Dystrybucja cyfrowa w październiku - sukces gier singleplayer
Śródziemie: Cień Wojny i Assassin’s Creed: Origins wygenerowały łącznie ponad 160 milionów dolarów przychodu (cały czas mowa tylko o cyfrowej dystrybucji), co z pewnością jest zadowalającym rezultatem. Niemniej SuperData zaznacza, że raczej nie będą one zbyt długo zapewniać aż tylu pieniędzy, chociażby z tego względu, że w przypadku takich projektów trudniej jest wpleść mikrotransakcje, z których użytkownicy chętnie by korzystali.
Niemniej SuperData zaznacza, że raczej nie będą one zbyt długo zapewniać aż tylu pieniędzy, chociażby z tego względu, że w przypadku takich projektów trudniej jest wpleść mikrotransakcje, z których użytkownicy chętnie by korzystali.
Szkoda słów.
Najlepsze gry to te, które mają przede wszystkim rozbudowaną kampanię dla jednego gracza i nie online. Onlajnowcy to od lat ta sama wyselekcjonowana grupa graczy, która celuje w klany, zespoły i drużyny. Nawet nie fatyguję się, żeby zobaczyć, jak wygląda tryb online w "Assassin's Creed Origin". Nie zapłacę im ani grosza za dodatki, bajery i męczenie się z ziutkami z sieci nie wiadomo po co.
Daję plusa Yadinowi. Świat się kończy :o Chyba najlepsza wypowiedź od lat, jaka tu padła.
Tylko, że Origins nie ma multi w ogóle więc kulą w płot.
Dziwne, że nie wspomnieli.np o Wolfensteinie, skoro to głównie tego typu gry podnoszą statystyki :,p
No przed wczoraj ukończyłem i muszę przyznać. Poezja.