mieć własne zdanie, czy nawet używając tej nowomowy być podzielonym - bo nie musimy siebie lubić, myśleć tak samo i być połączeni w radosnym kum-baja - konflikt, spór to część demokracji.
wiedziałem, że zaraz ktoś wyskoczy z argumentem ad absurdum, ale wystarczy odrobinę, naprawdę odrobinę znać historię, żeby wiedzieć, że każda demokracja zbudowana jest na konflikcie i sporze (podpowiem nie zbrojnym) tak jak lenistwo jest motorem postępu, tak konflikt/spór jest esencją demokracji.
oczywiście ci używający tego argumentu o "dzieleniu" chcą żebyśmy mieli wszyscy takie same poglądy, w domyśle, ich ..............poglądy.
Obserwując przez dość długi czas postępy demokratyzacji na świecie, pozwolę sobie nie zgadzać się z tezą nie zbrojną.
Konflikty będące uzasadnionym historycznie fundamentem demokracji, głównie rozwiązywane są w oparciu o siłę militarną.
Konflikt zbrojny będący wynikiem zwykłego konfliktu wynikającego ze sporu, najszybciej i najdokładniej określa kto miał rację.
Ostateczny argument demokratycznego konfliktu:
CBU-24
spoiler start
bomby kasetowe to najgorsze świństwo
spoiler stop
Ojczyzna demokracji jest miłośnikiem amunicji kasetowej.
Ojczyzna Prediego2222 też jest miłośniczką demokracji a zatem przez indukcję broni kasetowej.
W naszym miłującym pokój kraju, ten typ amunicji nazywany jest eufemistycznie "kargo (cargo)".
nie, wojny nie są fundamentem demokracji, to że ze sobą walczą militarnie różne frakcje nie znaczy, że jest to element demokracji, każdy przypadek należy rozpatrywać osobno inaczej było u nas w 89, inaczej rozleciała się komunistyczna Czechosłowacja, a zupełnie inaczej Jugosławia czy obecnie Libia - często demokracja musi pokonać ruchy "rojalistów", lub na odwrót , a gdy rozpada się państwo wieloetniczne lub wielokulturowe, powstają dodatkowe elementy sporu, terytoria lub religia.
nie mniej jednak gdy w jakimś kraju mamy ustanowioną demokrację - może zostać rozbita przez ruchy odśrodkowe poza demokratyczne (czyli takie, które chcą całkowicie zmienić ustrój) lub centralistyczne (patrz ostatnio Hiszpania lub wojna secesyjna) które chcą utrzymać dane terytorium pod swoją władzą.
wojny nie są elementem demokracji, wszystko jest bardziej złożone i każdy przypadek należy rozpatrywać osobno., to że my spieramy się o sądy, szkolnictwo, właściwie o wszystko, nie znaczy że zaraz złapiemy za karabiny i będziemy do siebie strzelać, dopóki my i wy macie prawo co cztery lata zmieniać władzę nic takiego nie będzie miało miejsca.
poza tym wskaż mi ustrój w który wolny jest o sporów? pewnie będzie to jakaś forma dyktatury, a czy taki ustrój wolny jest od wojen? zdaje się chyba nawet jest zdecydowanie bardziej na nie narażony niż państwo demokratyczne? prawda?
Co w żaden sposób nie podważa moich spostrzeżeń.
Demokratycznie popieramy wprowadzanie siłą demokracji w krajach niedemokratycznych, lub pomagamy usuwać demokrację w krajach z przesadnie rozumianą demokracją.
I niech będzie że każdy przypadek trzeba rozpatrywać osobno. Aktualnie bombardowanym w wyniku naturalnego dla demokracji konfliktu, jest całkowicie obojętne z jakich pozycji ideologicznych giną.
I nawet jeżeli nie każdy demokratyczny konflikt wymaga działań zbrojnych, to każde działania zbrojne są wynikiem konfliktu.
Jak słusznie zauważyłeś, konfliktu jako całkowicie naturalnego dla demokracji.
Zatem nieusuwalne istnienie wewnątrz demokracji konfliktu jednoznacznie musi prowadzić do wojny. Nie w każdym przypadku konfliktu i nie w każdej demokracji.
Pozostając w objęciach demokratycznych przekonań, pozdrawiam wszystkie strony konfliktów życząc im odwrotności tego czego sami życzą swoim, przeciwnikom.
absolutnie nie, to właśnie dzięki demokracji i sporom możesz zmieniać władzę zamiast brać się za łby, żaden inny system nie zapewnia tak dużych szans na pokojowe rozwiązanie konfliktu (wybory) jak właśnie demokracja, nie podoba ci się władza lub to co robi? zmieniasz ją, w innych formach sprawowania władzy, zwykle trzeba tego dokonać siłą,
to właśnie demokracja daje upust naszym sympatiom i emocjom politycznym, dzięki sporom możemy wymieniać się poglądami i docierać się - to nie znaczy, że państwa demokratyczne nie toczą wojen na zewnątrz, lub pod płaszczykiem uprawnień konstytucyjnych nie dławią czyichś demokratycznych wyborów (Katalonia) ale to już nie jest demokracja, tylko "konstytucyjna" dyktatura.
spory wewnątrz demokracji absolutnie nie prowadzą w prostej linii do wojny, prowadzą do zmiany władzy na jedną lub drugą, a jak się nie sprawdzi lub nie spodoba, to znów powstają spory czyli w konsekwencji zmiana władzy i tak w kółko.
Narodowość to wstyd, starość to wstyd, katolicyzm to wstyd, nie zgadzanie sie ze wszystkim co nam każą obce mocarstwa to wstyd, rozwijanie Polskiego przemysłu to wstyd, Polskie tradycje to wstyd. Nie Ponowocześni nie dzielą Polaków.
Ja tam wolę stać z boku, bo nie tylko PiS ale i opozycja ma swoje za uszami.
Ale wtedy ma się dwóch wrogów przeciwko sobie :)
Matysiak G : tak krwawy przewrot by byl lepsza opcja niestety , co stwierdzam po latach.
Oczyscilby atmosfere ze tak powiem :)
Manolito : madre słowa , co stwierdzam z pewnym zaskoczeniem.
Tak poki co jest PiS ale to sie moze zmienic po nastepnych wyborach.
I nie ma co rwac szat , to wlasnie demokracja.