Ubisoft pyta o przyszłość serii Assassin's Creed
Większość propozycji chętnie bym w tej serii zobaczył. Dobrze, że mają pomysły na kolejne 30 części :].
Najbardziej jednak - i na to oddałem głos - chciałbym zobaczyć Hiszpański podbój Ameryki (wszystko jedno czy Północnej czy Południowej).
Wszystkie gry z tej serii to najwyżej średniaki, a niektóre są gniotami, nędzne lokacje wypełnione sztucznie wypełnionymi postaciami bez żadnego wyrazu i cech charakterystycznych, to powinien być zwykły liniowy slasher, a nie pseudo RPG, Ubisoft tego gatunku kompletnie nie potrafi robić.
Nie masz racji w niczym co napisałeś/napisałaś.
Napisał we wszystkim
Przecież on napisał samą rację, no może poza tym, że lokacje nie są takie nędzne, ale cała reszta jest totalnie.
Wszystkie propozycje są dobre, ale najbardziej skłaniałbym się ku Japonii/Chinach/Wojnie Stuletniej. Od biedy mogą być też wikingowie, bo tych klimatów w grach za wiele nie ma.
mnie w tej serii najbardziej denerwuje wychodzenie z tego animusa czy jak to zwał, wiem że to jest częścią fabuły.
Fakt że jedyny asasyn w jakiego grałem to black flag i rogue, ale dość irytowało mnie to bieganie po wieżowcu.
Ja jestem chyba w mniejszości, bo podoba mi się wątek "współczesny" :(
Ja polubiłem wątek współczesny, dopiero po zapoznaniu się z książkami,
Bo powinieneś zagrać w pierwsze 3 części gdzie wątek współczesny był porządnie zrobiony ... a bez tego nie może być tej serii gier to jest coś co spina to wszystko w całość
Ja to bym chciał, żeby studia tworzące gry wiedziały same czego chcą i przestały pytać graczy, bo tytuły, które powstają na zamówienie społeczne zwykle brzydko pachną.
Kto powiedział, że ta ankieta jest wiążąca? Słuchają tylko sugestii, i bardzo dobrze - bo po wynikach choćby na GOLu, wnioskuje, że w końcu doczekam się Tokio. A marzy mi się już od AC2.
> wojna stuletnia, a dokładnie bitwy Joanny d’Arc i początek Czarnej Śmierci;
O nie, niech Joanny d'Arc nie ruszają. Jestem największym w tej części Europy fanem tej postaci, przeczytałem o niej wszystkie dostępne książki po polsku, praktycznie wszystkie wartościowe po angielsku i większość godnych uwagi po francusku (a także dwie po włosku). Cokolwiek wymyślą na jej temat, będzie niedobre. Wojnę stuletnią w XIV w. (dżuma zaatakowała ok. 1347 r.) mogę zaakceptować, byleby historia nie sięgała 1428 r. (pierwsza wyprawa Joanny z Durandem Laxartem do Roberta de Baudricourt w Vaucouleurs).
Każdy ma jakiegoś jobla :D Ja jestem ogromnym fanem wielkich odkryć geograficznych, z Ameryką na czele... i też nie widzę sensownej odsłony Asasyna w tych realiach.
To wszystko już jest w książce "Assassin's Creed: Herezja" ;)
Aż do jej śmierci, a nawet trochę dalej.
Rzeczywiście powstała taka książka, jakiś Gabriel Laxart, psiakrew... Pozostaje mi to zignorować i nie szukać więcej w Google, żeby mi żyłka nie pękła. :)
Już przed ACIII marzyłem o tym, żeby cała gra działa się tylko w czasach współczesnych. Ciekawe czy się kiedyś doczekam. Z tego co jest do wyboru to oczywiście feudalna Japonia.
Też bym chętnie zobaczył AC we współczesności, to mogłoby być z jednej strony ciekawe, z drugiej mogą z tego zrobić po prostu shootera. Wszystko, byleby to nie wyglądało jak walka we współczesności w końcówce dwójki, bo to było żenujące. Albo strzelanie strażników Abstergo w AC III.
Poza tym, to Japonia jak i obalenie caratu wydają mi się słusznymi kierunkami dla serii.
Japonię już im podebrało Sucker Punch, więc to odpada.
Jak znam życie skończy się na kontynuacji Origins.
No nastepna część to na pewno kontynuacja Origins ... oni nie pytali o następna , tylko o którąś tam z kolei następną , takie gry powstają po kilka lat ... i następna po Origins jest już pewnie na ukończeniu
Byle nie feudalna Japonia. To byłby taki oklepany schemat, do tego jakoś wbrew pozorom nie pasujący do siebie. Już wolę obalenie caratu. Do tego te paskudne japońskie klimaty. Chyba rzygać by mi się chciało od stężenia gadania o honorze.
Obawiałbym się o gameplay, jeżeli zdecydowaliby się na osadzenie gry podczas rewolucji lutowej. Walki na miecze w 1917?
Ja sam lubię świat antyczny, więc najchętniej widziałbym jako tło fabularne wojnę peloponeską, powstanie Imperium Rzymskiego w basenie Morza Śródziemnego, albo
podboje Aleksandra Macedońskiego. Liczyłem kiedyś na wcielenie się w Brutusa (myślałem, że jego "pamiętniki" z Brotherhood coś sugerują), historia miałaby potencjał - podboje Cezara, I Triumwirat, przyjaźń z Cezarem. Na koniec spisek i trudna decyzja Brutusa o zabójstwie przyjaciela dla "dobra republiki". Niestety końcówka Origins moje marzenia zniszczyła i zgwałciła, spłycając zabójstwo Cezara jak tylko się da...
W czasie pierwszej wojny światowej każda armia posiadała kawalerię wyposażoną w lance i szable, a już zwłaszcza rosyjska armia i głównie na wschodzie była używana (bo szarża przez ziemię niczyją byłaby bezsensowna).
Do tego bagnety, noże bojowe, naostrzone saperki, morgensterny i wszelaka broń biała zrobiona z tego co było pod ręką.
Więc nie wiem skąd to pytanie.
Kto zagłosuje na wojna peloponeska, jak ludzie mylą peloponez z polonezem... Będzie banda samurajów dowodzona przez króla Artura goniona przez wikingów.
Jeszcze długa droga to jednej z tych pozycji, które są w ankiecie bo z tego co kiedyś gdzieś czytałem to AC origins ma być trylogią i druga część ma być w starożytnej Grecji a trzecia w Rzymie. Pewnie zbytnio nie będą się różnić od AC origins ale mi to nie przeszkadza. Poza tym najchętniej widział bym początki średniowiecza.
To wszystko były plotki jeszcze sprzed zapowiedzi AC Origins i 99% się nie sprawdziło, więc trylogia pewnie też.
Byłoby do tego bez sensu wydać gry umiejscowione w Grecji i Rzymie, a następnie w pytaniu o następną grę dać po 2 razy te same miejsca akcji.
Jak dla mnie najlepsze assasyny to spinoffy 2d więc coś jest z tą serią nie tak.
Dawać PoPa. Tak, będę powtarzać to w kółko, póki się nie nauczą
Hehe
Nie muszą. Wystarczy, że ludzie masowo będą o tym wszędzie pisać, a piszą :)
Zapłać im z 10 mil. na nowego Po(o)pa i będą wszyscy zadowoleni.
Przykro mi, źe enty raz nie dopuszczasz do siebie prawdy
Powtarzanie głupstwa i kłamstwa 1000 razy nie sprawi, że nagle stanie się prawdą. A prawdę ci napisał Ogame_fun pod poprzednim wątkiem
"AC Origins sprzedal sie lepiej niz 3 ostatnie czesci prince of persia. Blagam. AC to w tym momencie gigant branzy a Ksiecia malo kto pamieta."
Wątpię, aby taki PoP osiągnął 1/3 sprzedaży nowego AC...
Nikt nic masowo nie pisze. Ludzie kupuja Assassiny jak swieze buleczki, a Prince of Persia zdechlo bo ostatnie czesci byly dosc slabe a co za tym idzie nie osiagnely sukcesu komercyjnego.
Crod - jeśli będzie tak samo zabezpieczony jak Origins to obstawiam min 1,5-2x lepszą sprzedaż, a jak zlamia grę szybko, to 2x wiecej odbiorców i o to bez żadnych ale się mogę zalozyc tak na poważnie :) Niestety, z racji, że Ubi nie słucha graczy, szybko tego nie sprawdzimy :/
Żeby PoP im się sprzedał musieliby jakoś uwspółcześnić rozgrywkę. W sensie wepchnąć otwarty świat :V Liniówki na 7h są całkowicie zbędne dla takich molochów jak Ubi niestety. ALE PoPa w otwartym świecie naprawdę da się zrobić, pokazało to dobitnie Darksiders 2, które podjebało połowe gameplayu z PoP 2008, z tym że zrobiło go 3x lepiej. Były zagadki środowiskowe, widowiskowy system walki, akrobacje i jednocześnie otwarty świat... Ubrać D2 w szaty Księcia, to wystarczy. Osobiście przytuliłbym jakiś remake Warrior Within. Albo całej trylogii Piasków Czasu, to były genialne gry.
Szczerze, na więcej nie liczę. Sam fakt zrobienia PoP'a to byłby cud, ale że Ubi ma w dupie zdania graczy, to zawsze lepiej otwarty świat w PoP'ie niż w Asasynie, choć wolałbym nie.
Ubi slucha graczy, gracze glosuja portfelami. I dlatego mamy Assassina ktory jest kilkukrotnie bardziej popularny.
Świat się kończy. Zgadzam się z Tobą :o
Nie zrozum mnie zle, Prince of Persia Warrior Within/Dusza wojownika/Zapomniane Piaski (edycja na Wii) byly genialne. Top 10 gier od Ubi jak dla mnie.
Fakty niestety sa takie ze gracze chetnie kupuja Assassina.
Szczerze dalbym wiele za remake duszy wojownika, na np silniku AC. Albo restart trylogii Piaskow czasu. Ale sam uwielbiam tez Assassina.
W taki sposób to my możemy rozmawiać. Konkretne argumenty, a nie bezsensowne kłótnie i docinki.
Jezeli nie grales a malo Ci Prince of Persia to ograj ta (jak dla nnie jedyna sluszna) wersje zapomnianych piaskow.
https://youtu.be/SWRtozPcxqo
Wiem ze graficznie to poziom trylogii piaskow ale chyba dasz rade ;)
XX wiek, stare auta i pięknie odwzorowane miasto jak Londyn w Syndicate. Ewentualnie wikingowie, Rossiya, albo powstanie Imperium Rzymskiego.
Tylko czekać na Assassin Creed 2148.
Nie mogę się doczekać wersji 2137
Japonia, Chiny, Rosja, Wikingowie. W tej kolejności ja bym to chętnie widział.
....brakuje jeszcze Pakistanu.
Jeszcze nie kończą tego nudnego tasiemca tylko będą wydawać pierdylion części. Jaki popyt taka podaż.
Zero ambicji Ubisoftu.
Każda część AC czy Far Cry jest jak dodatek, a nie inna gra.
A co ma wspólnego z brakiem ambicji fakt, że Ubisoft produkuje fajną i popularną markę? Żeby inne korpo miały tyle jaj co Ubisoft przy inwestowaniu w nowości, to branża byłaby o wiele lepsza...
Wszystkie odsłony assassynów łączy wspólna marka, ale wiele z nich mogłoby robić za zupełnie osobne gry. Mechanika co prawda się powtarza (choć nigdy w 100%), ale obok tego dostajemy nowe realia, bohatera, historię, konstrukcję świata itd. Mało? To popatrz na inne duże marki, które co kilka lat ulepszają grafikę i dodają kolejną cyferkę w nazwie. Niekoniecznie są złymi grami (jak chociażby Arkham Knight, Uncharted 4 czy Gears of War 4) ale nie da się ukryć, że to wciąż to samo.
Porównaj sobie Arkham City z Arkham Knight, a potem Origins z Syndicate i zastanów się raz jeszcze, kto ma tu więcej ambicji...
Fajną markę wymieniłem w tym temacie przynajmniej 30 razy. podobnie, jak 30x widzę już to, czego zarzucasz innym markom.
"Porównaj sobie Arkham City z Arkham Knight, a potem Origins z Syndicate i zastanów się raz jeszcze, kto ma tu więcej ambicji..."
Origins to jedna z najlepszych i najświeższych odsłon serii, ale zobacz po której części do tego doszło. Poza tym nie porównywałbym Origins z Syndicate, a bardziej Syndicate z Unity.
Zmian w AK w porównaniu do AC jest też sporo, ale nie chodzi o to, by zmieniać coś na siłę, bo a) wszystko co tam jest, jest idealne i b), nie można w jednej grze wykorzystać wszystkich pomysłów. Już jest potwierdzenie, że WB Montreal (firma, która zrobiła AO) pracuje nad kolejną grą superbohaterską - niekoniecznie z Batmanem, ale jest to możliwe. Jeszcze wcześniej ile teorii co do kolejnej części, prequeli czy sequeli się naczytałem, to nie zliczę.
Obalenie caratu i rewolucja. Byłby idealny punkt wyjścia do tego, by przedstawić asasynów jako tych niekoniecznie dobrych. Niczym w AC Rogue.
Zobaczyłem tylko tytuł artykułu i byłem pewny że będzie coś z Japonią... nie myliłem się. Cholerne weeboo, wszędzie ich pełno.
Nie ma co strzępić pyska, bo na jakąkolwiek z tych wersji chwilę poczekamy. Spojlery już poszły w ruch jeszcze przed pełną premierą Origins i na 99% w "Origins2" pojawimy się w Grecji, a "Origins3" zabierze nas do starożytnego Rzymu. Mam nadzieję na jakąś intrygę z śmiercią Cezara :D
Sugerowanie, że tylko weeboo interesują się Japonią xd.
Ja osobiście jestem za Japonią bądź Chinami. Osobiście mam nadzieje, że nie będą lecieć z historią za bardzo do przodu i zajmą się okresami przed renesansem czy też krótko po. Boje się momentu, w którym Ubi zdecydowałoby się na Assassina podczas pierwszej czy drugiej wojny :/
W 1917 roku w Imperium Rosyjskim, zamiast uciekać na koniu Assyn uciekałby Gazem albo jakimś innym Chevroletem, kupuję.
Ja bym chętnie powrócił do Średniowiecza, a więc mogłoby to wyglądać tak:
- wieki ciemne i Król Artur - więcej RPG niż obecnie i może magia?
- Wilhelm Zdobywca i podbój Anglii - można by potem zahaczyć o legendę Robin Hooda
- wojna stuletnia, a dokładnie bitwy Joanny d’Arc i początek Czarnej Śmierci - ukoronowanie takiej Średniowiecznej trylogii.
A mi spodobał sie pomysł z starożytna grecją. Assasyni pomagają leonidasowi w opoznieniu persow. Ewentualnie Rzym i wojny punickie:)
zaglosowalem na hiszpański podbój Ameryki;
ale wolalbym cos zwiazanego z PL: konfederacja targowicka, rozbiory Polski, krzyżacy w PL,
Lenin assasin Stalin templar a Trocki zyd
ale taka gra sie nie ukaze bo była by niepoprawna politycznie
Wojna stuletnia i inkiwzycja mi nie odpowiadają. Joanna d'Arc jest już przedstawioną w serii AC postacią, z która fabularnie nie można nic zrobić. Najchętniej zobaczyłbym ( nieobecną, niestety ) Grecję. Gdzieś kilkadziesiąt lat po zakończeniu Origins. Boli mnie też brak dzikiego zachodu :-( AC w epoce wikingów jakoś do mnie nie przemawia. Jeśli chodzi o ten zbiór, to Hiszpanska kolonizacja
Polecam wpisać w google ,, wojny peloponeskie" tzn wojny pomiędzy Spartą a Atenami.... ;D
Najchętniej bym zobaczył Assassina osadzonego w okresie późnego Cesarstwa Rzymskiego, które boryka się z wielką wędrówką ludów i problemami wewnętrznymi.
Najlepiej będzie, jak wreszcie dadzą spokój z nadużywany wątek wojny Asasyni i Templariusze, bo to już robi się dziwne, nudne i naciągane. Niech będą robić nowe gry akcji z nowe fabuły i postaci osadzone w przeszłości bez tytułu "Assassin's Creed". Niech wymyślą coś nowego, co nam zaskoczą.
Każdy AC będzie świetny, jeśli (prawie) nie będę poruszali wątku współczesności. Dlatego ideałem tu jest AC1-2 (aż do samego finału AC2... eh).
Tematycznie podbój Ameryki centralnej i południowej i poczynania Aleksandra Macedońskiego są najbardziej interesujące.
No i wojna stuletnia.
powinniśmy odliczać czas do powstania AC w teraźniejszych czasach ;d
I dostalibyśmy następne Watch Dogs z otoczką Assassynów. Jak dla mnie nie ma to sensu.
Wymiękam z tą feudalną Japonią. Co ludzie widzą w tym temacie? Niech lepiej pomyślą nad odnowieniem serii "Splinter Cell".
Dla mnie moga zrobic cokolwiek z listy byle bez watkow wspolczesnosci. Od tego mogliby zrobic osobna czesc a tak wytracaja z gry.
Jak chcesz pograć w Assasyna w czasach WWII , to polecam grę The Saboteur (jest bodajże w Origin Access). Bardzo przyjemna gra, z lekko już starawą garfiką, ale gameplay świetny :)
Feudalna Japonia i ninja jako wschodni odszczep bractwa, to by było coś. Ubi udowodniło że da się zrobić assassyna na pustyni i w gizie, to czemu nie w takim Tokio lub sapporo.
Z Sapporo jest kilka problemów:
- to miasto to wieś,
- zbudowane w XIX wieku,
- feudalnej Japonii na Hokkaido praktycznie nie było (kolonizacja w okresie Meiji)
- to miasto to wieś,
- nie ma tutaj nic „klasycznie” japońskiego,
- wspominałem, że to wieś?
Pozdrawiam z tej wsi. ;]
Jeśli już by trzeba było, raczej bym postawił na coś klasycznie japońskiego, wałkowanego przez inne tytuły: Tokio i okolice albo Kyoto.
Z drugiej strony, czy nie każda ninja-themed gra jest jakby AC w realiach japońskich?
Również nie czaję co ludzie widzą w feudalnej Japonii. Generalnie mi też odpowiadałby klimat dzikiego zachodu ewentualnie lata 20 w USA to też bardzo ciekawy okres wielkiego kryzysu przestępczości itp Z tych podanych najciekawiej brzmi epoka konfliktów dynastii w Chinach.
Japonia to genialny pomysł. Bardzo duży potencjał do wykorzystania i chętnie ujrzałbym to w akcji.
Najlepszy setting dla Assassina to próżnia kosmiczna, ewentualnie jądro jakiegoś słońca.
Wieki ciemne i Król Artur - byłoby cudownie. Assasin jakoś bardziej mi pasuje w czasach średniowiecze/renesans. Wszystko później już jest nieco przesycone - jak np. Unity, Syndicate.
Nie wiem jak Origins, bo nie grałem. Imo, Japonia nie kręci mnie w ogóle - a jedyna gra z tą tematyką jaką lubię to Shogun 1 ;)
Ja to sobie cały czas wyobrażam, że w końcu powstanie AC w naszej pięknej RP.
Mamy tyle możliwości historycznych, aby to wrzucić, że aż szkoda byłoby tego nie wykorzystać.
Husaria, Grunwald, nawet nawiązanie do czasów plemion słowiańskich. Cała masa... :)
Ogame -o takie coś mi właśnie chodziło :D na pewno ogram, thx :) Ale, czy to nie są po prostu Zapomniane Piaski, czy to.jakaś specjalna wersja? Jeśli to drugie, to jakim cudem ja o tym nie słyszałem/nie było o tym głośno? :o
Powstaly 3 wersje zapomnianych Piaskow - kazda rozni sie gameplayem i fabula.
Xbox360/PC/PS3 - najgorsza, bardzo krotka i ogolnie bardzo taka sobie
PSP-troche lepsza
Wii- mimo ze technologicznie najslabsza (poziom trylogii piaskow czasu) to gameplayowo najlepsza i najdluzsza ze wszystkich.
Kazda wersje robil inny zespol.
Ubi swojego czasu robilo tak ze dwie wersje gry na roznych konsolach byly kompletnie inne. Np:
Splinter Cell Double Agent na pierwszego Xboxa jest 100 razy lepszy od wersji na X360/PC
Ghost Recon Advanced Warfare bardziej mi sie podobal na X360 niz wersja Pecetowa.
Kilka Rainbow Sixow bylo eksami na konsole i byly to swietne gry. Serio ubi sie kiedys staralo duzo bardziej.
Zainteresuję się tematem w wolnym czasie. Dzięki za info :)
a kiedy niczego nie będziemy śię spodziewać nadejdzie hiszpańska inkwizycja
Czyngis-chan i jego podboje lub feudalna Japonia z naciskiem na to drugie :)
Konflikt zimnej wojny, aż się prosi o zegranizowanie. Po cichu coś wykraść, zlikwidować, przedostać się gdzieś itp.