Two Worlds II doczekało się jeszcze jednego rozszerzenia
Powinni robić kontynuację, a nie jakieś dodatki, w które praktycznie nikt nie zagra.
Rzekomo ma powstać 3 część.
Ale jakość nie czekam, bo dwie pierwsze części nie były zbyt dobre jak ogrywało się gry Piranhy byes, Bethesdy i CD Project.
Słyszałem o tym. Chodzi mi o to, że marnują czas na tworzenie niepotrzebnych dodatków, zamiast wykorzystać go do stworzenia trzeciej części. Mają jakiś tam fanbase, więc jest szansa, że kontynuacja może się w miarę dobrze sprzedać, w przeciwieństwie do tych dodatków.
Pierwsza część była dla mnie średnia i nie dałem rady jej ukończyć. Dwójka była już bardziej dopracowana, ale jej też nie dokończyłem. Kiedy grałem ostatnio zrobiłem sobie za długą przerwę w graniu i najzwyczajniej w świecie zapomniałem o co chodzi, więc przy powrocie to Two Worlds II zacznę grać od początku.
Ja obie ukończyłam. Każdą grę kończę.
Nie wiem czy zdarzyło się, że nie ukończyłam jakiejkolwiek gry, gdy już zaczęłam od połowy lat 90' Chyba nie.
Ale były jakieś gry z C-64, które nie udało się mi przejść :)
Tam miałam kilka tysięcy gier. Nie szło savować.
Śmierć oznaczała rozgrywkę od etapu na którym zginęliśmy.
Przeważnie 3 życia grze. Ale w wielu szło ustawić nieskończenie ilość żyć.
W jedynkę TW grałam po przejściu pierwszym Obliviona i
Gothic 3, których TW I naśladował, ale był bardziej z gatunku
hack'n'slash. Kilka mega drewnianych dialogów i questów,
a potem już tylko walka. To był pierwszy action rpg, gdzie można było walczyć jeżdżąc konno. W Oblivionie było trzeba zejść z konia. TW II mimo szumnych zapowiedzi był niewiele lepszą grą. Tym bardziej, że to był 2010 rok. A nadal większe wrażenie robiły z action rpg z wielkimi światami Oblivion i G3,
a nie TW II. A potem pojawił się Skyrim i o TW II świat całkowicie zapomniał.
Ja mam tak, że czasem robię sobie przerwę w graniu w daną grę i wracam do niej po jakimś czasie aby ją dokończyć, albo tak jak w przypadku Two Worlds wracam po długim czasie aby zacząć grę od nowa. Obecnie kończę więcej gier niż kiedyś. Jak byłem młodszy często przechodziłem gry w kawałkach. Potrafiłem grać w kilka dużych gier na raz, czego efektem było to, że w pewnym momencie grałem w Gothica 3, Risena i Wiedźmina. Wyglądało to tak, że przechodziłem część jednej gry, potem drugiej i trzeciej. I potem znowu to samo. Jeszcze dochodziły do tego przerwy w pewnych momentach rozgrywki (w tym czasie grałem w inne gry jak NFS, pierwsze części Gothica itp.) np. 2 i 4 akt w Wiedźminie, czy dosłownie końcówka Risena, gdzie nie mogłem przejść jednej świątyni i wychodziło na to, że od momentu rozpoczęcia gry do jej zakończenia czasami schodził prawie rok, co dzisiaj dla mnie wydaje się niemożliwe, ale tak kiedyś grałem.
W przypadku Two Worlds 3 marwi mnie to, że ludzie praktycznie zdążyli już zapomnieć o tej marce, a to może spowodować niezadowalające wyniki sprzedaży. Dlatego według mnie ważne jest, żeby wykorzystać to, że jeszcze część osób o tej serii pamięta, żeby z powodzeniem sprzedać trzecią część.
Trzy mapy do multiplayera (który chyba jest martwy od premiery?) które mają być pomostem fabularnym między podstawką a dodatkiem Call of Tenebrae?
Serio?
Nie wiem jaka frekwencja jest na ich serwerach ale... właściwie to bez znaczenia bo jeśli ktoś chciałby póżniej zagrać w to to nie ma szans z powodu pustek (o ile w ogóle ktoś tam żyje).
O multi wiem tylko tyle że przed czy po premierze ludzie dowiedzieli się że mapa świata w mutliku jest o wiele większa niż ta w singlu i byli niezadowoleni z tego (dopiero mod Worldmerge temu zaradził).
Kilka dni temu znowu sobie zainstalowałem "Two Worlds 2", jakoś mam sentyment do niej i bardzo lubię. Ma coś w sobie, taki swój klimat.
Czy ta gra naprawdę była tak zła?
Mam na myśli podstawkę, pomijam ten cyrk z dlc, bo to godne pożałowania.
I pytam serio, bo nigdy nie grałem.
Ogólnie gra była/jest całkiem niezła. Bardzo ładna grafika, spoko system walki, system czarów równie świetny jak w "jedynce", fabuła może oklepana bo motyw taki sam jak w Two Worlds, ale moim zdaniem lepiej poprowadzona. W momencie swojej premiery konkurowała bezpośrednio z innym Action-RPG jakim jest Arcania, wtedy Arcania: Gothic 4 i zdecydowanie Two Worlds 2 wygrał to bezpośrednie starcie. Nawet teraz ta gra jest bardzo grywalna bo nie zestarzała się jakoś strasznie, a wprowadzenie HD lekko odświeża tytuł.
A co to sztuka pokonać Arcanie ? :)
To była gra na max 4/10 od której każdy action rpg jest lepszy.
A za prawdziwego G4 bardziej uznawany jest Risen 1.
TW 1/2 max 6/10 więc szału nie robią.
Nawet takie drewniane, schematyczne gry bez fabuły głównej, które były o wiele gorsze od swoich poprzedniczek jak
Oblivion i G3 są lepsze wyraźnie od TW 1/2 i
można ocenić na 8/10.
Druga część była dobra, a pierwszy dodatek Pirates of the Flying Fortress, stworzony jeszcze przez pierwszą ekipę, był jeszcze lepszy.
Two Worlds jest takim dobrym średniakiem. Dwójka jest moim zdaniem trochę lepsza od jedynki, jest bardziej dopracowana. No i wygląda dużo ładniej od pierwszej części, jeśli na tym ci zależy.
Akurat ciężko jest zrobić grę gorszą od Arcanii. Najgorszy action RPG w jakiego grałem.
jako że ewunia1818 wszędzie rozsyła swoją propagande że "TW to gry max 6/10" bez uzasadnienia to może ja ci lepiej odpowiem tak jak mi to powiedział mój brat, Two Worlds dwa to gra na jeden raz, i tylko na jeden raz, opłaca się tą grę przejść a potem to jak chcesz to do niej wracasz dla multiplayer bo nie ma do czego więcej wracać do tej gry
Crod zgadzam się. Ofc cała podstawka OK. Nowy dodatek jest słaby.Brak lokalizacji dla wielu fanów jest policzkiem.
Po cholerę. Jak ktoś myśli o TW3, to są inne dobre sposoby na spożytkowanie funduszy na promocję.
TW2 ogólnie fajna rzecz, ale pod względem mechanicznym wiele systemów irytuje i zestarzało się dużo bardziej niż oprawa.
O wieeele mniejsze problemy są z powrotem u mnie np. do Gothica 3 czy Skyrima. TW2 odpalałem parę razy po premierze i za każdym razem dużo gorzej wspominam eksplorację i walkę.
A już TW1 to kompletny kasztan.
Nie widzę tego.
Bo TW 1/2 to gry max 6/10.
I nawet takie drewniane, schematyczne gry bez fabuły głównej, które były o wiele gorsze od swoich poprzedniczek jak Oblivion i G3 są lepsze wyraźnie od TW 1/2 i
można ocenić je na 8.
Gdzie reszta gier tego typu:
Morrowind + dodatki - 9
Skyrim + dodatki + mody - 9
Gothic 1 - 10 (A co dopiero z modami ER i DX 11 :)
Gothic 2 Noc kruka - 9,5 (Z modem Returning 10 jak byk)
Risen 1 - 8,5
Risen 2 - 7,5
Risen EE - 8,5
Elex- 9
Wiedźmin - 9,5
Wiedźmin 2 - 9
Wiedźmin 3 + dodatki - 10!!!
Ostatnio nawet grałam...Do momentu kiedy....No tak oni maja nas w dupie dlc nie bedzie po polsku ...
ewunia to taki drugi Pawson18. Też cały czas pieprzy o tym samym, wkleja oceny gier PB i Wiedźminów, a do tego cały czas dodaje tego głupiego Returninga.
https://www.gry-online.pl/user.asp?ID=1224251
Polecam. Podobieństw, aż nadto....czyżby...
@Crod4312 - To nie jest "taki drugi Pawson18", tylko to JEST Pawson18. Rozpoznałem go po pierwszym poście. Pisanie ciągle o tym samym i do wszystkiego wciskanie swoich mini rankingów modów do Gothiców. :D