Hearthstone #22 - Kobolds & Catacombs
Witamy w wątku gry Hearthstone!
Hearthstone to gra karciana firmy Blizzard, w której dwóch graczy toczy ze sobą pojedynek przyzywając stronników i rzucając zaklęcia. Grając awansujemy naszych bohaterów i zdobywamy nowe karty. Oprócz tego zbieramy złoto i kupujemy za nie paczki kart, z których składamy własne talie dla każdej z 9 klas postaci. Paczki kart jak i wejścia na arenę można również zakupić za prawdziwe pieniądze.
Gra jest darmowa, więc każdy kto chce, może założyć sobie konto na battle necie i rozpocząć swoją przygodę.
Pomocne linki:
http://www.heartharena.com/ - pomoc w wyborze kart na arenę + prowadzenie statystyk
http://www.hearthpwn.com/ - największe forum poświęcone HS i największa baza talii
http://tempostorm.com/hearthstone/meta-snapshot - przegląd najskuteczniejszych talii w danym sezonie
Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14370431&N=1#ostatni
Ktoś może przypomnieć jak kupować większe ilości paczek za golda ? Nie chce mi się klikać 50 razy po 1 paczce.
7 legend, 16 epickich ze 104 paczek. Tylko 2 legendy które chciałem.
Ale graficznie bardzo mi się dodatek podoba.
Ostatnie bossy w przygodzie potrafią dać w kość.
Paladynem mi sie nie udało ale Warlockiem łatwizna
Ja na razie odpadłem na ostatnim. Podoba mi się ta losowość bossów i natychmiastowe przerwanie kampanii gdy przegrasz. Kart na razie nie kupuję bo w pierwszych dniach zawsze wychodzą jakieś kwiatki :P
W 90 pakietach:
- 7 legend, w tym 1 złota
- 24 epiki, w tym 1 złoty
- 104 rary, w tym 8 złotych
- 9 złotych zwykłych
- 2305 pyłu
To mój najlepszy dodatek pod względem zdobytych legendarek. W poprzednich dodatkach miałem 4 z 80, 2 z 60, 5 z 90.
Poprzedni dodatek dla porównania:
80 pakietów:
- 4 legendy (Hadronox, Uther, Zgnilec, Anduin)
- 18 epików + 2 złote
- 76 rarów + 5 złotych
- 9 złotych zwykłych
- 1110 pyłu
Koboldy paczki:
9 - Czaszka Manri - broń Warlocka
22 - Broń maga
56 - mistrz dębosercy
83 - ciemność
Łącznie 88 paczek.
W gratisie broń priesta.
Ogólnie bardzo słabo, ale cieszę się z tego, że dostałem Darkness. Na pewno bym nie craftował, ale będę kombinował jak tę kartę wykorzystać. Póki co czekam aż się meta zacznie się stabilizować.
Mi z 60pakietów wypadły 4 legendy więc może być. Pewnie zrobie sobie 20/20 i broń dla łowcy tak o dla zabawy i tak nie mam co z pyłem robić.
A ja trochę z innej beczki jeśli można :)
Od dłuższego czasu gram w wersje mobilną na moim smartphonie. Zaczyna mnie denerwować wielkość ekranu (5,5”) i to, że bateria strasznie szybko znika. Zacząłem się zastanawiać nad jakimś używanym tabletem do 600-700zl. Znajdzie się coś godnego polecenia?
Może zamiast tabletu, to Xiaomi Mi Maxa ? 6,44 cala i całkiem spoko mi się na tym grało. Używka powinna być dostępna w tych granicach.
Jak ktoś ma problemy z Daily questami polecam wylogować się z launchera blizzard. Zamknąć go i zalogować się od nowa. Mi pomogło :)
Swoją drogą z darmowych legend dostałem łuk dla łowcy oraz tego gościa za 9 many co rekrutuje modele z 1, 2 i 3 ataku.
Z tym jest większy problem. Próbowałem wielokrotnie restartować grę i nie pomogło. Zmiana regionu też nie pomogła, dostałem broń huntera w USA tak na marginesie, dopiero zmiana języka odblokowała zadania tak jak radzili na hearthpwn.
Jak tam wasze eksperymenty z taliami? Warlock dostał fajne nowe demony, a nowa broń daje szalone tempo. Fakt, że oznacza to pass w 5 turze, ale później wystawiasz za free demony 5/6 czy lepsze co turę.
Wbiłem rank 10 z win ratio coś ok. 70% tą talią. Jak w 6 turze wyciągnie demona 3/9 co w agonii zostawia 3x 1/3 z prowo, to tempo talie mają pozamiatane.
To dziwnie to działa, bo ja żadnych problemów z questami nie miałem w ogóle.
U mnie też jest coś nie tak z questami, przelogowanie nie pomaga.
Warlock dostał fajne nowe demony, a nowa broń daje szalone tempo.
Thijs gra teraz fajnym deckiem z Kostkami, Doomguardami i Umbrą -->
Póki co ma nim 11-0.
https://www.twitch.tv/thijshs
Wczoraj Savjz grał Warlockiem z N'Zothem w top30 legendy. Warlock wydaje się obecnie bardzo mocny z darmowymi 3/9.
Podobał mi się też Mill Rogue doga, który nigdy nie wejdzie w fatigue dzięki nowej broni.
Też dostaliście podsumowanie miesiąca na maila ? Dzięki temu dowiedziałem się, że mam 78% WR przeciwko Warkom.
Astounding! You had a win streak of 8 games in Tavern Brawl!
Your win rate as Mage in Ranked - Wild was 78.6%.
Niesamowite osiągnięcie, gdy gra się na rangach 20-18, byle zrobić daily jak najszybciej.
Witajcie, dopiero teraz zaczynam nowe rozszerzenie i stąd mam pytanie :) Czy jak przegram daną klasą pojedynek w podziemiach to gdy muszę wybrać inną, to automatycznie nie mogę juz grac przegraną klasą ? Czy mam wtedy jeszcze szanse przejść podziemia wszystkimi klasami nawet jak przegram i muszę daną klasą od nowa ? :)
@ Villenik
Jak przegrasz to kończysz konkretny "run" i zaczynasz od nowa. Wybierasz jaką chcesz klasę (może być ta sama) i zaczynasz od 1 bossa. Wszelkie karty/artefakty itp. zdobyte wczesniej przepadają.
A co do moich narzekań. System daily quest ciągle mi wariuje. Muszę zmieniać języki, wylogowywać się ciągle itp. itd. Mocno to irytuje.
Teraz i ja zacząłem mieć problemy z daily. Nie znaleźli jeszcze na to rozwiązania ?
Ponoć naprawili daily. Za darmo mają być 3 paczki kart z koboltów w styczniu za problemy.
Udało mi się przejść te "dungeon runy" już 7 klasami. Jaki niemiłosierny RNG tam jest. Dobry "wspomagacz" plus z 3 zestawy kart co dobrze działają z tym i gotowe. Np. u palladyna ulepszenie mocy specjalnej i twoje miniony +1/+1 i nagle co tura za 1 many przyzywam 2x 2/2.
Przeszedł ktoś magiem i ma pomysł jakie karty / zestaw mocy dobrać? Ja mogę udzielić rad do wszystkiego oprócz maga i kapłana bo tym nie mogę przejść :(
Ja 2 razy poległem na ostatnim bossie, jest w ogóle jakaś nagroda za przejście runu?
Ja przeszedłem tylko raz, udało mi się właśnie magiem. Już nie pamiętam co brałem, ale to była trochę wolniejsza talia z dużym value w end-game.
Te ostatnie dodatki w roku wypadają najgorzej. Najwięcej zamieszania robi rotacja z pierwszym dodatkiem, bo to zmienia całą metę.
Nowe talie jakieś takie nijakie są, a meta dziwna. Równie dobrze można grać starymi taliami.
A mnie sie ta meta podoba, gra sporo nowych talii jak i te starsze wiec jest większa różnorodność. Na tą chwilę nie widzę jakiegoś OP decku który dominował by mete, co jest jak bardziej na plus. Troche sporo jest warlockow ale idzie ich ograć innymi taliami. Co do nowego trybu to został mi tylko jeszcze wojownik i jakoś nie mogę się nim przebić pokonanych bossow mam nim łącznie ponad 80 i próbowałem różnymi kombinacjami i zawsze coś mnie kontruje. Ale mam nadzieje że RNG da mi to wygrać za którymś razem ;].
Mam wrażenie, że w tym dodatku zrobili stosunkowo mocne epiki,
chyba po raz pierwszy od początku hsa używa się ich aż tylu.
Ciekawe czy to skok na kasę i nowa tendencja czy tylko wypadek przy pracy.
Mam takie same odczucia. Pełno epickich musiałem craftować - legendy jeszcze żadnej.
Wróciłem sobie do Hearthstone ostatnio, w sumie to tylko do Dungeon Runa z nowego dodatku, bo bez mozolnego grindu dzień w dzień nie da się grać rankedów. Dungeon Runy to najlepsze PvE jakie się do tej pory pojawiło w Hearthstone. Zabawny tryb pozwalający przetestować wiele kart bez posiadania ich w kolekcji, pozwala pobawić się bardziej nietypowymi deckami, które na drabince by się nie sprawdziły. Dużo replayability, po ukończeniu runu każdą z klas pewnie dalej będę wracał od czasu do czasu do gry. Taki tryb gry ma potencjał i mam nadzieję, że będą dalej rozwijali coś tego typu. Na minus to brak jakichkolwiek nagród za runy. Nie da się w nich robić questów i nie dostaje się niczego. Mogliby dać cokolwiek, oczywiście musiałoby to być coś mniej niż za granie za rankedy i areny, żeby nie było się zmuszonym grać PvE, ale jakiekolwiek nagrody powinny być. Fajnie by było jakby było więcej talii startowych, niektóre poza ogólnymi, solidnymi kartami mają karty które już dosyć mocno ograniczają dowolność w tworzeniu talii (np. Doomsayer u maga, nie jest przydatny w każdej talii), brakuje też możliwości wymieniania kart z talii. Fajnie by też było jakby rozwinęli mocniej element roguelike'owy. Na przykład wyskakuje nam wydarzenie, że zmierzymy się z silnym przeciwnikiem, jeszcze nie na poziomie naszej talii. Albo ryzykujemy i zdobywamy lepsze nagrody albo idziemy bezpieczną drogą, ale bez dodatkowych nagród. No i w jak prawdziwym roguelike'u fajnie by było jakby był jakiś endless mode.
Ogólnie to dawno nie miałem po prostu funu z tej gry, ten tryb to dobry kierunek dla gry.
Tymczasem wracam do Gwinta, który jest świetny i dostał ostatnio aktualizację dodającą 100 nowych kart.
Bezi w pierwszych dniach po premierze dodatku dostawało się na pewno questy na bossów, za zrobienie których dostawałeś nowe pakiety kart.
z runów został mi tylko mag, priesta zmęczyłem z podwójnymi okrzykami bojowymi i zestawem Cthuna. Do tego miałem tego gościa co kopiuje talię wroga i udało się trafić na ostatniego bossa co odrzuca mi karty. Miałem ponad 50 w talii a on 20 więc jakoś się udało ;)
M@co
To są jednorazowe questy, które pojawiają się z każdym dodatkiem, za ukończenie dungeon runów nie dostaje się nic poza card backiem za ukończenie wszystkimi klasami.
Super dodatek...meta dwóch klas...
Pograłem ostatnio trochę face hunterem (na niskich rangach~ 12), bo trzeba było questa zrobić i praktycznie nie da się wygrać czy to z priestami czy lockami, masakra jakaś.
Meta zaczyna się od rank 3. Poniżej tego jest strefa dziwności, gdzie zatrzymują się wszystkie dziwne talie.
A to, że face hunter nie działa to świetna wiadomość. Blizzard od dwóch dodatków mocno spowolnił metę i bardzo dobrze. Priest i warlock mają bardzo fajne karty do kontroli stołu, więc żadna talia oparta na wczesnej agresji i tanich minionach nie ma szans.
Wyjątkiem jest paladyn, który nie tylko nadaje szalone tempo, ale również nie boi się AOE, bo ma świetne karty do uzupełniania stołu.
Do tego ma niezły mid-game, a legendarna broń daje mu jeszcze szanse w late-game.
Popularność warlocka i priesta to świetna wiadomość, bo pozwala na tworzenie kombo talii. Tylko właśnie nikomu się nie chce...
Kilka dni temu oglądałem jak Stancifka grał Jade druidem z nową legendą co wymienia talie, ale myk był taki, że najpierw dobierał przeciwnikowi karty do 10, a potem wymieniał swoją pustą talię z jego, nie dając mu możliwości odzyskania kart, bo palił kartę wymiany. Pięknie kontrowało to priesta.
Umęczyłem wreszcie te dungeon runy wszystkimi klasami. Wracać nie zamierzam, ale frajda w mocnych i łatwych klasach była (a czekanie na RNG u maga tylko wnerwiało)
Ciekawie się was słucha z problemami o top taliach. Ja znowu męczę się z graniem czymkolwiek, bo gram F2P (kupiłem tylko ten zestaw na start za 5 Euro). Więc przez najbliższy miesiąc albo 3 pewnie powyżej 15 rangi nie wejdę.
Zaczęły się mistrzostwa świata. Przez 3 dni będzie można dostać paczkę za zalogowanie.
Tegoroczne mistrzostwa to porażka. Ciągle to samo, 3 buildy na krzyż, nuda...
Jedyne emocje, to gra mojego Championa. Zastanawiałem się między Orange, ShtanUdachi, a Purple. Wybrałem tego ostatniego i jak na razie zarobił mi jedną paczkę.
Na standardzie też Aggro Pal robi rzeź ? Na szczęście nie jest to taki cancer jak stary Pirat Warrior, więc bez obrzydzenia nim gram...
Na Wildzie to jakieś łosie tylko grają. Wstyd nawet pisać, że się gra w tym standardzie.
Jak komuś się podobają dungeon runy w HS to ostatnio wyczaiłem fajnego karcianego rogue like'a na Steamie. Gra nazywa się Slay the Spire. Zostawiam linka, może ktoś się zainteresuje.
http://store.steampowered.com/app/646570/Slay_the_Spire/
Nie wiem, czy ktoś oglądał mistrzostwa, ale finałowy mecz wynagrodził mizerię tego czempionatu. Był niesamowity.
Ja nie miałem czasu oglądać ale wybrałem Fr0zena jako mistrza. Jak na razie żadnej pakietu kart nie dostałem :|
Ale pójdzie nerf: http://www.hearthpwn.com/news/4349-patches-the-pirate-loses-charge-four-card-nerfs
Oprócz Bonemare wszystko na dust...
Dobry nerf. 4000 pyłu będzie jak znalazł po rotacji. Najbardziej podoba mi się to, że Łatek i Raza dostały nerfa pod Wilda. W dziczy talie pirackie są ogólnie silniejsze, niż w standardzie i Łatek byłby problematyczny przez lata.
Raza w Wild zachowa moc ze standardu. Po prostu potrzebny będzie Thaurisan, żeby zmniejszyć koszt kart z combo.
Gdybym grywał w Wild, to bym Razę zostawił, ale priest to ostatnia klasa, którą chciałbym w dziczy grać.
Minus taki, że nerf nie dotyka Locka. Teraz to już nie będzie meta dwóch klas a jednej klasy :/
W tym sezonie spiąłem poślady i postanowiłem wbić treningowo przed następnym miesiącem r5. Łatwo poszło z aggro palem, który umrze śmiercią naturalną po najbliższym nerfie. Nie mam już tyle czasu na grę jak kiedyś, więc r5 jest dla mnie wyczynem. Wychodzi na to, że jest to osiągalne nawet grając co parę dni przez 2 godziny. W zasadzie po zmianach na rankedzie, po wbiciu r5 już nigdy nie zobaczy się ludzi grających powyżej r10. Trochę smutne...
Gdyby ktoś przeoczył: http://www.hearthpwn.com/news/4352-a-special-year-of-the-mammoth-pack-is-coming-soon
3000 paczek czeka :)
Pograłem po nerfie Patchesem i definitywnie jest wciąż grywalny, ale tylko z działami. I tak go zdustowałem, bo nie lubiłem nigdy piratów, a 3200 pyłu kusiło.
Tak samo wyciąłem Raze. Zawsze wolałem Dragon Priesta.
Mój ostatni złoty Hero. Miałem już to olać, ale nie wytrzymałem. Powinni dawać medal za takie męczarnie...
Szacunek. Ja sobie nie wyobrażam farmienie tylu zwycięstw paladynem czy priestem.
Akurat Paladyn i Priest poszli mi najszybciej. Prawdziwa mordęga to był Hunter i Rogue, klasy których kompletnie nie gram na rankedach i miałem w zasadzie tylko podstawowe karty.
Rzygam tymi Lockami na drabince. 80% pojedynków mam z nimi. Za to tak lubianego przeze mnie Shama nie widziałem od miesiąca. Niech Blizzard daje nowy dodatek bo nie da się grać :/
Na wild nie ma takiego problemu. Ludzie grają takimi dziwnymi buildami, że żadna meta nie racji bytu...
Nie wiem jak to jest, ale wybitnie leży mi Paladyn. Mam nim największą ilość zwycięstw, mimo, że wolę grać magiem i priestem. Kolejny masakryczny build...
Dla mnie jest i był OP.
Nowy rok ogłoszony: https://www.hearthpwn.com/news/4387-the-year-of-the-raven-is-coming-to-hearthstone-ice
Znowu ułatwienia.
Wszystko wskazuje na to, że wszystkie fajne i skillowe talie będą przerzucane do wild. Standard będzie pozbawionym skilla festiwalem Pay2Win.
Zresztą ja mam dość. Byłem tydzień na urlopie, zrobiłem sobie przerwę od HSa i do tej pory nie włączyłem. Mam dość. Poziom zrakowienia gier blizzarda przekracza wszelkie granice.
A ile teraz mam wolnego czasu! Odzyskałem 3-6 godzin w każdym tygodniu.
Ale akurat za ice blockiem płakał nie będę ;P
Natomiast nie wiem o co chodzi z tym ułatwianiem questów...
Some Daily Quests are becoming easier to complete with reduced requirements.
Czyli pewnie zamiast zagrac 60 murlockow trzeba bedzie zagrac 40, a zamiast wygrac 5 brawli 3 itp.
Ale ja rozumem istotę zmian. Nie rozumiem natomiast co kierowało decydentami. Te questy i tak nie mają wysokich wymagań nawet względem nowym użytkowników.
Wg maila ze stycznia ludzie w mojej okolicy zrobili srednio 14 daily. Moze licza ze nizsze wymagania przyciagna ludzie do logowania sie czesciej albo do robienia samych daily.
Co do ułatwiania questów, podejrzewam, że chodzi o próg wejścia.
Często widzę opinie, że próg wejścia do "konkurencyjnego" grania w HS jest ogromny, z czym zresztą się zgadzam. Więc dodanie dodatkowych sposobów na zdobycie golda, lub ułatwienie tych istniejących powinno pomóc.
Tak samo realnie nie zmieni to aż tak wiele (miesięcznie mam może z 5 do 10 questów za 40G, czyli dostanę 50 do 100G więcej), a co do wymagań np. zagraj ileś ta murloków, i tak przeważnie robię to na casualu z taliami warclocka, żeby jak najszybciej przepchnąć. Więc PR pójdzie fajny, a zmiany znikome dla wielu graczy.
Pomoże ktoś zrobić quest za 80 golda? Najlepiej gdybyśmy się wymienili. Tak żeby każdy zgarnął 160 golda. Jak coś to zapraszać: jarekao #2226
No i mamy nowy dodatek: https://www.hearthpwn.com/news/4439-the-witchwood-is-hearthstones-next-expansion
Na razie słabo to widzę, ale preorder zrobiony. Jednak 70 pakietów kusi.
Jest już data premiery dodatku: https://www.hearthpwn.com/news/5396-witchwood-releases-april-12-final-card-livestream
Bez szału ten dodatek, nie wywołał we mnie na chwilę obecną efektu wow. Ale pre-order zamówiony
Ja już się przyzwyczaiłem: z każdego dodatku z 10 kart grywalnych, reszta szmelc.
Ja się nie dałem namówić na 70 pakietów. Nie mam już tyle czasu na granie w hsa wolę ten czas przeznaczyć na inną grę albo robić coś innego. A dodatek jak każdy inny część talii przejdzie lekką modyfikację, powstanie pewnie kilka nowych i w sumie tyle. W sumie boli mnie że warlock praktycznie nie ucierpi po rotacji dodatków no ale cóż może meta sie jakos zmieni. Licze na powrót control woja.
Jak wam się podoba nowy system rankingowy ? Niby fajnie, bo praktycznie po 2 dniach miałem już r5, ale w zasadzie miesiąc się dla mnie skończył. Mam już złotego epika, nie mam ciśnienia i czasu na wbicie legendy, więc pewnie będę się bujał między r5 i r4 do końca miesiąca...
Mała cebula:
Kupujecie arenę jutro lub dziś i zostawiacie z dwoma przegranymi na dodatek, za nieukonczona arenę dostaniesz kupon na arenę oraz nagrodę w zależności na którym poziomie zostawicie arenkę
Żadnych. U mnie wyjątkowo dobrze. Ze 105 paczek: 7 legend, bardzo dużo epików (o dziwo) i sporo złotych.
Jestem zadowolony.
Ok to kiedy nerf Shudderwocka?
Imo będzie najszybszy w historii, bo to jest totalnie porąbane co robi otk deck shamana, na dodatek animacja trwa strasznie długo. Jak to przeszło testy to nie mam pojęcia.
Może oni chcą, żeby na początku nowego dodatku trochę szumu wokół kart powstało...
63 pakiety, trzy legendy, 1100 pyłu z duplikatów...
Edit: Oczywiście legendy z klas, które mnie kompletnie nie interesują ;(
Macie jakieś przeczucia jakie legendy z nowego dodatku będą grywalne ? Mam pełno dustu, ale nie lubię go marnować :)
Z 78 pakietów 4 legendy, 15 epików i 2000 pyłu. Z obecnego dodatku podobają mi się tylko grafiki na kartach.
SHUDDERWOCK - dzieli i rządzi. Praktycznie żaden control deck nie ma z nim szans. W gre wchodzi tylko mocne aggro ale te znowu świetnie kontruje warlock.
Ale mi się ten dodatek nie podoba. Krew mnie zalewa, meta się powoli krystalizuje i co? CUBELOCK wszędzie, a z każdym dniem będzie coraz gorzej.
Tej karty szczerze nienawidzę https://www.hearthpwn.com/cards/76977-dark-pact
Ta karta powinna kosztować ze 3 many, albo działać na zasadzie earth shocka.
Zresztą już przed dodatkiem wszyscy pro pisali, że jak lock nie dostanie nerfa to będzie era jednego decku i powoli wychodzi na to że mieli rację.
O shudderwock już pisałem, największym problemem jest animacja i to że żaden heavy control deck nie ma z nim szans. Na szczęście aggro niszczy ten deck i w sumie cube lock także.
BTW Usuwając dirty rata, a nie tworząc karty z podobnym efektem blizzard strzelił sobie w stopę.
A ja sobie robię questa na 10 wygranych w standardzie. Zacząłem od r25, bo nie grałem w poprzednim sezonie tam nic i wreszcie odpoczywam od meta decków. Zrobiłem sobie maga z gotowców od blizzarda i nie dość, że gra się fajnie, to spotykam same "dziwne" i nieznane mi wcześniej wariacje. Może zacznę grać standard ? Bo oczywiście tak jak myślałem na wild stoję na r5 i ani drgnę.
Zmieniam zdanie co do shudderwocka (dreszczołaka). O ile sama karta jest OP to juz deck, który wykorzystuje jest do kitu. Trzeba mieć umiejętności Toasta lub krippa by w miare ogarnac shamanem drogę do legendy.
O wiele prostszym rozwiązaniem to wszelakie wariacje baku paladyna lub genn paladyna. możliwość przyzywania stronnika za 1 many lub 2 takowych za 2 many zwykle przesądza o przebiegu gry.
O ile przeciwnik nie jest w stanie wygenerować odpowiedzi do 5 tury to właściwie jest po grze. Testowałem jeszcze Baku Huntera - ten jest o wiele efektywniejszy ale brakuje mu obrony przed aggro deckami.
gdybym miał obstawiać dwa główne meta decki obecnie w standardzie to bedą to Baku Paladyn i Cubelock.
Ten ostatni juz nieco mniej, bo teraz każdy deck ma remove weapon w standardzie.
Moja odmiana paladyna nazywa jest Witcher i wyglada tak ---->
Czary z wiedźmiego kociołka praktycznie niszczą cubelocka.
Jest jakaś wariacja na temat evolution szamana? Fajnie mi się nim grało w tamtym roku.
Pograłem trochę i dodatek całkiem spoko. Niezbyt wysoki powerlevel nie zatrząsnął tak grą jak poprzednie 3 dodatki, ale sama rotacja dużo zrobiła. Ogólnie dobry kierunek, żeby nie robić zbyt dużo OP kart, jak następne trzy dodatki będą podobnie zrobione to następna rotacja może być ciekawa. Na minus to, że nie wprowadzono w sumie jakiegoś nowego ciekawego typu legendarek. W Ungoro były questy, w KotFT byli Rycerze Śmierci, Koboldy miały legendarne bronie. Tutaj po prostu każda klasa dostała dwie zwykłe legi. Bardzo podoba mi się design kart Baku oraz Genn Greymane. To chyba drugi mój ulubiony design po Reno Jacksonie (z nim pojawił się problem jak dostał za dużo wsparcia w Gadżetonie, ale wcześniej jedna z fajniejszych, zbalansowanych kart). Niestety trochę jest problem z Baku/Gennem, bo mogą zdominować metę. Moim zdaniem problemem jest paladyn, a konkretnie Divine Favor. Karta już dawno powinna dostać nerfa albo zostać przeniesiona do Hall of Fame i nie byłoby problemu.
Na ogromny plus też arena. Drafty są teraz świetnie zrobione i powodują, że więcej klas jest grywalnych dzięki mniejszemu skupieniu się na rzadkości kart. Mam nadzieję, że nie wrócą do starego systemu i zostaną przy grupowaniu kart według power levelu. Chociaż muszą nad tym elementem jeszcze trochę popracować. I tak jest dużo, dużo lepiej niż było.
Trochę jestem zawiedziony, że trzeba czekać na nowe Dungeon Runy. Według mnie najlepszy tryb PVE kiedykolwiek wprowadzony w tej grze. Do żadnego innego nigdy nie wracałem.
Edit:
Trochę jestem zawiedziony, że nie zdecydowali się na mały revamp ulepszonych hero power. Poza Paladynem i Warriorem nie ma raczej do której klasy dać Baku.
Nie wiem w jaki sposób chciałbyś ulepszyć moce bohaterów, by nie były przesadzone. Klasy polegają na mocach w różnym stopniu i np. dla szamana wystawienie losowego totemu jest tylko niewiele gorsze od wybrania typu. Jakby wystawiał 2 totemy, to byłby OP.
3 dmg u Huntera to wystarczająca siła. Nowe karty dały mu niezłe synergie. Jeden minion odnawia moc, drugi podwaja obrażenia. Obaj wymagają usunięcia ze stołu. Baku hunterem gra się bardzo fajnie. Trzeba od początku planować całą grę i liczyć obrażenia jakie się zada. Najczęściej kluczowa jest 5-6 tura, bo wtedy trzeba podjąć decyzję czy iść w twarz, czy walczyć o stół.
Baku i Genn będą przewijać się przez dwa lata. To są naprawdę fajne karty i dużo lepiej zbalansowane niż te, które blokowały jeden slot. Co ważne, te karty mają sens dopiero teraz, gdy mechanika discover i losowa generacja kart zostały mocno ograniczone.
Cała siła Bakudina polega na tym, że minion za 3 many pozwala mu dobrać Sunkeeper Tarim, który jest po prostu OP w parze z ulepszonym hero power.
Gra jednak zmierza w dobrym kierunku. Gdyby jeszcze znerfili warlocka, to byłoby miło. Warlock był dobrze wyważony przed koboldami. Miał dobrego DK, sporo kontrolnych kart i znośne leczenie. Koboldy dały mu totalnie przesadzone karty. Jest zbyt żywotny, przez co nie zabijesz go wcześnie, a w end-game ma zbyt wysokie value, by przegrać.
Ja jeszcze nie zrobiłem żadnego decku z dodatku, oprócz gotowców blizza. Czekam co się wykrastylizuje.
Jak na razie najfajniej grało mi się rush warriorem.
Ta gra mnie wciąż zadziwia. Zrobiłem build z dupy, żeby zrobić daily szamana na 10 overload kart i młócę jak burza...
Ciekawy ten nowy dungeon. Udała mi się do tej pory 3 klasami go przejść.
- Rogue: 1 many za moc specjalną + 3 życia dla min + zestawy kart z jade głównie
- Warrior: działo strzela za 2 dmg + za strzął działa redukujesz koszt kart w ręce + zestawy kart na inspirację i legene
- Hunter: - + 3 do życia dla min + zaczynam z 2 many + karty różne, ale głównie kilka rzeczy z poison, żeby kontrolować stół
Z magiem ciągle próbuje, największe sukcesy mam z leczeniem się o 2 oraz + 3 do życia, a z zestawów kart biorę żywiołaki albo sekrety i tworzę np. 15/15 tych gości co dostają +2/+2 jak mam sekret
Ja już mam ukończone te dungeony wszystkimi klasami i zdobyty rewers mam za ostaniego bossa. Magiem brałem 2x wzmocnienie zaklęć za drugim razem się chyba mi udało nią przejść. Najwięcej problemów sprawił mi łowca dopiero za 4-5 podejsciem mi się udało nim ukończyć całość.
Niezależnie od klasy połączenie Scepter of Summoning (czyli że maks 5many za jednostkę) + np dodatkowy kryształ many na start/2x życie i do tego pakiety legend, albo inne wysokie i trzeba mieć naprawdę pecha żeby przegrać.
Ja się strasznie długo mordowałem Warriorem aż wziąłem 2x to samo czyli 2x więcej hp i masz de facto 4x więcej hp i poszło całkiem łatwo :)
Sama walka z Hagathą była wg mnie za prosta, wygrałem za pierwszym razem nie używając nawet wszystkich kart bohaterów.
Nerf pójdzie delikatny. Spodziewałem się zniszczenia tych kart, a wszystkie będą wciąż grywalne.
https://www.hearthpwn.com/news/5549-six-card-nerfs-coming-naga-sea-witch-spiteful
Nowy patch już jest: https://www.hearthpwn.com/news/5586-hearthstone-patch-11-2-taverns-of-time-event-new
Jeden z moich najbardziej epickich pojedynków. W połowie byłem już pewien przegranej, ale miałem questa na karty Priesta więc ciągnąłem dalej. No i cud się zdarzył :D
https://hsreplay.net/replay/YWDMpZwVX6Ty58NENt45JV
Wbiłem swoją pierwszą legendę spiteful druidem. Tempostorm ocenia ten deck na najgorszy z tier 2 i w opisie jako średni. Prał mnie prawie każdy paladyn i rogal, ale całą resztę biłem ja. Przeciwko innym druidom mam chyba 90% zwycięstw. Także nie warto sugerować się tylko rankingami tylko lepiej grać deckiem który nam pasuje.
Ktoś grał w evencie na arenie? Ja zagrałem parę razy i świetnie się bawiłem. Oczywiście kilka kart było kompletnie OP, ale to nie problem przy krótkotrwałym evencie. Cieszy to, że Blizz wreszcie zaczął patrzeć na arenę, zmiany z "bucketami" bardzo mi się podobają. Oczywiście system nie jest idealny, ale cały czas nad nim pracują. Jak ktoś jest ciekaw jak teraz wygląda draft na arenie to tutaj jest to dobrze wyjaśnione.
https://news.blizzard.com/en-gb/hearthstone/21792955/developer-insights-arena-with-kris-zierhut
Mam nadzieję, że takich eventów będzie więcej, za dużo jest czasu pomiędzy dodatkami kiedy gra jest nudna i nic się w niej nie dzieje.
Jak dla mnie spoko event, było dużo świeżej krwi, więc miałem jakieś szanse. Losową talią dobiłem do 7 zwycięstw :) a nie miałem dużo tych nowych kart.
Więcej takich rzeczy, głównie dla świeżej krwi, bo jak gram w normalnym okresie, to czuć, że są głównie sami wyjadacze i ciężko cokolwiek ugrać.
o, pewnie w wild pojawią się nowe Mech talie :)
A co do standard, to mam nadzieję, że zmieni top bohaterów, chwilami za dużo druida widzę i mnie prywatnie męczy (głównie grywam od 13 do 8*)
* chociaż wczoraj po pechowej serii gier spadłem na 15 ...... trzeba zrobić poprawki do spitfull preista :)
30 - paczek :) 2 legendy + 1 startowa + 8 fioletowych.
Maga na dobrania kart jak zagrywam z prawej, Dr. Boom dla warriora oraz Ta co kombi z deathrattle dla Rogue.
Czekam na ustabilizowanie i mety i chyba zrobię Rush / Warrior albo jakiś szybki mage.
U mnie z 200 paczek 13 legend plus 3 za bundle i logowanie. Właściwie tylko legendy szamana mi brakuje z tych co chciałem.
Tak się kończy healing rain, jak się nie doczyta o co chodzi z Lightwardenem :)
Smiesznie jest na wysokich rangach standardu...
Puzzle, to najlepsze co spotkało tą grę od lat. Jestem zachwycony :)
Też tak uważam. Jedyne co mnie boli to fakt, że mam coś skopane na telefonie. Żeby zagrać w puzzle muszę tapować na pałę gdy odklikuję komunikat błędu. Ale mam to gdzieś. Nie chce mi się kolejny raz reinstalować gry.
W ogóle uważam, że Blizzard ostatnio zszedł na osy jeżeli chodzi o techniczny aspekt aktualizowania gry. Cały czas mam jakieś dziwne problemy, których nigdy wcześniej nie doświadczałem.
Nowy tryb przygody jest dla mnie lepszy od samej gry. Nie obrażę się na więcej zagadek w przyszłości :)
Nigdy nie grałem szybkimi taliami bo to rak, zabija frajdę z gry itp.
Zrobiłem sobie Zoo-Locka, i nagle bez problemu dobijam do 10 rangi i wyżej. Wcale nie chodzi o "moc" talii, po prostu w tym samym czasie rozgrywam więcej meczy.
Ameryki nie odkrywam tym stwierdzeniem, niektórzy pewnie odkryli to dawno, ale trudno będzie mi wrócić do wolnych talii gdzie 1 mecz to czasem i 20 min.
Zgadza się, ale ja nie lubię grać tymi taliami. Tak samo jak nie lubiłem Reno i Giantlocka. Jestem już na takim etapie, że wolę nie dobić do r5 i grać ulubionym controlami dla przyjemności.
Widzę, że wątek martwy od jakiegoś czasu.
https://www.youtube.com/watch?v=EKd1ly-FWak
Jeden z największych troll decków jakie widziałem w tej grze. Ten niespodziewany C'thun na koniec :D
https://www.youtube.com/watch?v=7zBVqLSNLj0
Tu jeszcze śmieszny deck był na początku dodatku jak wszyscy grali jakimś combo deckiem albo zoo.
Ja odkryłem Star Aliance Druida i mszczę się za te wszystkie upokorzenia od Kingsbane Rogue i big Priesta, które miały moje ulubione control decki. WR utrzymuje mi się w okolicach 75%. Tylko mega agresywne decki mnie łoją.
Zacząłem grać od nowa na Ameryce, żeby zobaczyć jak jest na randze 50 ftp. Masakra. Nawet jak miałem przewagę w postaci darmowych paczek, które po drodze zgarnąłem na Europie. Dustu starczyło na sklecenie taniego odd paladyna, a i tak gra się ciężko.
Star Alligner działa w standardzie? Czy mówisz o dziczy?
Właśnie dużo osób gra teraz z ciekawości na rangach 50 co jest niedobre dla nowych graczy, ale myślę, że z czasem się to ustabilizuje i jest to dobry pomysł dla nowych graczy. Zresztą teraz pewnie gra nie zyskuje nowych graczy, wysyp będzie dopiero na premierę nowego rozszerzenia. Teraz to same smurfy prawdopodobnie tam grają.
Od około 2 miesięcy gram tą samą talią, zmieniam w niej około ~3 karty co trochę, w zależności co widzę na obecnej randze (np. więcej palladyna to jakiś dreadlord itp.) To co robię to rak HS, więc nie mam ochoty tu pisać. Jak uda mi się pierwszy raz zdobyć legendę albo rangę 5+ to pewnie dodam post. Dlatego nic tu nie piszę.
Co do nowych rang, uważam, za super pomysł, miejmy nadzieję, że pomoże zdobywać nowych graczy i ograniczać negatywne wrażenie podczas początków w grze.
Hearthstone ma jeden zasadniczy problem w przyciągnięciu nowych graczy. Trzeba wydać min. 500 zł, by złożyć talię dobrą na tyle, by wbić legendę. Niegdyś zawodowcy wbijali legendę na podstawowych kartach, co najwyżej z kilkoma niebieskimi. Dziś jest to niemożliwe, bo epiki są zbyt potężne.
Dodanie nowych rang nic nie da na dłuższą metę. Gracze szybko trafią na paywall i grę porzucą, a nikt nie będzie się męczył w zbieranie złota dwa lata, by kupić dość paczek za złoto.
Najpopularniejsze gry F2P są faktycznie darmowe. Mikropłatności idą na kosmetykę. To jest właśnie ogromna wada Hearthstone'a. Brak sensownej kosmetyki. Jakby można było tworzyć własne awatary i je odpicować, to można by zmniejszyć koszt paczek.
Mogliby też wprowadzić jakieś passy np. specjalny tryb, płacisz 10€ raz na 3 miesiące i masz dostęp do wszystkich kart w specjalnym trybie ranked.
Ja przestałem grać w HSa ponad pół roku temu. Im dłużej nie gram, tym większe braki w kartach i tym mniejsza szansa, że wrócę.
Po prostu zła monetyzacja, a prędzej czy później wszyscy gracze odejdą.
Moją dzienną grą jest teraz Rocket League. Fakt, że trzeba ją kupić, ale to jedyna wymagana opłata. Dalej można grać za darmo, robić sobie wielodniowe przerwy, bo nie ma dziennych zadań, a jak chcemy wydać kasę, to są lootboxy z kosmetyką, które można całkowicie wyłączyć w opcjach, jeśli nas to denerwuje.
Właśnie ja też dosyć dawno przestałem grać i po prostu od czasu do czasu gram areny. Do constructed jakakolwiek przerwa w grze powoduje takie braki w kolekcji, że nie nadąży się jej nadrobić. Coroczne rotacje kart też nie pomagają.
Liczę, że Gwinta w końcu ogarną, gra była już w tylu wersjach, że mogliby się na coś zdecydować w końcu. Jak Homecoming w końcu nie spełni w pełni oczekiwań to rezygnuję z gry.
Może Artifacta wypróbuję, dużo o tej grze się teraz mówi. Chociaż nie mam pojęcia jak bardzo gra będzie przystępna dla gracza F2P skoro wszystkimi kartami się handluje.
BTW
https://www.vicioussyndicate.com/meta-polarity-and-its-impact-on-hearthstone/
Ciekawy artykuł. Ostatnio na poważnie grałem constructed w KotfT i grało mi się świetnie. Od tamtej pory jak widać bardzo wiele się zmieniło. Na gorsze.
Dobry i prawdziwy artykuł. Ale kiedy odpuściłem rankingi, to gra mi się przyjemniej i nie wściekam się już tak na przegrane. Nawet jak mam loose streak o trzy rangi w dół :D
Balansowanie (czytaj nerfy) w następnym tygodniu mają być :)
https://www.hearthpwn.com/news/6013-hearthstone-balance-changes-incoming-information
Ktoś gra druidem i się boi?
Mam nadzieję, że znerfią Shaderwocka i questa dla rogala, druid pewnie też oberwie ale nie gram nim ostatnio w ogóle...
Wróciłem ostatnio po długiej przerwie do HS i gram klasami co jeszcze nie mam złotych portretów i tak o to po ponad czterech latach ->
Dodajcie mnie jeszcze raz do znajomych, bo kiedyś mi usunęło wszystkich nie wiem czemu.
Bezi2598#2687
Mam questa na 80g.
LOL
Grałem teraz arenę. Byłem 3-1 warriorem. Wygrałem mecz, a gra mi to zaliczyła jako zwycięstwo i porażkę jednocześnie i teraz jestem 4-2. Sprawdziłem Heartharena, bo mam appkę co mi zbiera staty i oczywiście pokazuje, że powinno być 4-1. Wysłałem ticket do supportu, ciekawe czy coś zrobią. Zdarzyło wam się takie coś kiedyś?
Pierwszy raz od dwóch lat znów wbiłem na rangę 5+.
Z jednej strony miło, że nagle widać jakiś poziom graczy i pomysł na grę, ale nie wiem czy mam pecha czy ciągle spotykam tylko odd rogue, druid, zoolock. Jak się trafi odd warior albo jakiś hand/even lock to święto.
Jak wcześniej grałem wydawało mi się, że tych decków więcej było.
Ciekawe czy uda mi się dobić do legendy :)
https://www.hearthpwn.com/news/6020-upcoming-hearthstone-balance-changes-giggling
Nerfy. Trochę zaskoczenie. GI raczej nie jest niespodzianką, ale zdziwił mnie nerf aż o dwa punkty many. Nie wydaje mi się żebyśmy zobaczyli już tej karty kiedykolwiek w jakimkolwiek decku. Przy 6 many widziałbym ją w taliach kontrolnych, ale przy 7 jest po prostu za wolna przeciwko aggro. Mana Wyrm od dawna był kandydatem do nerfów, trochę dziwi timing, bo tempo mage jakiś super mocny teraz nie jest, ale nerf był raczej nieunikniony. Ciekawe, że druidowi dostało się tylko w dziczy. Znów mu się udało prześlizgnąć przez nerfy ;)
W standardzie meta za bardzo się nie zmieni. Dostanie się tylko magowi, ale nie był jakiś super ważny w tej mecie. Nerf GI to osłabienie praktycznie każdego decku więc w sumie żadnej różnicy to nie robi oprócz tego, że każda talia musi sobie jakieś dwie nowe karty znaleźć :D
GI grałem mało, nie rusza mnie. Aviana sobie poradzi z Innervate, albo Thaurisanem.
Ale nerf Wyrma, to jakieś el grande scandale. Przecież praktrycznie każda postać ma na to odpowiedź: shadow word pain, frostbolt, wrath itp. Naprawdę na standardzie taka mocna była ?
Ten sam problem co kiedyś Tunnel Trogg. Jak nie uda ci się dobrać odpowiedzi w drugiej turze to twoje szanse na wygraną znacząco spadają. A jak przeciwnik zagra obie kopie od razu to praktycznie nie da się wygrać. Problem jest taki, że te karty mogą wygrać ci grę w pierwszej, drugiej turze. Nie zawsze, ale jednak się to zdarza. Już od dawna nie printują takich 1, a nawet 2 dropów, a Mana Wyrm to chyba ostatnia tego typu karta jaka została w standardzie. Więc nerf się raczej zgadza z ich filozofią na temat minionów w early game.
GI - dziwię się, że 7, ale ponoć testowali z 6 i wciąż za mocne. Jak dla mnie mogli dać 6 i np. staty 1/1 albo coś w ten deseń, ale ich wybór. Za 7 many uważam za mocno niegrywalny. Tak jak pisał Bezi, ciekawe co pojawi się w tym slocie.
Druid - ech, dobrze, że w marcu będzie rotacja, niby nie przeszkadza mi jakoś specjalnie druid, ale zazwyczaj z pół talii dla każdego archetypu tej klasy to te same karty. Czytałem posty, że w wild druid niszczy wszystkich, ale mogli tez zrobić coś z standard.
MW - nie wiem co pisać. Z jednej strony widać ich politykę, że nie powinno być 1 / 2 mana dropów ustanawiających grę. Ale z drugiej strony to trochę taka loteria. Trafisz go w T8 i nagle jest to mocno przeciętny drop. Więc coś za coś.
Tak się zastanawiam czym zastąpić GI. Gram na ameryce FTP na randze 40 i jakieś 1000 dustu do wydania. Mam tylko jeden deck - odd paladyna. Najtańszą wersję jaka była, więc tylko z jedna legendą i chyba nawet bez epików :)
Jak Odd Paladin to i Odd Rogue, tam praktycznie same commony i rary. Ale bez dustu to ciężko jakiś cieiekawy deck złożyć. Ja gram bardzo mało i mam tylko Odd Paladina, Odd Rogue, Even Shaman i Spiteful Priest. Chętnie bym pograł druidem, ale nie mam nawet UI ani Death Knighta. I praktycznie każdy archetyp po kilka legendarek używa.
Gra ktoś dual class arenę? Ja dzisiaj zacząłem, pierwszy run to Rogue-Warlock. Niezbyt dobry pick. Bez HP Rogue'a dużo jego kart z wyższych koszyków zaczyna być bezwartościowych. Dużo kart pojawiało mi się które się używało z bronią. Więc dużo picków to był wybór pomiędzy dwoma kartami, bo ostatecznie dostałem tylko jeden Shadowblade. Ale i tak poszło nieźle, 10 winów. Dużo teraz noobków gra, czasami się za głowę łapałem jak patrzyłem na ich zagrania ;)
Rogala bym brał jako drugi pick. Jeżeli Rogal pierwszy to brałbym klasę która ma jakieś bronie i nie do dupy hero power czyli jedyne co się kwalifikuje to hunter.
Teraz zaczynam draft Priest+Mage. Dwie średnie klasy, ale jakoś mam dobre przeczucia. No i coś czuję, że Warrior z dobrym HP będzie nie do zatrzymania, ale nie dostałem takiej kombinacji.
Najbardziej dotkneła mnie zmiana Aviany. Dzień przed ogłoszeniem nerfów postanowiłem w końcu pozbyć się wszystkich dzikich kart, czym wykiwałem się sam na 1200 dustu :D Biorąc pod uwagę, że za stare karty wyszło mi 36K to chyba jakoś dam radę to przeżyć:P
Kupiłem sobie bundla z Hero paladynem i trafiła mi się jedna z lepszych paczek w historii ---------------------------------------------->
Wczoraj zakończyłem przednerfowy, intensywny test SI druida. Przy około 100 pojedynkach wynik ostateczny to 65% WR. Wcale to nie jest taka autostrada do legendy. Często Psychmelon lądował na dnie decku i mimo rampu i armorowania nie dawało się wygrać. Sporo Rogue ze mną wygrywało, albo paleniem, albo szybkimi piratami. Ogólnie nie do końca dla mnie zasługiwał na nerf. Rozumiem, że gra przeciwko temu deckowi może być wkurwiająca, bo jak karta podejdzie, to nawet czasem 40 armora u warka nie wystarczy, ale to nie był jednak za wysoki WR.
Dwa miesiące temu jak złociłem sobie rogala i priesta bardzo dużo grałem na wildzie (w zasadzie to po raz pierwszy w życiu grałem aż tyle w tym formacie).
Najpierw tłukłem odd rogala od Dog'a, ale gdzieś na randze 2/3 spotkałem ścianę i wtedy przełączyłem się na control priesta ze standardu, wersja z dwoma mind blastami (zero kart z wilda) i bez problemu wbiłem nim legendę, a wr miałem pewnie z 80% :)
Wbrew pozorom na wild też jest meta i też ludzie uczą się grać na odpowiednie decki i je kontrować.
Grając priestem odniosłem wrażenie, że ten deck jest tak niespotykany, że po prostu przeciwnicy nie mieli pojęcia jak na mnie grać i często przegrywali głównie z tego powodu.
Grałem w HSa od zamkniętej bety. Gra miała wzloty i upadki, ale od kilku lat leci w dół nie mając zamiaru się zatrzymać.
Od HSa odchodzi sporo pro graczy, bo zamiast umiejętności jest teraz zabawa w papier, kamień i nożyce.
W zeszłym tygodniu grindując <100 legendy zacząłem się zastanawiać wtf robię ze swoim życiem? Z pracy do pracy w imię czego? Ciągłej frustracji, bo deck kontruje deck cokolwiek bym nie zrobił?
aaa w doopie z tym... spyłowałem wszystkie legendy i żeby mnie nie kusił powrót stworzyłem złote w postaci Mełka :)
Nagle tyle czasu na ogranie kupki wstydu i jaki spokój psychiczny :)
Dlatego ja gram w zasadzie co trzy dni, robiąc daily questy i czekam na kolejny dodatek.
Natomiast masz dużo racji, mówiąc o najgorszym okresie w dziejach HSa.
Oglądam wielu streamerów, w zasadzie 1-2h dziennie i jeszcze nie było takiej sytuacji jak teraz, gdzie np Silvername, Savjz, Amaz grają częściej w inne gry w tym MTG, niż HSa.
Wielu też zrobiło sobie przerwy od grania/streamowania i widuję ich coraz rzadziej.
Coś jest w tym co mówicie. Gram obecnie na 3 randze. Ogółem jak widzę odd warka to od razu poddaję bo mi szkoda czasu na przegraną tracić. Trochę jest tego papier / nożyce / kamień. Dla mnie wina bardzo mocnych i definiujących grę dodatków - KoFT oraz Ungoro, ciekawe co się będzie działo jak odpadną około marca. Ewentualnie czy w listopadzie po dodatku wyjdzie jakiś nowy archetyp decku albo coś.
Jednak z uporem maniaka chcę zdobyć pierwszą w życiu legendę więc walczę :P trzymajcie kciuki, brakuj mi 12 zwycięstw do legendy (każda porażka to niestety + 1 win)
Jak chcesz obecnie legendę to graj odd Paladynem, albo even Shamanem i prędzej czy później do tej legendy dobijesz.
Tu masz tabelkę matchupów, wybieraj sobie decki, albo generalnie bez bardzo złych matchupów jak ww, albo jak trafiasz za często na daną talię to graj mocną kontrą na nią.
Ogółem to jeszcze dwie rzeczy muszę dodać :) Mam tylko lekko przerobiony deck Zoo-Lock i nim gram od 18 rangi w ubiegłym miesiącu. Mam też ponad 7k pyłu i kilka legend, ale nie wiem czy stworzenie czegoś pomoże mi, bo nie wiem jak grać innymi klasami.
Winrate mam ponad 50% ale mało co. Więc na 10 gier zdobywam 1 lub 2 gwiazdki. Jest to ogromny grind. I stoję przed głupim wyborem, czy grać czymś nowym z większym winrate, czy dalej grindować Zoo-Lockiem. Ale chociaż tutaj mecze są szybkie bo nie gram do fatigue.
GI dustuję natychmiast, Wyrma zostawiam, ale waham się co do Aviany. Przed erą SI druida w ogóle jej nie grałem i teraz nie wiem, czy ją zostawiać...
Ranga 2, ale nie idzie się przebić dalej. Chociaż jest nadzieja, bo coraz więcej zoo talii oraz graczy o niższym poziomie widzę. Może jakimś cudem dobrnę do legendy.
Swoją drogą polecam mnie śledzić jak ktoś ma quest na win przyjaciela, bo szybko gry idą, z tego co zauważyłem Piotrasq korzysta :P
Ja pograłem ostatniego w nowego Gwinta i... mam mieszane uczucia. Z jednej strony wiele świetnych zmian, z drugiej strony wiele dziwnych zmian. Przede wszystkim gra nie wydaje się jakby wyszła już z bety. Jest dużo bugów, a niektóre funkcje gry wydały się być zrobione na szybko. Interfejs jest bardzo nieczytelny, a w starym Gwincie już był prawie idealny. Wiele rzeczy o które ludzie prosili przez miesiące były w starym Gwincie, a tutaj krok do tyłu i znowu niektórych QoL changes nie ma. Brak ekranu nagród, obecnie to chyba nikt nie jak on działa dokładnie. Mogę powiedzieć tylko tyle, że zdobywa się bardzo dużo rzeczy i bez problemu da radę otworzyć kilka beczek dziennie. Więc gra jest przyjazna graczom F2P.
Jeżeli chodzi o mechaniki to sam nie wiem, łatwiej będzie ocenić jak meta się ustabilizuje. Nie jestem wielkim fanem zmian jeżeli chodzi o mulligan i dobieranie 3 kart na początku każdej rundy. No i ten nieszczęsny cap na 10 kart w ręce. Nie rozwiązuje niczego, bo teraz nikt nie dry passuje pierwszej rundy tylko drugą. Wystarczy wygrać w pierwszej rundzie schodząc do 4 kart, drugą można od razu poddać, a i tak zaczniemy długą trzecią rundę z 10 kartami w ręce. Mulliganów jest mało, często brickuję swoją rękę przez co gra promuje granie jakimiś durnymi engine'ami w których można mieć cokolwiek w ręce i niczego nie zbrickować. Najsensowniej jest chyba przez dwie rundy nic nie wymieniać i zachować wszystkie mulligany na trzecią rundę. Mulligan w pierwszej jest bez sensu, bo przez dwie rundy dobieramy aż 6 kart więc znowu dobierzemy to co odrzuciliśmy.
Wiele mechanik spłyconych lub usuniętych. Dodano za to najlepszą mechanikę w grze czyli "Orders". Dodaje mnóstwo głębi i decyzji do gry. Ale cała reszta słabo. Reveal zmieniony w durny Joust z HS'a. Strentghen, Weaken usunięte, teraz tylko boosty. Dużo nudnych kart. Większość to boosty albo zadawanie obrażeń. W starym gwincie było tyle unikalnych mechanik, a tutaj to usunęli prawie wszystko.
Jeżeli chodzi o F2P expierience to raczej na minus. Na początku grałem jako F2P i zauważyłem, że wszystkie startowe decki są bardzo podobne. Nie ma w nich żadnej synergii i do tego mają bardzo niski powerlevel. Karty zdobywa się szybko, ale trzeba się nagrać trochę tymi crapami. A raczej nie znajdziecie wielu graczy, którzy są naprawdę F2P, bo większość to bywalcy z bety więc mają z górki.
Za udział w becie mam prawie całą kolekcję. Brakuje mi praktycznie 5 czy 6 kart legendarnych.
Tu jeszcze daleka droga do ukończenia tej produkcji. Gra nadal zmaga się z masą problemów. Niestety teraz może już być za późno, gra praktycznie straciła swoje momentum, które miała w becie. Ja też już nie mam za bardzo ochoty kolejny raz uczyć się tej gry.
Sorki za offtop, ale może kogoś zainteresuje ;)
Poważnie rozważam przejście na Artifact od Valve. Gra ma niesamowity potencjał, ma unikalny playstyle i jest miła dla oka. Na pewno wypróbuję jak już będzie premiera. Open beta od 19 listopada, premiera tydzień później.
Ale to chyba płatne będzie ? Za darmo może bym spróbował, ale płacić nie będę, bo ledwo mi starcza czasu na jedną grę.
Tak będzie płatna. Dostajesz na start jakiejś startowe talie i paczki. Ale wszystkimi kartami można handlować. Tu idą bardziej w kierunku "niech każdy wydaje trochę" niż "niech mała grupa osób rzuca gruby hajs". Nie ma żadnych opcji zdobywania kart za granie więc twoja kolekcja nie traci na cenie. Zawsze możesz sprzedać i wyjść (prawie, trzeba wziąć pod uwagę prowizje dla Valve) na zero. Talie zmieniasz przez handel z innymi graczami.
Aha, i w każdej paczce masz gwarantowaną kartę najwyższej jakości. W paczce jest dwanaście kart i chyba są dosyć tanie.
Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, ale będzie to mocno przypominało papierowe karcianki.
Będzie też można pożyczać talie znajomym ;)
Misja na Ameryce rank 50-25 skończona. Chciałem sprawdzić, jak bez wydawania kasy można grać w tą grę. Mieląc wszystkie karty z daily i osiągnięć można stworzyć jeden dobry deck, który daje radę w awansowaniu. Nie pomyślałem, że ludziki na tych rangach nie mają za dużo pojęcia o tej grze. Zmarnowany czas, ale wielki szacun dla tej piątki, co ze mną wygrała :)
Pitolisz, nie mają kart i nie wiedzą jak szybko można je zdobyć.
Zresztą ty też nie masz pojęcia, bo grałeś jakimś bieda deckiem.
Na 50 randze spokojnie składam Secret huntera za 4000 pyłu.
Macie poradnik jak z 50 rangi do Legendy jednym deckiem.
Podaję nazwy questów po angielsku, bo jestem leniwy i nie chce mi się tłumaczyć podstawowego angielskiego :p
Secret Hunter
AAECAR8GxwOHBMkEncwChtMCp4IDDJ4BqAK1A+sHlwj+DI7DAtfNAt3SAt/SAuPSAovlAgA=
1. Tutorial
6 bossów do pokonania 20 min. Nagroda: brak.
2. Win 5 practise games. Nagroda: 1 klasyczny pakiet.
20 minut.
Zaczynamy magiem i lejemy huntera.
Zmieniamy na hunta, żeby wpadały klasowe karty i szybko podskoczył do 10 lvl.
3. First blood. Complete game in Play mode. Nagroda: 1 pakiet klasyczny.
4. The duelist. Play 3 games in Play mode. Nagroda: 100 golda.
Po rozpoczęciu poddajemy grę. Zalicza. Szybkie 100g.
5. Wyłączamy grę, logujemy się i dostajemy 6 pakietów, free Arena run, złoty Witch's Cauldron, losową legendę.
6. Unlock every klass. Nagroda 100g.
Odblokowane zostają Przygody.
Wybieramy Frozen Throne. Pokonujemy pierwszego bossa. Nagroda: legenda portret bohatera. Jak mamy szczęście to dostajemy Rexxara, a jak nie, to wszystko pyłujemy (zero sentymentów, bo gramy Secret Hunterem, aż do LEGENDY :) i składamy deck pod Secret Huntera. W pierwszej kolejności crafcimy Rexxa, Subject 9 może spokojnie poczekać.
6. Level up. Get any class to 10 lvl. Nagroda: 1 pakiet klasyczny.
7. Beat down. Deal 65 damages to enemy heroes. Nagroda: 50g.
8. Level up to 10. Nagroda: 1 pakiet klasyczny.
10. Rank 25. Nagroda: 10 pakietów po 2x z ostatnich 4 dodatków + 2x klasyczny.
Co 5 rang otrzymujemy 3 pakiety klasyczne: 45, 40, 35, 30 ranga.
Jeżeli mamy czas i chęci, to próbujemy na 50 randze złożyć cały deck. Wszystko zależy od gwarantowanych legend, ale bardzo łatwo trafić złotą lub kilka złotych epików. Jak nie chce nam się bawić, to robimy Rexxa i gramy. Na 30 randze mamy już kompletny deck, którym spokojnie wbijamy legendę.
Enjoy.
A napiszę coś jeszcze, skoro nikt nie pisze w tym wątku :)
Ewidentnie Blizzard coś oszukuje na późniejszych rangach.
O ile od 50 - 20 rangi wygrywasz wszystko, to im dalej tym coraz trudniej.
Powiecie, że tam już grają ludzie, którzy ogarniają grę i mają po kilka (jak nie wszystkie) full decki. Otóż problem leży gdzie indziej.
Zauważyłem, że od rangi 18, 17, 16... zamiast dostawać karty w tempo manę dostajemy karty zupełnie z doopy. O ile na niskich rangach rzucalismy karty 1,2,3... to teraz losuje nam tak, żeby nie było za łatwo :)
Oj nieładnie blizz, nieładnie :)
btw, od 50 rangi do 15 potrzeba do rozegrania ok. 100 gier.
Sprawdziłem. Dokładnie 104 wygrane od 50 do 15 rangi.
Spokojnie Secret Hunterem można zejść poniżej 100, bo kilka gier przegrałem przez dc lub robieniem kawy w kuchni :)
Wiczark
To, że matchmaking nie działa tak jak wszyscy myślą to już podejrzewałem od jakiegoś czasu.
https://www.youtube.com/watch?v=A7ZLJZIXSfc
Polecam obejrzeć. Szczególnie od 11:07.
Z taką filozofią to raczej pewne, że matchmaking nie opiera się tylko na rangach. Nie podawał tutaj jako przykład Hearthstone, ale pracował nad nim od lat więc najpewniej na nim się opierał. Ja myślę, że każdy gracz jednak ma jakiś ukryty MMR, który nie jest związany z rangami. I myślę, że przy długich win streakach dają ci coraz mocniejszych przeciwników, którzy mają wyższy MMR od ciebie. To samo przy lose streakach tylko, że wtedy dostaje się przeciwników z niższym MMR. Możliwe, że mają jakieś bardziej skomplikowane algorytmy związane z match upami, z dobieraniem kart, z posiadaniem tech card albo jeszcze coś innego. Szczegółowo chyba się nie da tego rozgryść.
Właśnie nie chodzi tu o matchmaking tylko o niesprawiedliwy mulligan.
Od 50 do 18 dostajesz karty w tempo, a później zaczynają się dziwne zagrywki typu: na ręce 4,5,4,6... a później z decku leci kolejna wysoka karta
Jak ktoś ma czas i ochotę, to śmiało można spróbować gry na nowym koncie.
Tym razem mamy na start złotego epica i złoty sekret.
Od 50 - 25 szybko leci i do tego pełno pakietów. Na start sezonu jak znalazł.
"niesprawiedliwy mulligan" - zastanów się nad tym chłopie bo głupoty wypisujesz.
kapciu, kapciu... ty... :p
Czytaj ze zrozumieniem. Od 50 rangi do 18 dostajesz karty w tempo. ZAWSZE.
Pierwsza do ręki to na 100% 1 lub 2.
Odrzucasz wszystkie karty i ZAWSZE masz wylosowaną 1 lub 2. ZAWSZE.
Od 18 rangi tego już nie ma. Czyste rng.
Pytanie: dlaczego na najnizszych rangach rng nie daje tak po doopie tylko rzucasz karty w tempo? Przypadek?
edit:
Zaczynam od 50r. Zobaczymy ile gier zajmie wbicie legendy.
Miałem 2 rangę, dostałem skrzynię z fioletową kartą. Dziś po zalogowaniu dostałem drugą fioletową złotą kartę. Czegoś nie ogarniam, był jakiś event, czy jak?
No to lecimy do legendy od 50 rangi na nowym koncie.
Od razu udało się złożyć deck Secret Huntera.
Rexxa dostałem z przygody, Subject 9 wypadł z pakietu, do tego 1600 pyłu z gwarantowanych legend i złotych epiców.
Ktoś coś pisał o pay to win? :)
Ale trzeba przyznać, że zwiastun nowego dodatku jest super.
https://www.youtube.com/watch?v=0jen9ArAAAU
I nawet piosenka po polsku daje radę.
Szczerze mówiąc to mało kreatywny dodatek. Nowa mechanika mało ciekawa, brak ciekawej drugiej legendy dla każdej klasy, po prostu dwa miniony każda klasa dostanie (oprócz Huntera który dostaję nowego bohatera). Spirity też jakoś mi się nie widzą. Brak jakiś nowych pomysłów. Może w następnych kartach zobaczymy coś nowego chociaż wątpię, bo zazwyczaj wszystkie nowe mechaniki pokazują w pierwszych kartach. Ale pewnie powerlevel będzie wysoki jeżeli dalej idą drogą, że ostatni dodatek w roku ma najlepsze karty.
Jutro przy zalogowaniu się dostaniemy 6 paczek z Boomsday i quest za 100 golda który można powtórzyć 5 razy który polega na zagraniu partii ze znajomym. Także zapraszam jutro.
Bezi2598#2687
Gram dalej w Gwinta i w sumie im dłużej gram tym bardziej mi się podoba. Pograłem kilkoma innymi archetypami i jest o wiele lepiej. Arenki też super się teraz gra.
Gwint jest już na telefony? Tylko dlatego na niego NIE przechodzę, bo grywam w 95% na telefonie.
A co do dodatku, zgadzam się z tym co napisałeś. Mam jednak nadzieję, że nie przesadzą z power level, bo nie chce mi się znów przez 2 lata widzieć te same karty z jednego dodatku ;)
Można się już logować po 6 paczek i 5 questów po 100 golda. Będę teraz przy kompie jakiś czas to mogę komuś pomóc zrobić na szybko suicide warlockiem ;)
Przy okazji mam jeszcze questa na 80 golda. Battletag wyżej.
edit:
up
Nie ma jeszcze Gwinta na telefony.
Gra ktoś dzisiaj? Przydałaby mi się pomoc z questem za 100
Yossarian#2336
No i cały mój hype na Artifact opadł. W grze nie będzie darmowego draftu. Za każdy draft trzeba zapłacić. Draft to jest główny tryb gry, ważniejszy od Constructed. Czyli odwrotnie jak w Hearthstone. Nawet wszystkie turnieje do tej pory były w drafcie.
https://steamcommunity.com/games/583950/announcements/detail/1721959164054855755
Dopóki tego nie zmienią to wstrzymuję się z kupnem gry. Sam pomysł z tradem kart mi się podoba, ale płacenie za samo granie to przesada.
Już jest odpowiedź Valve.
https://www.reddit.com/r/Artifact/comments/9y9os5/1118_beta_update/
Dodadzą darmowe tryby draftu do premiery. Czyli można grać draft za darmo i olać kolekcjonowanie kart. Zobaczę jeszcze jak przebiegnie beta zanim zdecyduję.
Trochę dziwne, że tyle rzeczy zdążą w tydzień dodać do gry. Czy oni serio myśleli, że ludzie na to pójdą? Za płacenie za granie bez możliwości nawet przećwiczenia gry? Wydaję mi się, że już mieli gotowe wszystkie te funkcje, ale chcieli sprawdzić czy im się upiecze z tym durnym paywallem i może nie musieliby tego dodawać.
btw
Zaglądałem ostatnio na twitcha na Hearthstone i zadziwiło mnie jak wielu topowych streamerów porzuciło grę.
Teraz wymień tych topowych streamerow HSa, którzy porzucili grę.
Ale że co, że niby nikt nie opuścił?
Forsen, Amaz, Savjz, Lifecoach, SuperJJ, Noxious, Tides of Time
Kto tam niby został? Kripparian i Thijs? Toast jeszcze.
Forsen nie gra w hsa już od długiego czasu, streamuje inne gry, a gra w zasadzie we wszystko co wychodzi.
Lifecoach i SuperJJ przeszli do Gwinta jak go CDP wypuściło, a teraz to nawet nie wiem co robią.
Amaz ostatnio grywa w inne gry i chyba czeka na nowy dodatek, zresztą on i tak streamował tylko areny.
Savjz dalej streamuje hsa, może nie tak często jak kiedyś, ale dalej można go spotkać.
Noxious i Tides, nie mam pojęcia co u nich, bo rzadko ich oglądałem, ale rzeczywiście nie widuję ich nicków na twitchu.
A kto streamuje?
Na pewno Kripp i Thijs, Dog, Kolento, Kibler, Rdu, Hafu, Sjow, Silvername i pewnie jeszcze kilku, o których teraz nie pamiętam.
Wielu ludzi jest już zmęczonych HS, streamują na przemian z innymi grami albo wcale. Teraz ogrywają Artifacta wcześniej MTG. Trochę pewnie wróci na chwilę przy dodatku ale raczej nie na długo. Nawet oglądając ostatnio kolento, gość mówił, że jak będzie tak wiało nudą po dodatku jak obecnie to nie wie ile jeszcze wytrzyma... Pewnie tak długo, aż kasa się będzie zgadzać:P
Tu Savjz o swoim odejściu https://www.twitch.tv/savjz/clip/FurryAgreeableLegJKanStyle
a lista na twitchu też nie wygląda kolorowo ->
Widać jak kto ogarnia scenę HSa pisząc, że Forsen, Amaz i Lifecoach nie stremują :) Bez komentarza.
HS trzyma się dobrze i ŻADNA karcianka go nie pokona.
Artifact padnie szybciej niż myslicie.
Pod koniec roku przypomnę mój wpis na ten temat.
Nowe karty się pojawiły. Duży powerlevel. Po tej części kart, które zostały ujawnione wydaję mi się, że będzie to najbardziej wpływowy dodatek w tym roku. No i od czasu wprowadzenia standardu będziemy mieć obecnie największą ilość kart dostępnych. Po raz pierwszy w rotacji będzie 6 dużych dodatków. A w następnym dodatku czeka nas największa rotacja do tej pory gdzie odpadną 3 duże sety, wcześniej jeszcze przygody jakoś się tam przewijały.
Zawsze kiedyś następuje zmęczenie materiału. Ja jestem zdecydowanym długodystansowcem. Jak się przyczepię do gry, to na lata. Diablo 2 - 6 lat non stop. Guild Wars - 6 lat non stop. I pisząc non stop mam na myśli 350 dni w roku (odliczam tylko urlop). Teraz HS - już niedługo minie 5 lat grania dzień w dzień. Ale oczywiście to nie jest taka gra jak na początku. Teraz gram bez spiny i na luzie. Kiedyś punkt honoru, to było nie schodzenie powyżej 5 rangi. Teraz jak skończę miesiąc na 15 - nie ma problemu. Myślę, że z rok jeszcze pociągnę i pojawi się na horyzoncie coś z uniwersum Diablo. Nawet wystarczy remaster dwójki i wracam na Battlenet.
HS jest super, bo nie wymaga długiego siedzenia przed kompem, a w rodzinie z dziećmi czasu mam coraz mniej. Cud, że chociaż godzinkę dziennie na grę mam dla siebie :)
Hej!
Powiedzcie proszę - warto teraz otwierać pakiety i opłacać wejścia na arene? Nagromadziłem ok. 15 pakietów, (jak nie ja- mój rekord heh) i zastanawiam się czy zwlekać czy urządzić sobie ucztę ;d
BTW: Doinwestowałem w tego wyżej opisanego Secret Huntera i jako laikowi ciężko mi ocenić, poza tym za mało partii rozegrałem. Kilka razy mnie zaskoczył - szczególnie w aspekcie wychodzenia z opresji ;)
Sorry - może nie zrozumiale napisałem. Pytania mam dwa:
Czy warto teraz rozpakowywać pakiety?
Dobrym wyborem jest zużywanie złota na areny, czy lepiej chomikować gold na rzecz jakiegoś np. patcha nowego, (który się zbliża, a jednocześnie o którym nie mam pojęcia :D ) ?
Otwieraj pakiety.
Wszyscy twierdzą, że na arenach można zdobyć najwięcej pyłu. Nie znam się na arenach - próbuj :)
W grudniu wychodzi nowy dodatek, wejdą nowe paczki. Jak już masz kupione paczki to je otwórz. Jak masz złoto to możesz rozważyć zostawienie na nowy dodatek. Chociaż jak masz braki w kolekcji to nie ma różnicy które pakiety otwierasz. Na arenie jak się trochę poduczysz to najefektywniej się uzupełnia kolekcję.
Ale polecieli z tą nową mechaniką. Większość kart ma overkill na 2 albo 3 punktach obrażeń. Ciekawe jaki w tym sens. Będzie fail większy od inspire.
Nowy Hero dla Huntera. Mniej randomowy Yogg. Auto include do każdego wolniejszego huntera, pytanie tylko czy taki deck powstanie. Może być za droga do Midrange/Secret. Za to pasuje idealnie to Spell Huntera. W tej talii dosyć regularnie wyczyści miniony przeciwnika, przywoła pełno minionów po twojej stronie, jeszcze armor i drzewko choinkowe z sekretami. HP słabsze od Rexxara więc pewnie w wolniejszych match upach postarasz się zagrać najpierw Zul'jina, a potem Rexxara.
Mocna karta. Jeżeli chodzi o design to bardzo leniwie do tego podeszli. Wszystko już gdzieś widzieliśmy. To co robi karta słabo pasuje do postaci.
Z obecnie pokazanych kart najbardziej Warrior i Hunter mnie interesują w tym dodatku. Reszta to w większości forsowanie jakiś nietrafionych archetypów np. Pirate Rogue.
Eee tam. Mojomaster Zihi pozamiatał. Prawdopodobnie karta pierwszego wyboru craftu...
Chciałbym, żeby pojawił się mocny rush albo dragon odd warrior. Bo mam w sumie już sporo kart od niego :) w tym legendy, a dawno nie grałem żadną talią kontrolną.
Co do całej reszty to mam nadzieję, że dodadzą kilka sensownych archetypów talii np. pirate rogue, bo już mam dość w kółko grania z tym samym (zazwyczaj kończę na randze 3 i wyżej, ale nigdy legenda, a tam często lubi być monotematycznie)
https://playhearthstone.com/pl-pl/expansions-adventures/rastakhans-rumble/vote
Darmowa paczka z nowego dodatku. Trzeba zagłosować na coś, nie wiem po co.
Blizzard to faktycznie ma retardów w dziale marketingu.
Współczuję NOWYM graczom, którzy pragną zacząć przygodę z HS.
Od 1.12.2018r. od 50-ki wbijamy rangę co ***** 5 gwiazdek! Przecież to masakra.
Jakie trzeba mieć samozaparcie, żeby przebijać się do tej 20 rangi. W połowie większość pieprznie ten grind w cholerę. Pograłem dzisiaj na winstreaku od 30 do 34. Orka na ugorze. Odpuściłem :)
4k golda czeka + pewnie dostanę z 5 paczek za jakieś logowanie questy i info postu [191] :) Liczę, że uda się jako darmową legendę dostać karty do Warriora albo Maga. Cała reszta jakoś mi nie siadła. Mam też 8k pyłu i chyba po kilku dniach robię odd dragon warrior ;)
Co do postu [192], to nie wiem czy to dobrze czy źle. Dla mnie wcześniej ZA SZYBKO trafiało się do rankingów gdzie były naprawdę mocne talie, więc według mnie takie wydłużanie nie jest najgorsze. Ja pamiętam jak na tym koncie (miałem już 2 wcześniej, to jest 3) w chwilę wbiłem na 19 rangę i nagle trafiłem na jade druid i pirate warrior, nie było fajnie :(
Ja uzbierałem 7k golda, dzięki kupowaniu preorderów. Nie kupuję paczek, tylko zbieram od razu na następny dodatek.
Parę perełek się w tym dodatku znajdzie: https://www.hearthpwn.com/forums/hearthstone-general/card-discussion/227045-final-compendium-rastakhans-rumble-resolts-the
Darmowa legenda do druida, z pierwszych 6 paczek kolejna legenda - nietoperza do Warlocka :(
Chciałem coś całkwocie innego, możę się uda, jutro jeszcze 30 paczek
U mnie ze 140 paczek 6 legend. I to lipnych. Dobrze, że połowa za golda, bo szlag by mnie trafił.
3 ranga - ostatnie 12 meczy - HUNTER. Rozumiem, że netdecking, ale to co się teraz dzieje mocno zniechęca mnie do gry. Co ciekawe zaczynam układać moje talie pod kontre huntera i to działa ;)
Pierwsza dwunastka w życiu. Zawsze na tych nieszczęsnych 11 się zatrzymywałem. W nagrodzie 335 golda, paczka i epik.
Hard Mulligan na spellstone i jakoś poszło. Najtrudniejszy chyba był draft ;)
GZ.
Od kiedy ja zdobyłem 12 parę miechów temu, nie zagrałem już żadnej gry na Arenie. Nie dla mnie ten format.
Forum kocha, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi ;)
Ciekawe czy uda się dobić do legendy, po ostatnich dwóch miesiącach nie do końca w to wierzę .....
Dzięki Piotrasq ;)
O 19 wychodzi Rumble Run. Ja czekam z niecierpliwością. Wygląda na bardziej rozbudowany Dungeon Run. Monster Hunt był dosyć biedny. Tutaj mamy 27 talii startowych, po 3 na klasę, całkiem nowe pasywy no i walka z klasami postaci których nie wybieramy.
A wam jak podoba się PvE w Hearthstone? Po Dungeon Runie to mój ulubiony tryb po Arenie. Mimo, że nie ma żadnych nagród (a szkoda) to gram często po prostu dla funu.
Ja naprawdę nie rozumiem jak można stworzyć kartę jak Zul'jin,
czyli taką dużo mocniejszą wersję Yogga, którego oczywiście wszyscy szczerze nienawidzili.
Mam wrażenie, że niedługo to i mi zabraknie cierpliwości do tej gry.
To jest ten z secretami ? Na wild jeszcze nie widziałem. A nie można wsadzić do talii likwidatorów secretów ? Czy ze standardu już wylecieli ?
Udało się przy czwartym runie. Paladynem z kapliczką która kopiuje buffy. Już myślałem, że przegram, a przeciwnik nagle zagrał Spiritsinger Umbre a potem trade stronnika co przyzywa stronnika z agonią z ręki i wyleciał Majordomo Executus losowo wygenerowany z miniona co daje losową kartę z agonią do ręki :D
Już wiem, za co tak nienawidzą Big P :)
Ten build niestety usprawiedliwia istnienie Kingsbane Rogue (której nienawidzę z całego serca), bo jako jedyna totalnie go niszczy. Bez niej wszyscy na wild graliby tylko Big Priesta...
Lol, już drugi raz coś takiego mi się zrobiło. Po zagraniu nowej legi dla szamana. Mój bohater zniknął, a wszystkie zaklęcia zaczęła żaba rzucać :D
Co do Rumble Run to jestem lekko rozczarowany. Budowanie talii jest źle zrobione. W Dungeon Runie jak wybraliśmy jakiś koszyk to była duża szansa, że dostaniemy później ten sam koszyk dzięki czemu nasze talie miały jakieś synergie. Tutaj każda talia jest mocno wyspecializowana i jest tylko jeden czy dwa koszyki które nadają się do naszej talii. A bardzo rzadkie się je dostaje i nie ma potem zwiększonej szansy na ten sam koszyk. Przez to mam wrażenie, że z każdą walką moja talia jest coraz słabsza, bo wybieram karty które najmniej ssą, ale nie mają żadnej synergii z moją kapliczką. Przez to polegam tylko na początkowych kartach. Wziąłem kapliczkę dla paladyna, przez cały run dostałem tylko dwa buffy.
Do tego niektóre talie startowe są bardzo dziwne. Np. w potrójnym okrzyku bojowym Blizzard umieścił... Windspeakera (typek co na battlecry daje windfury). Albo w paladynie na buffy same buffy i jednego miniona w early game (Argent Squire). A połowa buffów daje Divine Shield którą Argent Squire już ma...
Grałem przeciwko Priestowi z potrójnymi deathrattle, miał w talii miniona co przyzywa dla przeciwnika szkieleta 5/5...
Do tego przeciwnicy mają super wyspecializowane talie, wszystkie karty mają synergię z ich kapliczką. Po prostu przeciwnik ma zawsze lepszą talię i tutaj to jest walka tylko na exploitowanie AI które jest beznadziejne, bo potrafi zmarnować swoje kluczowe karty kiedy kapliczka nie jest aktywna.
Raz grałem Dragon Warriorem, przez cały run dostałem jeden koszyk ze smokami.
Dungeon Run był lepszy, bo przeciwnicy mieli unikalne talie i często trzeba było zmieniać taktykę żeby pokonać wroga. Tutaj każda walka wydaje się taka sama. Po prostu nie różni się to prawie niczym od grania normalnego meczu z botem.
Jak ktoś chce szybko przejść to kapliczka dla rogala która kradnie karty z talii przeciwnika jest OP. Trzy razy udało mi się przejść tą kapliczką.
Popieram to co napisane w [211], do łatwych kapliczek mogę jeszcze dodać maga i moc specjalna za 0 many + odnawianie, dobieramy do tego sojusznika co się dobiera sam i daje ulepszenie hero power. Cała reszta kart nie gra takiego znaczenia bo wtedy z kapliczki robimy sobie early game a cała reszta na win condition ;)
Co do legendy, mam już dość, walka na rangach 1 oraz 2 jest patologiczna, chyba nigdy nie dam rady dobić. Po prostu mi się nie chce. Rozgrywam 30 meczy , wygrywam 18 (liczone) i wciąż brakuje 2 gwiazdek.
Woooooow, druida spodziewałem się od dawna, ale cała reszta to dla mnie niespodzianka. Co ciekawe refundy będą "słabe" bo dostanie się full za np. leeching poison tylko a nie całą resztę rzeczy do KingsBane (to samo zresztą z Shuderwrockiem).
Ciekawe jak zmieni się meta, może wreszcie dobiję do legendy :P
GO TO HELL KINGSBANE ROGUE!!!
Najlepszy nerf w historii. Znerfili wszystko przeciwko czemu przegrywałem i nic czym gram.
No i wszyscy narzekali na druida i go zabili. Przez cały rok druid nie był chyba nawet przez chwilę Tier 1. No może przez chwilę token druid był. A tak to po prostu miał zróżnicowane decki w Tier 2. Problemem było to, że każdy druid grał te same kilkanaście kart plus kilka różnych kart z win condition i ciężko je było rozróżnić grając przeciw nim. No, ale to rozwiązałaby rotacja. Teraz druid nie ma własnej tożsamości, jego wyróżniającym atutem był ramp. Nourish nawet nigdy nie było grane dopóki nie pojawiło się UI, wcale ta karta taka mocna nie jest. Po rotacji UI, Nourish by po prostu zniknęło naturalnie. Nie podobają mi się te zmiany. Bez żadnego pomyślunku na temat przyszłości klasy. Przecież po rotacji Druid zostaje z niczym.
Nerf dla Odd Paladina zasłużony, najlepszy deck odkąd wyszło Witchwood. Co to reszty zmian nie mam zastrzeżeń, wyjdą grze na dobre.
Co do mety to zyska praktycznie każdy deck, Odd Paladin nie ma praktycznie słabych match upów. Najbardziej chyba zyska Hunter.
Nie gram druidem, więc na 100% ma to wpływ na moje zdanie. Uważam, że jeżeli jakaś karta jest w 90% decków danej klasy to coś może być z nią nie tak. Wnerwiająca dla mnie było, że deck druida to około połowa kart zawsze ta sama + różne win condition. Boję się jednak, że takie zmiany spowoduję, że przez długi czas nie pojawi się sensowny deck drudia i spadnie do niższych tierów. Jakby nie patrzeć rampa była charakterystyczna dla tej klasy.
Co do mojego postu [213], spodziewałem się bardziej, że jedna z kart wyleci do hall of fame i dadzą coś do treantów do standard ;) Obecny nerf za mocno uderzył.
Co do KB, wczoraj zastanawiałem się czy go nie crafotwać ...... ufff, ale nie wiem czy dobrze rozumiem, teraz jak użyje buffa na life steal to po każdym equip broni mam tylko 1 ładunek "life steal" czy 1 ładunek tylko w tej turze, czy może nie mam go? Wbrew pozorom to duża różnica ;)
Ja rozumiem to tak, że zamienią to na coś w rodzaju spella. Jeśli zostawią to jako enchantment, to bez sensu.
No ja wiem, że wszystkie decki druida gra 20 tych samych kart, ale czy targetowanie kart z Classica to taki dobry pomysł? Problemem było UI, Branching Paths i reszta potężnych, uniwersalnych kart dla druida, ale problem zniknąłby po rotacji. Moim zdaniem posiadanie kilku uniwersalnych, dobrych kart w classicu to nie jest problem. Jakoś mag ma swojego fireballa w każdym decku i nikomu to nie przeszkadza. Poza tym Druid i tak dostał już mnóstwo nerfów w Classicu, teraz nie zostało mu praktycznie nic.
Ja mam king's bane, teraz mam tylko kolejną bezużyteczną legę w kolekcji :/
Masz lifesteal tylko w obecnej turze, i tylko na obecnie założonej broni, więc jest możliwe skorzystania z efektu kilka razy, ale to bardzo rzadko się zdarza u rogala, chyba jedynie z Doomerangiem.
pierwsze 500 winów wbite :) Warlock ozłocony, teraz idę w odd palladyna. Poza warlockiem mam z 250 winów łącznie, z czego 150 priestem a 70 magiem.
Wiem, że odd trochę rak i do tego ponoć nerfa dostał, ale chcę od kwietnia ruszyć z odd warriorem lub magiem. Obecnie mi za dużo kart z starych dodatków do nich brakuje, więc po rotacji nie powinno być tak źle ;)
Z nudów wpadłem na ten sam pomysł, tylko ja dobijam tych co nie mam do 1000. Został mi tylko szaman i warrior. Może kiedyś zrobią diamentowe portrety :D
Postanowiłem odpocząć od wild i obczaiłem sympatyczny deck na standardzie. Jedno mogę powiedzieć: więcej hunterów !!
Minęło kilka tygodni od nerfów, jak oceniacie sytuację Druida? Martwy w standardzie, martwy w dziczy. Dodajmy do tego fakt, że mimo posiadania w standardzie najbardziej OP kart jakie kiedykolwiek dostał (Spreading Plague, Ultimate Infestation, Branching Paths) to najlepsze czym może się poszczycić to tier 4 deck. Po rotacji będzie jeszcze gorzej, bo Druid straci wszystkie swoje OP karty. A jakoś wątpię, że dostanie mocniejszy zestaw kart niż w 2018 roku.
Oczywiście Odd Paladyn dalej najlepszą talią zarówno w dziczy jak i w standardzie. No i po rotacji pewnie tak pozostanie. No, ale to druid jest problemem ;)
Btw
Był update do Rumble Run. Teraz karty z synergią mają pojawiać się częściej. Grałem chwilę i rzeczywiście tak jest. Końcowi bossowie są teraz łatwiejsi. Niestety, zepsuli wybieranie shrine'ów. Teraz z 3 do wyboru: jeden jest losowy, jeden to ten sam którym przegraliśmy, jeden to ten którym grał przeciwnik który nas pokonał. Oczywiście wszystko tłumaczone tym, że gracze chcą mieć większy wybór. Więc ten wybór ograniczamy XD
Czemu nie można wybrać klasy jak w poprzedniej tego typu zawartości? Nie wiem, bez sensu.
Niedługo minie rok od kiedy przestałem grać w HSa. Wystarczył tygodniowy urlop i brak czasu na zrobienie daily przez tydzień, by do HSa nigdy nie wrócić.
Gry Blizzarda to straszne pożeracze czasu, a do tego są tak skonstruowane, by nagradzać gracza za jak najdłuższy czas. Granie w HS bez robienia daily kosztuje majątek, a end-game w Diablo 3 to bardzo nieprzyjemny grind paragonów, gemów i materiałów na rerolle.
Power Creep zabił obie gry. Im mocniejsze karty, tym większy wpływ RNG na grę w HS. Gdzie te czasy, gdy pro gracze wbijali legendy na podstawowych kartach, bo moc kart była tak niska, że nie było szans, by dobra ręka startowa zdecydowała o wygranej. Na zwycięstwo trzeba było zapracować.
Zresztą szkoda słów, do HSa nie wracam. Szkoda życia. Dużo fajniejszą grą dzienną jest Rocket League. Żadnych wpływających na grę mikropłatności i po prostu świetna rozrywka.
Ja też próbuję się wyleczyć. Na razie udało mi się ograniczyć do grania co drugi dzień. Ale przestać nie zamierzam, bo to jedyna gra w która gram.
Ja w zasadzie gram co trzeci dzień, robiąc tylko daily.
Z tym, że jak mam np quest na zagranie 20 kart paladyna to robię deck w wild z samymi tanimi kartami klasowymi i po prostu nim robię questa, nie patrzę czy wygram czy nie.
O dziwo na rangach ~20 można wygrać deckiem mający same karty za 1 czy 2 many :)
Także jakby policzyć to pewnie wyjdzie mi z 30min raz na trzy dni.
Dodatkowo jak sobie wypiję kilka drinków to lubię sobie w nocy trochę pograć normalnymi taliami, ale tu też raczej bez spiny.
Od dwóch lat za to nie gram w WOWa i to jest sukces ogromny, bo WOW to był dopiero pożeracz czasu.
Gram codziennie w drodze z pracy - około 40 min (jadąc DO pracy czytam książkę). Mix talii homebrew i trochę inspiracji z neta. Głównie celuję w winy w rankingu, żeby mieć złote portrety.
Jak znów będę miał karty na jakiś tier 1 deck to pewnie zrobię i postaram się o legendę.
Gram bo brakuje mi rywalizacji, przestałem grac w bitewniaka (figurki, turnieje itp.) a ekipa od planszówek też się posypała. Zmieniłbym grę na coś innego, ale nie widzę nic dla siebie zarówno wśród gier video jak i gier fizycznych :(
Ja od czasu do czasu arenki i tryby PvE. Jedyne co się zmieniło na lepsze przez lata to areny. System bucketów jest świetny i do tego często aktualizowany. Ostatnio update był dwa tygodnie temu. Zmiany są ciągle nie tylko dzięki zmianom w wiaderkach, ale też dzięki mecie. Przez zmiany, warrior dostaje teraz nieco słabsze karty, wcześniej był najlepszą klasą przez długi czas. Ludzie przerzucili się na ciężkie, chciwe decki żeby pokonać warriorów. Potem była zmiana w mecie i łowca wysunął się na kilka tygodni na najlepszą klasę i żerował na warriorach i chciwych deckach. Ostatni update podbił buckety dla najsłabszych klas, warrior spadł mocno, decki przestały być takie ciężkie. Hunter z najlepszej klasy spadł do obecnie najgorszej klasy, a teraz w topce mamy klasy które parę tygodni temu były najsłabsze.
Dużo eksperymentowania, sprawdzania jaka metoda draftu jest na tę chwilę najlepsza no i świetny gameplay w arenach.
Wow, kolejne nerfy, nie spodziewałem się.
https://www.hearthpwn.com/news/6397-hearthstone-nerfs-coming-february-5-equality-cold
Dziwne, że Odd Paladin nie dostał kolejnego nerfa. Dalej najwyższy winrate ze wszystkich talii. Tylko teraz reszta tier 1 decków dostała kopa, różnica tylko się powiększy.
Pisałem już przy druidzie, że nie rozumiem jaką teraz rolę odgrywa Basic set. Czemu po prostu nie wywalą go ze standardu jak im przeszkadza? Nowi gracze mają coraz bardziej przerąbane z każdym nerfem.
Pewnie nowy dodatek jest tak cienki, że mimo rotacji zmiany w mecie są niewielkie więc trzeba znerfić Basic set. A wiadomo, że prawdziwym problemem w grze jest obecnie Genn/Baku.
Nawet nerfienie kart jest pod nich podyktowane. Znowu karta podniesiona o dwa punkty many żeby nie była grana w odd/even. To samo było przy Giggling Inventorze który przy 6 nadal byłby bardzo mocny w even deckach. Level Up, podniesienie do nieparzystej, Call to Arms też do nieparzystej, bo było OP w even deckach.
Flametounge totem nawet nie był nigdy problematyczną kartą (no, może przy aggro shamanie z Tunnel Troggiem), bo Shaman nigdy nie potrafił wystarczająco szybko generować tokenów. Ale to się zmieniło z nadejściem Genna i Baku.
Spellstone już dawno powinien dostać nerfa. Choć teraz jestem ciekaw czy jest szansa na even huntera. Teraz zarówno sekrety jak i spellstone są parzyste więc jest to okazja do nowego archetypu. Chociaż raczej nie będzie tak mocny jak obecne.
Cieszy mnie to, że robią dosyć częste zmiany, ale według mnie mało przemyślane i bez żadnego planu na przyszłość. Samo tłumaczenie jednego z developerów na temat roli Basic seta jest jakieś absurdalne.
A, no i OTK decki mocno zyskają po nerfach.
Popieram tezę o OTK deckach albo combo. W standard jest mało narzędzi do psucia takich decków, a nerfy biją głównie po szybszych taliach. Mam nadzieję, że nie wróci Toggle druid albo coś innego z tą kartą. Mało rzeczy mnie irytuje tak bardzo jak podmiana decku .....
Nie gram żadnych tych kart, a przeciwko najczęściej spellstone. Nie krzywdziło mnie zbytnio, bo gram obecnie tylko giant warlockiem. Hellfire załatwia sprawę. Nerf neutralny dla mnie.
LOL, grałem wczoraj magiem i nawet nie zauważyłem tej zmiany.
Sama zmiana wpisuje się idealnie w poprawność polityczną, która nas atakuje praktycznie z każdej strony życia, tragedia :(
Powinni ją jeszcze zrobić murzynką to by dopiero było!
No i po dwóch miesiącach dodatku pojawił się nowy archetyp. Co sądzicicie o Wall Priest? Hybryda resurrect priesta i inner fire priesta, ale talia na pewno unikatowa, a nie czasami jak ktoś zmieni dwie karty znanej talii i mówi, że wymyślił nowy archetyp ;)
Jeszcze bardziej zaskakuje fakt, że jest to Tier 1 deck. Teraz winrate'y trochę spadły, bo zaczął być targetowany dosyć mocno, ale wciąż mocna talia.
Myślicie, że są jeszcze jakieś super mocne talie których nikt nie odkrył?
Ktoś wie czy przed nerfami ktoś grał takim czymś? Myślicie, że to nerfy pozwoliły na nowy archetyp czy to po prostu przypadek, że teraz się taki popularny zrobił?
https://hsreplay.net/archetypes/280/wall-priest
Obecnie 4 najlepsza talia w standardzie zaraz po 3 taliach... paladyna ;)
Na Wildzie tego nie ma, bo zwykły Res priest jest po prostu silniejszy, chociaż nie jestem pewien, nie gram na wild.
Ogólnie talia ma taunty z dużą ilością zdrowia i resy. Czekasz aż uzbierasz divine spirity, wyczekujesz momentu aż coś ci się utrzyma w grze z dużą ilością zdrowia (co nie jest trudne, dzięki resom możesz wystawić kilka dużych minionów w jednej turze, a przeciwnik zazwyczaj będzie miał problem żeby im zbić zdrowie) i zabijasz przeciwnika w jednej turze za pomocą inner fire albo topsy. Jak przeciwnik ma taunty to jest jeszcze mass dispell.
Co do pytań z posta 233:
- Tak uważam, że nie odkryto jeszcze wielu mocnych talii. Większość graczy niestety "netdeckuje" czym grać i nie próbuje sama robić cokolwiek. Dopiero jak jakiś top gracz / grupa itp. wrzuca coś nowego to wtedy są jakieś zmiany i odkrycia. Swoją drogą troszkę rozumiem ludzi, bo mało kto może stworzyć z 4 legendy, żeby przetestować pomysł, który tylko ma w głowie. Co więcej przez model płatności / Questów / pyłu / golda, mało kto z graczy FTP ma też na tyle duże kolekcje aby swobodnie eksperymentować.
- Przed nerfami widziałem podobne talie ale oparte na smokach. Zbierasz spelle, przyzywasz Ysera itp. i nimi robisz "finiszera". Tutaj ktoś dopracował schemat i dał miniony z wysokim HP i tauntem zamiast smoków. Sam widziałem też około rank 5, talie oparte na legendzie priesta która minionom w talii zmienia atak na życie. Więc pomysł chodził po głowach ludziom, ale był niedopracowany ;)
- Co o niej sądzę? Fajny średnio drogi (zależy od wersji) deck do priesta. Powiew świeżości, więc jestem na TAK
Od jednej do czterech paczek można zgarnąć. Oprócz jednego typka to wszystkich widzę pierwszy raz. W ogóle scena esportowa to porażka jakaś w tej grze. Kiedyś jak były na invite'y to przynajmniej były charakterystyczne postacie związane wokół społeczności i fajnie się to oglądało, a teraz to same nerdy w tych turniejach, którzy powodują niesamowity cringe w wywiadach między meczami ;)
Biorąc pod uwagę niesamowitą rotację graczy na każdym turnieju można dojść do wniosku, że tu skill nie ma aż takiego znaczenia. Dlatego to powinno być show, powinni być zapraszani streamerzy, tak samo jak to na początku robili. A tak to te turnieje nudne w uj.
Tylko, że teraz to i streamerów stracili :D
Tak uważam, że nie odkryto jeszcze wielu mocnych talii.
Zgodziłbym się, gdyby była mowa o początkowych latach gry, zanim wprowadzono totalnie przesadzone miniony neutralne. Fakt nie gram już od roku, ale ostatnie miesiące to była coraz większa frustracja z gry. Coraz mniej strategii i myślenia, prawie wszystkie talie polegały na tym, że miały 14-18 tych samych neutralnych minionów + kilka kart klasowych.
Nie śledziłem nowych dodatków, ale chyba nic się nie zmieniło na lepsze.
Hearthstone stał się ofiarą swojej własnej monetyzacji. Gracz, który raz odejdzie nie wróci po kilku miesiącach, bo musiałby wydać zbyt wiele prawdziwych pieniędzy na paczki kart z nowych dodatków.
Wszelkie negatywne zmiany w Hearthstonie to efekt monetyzacji. W początkowej fazie gracz, który wydał kilka stów na paczki z kartami i tak dostawał lanie od graczy zaawansowanych. Wprowadzony później power creep to zmienił. Topowa talia i masz min. 45% win-ratio bez skilla.
Granie w HSa przestało dawać satysfakcję, a stało się męczącym obowiązkiem, by zbierać złoto, aby mieć złoto na nowy dodatek.
Szkoda czasu na tę grę. Jest tyle fajnych rywalizacyjnych gier, darmowych i płatnych, z przyjazną monetyzacją, gdzie można robić długie przerwy, czy nic nie płacić i wciąż czerpać satysfakcję.
Po prostu szkoda, ze tak dobra gra jak Hearthstone jest zabijana przez głupi model mikropłatności.
Zgadzam się w dużej mierze z informacjami o monetyzacji. Ktoś, chyba nawet w tym wątku, napisał, że HS stał się grą gdzie albo się mocno grinduje albo płaci.
Co do nowych talli, tak jak pisałem, graczy ograniczają ich kolekcje i niezbyt kreatywna społeczność. Nie bez powodu widzi się wciąż te same talie.
Co do innych tytułów, możesz coś polecić na platformy mobilne? W HS gram tylko dlatego, że nudzi mi się w drodze do pracy. Z chęcią zmieniłbym go na coś innego.
Likfidator:
Tak uważam, że nie odkryto jeszcze wielu mocnych talii.
Nie śledziłem nowych dodatków, ale chyba nic się nie zmieniło na lepsze.
Zamilcz jak nie masz pojęcia.
Pozdrawiam z rankingu #50.
sporo newsów
I pytanie z mojej strony, czy jak zrobię wszystkie karty jakie idą do Hall of Fame to czy dostanę potem za nie full dust refund + zostaną w mojej kolekcji?
ja mam tylko 9k pyłu, więc muszę przemyśleć co się najbardziej opłaca na złoto a co normalnie zrobić ;)
O co chodzi z tym contentem PvE, bo nie rozumiem? Dlaczego od teraz jest płatny jak przygody kiedyś? Przecież PvE pojawiało się przy każdym dodatku za darmo.
Streszczam to co czytałem na zagranicznych forach / forach Blizz (ale tam ponoć usuwali te posty)
Pomiędzy dodatkami jest sporo czasu na farmienie golda, więc Blizz wprowadza sposób na odsączenie graczy z nadmiarów ;) Za 700 g otrzymujesz dostęp do 1 skrzydła PvE, ma być o wiele bardziej rozwinięte niż to co masz teraz. Ma być to prawdziwy single player dla graczy których męczy PvP.
Blizz tłumaczy, że chce dostarczyć użytkownikom porządną zawartość PvE i dlatego opłaty. Dla mnie to jednak skok na złoto graczy i odsączanie użytkowników z golda, który mógł być przeznaczony na zwykłe zakupy paczek. Jeżeli poprawią nagrody za skrzydła i całą przygodę może się okazać, że nie jest to tragiczny deal ale obecnie mamy:
Koszt:
- 4 x 700g = 2800 g
Nagrody:
- 4 x 3 paczki = 12 paczek z najnowszego dodatku
(te nagrody nie wiadomo, czy tylko do tej przygody, czy stałe)
- 1 złota legenda (nie wiadomo czy da się dustować)
- 1 paczka classic, która daje tylko złote karty
- 1 card back
Wstępnie się na to NIE piszę, bo w single gram głównie na początku przez ~3 do 10 h (zależy od dodatku) i potem olewam, chyba, że mam quest. Jeżeli legenda będzie złota i da się ją dustować to przemyślę bo wtedy dostaję 1600 pyłu czyli darmową legendę ;)
Pierwszy raz na HCT postawiłem na odpowiedniego konia i zarobiłem 4 pakiety. Brawo Bunny :)
Poczytałem więcej o zmianach i w sumie spoko.
Najlepszy news to dwumiesięczne sezony w arenie. Kompletna zmiana setów co dwa miesiące to super rozwiązanie. Możliwość pogrania starymi kartami, całkiem nowa meta. Nowe możliwości, coś pomiędzy standardem a dziczą, wiele setów nigdy nie było razem w standardzie więc zobaczymy dużo nowych synergii i zagrań na arenie.
Genn i Baku, spoko. Ale z ekonomią gry dalej nic nie robią, więc dalej będę raczej omijał constructed.
PvE content, fajnie, że rozbudowany, ale szkoda, że tyle golda aż kosztuje. 2800 to za dużo, miesiąc po dodatku na pewno nie będę miał tyle. Dziwnie dobrana cena, dostajemy 12 paczek plus jakieś drobne bonusy czyli rownowartość mniej więcej 1200 golda. Przy czym w cenie za normalne pieniądze koszt jest mniej więcej równy kupnie 15 paczek. To było spoko w przygodach, bo dostaliśmy wszystkie karty z kolekcji. Pewnie wypróbuję pierwsze skrzydło i dopiero zdecyduję czy kupować za gold.
Na ogromny plus, a mam wrażenie, że mało o tym dyskusji to usprawniony deck building. Gra będzie budować najlepsze możliwe talie biorąc pod uwagę wewnętrzne statystyki gier. Już teraz to mamy w hsreplay i tam się bierze meta decki, ale wiadomo, że Blizzard ma o wiele lepsze dane. Jednak najlepsze jest to dla graczy F2P. Gra ci podpowie jaki jest najlepszy zamiennik dla karty której nie masz w jakiejś talii albo po prostu nie wiesz co wrzucić. Albo masz pomysł na deck, ale nie wiesz czym wypełnić 30 kart z obecnie posiadanej kolekcji. Więc bierzesz core swojej talii, pomysłu, ładujesz te 20 kart, a resztę robią statystyki.
“If you own all of the cards, for example,” Donais explains, “and you go into any class and hit make me a deck, it’ll make you the best deck of that class. Literally the highest win-rate deck of that class.
It gets better though. Let’s say that for some odd reason, you decide you want to use Flame Leviathan, Duskfallen Aviana or another card you have never seen on the ladder. The smarter deck builder will take that into account and build the highest win-rate deck with that card. And you can do this with any combination of cards too!
“If you take the best deck and you subtract some cards that aren’t working for you, it’ll put the best cards in that slot,” Donais says. “For casual players, it turns out people experiment a lot with any given deck. They try out all kinds of cards and we get data for that.”
Brzmi to ciekawie, na pewno otwiera jakąś furtkę dla graczy F2P, którzy chcą poekperymentować, ale nie mają pełnej kolekcji.
Niby wszystko wygląda lepiej niż poprzednio, ale pierwszy raz w historii rozważam nie inwestowanie w preordera. Po kilkunastu latach zmodernizowałem kompa i wreszcie mogę grać w gry AAA, więc raczej Hearthstone pójdzie na razie w odstawkę :)
Ale jest bieda z HSem obecnie.
Oglądałem pewnie z 10 różnych streamerów, a teraz nie mam praktycznie nikogo.
~20tyś łącznie widzów na kanale HSa na Twitchu o godzinie 19:00 to jest jakiś nieśmieszny żart.
Tak źle jeszcze nie było.
Ja to samo, nikogo praktycznie. Raz na miesiąc może jak trafię na Toasta.
Większość dużych streamerów przerzuciła się na inne gry. Teraz głównie drobnica na twitchu. Ale tendecja spadkowa dalej jest.
Może przez to, że nikt nie streamuje Wild ? Nie gram standardu, to po co mam oglądać streamy ? Oglądam tylko HCT i jakieś większe mistrzostwa.
To nie ma związku, Wild jest mało popularny. W legendzie widziałem ostatnio nawet 100 osób nie było. Zresztą niektórzy streamują Wild czasami.
Kolejna arenka warriorem i znowu double Emeriss :D
Tym razem mam w talii aż 4 Dragon's Roar!
Nie wiem czy to algorytm Blizzarda jakiś czy czysty przypadek, ale zuzyłem dziś 9k pyłu na inwestycje pod HoF (złoty Genn itp.), potem kupiłem 1 paczkę i od razu trafiłem legendę - Kathrena Winterwisp
Po teaserach, wygląda na to, że następne rozszerzenie będzie skupione wokół postaci ze starych dodatków, które tworzą drużynę. Mamy już potwierdzone 4 postacie: King Toggwagle, Hagatha, Dr Boom i ta wróżbitka z teasera. Ciekawe kto będzie piąty. Może Kel'thuzad?
Ludzie też spekulują, że będzie to rozszerzenie skupione na Dalaranie, ale już kilka dodatków tak przewidywali, a się nie sprawdziło ;)
CheshireDog
Zwykłe szczęście. Ostatnio w Troldenie typek kupił 5 paczek za złoto. Dwie legendy i jedna złota legenda. Ja przez te lata co grałem dostałem tylko jedną złotą legendę i na dodatek był to Król Mukla ;)
Jedyny algorytm jaki istnieje to lega w 10 paczkach gwarantowana, a potem pity timer ustawiony na aż 40 paczek.
Wild chyba umiera. Na starym giant warlock buildzie spotykam takie dziwne talie jak na rank 20 kiedyś. Wbiłem r8 casualowo jak przecinak, a tu nawet połowy miesiąca nie ma. I to nie są przechwałki, tyko smutek...
https://www.hearthpwn.com/news/6455-rise-of-shadows-eight-revealed-cards-expansion
Nowy dodatek, premiera 9 kwietnia.
Z tymi cenami, to zaczynają przeginać. Gdyby nie amazon coiny, to nawet nie rozważałbym wydawania prawdziwej kasy.
Na standardzie też jakaś słabizna. Szkoda, że nie mam czasu na grę po kilka godzin dziennie, bo pewnie w końcu wbiłbym tą legendę...
Co daje Ci w tym decku Lord Jar? rozumiem całą resztę, oprócz tej jednej karty, czy to nie powinno być tak, że celujesz w DK hero?
Proszę, przestań, przecież to deck z dupy i może tam cokolwiek wrzucić.
Na 20 randze grasz wszystkim :)
Gdzieś muszę wylać obawy, nadzieje i żale. Padło na to forum. Na obecnym koncie gram w HS od listopada (albo grudnia) 2017. Zacząłem tuż przed KaC.
Moja kolekcja kart to: https://www.hearthpwn.com/members/CheshireDog/collection
Do tego mam ponad 8k golda oraz ponad 9k pyłu (zainwestowane w karty, które idą do HoF, więc dopiero w kwietniu odzyskam). Gram prawie F2P, kupiłem tylko 2 x bundle po 10 paczek Classic z gwarantowaną legendą oraz jakieś pojedyńcze wejścia na arenę czy paczki (nudziło mi się w weekend i samo wyszło). Z każdego dodatku, który jest teraz w standard mam kupione po około 51 paczek (mam kartkę, gdzie notuję moje zakupy). Uważam, że kolekcja bardzo OK i daje mi możliwość gry różnymi klasami.
Ale do rzeczy, na początku grałem tym co miałem z różnymi skutkami, teraz gram głównie jakimiś Tier 1 / Tier 2 taliami z neta, ale wyszedł przy tym inny problem. CAŁKOWICIE zaprzestałem samemu tworzyć talie, patrzę co jest dobre i to kopiuje, ewentualnie zmieniam jedną lub dwie karty. Więcej talii budowałem jak zaczynałem grę niż teraz. Ostatnio próbowałem z tym walczyć, ale zauważyłem, że mam za mało pyłu na eksperymenty. Nie stać mnie wydać 3200 pyłu na dwie legendy i kolejnego ~ 1000 na dodatkowe karty do talii, która może nie działać.
Chcę z tym walczyć. Od następnego dodatku zamierzam 2 lub 3 klasami przejść na Wild. Docelowo chyba Warlock, Rogue i coś jeszcze, bo trafiłem do nich dużo kart, ale zobaczę jak to wyjdzie w praniu. Chciałbym mieć swobodę tworzenia talii. Pojawiło się jednak jedno „ale” - gdy dla testów zacząłem grać w Wild zobaczyłem jak mało jest graczy (często trafiam na te same osoby) i jak dużo jest tam moich wybranych klas: pełno wersji Warlocka (Control, Cube, Demon, Giant) oraz zastraszająca liczba Mill-Rogue. Trochę ostudziło to moje zapały, ale model biznesowy przy dustowaniu kart jest okropny, czym przejdę do nastepnego punktu.
HS stał się dla mnie grą “Pay to have more fun” albo “Grind to have Fun”. Przez obecny model dustowania kart, uważam, że nie da się jako F2P albo mixowane F2P (coś jak ja) mieć wiele zróżnicowanych talii Tier 1. Jak raz trafiłem kilka kart do Aggro (np. Leroy + Kaelesh) to ukręciłem na tym wiele aggro decków np. Zoo-lock czy tempo Rogue. Ale nie miałem szans i pyłu na controle czy combo talie. Boli mnie to, bo według mnie zabija to tworzenie własnych decków, a promuje zgapianie decków od innych. Chciałbym, żeby wprowadzono zmiany w tym balansie np. da się oddustować legendę przez 24h (albo każdą kartę?) itp. Do tego co trochę w daily questach jest jakiś kryształ, który daje re-roll legendy z paczki np. dostałem legendę „X” z dodatku „Y”, używam kryształu i dostaję inną losową legendę z dodatku „Y”. Nie chcę więcej złota za daily, darmowych paczek (chociaż nimi nie pogardzę). Chcę zmian w systemie tworzenie i dustowania kart.
HS zaczyna mnie męczyć, ciągle grind albo granie na te same talie. Więcej frajdy mam w wild na rangach 19 – 10, niż w standard, gdzie regularnie wbijałem co najmniej 5 rangę. Chwilami nawet myślałem czym mogę zastąpić HS i wyszło mi, że najbardziej opłaca mi się kupić konsolkę, bo głównie gram w komunikacji miejskiej, albo wieczorem przed snem.
Denerwuje mnie też coraz bardziej widoczne nastawienie na zysk:
- legendy klasowe definiujące decki, do tego po 2 legendy na dodatek (kiedyś była 1 ?? )
- nowy kontent solo za golda lub $$ bez tak dobrych nagród jak dawniej
- wysokie ceny paczek / bundli
Mam nadzieję, że przejście na wild zwiększy mój poziom satysfakcji z gry oraz umożliwi swobodną zabawę z tworzeniem decków. Czekam też na nowy rok, który może wyznaczyć nowe standardy i podejście Blizzard do całej gry. Jeżeli nic znaczącego w HS się nie zmieni, to pewnie prędzej lub później stanę się dumnym posiadaczem konsoli przenośnej Sony lub Nintendo i HS pójdzie w zapomnienie.
@ off-top, jak komuś się nudzi to może przejrzeć moją kolekcję i doradzić jakimi klasami warto przejść na Wild, bo mam dużo kart tam używanych :)
Jesteś słaby i tyle.
Nie ogarniasz gry.
Gram od zamknietej bety. Prawdziwej kasy przez te lata wydałem jakieś 200 zł (pakiety startowe + w którymś dodatku 40 pakietów na start sezonu).
W tym sezonie legendę wbiłem już na drugi dzień talią za 3000 pyłu: Midrange Hunter.
Gdzie tu p2w?
Piszesz, że sam tworzysz talie i nie masz z tego funu? Dlaczego nie? Graj sobie casual a nie na ladderze skoro tam nie masz frajdy.
On będzie bronił gry do upadłego, nie ma sensu dyskutować. Pomijając już w ogóle fakt, że niewiele zrozumiał z twojego posta.