Darkest Dungeon: The Color of Madness kolejnym dodatkiem do przebojowego RPG-a
Świetna gra, a ten dodatek też na pewno znajdzie się w moim posiadaniu :)
Ciekawe czy twórcy mają w planach stworzenie dodatku (może nawet nowej gry) inspirowanym lore starego Diablo1...
Grałem na razie w podstawkę (brak przeceny na dodatek na razie) i gra się wyśmienicie o ile ktoś lubi grind i powtarzalność z nutką niespodzianki.
Ludzie narzekają że RNG (losowość) potrafi dopiec ale ci ludzie nie grali w znacznie podlejszy tytuł pod tym wzlędem - Puzzle Quest: Challenge of the Warlords.
Akurat grałem w Puzzle Quest i poza liszami oraz takimi przerośniętymi wężami (nie pamiętam ich nazwy) gra nie była jakoś trudna, choć dawała czasem w dupę. Ale to jeż nic w porównaniu z DD, w które przestałem grać po dojściu do drugiego bossa w rzeźni.
Ja przeszedłem Puzzle Questa i nie przypominam sobie aby to było ciężkie :)
Natomiast DD ma niezłe RNG i przez to nawet dobrze przygotowana drużyna może paść. To jest właśnie taki urok gry. Bossowie strasznie ciężcy (nie mówię o tych pierwszych napotkanych tylko np. z 3 części historii) jeszcze nie udało mi się ubić, a dodatek Crimson Court wprowadził wampiryzm i klątwy przez co gra stała się jeszcze trudniejsza.