Detroit: Become Human pozwoli na łatwe sprawdzenie alternatywnych wersji opowieści
I to bardzo dobre rozwiązanie. Mało kto, mając często rodzinę i pracę, ma czas przechodzić jakąś grę milion razy, żeby poznawać inne zakończenia.
A co do kontrowersji wokół gry, to już mi niedobrze od tego. Co chwilę znajduje się jakaś organizacja, która oprotestowuje gry bo przemoc, bo seks, bo coś tam. A co niby mają gry pokazywać, bajeczki wciskane dzieciom, gdzie wszyscy żyją zawsze długo i szczęśliwie? Na litość i tak już jest masa restrykcji co do tego, co prezentowane jest w filmach czy grach, zaraz staniemy się społeczeństwem policyjnym, gdzie na wszystko trzeba będzie uważać, byleby nie urazić nikogo. Brak przemocy w grach nie rozwiąże problemu braku przemocy na ulicach bo w człowieku zawsze będzie agresja obok innych uczuć i tą agresję musi jakoś rozładowywać.
Jest na to rozwiązanie wojna ale taka światowa taka po której już nie będzie przemocy na świecie bo nie będzie człowieka.
I wtedy pozostaną tylko androidy... Cóż - trzeba będzie zagrać.
Po przeczytaniu nagłówka myślałem że Quantic Dream odkryli sejwy :D
Date premiery by podali a nie.
Mała literówka w niusie. Quantic Dream jest znane z ZAPOWIEDZI, że wybory gracza będą miały znaczący wpływ. W Omikrona nie grałem, więc nie wiem. W Fahrenheicie właściwie jedynym wyborem był wybór jednego z trzech zakończeń pod sam koniec. No chyba że dla kogoś znaczącym wyborem jest zaliczenie dziewczyny Lucasa. W Heavy Rain akurat nieźle się to sprawdziło, choć nie były to jakieś skomplikowane rozwidlenia. Wybory w Beyond były tak iluzoryczne, że to dramat. Przeszedłem to 2 razy. Za pierwszym razem na poważnie, za drugim tak, żeby jak najwięcej spartolić. I wiecie co? Wyszło prawie 1:1 to samo, oprócz tego że na końcu wreszcie udało mi się zabić bohaterkę. Także QD więcej obiecuje niż faktycznie dostarcza. Co nie zmienia faktu, że zawsze im kibicuję.
To będzie najpewniej opcjonalne więc nie musisz tego używać, ja tam nie mam zamiaru tego używać i jak gra mnie rozwali (a mam taką nadzieję) to będę miał powód żeby przejść drugi raz.